Niemiecka firma ChriMaLuxe Minerals - odkrycie!

[201608040942]

Nie wiem, ja tylko na niemieckiej siedze

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Nie wiem, ja tylko na niemieckiej siedze

nie wiem jak jest cenowo, ale wydaje mi się, że w Polsce musi się opłacać zamawianie z poslkiej strony Chrimaluxe

chyba że jest jakiś inny asortyment.
ja zamawiam z chrimaluxe cienie, ale z polskiej strony i jestem bardzo zadowolona.

[CleverFox]

W minti shop planowałam próbki kupić przy okazji Zoevy, ale część (między innymi neutral 04 bez miki) niedostępna. Na polskiej stronie też trochę braków a i wysyłka droga (15 zł ), więc z Niemiec dużo drożej nie wyjdzie - rozważę tą opcję

edycja: jednak nie tak źle, wysyłka za 10 zł też się znalazła i to nie w paczkomacie

[201608040942]

Napisane przez margitea

nie wiem jak jest cenowo, ale wydaje mi się, że w Polsce musi się opłacać zamawianie z poslkiej strony Chrimaluxe

chyba że jest jakiś inny asortyment.
ja zamawiam z chrimaluxe cienie, ale z polskiej strony i jestem bardzo zadowolona.

Jak sie mieszka w Pl to pewnie z kosztami przesylki oplaca sie kupowac z polskiej strony. ja mieszkam od ponad 13 lat w DE i od wielu lat zamawiam tutaj, bo i wczesniej polskiej strony nie bylo i nie bede tego zmieniac no chyba ze bede juz stara babcia i maz zaciagnie do Pl nazad to wtedy wezme pod uwage polska stronke
Ale zeby nie bylo, z PL zamawiam i bede zamawiac Effuniaki. Wlasnie wrocilam z urlopu i mam dwa nowe nabytki, zamawialam na polski adres, wiec jedyne koszty wyszly mnie za platnasc przez PP Dla mnie najlepsze staniki na swiecie

[201608040942]

Napisane przez margitea

ja zamawiam z chrimaluxe cienie

Ja zauwazylam, ze ostatnio bardzo polubilam cienie Chrimaluxe. Pare lat wstecz jak jeszcze mialy nazwy, a nie numerki, to jakos mnie do nich nie ciegnelo. Byla dla mnie nie takie latwe i szybkie w obsludze. Wolalam inne marki. Od jakiegos czasu wzielam sie za testy tych cieni, choc owszem nadal uzywam moich ulubiencow z innych marek, ale zauwazylam, ze owszem Chrimaluxe moze nie sa aksamitne jak cienie innych marek i moze musze dwa razy wiecej machnac pedzlem, zeby je dobrze rozetrzec i zeby nie bylo ostrych konturow, ale za to jak sie trzymaja... Owszem nadal nakladam baze pod cienie, ale czasami te moje "aksamitne "marki jednak lekka kreske w zalamaniu w upal moga zrobic. Przy Chrimaluxe makijaz oka jest nienaganny. Uwielbam ichnie cienie z przedzialu schimmer. Prawdziwa satynka jest, nawet jak sie nalozy wiecej cienia zeby kolor byl bardziej widoczny. Zadnego duzego polysku. od niedawna mam cien Annabelle MInerals i bardzo go lubie czesto uzywam i choc nazwalam go satynowym, to gdy naloze wiecej cienia, zeby kolor byl mocniejszy, to blysk jest wiekszy, a Chrimaluxe zostaje prawie matowy. jak bym przy okazji nie uzywala matowych cieni, to bym pewnie tej roznicy nawet nie zauwazyla. Cienie z przedzialu schimmer sa latwiejsze w rozcieraniu, wiecej machnac pedzlem musze przy matach, ktorych tez duzo nie mam. bo jednak nie ma dla mnie w nich odcieni. Lubie bez, bo swietnie wyrownuje powieke i biel mi sie podoba do rozswietlania wewnetrzego kacika( choc rozmyslam o bieli z kategorii schimmer i glamour, jestem ciekawa jaki mocny polysk bedzie i czy mi sie bardziej spodobaja od matowej bieli, jedynie ta glamour troche mnie nastawia ze to jednak bedzie nie to. Boje sie ze bedzie nie typowa perla, ale brokat)
Masz moze jakies cienie od numeru 60 w gore i umialabys mi powiedziec jak bardzo sie blyszcza? Rozmyslalam o bieli numer 61 ( 60 wydaje sie po zdjeciu brokatowa) i o czerni 106, ale nie wiem czy warto, czy jako kreska nie bedzie mi sie za bardzo blyszczec. W tej chwili jesli robie kreske cieniem Chrimaluxe wybieram ciemna szarosc z kategorii schimmer nr. 45, ale i chcialabym wyporbowac matowa czern nr 17.
Wogole ubolewam ze Chrimaluxe nie ma prawdziwego matowego granatu. Ten niby granat nr 10, to dla mnie za jasny jest. Zmuszona bylam zainwestowac w inna marke, z ktorej jestem zadowolona , ale cenowo bylo o wiele drozej

margitea pochwal sie co tam masz , napisz jak wyglada polysk. Masz jakies cienie od numeru 60 w gore? sa typowo perlowe czy jakies drobinki podchodzace pod brokat w nich sa?

