Cavalier king charles spaniel

[Stellanova]

Pokaż nam tego młodzieńca - jeśli można prosić

[winogronek]

Napisane przez Stellanova

Pokaż nam tego młodzieńca - jeśli można prosić

Ever Spring Armin

[Stellanova]

Napisane przez winogronek

Ever Spring Armin

jest słodki ale nie tylko . W jego oczach widzę sporo "zadziorności" powiedziałabym "słodki psotnik" .
Bardzo piękny i zadbany szczeniaczek

[winogronek]

Napisane przez Stellanova

jest słodki ale nie tylko . W jego oczach widzę sporo "zadziorności" powiedziałabym "słodki psotnik" .
Bardzo piękny i zadbany szczeniaczek

Ja to nazywam " devil inside " dziękuje

[milkanika]

fajnie masz i śliczne te Twoje uszatki

[vainilla]

Napisane przez Stellanova

TO znaczy, że juz tylko Armin szuka swojego nowego domku a a tobie przybyl nowy członek rodziny

Stellanova, piekne są twoje psiaki!!!!!!!!

W ogóle to hej hej dziewczyny!
Dogrzebałam się do Waszego forum, bo chcę psa - chcę a właściwie jest już to postanowione że pies będzie. mieszkam z narzeczonym w bloku - dlatego rasa musi być mała.
Zastanawiam się nad 3-ma rasami - Boston Terrier, Mops i Cavalier. I nie morzemy się zdecydować, poradźcie kochane. Czytałam sporo o każdej rasie, Wasz wątek też Oczywiście piesek musi być rodowodowy - znam temat dobrze i popieram R=R, i odpowiadać tez naszemu trybowi życia, czyli w okresie letnim częste bywanie w terenie, nad jeziorami i na spacerach, rowerze, rolkach, a w zimowym - grzanie się pod kołderką

Mops jest faworytem narzeczonego, moim Cavalier (może dlatego że nie wyobrażam sobie mopsa pędzącego obok roweru

Stellanova, widzę że ty masz i Cavalierki i Mopsy. Może ty też coś doradzisz, jako doświadczony hodowca?

[Stellanova]

"vanilla" dziękuję pięknie za miłe słowa
Są wielkością podobne. Charakterkiem tez ...obie rasy typowo ozdobne do towarzystwa. Wizualnie to sama widzisz mops o bardziej skorconej kufie no i więcej futerka ma na sobie a cavalier dłuższe .
Napisałaś "częste bywanie w terenie, nad jeziorami i na spacerach, rowerze, rolkach, a w zimowym - grzanie się pod kołderką". Mopsik jest pieskiem nader aktywnym ale ze względu na mocno skorcony przewod nosowo-gardłowy musi miec zapewniony cien i wode w czasie upałów. Z drugiej strony mopsy dopasowują sie do warunków bo są od nas z hodowli mopsy w Australii i tam sobie bardzo dobrze radza . Jako towarzysz rowerzysty najlepeij na rowerku w koszyczku . Pod kołderki sie nie nadają raczej "na". Cavalierki sa moze troche mniej absorbujace od mopsów, które chciałaby cały czas być w centrum zainteresowania swoich państwa. Cięzko jest doradzać w takiej kwestii ponieważ rasy są zbliżone gabarytowo i charakterologicznie a jednak tak inne w wyrazie. Zapraszam do poogladania galerii: http://stellanova.mojeforum.net/ moze zdjecia , zachowanie miedzy soba coś wiecej powie. Szczegolnie w temacie "Stellanova na co dzień - pamiętniki Stellanova" oraz w tematach cavalier i mops . Serdecznie zapraszam.

