Oskarżenia faceta i domniemana zdrada - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-11-23, 21:54   #121
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[Nie chcę, żeby to tu wisiało. Nie jest to elementem dyskusji.]

Edytowane przez adeedra
Czas edycji: 2016-11-27 o 14:22
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-23, 21:58   #122
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Ja bym wybaczyła . Facet miał chyba najbardziej podważalny dowód Twojej (domniemanej ) zdrady Autorko- skoro dziewczyna z tego zdjęcia była identyczna jak Ty ...a jedyne na co zwróciłaś uwagę to ten kolczyk którego Ty nie posiadasz -to być może tego nie spostrzegł ze zdenerwowania. -i to jest jego główny błąd.

A to że pod wpływem tego dowodu -zaczął krzyczeć czy klnąc to w sumie nie jest nic dziwnego ,chyba nie znam osoby który dowiadując się że może być walona po rogach przez swojego partnera zachowuje stoicki spokój i nie bluzga we wszystkie strony.

A to że uwierzył -po pierwszy za krótko jesteście razem żeby facet musiał ufać Ci bezwarunkowo i niepodważalnie ,bo takie coś nie jest dane nikomu od tak bo mi się należy . po drugie -zdjęcia ewidentnie ukazujące zdradę czy skany rozmów to są zwykle takie dowody z którymi się nie dyskutuje i nie można ich w żaden sposób podważyć - nawet jeżeli wierzymy w niewinność partnera.
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-23, 22:15   #123
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67876161]Ja bym wybaczyła . Facet miał chyba najbardziej podważalny dowód Twojej (domniemanej ) zdrady Autorko- skoro dziewczyna z tego zdjęcia była identyczna jak Ty ...a jedyne na co zwróciłaś uwagę to ten kolczyk którego Ty nie posiadasz -to być może tego nie spostrzegł ze zdenerwowania. -i to jest jego główny błąd.

A to że pod wpływem tego dowodu -zaczął krzyczeć czy klnąc to w sumie nie jest nic dziwnego ,chyba nie znam osoby który dowiadując się że może być walona po rogach przez swojego partnera zachowuje stoicki spokój i nie bluzga we wszystkie strony.

A to że uwierzył -po pierwszy za krótko jesteście razem żeby facet musiał ufać Ci bezwarunkowo i niepodważalnie ,bo takie coś nie jest dane nikomu od tak bo mi się należy . po drugie -zdjęcia ewidentnie ukazujące zdradę czy skany rozmów to są zwykle takie dowody z którymi się nie dyskutuje i nie można ich w żaden sposób podważyć - nawet jeżeli wierzymy w niewinność partnera.[/QUOTE]

Dla mnie krzyczenie i przeklinanie to coś innego niż nazwanie swoją dziewczynę k***.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-23, 22:16   #124
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67876161]
A to że pod wpływem tego dowodu -zaczął krzyczeć czy klnąc to w sumie nie jest nic dziwnego ,chyba nie znam osoby który dowiadując się że może być walona po rogach przez swojego partnera zachowuje stoicki spokój i nie bluzga we wszystkie strony.
[/QUOTE]

Serio, nigdy się nie spotkałaś z tym, że można to rozwiazać inaczej niż wyzywając parnerkę od kurew? Przy ilu tego typu rozmowach byłaś? Czy może dotarły do Ciebie tylko relacje osób, które nie dość, że musiały sobie poużywać, to jeszcze obrobiły tyłek na całe osiedle?
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-23, 22:38   #125
Ronald
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

O matko. Teraz już wiem jak wyglądały nasze wcześniejsze przepychanki, kiedy patrzyło się z boku
Ronald jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-23, 23:18   #126
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Facet juz sie popisal i nie dalabym drugiej szansy.Takie zachowanie jest niedopuszczalne i zadne piosenki, wierszyki ani kwiatki za nic, nie udobruchalyby mnie.
Nieobliczalne zachowanie a potem natarczywe przeprosiny, to najgorsze polaczenie furiata, bardzo zle wrozace na przyszlosc.

W ogole nie kupuje tego, ze raz juz byl zdradzony.Dla mnie nawet jakby byl 10 razy zdradzany, to nie mial zadnego prawa tak Cie nazwac.

Nie wybaczylabym, bo to nie bylo nieporozumienie, ktore mozna zapomniec, tylko ordynarne zachowanie z jednoczesnym osadzeniem Cie jako K .... i kretaczki.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 00:56   #127
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
A owszem, kilka miesięcy życia ze świadomością, że mój narzeczony umiera było dość raniące i miałam okres w którym go nienawidziłam za to, że zostawił mnie samą. Doskonała okazja do wstawienia uśmieszka i wspomnienie o tym na wątku, dotyczącym kompletnie innej sytuacji, dowodzi determinacji, brawo.

Nigdzie się nie zagalopowałam. Dokładnie tak jest.

Poszukaj w moich postach jeszcze troszeczkę, to w kolejnym poście będziesz mógł zabłysnąć jeszcze martwym dzieckiem. Nie zapomnij o emotkach.
A jak już skończysz się oddawać czemuś, co również można by nazwać ...yństwem tylko z innymi literkami na początku to wyjaśnij jeszcze - dlaczego misio wyzywający dziewczynę (nawiasem mówiąc furiata widać bardziej w jego zachowaniu bezpośrednio PO tym jak się zorientował co zrobił, nie po samej awanturze) zasługuje na to, by nie zakładać "kretyńsko", że zawsze będzie się tak zachowywał i warto jego późniejsze słowa traktować poważnie, a ja - po znalezieniu jakże wartościowych dowodów na to, że czułam się zraniona zasługuję na sugestię, że z pewnością każdą sytuację oceniam nieprawidłowo?
Bardzo Ci współczuję, zatkało mnie jak to przeczytałam.

Odnośnie tematu pewnie wszystkich zaskoczę ale : Uciekaj!

Po 1) Pół roku to zauroczenie a nie wielka miłość, jestem/bylam z kimś 6 lat i wiem o czym mówię.
Po 2) Tekst żartowałem był co najmniej psychopatyczny.
Po 3) Skąd w ogóle wzięła się intencja tego zdjęcia? Zrobił je kolega, znalazł gdzieś? Czy może ktoś próbował Cię śledzić ale był mało bystry i się pomylił?
Po 4) Jak razem zamieszkacie to dopiero zaczynają wychodzić kwiatki - uwierz, z czasem wcale nie jest lepiej, z czasem robi się trudniej bo ludzie widzą w sobie coraz więcej rzeczy, które wcześniej wcale im nie przeszkadzały a motyle opadają i zaczyna się bardziej sztywna kalkulacja rzeczywistości. Mój Tż po 3-4 miesiącach strzelał fochy o różne sprawy ale kto by związek przez fochy kończył jakieś a teraz mi groził, że się zabije przez to, że miał pranie do szafki schować.
Po 5) Dlaczego on w sobotę pokazuje Ci zdjęcie z piątku kiedy niby Ci koledzy także byli razem?!
Bo też możliwe, że chlopcy znaleźli takie zdjęcie i wpadli na pomysł " zrób aferę i się okaże czy ma coś na sumieniu" w każdym razie okazuje się, że on i oni to dziwne kółko wzajemnej adoracji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

I uwierz mi na słowo autorko jeżeli teraz go przed sobą usprawiedliwisz to już zawsze będziesz musiała to robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-24, 06:14   #128
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez Sofiax Pokaż wiadomość
Bardzo Ci współczuję, zatkało mnie jak to przeczytałam.

