2014-07-19, 17:49 | #31 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Jeśli to faktycznie taki padalec to zdecydowanie najlepiej olać i nie zniżać się do jego poziomu. A jak będzie intensywnie szukał kontaktu, to powiedzieć, że nawał pracy masz chyba powinien zrozumieć w tej sytuacji
__________________
|
2014-07-19, 17:58 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Padalce to frajerzy, ja ciągle na takich trafiam :C
__________________
sun goes down |
2014-07-19, 18:20 | #33 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Zachować klasę i zlekceważyć padalca. Zapomnieć.
Jestem w podobnej sytuacji: najpierw nawał pracy i sesja, potem coraz rzadszy kontakt a w końcu, kilka dni temu otwarcie spytałam, co jest grane. Padalcowi....przeszło. Ok, zniosłam jak rasowa dama, żadnych scen. Chłodno i dystyngowanie. Następnego dnia wiadomości z.....przeprosinami. Że:'wiem, że mnie teraz nienawidzsz". Odpisałam krótko: "gdybym nienawidziła, to oznaczałoby, że odczuwam silne emocje. Czuje tylko niesmak". Co ciekawe...napisałam szczerze. Nie jestem nawet zrozpaczona. Tylko zniesmaczona. Na wiadomość:" Wierzę, że jeszcze kiedyś będziesz szczęśliwa" już nie zareagowałam. Choć miałam ochotę wyjaśnić padalcowi różnicę między byciem nieszczęśliwą a zniesmaczoną. Oraz dodać, ze owszem, będę, bo następnym razem wybiorę na partnera mężczyznę a nie emocjonalnego chłopca.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2014-07-19, 18:57 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
zazwyczaj takie pisanie do faceta ma zupełnie odwrotny efekt do zamierzonego |
|
2014-07-19, 19:13 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4737334 7]jak do niego napiszesz to pewnie pomyśli, że jesteś żałosną laską, która łapie się byle jakiego faceta, byleby był
zazwyczaj takie pisanie do faceta ma zupełnie odwrotny efekt do zamierzonego[/QUOTE] Oj, bez przesady. Ona nie chce przecież do niego napisać, żeby on do niej wrócił, tylko napisać mu krótko, co o nim myśli. On jest i tak żałośny. W chwili obecnej olał ją i tak. A jak będzie chciał potem skomlać o powrót, to też bez znaczenia czy teraz napisze, czy nie. I co właściwie ją obchodzi, co on sobie pomyśli? Moim zdaniem, to jak napisze, to oni to nie poprawi jego zachowania, ale też niczego nie pogorszy. Ja myślę, że taki padalec zrozumie swoje zachowanie dopiero wtedy, gdy ktoś, na kim JEMU będzie zależeć, potraktuje go w taki sposób. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-07-19 o 19:23 |
2014-07-19, 19:18 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Ja zawsze dusiłam zlosc w sobie i sie unosiłam dumą, przestawałam sie odzywac, ale ostatnio opiepszyłam byc moze padalca i super mi to zrobiło. Polecam.
|
2014-07-19, 20:29 | #37 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
Ja radzę olać. Olewka jest przykra, dajesz do zrozumienia, że ci nie zależy. |
|
2014-07-19, 21:23 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
ja nie wiem dlaczego myslicie ze olewka jest przykra .
jak ja kogos olewam nie mam czasu i koncze znajomosc to mi na serio nie zalezy zeby ten ktos do mnie pisal i mam centralnie w d..ie czy ten ktos sie odzywa czy nie,nie boli mnie fakt ze mnie olewa bo ja juz olalam go wczesniej. takie gadki ze olewka boli tego ktory ma nas w tylku to tylko poprawianie sobie humoru bo ten ktory skonczyl ta znajomosc naprawde nie przejmuje sie co wy o nim myslicie czy sie odzywacie czy nie. |
2014-07-19, 21:33 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47374910]ja nie wiem dlaczego myslicie ze olewka jest przykra .
