Chcę mieć psa - pytania, problem z wyborem, jak się przygotować - WĄTEK ZBIORCZY

[Brookit]

Co do blatów to jest kilka wyjść.
1. Zabronić jej wchodzić do kuchni (jeżeli nie ma w niej misek).
2. Odgrodzić kuchnię
3. Jeżeli podwędza mięsko, można zostawić jej na blacie kawałek mięska ale odpowiednio w środku "doprawiony tym czego ona nie lubi a co jej nie zaszkodzi". Kilka takich mało smacznych podkradnie i odechce się jej podkradania z szafek (bo tam to niedobre mięsko jest to czekam aż mi dadzą dobre).
4. Na szafkach porozstawiać cebule (powinien ją ten zapach zniechęcać od wspinania się łapami).

Nigdy nie miałam tego typu problemu więc nic innego mi do głowy nie przychodzi. Stół, na którym jadłam obiady miałam dość niski ale mojemu (dużemu) psu nigdy nie pozwoliłam żebrać i nauczyłam go, że to co na stole to moje i nie ma do tego praw. Także z czasem mogłam spokojnie obiad zostawić na stole a pies się nim zupełnie nie interesował.

Po fotce widzę, że zaczynają się dogadywać i starszy psiak już się nie boi nowej towarzyszki.

[Ninlil]

Napisane przez Brookit

Co do blatów to jest kilka wyjść.
1. Zabronić jej wchodzić do kuchni (jeżeli nie ma w niej misek).
2. Odgrodzić kuchnię
3. Jeżeli podwędza mięsko, można zostawić jej na blacie kawałek mięska ale odpowiednio w środku "doprawiony tym czego ona nie lubi a co jej nie zaszkodzi". Kilka takich mało smacznych podkradnie i odechce się jej podkradania z szafek (bo tam to niedobre mięsko jest to czekam aż mi dadzą dobre).
4. Na szafkach porozstawiać cebule (powinien ją ten zapach zniechęcać od wspinania się łapami).

Nigdy nie miałam tego typu problemu więc nic innego mi do głowy nie przychodzi. Stół, na którym jadłam obiady miałam dość niski ale mojemu (dużemu) psu nigdy nie pozwoliłam żebrać i nauczyłam go, że to co na stole to moje i nie ma do tego praw. Także z czasem mogłam spokojnie obiad zostawić na stole a pies się nim zupełnie nie interesował.

Po fotce widzę, że zaczynają się dogadywać i starszy psiak już się nie boi nowej towarzyszki.

Brookit zawsze pomoże
Niestety nakazywanie wyjścia z kuchni skutkuje tylko jak krzyknie się tak, że aż pies się boi i po prostu ucieka. Wasyl to rozumie, ona nie.
Kuchni nie da się odgrodzic, bo nie mam do niej nawet drzwi, a ona jest tak łapczywa po tym schronisku, ze nawet cebulę lubi. Zje wszystko. Co bym jej nie wepchnęła to i tak zje

Tak, postanowiłam zmuszać psa do przebywania z suką w jednym pokoju ( bo uciekał od razu jak tylko ją widział). Trząsł się i odwracał głowę, ale dystans był każdego dnia zmniejszany i już leżą ze sobą na taką nawet odległość jak widać na fotce Co więcej, on pozwala jej wchodzić na łóżko, śpią na jednej kanapie, piją z jednej miski ( ale muszą jeść w oddzielnych pomieszczeniach niestety) i bawią się całymi dniami To niesamowite, że w przeciągu kilku dni stosunek zwierzęcia do zwierzęcia może się tak diametralnie zmienić.... Zastanawiam się tylko, czy mogłabym je zostawić same w domu nie odizolowane od siebie.

[Brookit]

Napisane przez Ninlil

Brookit zawsze pomoże
Niestety nakazywanie wyjścia z kuchni skutkuje tylko jak krzyknie się tak, że aż pies się boi i po prostu ucieka. Wasyl to rozumie, ona nie.
Kuchni nie da się odgrodzic, bo nie mam do niej nawet drzwi, a ona jest tak łapczywa po tym schronisku, ze nawet cebulę lubi. Zje wszystko. Co bym jej nie wepchnęła to i tak zje

Tak, postanowiłam zmuszać psa do przebywania z suką w jednym pokoju ( bo uciekał od razu jak tylko ją widział). Trząsł się i odwracał głowę, ale dystans był każdego dnia zmniejszany i już leżą ze sobą na taką nawet odległość jak widać na fotce Co więcej, on pozwala jej wchodzić na łóżko, śpią na jednej kanapie, piją z jednej miski ( ale muszą jeść w oddzielnych pomieszczeniach niestety) i bawią się całymi dniami To niesamowite, że w przeciągu kilku dni stosunek zwierzęcia do zwierzęcia może się tak diametralnie zmienić.... Zastanawiam się tylko, czy mogłabym je zostawić same w domu nie odizolowane od siebie.

Na tyle ile wiem staram się pomóc. Bo bez pomocy łatwo się zrazić do troszkę trudniejszych psów ale z pomocą lub wiedzą można je wyprowadzić na naprawdę wspaniałych przyjaciół.

