2009-04-06, 13:19 | #241 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Witam serdecznie! Przeczytałam caly wątek i uważam, że jest skarbnicą wiedzy.
A teraz kilka słów o mnie. Od 4 lat jestem po rozwodzie, chociaż przed rozwodem byłam już 2 lata w separacji z moim ex. Mam syna, który teraz ma 10 lat. Moj ex nie mieszka z nami od 6 lat, czyli od czasu gdy dziecko mialo niespełna 4 lata. Przez większość tego okresu przebywał za granicą, ostatni raz widział syna cztery lata temu. Od tego czasu nie dzwonił, nie pisał, nie pamiętał o urodzinach, imieninach o niczym generalnie. Dwa lata temu złozył sprawę o ustalenie kontaktów ale nie dopełnił jakichś formalności i sprawę umorzono. Minęły dwa lata i zabawa zaczęła się od nowa. W międzyczasie nie próbował kontaktować się z nami w żaden sposób (no chyba, że telepatycznie) ale oczywiście w swoim wniosku do sądu napisał jak to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem. ja od kilku lat jestem w stałym związku (za dwa miesiące bierzemy ślub) i mój obecny partner jest dla dziecka tym kim prawdziwy Tato powinien być. Nie tylko opiekunem ale i autorytetem. Syn pamięta biologicznego ojca tylko jako osobę gwałtowną, agresywną i nie chce się z nim spotykać, chociaż powiedziałam mu, żeby sam podjął decyzję a cokolwiek zdecyduje to ja stanę za nim murem. Powiedział, że nie chce i że on już ma tatę. Za dwa tygodnie mamy badanie. I tu jest moje pytanie. Czy ja mogę przyjść z moim partnerem na to badanie? Czy będzie badany jego związek z moim synem pod kontem funkcji ojca, którą dla niego pełni? Ex opisuje, jak to jest bardzo mocno emocjonalnie związany z synem i że jest przekonany, ze syn również ma z nim silny związek ale czy można być silnie emocjonalnie związanym z kimś, kogo się nie widziało tyle lat?. Powiem tak, my się oczywiście wybieramy razem i jesteśmy przygotowani na to, żeby domagać się również badania mojego partnera, nie wiem tylko, czy zostanie to wziete pod uwagę lub czy ma prawo nam tego badania odmówić. Będę wdzięczna za pomoc!! Edytowane przez emertepe Czas edycji: 2009-04-22 o 13:29 |
2009-04-09, 22:31 | #242 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
.
Edytowane przez mama13 Czas edycji: 2012-02-13 o 05:05 |
2009-04-15, 18:20 | #243 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Cytat:
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
|
|
2009-04-16, 06:24 | #244 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Aga 11 jeżeli to możliwe to też bardzo proszę o przesłanie tych testów. Dziękuję
|
2009-04-16, 09:20 | #245 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Aga11 wysłałam ci prośbę na PW byłabym bardzo wdzięczna za odzew
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
|
2009-04-16, 11:19 | #246 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 26
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
mama13 i kamila wyślijcie mi na PW swój adres mailowy to podeślę te testy.
|
2009-04-16, 16:36 | #247 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Czy ja tez moglabym prosic o testy?
