|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2014-07-18, 13:19 | #3691 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Witam. Czytam ten temat bardzo dokładnie, jestem już na 67 stronie Od miesiaca używam Locacid 0,05 % i BARDZO was proszę o odpowiedź. Od jesieni chciałabym przejsc na coś silniejszego. Czy Locacid ma silniejsze stężenie ? A może już przejść na Zorak ? Tylko jakie stężenie ? Proszę o pomoc
Oczywiście nie opalam się, filtruję i unikam slońca jak ognia. |
2014-07-18, 13:27 | #3692 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
|
|
2014-07-18, 15:03 | #3693 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Czy jest tu ktoś, komu ani retinoidy ani kwasy nie pomogły CHOCIAŻ stosował je odpowiednio długo i w odpowiedni sposób?
Zrobić porządek ze skórą (zaskórniki!) postanowiłam półtora roku temu. W tym czasie - najpierw była długo tretinoina i kwas salicylowy - potem inne preparaty z tretinoiną - zawsze na początku podrażniały, ale chciałam, żeby pomogły więc stosowałam dalej - teraz od kilku miesięcy differin Poprawa jest zawsze na samym początku: kilka tygodni. Potem cera przestaje reagować - ani nie podrażnia ani nie pomaga. Smarowałam się już tymi preparatami po 2-3 razy na dzień (oczywiście dopiero jak cera się przyzwyczaiła) i zero reakcji. W międzyczasie były też kwasy (triacneal, acnederm, bioderma serum sebium) i też pudło. Moja cera wygląda jak półtora rok temu. Wydałam kasę na wszystkie lekarstwa, kosmetyki, poświęciłam czas lekarzom a lepiej naprawdę nie jest. Innych kosmetyków prawie nie używam, oprócz może czasami bardzo podstawowego nawilżacza (bez silikonów, bez olejów), czyli to nie jest tak, że mnie coś na bieżąco "zapycha". Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-07-18 o 15:12 |
2014-07-19, 14:25 | #3694 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Ok, na forum pani Basi już znalazłam odpowiedź na moje pytanie. Już wiem jaki wykonać kolejny krok. Pozdrawiam Edytowane przez Blondcukiereczek Czas edycji: 2014-07-19 o 14:27 |
|
2014-07-19, 14:36 | #3695 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
@Blondcukiereczek: daj znać czy Zorac jest skuteczniejszy od innych retinoidów, mój lekarz bez problemów by mi przepisał. Czytałam porównania naukowe i faktycznie sugerują, że zorac najsilniejszy z retinoidów, ale czy faktycznie różnica jest tak wielka... Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-07-19 o 15:15 |
|
2014-07-20, 10:38 | #3696 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Używałam wszystkie wymienione. Naprawdę nie musisz mi udzielać standardowej odpowiedzi, znam się na tych preparatach bardzo dobrze. W swoim poście pisałam, że NIE ZADZIAŁAŁO. I pytałam, czy ktoś też tak miał. Piszę przecież, że tretinoiny używałam mnóstwo, systematycznie przez rok, łącznie z kwasem salic. Atrederm miałam o silniejszym stężeniu. Po 3 tygodniach cera tak się przyzwyczaiła, że w ogóle nie reagowała. Smarowałam się w pewnym momencie 2-3 razy dziennie i nie pomogło nic a nic na zaskórniki. Pozostałe wymienione też nie. Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-07-20 o 10:43 |
|
2014-07-20, 13:39 | #3697 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
capricho mi retinoidy/kwasy nie zlikwidowały zaskórników. Trądzik owszem, ale zaskórniki jak byly tak są. Nie wiem co by mogło na nie pomóc, chyba tylko retinoidy doustnie?
__________________
|
2014-07-20, 14:03 | #3698 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Szkoda, chyba faktycznie niczego innego nie wymyślę. Doustnych retinoidów żaden dermatolog mi nie przepisze - mój trądzik jest bardzo słaby, kilka pryszczy przed okresem - wyśmieliby mnie gdybym o to spytała. Problemem są tylko zaskórniki. Zresztą, nawet nie chciałabym retinoidów doustnie przyjmować. Szkoda, że w Europie nie jest jeszcze dostępny ten silniejszy Differin, dostępny w USA. Swoją drogą, to dziwne, że medycyna w 21 wieku nie jest w stanie wyleczyć czegoś tak niby prostego jak zaskórniki otwarte.