Odnośnie tematu pewnie wszystkich zaskoczę ale : Uciekaj!

Po 1) Pół roku to zauroczenie a nie wielka miłość, jestem/bylam z kimś 6 lat i wiem o czym mówię.
Po 2) Tekst żartowałem był co najmniej psychopatyczny.
Po 3) Skąd w ogóle wzięła się intencja tego zdjęcia? Zrobił je kolega, znalazł gdzieś? Czy może ktoś próbował Cię śledzić ale był mało bystry i się pomylił?
Po 4) Jak razem zamieszkacie to dopiero zaczynają wychodzić kwiatki - uwierz, z czasem wcale nie jest lepiej, z czasem robi się trudniej bo ludzie widzą w sobie coraz więcej rzeczy, które wcześniej wcale im nie przeszkadzały a motyle opadają i zaczyna się bardziej sztywna kalkulacja rzeczywistości. Mój Tż po 3-4 miesiącach strzelał fochy o różne sprawy ale kto by związek przez fochy kończył jakieś a teraz mi groził, że się zabije przez to, że miał pranie do szafki schować.
Po 5) Dlaczego on w sobotę pokazuje Ci zdjęcie z piątku kiedy niby Ci koledzy także byli razem?!
Bo też możliwe, że chlopcy znaleźli takie zdjęcie i wpadli na pomysł " zrób aferę i się okaże czy ma coś na sumieniu" w każdym razie okazuje się, że on i oni to dziwne kółko wzajemnej adoracji.

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

I uwierz mi na słowo autorko jeżeli teraz go przed sobą usprawiedliwisz to już zawsze będziesz musiała to robić.
Brawo Sofiax, świetne podsumowanie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 06:31   #129
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2016-11-24 o 06:36
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 06:54   #130
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
To jest - oprócz określania partnerki mianem kur... - dla mnie najbardziej obciążające.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 08:47   #131
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Serio, nigdy się nie spotkałaś z tym, że można to rozwiazać inaczej niż wyzywając parnerkę od kurew? Przy ilu tego typu rozmowach byłaś? Czy może dotarły do Ciebie tylko relacje osób, które nie dość, że musiały sobie poużywać, to jeszcze obrobiły tyłek na całe osiedle?
Szczerze mówiąc ja nie potrzebuje być świadkiem takich rozmów -bo samej zdarzyło mi się być w związku gdzie jestem -źle traktowana /oszukiwana /czy zdradzana - i potrafiłam wyzwać faceta na czym świat stoi żeby powiedzieć mu brutalnie co o nim myślę i tyle.

Znam dziewczynę która dowiadując się o zdradzie -nie rzucała wyzyskami ale dała w gębę swojemu facetowi na oczach innych ludzi,a moja ciotka dowiadując się że mąż roztrwania pieniądze na swoje kochanice -powybijała mu wszystkie szyby w samochodzie z wściekłość. a panienkę w nim siedzącą wyciągnęła za kudły z tego auta,moja sąsiadka z bloku raz wyrzuciła swojemu mężowi wszystkie rzeczy przez okno balkonowe z drugiego piętra -ale nie wiem czy chodziło o romans czy coś innego. to było śmieszne

Szczerze mówiąc na co dzień są to bardzo spokojne kobiety które nie są niebezpieczne dla otoczenia i da się z nim normalnie porozmawiać ..o dziwo.Każdy ma jakieś granice wytrzymałość.

Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Czas edycji: 2016-11-24 o 08:56
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-24, 09:03   #132
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Kasia - to nie są żadne granice wytrzymałości, tylko przekonanie, że w pewnych warunkach można partnera potraktować jak szmate, a otoczenie jeszcze przyklaśnie albo uzna, że to zabawne.

NIE polecam się wiązać z ludźmi o takim światopoglądzie.

To nie ma nic wspólnego z utratą kontroli, to jest coś, co ludzie wyznają zupełnie na chłodno i ewentualnie wprowadzają w czyn, kiedy im się wydaje, że mogą.

Ciekawam, czy te wszystkie narwane osoby np. równie łatwo wyprowadzić z równowagi w pracy i czy policzkują szefa gdy "się zdenerwują". Założę się, że jak trzeba, to potrafią się opanować.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 09:21   #133
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67884451]Szczerze mówiąc ja nie potrzebuje być świadkiem takich rozmów -bo samej zdarzyło mi się być w związku gdzie jestem -źle traktowana /oszukiwana /czy zdradzana - i potrafiłam wyzwać faceta na czym świat stoi żeby powiedzieć mu brutalnie co o nim myślę i tyle.

Znam dziewczynę która dowiadując się o zdradzie -nie rzucała wyzyskami ale dała w gębę swojemu facetowi na oczach innych ludzi,a moja ciotka dowiadując się że mąż roztrwania pieniądze na swoje kochanice -powybijała mu wszystkie szyby w samochodzie z wściekłość. a panienkę w nim siedzącą wyciągnęła za kudły z tego auta,moja sąsiadka z bloku raz wyrzuciła swojemu mężowi wszystkie rzeczy przez okno balkonowe z drugiego piętra -ale nie wiem czy chodziło o romans czy coś innego. to było śmieszne

Szczerze mówiąc na co dzień są to bardzo spokojne kobiety które nie są niebezpieczne dla otoczenia i da się z nim normalnie porozmawiać ..o dziwo.Każdy ma jakieś granice wytrzymałość.[/QUOTE]

Przeczytałam uważnie całą dyskusję i z jednym na pewno masz rację-każdy ma jakieś granice wytrzymałości. Zrozumiałe jest, że chłopak, po otrzymaniu zdjęcia mógł pomyśleć, że dziewczyna go zdradziła- jednak jego reakcja jest mocno niepokojąca.

1. Mimo wszystko, to trochę dziwne, że koleś nie zapytał jej o zdjęcie przed rozkręceniem awantury- nawet jakby ją chciał rozkręcić, to chyba pierwszą reakcją powinno być pokazanie dziewczynie tego zdjęcia i dowiedzenie się, co ma do powiedzenia? OK, jest zdjęcie, ale z relacji autorki wynika, że było zrobione z oddali-czy każdy normalny człowiek nie łudziłby się, choć trochę, że to jednak nie ona? On albo kompletnie nie umie nad sobą panować, albo problem wcześniejszej zdrady nie został jeszcze przez niego "przepracowany".

2. Próba obrócenia wszystkiego w żart- totalna żenada, która pokazuje, że on w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, co zrobił. Bagatelizuje sytuację, a to na tym etapie dobrze nie wróży.

