2007-06-17, 18:04 | #31 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Właśnie przeczytałam wątek.I co, odpisał ma maila?A czemu nie zapytałaś go przez skypa?Pozdrawiam!
|
2007-06-17, 18:15 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Wydaje mi sie, ze niektore rzeczy latwiej jest napisac niz powiedziec wprost, dlatego w pelni rozumiem Gonie w tej sytuacji, ze wyslala wlasnie maila
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
2007-06-17, 18:23 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Pewnie, zwlaszcza kiedy druga strona tez nie bardzo sie "wywewnetrznia"...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-17, 18:32 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 222
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
|
2007-06-17, 20:00 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
Jeszcze nie odpisał. On z reguły sprawdza pocztę wieczorami i wtedy też siedzi na skypie. A co napisałam i w jakim tonie... Ton raczej nie żartobliwy, ale też nie sądzę, żebym wyszła na desperatkę. Napisałam, że jesteśmy oboje dorośli więc możemy pisać sobie to co myślimy. Spytałam wprost, czemu mnie unika i udaje, że między nami nic nie było? I że wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość. Napisałam też, że nie wymagam od niego wyznań miłości, bo sama nie mogę mu takich wyznań dać oraz że wiem, że do niczego nie zobowiązują, ale z drugiej strony nie całujemy się przecież z każdą osobą, która jest dla nas atrakcyjna. :P Spytałam, czy w takim razie to dla niego była tylko fizyczna przyjemność a ja byłam zabawką do całowania? Czy było mu wszystko jedno czy całuje mnie czy inną? I że jego zachowanie przed przylotem do Polski było inne a to co jest teraz nie podoba mi się. Nie podoba mi się, że nie napisze mi wprost o co biega. I że jeśli coś mu się we mnie nie podoba, to może mi powiedzieć wprost, że to nie znajomość dla niego, tak żebyśmy oboje nie marnowali czasu a ja miałabym możliwość wybrać faceta, który jest mną zainteresowany. I niech nie pisze, że problemem jest odległość, bo to zawsze da się jakoś rozwiązać. Napisałam także to, że już niejedna osoba mnie oszukała, także już mnie to nie dziwi, ale zawsze sprawia mi to przykrość. I że nie chciałabym, żeby on mnie też oszukiwał. I że z racji jego wieku mogę wymagać jakiejś szczerości. Napisałam, że go lubię, i że zaskoczył mnie pozytywnie swoją decyzją o przylocie do Polski i że pierwszy raz poznałam w ten sposób towarzysza podróży. Starałam się, żeby pobyt w Krakowie był udany (to ja ułożyłam cały plan wycieczki w porozumieniu z nim rzecz jasna) ale najwidoczniej coś lub ktoś mu się nie spodobało. Na koniec dodałam, że teraz nawet nie wiem, czy słowa o tym, że może spotkamy się we Włoszech, są tylko miłymi słowami, czy naprawdę chce się spotkać. Ja mam złe przeczucia... Po prostu wiem, że tak nie zachowuje się facet, któremu dziewczyna zawróciła w głowie. Któraś z Was pisała, że czasem mężczyzna i kobieta wstydzą się przyznać, że oczekują czegoś więcej... A mi się właśnie wydaje, że wstydzić się mogą nastolatki, ale dorośli ludzie? Chyba nie.... |
|
2007-06-17, 20:11 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
bardzo dobrze mu to wszytko napisalas mam nadzieje ze odwzajemni sie szczeroscia. i racja - wstydzic sie mozna ale chyba to juz nie ten wiek ...