Co do nauczenia suki wyjścia z kuchni. Nie krzycz. To niewiele da poza strachem i zupełnie niepotrzebnymi nerwami. Za każdym razem jak suka jest w kuchni a chcesz by wyszła to stawaj naprzeciw niej powiedz stanowczo (ale spokojnie) "wyjdź" jak nie reaguje to od razu zrób krok (lub więcej) tak by prawie wejść na nią. To ją zmusi do cofnięcia się. Jak już podniesie zadek i zacznie się wycofywać Ty nie zatrzymuj się tylko dalej idź do momentu aż ona opuści kuchnię. Jak już będzie poza kuchnią możesz słownie ją pochwalić (w stylu "dobrze") i wrócić do kuchni. Jak znów wejdzie to to powtórz. I tak w kółko. Z czasem jak usłyszy samo słowo to zareaguje.

Czyli już widać, że psiaki zaczynają się dogadywać to super. Jeszcze z tym jedzeniem popracować. Wiele musiała przejść przed tym jak trafiła do schroniska a i w schronisku mogła mieć problem z dostaniem się do miski jak była w kojcu z innymi.

A bywają jeszcze jakieś spięcia pomiędzy nimi? Jeżeli nie to możesz spróbować i wyjść na kilka minut za drzwi. A później na dłużej, itd.

[Stellanova]

Planujesz kupić szczenię? - przeczytaj

Wiele razy spotykam się z pytaniami dotyczącymi sprawy gdzie kupić szczeniaczka i na co zwrócić uwagę przy tym. Pisałam również na ten temat w neciku - wiec i tutaj mam nadzieje przyda sie troszeczkę porad:

Poszukiwania nowego członka rodziny....
* W Związku Kynologicznym możecie uzyskać informację o hodowlach danych ras
* W dobie internetu najprostszym sposobem na znalezienie hodowli są ogłoszenia w necie na stronach poświęconych tematyce kynologicznej oraz zoologicznej.
* Ale pamiętajmy o tym, ze ogłaszają sie wszyscy kto tylko może bo takie ogłoszenia sa ogólnodostępne.
* Wchodząc na strony internetowe hodowli, zobaczycie, czy aktualnie mają szczenięta lub spodziewają się i kiedy miotów. W dobrych hodowlach często bywa tak, że zamawia się szczeniaka sporo wcześniej.
* Można zatelefonować do kilku hodowli i podczas rozmów z hodowcami zwróć uwagę na sposób, w jaki opowiadają o psach, czy na zadawane pytania udzielają konkretnych i wyczerpujących odpowiedzi - przedstawiając plusy i minusy, czy za wszelką cenę "zachwalają towar".
Takich którzy zachwalają psy "jak towar na bazarze" radze unikać.
* Pośpiech w kupowaniu psa ? - to w ogóle nie powinno mieć miejsca!

Wazne aby wiedzieć jaka rasa nam bedzie odpowiadać:
* Czy szukacie spokojnego psa do domu z gromadką dzieci, czy do stróżowania, pilnowania domu wraz z otaczającym terenem czy też do uprawiania sportu albo czy ma to być typowy , domowy kanapiowiec.
* Należałoby zastanowić sie czy będziecie pupila prezentować na wystawach, czy też nie. Uczciwy i doświadczony hodowca będzie w stanie dobrać odpowiednie maluszka dla Was.


Na co nalezy zwrócić uwagę przy kupnie szczeniaczka:
* Należy zwrócić uwagę na warunki, w jakich hodowca trzyma szczenięta i dorosłe psy.
* Przyjrzyjcie sie dorosłym psom w hodowli - pamiętajcie również , że suka matka szczeniąt po odchowaniu miotu nie wygląda pięknie ale to nie znaczy , że ma być chuda...
* Jeśli jest to wesoła grupa psiaków, w dobrej kondycji, zadbanych, cieszących się na widok właściciela, to takie miejsce raczej nie powinno budzić większych wątpliwości.
* Sprawdźcie, koniecznie czy szczeniaczki maja swoje wydzielone miejsce, czy tam jest czysto i przede wszytkom jak wyglądają odchody - czy kupki są ładne, uformowane, czy też rozwolnione, wodniste.
* Otoczenie ma być przystosowane do psów - nie maja być to piekne domy z podłogami z marmuru i kwiatuszkami na trawnikach bo gdzie jest tam by było miejsce dla psów?

Maluszki - jakie powinny byc?
* Dobrze odchowane szczenięta na widok ludzi powinny wykazać entuzjazm i ciekawość. Może być również tak , że pora waszych odwiedzin wypadnie akurat na poobiednią drzemkę, wtedy maleństwa mogą być troszke osowiałe -zaspane.
* Maluszki nie mogą uciekać ani chować się po kątach.