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

margitea pochwal sie co tam masz , napisz jak wyglada polysk. Masz jakies cienie od numeru 60 w gore? sa typowo perlowe czy jakies drobinki podchodzace pod brokat w nich sa?

jeżeli o mnie chodzi, to posiadam pełnowymiarówek tylko 4 z chrimaluxe ale starczą mi na lata miałam wcześniej kilkanaście odsypek też, ale nie pamiętam numerków w żadnej odsypce nie zauważyłam mega błyszczenia etc.

z tego co mam ja, mogę polecić każdy cień, serio.

numer 33 stain roses - mój osobisty must have. jest ze mną w każdym makijażu, wyparł annabelle minerals cień vanilla. chrimaluxowym 33 możesz zmatowić łuk brwiowy, idealny do makijażu "no mekeup", pomaga łądnie rozblendować granice cieni i uniknąć efektu pandy. do tego idealnie maskuje nadmiar cienia, jeżeli wyjadę gdzieś za daleko to naprawiam makijaż właśnie tym cieniem. ma wg mnie lepszy kolor niz AM vanilla. jest jakby pudrowo-różowy - ale nie różowy w tym złym sensie. wygląda na oku zdrowo, dopasowuje się do skóry, matowy

mój kolejny love - violet 07 - no po prostu najpiękniejszy fiolet ever. cudownie wygląda prawie że solo - czyli na załamanie powieki dać jasny róż, pod łuk brwiowy chrimaluxową 33 i dalej na całą powiekę ruchomą matowy, cudowny cień violet. dorzucam swatche i zdjęcia, sama zobacz. (mam go też na zdjęciu w avatarze :P)

cień, który musiałam mieć, kolor rust 78. przepiękny czerwono-rdzawo-miedziany odcień z połyskiem. nie ma drobinek mega brokatowych, nie jest też perłą. jakby to opisać, to takie mocno zmielone drobinki. bardzo łatwy w aplikacji, jak z resztą każdy cień chrimaluxe który miałam okazję testować bardzo mocno podkreśla niebieską tęczówkę (z reszta tak jak violet). jestem maniaczką odcieni bordowo-miedziano-złotawo-rdzawych, bo pięknie wyglądają (wg mnie) do mojej szaro-niebieskiej tęczówki

ostatni cień z pełnowymiarówek to numer 44 blue grey - jasny, matowy szaro-niebieski odcień. znowu super gra z moja tęczówką i jest świetną bazą do mocniejszych smokey, choć i solo wygląda pięknie.


każdy z tych cieni jest dla mnie perełką!


opisywałam je bardziej u siebie na blogu:

http://puckowa.blogspot.com/2015/05/...peach-n11.html

http://puckowa.blogspot.com/2015/05/...iolet-n07.html

[201608040942]

Ten 33 na twoim zdjeciu wyglada slicznie, cos dla mnie. Znow na stronce Chrimaluxe i to jak jest opisany to on taki nie za bardzo dla mnie

https://www.chrimaluxe-minerals.de/d...e-eyeshadow-33

Rdzawych i typowych fioletow nie lubie. tez mam szaroniebieskie oczy z zielonymi plamkami od paru lat( wczesniej tej zieleni nie bylo), ale ja sie zle czuje w takich kolorach, sa mi za cieple, a fiolety czesto tez jesli nie sa to niebieskawe fiolety. Zreszta nawet w tych niebieskawych , mocnych sie zle czuje. Moim ulubiencem z lekkim fioletowym podtonem jest ten