odezwij sie koniecznie jak on odpisze ! lutiana - dzieki to z mojego ukochanego filmu The Wedding Date czyli jak to u nas zgrabnie przetlumaczyli - Pretty Man, czyli chłopak do wynajęcia .... |
2007-06-17, 20:16 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Moja opinie co do całej sytuacji jest taka:
Związki przez siec są wirtualne w pełni tego słowa, niezobowiązujące, nierzeczywiste itd. Myśle że kiedy Cię spotkał wszystko stało się dla niego dużo bardziej rzeczywiste i to go przygniotło. Możliwe że okazało się że nie jesteś taka jaką sobie wyobrażał, a równie dobrze może sam nie wiedziec co z tym wszystkim dalej zrobic:przyszłośc, odległosc i wiele innych spraw o których mógł wcale nie myślec kiedy wasza znajomośc ograniczała się do rozmów przez siec. Postąpiłaś bardzo dobrze, lepiej się nie zgrywac tylko powiedziec wprost co na sercu leży przynajmniej nie będzie później tylu niedomówień. Trzymam kciuki za odp. |
2007-06-17, 20:18 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
Właśnie. Choć powiem Wam, że ja mam 26 lat, a mam problemy z okazywaniem uczuć. Jest mi bardzo trudno np. podejść do chłopaka i przytulić go. Mam wrażenie, że jeśli zacznę inicjować takie "zbliżenia", to on mnie zostawi. Trzymajcie kciuki, żeby w ogóle odpisał! Kiedy odpisze, powiem Wam, co wynikło... |
|
2007-06-17, 20:24 | #39 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
Cytat:
Dziękuję. |
||
2007-06-17, 20:32 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
I wszystko bardzo ladnie ujelas, jasno i na temat
Miejmy nadzieje, ze wszystko dobrze sie rozwiaze, chociaz faktycznie jego zachowanie nie wrozy dobrze na przyszlosc. Martinko_m ten podpis do tego stopnia mi sie spodobal, ze chcialam go dac na moje gg na opis, ale mi sie nie zmiescil<beczy>
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
2007-06-17, 20:52 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Bo tak trochę głupio ni z gruszki ni z pietruszki wyskoczyć z takim zapytaniem. A poza tym maila chyba przeczyta szybciej niż wiadomość na skypie, bo żeby przeczytał moją wiadomość na skypie, musimy być obydwoje online w tym samym czasie. |
2007-06-17, 21:08 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Trzymam oczywiście,oby tylko prawdę napisał .
__________________
|
2007-06-17, 21:21 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Wlasnie, istnieje jeszcze niebezpieczenstwo, ze odpisze, ale nie bedzie to prawda Tego tez mozna sie spodziwac, ale badzmy dobrej mysli, moze akurat bedzie dobrze Trzymam kciuki
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
2007-06-17, 21:35 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Bardzo dobrze,że napisałaś. Ja wielbię słowo pisane za to, że pozwala na szczersze wyrażenie odczuc. Pozwala uniknąć niejednokrotnie dyskomfortu patrzenia na czyjąś reakcję, jednocześnie dając czas do namysłu nad odpowiedzią.
Cokolwiek napisze będziesz wiedziała na czym stoisz... |
2007-06-17, 21:54 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
|
2007-06-18, 16:22 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
No i co Goniu? No i co co co co co?????
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
2007-06-18, 18:02 | #47 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
czekamy, czekamy z niecierpliwoscia na wiesci (oby dobre)!!! |
|
2007-06-18, 21:23 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Odpisał.
A wieści ni to dobre, ni to złe... Takie sobie.... Na pewno nie dające nadziei na coś poważniejszego.... Napisał, że postanowił przystopować z tą znajomością, dlatego że uznał, że nie warto zaczynać związku pod wpływem emocji a potem się przekonać, że nie będziemy mogli często się spotykać lub będziemy mieć problemy z porozumieniem się. Napisał, że nie chce mnie unikać i że naprawdę podobało mu się w Krakowie i był zawsze ze mną szczery i teraz też jest szczery. Nie chce, żebyśmy obydwoje cierpieli i chce, żebyśmy na razie pozostali przyjaciółmi, a co będzie dalej, to się zobaczy... Nic na siłę, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie... I że naprawdę chciałby się jeszcze ze mną spotkać. Napisał jeszcze jedną rzecz, która, przyznam, sprawiła mi przykrość: spotkał się z jakąś dziewczyną (o ile dobrze zrozumiałam, poznaną przez net), ale są na stopie przyjacielskiej. Poczułam nutkę zazdrości, nie powiem... Napisałam mu na to:"No tak, każda, która mieszka blisko jest lepsza ode mnie, nawet jeśli jest brzydsza czy mniej inteligentna. Ja myślałam o Tobie a Ty w tym czasie już przytulałeś inną. Trochę boli, że tak sobie przebierasz, ale dam sobie radę! ". Wiem, że niepotrzebnie się tak przed nim uzewnętrzniłam, ale ja taka szczera wariatka jestem |
2007-06-18, 23:42 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Odbyliśmy długą rozmowę na skypie. Zauważyłam, że on nie bardzo chce wspominać chwile, w któych byliśmy blisko...Zresztą sam mi to przyznał. Napisał mi, że tuż po pożeganiu się ze mną w Krakowie płakał i że teraz, podczas tej rozmowy, też płacze... A ja na to:"I dlatego spotkałeś się z inną?" a on odpowiedział:"Sam nie wiem, mam mętlik w głowie. Boję się, że jeśli zaczniemy coś teraz, to z racji odległości to nie przetrwa". Napisałam, że nie powinniśmy teraz tego roztrząsać, zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie.