Edytowane przez capricho Czas edycji: 2014-07-20 o 14:06 |
2014-07-20, 23:33 | #3699 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
A nadtlenek benzoilu stosowałaś? Leczyłam się nim za młodu, za czasów silniejszego trądziku, pamiętam że poprawa była, jeśli chodzi o zaskórniki (aczkolwiek wtedy głównie zależało mi na walce z pryszczami).
__________________
|
|
2014-07-20, 23:36 | #3700 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Stosowałam i stosuję. Ale staram się unikać, bo jednak nie jestem już nastolatką a nadtlenek benzoilu przyspiesza starzenie się skóry.
|
2014-07-21, 01:18 | #3701 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Z tego też względu sama do niego nie wracam. To chyba wyczerpuje artylerię przeciwzaskórnikową, niestety.
__________________
|
2014-07-21, 15:07 | #3702 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Jeszcze długa droga, mam przed sobą 4 zapasowe opakowania Locacidu. I nie wiem czy uda mi się zdobyć Zorac....
|
2014-07-26, 15:39 | #3703 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Hej, dziewczęta,
od paru dni, w celu wywabienia mikrozaskórników zamkniętych z policzka i dziadostw na czole dołączyłam sobie broń w postaci toniku z glukonolaktonem- to już nie pierwsze moje podejście. Po przetarciu tonikiem odczekałam jakiś czas i nałożyłam Locacid. Skóra się troszkę połuszczyła, więcej szczypała i czerwieniła się. Wczoraj twarz reagowała szczypaniem na mycie, więc darowałam sobie tonik i użyłam Locacidu punktowo na policzki. Dziś przyglądam się sobie i prócz czerwieni pryszczowej i czerwieni podrażnieniowej widzę dziwną rzecz: pod okiem taka rysa Nie wiem, tak jakby ślad po głębszym zadrapaniu. Nie jest to może bardzo widoczne, ale jest. Nie czerwone- jakby mnie ktoś drasnął lata temu i został ślad w postaci krzywej linii. O co chodzi? Coś przeoczyłam? Zaniedbałam? Filtruję się, ale wczoraj np. była taka sytuacja ekstremalna w domu... czasem te chwile na ogrodzie spędzam bez filtra. Tylko to nie jest przecież przebarwienie... Zmarszczka, kurczę. Myślałam, że coś mi się odcisnęło podczas spania, ale linia nie złazi Ktoś miał podobne doświadczenia? Bo chyba muszę to wiązać z glukonolaktonem i retinoidem? |
2014-07-27, 20:49 | #3704 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Ech, nikt nic nie wie?
A dziwna rysa nie zniknęła. Jak mi to zostanie na całe życie? |
2014-07-28, 19:33 | #3705 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Dziwnie na mnie ten Locacid zaczął działać. Zero przesuszenia, o łuszczeniu nie ma mowy. Od kilku dni po retinoidowych nocach twarz jest odzywiona jak po dobrym kremie, zero suchości. Dzisiaj nałozylam wit C, spodziewałam sie pieczenia bo zawsze tak było a nie poczułam kompletnie NIC. Pod oczami zawsze była ,,staruszka", dzisiaj wygładzona skóra, nawilżona. Cera też nie oczyszcza się tak z zaskórników jak wcześniej, jest zapchana. DZIWNE .... czyżby skóra nie reagowala już na retinoidy ?
Edytowane przez Blondcukiereczek Czas edycji: 2014-07-28 o 20:35 |
2014-07-29, 16:39 | #3706 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2014-07-29 o 16:41 |
|
2014-07-29, 19:14 | #3707 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
|
|
2014-07-29, 22:59 | #3708 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
|
|
2014-07-29, 23:27 | #3709 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Przecież zarówno stężenie jak i aplikację się zmienia w trakcie całej kuracji...
|
2014-07-30, 11:23 | #3710 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Czyli Twoim zdaniem powinnam przejsc juz na wyższe stężenie ? Zaznaczam tylko że stosuję retinoidy przeciwzm. a wiec na łuszczeniu mi nie zależy. Czy mimo, że się nie łuszczę Locacid wciąż działa na mój piękny kolagen ?