https://www.chrimaluxe-minerals.de/d...e-eyeshadow-37

na opisie jest ze to delikatny szary z fioletowym podtonem, a ja na zywo i na moim monitorze widze delikatny taupe z delikatnym fioletowym podtonem. przypomina mi Capuccino od Annabelle, tylko ze wlasnie jest prawie matowy. Cienie od numeru 30 do 45 to wlasnie te cienie z kategorii schimmer i jak sie je porowna do tych z mniejszymi numerkami to widac, ze calkiem matowe nie sa, ale tez sie nie blyszcza, dla mnie to jest wlasnie ta matowa satynka, bo Annabelle to jestem bardziej blyszczaca satynka i tylko na ruchoma powieke. W mlodosci malowalam sie tylko perlowymi cieniami i nie podkreslalam ekstra zalamania. teraz gdy 40-tka zbliza sie wielkimi krokami( za rok mi stuknie) i zaczela mi powieka opadac, to ekstra podkreslam zalamanie, rozcierajac matowy cien albo wlasnie taki satynowy ale w strone matu. I tutaj kocham ten ten

https://www.chrimaluxe-minerals.de/d...e-eyeshadow-39

kupilam pelny wymiar, ale pol oddalam jednej wizazance( reszta moich chrimaluxowych cienie to probki). Cien wydaje sie byc w odcieniu jak cien numer 14. 14-tka wczesniej mial nazwe Countour czy jakos tak, zalecona go wlasnie do podkreslania zalamania powieki, ale cos do konca mi w nim nie gralo. Jest zdecydowanie matowy i choc na wierzchu mojej dloni wyglada dokladnie tak jak 39 tylko wlasnie calkiem matowy, bo 39 jednak jest taki miekciejszy, to na oku jakos brzydnie, tzn mnie odejmuje urody, jakies takie podtony z niego wylaza, ze ja w nim smutno wygladam. jak by za cieply byl czy cos. W tym przedziale schimmer reszta brazow mi juz za ciepla byla. Na rece fajny,a na oku znow jakas taka rojza sie robilam, ale 37 i 39 to moje kolory jesli chodzi o odcienie brazowe.

ten szaroniebieski 44 to kiedys byl bardzo moim odcieniem. Nawet go na zywo widzialam, bo jak robilam zamowienie to wlasnie z jedna wizazanka, z ktora wzielam 39 na pol, i mialam pozwolenie na obejrzenie tego 44. Kurcze ale sie zamotalam w tym zdaniu. Mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi I jak jeszcze z 6 lat temu byl go odrazu kupowalam, tak teraz nie jestem przekonana. Kiedys kiedy kochalam szarosci to taki szaroniebieski byl moim codziennym cieniem. teraz od chyba 5 moze 4 lat stawiam na odcienie taupe i zimne brazy, ale pozwole sobie czasami na szarosc. W PL w TK Maxx dosrwalam zestaw od Bare MInerals do Soft Smoky i tam sa 2 szare cienie, ktore sa bardzo moje i rozbielony roz, ktory wcale nie jest jakis rozowawy w wewnetrznym kaciku i choc te cienie troche perlowe sa to dobrze roztarte staja sie mniej blyszczace. tak sobie rozmyslam, ze na matowej bazie, ta mocniejsza satyna jeszcze bardziej powinna sie zmatowic. Ale wracajac do szaroniebieskiego 44, to wlasnie juz nie jestem przekonana, ze bym sie nim malowala. Z drugiej strony jak nalozyc go na ruchoma powieke i w zalamanie na opadajaca powieke moj 39 to tez powinno byc ladne zestawienie na codzien. Z drugiej strony widze, ze odcienie niebieskiego ktore kiedys ladnie na mnie wygladaly, tak teraz z wiekiem robia ze mnie stara pudernice. Odrazu mam przed oczami starsze panie z oczami umalowanymi na razacy niebieski. Jeszcze 4 lata temu robilam sobie kreski turkusowe na powiece, dopoki nie zpbaczylam swojego zdjecia w powiekszeniu u fotografa. No niestety, wlasnie efakt starej lampucery zobaczylam i pozbylam sie wszelkich niebieskosci, oprocz ciemnego granatu, takiego prawie czarnego granatu. I tak czasami sobie dumam nad tym 44 ale jak sobie przypomne te starsze panie i moje zdjecie... brrrr ja taka pomarszczaona panie bez gustu nie mam zamiaru byc.

eh teraz ten 33 mi lazi po glowie. Pudroworozowy, ale bardziej pudrowy niz rozowy tak? jak wiecej w nim bezu niz rozu to bylby fajny cien.

[margitea]

No bardziej pudrowy. Mówię Ci, jest świetny. Chociaż jest jeszcze jakiś podobny na polskim chrimaluxe i ten drugi chyba jest bardziej beżowy niż ten mój 33

[201608040942]

Ja mam probke 32 i on wlasnie taki bezyk jest, ale jakis dosc przejrzysty, Bezowy/kremowy z matowych nr. 02( w sloiczku wyglada zolto) bardziej kryje i mi sie konczy( jakies okruchy na jeden raz zostaly) i poki co wyciagnelam rare silk od EDM i uzywam na cala powieke jako baze pod inne kolory( mialam probke w malym sloiku i dostalam z wymianki caly zalakowany w kulce, a ze tez ladnie wyrownuje kolor pwoeiki, to moze przydalo by sie zuzyc? ). Poza tym z tych schimmer to mnie jeste 31 interesuje . na niemieckije stronce pisze ze to kremowy odcien i zastanawiam sie czy by sobie probki do koszyka nie wsadzic.