3.Natrętne smsy i telefony-mega dziecinne zachowanie, które znowu pokazuje, że koleś nie zdaje sobie sprawy z wagi swoich słów. Myśli, że jak wystarczająco dużo naprzeprasza, to cała sprawa "przyschnie".

Ja bym się dobrze zastanowiła, czy chcę dalej być z dziecinnym kolesiem, który zapewne uważa, że wszystkie kobiety to qurwy (klasyka), bo jedna kiedyś go zdradziła. Przecież jeżeli np. autorka ma np. 1,60 cm wzrostu i ciemne włosy to każda drobna brunetka będzie do niej podobna-a tym samym istnieje ryzyko, że będzie więcej takich jazd. Jeżeli ktoś ma taki problem, jak ten chłopak, to nie powinien wchodzić w związek- rozumiem, że został zraniony, ale nie powinny przez to cierpieć kolejne jego partnerki.

Co do podanych przez Ciebie przykładów- sama nie wiem, jak bym się zachowała, gdybym miała pewność, że mąż mnie zdradza. Jednak znam go na tyle, że nie uwierzyłabym w pierwsze lepsze zdjęcie podsunięte przez koleżankę. A pomyślałaś, że może po protu ten kolega zazdrości chłopakowi autorki, bo sam nie może znaleźć dziewczyny? Komu wierzy się najpierw- jakiemuś koledze, czy (teoretycznie) najbliższej osobie? Panie, o których wspomniałaś, pewnie miały sytuację czarno na białym- a nie jakieś niewyraźne zdjęcie.

Edytowane przez Ellsa
Czas edycji: 2016-11-24 o 09:23
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 09:22   #134
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez anna87;67885291[B
]Kasia - to nie są żadne granice wytrzymałości, tylko przekonanie, że w pewnych warunkach można partnera potraktować jak szmate, a otoczenie jeszcze przyklaśnie albo uzna, że to zabawne. [/B]

NIE polecam się wiązać z ludźmi o takim światopoglądzie.

To nie ma nic wspólnego z utratą kontroli, to jest coś, co ludzie wyznają zupełnie na chłodno i ewentualnie wprowadzają w czyn, kiedy im się wydaje, że mogą.

Ciekawam, czy te wszystkie narwane osoby np. równie łatwo wyprowadzić z równowagi w pracy i czy policzkują szefa gdy "się zdenerwują". Założę się, że jak trzeba, to potrafią się opanować.
Jak ktoś mnie potraktuje jak szmatę to ja mam tą osobę szanować w niebo głosy i jej przypadkiem nie uradzić? przepraszam ale jaja sobie robisz w tym momencie. na wizażu często są zakładane wątki o związkach i chyba z trylion razy naczytałam się ale z niego s**☠☠☠☠yn ,a to ka**nalia ,co za gn*,ój.

Wątek nie jest prowadzony poważnie .a ja w solidarność macic nie będę uczestniczyć .
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 09:25   #135
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Kasia - to nie są żadne granice wytrzymałości, tylko przekonanie, że w pewnych warunkach można partnera potraktować jak szmate, a otoczenie jeszcze przyklaśnie albo uzna, że to zabawne.

NIE polecam się wiązać z ludźmi o takim światopoglądzie.

To nie ma nic wspólnego z utratą kontroli, to jest coś, co ludzie wyznają zupełnie na chłodno i ewentualnie wprowadzają w czyn, kiedy im się wydaje, że mogą.

Ciekawam, czy te wszystkie narwane osoby np. równie łatwo wyprowadzić z równowagi w pracy i czy policzkują szefa gdy "się zdenerwują". Założę się, że jak trzeba, to potrafią się opanować.
Dokładnie- do tego, dodajmy, w sytuacjach budzących wątpliwości. On jej nie przyłapał z kimś w łóżku, tylko zobaczył zdjęcie zrobione przez kolegę. Jak tak wierzy w kolegów, to niech się z nimi umawia.
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 09:38   #136
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67886301]Jak ktoś mnie potraktuje jak szmatę to ja mam tą osobę szanować w niebo głosy i jej przypadkiem nie uradzić? przepraszam ale jaja sobie robisz w tym momencie. na wizażu często są zakładane wątki o związkach i chyba z trylion razy naczytałam się ale z niego s**☠☠☠☠yn ,a to ka**nalia ,co za gn*,ój.

Wątek nie jest prowadzony poważnie .a ja w solidarność macic nie będę uczestniczyć .[/QUOTE]


Kasiu - nie, wystarczy, że z taką osobą zerwiesz, nie musisz "szanować w niebogłosy" ani znosić takiego traktowania. Zdrada nie daje nikomu prawa do stosowania przemocy psychicznej czy fizycznej. A Ty opisujesz wyszarpanie kogoś z auta za włosy jak zabawną anedotkę.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 10:02   #137
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość
Przeczytałam uważnie całą dyskusję i z jednym na pewno masz rację-każdy ma jakieś granice wytrzymałości. Zrozumiałe jest, że chłopak, po otrzymaniu zdjęcia mógł pomyśleć, że dziewczyna go zdradziła- jednak jego reakcja jest mocno niepokojąca.

1. Mimo wszystko, to trochę dziwne, że koleś nie zapytał jej o wszystko przed rozkręceniem awantury- nawet jakby ją chciał rozkręcić, to chyba pierwszą reakcją powinno być pokazanie dziewczynie zdjęcia? OK, jest zdjęcie, ale z relacji autorki wynika, że było zrobione z oddali-czy każdy normalny człowiek nie łudziłby się, choć trochę, że to jednak nie ona? On albo kompletnie nie umie nad sobą panować, albo problem wcześniejszej zdrady nie został jeszcze przez niego "przepracowany".

2. Próba obrócenia wszystkiego w żart- totalna żenada, która pokazuje, że on w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, co zrobił. Bagatelizuje to, a to na tym etapie dobrze nie wróży.

3.Natrętne smsy i telefony-mega dziecinne zachowanie, które znowu pokazuje, że koleś nie zdaje sobie sprawy z wagi swoich słów. Myśli, że jak wystarczająco dużo naprzeprasza, to cała sprawa "przyschnie".

Ja bym się dobrze zastanowiła, czy chcę dalej być z dziecinnym kolesiem, który zapewne uważa, że wszystkie kobiety to qurwy (klasyka), bo jedna kiedyś go zdradziła. Przecież jeżeli np. autorka ma np. 1,60 cm wzrostu i ciemne włosy to każda drobna brunetka będzie do niej podobna-a tym samym istnieje ryzyko, że będzie więcej takich jazd. Jeżeli ktoś ma taki problem, jak ten chłopak, to nie powinien wchodzić w związek- rozumiem, że został zraniony, ale nie powinny przez to cierpieć kolejne jego partnerki.