Bede wdzieczna ---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- A w ogole, to ja nie wierze w fachowosc ocen psychologow, kuratorow czy innych osob, ktore wydaja decyzje o naszym zyciu. Mialam dwie takie sytuacje, gdzie ocena psychologa a w drugim przypadku kuratora byla absolutnie bledna. Dziecko bylo diagnozowane przez psychologa na okolicznosc tatusia, ktory nie widzial dziecka 4 lata i nagle sobie o nim przypomnial. Odbylam kilka wizyt u pani psycholog, ktora miala dac mi odpowiedz na pytanie, czy dziecko rzeczywiscie chce i potrzebuje tego kontaktu z ojcem czy nie. Balam sie, ze moze to co mowi do mnie, tzn ze nie chce go widziec robi tylko po to, zeby nie sprawic mi przykrosci. Po kilku wizytach pani psycholog zrobila takie krotkie podsumowanie tego co zaobserwowala u dziecka. I pyta mnie, czy wiem, czego syn sie boi, na co odpowiadam, ze syn sie niczego nie boi. No bo nie boi sie a pani psycholog z tryumfem odkrywcy mowi, ze a wlasnie ze sie boi. Ja zaskoczona pytam: czego? I czego? Pajakow! jak to, niemozliwe - dalby sie przeciez ukluc stadu pajakow zeby zostac Spidermanem - niemozliwe zeby sie bal. BOI SIE. No to pytam po wizycie dziecko, jak to jest z tymi pajakami, a on mi mowi - no bo pani tak bardzo chciala uslyszec, ze on sie czegos boi, ze wymyslil te pajaki.... No i tu pani psycholog ma sukces objawiony a okazuje sie, ze dziecko zagralo jej na nosie... To jest niestety czynnik ludzki . To sa ludzie i nie sa nieomylni. Podobna sytuacje mialam z pania kurator. Rozmawiala z dzieckiem na temat ewentualnych spotkan z ojcem. 5 razy powiedzial, ze nie chce. A potem zapytala, czy moglby go odprowadzac na zajecia sportowe - powiedzial, ze obawia sie, ze moglby na nie nie dotrzec, nie ma zaufania do ojca. Musiala by mama przy tym byc. I jaki wniosek pani kurator wyciagnela? Dziecko nie jest przeciwne widzeniom, tylko, chcialby najpierw w obecnosci mamy. A potem dziecko sie mi rozplakalo jak sie dowiedzialo, jak jego odpowiedz zostala zinterpretowana. Wkrotce badanie i nie wiem na kogo trafimy. Edytowane przez emertepe Czas edycji: 2009-04-16 o 16:39 |
2009-04-16, 23:55 | #248 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
oczami faceta
RODK jawi się jako skuteczna maszyna do weryfikacji rozpadających sie rodzin. Czytam wypowiedzi PAŃ i zdecydowanie rozumiem strach, obawy, lęk przed utrata kontroli nad rozwodem ...
aż przykro, że przeżywacie to przez osobniki tej samej płci co moja ... obserwuję właśnie z bardzo bliska rozwód - facet robi wszystko by wykończyć swoją jeszcze żonę, dzieci mają tak 'nawsadzane' do głowy, że już nie wiedzą czy wariant 'miesiąc u tatusia, miesiąc u mamusi' im pasuje czy nie. Koleś wyjeżdża - dzieci normalnieją. Potrzeba ok tygodnia, żeby zachowywały były znowu otwarte i radosne. Gdy jest są napięte, nie wiedzą jak się zachować by swojego ojca nie urazić tym co myślą i czują [bo zazwyczaj nie są entuzjastyznie nastawione do jego pomysłów 'oszukania mamusi' - facet nie ustala widzeń z żoną i dzieci zabiera uniemożliwiając matce kontakt z nimi] ... gehenna Rozwód gdzie po drugiej stronie macie socjopatę to nie przelewki. Taki człowiek ma zazwyczaj awersję również do prawa [KC i KK] i robi sporo błędów formalnych jak w omawianym przypadku [w wypowiedziach, SMSach, mailach, pismach sądowych]. Oczywiście zaglądałem na fora ojcowie i wstroneojca - dużo tam durnej agresji i wyzywanek. Pocieszające też jest to, że jest grupa 'rozwodmenów', którzy studzą zapał co poniektórych oszołomów. W trudnych rozwodach zbierajcie każdy fakt, każdy szczegół. Warto pisać coś w rodzaju 'capitain log' - o wielu niby niepozornych drobiazgach się zapomina a są często ważne. I jeszcze jedno - DYKTAFON - nie bójcie się po niego sięgać. Skrupuły i wstyd zostawcie na czas pokoju. Brudny rozwód to wiele bitew jednej wojny. Jeśli ktoś wyciąga miecz do walki, trzeba się bronić. Nagrywajcie wszystko - dzięki temu można zarejestrować takie 'kwiatki' jak na przykład to: "zrobię wszystko, żeby ci nie zostawić nic - wykorzystam do tego dzieci. Pójdę na całość bez reguł - z resztą mało mnie obchodzi co z nimi. Nie dam się oskubać ...". Albo nagrywa się ewidentne kłamstwa czy tłumaczenia świadków powoływanych prez Pozwanego - "o wiesz kochana, no przyszedł i mówił, żebym mu pomogła i powiedziała to i to - że sądiad z domu obok się zgodził [jeszcze nie] a on był z dziećmi u kuratora i tam powiedziały one, że chcą być tylko z tatusiem [nie był u kuratora]". Nagle się okazuje, że większośc jego świadków się w sądzie sama podstawia i nawet nie musicie zbyt wiele udowadniać jeśli facet w sądzie pokazuje, że jest kłamca, manipuluje prawdą w sprawie, okłamuje sąd. Edytowane przez JanOstateczny Czas edycji: 2009-04-17 o 07:37 Powód: pisałem późno, kika rzeczy napisałem nie dość precyzyjnie i zapomniałem o dwóch drobiazgach |
2009-04-17, 17:58 | #249 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: oczami faceta
Witaj na naszym forum Janie bardzo się cieszę że trafił do nas mężczyzna który ma takie podejście do problematyki rozwodu twoje rady z pewnością bardzo sie przydadzą wielu osobom
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
|
2009-04-18, 10:20 | #250 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
.