Dokumenty jakie powinno mieć szczenię w jego dniu odbioru
* książeczka zdrowia psa a w niej dane psa wraz z tatuazem, daty odrobaczeń, daty szczepień (pies ośmiotygodniowy powinien byc juz zaszczepiony pierwszą szczepionka tzw. "PUPPY" które to szczepienie wykonuje sie miedzy 6 a 8 tyg. życia szczenięcia.
* Metryka urodzenia psa - to dokument potwierdzający pochodzenie szczenięcia i jego rejestrację w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP)Jest niezbędna do wyrobienia rodowodu.
* Hodowca powinien rowneiz pokazać protokoł kontroli miotu, który przeprowadza specjalna komisja z ZKwP, opisując w nim szczegółowo miot. Wszelkie odstępstwa od wzorca lub wady budowy, wnętrostwo czy umaszczenie niepożądane na wystawach i w dalszej hodowli , powinny być w nim zaznaczone, z podaniem numeru tatuażu opisywanego szczenięcia.
Często takie "wadliwe" pieski są tańsze. Jeśli cena stanowi dla was poważną barierę, zanim kupicie psa bez rodowodu, warto zapytać o możliwość nabycia niehodowlanego/niewystawowego szczenięcia w renomowanych hodowlach ale (zawsze tylko i wyłącznie) z rodowodem!

NIE KUPUJ:
Kupowanie psiaków na targowiskach i u pseudohodowców z litości ( jeśli na pzrykłąd jest to zastraszony, brudny szczeniaczek z pudełka) wbrew pozorom nie pomaga w poprawie strasznego losu jaki zgotował mu handlarzyna, a przeciwnie to szkodzi. Utwierdza te "handlarzyny" żywym towarem , że maja popyt na szczenięta, produkuja coraz wiecej i wiecej. . Handlarzyna nie dba o dbając o warunki jakie powinny być przy odchowie maluszków, o odrobaczenia, szczepienia, o ich pielegnacjęi itp. Dla tych ludzi wazna jest tylko i wyłącznie "sztuka" i kasa za te sztukę oraz to by tych "sztuk" było jak najwiecej przy najmniejszych kosztach. Często takie szczenięta są poważnie chore a to nie rzadko wymaga natychmiastowego drogiego leczenia. W efekcie okazuje się, że nabywca mógł kupić za te pieniądze szczenię z dobrej hodowli.

ZANIM SZCZENIĘ PRZYBĘDZIE DO TWOJEGO DOMU PRZYGOTUJ SIEBIE, DOM I DOMOWNIKÓW:
* Należy poczytać o odchowaniu maluszka.
* Nalezy zabezpieczyć "teren" na którym szczeniaczek bedzie przebywał w nowym domu.
* Należy przygotować dla maluszka miejsce, posłanko, zabawki, miseczki na jedzenie i picie, karme , która był karmiony u hodowcy.
* Należy sie stosować do zaleceń hodowcy np. o zachowaniu kwarantanny poszczepiennej, postępowaniu z maluchem odnośnie jego higieny, ponowieniu szczepień, odrobaczeń itd.


Gdy decydujemy się na psa rodowodowego, zaczynamy najczęściej szukać hodowli posiadającej szczenięta bądź planującej mioty interesującej nas rasy.

Pamiętajmy: decyzja o zakupie psa to decyzja na wiele lat, nie warto się spieszyć.

Uwaga: dobry hodowca nie sprzedaje szczeniąt na bazarku, pod wystawowym płotem lub giełdzie ponieważ nie będzie narażał szczeniąt na związany z tym stres oraz groźne choroby.

Pamiętajmy: szukając hodowli wskazany jest kontakt z najbliższym oddziałem Związku Kynologicznego. Hodowców można też szukać na wystawach, gdzie na ringach prezentują swoje psy hodowlane. Możemy tam pooglądać psy, zobaczyć,które nam się podobają, można również sprawdzić ważną rzecz - czyli charakter psów. W warunkach tłumu, hałasu - widać, które psy są zrównoważone, a które lękliwe lub agresywne.

Uwaga: ogłoszenia w prasie przede wszystkim kynologiczne czy internecie są dobre ale nie ufajmy ślepo reklamie. Najważniejsze to jednak - rozmawiać, pytać. Każdy kogoś lubi lub nie... W zależności od tego może nam udzielić różnych informacji np. chwali znajomego czy gani kogoś kogo nie lubi. Wystarczy chłodne spojrzenie z boku, zdrowy rozsądek.

Jak rozpoznać dobrą hodowlę i dobrego hodowcę?

*** Hodowca ma dla psów czas !!!

*** Hodowca stara się aby uzyskać jak najlepsze potomstwo. I nie zawsze jest to okrzyczany, najlepiej rozreklamowany reproduktor. Hodowca powinien umieć nam wyjaśnić czemu akurat dobrał takiego psa do swojej suczki - jakie przenosi on dobre cechy.

*** Hodowca troskliwie odchowuje szczenięta i stara się zapewnić im jak najlepsze domy. Nie oszczędza na karmie, na odrobaczeniach, na szczepieniach. Swój czas poświęca dla szczeniąt - aby proces socjalizacji szczenięcia, ważny dla całego, przyszłego życia był jak najlepiej wykorzystany.

*** Hodowca służy radami, informacjami, powinien być pasjonatem tego, co robi. Hodowla psów według statutu Związku Kynologicznego jest hodowlą amatorską

*** Hodowca poświęca siebie i całe swoje życie psom i ma na to czas oraz warunki.

*** Hodowca po sprzedaży psa utrzymuje kontakt z nabywcą, służy radami, a w razie konieczności także pomocą.


UWAGA:
Ciężko być dobrym hodowcą jeśli mamy kilka psów i idziemy do pracy na 8 godzin plus dwie godziny na dojazdy. Ile wtedy zostaje dla psów? ile czasu tacy zapracowani ludzie mogą poświęcić i poświęcają swoim psom? Jak wygląda u nich zajmowanie sie potomstwem itp. ?