Co do podanych przez Ciebie przykładów- sama nie wiem, jak bym się zachowała, gdybym miała pewność, że mąż mnie zdradza. Jednak znam go na tyle, że nie uwierzyłabym w pierwsze lepsze zdjęcie podsunięte przez koleżankę. A pomyślałaś, że może po protu ten kolega zazdrości chłopakowi autorki, bo sam nie może znaleźć dziewczyny? Komu wierzy się najpierw- jakiemuś koledze, czy (teoretycznie) najbliższej osobie? Panie, o których wspomniałaś, pewnie miały sytuację czarno na białym- a nie jakieś niewyraźne zdjęcie.
1.Wiesz co -to chyba zależy od osoby . Ale ja osobiście nie znam kobiety która na wieść że facet ją leje /zdradza/obraża /złe traktuje -to zaczyna rzeczową rozmowę ,nie wyzwie ,czy się nie w☠☠☠☠i .Ja bym ze swoim partnerem nie chciała ani rozmawiać ,ani słuchać głupich tłumaczeń gdy bym miała ewidentnie zdjęcia od bliskiej przyjaciółki czy osoby z rodziny do której mam prawdziwe zaufanie bo od razu bym pomyślała że będzie mnie oszukiwał i robił wodę z mózgu . Z tym że ja uważam że zachowanie jego kolegi jest niedopuszczalne ,zrobił zdjęcie -chciał pomóc i bardzo dobrze ,ale żeby się nie gapnąc że to nie jest Autorka i narazic czyiś związek na rozpad przez taką nieumyślność ? zerwałabym kontakt z miejsca z kimś takim.

2.Dla mnie ten jego tekst -jest reakcją na wzmoże emocje i silny stres w tej sytuacji .Bo mi się to kupy nie trzyma z tym jego `żartowałem . no chyba że jest niestabilny emocjonalnie ale Autorka go już chyba zna więc sama wie czy on ma jakieś psychiczne problemy.

3.Mi się wydaje że tak przeprasza i się kaja bo zdał sobie sprawę co zrobił - gdyby miał to w nosie to by nie błagał o przebaczenie. To moim zdaniem nie świadczy o nim źle.

Przychodzi do Ciebie najlepsza koleżanka i pokazuje Ci to ,to i to zdjęcia ,rozmowy - masz do niej bezwarunkowe zaufanie bo nigdy się na niej nie zawiodłaś. -z drugiej strony masz faceta z którym jesteś kilka miesięcy ,jesteście w fazie jednorożców i żgającej tęczy -dasz sobie za niego rękę uciąć i zignorować wszystko ? bo ja na pewno nie.

Ja kiedyś pomogłam swojej znajomej, nawet wątek zakładałam kiedyś tutaj o tym .Której dobrze nie znałam ,tylko z widzenia ,że jej mężczyzna jest jej niewierny . Pokazałam jej skany rozmów ze mną ( to była podpucha ,bo znalazłam go na portalu randkowym i chciałam się przekonać co ten geniusz tutaj robi ) i mi uwierzyła ..chociaż wcale nie musiała.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

[QUOTE=anna87;67887346]Kasiu - nie, wystarczy, że z taką osobą zerwiesz, nie musisz "szanować w niebogłosy" ani znosić takiego traktowania. Zdrada nie daje nikomu prawa do stosowania przemocy psychicznej czy fizycznej. A Ty opisujesz wyszarpanie kogoś z auta za włosy jak zabawną anedotkę.[/QUOTE

Nie wiesz jak to jest -gdy masz za sobą 15-lat małżeństwa,dwójkę dzieci a Twój mąż zamiast zrobić zakupy do domu woli roztrwonić pieniądze w burdelu i jest na tyle bezczelny żeby się stroić przy Tobie bo zaraz wychodzi na wieczorny dansing.

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" (W. Szymborska).
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 10:19   #138
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67887761]1.Wiesz co -to chyba zależy od osoby . Ale ja osobiście nie znam kobiety która na wieść że facet ją leje /zdradza/obraża /złe traktuje -to zaczyna rzeczową rozmowę ,nie wyzwie ,czy się nie w☠☠☠☠i .Ja bym ze swoim partnerem nie chciała ani rozmawiać ,ani słuchać głupich tłumaczeń gdy bym miała ewidentnie zdjęcia od bliskiej przyjaciółki czy osoby z rodziny do której mam prawdziwe zaufanie bo od razu bym pomyślała że będzie mnie oszukiwał i robił wodę z mózgu . Z tym że ja uważam że zachowanie jego kolegi jest niedopuszczalne ,zrobił zdjęcie -chciał pomóc i bardzo dobrze ,ale żeby się nie gapnąc że to nie jest Autorka i narazic czyiś związek na rozpad przez taką nieumyślność ? zerwałabym kontakt z miejsca z kimś takim.

2.Dla mnie ten jego tekst -jest reakcją na wzmoże emocje i silny stres w tej sytuacji .Bo mi się to kupy nie trzyma z tym jego `żartowałem . no chyba że jest niestabilny emocjonalnie ale Autorka go już chyba zna więc sama wie czy on ma jakieś psychiczne problemy.

3.Mi się wydaje że tak przeprasza i się kaja bo zdał sobie sprawę co zrobił - gdyby miał to w nosie to by nie błagał o przebaczenie. To moim zdaniem nie świadczy o nim źle.

Przychodzi do Ciebie najlepsza koleżanka i pokazuje Ci to ,to i to zdjęcia ,rozmowy - masz do niej bezwarunkowe zaufanie bo nigdy się na niej nie zawiodłaś. -z drugiej strony masz faceta z którym jesteś kilka miesięcy ,jesteście w fazie jednorożców i żgającej tęczy -dasz sobie za niego rękę uciąć i zignorować wszystko ? bo ja na pewno nie.

Ja kiedyś pomogłam swojej znajomej, nawet wątek zakładałam kiedyś tutaj o tym .Której dobrze nie znałam ,tylko z widzenia ,że jej mężczyzna jest jej niewierny . Pokazałam jej skany rozmów ze mną ( to była podpucha ,bo znalazłam go na portalu randkowym i chciałam się przekonać co ten geniusz tutaj robi ) i mi uwierzyła ..chociaż wcale nie musiała.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Kasiu - nie, wystarczy, że z taką osobą zerwiesz, nie musisz "szanować w niebogłosy" ani znosić takiego traktowania. Zdrada nie daje nikomu prawa do stosowania przemocy psychicznej czy fizycznej. A Ty opisujesz wyszarpanie kogoś z auta za włosy jak zabawną anedotkę.[/QUOTE

Nie wiesz jak to jest -gdy masz za sobą 15-lat małżeństwa,dwójkę dzieci a Twój mąż zamiast zrobić zakupy do domu woli roztrwonić pieniądze w burdelu i jest na tyle bezczelny żeby się stroić przy Tobie bo zaraz wychodzi na wieczorny dansing.

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" (W. Szymborska).
1. W tej fazie związku to ona go dopiero poznaje, a nie zna. Jak przeczytałam opowieść o pączkach to się uśmiechnęłam-serio, takie coś ciężko nazwać kłótnią. Autorka tak naprawdę jeszcze się z nim poważnie nawet nie pokłóciła- jak można wobec tego stwierdzić, że go dobrze zna?