[vainilla]

Napisane przez Stellanova

"vanilla" dziękuję pięknie za miłe słowa
Są wielkością podobne. Charakterkiem tez ...obie rasy typowo ozdobne do towarzystwa. Wizualnie to sama widzisz mops o bardziej skorconej kufie no i więcej futerka ma na sobie a cavalier dłuższe .
Napisałaś "częste bywanie w terenie, nad jeziorami i na spacerach, rowerze, rolkach, a w zimowym - grzanie się pod kołderką". Mopsik jest pieskiem nader aktywnym ale ze względu na mocno skorcony przewod nosowo-gardłowy musi miec zapewniony cien i wode w czasie upałów. Z drugiej strony mopsy dopasowują sie do warunków bo są od nas z hodowli mopsy w Australii i tam sobie bardzo dobrze radza . Jako towarzysz rowerzysty najlepeij na rowerku w koszyczku . Pod kołderki sie nie nadają raczej "na". Cavalierki sa moze troche mniej absorbujace od mopsów, które chciałaby cały czas być w centrum zainteresowania swoich państwa. Cięzko jest doradzać w takiej kwestii ponieważ rasy są zbliżone gabarytowo i charakterologicznie a jednak tak inne w wyrazie. Zapraszam do poogladania galerii: http://stellanova.mojeforum.net/ moze zdjecia , zachowanie miedzy soba coś wiecej powie. Szczegolnie w temacie "Stellanova na co dzień - pamiętniki Stellanova" oraz w tematach cavalier i mops . Serdecznie zapraszam.

dziękuję Ci bardzo wiele mi pomogłaś i dużo mi rozjaśniłaś mam odpowiedzialne podejście do tematu i robię wywiad, żebyśmy się z psiakiem jak najlepiej dobrali i ze sobą nie męczyli

[Garadiela]

Mopsiki maja to cos w sobie ale chyba wolala bym Cavisia(mam fiola na punkcie spanieli-wybaczcie )
Mopsik przy rowerze to nie bardzo,predzej w koszyczku
Cavis na krotkie dystanse sie nada spokojnie
Chyba ze jeszcze pomyslisz nad cockerem,ale to dosc aktywne i wymagajace madrego wychowania psy

[milkanika]

prawidłowo chowany caviś daje sobie świetnie rade i jest bardzo aktywnym psem,moja uczestniczy w zajęciach,szkoleniach,agi litty i pokazach, chodzi ze mną na długie spacery, była dwa razy na dogtrekking na ponad 20 km i naprawdę ciężko ją zmęczyć i dopiero po takich zajęciach jest w pełni szczęśliwa,najgorszym czasem dla niej jest moja sesja,bo nielubi leżeć i wychodzić na zwykłe spacery, robi to,gdy musi,
a mopsy wydają mi się psami ciężkimi na szkolenia i ciężko z koncentracją uwagi,to takie nakręcone kulki, więc moim zdaniem rozbieżność duża,
ale jeśli chcecie aktywnego psa, to caviś

[Stellanova]

Napisane przez milkanika

...
a mopsy wydają mi się psami ciężkimi na szkolenia i ciężko z koncentracją uwagi,to takie nakręcone kulki, więc moim zdaniem rozbieżność duża,
ale jeśli chcecie aktywnego psa, to caviś

"milkanika" nie można uogólniać tylko dlatego, że sie zna pobieżnie dana rasę.
To jest tak samo jak z cavisiami . Mopsy jak sa dobrze socjalizowane i ułozone od małego sa wspaniałym materiałem do nauki. Sa wyjątkowo pojętne - Stella mopsicę brała na wszelkie pokazy oraz skonczyła z nia kurs PT pies towarzysz .

Mopsy biorą udział w zawodach, pokazach, agility - prosze oto przykłady:

http://www.youtube.com/watch?v=dCkblidrh0o

http://www.youtube.com/watch?v=4M7zonUO0ZQ

http://www.youtube.com/watch?v=PRiU__k9hVI

http://www.youtube.com/watch?v=0pzeCh-vLwo

[milkanika]

tą rasę znam z kursu,musiałam przyswoić taką wiedzę, no i byliśmy w dość znanej hodowli na zajęciach z testów predyspozycji szczeniąt,
może i da się mopa szkolić,gdy się go odpowiednio przygotuje,tylko z cavisiami jest tak,że trzeba mocno popsuć psychikę,by pies się nie dał szkolić,
a pt, to jednak laicikowo można przejść, moja znajoma z młodym cavisiem,od tak sobie podeszła i prawie maksa miała, najlepszy chyba wynik, znajomy bez ich przygotowania podszedł,szkoląc sam i też zdał super, ogólnie to dość podstawowy test, który powinno mieć większość psów, to łatwiej by było na spacerze
i mi nie chodzi o to,że nie da się szkolić, tylko o porównanie z cavisiem,który jest bardzo mocno nakręcony na prace z człowiekiem, no i jednak aż tak nie jest podobny do mopsa, zresztą każda rasa ma swoje cechy i predyspozycje

