Vichy "Myokine" pod oczy

[pixie7]

Mam identyczny problem jak E, kremy do twarzy przeważnie bardzo podrażniają mi oczy Wiem oczywiście, że teoretycznie się nadają do smarowania całej skóry, ale w praktyce u mnie to niewykonalne, wyjątkiem jest Skrzypowita i maseczka łagodząco-nawilżająca Avene, która właśnie pod oczy służy mi najlepiej.
Blokery staram się jednak na powieki delikatnie nakładać, pewnie za cienką warstwą, ale lepsze to niż nic, myślę... Muszę bardzo uważać, żyby mi się nic nie dostało do oczu bo masakrycznie szczypią. A ja w dodatku noszę soczewki.
Raz w tygodniu bardzo delikatnie wsmarowuję też wokół oczu Retin-A i powieki zaskakująco dobrze to znoszą, nie puchną, nic nie szczypie (szybko się wchłania), ale częściej nie da rady, bo Retin jednak działa na nie wysuszająco.
Ostatnio z braku treściwego kremu pod oczy, a nocując gościnnie poza domem, użyłam wokół oczu mocno odżywczego kremu na noc L'Oreal (chyba "Nutrissime Nuit" się nazywał), który znalazłam na półce - okropnie mnie wyszczypał!

[pixie7]

Mam identyczny problem jak E, kremy do twarzy przeważnie bardzo podrażniają mi oczy Wiem oczywiście, że teoretycznie się nadają do smarowania całej skóry, ale w praktyce u mnie to niewykonalne, wyjątkiem jest Skrzypowita i maseczka łagodząco-nawilżająca Avene, która właśnie pod oczy służy mi najlepiej.
Blokery staram się jednak na powieki delikatnie nakładać, pewnie za cienką warstwą, ale lepsze to niż nic, myślę... Muszę bardzo uważać, żyby mi się nic nie dostało do oczu bo masakrycznie szczypią. A ja w dodatku noszę soczewki.
Raz w tygodniu bardzo delikatnie wsmarowuję też wokół oczu Retin-A i powieki zaskakująco dobrze to znoszą, nie puchną, nic nie szczypie (szybko się wchłania), ale częściej nie da rady, bo Retin jednak działa na nie wysuszająco.
Ostatnio z braku treściwego kremu pod oczy, a nocując gościnnie poza domem, użyłam wokół oczu mocno odżywczego kremu na noc L'Oreal (chyba "Nutrissime Nuit" się nazywał), który znalazłam na półce - okropnie mnie wyszczypał!

[pixie7]

A co powiecie, dziewczyny, na krem o takim składzie:

Aqua/Water, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glycerin, Dimethicone, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, PEG-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Polyacrylamide, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Extract, Mel/Honey Extract, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Brassica Campestris (Rapeseed Sterols, C13-14 Isoparaffin, Ceteareth-33, Alcohol Denat., Althea Officinalis Root Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Extract, Laureth-7, Cananga Odorata Flower Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Jasminum Officinale (Jasmine) Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Glycine Soja (Soybean) Oil, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Chlorphensin, Methylparaben.

Czy można zrobić sobie krzywdę stosując go pod oczy?.. Dodam, że spróbowałam, nic złego się nie stało, a nawilża i natłuszcza wyśmienicie...

[Justy]

powinien dobrze nawilżać. moze uczulać i podrażniać- dużo wyciagów roślinnych, olejków eterycznych, alkohol. źle, że zawiera polyacrylamide. dobrze, ze chociaż nie poperfumowali go dodatkowo.

[pixie7]

Dzięki, Justy!

Na razie nic mnie nie uczuliło ani nie podrażniło, dziś spróbuję jeszcze raz (na noc), czego się nie robi dla nauki.
Zależało mi na kremie, w którym - podobnie jak w Anti-gravity Clinique - na czele składników stałby wyciąg z masłosza, który w dodatku kosztowałby mniej i taką właśnie oto sporą próbeczkę znalazłam w swojej łazience.
Zaskoczył mnie brak zapachu w składzie, bo krem dosyć mocno pachnie.

Jeszcze pytanie: dlaczego polyacrylamide jest be?.. Szukałam, ale nic o jego niecnych (?) właściwościach nie znalazłam, ani na wizażowej liście składników, ani u Pauli Begoun...

Acha, testowany krem to L'Occitane do rąk. Masła karite jest w nim wg opisu aż 20%.

[Justy]

tutaj link do poliakrylamidu:
http://www.phpbbserver.com/phpbb/vie...biochemiaurody

krem pachnie bo zawiera dużo olejków eterycznych.
nie dodano natomiast syntetycznych substancji zapachowych wystepujących w składzie jako fragrance lub parfume.