2. Zdał sobie sprawę, co zrobił, ale nie rozumie, że dziewczyna po czymś takim może nie chcieć z nim rozmawiać-dla mnie to niedojrzałość emocjonalna. Jakbym zrobiła komuś coś złego, to nie oczekiwałabym, że natychmiast mi przebaczy i o tym zapomni-przecież to oczywiste!

3.Ja jestem starsza od bohaterów opowieści, dlatego nie ufam bezgranicznie żadnym koleżankom. To raz. Dwa- chyba najbliższy przyjaciel bez absolutnej pewności ne pokazuje nam takiego zdjęcia?Serio- bezgraniczna wiara w kolegów i koleżanki to mi się kojarzy z czasami podstawówki, a nie z dorosłymi ludźmi. Zignorować pewnie bym nie zignorowała- starałabym się jednak pewnie wyjaśnić sytuację, a nie najpierw zwyzywać chłopaka na wejściu od sk***nów.


BTW- nie mam za sobą 15 lat związku, tylko 10, mam jedno dziecko, a nie dwoje. Tak jak już pisałam- nie wiem, czy bym własnego męża nie nawyzywała, gdyby mi zrobił coś takiego. Ale musiałabym mieć pewność, a nie jedno zdjęcie z oddali. I rozumiem, że gdybym zachowała się jak świnia bez powodu, to mąż mógłby mieć do mnie żal i pretensje. Ten koleś tego ewidentnie nie rozumie.
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 10:35   #139
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Każdy ma inny próg tolerancji, wybaczenie tu jest kwestią indywidualną. Są pary, które nawrzeszczą na siebie, rzucą grubszym słowem, po czym atmosfera się oczyszcza. ale każdy z nich ma podobny system rozładowywania gniewu i żadną ze stron nie razi to aż tak.

Ja w każdym razie bym nie wybaczyła. Już samo wyzwanie od k.... by mnie odrzuciło. Plus uwierzenie kumplowi, bez cienia próby weryfikacji, czy informacja jest prawdziwa. Do tego tekst "żartowałem", ni przypiął, ni przyłatał, plus rozpaczliwa próba "odkręcenia" sytuacji poprzez bombardowanie telefonami/smsami/wyznaniami miłości.
Nie, nie i jeszcze raz nie
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-24, 10:42   #140
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67887761]1.Wiesz co -to chyba zależy od osoby . Ale ja osobiście nie znam kobiety która na wieść że facet ją leje /zdradza/obraża /złe traktuje -to zaczyna rzeczową rozmowę ,nie wyzwie ,czy się nie wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠i .Ja bym ze swoim partnerem nie chciała ani rozmawiać ,ani słuchać głupich tłumaczeń gdy bym miała ewidentnie zdjęcia od bliskiej przyjaciółki czy osoby z rodziny do której mam prawdziwe zaufanie bo od razu bym pomyślała że będzie mnie oszukiwał i robił wodę z mózgu . Z tym że ja uważam że zachowanie jego kolegi jest niedopuszczalne ,zrobił zdjęcie -chciał pomóc i bardzo dobrze ,ale żeby się nie gapnąc że to nie jest Autorka i narazic czyiś związek na rozpad przez taką nieumyślność ? zerwałabym kontakt z miejsca z kimś takim.

2.Dla mnie ten jego tekst -jest reakcją na wzmoże emocje i silny stres w tej sytuacji .Bo mi się to kupy nie trzyma z tym jego `żartowałem . no chyba że jest niestabilny emocjonalnie ale Autorka go już chyba zna więc sama wie czy on ma jakieś psychiczne problemy.

3.Mi się wydaje że tak przeprasza i się kaja bo zdał sobie sprawę co zrobił - gdyby miał to w nosie to by nie błagał o przebaczenie. To moim zdaniem nie świadczy o nim źle.

Przychodzi do Ciebie najlepsza koleżanka i pokazuje Ci to ,to i to zdjęcia ,rozmowy - masz do niej bezwarunkowe zaufanie bo nigdy się na niej nie zawiodłaś. -z drugiej strony masz faceta z którym jesteś kilka miesięcy ,jesteście w fazie jednorożców i żgającej tęczy -dasz sobie za niego rękę uciąć i zignorować wszystko ? bo ja na pewno nie.

Ja kiedyś pomogłam swojej znajomej, nawet wątek zakładałam kiedyś tutaj o tym .Której dobrze nie znałam ,tylko z widzenia ,że jej mężczyzna jest jej niewierny . Pokazałam jej skany rozmów ze mną ( to była podpucha ,bo znalazłam go na portalu randkowym i chciałam się przekonać co ten geniusz tutaj robi ) i mi uwierzyła ..chociaż wcale nie musiała.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------



1. W tej fazie związku to ona go dopiero poznaje, a nie zna. Jak przeczytałam opowieść o pączkach to się uśmiechnęłam-serio, takie coś ciężko nazwać kłótnią. Autorka tak naprawdę jeszcze się z nim poważnie nawet nie pokłóciła- jak można wobec tego stwierdzić, że go dobrze zna?

2. Zdał sobie sprawę, co zrobił, ale nie rozumie, że dziewczyna po czymś takim może nie chcieć z nim rozmawiać-dla mnie to niedojrzałość emocjonalna. Jakbym zrobiła komuś coś złego, to nie oczekiwałabym, że natychmiast mi przebaczy i o tym zapomni-przecież to oczywiste!

3.Ja jestem starsza od bohaterów opowieści, dlatego nie ufam bezgranicznie żadnym koleżankom. To raz. Dwa- chyba najbliższy przyjaciel bez absolutnej pewności ne pokazuje nam takiego zdjęcia?Serio- bezgraniczna wiara w kolegów i koleżanki to mi się kojarzy z czasami podstawówki, a nie z dorosłymi ludźmi. Zignorować pewnie bym nie zignorowała- starałabym się jednak pewnie wyjaśnić sytuację, a nie najpierw zwyzywać chłopaka na wejściu od sk***nów.


BTW- nie mam za sobą 15 lat związku, tylko 10, mam jedno dziecko, a nie dwoje. Tak jak już pisałam- nie wiem, czy bym własnego męża nie nawyzywała, gdyby mi zrobił coś takiego. Ale musiałabym mieć pewność, a nie jedno zdjęcie z oddali. I rozumiem, że gdybym zachowała się jak świnia bez powodu, to mąż mógłby mieć do mnie żal i pretensje. Ten koleś tego ewidentnie nie rozumie.

Sama sobie odpowiedziałaś na większość pytań- bezgraniczna wiara innym ludziom ,przyjaciołom kojarzy Ci się z podstawówką a z czym Ci się kojarzy pełna wiara i zaufanie obcej babie której nawet dobrze nie znasz z racji krótkiego związku ? bo mi chyba z przedszkolem . to a propo tego jak on mógł uwierzyć koledze a nie Autorce .

Tak bo zachowania irracjonalne -są dopuszczalne tylko u kobiet. Poczytaj sobie wątek rozstaniowy ,co kobieta potrafi zrobić żeby zatrzymać faceta przy sobie -niezależnie od tego czy on ma ochotę na kontynuowanie relacji czy nie. Wypisywanie ,wydzwanianie ,nachodzenie pod domem ,natręctwo -pełno parą. I w takiej sytuacji wystarczy napisać -nie życzę sobie kontaktu z Tobą jedna wiadomosc może wystarczy .