[Stellanova]

Na szczęście mam te dwie rasy mogę sobie je porównywać do woli i co najważniejsze nie na podstawie jednego przedstawiciela danej rasy. Dlatego też uważam, że zarówno jedna rasa jak i druga jest wysoce inteligentna i nadaje się do pracy z człowiekiem i ze taka praca sprawia zarówno mopsowi jaki i cavisowi ogrom przyjemności.

[Ewuska_90]

Dołączam do posiadaczy Cavalierków Oto nasz Figielek. Rozbraja nas non-stop i straszna kokietka z niego. Niestety troche za bardzo rozpieszczony przez mame I chory na serce, nie wiadomo ile jeszcze z nami pobedzie..

[Stellanova]

Wystawa Psów N.D.M. O/ Legionowo

Cvalierki na wystawie - kilka fotek

13993859.jpg

22137219.jpg

32754732.jpg

40485407.jpg

54986085.jpg

78872703.jpg

a11zh.jpg

a13zk.jpg

a15sn.jpg

[Massimo]

Rubinek ze zdjęcia coś na niezdrowego wygląda, albo taki zestresowany wystawą

W związku w haniebnymi dezinformacjami na temat syringomyelii, zamieszczanymi przez hodowców ( na szczęście zamieszczają banerki swoich hodowli) na portalu cavalier eu - protestuję w imieniu mojego psa, cierpiącego z powodu tej choroby, psa manifestującego ból krzykiem, psa uratowanego od męki bólu i śmierci przez znakomitego lekarza Tomasza Sabę z lecznicy dr Niziołka w Marysinie Wawerskim w W-wie.

Protestuję także w imieniu ok. 30 polskich cavalierów z objawami tej choroby, których właściciele zwracali się do mnie z prośbą o telefon do neurologa - dr Wrzoska - od początku 2010 roku.

Wszyscy właściciele cavalierów powinni przede wszystkim poznać szeroką gamę, często niespecyficznych objawów choroby i zdać się na własną wiedzę, o co dziś w dobie powszechności internetu i możliwości korzystania z googlowego tłumacza jest nietrudno.
W żadnym razie nie należy zwracać się z problemem do hodowcy.
Sama doświadczyłam i znam kilka osób, które zamiast pomocy zostały wprowadzone w błąd przez hodowcę. A to jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia psa.

Może znajdę nieco wolnego czasu, aby opisać narastanie objawów ( bez drapania) u swojego psa, a także tych, o których pisali mi inni.

Alergia! Między drapaniem spowodowanym dyskomfortem, a drapaniem alergicznym jest zasadnicza różnica, o czym nawet wet z małą wiedzą wie, okazują się że nie zawsze.

[milkanika]

może by tak w temacie o hodowli i wystawach wklejać te fotki,tym bardziej,że nie są to konkretne psy danej osoby,tylko zdjęcia ogólne i jakoś się nie tylko mi nie chce pisać,jak wątki w których opisujemy swoje zwierzaki służą do reklamowania miotów i pokazywania psów z wystawy,zamiast wymiany doświadczeń i opisu swojego psa
i jeśli ktoś stwierdza,że nie będzie się dzielił tym z innymi, to zapraszam do wątków poświęconych na takie wklejanie i suche fakty

[Stellanova]

O ile się orientuje to jest to wątek rasy cavalier king charles spaniel. To skoro są tu zdjęcia przedstawicieli tej rasy to uważam , że znajdują się jak najbardziej na miejscu . Jeśli ktoś poszukuje informacji, opini, zdjec i wszystkiego o tej rasie to pierwsze "kroki" skierowane beda do działu cavisiowego

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Massimo

Rubinek ze zdjęcia coś na niezdrowego wygląda, albo taki zestresowany wystawą

...czy zdrowy? wydaje mi sie , że tak. Był żwawy, wesoły oraz po kilku godzinach juz zmęczony z tego co udało mi sie zaobserwować. A cały czas był głaskanym całowany przez swoich właścicieli i miał w oczkach cos przykuwającego uwagę - tak ze postanowiłam mu cyknąć fotke. Nawet nei wiem jak sie nzaywa ten piesek ... po prostu był tak sliczny ze az vbyło miło robić mu zdjęcia.