[pixie7]

Napisane przez Justy

tutaj link do poliakrylamidu:
http://www.phpbbserver.com/phpbb/vie...biochemiaurody

Acha, to ten dyskutowany już truciciel ze "Skrzypowity".. E, myślę że nie ma co demonizować, o glikolu propylenowym słychać dokładnie te same wieści (a jest znacznie od polyacrylamidu popularniejszy w kremach...), poza tym "lifelong use" przy mojej tendencji do zmian kosmetyków (oraz przy takiejż tendencji producentów ) to pewnie nie będzie...

krem pachnie bo zawiera dużo olejków eterycznych.
nie dodano natomiast syntetycznych substancji zapachowych wystepujących w składzie jako fragrance lub parfume.

To pojęłam sama - choć polibudziara ze mnie, to jednak piśmienna. Zadziwiłam się tylko, kiedy z saszetki buchnął intensywny zapach.

[E]

Pixie, i jak sprawuje się krem? No i co to za cudo???

[pixie7]

Napisane przez E

Pixie, i jak sprawuje się krem? No i co to za cudo???

E, na razie jestem bardzo zadowolona, krem zapewnia mojej suchej skórze wokół oczu komfort porównywalny do "Anti-Gravity", a sprzedają go w opakowaniach 150ml Absolutnie mnie nie podrażnił, nie spowodował opuchnięć.
Już go zgłosiłam do KWC, pewnie się pojawi w najbliższych dniach na liście, nazywa się po prostu "Hand Cream 20% Shea Butter", czyl "krem do rąk z 20% zawartością masła shea (karite)", firma to L'Occitane.
Ja na razie zużywam 10ml-ową saszetkę-próbkę (dziko wydajna), więc nie wiem ile kosztuje pełne opakowanie.
Jest doskonały także na szyję i oczywiście do rąk.
Uwaga na polyacrylamid, żeby potem nie było, że polecam jakieś trule...

[E]

RANY BOSKIE!!! Pixie, Ty to odważna jesteś! Do gowy by mi nie przyszło, by krem do rąk pacnąć pod oczęta uch: No, ale jak działa i nie podrażnia, to kto wie... A gdzie go można kupić? Sama bym wypróbowała (na początek próbkę, oczywiście)!
Na składnikach to ja się zupełnie nie znam - brak mi czasu i cierpliwości do rozgryzania tego tematu. Jednak zamówiłam "Cenę urody" - może się przełamię...

[pixie7]

Napisane przez E

RANY BOSKIE!!! Pixie, Ty to odważna jesteś! Do gowy by mi nie przyszło, by krem do rąk pacnąć pod oczęta uch: No, ale jak działa i nie podrażnia, to kto wie... A gdzie go można kupić? Sama bym wypróbowała (na początek próbkę, oczywiście)!
Na składnikach to ja się zupełnie nie znam - brak mi czasu i cierpliwości do rozgryzania tego tematu. Jednak zamówiłam "Cenę urody" - może się przełamię...

W Sephorze mają L'Occitane. Gdzie jeszcze - nie wiem.
Pacnęłam, bo byłam zdesperowana, każdy krem pod oczy, który mam jest delikatnym kremo-żelem i wchłania się w oka mgnieniu, a ja znowu mam pod oczami suszone jabłuszko Trochę pewnie przeholowałam z Retinem-A, a trochę zwyczajnie się starzeję
W każdym razie ostatnio satysfakcjonował mnie tylko "Anti-Gravity", ale że mam ciaśniutki budżet w tym miesiącu, to poratowałam się czymś innym, co jednak podobnie opiera się na maśle shea. Potrzeba matką wynalazku.
W następnej kolejności wypróbuję czyste masełko.

[svenja]

Napisane przez pixie7

W następnej kolejności wypróbuję czyste masełko.

Ja juz probowalam Spisuje sie czadowo pod oczyskami Ja L'Occitane
A jesli nadal szukasz swojego HG, to moze Shiseido Benefiance albo Dr Hauschka pod oczy? Oba tlusciochy, przymierzam sie do kupna ktoregos

[E]

Napisane przez pixie7

W Sephorze mają L'Occitane. Gdzie jeszcze - nie wiem.
Pacnęłam, bo byłam zdesperowana, każdy krem pod oczy, który mam jest delikatnym kremo-żelem i wchłania się w oka mgnieniu, a ja znowu mam pod oczami suszone jabłuszko Trochę pewnie przeholowałam z Retinem-A, a trochę zwyczajnie się starzeję
W każdym razie ostatnio satysfakcjonował mnie tylko "Anti-Gravity", ale że mam ciaśniutki budżet w tym miesiącu, to poratowałam się czymś innym, co jednak podobnie opiera się na maśle shea. Potrzeba matką wynalazku.
W następnej kolejności wypróbuję czyste masełko.