Myślę że nie ma sensu dalej dyskutować ,bo każdy już powiedział co myśli .Decyzja co Autorka zrobi w tej sytuacji zależy tylko od niej .

Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Czas edycji: 2016-11-24 o 11:03
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 10:53   #141
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67887761]1.Wiesz co -to chyba zależy od osoby . Ale ja osobiście nie znam kobiety która na wieść że facet ją leje /zdradza/obraża /złe traktuje -to zaczyna rzeczową rozmowę ,nie wyzwie ,czy się nie w☠☠☠☠i .Ja bym ze swoim partnerem nie chciała ani rozmawiać ,ani słuchać głupich tłumaczeń gdy bym miała ewidentnie zdjęcia od bliskiej przyjaciółki czy osoby z rodziny do której mam prawdziwe zaufanie bo od razu bym pomyślała że będzie mnie oszukiwał i robił wodę z mózgu . Z tym że ja uważam że zachowanie jego kolegi jest niedopuszczalne ,zrobił zdjęcie -chciał pomóc i bardzo dobrze ,ale żeby się nie gapnąc że to nie jest Autorka i narazic czyiś związek na rozpad przez taką nieumyślność ? zerwałabym kontakt z miejsca z kimś takim.

2.Dla mnie ten jego tekst -jest reakcją na wzmoże emocje i silny stres w tej sytuacji .Bo mi się to kupy nie trzyma z tym jego `żartowałem . no chyba że jest niestabilny emocjonalnie ale Autorka go już chyba zna więc sama wie czy on ma jakieś psychiczne problemy.

3.Mi się wydaje że tak przeprasza i się kaja bo zdał sobie sprawę co zrobił - gdyby miał to w nosie to by nie błagał o przebaczenie. To moim zdaniem nie świadczy o nim źle.

Przychodzi do Ciebie najlepsza koleżanka i pokazuje Ci to ,to i to zdjęcia ,rozmowy - masz do niej bezwarunkowe zaufanie bo nigdy się na niej nie zawiodłaś. -z drugiej strony masz faceta z którym jesteś kilka miesięcy ,jesteście w fazie jednorożców i żgającej tęczy -dasz sobie za niego rękę uciąć i zignorować wszystko ? bo ja na pewno nie.

Ja kiedyś pomogłam swojej znajomej, nawet wątek zakładałam kiedyś tutaj o tym .Której dobrze nie znałam ,tylko z widzenia ,że jej mężczyzna jest jej niewierny . Pokazałam jej skany rozmów ze mną ( to była podpucha ,bo znalazłam go na portalu randkowym i chciałam się przekonać co ten geniusz tutaj robi ) i mi uwierzyła ..chociaż wcale nie musiała.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Kasiu - nie, wystarczy, że z taką osobą zerwiesz, nie musisz "szanować w niebogłosy" ani znosić takiego traktowania. Zdrada nie daje nikomu prawa do stosowania przemocy psychicznej czy fizycznej. A Ty opisujesz wyszarpanie kogoś z auta za włosy jak zabawną anedotkę.[/QUOTE

Nie wiesz jak to jest -gdy masz za sobą 15-lat małżeństwa,dwójkę dzieci a Twój mąż zamiast zrobić zakupy do domu woli roztrwonić pieniądze w burdelu i jest na tyle bezczelny żeby się stroić przy Tobie bo zaraz wychodzi na wieczorny dansing.

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" (W. Szymborska).
Oczywiście, że nikt nie bierze tekstu o żarcie dosłownie ale jeżeli ktoś w tak żałosny sposób próbuje nie ponieść konsekwencji to lepiej dać sobie spokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 11:04   #142
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67890601]
Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość


Sama sobie odpowiedziałaś na większość pytań- bezgraniczna wiara innym ludziom ,przyjaciołom kojarzy Ci się z podstawówką a z czym Ci się kojarzy pełna wiara i zaufanie obcej babie której nawet dobrze nie znasz z racji krótkiego związku ? bo mi chyba z przedszkolem . to a propo tego jak on mógł uwierzyć koledze a nie Autorce .

Tak bo zachowania irracjonalne -są dopuszczalne tylko u kobiet. Poczytaj sobie wątek rozstawiony ,co kobieta potrafi zrobić żeby zatrzymać faceta przy sobie -niezależnie od tego czy on ma ochotę na kontynuowanie relacji czy nie. Wypisywanie ,wydzwanianie ,nachodzenie pod domem ,natręctwo -pełno parą. I w takiej sytuacji wystarczy napisać -nie życzę sobie kontaktu z Tobą jedna wiadomosc może wystarczy .

Myślę że nie ma sensu dalej dyskutować ,bo każdy już powiedział co myśli .Decyzja co Autorka zrobi w tej sytuacji zależy tylko od niej .
Po pierwsze- jeśli myślimy o kimś jako o "obcej babie" to nie deklarujemy miłości. Jak rozumiem, tutaj takie deklaracje padły, skoro para chciała razem zamieszkać. Komuś kogo kochamy powinniśmy ufać bardziej niż koledze. To raz. Dwa- oczywiście, że chłopak, mimo wszystko, nie musi jej bezgranicznie ufać. Ale koledze też przecież nie powinien-w związku z czym powinien najpierw spróbować wyjaśnić sprawę. Tylko tyle i aż tyle.

Nie rozumiem, czemu nie mieści Ci się w głowie, że można powstrzymać nerwy na tyle, żeby nie wyzywać od progu od najgorszych...Sama bywałam w życiu w różnych sytuacjach i wiem, że to potrafię, a uwierz mi, nie mam najłatwiejszego charakteru.

Nie wiem też o jakich przyjaciołach mówisz- koleżanki, z którymi chodzi się na kawki to nie są żadne przyjaciółki. Prawdziwa przyjaźń trafia się niezwykle rzadko- nie miałam, jak dotychczas takiego szczęścia, domyślam się jednak, że prawdziwy przyjaciel nie zaryzykowałby naszego związku bez absolutnej pewności. Skoro to taki dobry kolega, to czemu nie podszedł wystarczająco blisko, żeby przekonać się, czy tamta dziewczyna to na pewno autorka? Zjadłaby go, gdyby minął ją w odległości np. 2 metrów, zamiast robić zdjęcie z oddali?

Dla mnie jedynym usprawiedliwieniem może być chyba tylko młody wiek-i z tym związany brak opanowania i naiwność (to niewyraźne zdjęcie).

Owszem wiele osób ma problem z samokontrolą- zapewne też z tego powodu są porzucane i muszą potem "dobijać się" do byłych dziewczyn i chłopaków. Nie wiem też, czy jest to wystarczający argument do dawania komuś szansy. Sama, wyobraź sobie, miałam stalkera przez 2 lata- i nie żałuję, że nie dałam mu szansy, po tym, jak zachował się jak świnia. Tu już autorka musi ocenić, czy chcę taką szansę dać i pod jakimi warunkami- bo nie wyobrażam sobie zamiecenia takiego czegoś pod dywan.