Napisane przez Massimo

...W związku w haniebnymi dezinformacjami na temat syringomyelii, zamieszczanymi przez hodowców ( na szczęście zamieszczają banerki swoich hodowli) na portalu cavalier eu - protestuję w imieniu mojego psa, cierpiącego z powodu tej choroby, psa manifestującego ból krzykiem, psa uratowanego od męki bólu i śmierci ...

Napisz cos więcej na ten temat - dlaczego sa to dezinformacje?

Napisane przez Massimo

...znam kilka osób, które zamiast pomocy zostały wprowadzone w błąd przez hodowcę...

Na czym to polega i dlaczego sa wprowadzani w błąd?

Napisane przez Massimo

...Może znajdę nieco wolnego czasu, aby opisać narastanie objawów ( bez drapania) u swojego psa, a także tych, o których pisali mi inni...

Myśle , że warto zlalezc troszke czasu na opisanie tej sytuacji.

Napisane przez Massimo

...Alergia! Między drapaniem spowodowanym dyskomfortem, a drapaniem alergicznym jest zasadnicza różnica, o czym nawet wet z małą wiedzą wie, okazują się że nie zawsze.

...wet "nie zawsze"- czy to możliwe?

[Stellanova]

Beczy w trawie baraneczek
nawołując wniebogłosy
Życzę zdrowia i radości
Wam z okazji Wielkiej Nocy
I dyngusa mokrutkiego
By Wam szczęście dopisało
By rodzinne były święta
By wam nic nie brakowało


karavaca.jpg


Wesołych Świat Wielkanocnych

[Massimo]

Dlaczego dezinformacje? Bardzo proszę.

Hodowca to taki ktoś, kto bez względu na jakość posiadanych psów , ich sławy czy sukcesów jest przede wszystkim człowiekiem. To jaką wartość będzie miała jego hodowla bezpośrednio zależy od tego JAKIM jest człowiekiem, czy przyzwoitym i uczciwym czy nie.

Kilka m-cy temu w innym temacie ta pani podaje link do sprawozdania z sympozjum... oto link
http://www.cavalierworld.eu/cavisiow...=2865&start=30

Na pierwszej stronie jest napisane : " dane na temat częstości występowania SM w chwili obecnej ( październik 2010), częstość występowania w grupie wiekowej 1 ..... itd.

Teraz kiedy dziewczyna pyta o objaw SM ta sama pani pisze:

http://www.cavalierworld.eu/cavisiow...er=asc&start=0

Czy ma rozdwojenie jaźni? Nie wie?
Zapewniam Cię, że doskonale wie.
Po co zatem wprowadza ludzi w błąd? Kim trzeba być, żeby nie zdawać sobie sprawy jakie straszne, bolesne konsekwencje dla psa i dla właściciela może mieć wmawianie ludziom nieprawdziwych informacji.
Zamiast szerzyć wiedzę, uczulać właścicieli właśnie na objawy,na zachowania psa - świadomie wprowadzają w błąd
Dlaczego?
Tu też odpowiedź jest prosta. Choroba jest na tyle przykra, że może wzbudzać, zwłaszcza wśród niedoinformowanych właścicieli, lęk i obawy.
Należy na poczytnym forum zrobić tak, aby jak najmniejsza ilość właścicieli zadawała na temat choroby pytania. Żeby bagatelizowała drapanie się psa i inne objawy i nie zawracała głowy hodowcom.
Jesli się nie da, ktoś mimo to napisze pytanie, należy go spostponować, zrobić z niego głupka, żeby się więcej nie pytał.
Inni po nawet jednostkowym przykładzie - już pytać nie będą.
Kasia-Ruby jest tu doskonałym przykładem, a dwa psy ma chore i ciekawe rzeczy mogłaby pisać.
No i jeszcze zaczęliby zadawać straszne pytania o badania rodziców szczeniąt.
O matko boska! Nie wolno do tego dopuścić, bo nikt przecież nie ma zamiaru badać.
I tak się to kręci, okręt tonie, a orkiestra gra do końca.
Rośnie liczba naiwnych i chorych psów.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Psy, które mają już w Polsce chore potomstwo są nadal dopuszczane do rozrodu bez badań
Suki z objawami choroby , nie badane, kryte nie badanym psem - mają potomstwo, a szczeniaki po kilka tys. zł są bez żenady sprzedawane. To jest dla mnie haniebne. Wg dr Rusbridge z takich skojarzeń może być 100% chorego potomstwa.