Edytowane przez mama13 Czas edycji: 2012-02-13 o 05:05 |
2009-04-18, 19:05 | #251 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Nie zawsze jest tak że rodzice wypełniają różne testy czasem są tylko rozmowy czyli wywiad psychologiczny i rozmowa kierowana ale wiele zależy od okoliczności badań i wieku dziecka jednak w waszym przypadku raczej nastawiałabym się na testy
takie badania istotnie trwają dość długo około 5 godzin jednak nie nastawiaj się że będziesz rozwiązywać wszystkie te testy mogą to być np 2 testy plus wywiad z każdym z was.... co do ośrodka to ja mogę nieco opowiedzieć na temat ośrodka nr1 na Andersa
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
Edytowane przez Edi5555 Czas edycji: 2009-04-18 o 19:11 |
2009-04-21, 17:49 | #252 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Cytat:
czy moge prosic o przeslanie mi listy pytan? Zrozumialam, ze jest ona dostepna u Pani. Bardzo dziekuje za pomoc. Rozwodze sie z chorym psychicznie mezem (schizofrenia), ktory domaga sie samodzielnej (bez osob trzecich, poza miejscem zamieszkania dziecka) opieki nad dzieckiem (6,5 roku). W miedzyczasie kompletnie sie nie odwiedza syna ani sie z nim nie kontaktuje. Na moje zaproszenie odpowiedzial tylko w dniu urodzin dziecka - pol roku temu. Syn nie jest zle do ojca nastawiony ani sie go nie boi (ojca przedstawiam mu w pozytywnym swietle). Pozdrawiam Grace1 |
|
2009-04-22, 08:31 | #253 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
witajcie! Mam bardzo nietypową sprawe, walcze o synka, moj maz mieszka w Niemczech tam tez zalozyl sprawe o pobyt dziecka przy nim. w Polsce toczy sie juz sprawa rozwodowa od pazdziernika 2008. Mam pytanie ile czeka sie na badania w RODK? Mam 2-letniego synka, jak one przebiegają przy tak malych dzieciach? Dziekuje i czekam na odpowiedz.
|
2009-04-22, 10:31 | #254 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
To zależy od miasta. Ja czekam od listopada 2008. Termin mam wyznaczony na pierwszą połowę maja, a więc 7 m-cy. Z tym, że złożyłam pismo do sądu o ustalenie terminu na maj własnie, bo wtedy będę w Polsce z córką. Dzwoniłam też do ośrodka, żeby potwierdzić ten termin. Pani odpowiedziała, że jest tak jak sobie życzyłam na maj, że nie będzie z tym problemu, bo moja kolejka i tak już minęła. Pismo składałam w marcu, bo obawiałam się, ze mi ustalą termin na kwiecień w okolicach świąt, a wtedy bilety osiągają kosmiczne ceny I z tego, co wiem faktycznie miał być to kwiecień, a więc 6 m-cy czekania. Mnie już ten 1 miesiąc więcej nie robił różnicy.