Edytowane przez Ellsa
Czas edycji: 2016-11-24 o 11:06
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 11:32   #143
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67890601]

Po pierwsze- jeśli myślimy o kimś jako o "obcej babie" to nie deklarujemy miłości. Jak rozumiem, tutaj takie deklaracje padły, skoro para chciała razem zamieszkać. Komuś kogo kochamy powinniśmy ufać bardziej niż koledze. To raz. Dwa- oczywiście, że chłopak, mimo wszystko, nie musi jej bezgranicznie ufać. Ale koledze też przecież nie powinien-w związku z czym powinien najpierw spróbować wyjaśnić sprawę. Tylko tyle i aż tyle.

Nie rozumiem, czemu nie mieści Ci się w głowie, że można powstrzymać nerwy na tyle, żeby nie wyzywać od progu od najgorszych...Sama bywałam w życiu w różnych sytuacjach i wiem, że to potrafię, a uwierz mi, nie mam najłatwiejszego charakteru.

Nie wiem też o jakich przyjaciołach mówisz- koleżanki, z którymi chodzi się na kawki to nie są żadne przyjaciółki. Prawdziwa przyjaźń trafia się niezwykle rzadko- nie miałam, jak dotychczas takiego szczęścia, domyślam się jednak, że prawdziwy przyjaciel nie zaryzykowałby naszego związku bez absolutnej pewności. Skoro to taki dobry kolega, to czemu nie podszedł wystarczająco blisko, żeby przekonać się, czy tamta dziewczyna to na pewno autorka? Zjadłaby go, gdyby minął ją w odległości np. 2 metrów, zamiast robić zdjęcie z oddali?

Dla mnie jedynym usprawiedliwieniem może być chyba tylko młody wiek-i z tym związany brak opanowania i naiwność (to niewyraźne zdjęcie).

Owszem wiele osób ma problem z samokontrolą- zapewne też z tego powodu są porzucane i muszą potem "dobijać się" do byłych dziewczyn i chłopaków. Nie wiem też, czy jest to wystarczający argument do dawania komuś szansy. Sama, wyobraź sobie, miałam stalkera przez 2 lata- i nie żałuję, że nie dałam mu szansy, po tym, jak zachował się jak świnia. Tu już autorka musi ocenić, czy chcę taką szansę dać i pod jakimi warunkami- bo nie wyobrażam sobie zamiecenia takiego czegoś pod dywan.
To już jest kwestia danej osoby -można kochać drugiego człowieka a nie ufać mu kompletnie ,można kochać i ufać ale nie wystarczająco,można kochać i ufać ślepo -opcji jest wiele . A wyznawanie sobie wielkiej miłość po kilka miesiącach znajomosc gdy ludzie się dobrze jeszcze nie znają -dla mnie jest dość dziwne no ale powiedzmy ze się nie znam

Tak powinien sprawdzić dokładnie zdjęcie czy faktycznie jest to Autorka ,opanować emocje i spostrzec ten cholerny kolczyk zamiast kierowca się impulsem -ale to mówiłam od początku .A co do przyjaciela juz powiedziałam że ma zakończyć tą znajomosc -bo go wkąpał niepotrzebnie.

No i bingo-przeczytałam pierwszy post Autorki -i z niego wynika ze nie było żadnego rzucania wyzwiskami od progu drzwi - najpierw była rozmowa (dość kulawa bo w nerwach ) wypytanie ,gdzie byłaś ,co robiłaś ,z kim byłaś bla bla bla ... Autorka odpowiadała,on zarzucał jej kłamstwo ... ona oczywiście wypierała że mówi prawdę i go nie okłamuje -i dopiero wtedy padło to wyzwisko i zarzucenie zdrady . Więc nie wiem o czym my tu gadamy.. że stracił panowanie nad sobą ? no stracił.

I nie neguje czy warto dać szanse facetowi czy nie -to Autorki decyzja .

Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Czas edycji: 2016-11-24 o 11:34
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 11:55   #144
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Nie spędziłabym ani chwili dłużej z facetem, kto wyzywa mnie od k*rew nie mając do tego podstaw a później stwierdza, że to było dla żartu.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 11:57   #145
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67893431]
Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość

To już jest kwestia danej osoby -można kochać drugiego człowieka a nie ufać mu kompletnie ,można kochać i ufać ale nie wystarczająco,można kochać i ufać ślepo -opcji jest wiele . A wyznawanie sobie wielkiej miłość po kilka miesiącach znajomosc gdy ludzie się dobrze jeszcze nie znają -dla mnie jest dość dziwne no ale powiedzmy ze się nie znam

Tak powinien sprawdzić dokładnie zdjęcie czy faktycznie jest to Autorka ,opanować emocje i spostrzec ten cholerny kolczyk zamiast kierowca się impulsem -ale to mówiłam od początku .A co do przyjaciela juz powiedziałam że ma zakończyć tą znajomosc -bo go wkąpał niepotrzebnie.

No i bingo-przeczytałam pierwszy post Autorki -i z niego wynika ze nie było żadnego rzucania wyzwiskami od progu drzwi - najpierw była rozmowa (dość kulawa bo w nerwach ) wypytanie ,gdzie byłaś ,co robiłaś ,z kim byłaś bla bla bla ... Autorka odpowiadała,on zarzucał jej kłamstwo ... ona oczywiście wypierała że mówi prawdę i go nie okłamuje -i dopiero wtedy padło to wyzwisko i zarzucenie zdrady . Więc nie wiem o czym my tu gadamy.. że stracił panowanie nad sobą ? no stracił.

I nie neguje czy warto dać szanse facetowi czy nie -to Autorki decyzja .
Rzeczywiście masz rację-po tylu stronach zapomniałam o szczegółach.
Ten jeden punkt z mojej wypowiedzi możemy wykreślić.

Co nie zmienia faktu, że coś tu jest nie tak-z jednej strony chcą razem mieszkać, niby się kochają- więc wiara w niewyraźne zdjęcie tu niespecjalnie pasuje.

Plus cała reszta, o której wspominałam- ja bym się po prostu obawiała, że za jakiś czas przyleci z kolejnym zdjęciem/opowieścią kolejny Marian czy inny Stasiek i "ukochany" znowu uwierzy w banialuki. Bo jak raz dziewczyna wybaczy/zapomni to drugi pewnie też. Wystarczy mu byle jaki "dowód" i on już wali z grubej rury- mi się to nie podoba szczególnie z jednego powodu. Przecież jak ktoś "kocha" to powinien bać się utraty ukochanej osoby. Więc po co ryzykować najgorszy sposób ataku? Tak się postępuje jedynie wtedy, gdy myślimy o zakończeniu związku. Jak dla mnie to koleś jest po prostu niedojrzały- albo jego deklaracje są na wyrost z tym kochaniem i, tak jak piszesz, nie ufa dziewczynie (no bo w zasadzie ciężko rzeczywiście "obcej babie" ufać ) albo ma nieprzepracowaną traumę, co może rzutować na dalszy przebieg relacji.