[Stellanova]

Massimo - dziękuję za Twoje wyjaśnienia

[Massimo]

Objawy CM/SM - mam nadzieję, że właścicielom cavalierów pomoże ten tekst spojrzeć na swoje psy bardziej otwartym okiem?

Dość długa lista objawów może sprawiać wrażenie, że pies wyraźnie pokaże, że cierpi. W praktyce niestety rozczarowujemy się.
Każdy przypadek jest inny, można zobaczyć inne objawy, a żadna historia nie jest taka sama.

Najważniejszym objawem jest ból, ale może się on objawiać w najróżniejszy sposób i z różną intensywnością i w różnym czasie.
Najczęściej psy cierpią na ból głowy i twarzy, znane są wcale liczne przypadki takich bólów u psów bez jamistości, ale z przepukliną móżdżku - CM .
Z powody bólu głowy psy mogą się drapać po uszach czy pysku.
Na wielu zdjęciach chorych psów widać wyraźnie napięte mięśnie pyska i przymrużone oczy ( dość częsty objaw nadwrażliwości na światło), a wygląd pyszczka jest smutny i zrozpaczony ( mój pies tak ma).
Często występuje oblizywanie się, potrząsanie głową i uszami.
U mojego psa to ostatnie pojawia się nałogowo i obsesyjnie do tego stopnia, że pies nie może normalnie jeść.
Stan chorobowy uszu nie ma miejsca, pies nigdy nie miał problemów z grzybami czy stanem zapalnym.

Podstępne jest to, że pies często wysyła nam sygnały stresu, których nie interpretujemy jako objawu choroby czy bólu albo tego w ogóle nie zauważamy.

Kiedy pies drzemie, często z głową jak najwyżej słychać wydawane cichutkie popiskiwania , pojękiwania ( mój pies).

Jeśli człowiek dotyka głowy, uszu psa on może odwracać głowę, osuwać się, odejść. Na pewnym etapie rozwoju choroby u mojego psa czesanie i wszelkie zabiegi pielęgnacyjne stały się wykluczone, a pies obcięty na szczeniaka.

Głowa może być pochylona, mruganie oczami, załzawione oczy z rozszerzonymi źrenicami.
Zwarte szczęki, trudności w połykaniu.

Lizanie łap występuje u mojego psa i bardzo wielu innych znanych mi przypadkach. Lizanie intensywne i obsesyjne.

Ze względu na nieprawidłowe ciśnienie w mózgu pies może mieć różne deregulacje behawioralne. To jest najbardziej zwodnicze dla właścicieli.

Objawami może być zmniejszona lub zwiększona reakcja na bodźce.
Pies jest powolny, ślamazarny, ciapowaty, poza domem wydaje się, że pewnych bodźców z otoczenia w ogóle nie dostrzega.

Podczas spacerów może unikać spotkań z psami czy ludźmi, może okazywać uległość albo odwrotnie nerwowość i agresję.

Inne części ciała też mogą być wrażliwe lub bolesne. Najczęściej obserwujemy problemy z łapami, chodzeniem.
Absolutnie najpierwszym objawem choroby u mojego psa był krótko trwający, ale 3 krotnie w odstępach kilku miesięcy powtarzający się problem z tylnymi łapami, coś w rodzaju lekkiego paraliżu.
Miał wtedy niespełna 2 lata, pojutrze skończy 5.
Przy tym niechęć do spacerów albo odmowa wychodzenia z domu.