Dziecko mam w wieku 5 lat i jeszcze jestem przed wywiadem, więc nie powiem Ci jak to wygląda. Pozdrawiam i cierpliwości życzę.
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-04-22, 12:44 | #255 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Jestem juz po badaniu. Trwalo wszystko nieco ponad 2 godziny. Ze mna byla przeprowadzona rozmowa, z moim ex rozmowa i wypelnial jakis kwestionariusz natomiast syn (10 lat) wypelnial test, rysowal, drzewo i wymarzona rodzine. Przeprowadzono z nim tez rozmowe. W sumie On byl 'maglowany' najdluzej. Ojciec mojego dziecka, ktory we wnioskach do sadu opisuje jak to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem a on biedny wielokrotnie podejmowal proby kontaktu ale ja wszystkie uniemozliwialam W OGOLE NIE PRZYWITAL SIE Z SYNEM, NIE ZAMIENIL Z NIM ANI JEDNEGO SLOWA I NIE POCZEKAL AZ SKONCZY BYC BADANY. Przyszedl, do mnie powiedzial 'witam' na przywitanie i 'czesc' jak wychodzil z osrodka. To wszystko! A my przechodzimy przez tak ogromny stres! Dziecko bylo przerazone, nie chcialo tam w ogole jechac, bal sie z nim spotkac... Chodze po sadach, prawnikach, psychologach, osrodkach roznej masci, calymi miesiacami mysle o tej sprawie, boje sie, dziecko sie denerwuje.... A ojciec dziecka, widzac go pierwszy raz po 4 latach nawet nie zauwazyl jego obecnosci! Rece opadaja.
Edytowane przez emertepe Czas edycji: 2009-04-22 o 13:30 |
2009-04-23, 18:12 | #256 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
[quote=Grace1;11980278]Dzien dobry,
czy moge prosic o przeslanie mi listy pytan? Zrozumialam, ze jest ona dostepna u Pani. Bardzo dziekuje za pomoc. Rozwodze sie z chorym psychicznie mezem (schizofrenia), ktory domaga sie samodzielnej (bez osob trzecich, poza miejscem zamieszkania dziecka) opieki nad dzieckiem (6,5 roku). W miedzyczasie kompletnie sie nie odwiedza syna ani sie z nim nie kontaktuje. Na moje zaproszenie odpowiedzial tylko w dniu urodzin dziecka - pol roku temu. Syn nie jest zle do ojca nastawiony ani sie go nie boi (ojca przedstawiam mu w pozytywnym swietle). Nie ma jakiejś stałej listy pytań ....pytania tak naprawdę są zależne od tego co ośrodek chce wiedzieć na temat was jako rodziny czy was jako rodziców czy małżeństwa itd w sytuacji którą opisałaś jest praktycznie pewne że on nie otrzyma wyłącznej opieki nad dzieckiem ale może zachować prawo do widzeń ...jednak domagaj się o to aby odbywały się w twojej obecności Cytat:
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
|
|
2009-04-24, 17:52 | #257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=312562
Sąd najpierw mi przyznał alimenty w wys. 600 zł, ale ex złożył zażalenie i sąd uchylił wcześniejsze postanowienie Nie wiem jeszcze jaki był na to argument, wieczorem będę dzwonić. Jestem zdruzgotana. Ex jak na razie nie ma żadnych obowiązków, natomiast chciałby mieć jak najwięcej praw. Od stycznia nie dostałam od niego na dziecko ani złotówki. Tak mnie boli ta niesprawiedliwosc, ze az mi sie żyć nie chce. Nie chce sie tu rozpisywać o alimentach, dlatego podaję link do tego tematu. Jakby ktoś miał jakies rady dla mnie, albo chociaż dobre słowo, będę wdzieczna. Uszło ze mnie życie, zaczynam sie poddawać, bo od ponad roku jak trwa proces jeszcze nic nie poszło po mojej myśli Jak mam mieć wiarę, ze w RODKu pójdzie lepiej?
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-04-26, 01:25 | #258 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Cytat:
A tak na marginesie - czy przekazałaś komornikowi zadanie odzyskania zaległych alimentów?? Pamiętaj, że kosztami tego działania obciąża komornik tego z którego zasądzone kwoty 'zdejmuje'. |
|
2009-04-26, 15:35 | #259 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Nie chcę zaśmiecać tego tematu, bo jest założony o alimentach. Więc odpowiedz znajdziesz jak klikniesz ten link w moim poście powyzej.