Dodam: ze chodzi tutaj o ludzi , którzy maja kilka albo kilkanaście psów i przy tym pracują gdzie praca z dojazdami zajmuje im ponad 10 godzin. Moim zdaniem nie są w stanie opiekować sie nimi dostatecznie.
Nalezy pamiętać że hodowla to bardzo, ale to bardzo drogie "hobby" i nie każdego na to stać. Ale mam na myśli wzorcową hodowle a nie takie podrzędne gdzie psy są trzymane tylko i wyłącznie dla kasy...
I tak przykładowo moga sie róznić ceny szczeniąt. Hodowca dobry jezdzi na wystawy (koszty ), daje dobrze jeść (koszty), szczepi i odrobacza (koszty), jezdzi na krycia (koszty),stosuje odzywki, witamimy, kosmetyki i mnóstwo innych rzeczy (koszty) to wszytko składa sie na cenę psa.
Inny hodowca tnie koszty i leci po najmniejszej linii oporu - i ceny jego szczeniąt przez to spadają. No a jeszcze jak do tego sie doda, że sprzedaje raz z rodowodem raz bez ...to wiadomo ze tylko chodzi o zarobek.

Należy szczególnie uważać na reklamowe "profesjonalne kennele", wielkie hodowle gdzie do opieki nad psami są robotnicy. Owszem warunki mogą być tam technicznie wspaniałe, niemniej psychicznie bywa czesto źle.

NIE OSZUKUJMY SIĘ... są też wielkie hodowle tzw. kennelowe gdzie hodowca eksploatuje suki na tyle, na ile pozwalają mu przepisy . W takim kennelu psy karmione są najczęściej (choć nie zawsze) tanimi karmami, szczepione i odrobaczone najrzadziej jak się da. Trzymane są często w kojcach, gdzie właścicieli widzą tylko przy okazji karmienia. Taki hodowca nie powinien (moim zdaniem) nazywać sie hodowcą a tylko zwykłym handlarzem psów.

UWAGA:
*** zwracajmy uwagę na warunki w hodowli - czystość, pomieszczenie dla psów, wybieg. Zwracajmy bardzo uwagę na kondycję psów hodowlanych oraz szczeniąt. Obserwujmy wzajemny stosunek hodowcy i psów - nieufny pies, bądź oschły dla psów właściciel powinien nas zaniepokoić. Jeśli kupujemy psa powinnyśmy mieć pokazane dokumenty potwierdzające osiągnięcia wystawowe oraz hodowlane.

I jeszcze jedna uwaga:

Nie kupujmy psów u "handlarzy żywym, psim towarem" !!!

Jest mnóstwo pseudo-hodowli gdzie oferują coś takiego jak "psy rasowe bez rodowodu". Nie ma czegoś takiego jak pies rasowy bez rodowodu.


PIES RASOWY to tylko taki, który ma rodowód, a co za tym idzie udokumentowane pochodzenie do 4-go pokolenia. Inne psy, których wygląd odpowiada wzorcowi, a nie mają udokumentowanego pochodzenia, nie są czysto rasowe ( posiadają jeszcze nie ujawnione cechy dziedziczne , które moga pojawić się u potomstwa).

Zapraszam do działu RASOWY=RODOWODOWY: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=159199

Nie daj się oszukać, że był to " ostatni z miotu" , "gorszy", " mniejszy" i dlatego nie ma " papierów" - teraz wszystkie rasowe szczenięta mają tatuaż i otrzymują rodowód, który jest świadectwem pochodzenia psa i daje gwarancję, że szczeniak wyrośnie na takiego psa jakiego oczekujesz. Nawet te" gorsze", "mniejsze" też otrzymują świadectwo urodzenia - z wpisem "nie nadaje się do hodowli" - a są po prostu do "kochania. Dlatego też są zróżnicowane ceny szczeniat w tym samym miocie.

Pozdrawiam,

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Zgodnie z Regulaminem Hodowli Psów Rasowych Związku Kynologicznego w Polsce od 1992 roku wszystkie rasowe szczenięta, niezależnie od ich liczby w miocie, maja prawo do rodowodu.

Jedynie nabycie szczeniaka z metryką oznaczoną hologramem i numerem tatuażu zgodnym z numerem tatuażu szczenięcia daje gwarancje posiadania rasowego psa.

Szczeniak koniecznie musi być z metryczką (dzieki której wyrabia się rodowód).
Rodowód psa gwarantuje, że ze szczeniaka wyrośnie dokładnie taki pies, jakiego chcieliśmy. Będzie miał określony wygląd i charakter. Kupując rodowodowego mopsa mamy pewność, że wyrośnie nam buldog, a nie mieszanka np. mopsa z buldoga. Pochodzenie szczeniaka bez rodowodu nie jest udokumentowane, więc w żadnym razie nie mamy pojęcia o jego przodkach. A pokazywani rodzice wcale nie muszą nimi być. Bo jak to sprawdzić u kundelków mopsich?