Spytałam, czy byłby zazdrosny gdybym spotkała się z innym chłopakiem. Napisał, że tak. |
2007-06-19, 05:49 | #50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
rzeczywiscie wiadomosci takie nijakie, bo z jednej strony wiadc ze mu zalezy z drugiej jednak nie chce isc dalej ....
mysle ze najlepszym wyjsciem bedzie na razie utrzymywac z kim przyjacielskie kontakty, nic na sile i nie mozna byc natarczywm bo on jeszcze bardziej sie wystraszy i odsunie. nie jestes mu obojetna ale jak widac jest on dosc nie pewny tego, ze taka znajomosc by przetrwala... szkoda i szkoda ze spotkal sie z inna, ale skoro macie na razie zostac przyjaciolmi to musisz sie na to przygotowac, tylko czy chcesz takiej znajomosci i czy dasz rade sluchac o kolejnych takich jego spotkaniach. aha i to ze powiedzial ze byl by o ciebie zazdrosny gdybys spotkala sie z innym - tylko dobrze swiadczy jezeli bedziesz miala sile to sprobuj sie z nim przyjaznic, bo moze on juz niedlugo zobaczy ze nie moze bez ciebie zyc, i znajdzie odwage na taki zwiazek. gorzej tylko jesli ty sie jeszcze bardziej w nim rozkochasz a on nadal nie bedzie mogl sie przelamac. ps. a czy ty probowalas mu tlumaczyc ze dla ciebie odleglosc to nie problem, ze dacie rade? |
2007-06-19, 08:48 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Myślę, że nic na siłę.
Ja wychodzę z takiego założenia, że raczej nie trzeba przekonywać go, że odległość to nie problem, jak pięknie mogłoby być. Jest na tyle dorosłym człowiekiem, że może sam ocenić, czy dla niego to problem. Podjął jakąś decyzję. A przyjaźń to raczej wieź duchowa bez więzi cielesnej... Im bardziej będziesz drążyła temat związku, tym większe może mieć on poczcie winy, że nie chce czegoś więcej. A człowiek zazwyczaj ucieka przed poczuciem własnej winy. Staraj się (o ile to mozliwe) być taka jak przed spotkaniem w Krakowie, niech poczuje ile moze stracić. A tak naprawdę, cokolwiek zrobisz a w "gwiazdach " będzie zapisane, że macie być razem - to będziecie. I nie odwracaj się do niego plecami. |
2007-06-19, 16:20 | #52 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Też tak uważam. I tak mu napisałam: że nie ma sensu teraz tego wszystkiego roztrząsać, poczekajmy na spokojnie co będzie dalej. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie wiem tylko, czy przed moim wylotem wyjść z propozycją spotkania... Bo jeśli on nie zaproponuje nic konkretnego wcześniej? A wiecie, czego się obawiam? Tego, że to on jest tą właściwą osobą! I że przez odległość go stracę! Chyba po raz pierwszy spotykam tak uczciwego człowieka, który wyłożył "kawę na ławę", a nie mogę być blisko niego i go bliżej poznać! Jeszcze jedno: on mi napisał, że nawet jeśli będzie miał dziewczynę, to będzie chciał być ze mną w kontakcie. A ja napisałam, że nie mogę mu obiecać, że ja,mając chłopaka, będę nadal się z nim kontaktować... Nie wiem, czy mu to tłumaczyć czy nie... Chodziło mi o to, że jeśli ten hipotetyczny chłopak miałby coś przeciwko moim kontaktom z nim, to być może podjęłabym decyzję o ograniczeniu tych kontaktów. Ale nie chcę też, żeby on pomyślał, że jest dla mnie zabawką na czas, kiedy nie mam faceta! Nie wiem, czy uzasadnić mu coś na ten temat czy nie... |
|||||||||
2007-06-22, 15:18 | #53 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
jezeli nie chcesz go stracic badz zawsze wobec niego szczera, zreszta mysle ze on na to zasluguje gdyz odwzajemnil ci sie szczeroscia.