jak ja kogos olewam nie mam czasu i koncze znajomosc to mi na serio nie zalezy zeby ten ktos do mnie pisal i mam centralnie w d..ie czy ten ktos sie odzywa czy nie,nie boli mnie fakt ze mnie olewa bo ja juz olalam go wczesniej. takie gadki ze olewka boli tego ktory ma nas w tylku to tylko poprawianie sobie humoru bo ten ktory skonczyl ta znajomosc naprawde nie przejmuje sie co wy o nim myslicie czy sie odzywacie czy nie.[/QUOTE] Wiesz no, to zależy od sytuacji. W tym przypadku masz całkowitą rację, też tak uważam i pisałam wyżej, że kolesiowi będzie naprawdę zwisać, czy Autorka napisze czy nie. On ją już i tak olał. Ale jednak prawdą jest to, że gdy się na kogoś złościmy lub denerwujemy, to oznacza, że ten ktoś jakoś nas jednak obchodzi. I to zależy od powodu rozstania i jednak wiem, że w niektórych przypadkach olewka jest bardziej skuteczna. Milczenie drugiej strony potrafi bardzo boleć. Tu nawet nie trzeba mówić o rozstaniach. Jak się kłócę z koleżanką, to dopóki jest wymiana zdań, to jest ok i każda powie, co ma na sumieniu. Ale gdy jedna przestanie się odzywać zupełnie... no to zaczyna się Ci się zapalać czerwona lampka. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-07-19 o 21:38 |
2014-07-19, 21:39 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47374910]ja nie wiem dlaczego myslicie ze olewka jest przykra .
jak ja kogos olewam nie mam czasu i koncze znajomosc to mi na serio nie zalezy zeby ten ktos do mnie pisal i mam centralnie w d..ie czy ten ktos sie odzywa czy nie,nie boli mnie fakt ze mnie olewa bo ja juz olalam go wczesniej. takie gadki ze olewka boli tego ktory ma nas w tylku to tylko poprawianie sobie humoru bo ten ktory skonczyl ta znajomosc naprawde nie przejmuje sie co wy o nim myslicie czy sie odzywacie czy nie.[/QUOTE] Chodziło raczej o hipotetyczną sytuację, gdyby facet się jednak odezwał. Obecna olewka pozwoliłaby zachować Autorze klasę. Czy będzie pisać, czy nie, efekt ze strony faceta raczej byłby taki sam. Zero reakcji. Ale Autorka przynajmniej nie wyjdzie na desperatkę. Sama swego czasu wypisywałam do eksa przy każdej okazji olewek i zdrad. Dało to tylko tyle, że eks nabrał pewności, co do mojego zaangażowania. Mógł robić wszystko. Jednak jak w końcu totalnie go olałam (nawet nie odpowiadam CZEŚĆ), wielce zaczął ŻAŁOWAĆ, ŻE WSZYSTKO SIĘ TAK SKONCZYLO. I tak byłby koniec, ale czuję się lepiej, bo z mojej inicjatywy i to nie ja się poniżałam TYM RAZEM. |
2014-07-19, 21:46 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
Według mnie to jest tylko kwestia tego, czy wrzucenie Padalcowi pomoże jakoś wyładować emocje Autorce czy nie. Jeżeli nie, to faktycznie nie ma sensu tracić czasu. |
|
2014-07-19, 22:35 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
takich Padalców pełna cała planeta. Ostatnio sama miałam z takim do czynienia i tez dwa razy proponowałam spotkanie, z wiadomym skutkiem, rzekomo przez "nawał spraw". dziś minął równo miesiąc od kiedy ostatnio się widzieliśmy, dwa tygodnie od ostatniego kontaktu telefonicznego. z tym,ze u nas doszło do pettingu.