Obecnie jest całkiem sporo dość popularnych ras: jak np. yorki czy buldogi francuskie.Niestety taki stan rzeczy niesie za sobą zło bo jednocześnie pojawiło się mnóstwo handlarzy oferujących psy „rasowe bez rodowodu”.Takie pseudohodowle - "handlarzy żywym psim towarem" należy omijać!. Osobom rozmnażającym psy bez rodowodu, bez jakiegokolwiek dozoru, zależy tylko i wyłącznie na zysku.

[seduction]

Czyli wątek w sam raz dla mnie
Wszystko ładnie przeczytałam, co i tak już wiedziałam. Mam nadzieję, że dzięki tym informacjom, jak i pozostałym pochodzących z for dla interesującej mnie rasy, wybiorę mądrą hodowlę, a mój szczeniak będzie zdrowy - zarówno fizycznie, jak i psychicznie

[AmorLady]

A ja szukam dobrej hodowli biszona kędzierzawego, myslałam o tej z marysina ale nie wiem.

[seduction]

Napisane przez AmorLady

A ja szukam dobrej hodowli biszona kędzierzawego, myslałam o tej z marysina ale nie wiem.

Patrzyłaś na jakieś fora dot. konkretnie tej rasy? Są takie? "Mojej" rasy znalazłam dwa, super rozwinięte fora. Zbiór informacji nie tylko na temat różnych hodowli, no i kontakt do nich. Zanim zdecydowałam się na konkretną hodowlę zadałam hodowcom miliony pytań i pewnie mieli mnie już po dziurki w nosie, ale wybrałam - liczę na to, że dobrze (i tak czuję w sercu)

[AmorLady]

Napisane przez seduction

Patrzyłaś na jakieś fora dot. konkretnie tej rasy? Są takie? "Mojej" rasy znalazłam dwa, super rozwinięte fora. Zbiór informacji nie tylko na temat różnych hodowli, no i kontakt do nich. Zanim zdecydowałam się na konkretną hodowlę zadałam hodowcom miliony pytań i pewnie mieli mnie już po dziurki w nosie, ale wybrałam - liczę na to, że dobrze (i tak czuję w sercu)

Tak są strony z hodowlami bichon frise Wiesz też zależy mi na tym, żeby w miarę blisko było. Jedna hodowla mi się podobała, super strona i wsyztsko opisane, a później weszłam na jakieś forum gdzie napisali, żeby stamtąd nie brać bo to co jest na tej stronie mija się z prawdą. Teraz się boje. Tak narazie to tylko patrze i czytam, bo chciałabym takiego pieska sprawić sobie w przyszłym roku..Nie chce sie spieszyć, a jak będzie trzeba to jeszcze zaczekam. Gdy się zdecyduje to na pewno odwiedzę hodowle i będę pytać, pytać i jeszcze raz pytać. Zależy mi na rasowym z rodowodem. Głównie chodzi tu o charakter psa i to że jest mało alergiczny i nie linieje. A ja jestem alergiczką. Dzięki za odpowiedź. Jakby ktoś miał jakieś informację o hodowli bichon frise z marysina to będę wdzięczna. Zależałoby mi na kontakcie z taką osobą która pieska z tej hodowli przysposobiła. Pozdrawiam wszystkich oraz pieseczki

[seduction]

Napisane przez AmorLady

Tak są strony z hodowlami bichon frise Wiesz też zależy mi na tym, żeby w miarę blisko było. Jedna hodowla mi się podobała, super strona i wsyztsko opisane, a później weszłam na jakieś forum gdzie napisali, żeby stamtąd nie brać bo to co jest na tej stronie mija się z prawdą. Teraz się boje. Tak narazie to tylko patrze i czytam, bo chciałabym takiego pieska sprawić sobie w przyszłym roku..Nie chce sie spieszyć, a jak będzie trzeba to jeszcze zaczekam. Gdy się zdecyduje to na pewno odwiedzę hodowle i będę pytać, pytać i jeszcze raz pytać. Zależy mi na rasowym z rodowodem. Głównie chodzi tu o charakter psa i to że jest mało alergiczny i nie linieje. A ja jestem alergiczką. Dzięki za odpowiedź. Jakby ktoś miał jakieś informację o hodowli bichon frise z marysina to będę wdzięczna. Zależałoby mi na kontakcie z taką osobą która pieska z tej hodowli przysposobiła. Pozdrawiam wszystkich oraz pieseczki

Jeśli ludzie na forach nie do końca dobrze wypowiadali się o konkretnej hodowli, to może lepiej odpuścić(?). Ja poprzez zadawanie pytań na wstępie odrzuciłam kilka z tych polecanych, bo nie podobało mi się np. sposób karmienia (ziemniaki psom? no proszę was ludzie...) lub brak badań, które chciałabym, aby mój szczeniak miał zrobione. Musisz też brać pod uwagę, że na konkretnych forach właściciele hodowli, czy też pseudohodowli i ich "przyjaciele" się kłócą, oczerniając siebie nawzajem i zwierzęta z nich, co by konkurencji zaszkodzić. Nie wszystkie też polecane hodowle na forach są konkretnie takie jakimi byśmy chcieli - ostrzeżono mnie na jednym z nich i osoba ta miała rację. Ogólnie nikt nie powie Ci kup z tej, nie kupuj z tamtej. To nasz wybór i jest bardzo trudny, ale życzę Ci abyś wybrała dobrze pochwal się jak już będzie nowy członek rodziny, bo psiaki te są urocze. Widziałam ostatnio małego szczeniora tej rasy i był cudowny
Swoją drogą to sądzę też, że nieważna jest odległość, jeśli chodzi o wybór szczeniaka. Ja po swojego najprawdopodobniej będę jechać 600 km w jedną stronę

[Stellanova]

Napisane przez seduction

Jeśli ludzie na forach ...

