Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[maalinkaa90]

Gratulację, tez wróciłam do biegania w tym tygodniu po zimowej przerwie. Od razu czuje ze zyje!

[Rugla]

Tak chwalilam mapki Nike ze az sobie dzisiaj kolejna nowa trase do kolekcji wytyczylam.

Napisane przez Celebrinfea

Runtastic też ma takie funkcje dodatkowo możesz dokupić za chyba 4.00 tzw. Bieg fabularny, także nuda nie groźna.

Drogo troche jak za jeden bieg, ktorego pewnie posluchamy raz. No i niewiele ich jest do wyboru. To juz lepiej sobie darmowego audiobooka sciagnac albo Zombies Run kupic, ktore dluzej posluzy, jesli juz koniecznie ktos chce troche pieniedzy wydac.

Napisane przez oluchaa

Ustawiłam sobie w aplikacji Nike+ cel, żeby biegać 3 dni w tygodniu przez następne 3 tygodnie, myślę, że to jest dość fajna motywacja, żeby ukończyć to zadanie. Pozdrawiam i miłego wieczoru! <3

Niezle ten pasek motywuje, zwlaszcza jak sie czerwony robi.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Przyłączę się do was, może mnie to bardziej zmotywuje
Dziś mój pierwszy dzień i jestem z siebie dumna, wróciłam zadowolona, choć początki są mizerne.
Wróciłam do biegania po wielu, wielu latach, które spędziłam na obżeraniu się różnymi paskudztwami i odliczaniu fajek w paczce Ale to już inna, długa i nudna historia
Pozdrawiam!

[maalinkaa90]

Ja dzisiaj przebiegłam 8 km, jest z siebie bardzo dumna!

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

To dwa razy tyle co ja wczoraj - Gratuluje Może i mi się kiedyś uda

[Mimi08]

Napisane przez maalinkaa90

Ja dzisiaj przebiegłam 8 km, jest z siebie bardzo dumna!

Gratuluje! Chciałabym tyle biegać

[Agafitness]

Ja po treningach siłowych jestem tak wyczerpana, że nie mam już siły na bieganie. Próbowałam to łączyć (czyli biegać w dni wolne od treningu siłowego), ale skutkiem było przetrenowanie. Postawiłam więc na siłkę, bo u mnie daje dużo lepsze efekty niż bieganie

[201705121341]

Cześć, dołączam Jestem totalną amatorką jeśli chodzi o bieganie, dotychczas ćwiczyłam tylko w domu. Wczoraj się wybrałam na pierwszy bieg, a właściwie marszobieg Biegam z pulsometrem i wyliczył mi:

Czas: 47 minut
Średnie tętno: 172 (hr max 220)
Spalone kcal: 428 tłuszcz: 55g

Niestety nie mierzy mi tempa albo ja nie wiem jak to sprawdzić
I tak jestem z siebie dumna, udawało mi się bez zatrzymania przebiec z 300m, marsz przez 30 sekund i znowu. Tylko pod sam koniec to już była walka a nie bieganie, ale musiałam jakoś wrócić do domu Chwila truchtania i marsz, truchtanie i marsz. Dzisiaj przerwa i jutro znowu się wybieram

[Mandragorrka]

Hej zapisałam sie na bieg na przyszłą sobotę
Dzisiaj mam nadzieje ze w końcu uda mi się pobiegać bo zaś coś kuleje moje bieganie

Napisane przez Agafitness

Ja po treningach siłowych jestem tak wyczerpana, że nie mam już siły na bieganie. Próbowałam to łączyć (czyli biegać w dni wolne od treningu siłowego), ale skutkiem było przetrenowanie. Postawiłam więc na siłkę, bo u mnie daje dużo lepsze efekty niż bieganie

Jak masz intensywne treningi to nic dziwnego, że nie masz siły na bieganie. Grunt żeby się ruszać i żeby sprawiało to przyjemność

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez whiteglove

Cześć, dołączam Jestem totalną amatorką jeśli chodzi o bieganie, dotychczas ćwiczyłam tylko w domu. Wczoraj się wybrałam na pierwszy bieg, a właściwie marszobieg Biegam z pulsometrem i wyliczył mi:

Czas: 47 minut
Średnie tętno: 172 (hr max 220)
Spalone kcal: 428 tłuszcz: 55g

Niestety nie mierzy mi tempa albo ja nie wiem jak to sprawdzić
I tak jestem z siebie dumna, udawało mi się bez zatrzymania przebiec z 300m, marsz przez 30 sekund i znowu. Tylko pod sam koniec to już była walka a nie bieganie, ale musiałam jakoś wrócić do domu Chwila truchtania i marsz, truchtanie i marsz. Dzisiaj przerwa i jutro znowu się wybieram

Witaj życzę dużo samozaparcia. Bieganie jest super początki mogą być trudne, ale w końcu każdy kiedyś zaczynał.
Biegasz z jakimś planem?
Nie piszesz nic o dystansie. Może Twój pulsometr jest bez gpsa?