Jaśniej rzecz ujmując to JA będę ponosić koszty za komornika??
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-04-27, 19:02 | #260 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Witam Aga 11! wysłałam Ci wiadomość na maila z prośba o testy na badania RODK. Byłabym wdzięczna za odpowiedź bo to już niedługo. Dziękuje!!
Edytowane przez i586 Czas edycji: 2009-04-27 o 19:04 |
2009-05-05, 13:31 | #261 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
prosze równiez o testy mam wizyte z córcią 2,5 roczku w RODK pod koniec maja i boję sie że były mąż mając doświadczenie w wypełnianiu róznego rodzaju testów poradzi sobie znakomicie z nimi.
|
2009-05-05, 19:17 | #262 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Wyślij mi na priv swój mail, to wyślę Ci to, co sama już dostałam. Próbowałam Ci wysłać dzisiaj, ale przyszła wiadomość zwrotna, że nie otrzymałaś maila. Więc nie wiem...Jeszcze raz ten adres proszę Głowa do góry, będzie dobrze Ja też mam badanie w maju
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-05-06, 07:24 | #263 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
witajcie!! Czekam na badania w RODK, synek ma 2,5 roczku. Czy ktos moze mi przesłac na poczte testy. Bardzo sie boje tych badan, bo moj mąż jest manipulatorem i chcialabym sie do nich dobrze przygotowac, zeby dobrze wypasc i n ie stracic synka. Prosze o pomoc.
|
2009-05-06, 11:41 | #264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
No to na co czekasz? Dawaj maila ;P
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-05-07, 07:32 | #265 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
jurczykowska@vp.pl Oto moj e-mail... z Góry dziekuje i pozdrawiam
|
2009-05-07, 12:14 | #266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Mam w końcu wyznaczony termin na 21 maja
Ps. Dziewczyny pilnujcie swoich spraw, jak macie wątpliwości, to dzwońcie do sekretariatów do RODK czy do sądu. W moim przypadku jak sie okazuje wysłano wezwanie na zły adres. Jako, że mieszkam w Anglii, podałam adres do doręczeń, a ciągle jakieś dokumenty są wysyłane na adres zameldowania :/
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-05-09, 22:19 | #267 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
.
Edytowane przez mama13 Czas edycji: 2012-02-13 o 05:07 |
2009-05-10, 18:23 | #268 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
czy na prawdę nie ma na to rady ?
pytanie nasunęło mi się po przeczytaniu tego co napisała mama13.
To branie i nieodprowadzanie dziecka z powrotem do domu. Miejsce pobytu dzieci zasądzone przy mamie. Rodzice mają równe prawa do opieki. Tatuś bierze dzieci, a potem pomimo ustaleń, o której mają być z powrotem odprowadza je dzień później albo kilka. Policja niewiele może. Sąd - może jak będzie mieć czas ustali termin rozprawy, a czas to tygodnie a nawet miesiące. Co zrobić z takim agresywnym ojcem dzieci? Wariant siłowy odrzucam - proszę o sugestie, pomysły - nie mam dobrej metody na tego oszołoma. Są też inne okoliczności ewidentnie pokazujące jego agresywne zachowanie, ale nie chcę ich podawać bo chciałbym uprościć sytuację. |
2009-05-11, 08:17 | #269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
Mama13 mam kilka pytań:
1. co to ten jest ten test wartości pozytywnych i negatywnych? 2. co to za skala postaw rodzicielskich? Podaj choć kilka przykładów proszę. No i jeszcze kwestia, o którą już kilka osób pytało, a nadal nie ma odpowiedzi. Jak to jest z tą opłatą za badanie? Ile to kosztuje i w jakiej formie się płaci? W ten sam dzień gdzieś w kasie ośrodka, przekazem wcześniej czy jak
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ |
2009-05-11, 22:00 | #270 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Badania w ośrodku RODK
.
Edytowane przez mama13 Czas edycji: 2012-02-13 o 05:08 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:32.