....Musisz też brać pod uwagę, że na konkretnych forach właściciele hodowli, czy też pseudohodowli i ich "przyjaciele" się kłócą, oczerniając siebie nawzajem i zwierzęta z nich, co by konkurencji zaszkodzić. ...

Ogólnie nikt nie powie Ci kup z tej, nie kupuj z tamtej. To nasz wybór i jest bardzo trudny...

Bardzo trafne spostrzeżenia i tak właśnie jest .
Dla wielu dobre psy i hodowle z których pochodzą psy przysłowiową "koscią" w gardle stoją i stąd moga brać się negatywne opinie o danych hodowlach.
Uważam, że nie ma to jak zdrowy rozsądek, rozmowy z hodowcą ale przede wszystkim o hodowli świadczą psy. Jeśli są one zadbane, zdrowe, o doskonałej psychice i jesli dany hodowca jezdzi na wystawy ( czyli wydaje pieniadze na wystawy) ale nie po to tylko aby je "zaliczyć" bo mu sa potrzebne "tylko" przysłowiowe uprawnienia do rozmnażania psów to znaczy , że wszystko jest na dobrej drodze i można brać pod uwagę taka hodowlę.

I nie ma sensu sugerować sie bliskością hodowli - to jest błędne. Przecież po szczenię jedziemy raz a będzie z nami pies tyle lat. Wiec warto wybrać sie nawet w podróż po psiaka .

[seduction]

Napisane przez Stellanova

Bardzo trafne spostrzeżenia i tak właśnie jest .
Dla wielu dobre psy i hodowle z których pochodzą psy przysłowiową "koscią" w gardle stoją i stąd moga brać się negatywne opinie o danych hodowlach.
Uważam, że nie ma to jak zdrowy rozsądek, rozmowy z hodowcą ale przede wszystkim o hodowli świadczą psy. Jeśli są one zadbane, zdrowe, o doskonałej psychice i jesli dany hodowca jezdzi na wystawy ( czyli wydaje pieniadze na wystawy) ale nie po to tylko aby je "zaliczyć" bo mu sa potrzebne "tylko" przysłowiowe uprawnienia do rozmnażania psów to znaczy , że wszystko jest na dobrej drodze i można brać pod uwagę taka hodowlę.

I nie ma sensu sugerować sie bliskością hodowli - to jest błędne. Przecież po szczenię jedziemy raz a będzie z nami pies tyle lat. Wiec warto wybrać sie nawet w podróż po psiaka .

Zgadzam się z tym, że wybór szczeniaka nie powinien się na pewno opierać na odległości. Mogłabym jechać do hodowli i kupić szczenię, do której mam 40 minut drogi, a do drugiej ponad godzinę. Ale sądzę, że wolę wybrać się w podróż w 10godziną podróż i nocować w obcym mieście i kupić pieska tam, gdzie bardziej mi odpowiada. Jasne - każdy by wolał krótszą podróż, bo czasem nie do końca warunki pozwalają na długą podróż - lecz zawsze idzie coś wykombinować, jeśli bardzo się chce. Czasem też fajnie jak maluch już np. dorośnie może zobaczyć swoją rodzinkę, ale odległość też nie jest problemem - zawsze są choćby wystawy, nawet podczas których nie mamy zamiaru wystawiać naszego pupila.

Ogólnie zgadzam się z całością

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

I jeszcze coś: są też tacy hodowcy, którzy będą próbować być może robić z nas "idiotów". Ja rozumiem, że my nabywcy nie mamy takiej wiedzy jak hodowcy, szczególnie, jeśli to nasz pierwszy pies, konkretnej rasy, ale nikt nie ma prawa robić z nas idiotów i wpierać ciemnoty, jak się mi to zdarzyło

[Marcela 16]

Napisane przez nicka01

Nie ma psa który nie wymaga opieki.
Nie masz czasu na szczeniaka - nie bierz go do domu.

Zgadzam się z nią!! Ale jeśli chodzi o mieszkanie w mieszkaniu i tp. myśle że Beagle

[karmazynka99]

Napisane przez Marcela 16

Zgadzam się z nią!! Ale jeśli chodzi o mieszkanie w mieszkaniu i tp. myśle że Beagle

juz mam pieska, wzięłam go pół roku temu

ale dziekuje za odp

[ForbiddenFruit]

Witam,

Zastanawiam się nad psem dla mnie, jednak totalnie nie znam się na rasach, a jest ich tyle, że nie trudno się w tym wszystkim pogubić. Mieszkam w małym mieszkaniu w bloku na dosyć spokojnym osiedlu, dlatego musi to być pies mały. Mam też kota więc musi to być taka rasa, żeby nie było z tym problemów Nie wiem co jeszcze dodać .. Nie jestem alergikiem ani nic z tych rzeczy. Dodam, że nie chcę ani jorka, ani jamnika, podobają mi się takie psy bardziej masywne przytulaśne ; D Coś na wzór małych labradorów Mam nadzieję, że mi pomożecie