taki mamy klimat, pelno żmij, zaskrońców i innych takich, trzeba się zaopatrzyć w maskę i jakiś szpikulec żeby się bronić, albo po prostu wyostrzyć ząbki , żeby samej wiedzieć jak atakować. |
2014-07-19, 22:36 | #43 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
Podczas 1 z miliona olewek eksa, zauroczyłam się w chłopaku, którego znałam z widzenia. Bliżej poznaliśmy się w osiedlowej knajpce, w której NIESTETY, doszło do przytulanek (tylko i wyłącznie, ale jednak). Pisaliśmy ze sobą (krótko, bo tylko tydzień, ale i tak mnie potem wkurzył) całymi dniami w przerwach na rozmowy telefoniczne. Za kilka dni mieliśmy iść na urodziny do jakiejś jego koleżanki. Dzień przed pytam, na którą dokładnie jest impreza, gdzie, czy mam się dorzucić do prezentu, itd. (ruszył trochę moje uczucia. Co prawda było to zauroczenie, ale był to jedyny facet w tamtym czasie, przy którym mogłabym zapomnieć o byłym). Facet się nie odzywa. Pomyślałam, że może jest w pracy, może coś mu wyskoczyło, może ratuje świat przed najazdem kosmitów, itp. A ponieważ był to okres, zanim "stałam się taka mądra", napisałam chyba z 300 smsów pozostawionych totalnie bez odzewu (może zgubił komórkę?). Na szczęście nie upadłam tak nisko, by wydzwaniać. Wkurzona byłam, ale w końcu go olałam. Po jakimś czasie (niestety) po raz kolejny zeszłam się z eksem, a tamten koleś nagle się ocknął i zaczął przepraszać za swoje zachowanie. Nie odpisywałam, nie odbierałam, więc zadzwonił z innego numeru. Dowiedziałam się, że dzień po mnie (!) zakochał się w jeszcze innej dziewczynie (?) i nie wiedział, co robić (laska go olała, więc sobie o mnie przypomniał, sasasa). Fakt, wspominał coś o problemach z sercem, ale wzięłam to dosłownie - chłopak ma coś z serduchem, może zdrowie mu szwankuje, może jest w szpitalu i nie jest w stanie odpisać? A to taka przenośnia była, no! Powiedziałam, że nie cierpię na brak zainteresowania i się z kimś spotykam. Napisał potem kilka smsów jak to żałuje (przyznaję, połechtało mnie to) i sprawa rozeszła się po kościach. Jak pisałam, może sytuacja się nie zmieni (z tym chłopakiem nic by się nie zmieniło, czy napisałabym 5 smsów, 50, czy 300. Może jedynie przy małej ilości prób kontaktu sam odezwałby się szybciej? Ale w sumie - po co, skoro był zakochany w innej?), ale człowiek na serio inaczej się czuje, jeśli nie pozwolił sobie na upodlenie. Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2014-07-19 o 23:13 |
|
2014-07-20, 00:09 | #44 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
Zdążyłam się prawie zakochać (artysta, muzyk ), więc kiedy padalec się wymiksował, dzwoniłam do niego i pytałam naszych znajomych o co chodzi, mówili, że nie wiedzą. O co tak naprawdę chodzi, dowiedziałam się przypadkiem z jego Facebooka. Wróciła do niego dziewczyna z Irlandii.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
2014-07-20, 07:45 | #45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Areał gatunkowy padalca zwyczajnego w Polsce:
http://www.biol.uni.wroc.pl/herp/her...py/mapa_af.htm Jak widać, na południu ryzyko natknięcia się na Padalca, jest bardzo wysokie. *** Autorko, ja akurat nie widzę nic złego w oznajmieniu mu, że jesteś rozczarowana. Bo niby dlaczego nie, skoro tak czujesz? Milczenie, urażona duma, foch - zwał, jak zwał, jak najbardziej rozumiem. Tyle, że mnie akurat denerwuje bylejakość relacji i stosunków międzyludzkich. Skoro coś ładnie się zaczęło, to dlaczego ładnie nie może się skończyć (chociaż z jednej strony)? Edytowane przez krolowazimy Czas edycji: 2014-07-20 o 07:55 |
2014-07-20, 09:17 | #46 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
Ale ja zawsze podchodziłam do tego z większym dystansem chyba - w końcu czy to, że mi zależało to coś złego? Jestem zła, to o tym mówię. Nie uważam, by wyslanie jednego SMSa po rozstaniu było jakimś upodleniem. |
|
2014-07-20, 09:44 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
a ja nie rozumiem co to za roznica czy ci ktos prosto w twarz powie ze nie jest zainteresowany kontynuacja znajomosci czy zniknie bez tlumaczenia lub z tlumaczeniem ze jest bardzo zajety?