|
2014-07-30, 14:09 | #3711 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
a stężenia można zwiększać jak są dostępne preparaty. jak już używam najsilniejszą wersję atredermu to jak ci niby zwiększę stężenie? |
|
2014-07-30, 21:00 | #3712 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Moim zdaniem to powinnaś skonsultować się z dermatologiem, też stosuje retinoidy przeciwzmarszczkowo i nie wyobrażam sobie ich stosowania przy takiej temperaturze jak za oknem, jeśli Twoj dermatolog bierze za to odpowiedzialność-nie mam pytań. To dermatolog stwierdza, kiedy można przejść, ja przechodzę zwykle po miesiacu na wyższe, po kolejnych paru na wyższe. Jedna rzecz-skutecznosć retinoidu nie zależy od wylinki, na jego skuteczność sklada się bardzo wiele składników i akurat wylinka przy pewnych rodzajach skóry w ogóle nie następuje. |
|
2014-07-30, 21:50 | #3713 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: bardzo duże miasto
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Łuszczenie się jest efekterm ubocznym a nie celem samym w sobie....retinoid działa niezależnie czy się łuszczysz czy nie.....możesz przejść na wyższe stężenie jeżeli chcesz.....skóra coraz lepiej toleruje retinoidy z czasem ale się na nie nieuodparnia jak i na inee substancje...
__________________
|
2014-07-30, 22:03 | #3714 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Czytałam o tym... Nie wiem, dziewczyny, smaruję się Locacidem, nawilżam, filtruję, a to "coś "nie znika Wydaje mi się w ogóle, jakby obok robiła się mniej wyraźna, ale też taka krecha. I to wszystko jak zwykle na tym felernym policzku, na którym zbiera się całe zło świata Znacie tę sytuację, kiedy prasujecie spodnie i okazuje się, że zostało jeszcze jedno zagięcie, na które żelazko jest oporne...? Do tego mogę to porównać. Zresztą, kurczę, retinoiduję się od zeszłego lata, nigdy wcześniej nie miałam takich akcji. A propos Locacidu: daje mi mimo wszystko jeszcze czasem w kość, tzn. miewam chwile, gdy po paru nockach z maścią ciężko mi umyć twarz czymkolwiek innym, niż płatki owsiane. Stosuję jakoś od jesieni. Locacid jest moim drugim retinoidem, pierwszy był Differin. Porównując te dwa- Locacid jest silniejszy, skuteczniejszy. Przy Diff miałam przede wszystkim buraka na twarzy, a siedzące głęboko zaskórniki tkwiły głęboko dość długo, za długo. Tak, że poprosiłam o coś silniejszego. Na pewno dziewczyny mają rację- każda skóra reaguje inaczej. Ja w zasadzie wcale się nie łuszczę. Teraz latem chodzę z zaczerwienionym pyskiem i wszyscy myślą, że to słońce Dam sobie głowę uciąć. Za to łuszczę się po duecie: glukonolakton i Loc., o którym już wspominałam. Nie nadto, ale jednak się łuszczę. I to jest jeszcze mocniejszy kaliber. Było mi trudno przekonać się do Diff latem, tyle się naczytałanm o retinoidach, Myślę, że nie sięgnęłabym po retinoidy o tej porze roku jedynie w ramach profilaktyki zmarszczkowej. Zostawiłabym to na jesień. Edytowane przez panna lucy Czas edycji: 2014-07-30 o 22:05 |
2014-07-31, 09:51 | #3715 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Dziękuję za odpowiedzi
Wszystko zależy od trybu życia. Mam ten komfort że w te wakacje mogę pracować w domu i wychodzić po zmierzchu Lata nie cierpię a więc nie mam poczucia, że tracę tak ,,wspaniałą" pogodę. Marzę o jesieni <3 Jesień to własnie czas kiedy muszę wyglądać najlepiej bo zaczyna mi się wzmożony kontakt z ludźmi a wiec to własnie wtedy nie mogę linieć, stąd kuracja w lato Chociaż marzy mi się Zorak we wrześniu .... Edytowane przez Blondcukiereczek Czas edycji: 2014-07-31 o 10:02 |