[dasky]

Ja mam Jack Russel Terier i odradzam jezeli na bloki. Ta rasa strasznie przywiazuje sie do czlowieka i potrafi calymi godzinami piszczec gdy ktos wyjdzie z domu! Nie jest to miłe dla uszu ;P Ale poza tym bardzo mądry pies Pozdrawiam ;*

A na koty mój poluje ;P

[paczanga]

Polecam http://www.dogomania.pl/ogloszenia/c/43/ , pobliskie schronisko lub dom tymczasowy. Najdziesz tam psy różnej maści, wielkości i miziastości. Wybierz pieska, który zachowuje się w miarę spokojnie i przyjaźnie, nie wykazuje nadmiernej ekscytacji, agresji czy strachu. A wygląd już wedle uznania- na pewno znajdziesz jakiegoś, który skradnie Ci serce, a Ty uratujesz mu życie.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Dodawałam już psa do kota i kota do psa, trzeba było chwilę cierpliwości, ale towarzystwo zgrało się idealnie. Choć pies na obce koty reaguje raczej pobudliwe.

[ForbiddenFruit]

Chyba zdecyduję się na beagla Te psiaczki są cudowne. W internecie znalazłam stronę, która zajmuje się adopcjami takich piesków, więc dla mnie idealne wyjście

[paczanga]

Super, że chcesz zaadoptować psiaka
Możesz też przejrzeć trójmiejskie ogłoszenia :http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwie...48&y=7&id_kat=

[milkanika]

warto też zwrócić uwagę na charakter,bo to nie są spokojne psy,lubią tropić, więc co do kota,to nie wiem jak to może być i trzeba poświęcić im dużo pracy i czasu, wybiegać, uczyć,

[Dagunia]

Beagla nie polecam. To bardzo towarzyski psiak, potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Jeśli u Ciebie w domu są godziny gdzie nie ma nikogo to nie bierz go.
Ze swojej strony polecam adopcję- sama adoptowałam 3 letnią Rottweilerkę

[klaki]

Bez przesady..wybiegany beagle może wytrzymać 8 godzin sam. Znam takie przypadki. Kwestia odpowiednich spacerów.
Zresztą ja jestem zwolenniczką poglądu, że to pies ma się przystosować do mojego trybu życia a nie ja do psiego. Wiadomo, że nie zamknęłabym na 10 godzin jakiegokolwiek psa samego bez zajęcia, ale wiem, że sporo spośród moich znajomych ma psy "myśliwskie", które zostaja same na te 10 godzin i wytrzymuja, tyle, że przed wyjściem pana sa brane na bardzo długi i męczący spacer (bieganie przy rowerze i te sprawy) trwający do 2 godzin, a w ciągu tych 10 godzin mają do zostawionego do zabawy konga i inne zabawki.
Ja mam bardzo towarzyskiego psiaka, mimo że schroniskowiec, a nie rasowy, na spacerach nie idzie jej zmęczyć, a wytrzymuje sama w mieszkaniu jak mnie nie ma te 7-8 godzin.

Pomyśl o adopcji psiaka, zwłaszcza, że nie masz sprecyzowanych wymagań. Jest masa słodkich kundelków do wzięcia, w tym dużo szczeniaków z tym, że musisz się liczyć z całą procedurą adopcyjną i podpisaniem umowy.

[jezozwierzyk]

Jeśli chodzi o pieska rasowego ja bym poleciła Buldożka francuskiego, bardzo miłe i rodzinne pieski, łatwe do wychowania

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

A może Chow chow

[Deede]

Napisane przez ForbiddenFruit

Chyba zdecyduję się na beagla Te psiaczki są cudowne. W internecie znalazłam stronę, która zajmuje się adopcjami takich piesków, więc dla mnie idealne wyjście

A ja bym proponowała wziąc pod uwage jeszcze inne aspekty:
- koszty utrzymania (na ile cię stać - to ważna kwestia),
- koszty opieki weterynaryjnej - nie małe, a są rasy, przy których prawie na pewno będziesz częstym gościem w lecznicy,
- jaki temperament psa ci pasuje? Spokojny? Żywy i wesoły? Taki trochę niezależny czy może wybitnie łatwy do prowadzenia (tu się kłania doświadczenie z psami - nie wszystkie rasy nadają się na pierwszy ogień)
- i w zależności od charakteru psa- czy i jak możesz z nim pracować, bawić się? Beagle? No fajnie, ale to rasa myśliwska wymagająca dużo ruchu i uwagi. Inaczej możesz mieć małego niszczyciela w domu.
Wielkość psa może być myląca - wiele sporych psów lepiej nadaje się do małych mieszkań, niż niektóre małe.
A chow chow'a nie polecam, bo to wbrew pozorom nie są proste psy w prowadzeniu i nadają się dla ludzi lubiących u psów takie trochę "kocie charaktery". Dla koneserów bym powiedziała.

