|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-05-14, 21:36 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Nie jestem w stanie go zapomnieć
Na początek muszę zaznaczyć, że jestem dorosłą kobietą, zdecydowanie nie nastolatką. I jak najbardziej, mam swoje życie oraz "większe problemy".
Jakiś czas temu poznałam mężczyznę i od początku było między nami sporo chemii. Nie dało się tego nie zauważyć. Właściwie nie wiem, czy on podobał mi się jako człowiek czy to były po prostu feromony, przyciąganie seksualne. Jestem właściwie pewna, że było po obu stronach. Jako, że był moim lekarzem, starałam się zachować zimną krem, zachowywać jak normalna pacjentka i tyle. Udało mi się, ale kosztem była zmiana lekarza. On dosyć mocno się wkurzył, że zmieniam, ale to nie miało znaczenia, wprost przeciwnie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że była to jedyna dobra decyzja - i jej się trzymałam. Problem: To było już 3 miesięce temu a ja nadal o nim myślę. Rzadko ktokolwiek mi się podoba, więc nawet jak próbuję "klin klinem" to nie jest to takie proste, bo klina brak. Jak o nim zapomnieć? Nie wiem, czy żonaty. Ale to bez znaczenia - chcę po prostu skasować pamięć o nim. Jak? Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-05-14 o 21:40 |
2014-05-14, 21:39 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
3 miesiące to niedużo, usuń ze swojego otoczenia wszystko co może Ci o nim przypominać, jeśli takowe rzeczy są. Czas, czas, czas który musi minąć, niczego tu nie przyspieszysz, ale możesz zająć się wieloma rzeczami, które pomogą Ci troszkę przestać myśleć, np. praca, sport
__________________
it's a fool's game |
2014-05-14, 21:43 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
A że sport uprawiam i pracuję dużo to oczywiste. |
|
2014-05-14, 22:02 | #4 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2014-05-14, 22:03 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Światełko w tunelu
Wiadomości: 163
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
maszToCoChcesz udzieliła ci normalnej, życzliwej odpowiedzi, a Ty z jakąś irytacją wychodzisz |
|
2014-05-14, 22:10 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
|
2014-05-14, 22:41 | #7 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
- Ile ty właściwie masz lat?! - Zajmij się własnym życiem. Ładne. A wracając do tematu: Czemu właściwie tak bardzo chcesz o nim zapomnieć?
__________________
|
|
2014-05-14, 22:48 | #8 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Ale chyba z jakiegoś powodu zrezygnowałaś nawet z próby bliższego poznania tego faceta?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2014-05-14, 22:56 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Bo innej możliwości nie widzę. Zdaję sobie sprawę, że w ciągu kilku wizyt nie poznaliśmy się na tyle (przede wszystkim ja jego), żebym była w stanie ocenić, czy w ogóle byłabym w stanie sobie z nim cokolwiek, kiedykolwiek wyobrazić a opieranie oczekiwań na "chemii" to jednak trochę mało. Pomijając różnicę wieku (jakieś 10 lat, on starszy). Oraz: ja już tam nie pójdę, głupio by mi było po tym nie najsympatyczniejszym pożegnaniu, czułabym się dziwnie.
|
2014-05-14, 23:01 | #10 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
"Chemia" to niezły początek. Nie chcę Cię do niczego namawiać ani psuć Ci samopoczucia, ale na spokojnie to sprawa wygląda tak, że oczywiście jest możliwość, ze nic by z tego nie wyszło, ale jeśli nie spróbujesz, to nigdy nie będziesz wiedziała, czy przypadkiem nie straciłaś szansy na fajną znajomość.
__________________
|
|
2014-05-14, 23:12 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
A powodu do wizyty w sensie potrzeby medycznej już nie mam. On wie, że chciałam zmienić gabinet. Nowego lekarza już znalazłam i jestem z niego bardzo zadowolona - kompetentny i konkretny, właściwie jako lekarz lepszy niż ten pierwszy. I nie, chemii między nami nie ma Więc z medycznego punktu widzenia zmiana wyszła mi tylko na dobre Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-05-14 o 23:22 |
|
2014-05-15, 07:53 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
Wizażanki już Ci napisały, że 3 miesiące to niedługo i powinnaś sobie dać czas na ochłonięcie i nie rozpamiętywać tego. Może na Twojej drodze pojawi się nowy mężczyzna i wszystko się ułoży. Powiedz mi tylko, bo mnie to ciekawi (zakładając oczywiście, że mężczyzna był wolny) dlaczego nie chciałaś zaproponować np. spotkania na kawę, czy nie zaczekałaś na dalszy rozwój sytuacji, tylko od razu zmieniłaś lekarza?