dla mnie to bez roznicy czy mi powie w twarz czy zniknie moze nawet lepiej ze zniknie nie musi wowczas widziec mojej rozczarowanej twarzy na zywo . prawda jest taka ze odrzucenie zawsze boli jesli nam na kims zaczyna w jakis tam sposob zalezec. nie mozna przewidziec jak sie relacja bedzie rozwijac a tu na wizazu widze tak tendencje ze jak ktos sie rozmysli i nie chce dalej kontynuowac znajomosci na naszych zasadach to jest odrazu dziecinny,niedojrzaly,pad alec itp nie chce to nie niech idzie swoja droga czy powie to w twarz czy nie powie co to za roznica?i tak nic to juz nie zmieni i nie sprawi magicznie ze poczujemy sie lepiej bo powiedzial w twarz ze nic z tego nie bedzie |
2014-07-20, 09:55 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Pretty Shitty City
Wiadomości: 155
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Jak sobie przypomni i zaproponuje spotkanie - zgodzić się, umówić w konkretnym miejscu, wystawić i nie odebrać już nigdy od niego telefonu. Tak ja bym zrobiła
__________________
Don't blame it on me, blame it on my wild heart. |
2014-07-20, 10:01 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
Bo jeśli nie, to nie widzę nic złego w jego zachowaniu. Byliście znajomymi z widokami na więcej. On się z perspektywy tego "więcej" wypisał i tyle. Jego prawo. Brak wiadomości to też jasna informacja. Niestety, według niektórych osób - gwoli ścisłości: nie wiem, czy Ty do nich należysz, ale to możliwe, dlatego o tym piszę - nie ma dobrego sposobu urwania znajomości. Do mnie też czasami faceci dobijają się po kilku randkach. Jeśli między nami nic nie zaszło a facet mnie nie interesuje i nie mam ochoty go już spotkać to odpowiadam, że jestem zajęta i tyle. Co innego można napisać, skoro nic się jeszcze nie zaczęło? "Nie podobasz mi się"? On nie ma obowiązku podobania mi się, życzę mu wszystkiego dobrego, ale czasu na niego marnowała nie będę. Pomijając, że wyobrażam sobie reakcję, gdybym napisała wprost, że mi się nie podoba... Doświadczyłam już tego i nie mam ochoty na powrótkę. I jeszcze gorzej, dajesz facetowi (mamy wspólnych znajomych) kosza w sposób tak łagodny jak się tylko da (różnice priorytetów). Odpisuje średnio miło, że musi zaakceptować moją decyzję. Po jakimś czasie znowu pisze: przyszło mu do głowy, że wtedy kiepsko się zachował, bo przecież moglibyśmy zostać przyjaciółmi! Sorry, "nie", oznacza "nie". Facet zrobił na mnie kiepskie wrażenie, nie mam ochoty go widywać. I co, mam teraz odpisać, że chętnie będę jego przyjaciółką? Nie będę. Już lepiej nie odpisywać, albo "mam tyyyyle pracy". Pogódź się z tym, że nic z tego nie będzie i tyle. Nie oznacza to, że Ty nie jesteś wartościową albo atrakcyjną osobą, po prostu nie dla niego. Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-07-20 o 10:24 |
|
2014-07-20, 10:14 | #50 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ---------- Określał ich jako parę i chciał poznawać z rodzicami. Przy dużej intensywności spotkań, doliczając do tego fakt, że Padalec nie miał 20-tu lat, ale to już pozornie poważny facet, autorka wątku ma prawo czuć się oszukana, wykpiona. |
|
2014-07-20, 10:31 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
To nie świadczy absolutnie o niczym jeśli nie wiemy jak długo się spotykali.
Jeśli krótko a mimo to Określał ich jako parę i chciał poznawać z rodzicami to znaczy tylko tyle, że dziewczyna nie nauczyła się jeszcze reagować na sygnały ostrzegawcze - facetów typu słomiany zapał. Pomijając nawet, że poznawanie rodziców poznawaniu rodziców nierówne - ja nie mam problemu, żeby wpaść do moich z facetem, z którym się spotykam. Nie oznacza to absolutnie nic. Miałam już randki gdzie facet na drugiej pytał czy chcę mieć dzieci i kiedy mniej więcej. I co z tego? Niektórzy tak mają, a mózg trzeba mieć własny - po kilku tygodniach spotkań to jeszcze nie związek. Gdyby mnie ktoś przedstawiał jako swoją dziewczynę po kilku tygodniach to albo bym go poprawiła i na osobności powiedziała, że jeszcze parą nie jesteśmy - gdyby zależało mi na opinii tych osób, albo uśmiechnęła się miło i zastanowiła się czy z facetem na pewno wszystko w porządku, robi wrażenie strasznie needy. W wieku nastoletnim można tak mieć, ale >25 to świadczy o byciu potwornie dziecinnym. Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-07-20 o 10:32 |
2014-07-20, 10:38 | #52 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47377140]a ja nie rozumiem co to za roznica czy ci ktos prosto w twarz powie ze nie jest zainteresowany kontynuacja znajomosci czy zniknie bez tlumaczenia lub z tlumaczeniem ze jest bardzo zajety?