i jak w ogole teraz wyglada wasza znajomosc ? kontaktujecie sie? co postanowilas ? |
2007-06-22, 16:31 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
Tak, kontaktujemy się. Po tej poważnej rozmowie w poniedziałek, kiedy to nie chciał wspominać tego, co było w Polsce, jest lepiej! Oczywiście parą nie jesteśmy (zresztą niby jak na odległość?), ale znowu zaczęliśmy ze sobą flirtować i rozmawiać swobodnie, nawet sam zaczął wspominać wszystkie miłe chwile jakie przeżyliśmy. Rozmawialiśmy przez kamerkę i powiedział, że cieszy się, że mnie widzi, nawet jeśli to tylko kamerka. Umawiamy się na kolejne spotkanie, tym razem we Włoszech i mam nadzieję, że to spotkanie wypali. Postanowiłam, że poczekam, co będzie dalej, co będzie podczas naszych kolejnych spotkań. Cały czas jednak towarzyszy mi niepokój o to, co będzie, gdy on kogoś pozna. Tłumaczę sobie, że i tak nie mam na to wpływu i myślenie o tym nic mi nie pomoże. A poza tym on też może się obawiać, że ja kogoś poznam, prawda? |
|
2007-08-22, 17:48 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 222
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Goniu i jak zakończyła się historia ?
Pozdrawiam. |
2007-09-20, 11:50 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Rzadko wchodzę na Wizaż, bo nie mam czasu.
Od czasu mojego przyjazdu do Włoch spotkaliśmy się 2 razy (pojechałam do niego do Turynu). Jutro on przyjeżdża do mnie do Rzymu na kilka dni. Także ogólnie jest OK... No właśnie: ogólnie. Może szukam dziury w całym, ale przeszkadza mi, że on jest powściągliwy, nie mówi wiele komplementów. Sam przyznał, że chyba będzie musiał nauczyć się ode mnie więcej spontaniczności. Wiem, że czyny ważniejsze niż słowa, ale chciałabym słyszeć więcej zapewnień o jego uczuciu, a tu tymczasem on mi mówi:"Chcę być z tobą, ale zyjemy teraźniejszością, bo nie można nikomu obiecać, że np. będę z Tobą za rok, dwa, bo nie wiemy, co tak naprawdę będzie za rok czy dwa..." Co mam o tym myśleć? Chłopak z wygodnym nastawieniem do związku czy też chłopak, który stroni od obiecanek-cacanek? On mówi, że to drugie... Póki co nadal mieszkamy prawie 700 km od siebie, więc co tu sobie obiecywać... Ja chcę być z nim, ale chciałabym, żebysmy mieszkali w jednym mieście... Byłoby łatwiej... Niby co trochę wysyła mi linki do ogłoszeń o pracy w Turynie, ale ja potrzebuję więcej zapewnień o uczuciu i tyle. Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo chyba to, co piszę, jest nieźle pokręcone... A może powinnam cieszyć się chwilą i nie myśleć, co będzie w przyszłości? |
2007-09-27, 13:46 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 433
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Moim zdaniem, takie mówienie że"... nie wiadomo co będzie za rok czy dwa to tylko zabezpieczanie sie na przyszlość" Przeciez Każdy z Nas może tak powiedzieć. Jeśli wychodzi się za mąż, to tez nie wiemy co będzie za pare lat. Nie wiemy czy wytrwamy razem, czy będziemy umieli razem żyć, kochać się, tolerować.
Wiem, że może łatwo mówi się gdy nie ejst się zaangażowanym uczuciowo, ale troszeczke sobie to staraj sie przetłumaczyć... czyli nie angażuj sie do końca. Przecież On nie obiecywał Ci jeszcze niczego, a Ty żądasz od Niego deklaracji na wiele lat. Ja tez za bardzo kocham.
__________________
Pamiętam o Tobie, Piotrusiu... |
2007-10-20, 12:41 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Wydaje mi się, że on chce zniszczyć tę znajomość...
Cytat:
A poza tym już nie mam tego problemu, bo... po jego zachowaniu widzę, że jestem dla niego bardzo ważna. Myślę, że jest we mnie zakochany, ale... boi się do tego głośno przyznać. Długo by opisywać, po czym tak sądzę, ale wiem, że jestem dla niego kimś waznym... Za kilkanaście dni znowu się widzimy! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:37.