Jeszcze o drapaniu. Tragiczne w skutkach dla psa może być myślenie właściciela " mój pies się nie drapie, jest zdrowy".
Drapanie po ciele, drapanie "ducha" czyli w powietrzu bez dotykania skóry owszem występuje, ale prawie u połowy chorych psów w ogóle się nie pojawia. Ból bowiem jest zmienny,pojawia się w różnych miejscach i bardzo często jest trudny do zlokalizowania nawet przez lekarza.

Cavaliery ze względu na swój charakter, swoją stoickość, wdzięk, uśmiech na pysku, wesołość są same dla siebie największym zagrożeniem - to moje zdanie. Objawy choroby w większości przypadków pojawiają się stopniowo, powoli narastają.
U wielu jednak psów będą słabo manifestowane i nigdy nie skończą się krzykiem. Te psy nazywam szczęśliwcami.

[Stellanova]

Mój "Tutuś" :

t1.jpg

t2.jpg

t3.jpg

t7.jpg

t8.jpg

t9.jpg

t11.jpg

[Stellanova]

W minioną niedzielę odbyła sie wystawa psów w Radomiu. Mam z niej parę zdjęć cavalierków:

z1.jpg

z2.jpg

z4.jpg

z5.jpg

Brawa dla zwycięzców

[kotmuka]

Sama mam dwa koty - ale jestem fanką psów. W Polsce to jeszcze mało popularna rasa, jak sądzę - ale w Niemczech robi furore - to tego stopnia, że Royal Canin wypuścił na rynek karmę specjalnie dla tej rasy: Royal Canin Cavalier King Charles 27. Ciekawe co na to Cavaliery

[motylek1007]

z Royala to ja mam tylko cavisia z tektury
Rasa robi sie niestety coraz popularniejsza

[anadelamour]

Jak miło, że dokopałam sie do tego tematu. Ja mam największą jędzę na świecie już od dwóch miesięcy, Coco nie ma jeszcze pięciu miesięcy, a dokazuje jak mało kto! Dobrze, że nie jestem niedoświadczonym właścicielem i umiem ją ustawic do pionu, bo naprawdę jak dostanie świra to roznosi cały dom. Ustawia moje dwa koty po kątach i nie przeszkadza jej to, że biją ją po mordce - o nie. Dalej je gnębi, goni i podgryza.
Jest jednak bardzo mądra i kochana, więc wybaczam jej wszystko... moje kocury zresztą też .
Kilka jej fotek znajdziecie w załącznikach.

Pozdrawiam wszystkich miłośników zarówno tej rasy jak i każdej innej, no i oczywiście każdych zwierząt na świecie ) Takich jak ja.

[motylek1007]

śliczny trisiek wiecej fotek

ja mam chyba aniołka, bo jest taki grzeczny

[kotmuka]

Napisane przez anadelamour

Jak miło, że dokopałam sie do tego tematu. Ja mam największą jędzę na świecie już od dwóch miesięcy, Coco nie ma jeszcze pięciu miesięcy, a dokazuje jak mało kto! Dobrze, że nie jestem niedoświadczonym właścicielem i umiem ją ustawic do pionu, bo naprawdę jak dostanie świra to roznosi cały dom. Ustawia moje dwa koty po kątach i nie przeszkadza jej to, że biją ją po mordce - o nie. Dalej je gnębi, goni i podgryza.
Jest jednak bardzo mądra i kochana, więc wybaczam jej wszystko... moje kocury zresztą też .
Kilka jej fotek znajdziecie w załącznikach.

Pozdrawiam wszystkich miłośników zarówno tej rasy jak i każdej innej, no i oczywiście każdych zwierząt na świecie ) Takich jak ja.

Sliczna ta JĘDZA

[Jigoku]

Już długi czas myślę o caviku, ale chyba za rok dopiero będą mogła jakiegoś przygarnąć