dla mnie to bez roznicy czy mi powie w twarz czy zniknie moze nawet lepiej ze zniknie nie musi wowczas widziec mojej rozczarowanej twarzy na zywo . prawda jest taka ze odrzucenie zawsze boli jesli nam na kims zaczyna w jakis tam sposob zalezec. nie mozna przewidziec jak sie relacja bedzie rozwijac a tu na wizazu widze tak tendencje ze jak ktos sie rozmysli i nie chce dalej kontynuowac znajomosci na naszych zasadach to jest odrazu dziecinny,niedojrzaly,pad alec itp nie chce to nie niech idzie swoja droga czy powie to w twarz czy nie powie co to za roznica?i tak nic to juz nie zmieni i nie sprawi magicznie ze poczujemy sie lepiej bo powiedzial w twarz ze nic z tego nie bedzie[/QUOTE] Dla mnie jest różnica i to duża. Ale chyba mamy inne podejście i szacunek do drugiej osoby Tak samo jak pracowałam jako hostessa i miałam umowy jedynie na weekend, więc mogłam nagle zniknąć, ale nie chcąc pracować dalej poszłam i wyjaśniłam sytuację szefowej. Tak samo jak udzielając korków nie zniknę nagle, tylko zadzwonię do rodziców i powiem, że nie mogę już uczyć ich dziecka. I tak dalej, i tak dalej. Odpowiadałam już na tego typu pytania Znamy się łącznie pół roku, spotykać się w kontekście raczej trochę innym niż tylko znajomi zaczęliśmy się koło marca/kwietnia. Nie traktowałabym tego jako czegoś poważniejszego, gdybyśmy tylko rozmawiali, no bez jaj. Miałam poznać jego rodziców (i nie, nie jako koleżanka, padło zdanie: "Chciałbym, żeby moi rodzice poznali moją dziewczynę"), określał nas jako parę (mówił np. "Jak jeszcze nie miałem dziewczyny, to...", "Wiem, że jesteśmy razem krótko, ale..."). Facet miał 30 lat, więc nie jest już nastolatkiem, który nie wie, czego chce. Naprawdę nie jestem naiwna i nie myślałam Bóg wie co po jednym spotkaniu przy kawie. |
2014-07-20, 11:28 | #53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
To znaczy wiem, że nie o mnie wątek, wiec nie chce robić offtopu, ale ja właśnie jestem po rzuceniu przez takiego ,,faceta słomiany zapał". Z tym, że on już chyba na pierwszej czy drugiej randce uznał, że jesteśmy razem Na pierwszej mówił już o śniadaniach do łózka i o tym, jaki on będzie biedny jak ja go zostawię. Na drugiej chciał dawać klucze do mieszkania. Oczywiście lada moment zapraszal mnie do kolejnych znajomych, na wesele zaprosił jako para. Po miesiącu znajomości. Oczywiście na 3 czy 4 randce zdziwienie, czemu ja nie chce iść do łóżka, bo przecież każda jego była to się w ogóle nie kontrolowała :P No i niby głupia nie jestem, lampka ostrzegawcza mi się włączyła, ale jakoś postanowiłam to ciągnąć. No po niecalych 2 miesiącach, w wyniku pierwszej kłotni (na którą złożyło się trochę czynników, ale nie o tym wątek), facet mnie rzucił, bo on już nie czuje motylków w brzuchu Ale przynajmniej powiedział mi to wprost. Poza tym i tak mieliśmy zgrzyty. To wszystko poszło za szybko, ja mu nie ufałam do końca (uchodził trochę za kobieciarza-podrywacza, potem zaczęłam w tym bardziej zauważać desperata) i nie umiałam się otworzyć, dochodziło do nieporozumień. Tak to jest jak się chce pewne rzeczy przyspieszyć. Autorko, no z tego co właśnie opisałaś, to faktycznie bardzo niefajne zachowanie Nie dziwię się, ze w takim przypadku chciałabyś wyjaśnień, każda na Twoim miejscu czułaby się oszukana. Jeszcze 30 lat, kurcze, dorosły facet, a zachowanie jak u nastolatka. Nie wiem, co Ci doradzić, tak jak pisałam wcześniej - to czy mu to powiesz, czy nie, pewnie jego decyzji nie zmieni. Obawiam się, że pewnie mógł poznać kogoś innego, bo jeżeli w Waszej relacji wszystko było ok, to nie mial jak inaczej Ci powiedzieć, dlaczego chce zerwania Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-07-20 o 11:37 |
|
2014-07-20, 11:33 | #54 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47377140]a ja nie rozumiem co to za roznica czy ci ktos prosto w twarz powie ze nie jest zainteresowany kontynuacja znajomosci czy zniknie bez tlumaczenia lub z tlumaczeniem ze jest bardzo zajety?