[Yavanna84]

Napisane przez whiteglove

Cześć, dołączam Jestem totalną amatorką jeśli chodzi o bieganie, dotychczas ćwiczyłam tylko w domu. Wczoraj się wybrałam na pierwszy bieg, a właściwie marszobieg Biegam z pulsometrem i wyliczył mi:

Czas: 47 minut
Średnie tętno: 172 (hr max 220)
Spalone kcal: 428 tłuszcz: 55g

Niestety nie mierzy mi tempa albo ja nie wiem jak to sprawdzić
I tak jestem z siebie dumna, udawało mi się bez zatrzymania przebiec z 300m, marsz przez 30 sekund i znowu. Tylko pod sam koniec to już była walka a nie bieganie, ale musiałam jakoś wrócić do domu Chwila truchtania i marsz, truchtanie i marsz. Dzisiaj przerwa i jutro znowu się wybieram

Cześć

Czy Twój pulsometr ma wbudowanego GPSa? Bo bez tego, nie będziesz mieć informacji o przebytym dystansie i tempie.

BTW pulsometr pokazał Ci tętno chwilowe 220? Bo to w sumie mało realne jest.

I na koniec moje wczorajsze bieganie. Kondycja nadal marniutka, ale walczę.

[201705121341]

Napisane przez Mandragorrka

Witaj życzę dużo samozaparcia. Bieganie jest super początki mogą być trudne, ale w końcu każdy kiedyś zaczynał.
Biegasz z jakimś planem?
Nie piszesz nic o dystansie. Może Twój pulsometr jest bez gpsa?

No właśnie napisałam, że nie podam dystansu bo mój pulsometr go nie mierzy, może nie mieć GPSa,

Napisane przez Yavanna84

Cześć

Czy Twój pulsometr ma wbudowanego GPSa? Bo bez tego, nie będziesz mieć informacji o przebytym dystansie i tempie.

BTW pulsometr pokazał Ci tętno chwilowe 220? Bo to w sumie mało realne jest.

I na koniec moje wczorajsze bieganie. Kondycja nadal marniutka, ale walczę.

Gdzie chwilowe? Napisałam że maksymalne to 220 :P Jak się bardzo zmęczę i serce mi dudni to pokazuje 202-204, a podczas biegu 170-180

[Yavanna84]

Maksymalne podczas biegu, czy maksymalne Twoje? A jak max Twoje, to na jakiej zasadzie to zmierzyłaś?

BTW biegasz na bardzo wysokim tętnie, ja bym spróbowała wolniejszego tempa, będziesz mogła dłużej biec bez konieczności maszerowania.

[201705121341]

Napisane przez Yavanna84

Maksymalne podczas biegu, czy maksymalne Twoje? A jak max Twoje, to na jakiej zasadzie to zmierzyłaś?

BTW biegasz na bardzo wysokim tętnie, ja bym spróbowała wolniejszego tempa, będziesz mogła dłużej biec bez konieczności maszerowania.

Aaaaa, maksymalne w ogóle. Pulsometr mi wyliczył, wcześniej liczyłam z wzoru na którejś stronie o bieganiu i wyszło takie samo

Ja to tętno 170 mam jak bardzo powoli truchtam ;/ Jakbym biegła serio szybko to bym miała 190-200

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[Yavanna84]

Napisane przez whiteglove

Aaaaa, maksymalne w ogóle. Pulsometr mi wyliczył, wcześniej liczyłam z wzoru na którejś stronie o bieganiu i wyszło takie samo

Ja to tętno 170 mam jak bardzo powoli truchtam ;/ Jakbym biegła serio szybko to bym miała 190-200

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

To mogę Ci na 99% powiedzieć, że źle Ci wyliczył. Hr max 220 mają ludzie o nietypowej genetyce i to można sprawdzić tylko empirycznie (czyli biegając do momentu "odcięcia", najlepiej u lekarza). Parę wzorków jest tu: http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=411 Ale to nadal daje tylko orientacyjne info.

Co do tętna, to jeśli faktycznie jest to wolny trucht, to jest ono wysokie. Ale może po prostu tak działa Twój organizm. Dla mnie 170 to już jest porządny wysiłek i biegnie mi się ciężko. Raczej nie do utrzymania na dystansie 5km.