[tygrysia]

Napisane przez ForbiddenFruit

Chyba zdecyduję się na beagla Te psiaczki są cudowne. W internecie znalazłam stronę, która zajmuje się adopcjami takich piesków, więc dla mnie idealne wyjście

Co masz na myśli pisząc "cudowne"? Rozumiem, że wygląd. Czy czytałaś charakterystykę tej rasy?
Pamiętaj, że to są psy gończe i mają skłonności do ucieczek. Są to bardzo żywe psy i należy z nimi wychodzić na długie spacery. Ponadto, szkolenie posłuszeństwa by się przydało. Czy rozglądałaś się już za szkoleniem?
Poczytaj: http://www.beagle.pl/index.php?go=zanim_kupisz

Zanim się zdecydujesz odpowiedz na pytania jakie zadała Deede i wtedy poczytaj o rasach i wybierz. Nie kieruj się tylko wyglądem psa, ale przede wszystkim specyfiką danej rasy i jej charakterem.

[lapinne]

adopcja psa to jest ok pomysl, ale skad pomysl, ze beagle bedzie dobry do domu, w ktorym jest kot?

beagle nalezy do grupy gonczych, stworzony zostal, by polowac w sforze na lisy i zajace.

psy do adopcji najczesciej nie sa malymi szczeniakam o plastycznych jeszcze charakterach. beagle sa oddawane czesto dlatego, ze sa trudne. a trudne sa dlatego, ze maja pogon w gwnach: gonia koty, inne zwierzeta, rowerzystow...uciekaja.

samam mam w domu psa mysliwskiego z krwi kosci. psa, ktorego instynkt mysliwski jest niemal wybujaly, a milosc do pola tak wielka, ze pies na spacerze w 95% czasu pracuje i nic innego nie cieszy go tak, jak porzadna praca wiatrem. nooo moze jeszcze tylko dzielenie ze mna poduszki))

nie zgadzam sie z tym, ze pies typowo mysliwski moze zostawac w domu samotnie 10 godzin. owszem, sporadycznie. ale jesli ktos ma tryb zycia skazujacy psa na 10godzinne siedzenie w chacie, nie powinien decydowac sie na rase mysliwska.

bieg przy rowerze nie jest dla psa mysliwskiego ZADNA rozrywka. jest tylko dosc beznadziejnym substytutem...to, co jest takiemu psu potrzebne to zmeczenie fizyczne i psychiczne. psychoczne zmeczenie dla psa mysliwskiego to nie sa komendy, zabawa pileczka czy nauka sztuczek. pies mysliwski meczy sie psychicznie pracujac. wyzly: gornym wiatrem, w wodzie, tropowce na tropie itd.

decyzje o wyborze rasy trzeba starannie przemyslec. beagle w tym przypadku nie jest dobrym pomyslem.

[eyo]

Napisane przez ForbiddenFruit

Chyba zdecyduję się na beagla Te psiaczki są cudowne. W internecie znalazłam stronę, która zajmuje się adopcjami takich piesków, więc dla mnie idealne wyjście

ojjj nie polecam
mój TZ ma beagla, psiak chodzi na długie spacery z bieganiem min. 3 razy dziennie, do tego ma własne podwórko więc może biegać a mimo to niezła z niego bestia w domu słodka i kochana - ale bestia
atakuje i tropi absolutnie wszystko, od kiedy jest w domu rozwaliła kanapę (wygrzebała w niej dziurę bo chciała coś schować), złodziejaszek z niej absolutny, no a buty trzeba chować
generalnie to kochane i piękne psy ale potrzebują dużo uwagi i czasu na wychowanie bo są dość niezależne i jak zostają same to sobie szybko szukają rozrywki
no a poza tym namiętnie goni, tropi i wyszukuje koty

no i pamiętaj o tym, że szczeniak jest niesamowicie absorbujący - zanim będziesz go mogła zostawić spokojnie w domu na dłuższy czas minie trochę

ja bym szukała na twoim miejscu jakiegoś leniuszka który nie specjalnie lubi szczekać

[ForbiddenFruit]

Dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi Po przemyśleniu tego wszystkiego co napisałyście + koszty utrzymania i wiele innych aspektów, myślę że poczekam jeszcze z tą decyzją .. Zawsze chciałam mieć pieska, jednak z drugiej strony, mam 15 lat, nie wiadomo co będę robić np za 3 - 5 lat , a wiadomo że pies to kwestia co najmniej kilkunastu lat .. Tak więc uważam temat za zamknięty i jeszcze raz dzięki za info

[motylek1007]

mądra decyzja

[lapinne]

nasz pies umark, kiedy ja mialam 16 a moja siostra 13 lat.
nasza rodzina nie zdecydowala sie na nastepnego.
rodzice twierdzili, ze my niedlugo sie wyprowadzimy, oni maja jeszcze trzecie dziecko, ktore tego lata wlasnie sie urodzilo i nie ma czasu na szczenie...a poza tym nikt nie byl w stanie zastapic nam psa, ktoy odszedl, bo to byl pies inny niz wszystkie.


wyprowadzilam sie z domu, osiagnelam samodzielnosc zyciowa i przede wszystkim STABILNOSC FINANSWA. i mam psa)) od roku mam mloda-dlugo jej szukalam i naczekalam sie na nia.
mloda jest absolutnie cudownym stworzeniem.

moja siostra natomiast czeka na pierwszy swoj miot))

marzenia sie spelniaja))
ale w odpowiednim momencie.