[/QUOTE] To jest różnica. Jeśli ktoś powie to prosto z mostu, czy też napisze, człowiek wie, na czym stoi. A tak, można się tylko domyślać. Niby wiesz, ze Cię zlewa, ale istnieje szansa, że faktycznie ma taki nawał zajęć, iż nie ma gdzie rąk wsadzić. Swego czasu, gdy miałam ostatnią sesję na poprzedniej uczelni i szykowałam się do obrony, nie widziałam się z chłopakiem 3 tygodnie. Nie miałam czasu. Nowa osoba mogłaby stwierdzić, że wymyślam. Ja wolę, by mi ktoś powiedział, co jest grane. Albo ktoś nowy nagle przestaje się odzywać, bo np. miał wypadek i leży nieprzytomny w szpitalu. Znają się na tyle krótko, że dziewczyna nie wie o nic za wiele i nie zna nikogo z jego otoczenia, kto mógłby ją o tym fakcie powiadomić. I już jest, że OLAŁ MNIE BEZ SŁOWA, a potem ciężko uwierzyć w tą historię. Dlatego ja wolę, by ktoś mnie oświecił zawczasu. |
2014-07-20, 11:35 | #55 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Dziewczyny, niektóre z Was chyba nie rozumieją jednej rzeczy. Nie przeszkadzają mi tutaj dywagacje i rozważania, ale moim pytaniem nie było: czy mu zależy? Czy byliśmy parą? Nie chodzi mi naprawdę o to, czy to, czym byliśmy, było poważnym związkiem, czy dla niego tylko czymś pomiędzy i na chwilę. Chodzi mi tylko o to, że uważam, że jeśli się z kimś spotyka, pewne rzeczy mówi, to potem naprawdę zwykłą przyzwoitością jest chociażby powiedzieć: "Słuchaj, ja nie szukam związku/Nie czuję nic do Ciebie/Nie dogadamy się", no cokolwiek. Po czymś takim spokojnie moglibyśmy pozostać znajomymi, nie miałabym żalu. Ale tak o zniknąć? Trochę to niefajne i właściwie tego tyczyło się moje pytanie. Bo ja osobiście uważam, że jednak druga osoba zasługuje ja jakąś choćby krótką wiadomość. Jak mam kolegę, po którym widzę, że chyba chce czegoś więcej albo zaczyna o tym mówić, to mu mówię, jak wygląda sytuacja. Jak nie dogaduję się z koleżanką, z którą się dość regularnie widuję, to nie znikam nie odbierając telefonów, tylko mówię wprost, jak wygląda sytuacja. Po prostu dla mnie nagłe zniknięcie po tym, jak miało się z kimś jakąkolwiek relację, to zwykłe chamstwo.
|
2014-07-20, 11:35 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
|
2014-07-20, 11:44 | #57 | |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
|
|
2014-07-20, 11:49 | #58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
|
|
2014-07-20, 12:30 | #59 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
Cytat:
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
2014-07-20, 14:01 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak postępować z Padalcem?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:13.