[201705121341]

Napisane przez Yavanna84

To mogę Ci na 99% powiedzieć, że źle Ci wyliczył. Hr max 220 mają ludzie o nietypowej genetyce i to można sprawdzić tylko empirycznie (czyli biegając do momentu "odcięcia", najlepiej u lekarza). Parę wzorków jest tu: http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=411 Ale to nadal daje tylko orientacyjne info.

Co do tętna, to jeśli faktycznie jest to wolny trucht, to jest ono wysokie. Ale może po prostu tak działa Twój organizm. Dla mnie 170 to już jest porządny wysiłek i biegnie mi się ciężko. Raczej nie do utrzymania na dystansie 5km.

No to nie wiem

W marszu mam tętno 140-150, jak zaczynam truchtac naprawdę powoli (prawie stoję w miejscu) to dochodzi do 165 i rośnie. Taki zwykły bieg, trochę szybszy to już 185.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[Mandragorrka]

Napisane przez whiteglove

No to nie wiem

W marszu mam tętno 140-150, jak zaczynam truchtac naprawdę powoli (prawie stoję w miejscu) to dochodzi do 165 i rośnie. Taki zwykły bieg, trochę szybszy to już 185.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

Jak biegam to tez mam wysoki puls. Podczas biegu czuje się komfortowo. Nie biegam szybko bo 5 km pokonuje w ok 32 minuty. Nie wiem z czego to wynika. Przestałam biegać z pulsometrem

[Mimi08]

Jaki mniej wiecej powinien być puls podczas biegania?

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

A ja jestem zła na pogodę, bo liczyłam, iż będzie coraz cieplej, tym czasem padał dziś trochę śnieg i wieje. Ponieważ nie chcę się doprawić, a i tak mam już katar, a i poddać też się nie chcę to pomyślałam o szybkim marszu, takim aby się zbytnio nie zgrzać, a ruszyć dupsko w domu

A co do pulsu to też jestem ciekawa jaki. Póki co nie mam pulsometru, ale kupić zamierzam. Sama ostatnio nie biegła szybko, a w pewnej chwili myślałam, że mi serce wyskoczy i musiałam przez dłuższa chwilę iść, żeby się ono uspokoiło. Raczej bałam się o płuca po wielu latach palenia, ale na szczęście z oddechem nie miałam problemu.

Piszecie, że u was marnie, ale wasze wyniki są imponujące dla mnie. Ja zrobiłam 4 km w 30:04. Ale startuje z myślą, że ma być przyjemnie. Gdyby dała sobie wycisk to pewnie bym szybko zrezygnowała.

Pozdrawiam ciepło

[nurek119]

Napisane przez Yavanna84

Witam wszystkie biegające. Od początku marca postanowiłam zawalczyć o swoją kondycję i regularnie biegać.

Póki co cele nie są ambitne (ale i kondycja marniutka)
1. 5km < 30 minut
2. przebiec 10km
3. 10km < 1h (to już taki długofalowy cel).

Wczoraj było tak:


GPS mi się na starcie pogubił (pokazał 1km w 3:12), ale trasę mam ciągle tą samą, więc odjęłam 500m z dystansu już po eksporcie do endomondo.



Czyli jak ja. A gdzie biegasz w Ząbkach?

Odpisze Ci na privie

[LuLila]

Hej, moge dolaczyc?
Dzisiaj moj pierwszy bieg w tym roku (ostatni byl 26 grudnia ), 2.89 km w 21 min, slabizna, ale zawsze cos . Teraz bedzie tylko lepiej

[Yoolia]

oj tam nie narzekajcie na pogodę :P

ja wczoraj biegłam 6-ty bieg city trial po totalnym błocku, od 2 dni lało bez przerwy, podczas biegu oczywiście też. Momentami musiałam iść bo było tak miękko od błota, trochę się umęczyłam, przebiegłam 5 km w ok 35 minut ale fajnie było, lepiej mi się biegło niż miesiąc temu jak świeciło słońce i było cieplutko wtedy było mi za gorąco

LuLila ja też zaczynałam od takich dystansów, z czasem będzie tylko lepiej powodzenia

[LuLila]

Napisane przez Yoolia

LuLila ja też zaczynałam od takich dystansów, z czasem będzie tylko lepiej powodzenia

Dzieki
Kolezanki chca mnie wyciagnac na charytatywny bieg na 5 km w polowie kwietnia, wiec musze spiac pupe nie zalezy mi na jakims super czasie, tylko na dobiegnieciu do konca i nie wypluciu pluc

[pozytywizja]

Cześć dziewczyny
Jako, że przyszła wiosna postanowiłam zacząć biegać 2 razy tygodniu.
W czwartek przełamałam się po raz pierwszy i jak na razie 3,72 km w 31 minut i 48 sekund.
Mam nadzieję, że będę mogła się tutaj zmotywowac a mój cel do końca maja to 5 km w tym samym czasie- no zobaczymy