__________________
Uśmiechaj się zawsze - cuda są w drodze |
|
2014-05-15, 16:38 | #13 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
I to wszystko pisze "dorosła kobieta, nie nastolatka"
|
2014-05-15, 23:36 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
Zmieniłam lekarza, bo zdrowie i mój komfort życia jest dla mnie najważniejsze. Problem, z którym u niego byłam nie jest poważny, ale dosyć dokuczliwy i wolałam skupić się na jego rozwiązaniu niż na flircie z lekarzem: Wolę być u lekarza, przy którym mogę być szczera nawet opisując konsystencję... Różnych średnio sympatycznych substancji. Przy nim to nie wychodziło a bez tego nie mogłam rozwiązać swojego problemu, więc znalazłam sobie innego i zadowolona jestem. Prawda jest też taka, że jego flirt był na tyle ewidentny, że zaczęłam się zastanawiać, o co mu właściwie chodzi: Faktycznie mu się podobam czy chce sobie po prostu podbudować ego moim kosztem. Miałam już kilka razy w życiu negatywne doświadczenia, jak każdy pewnie, i czerwona lampka zapala mi się szybko, może zbyt szybko. Czy żonaty tego wiedzieć nie mogę, bo niby z skąd. Obrączki nie nosił, ale wiele osób nie nosi, a wiek taki, w którym większość ludzi jest w związkach i ma dzieci. Wszystko odbyło się bardzo szybko również dlatego, że miałam wtedy różne zawirowania życiowe, o czym on wiedział, o które mnie przy każdej wizycie pytał, pytał jak długo jeszcze to potrwa i życzył sukcesu. Miałam mnóstwo stresu. Wahałam się, ale nie miałam głowy zajmować się kilkoma rzeczami na raz - może przesadziłam z decyzją o zmianie, ale innego wyjścia nie widziałam, zależało mi, żeby załatwić to jak najszybciej. Teraz jest trochę spokojniej i podeszłabym do tego z większą rozwagą, wtedy nie byłam w stanie, byłam w naprawdę dużym stresie, czasami tak jest. Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-05-16 o 00:08 |
|
2014-05-16, 14:01 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Przeczytaj sobie fragment, który zacytowałam. Normą na forach jest czepianie się, że ktoś sobie coś dopisuje - więc JA TEGO NIE ROBIĘ. Odniosłam się do Twoich słów i nie mam żadnego obowiązku, ani szklanej kuli żeby domyślać się, że masz inne powody. Mogłaś je JASNO ZAZNACZYĆ, albo jeśli nie ma to związku z tematem NIE WSPOMINAĆ o przeprowadzce. Bo dodanie po "zawsze się zastanawiam, czy kiedyś na siebie wpadniemy " - "ale przeprowadzić się na razie nie mogę" jest dla mnie jednoznaczne. Powtarzam, że nikt nie będzie sobie tu dopowiadał historii z Twojego życia i żeby uniknąć nieporozumień inaczej formułuj myśli, lub dopisuj elementy, które mogą być w takim przypadku istotne.Teraz nie miałaś problemu napisania agresywnej (w akapit) litanii, dwa razy dłuższej niż post z problemem. Jeżeli używasz skrótowych myslowych to nie dziw się, że obca osoba ma prawo źle Cię zrozumieć. Choć ja uważam, że nie źle zrozumiałam, a ty kiepsko sformułowałaś odpowiedź.
O Twojej "napastliwości" w postach nie będę wspominać - bo już zostało Ci to wytknięte. Może lepiej idź na spacer i a nuż poznasz kogoś kto sprawi, że zapomnisz o lekarzu. Nie będziesz musiała wtedy być "nie miła" dla osób, które bezinteresownie zainteresowały się Twoim problemem i chciały udzielić rady.
__________________
Uśmiechaj się zawsze - cuda są w drodze |
2014-05-16, 16:29 | #16 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
No, niestety - zdarza się, że osoby zakładające wątki tak dawkują informację, iż po kilku postach wyłania się całkiem inny obraz sytuacji.
Z drugiej strony sama nie wiem, o co ci chodzi. -Napaliliscie się na siebie - ty z doktorkiem. Co do niego - to tylko twoje domysły, bo z opisu to życzliwy lekarz interesujący się pacjentką. Sama mam rodzinnego, który r o z m a w i a, nie tylko wypisuje recepty. -Twoim zdaniem chciał podbudować swoje ego kosztem pacjentki. No, ale w jaki sposób? Do lekarza idziesz z... chorobą. Jaka by nie była. -Ze względu na całokształt postanowiłaś zmienić lekarza. Twoje prawo. Ale Wizaż nie wykona jakiegoś hokus-pokus, żeby ci wykasować pamięć. |
2014-05-17, 01:19 | #17 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Cytat:
W końcu odnosiłam się tylko do postu, w którym radzono mi "usuń ze swojego otoczenia wszystko co może Ci o nim przypominać" - to chyba oczywiste, że właśnie o tym otoczeniu w odpowiedzi wspomniałam - niby o czym innym miałam pisać? Cytat:
Co do bezinteresowności to sensem jest chyba nie tylko chęć pomocy, ale również, żeby robić to z chociażby odrobiną wyczucia. Bo nawrzucać innym też można z chęci pomocy, ale chyba nie o to chodzi. Ja również udzielam ludziom bezinteresownych porad - nie tutaj co prawda, ale gdzie indziej. Nie dowartościowując się przy tym ich kosztem. I spoko, jeśli sądzisz, że spędzam dnie rozmyślając o "moim lekarzu", płacząc w poduszkę albo że jestem wrakiem człowieka, bo tak się tą historią przejęłam, to pragnę Cię uspokoić. Nie jestem. To jeden, niewiele znaczący aspekt mojego życia. Niektórzy wpadają na forum tak, po prostu podzielić się refleksją i prosić o rady. Na przykład, że "mogło być a nie było" i że czasami im z tego powodu żal. "Mnie to zakrawa na abstrakcję" - pozwól, że Cię zacytuję - że ktoś może krótki, niezbyt dramatyczny post zinterpretować jako ludzką tragedię. Lenistwo poznawcze to coś na tyle częstego, że takie wypowiedzi jak twoje i rock mnie nie dziwią, chociaż smucą, trochę. |
||
2014-05-17, 10:54 | #18 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie jestem w stanie go zapomnieć
Sama sobie zaprzeczasz.
Może przeczytaj tytuł swojego wątku. Nie jestem w stanie go zapomnieć Teraz piszesz, że to niewiele znaczący epizod. Na forum nie przychodzi się z przemyśleniami. Do przemyśleń załóż sobie bloga. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:50.