Byle nie orzechowe Ja też uwielbiam Anti-Gravity (jeszcze mam całe jedno opakowanie) Ostatnio używam Jabu'she i u mnie sie świetnie sprawdza , no i cena w prównaniu do Cliniqua dość konkurencyjna

[pixie7]

Używałam Jabu'she przez ponad 6 miesięcy, sumiennie wcierałam solidne porcje. I uważam, że na dłuższą metę nie nawilża najlepiej - a może to wysuszenie zbiegło się tylko w czasie z użytkowaniem kremiku?...
Na razie go odstawiłam.
Nie jest z resztą dużo tańszy od Clinique, no chyba, że na Allegro... (Clinique swoją drogą na strawberrynet kosztuje równą stówkę )

Svenja, jak będę przy forsie , to wypróbuję oba kremy, słyszałam już o nich dużo dobrego.

[E]

Wiesz, ja używam teraz Jabu'she (już chyba ze 4 m-ce, jeśli mnie pamięć nie myli i trochę już zacznam się nudzić, bo bardzo jest wydajny) i u mnie nie przesusza, a wręcz przeciwnie - mam uczucie porządnego odżywienia i nawilżenia. Może więc to zbieg niefortunnych okoliczności, a może faktycznie przestał Ci służyć...

Pixie, a teraz z innej beczki, bo już dawno chciałam Cię o to zapytać. Czy często zamawiasz w "truskawie"? Nie doliczają Ci jakichś dodatkowych kosztów (np. cła)? Na jakiej zasadzie to "działa"? Wszelkie inne uwagi będą mile widziane

[maniaa]

a właśnie... i ja się dołączę do tej prośby- jak to jest z kupowaniem na zagranicznych aukcjach i sklepach internetowych- nie za złotówki...nigdy nie próbowałam a czasem kusi...jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia chętnie się dowiem

Ps. na przesuszoną skórę pod oczami spawdził mi się krem pod oczy Re-Lipid Daxa, kosztuje 25 zł i całkiem daje radę - można sobie nie żałować, w sumie nie wierzyłam a jednak całkiem niezła opcja... L'occitane tanie nie jest

[pixie7]

Na truskawce zamawiałam kilka razy, wszystko było git do ostatnich zakupów, kiedy to doliczono mi cło, na podstawie wartości zadeklarowanej (160zł - "truskawkowi" wpisują co im, że tak powiem, ślina na długopis przyniesie, czasem 55zł, a czasem 200 ://), ale że wynosiło raptem 50zł (a narobiłam zakupów na grubo więcej), machnęłam ręką, choć ponoć Strawberrynet zwraca takie opłaty. I chyba przyjdzie to przetestować, bo kolejne zamówienie właśnie czeka na mnie na poczcie w ... Bytomiu, skąd dostałam wczoraj pisemko z żądaniem podania wartości poszczególnych kosmetyków, co by mogli je oclić ("Truskawka" standardowo nie dołącza rachunku, właśnie ze względu na wścibskich celników). Chyba na głowy poupadali. Jutro zamierzam zadzwonić tam z awanturą, ale możliwe, że i tak jakieś myto będę musiała wyłożyć
Przepisy mówią o zwolnieniu z opłat celnych kosmetyków do wartości 20€, ale także tych przeznaczonych do własnego użytku, więc wiele zależy od dobrej woli urzędników, niestety...

@ Maniaa: "Re-lipid" pod oczka mam, jest w mojej sytuacji zdecydowanie za delikatny Z resztą takie mocne przesuszenie to dla mnie nowy problem, kwestia może kilku miesięcy, zastanawiam się, czy to aby już tak nie zostanie, na stare lata...
L'Occitane tani nie jest, ok. 80-100 zeta za ten krem do rąk pewnie sobie wołają, ale zwracam uwagę, że jest go w opakowaniu 150ml, czyli 10 (dziesięć!) razy więcej niż przeciętnego specyfiku pod oczy
Wiem, że Dax'a jest 30ml, ale 25zł x 5 (150ml) = 125zł.

[E]

Pixie ale i tak jeszcze troszkę pomarudzę, OK?
Powiedz mi jeszcze jak to jest z płatnością - może być przy odbiorze, czy na konto, a może kartą? Co do tego ostatniego mam poważne obawy...

A Beauty Flash podślepiowy próbowałaś?

[pixie7]

Napisane przez E

Pixie ale i tak jeszcze troszkę pomarudzę, OK?
Powiedz mi jeszcze jak to jest z płatnością - może być przy odbiorze, czy na konto, a może kartą? Co do tego ostatniego mam poważne obawy...

E, przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam!
Tak, w Truskawce płaci się kartą, ja płacę klasyczną kredytową, ale myślę, że z debetową też nie powinno być problemu, mam wrażenie, że gdzieś ktoś o tym pisał, no i ostatnich czterech cyfr kodu (które są na kartach kredytowych a na debetowych nie) się nie wpisuje.
Rozumiem Twoje obawy, słyszy się o różnych oszustwach... Strawberrynet to raczej poważna firma, działająca od lat, ale kto wie, co i kto krąży po sieci... Dlatego noszę się z zamiarem założenia karty przedpłacanej, do zakupów w sieci (Citibank ma je w ofercie, nie wiem jak tam inne banki, no i nie wiem jeszcze ile taka wygoda kosztuje). Wpłacasz ile tam zamierzasz wydać i nic więcej na tej karcie nie ma i nie będzie, jeśli nie dopłacisz. Tak jak z telefoniczną "zdrapką". Szczegółów muszę się jednak dopytać w banku.

A Beauty Flash podślepiowy próbowałaś?

Jako wielka fanka oryginalnego "Beauty Flash", wypróbowałam to "cudo" jak tylko weszło na rynek i zupełnie mnie nie zachwyciło. Moja recenzja tu:

http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=8282

Teraz napaliłam się jeszcze na tą nowość Biodermy:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=10569
bo mi pod te ślepia rozpaczliwie trzeba ochrony przeciwsłonecznej, żeby już skóry nie dobijać dodatkowo, ale fluid Anthelios straszliwie mnie szczypie jeśli tylko dostanie się odrobina do oka (a chętnie tam się przemieszcza), za to SVR 60 (biały) włazi w każdą zmarszczkę, nawet tą, której jeszcze nie mam, koszmarny efekt.

p.s. Z Urzędem Celnym się rozmówiłam, obiecali nie nakładać cła na ten mój "gift" (hehe), ale czy dotrzymają słowa, okaże się jak będę odbierała paczkę...

[E]

Pixie, dzięki! Boję się wrzucić do sieci którąś z kart I to już nawet nie chodzi o Strawberry, bo wiem, że z ich strony raczej nie należy się obawiać "kombinacji" a raczej o różnych dziwnych surfujących ludków, co o komputerach wiedzą 1000 razy więcej niż ja Chociaż Twoje rozwiązanie z kartą powinno w dużym stopniu zapewnić jednak bezpieczeństwo

Tak, wiem, że Flash "napaszczowy" Ci odpowiadał - pod wpływem Twojej recenzji sama sobie go zakupiłam (no, oczywiście najpierw był jednak test). Pamiętając właśnie, że ten Ci odpowiadał, pomyślałam, że może i ten pod oczy będzie świetny. A tu klapa...

Mnie ta Bioderma też zaciekawiła. Daj znać jak przetestujesz, OK?
SVR wypróbowałam ten krem tonujący (czy jak go tam zwą) - zrobiłam się różowiutka, jak prosiaczek, więc dałam na to podkład. Niestety po krótkim czasie uroczo mi ta mieszanka podkreśliła zmarchy, także te, których dotychczas nie widziałam "gołym okiem"... i najgorsze, że nie mogłam tego nawet rozetrzeć, czy jakoś poprawić!!! Strasznie to wyglądało!

Daj znać jak się sprawa zakończyła (czy faktycznie nie obciążą Cię cłem).

Pozdrawiam

[05c43c97dafbf36431149ae5c1813ca9febe9387]

ha ha ha - ciekawa teoria. Prawda jest taka że cienie mają całkiem inny skład chemiczny niż tusze. Cienie to przede wszystkim sprasowany talk, barwnik i parę bajerów. Im droższe tym więcej tego np witaminki. Ktoś może być uczulony tylko na np czarny barwnik tuszu, a inne kolory może, ktoś inny będzie uczulony na substancję zapachową cieni, inny na emulgalator. Co do kremów- jak ktoś ma wrażliwe oczy to niech nie używa kremów na twarz pod oczy, inni mogą (ja tego nie pisałam he he) trzeba tylko uważać żeby krem nie był za silny w składnikach czynnych i żeby nie był za ciężki, gdyż skóra pod oczami jest bardzo delikatna i cieniutka.
pozdrawiam

[E]

Jasne, jasne... chodzi tylko o to, że w zasadzie me ślepia są bardzo wrażliwe i byle co je podrażnia, a cienie mogę sobie "walnąć" najtańsze i najzwyklejsze , co może dać zabawne zestawienie - tusz za 120 zł + cień za 5 zł.

Pozdrawiam

[MarekMarecki]

czy Wg was Drogie Panie Myokine jest godny polecenia? Spotykam sie z roznymi opiniami lecz, zadna nie przewaza na zadna ze stron wiec prosze o pomoc w tej sprawie

[MarekMarecki]

czy mozna rekomendowac myokine rowniez dla mezczyzny? czy jest to raczej zastrzezone dla kobiet?