[201705121341]

Dzisiaj 40 minut marszobiegu, głównie marszu Ciągle łapała mnie kolka i w ogóle ciężko mi się biegło, pewnie jeszcze się nie zregenerowałam po ostatnim biegu :P Ale to dopiero drugie bieganie w tym roku więc jak ciało się wzmocni i nabierze kondycji to będzie już tylko lepiej I spaliłam 348 kcal

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Poprawiłam swój czas o 4:04
Jest progres, jest zabawa
Choć i tak jest tragiczny...
Wiem, że mogę lepiej, tylko moje nogi jeszcze o tym nie wiedzą

[LuLila]

Postanowilam, ze przy kolejnym biegu przebiegne 3.5 km
Ogolnie swoj pierwszy bieg odbylam w wakacje, ale biegalam w trampkach i skonczylo sie okropnym bolem w lewym biodrze, i tak bieglam sobie ze 4 razy, gdzie zawsze po moje biodro plakalo strasznie sie dzis balam, ze wyjde w nowych butach i znowu bedzie to samo, ale jednak wszystko bylo w porzadku nawet wychodzac z psem rano (przed biegiem) wymyslalam sobie, ze moze jednak nie pojde, ale zobaczylam jak jakis facet sobie na zmiane biegnie i maszeruje, i pomyslalam, ze przeciez jak on wstal zeby pobiegac to i ja moge, zreszta wstydem to bedzie odpuscic, a nie wyjsc, i zadzialalo ale jakbyscie widzialy, jaka bylam znerwicowana na poczatku, to byscie nie mogly przestac sie smiac :P

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Hehe a ja przez 1,5 h w domu zastanawiałam się czy iść, czy nie iść Już bym zdążyła wrócić Też się denerwowałam... i wszyscy biegacze mnie wymijali po drodze

Ja kupiłam sobie buty do biegania i nie żałuje. Raz pobiegłam w zwykłych adidasach i poczułam ogromną różnicę, bo nogi mnie jakoś bardziej bolały, no i palce. Buty do biegania mam większe przez co mi się nie ocierają palce. Dziwnie się w nich chodzi, ale dobrze biega.

Zastanawia mnie tylko jedno: też was taki nogi bolą jakieś 30 minut po biegu? Na drugi dzień nie mam zakwasów, ale w ten sam dzień to mnie nogi bolą do 2 h Mam nadzieje, że przestaną...

[LuLila]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;50666515]Hehe a ja przez 1,5 h w domu zastanawiałam się czy iść, czy nie iść Już bym zdążyła wrócić Też się denerwowałam... i wszyscy biegacze mnie wymijali po drodze



Ja kupiłam sobie buty do biegania i nie żałuje. Raz pobiegłam w zwykłych adidasach i poczułam ogromną różnicę, bo nogi mnie jakoś bardziej bolały, no i palce. Buty do biegania mam większe przez co mi się nie ocierają palce. Dziwnie się w nich chodzi, ale dobrze biega.



Zastanawia mnie tylko jedno: też was taki nogi bolą jakieś 30 minut po biegu? Na drugi dzień nie mam zakwasów, ale w ten sam dzień to mnie nogi bolą do 2 h Mam nadzieje, że przestaną...[/QUOTE]


Ja specjalnie biegalam ok 8 rano zeby za duzo ludzi nie bylo i specjalnie tylko niedaleko domu, im dalej tym wieksze prawdopodobienstwo ludzi na drodze :p ale potem to juz mi wisialo, pamietam moj pierwszy bieg, to zawracalam zeby ludzi nie musiec wymijac, a jak jechal samochod to szybko skrecalam w jakas uliczke, komedia ;P
Ja kupilam na poczatek buty Ekiden One z Decathlona (mam bliziutko, jakies 1.5 km na nogach, wiec jestem stala bywalczynia ). Bez porownania do zwyklych trampek, te sa leciutkie, przewiewne, wygodne, tylko szkoda ze nie ma czarnych, ale poki co jestem bardzo zadowolona (ale tylko raz w nich bieglam, nie ma co sie zachwycac, poczekamy zobaczymy).
A co do bolu nog to mnie nigdy po bieganiu nogi nie bolaly, ale ja chyba jakis ewenement jestem, bo moja kolezanka tez biega i ciagle po biegu mowi jak to ja nogi bola

[otka_a]

A ja dziś 7,82km w jakieś 54 minuty
Z czego 5,0 w 33:30

Normalnie zaczynam czuć uzdrawiającą i onieśmielającą moc endorfin

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

otka_a: Pięknie

Na razie mogę tylko pozazdrościć, ale wszystko przede mną