2014-07-31, 12:20 | #3716 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 266
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Hej,
Chciałabym się Was poradzić odnośnie pielęgnacji mojej 30letniej twarzy. Generalnie dbam o cerę, miałam w życiu okresy gdy nic z nią nie robiłam ale ogólnie zawsze się starałam. Problemy z trądzikiem zaczeły się gdy skończyłam 20 lat. Jakoś sobie z tym radziłam, chodziłam do dermatologa, który zapisywał mi davercin. W ostatnich latach niespodzianki pojawiały się sporadycznie. Po 25 roku życia miałam kilka kuracji kwasami AHA u kosmetyczki oraz w domu. Nie ukrywam, że bardzo mi pomogły. Efekty złuszczenia i odnowienia naskórka była spektakularne. W domu używałam kwasów clareny. W roku 2013 zachorowałam na depresję i przez złą dietę, stresy i nie wiem co jeszcze z moją cerę zrobiło się coś strasznego: zaskórniki, ropne zmiany, nierówny koloryt, przesuszenie. Dodam, że w tym czasie nie robiłam z cerę NIC oprócz mycia jej. Schudłam 8 kg. Trwało to około 7 miesięcy. Gdy zaczęłam zdrowieć odwiedziłam dermatologa, który jak mnie zobaczył to się załamał (znał moją skórę wcześniej). Dostałam locacid. Niestety skóra mnie po nim tak bolała że nawet nie mogłam się dotknąć. Była czerwona, łuszcząca się a ilość zaskórników powiekszyła się chyba 10krotnie. Dosłownie gruba kasza na twarzy. Odstawiłam go i po konsultacji z biochemią urody zamówiłam u nich kosmetyki: - olejek myjący z drzewa herbacianego - serum LEMON + żel hialuronowy - hydrolat oczarowy - serum azelo-oliwkowe Serum Lemon stosowałam i nadal stosuję codziennie wieczorem (już mi się kończy). Serum azelo stosowałam tylko raz w tygodniu. Na dzień filtr vichy 50 i lekki makijaż. Do mycia rano i wieczorem olejek i hydrolat. Nie wiem kiedy mi minęły problemy...jakoś tak zauważyłam nagle, że mam całkiej ok skórę. Na pewno też powrót do normalnej zdrowej diety pomógł. Jednak zostały przebarwienia po tych krostkach, trochę zaskórników, ale już nie aż tak widocznych. No i mam poczucie, że w tej chwili powinnam zacząć działać przeciwzmarszczkowo. Zrobiłam zamówienie na BU na: - olejek i hydrolat - serum GRANAT - krem sojowy z peptydami - kwas migdałowy 40 % Chciałabym właśnie zacząć znowu kurację kwasami, żeby się trochę złuszczyć. Czy to dobry pomysł? Zrobiłam sobie zdjęcia z bliska i mam przebarwienia pomimo stosowania filtrów. Nie opalam się. W sumie nie wiem czy to przebarwienia czy po prostu "piegi" , bo je mam. Czy możecie mi coś poradzić? Czy myślicie, że to dobry plan z tymi kosmetykami? Bardzo Wam dziękuję, będę wdzięczna za odpowiedzi Edytowane przez fitnesswoman Czas edycji: 2014-07-31 o 12:22 |
2014-08-04, 22:43 | #3717 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Hej
Mam pytanie, czy zauwazyłyście że podczas stosowania retinoidów wyskakują wam na ciele pieprzyki ? W ostatnim miesiącu wyskoczyło mi ich ok 10 są malutkie ale jednak są i zastanawiam się czy to aby wątroba nie daje o sobie znać. Oczywiscie się nie opalam wiec to nie przez słonce. Czytalam, że pieprzyki to oznaka zatrutej wątroby. Jak wiadomo retinoidy przenikają do krwioobiegu. Zaczynam się bać |
2014-08-05, 01:43 | #3718 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
|
|
2014-08-05, 13:37 | #3719 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Poczytaj trochę na ten temat, porozmawiaj ze specjalistą. Nie wyśmiewaj czegoś o czym nie wiesz zbyt wiele.
|
2014-08-06, 00:56 | #3720 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
No wlasnie dlatego mnie to rozsmiesza...
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.