Tak czy owak, wykreował mega słabą sytuację-pokazał dziewczynie, że nie ma do niej zaufania, że słowa kolegów są więcej warte. Ja bym na pewno z kimś takim nie zamieszkała, a gdybym była w stanie kontynuować spotykanie się, to na pewno "wrzuciłabym na luz"-pytanie tylko, czy takie coś ma sens, bo skoro on ma takie podejście po 9 miesiącach to raczej słabo to wszystko rokuje. Jak się do tej pory nie zakochał i nie zaufał to jakie są szanse, że to się zmieni w najbliższej przyszłości? Nie wiem, czy młoda dziewczyna powinna tracić czas na taki hmm..."związek". Na tym etapie to tu powinny być motylki w brzuchu a nie dystans emocjonalny w stosunku do drugiej osoby. A w jego postawie widzę tylko jedno- dystans. (I tu chyba opisałam najlepiej o co mi chodzi- nie chodzi tyle o te wszystkie szczegóły, tylko o wyraźny brak zaangażowania emocjonalnego. Jakby mnie ktoś tak potraktował to bym po prostu zwątpiła w to całe "kochanie" ...).

Edytowane przez Ellsa
Czas edycji: 2016-11-24 o 12:05
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 12:34   #146
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

A wyobrażacie sobie, co by się stało gdyby tego kolczyka nie było na zdjęciu? Przecież to mogła być dziewczyna podobna i bez kolczyka. A zdjęcie zbyt niewyraźne, żeby to zweryfikować.

Chłopak Autorki nie miał ani promila wiary w jej prawdomówność, wręcz upajał się tym jak to ona wprawnie kłamie. Nie chciał usłyszeć jej wersji, po prostu chciał zobaczyć czy skłamie czy przyzna się od razu. Gdyby tego kolczyka tam nie było to nigdy by jej nie uwierzył.

I tak ma wyglądać dobry związek i zaufanie? Że obca osoba podobna do nas na ulicy + jakiś kolega i po zaufaniu?
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 12:36   #147
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;67893431]
Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość

To już jest kwestia danej osoby -można kochać drugiego człowieka a nie ufać mu kompletnie ,można kochać i ufać ale nie wystarczająco,można kochać i ufać ślepo -opcji jest wiele . A wyznawanie sobie wielkiej miłość po kilka miesiącach znajomosc gdy ludzie się dobrze jeszcze nie znają -dla mnie jest dość dziwne no ale powiedzmy ze się nie znam

Tak powinien sprawdzić dokładnie zdjęcie czy faktycznie jest to Autorka ,opanować emocje i spostrzec ten cholerny kolczyk zamiast kierowca się impulsem -ale to mówiłam od początku .A co do przyjaciela juz powiedziałam że ma zakończyć tą znajomosc -bo go wkąpał niepotrzebnie.

No i bingo-przeczytałam pierwszy post Autorki -i z niego wynika ze nie było żadnego rzucania wyzwiskami od progu drzwi - najpierw była rozmowa (dość kulawa bo w nerwach ) wypytanie ,gdzie byłaś ,co robiłaś ,z kim byłaś bla bla bla ... Autorka odpowiadała,on zarzucał jej kłamstwo ... ona oczywiście wypierała że mówi prawdę i go nie okłamuje -i dopiero wtedy padło to wyzwisko i zarzucenie zdrady . Więc nie wiem o czym my tu gadamy.. że stracił panowanie nad sobą ? no stracił.

I nie neguje czy warto dać szanse facetowi czy nie -to Autorki decyzja .
Ja się z tym nie zgadzam, jak się kogoś kocha to się mu przynajmniej w jakimś stopniu ufa, chyba, że się tak jak np.ja nie zakomunikowało jakie zachowania w Twoim podejściu się nie mieszczą w normie i zaczynają wzbudzać podejrzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 13:04   #148
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
A wyobrażacie sobie, co by się stało gdyby tego kolczyka nie było na zdjęciu? Przecież to mogła być dziewczyna podobna i bez kolczyka. A zdjęcie zbyt niewyraźne, żeby to zweryfikować.

Chłopak Autorki nie miał ani promila wiary w jej prawdomówność, wręcz upajał się tym jak to ona wprawnie kłamie. Nie chciał usłyszeć jej wersji, po prostu chciał zobaczyć czy skłamie czy przyzna się od razu. Gdyby tego kolczyka tam nie było to nigdy by jej nie uwierzył.

I tak ma wyglądać dobry związek i zaufanie? Że obca osoba podobna do nas na ulicy + jakiś kolega i po zaufaniu?
No właśnie-jakby faktyczna bohaterka zdjęcia nie była fanką kolczyków gdzie popadnie, to już byłoby po związku.

Więc co to za związek? Autorka może wyjść bardzo skrzywdzona z takiego związku-bo to ona może być tą osobą ufającą i kochającą, podczas, gdy pan będzie tylko kalkulował.

BTW- doczytałam także, że koleś ma 27 lat. Serio, to już nie jest nastolatek, dla którego najważniejsze są opinie kolegów od piwka! Nie, nie i jeszcze raz-nie powinno to tak wyglądać.
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 13:10   #149
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
A wyobrażacie sobie, co by się stało gdyby tego kolczyka nie było na zdjęciu? Przecież to mogła być dziewczyna podobna i bez kolczyka. A zdjęcie zbyt niewyraźne, żeby to zweryfikować.

Chłopak Autorki nie miał ani promila wiary w jej prawdomówność, wręcz upajał się tym jak to ona wprawnie kłamie. Nie chciał usłyszeć jej wersji, po prostu chciał zobaczyć czy skłamie czy przyzna się od razu. Gdyby tego kolczyka tam nie było to nigdy by jej nie uwierzył.
Swoją drogą, jednej rzeczy zupełnie nie ogarniam. Jak to możliwe, że zdjęcie było na tyle niewyraźne, że autor nie zauważył, że to obca dziewczyna, ale było na tyle ostre, żeby zauważyć maleńki kolczyk
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-24, 13:19   #150
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Swoją drogą, jednej rzeczy zupełnie nie ogarniam. Jak to możliwe, że zdjęcie było na tyle niewyraźne, że autor nie zauważył, że to obca dziewczyna, ale było na tyle ostre, żeby zauważyć maleńki kolczyk
Obstawiam, że nie było widać całej twarzy. Albo było ją widać np. z półprofilu. Z odległości mogło nie być mocno widać, że coś jest w brwi, ale np. kolor włosów i fryzura mogły się zgadzać.

BTW-ciuchy ponoć też się nie zgadzały. Chłopak garderoby swojej dziewczyny, jak widać też nie zna. Jej stylu ubierania się też nie. Wystarczy, że np. zobaczy czarne włosy i już wie, że to ona Ten to musi obcych bab się na ulicy nazaczepiać

Edytowane przez Ellsa
Czas edycji: 2016-11-24 o 13:23
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-15 18:38:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:37.