Wogole z wymianki mam odsypke zielonego korektora LL i chcialam sobie go kupic jako pelny wymiar, ale jak patrze na pojemnosc i cene to Chrimaluxe tansze i moglabym do zamowienia dolozyc, ale ze juz go mialam a opakowanie od LL takie ladne... to tak sie czaje Normalnie nie miala baba klopotu. Zielony korektor Chrimaluxe mi pasi bo to taki brudny odcien ( pamietam poprzedni odcien czystej zieleni z ktora sobie poradzic nie umielam, ja musze miec albo zszarzaly zielony albo zoltozielony), ale i LL odcieniem tez mi pasi, kwestia tylko opakowania i ceny. Poki co odsypki LL mam jeszcze troche. Licze ze jak dotrwam do wrzesnia to moze mi Chrimaluxe przysle jakis Gutschein na urodziny wtedy bym sie nie zastanawiala i znow zielony korektor od Chrimaluxe kupila hihihihihi, choc cenowo to sie naprawde nie mam co zastanawiac. Chrimaluxe wygrywa

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ja mam probke 32 i on wlasnie taki bezyk jest, ale jakis dosc przejrzysty, Bezowy/kremowy z matowych nr. 02( w sloiczku wyglada zolto) bardziej kryje i mi sie konczy( jakies okruchy na jeden raz zostaly) i poki co wyciagnelam rare silk od EDM i uzywam na cala powieke jako baze pod inne kolory( mialam probke w malym sloiku i dostalam z wymianki caly zalakowany w kulce, a ze tez ladnie wyrownuje kolor pwoeiki, to moze przydalo by sie zuzyc? ). Poza tym z tych schimmer to mnie jeste 31 interesuje . na niemieckije stronce pisze ze to kremowy odcien i zastanawiam sie czy by sobie probki do koszyka nie wsadzic.

Wogole z wymianki mam odsypke zielonego korektora LL i chcialam sobie go kupic jako pelny wymiar, ale jak patrze na pojemnosc i cene to Chrimaluxe tansze i moglabym do zamowienia dolozyc, ale ze juz go mialam a opakowanie od LL takie ladne... to tak sie czaje Normalnie nie miala baba klopotu. Zielony korektor Chrimaluxe mi pasi bo to taki brudny odcien ( pamietam poprzedni odcien czystej zieleni z ktora sobie poradzic nie umielam, ja musze miec albo zszarzaly zielony albo zoltozielony), ale i LL odcieniem tez mi pasi, kwestia tylko opakowania i ceny. Poki co odsypki LL mam jeszcze troche. Licze ze jak dotrwam do wrzesnia to moze mi Chrimaluxe przysle jakis Gutschein na urodziny wtedy bym sie nie zastanawiala i znow zielony korektor od Chrimaluxe kupila hihihihihi, choc cenowo to sie naprawde nie mam co zastanawiac. Chrimaluxe wygrywa

a nie myślałaś o korektorze zielonym z CLAIR MINERALS? nie wiem jak mają z dostawą za granicę, trzeba by zapytać, ale zwijają interes i ceny mają śmiesznie niskie plus promocja, że za ile kupisz - za tyle kasy dobierasz dodatki (do 16 sierpnia). tylko nie wiem czy taki kolor zieleni by ci odpowiadał... robiłam swatche na blogu w szóstej od góry notce. kolor praktycznie identyczny jak amilie "pistachio"

[201608040942]

Nie, nawet sie ta marka nie interesowalam. Z wymianki mialam troche probek Amilie i Annabelle i skusilam sie na pelny cien Annabelle. Lily Lolo mam tutaj do kupienia, a ze oprocz Chrimaluxe skusilam sie tez na ich podklad i mam cien i uzywam maskary i cos mnie ciagnie w ta strone po zmianie opakowan na czarne wieczko to myslalam wlasnie o nim, albo znow Chrimaluxe.

[margitea]

co prawda posiadam jedynie jedną próbkę różu z CHRIMALUXE, ale pojawia się ona w moim zestawieniu swatchów
nie bójcie się tego odcienia, słusznie jest nazwany pink peach. różowa brzoskwinia nie robi krzywdy, nie tworzy pomarańczy na poliku jest subtelna

[201608040942]

A ktory to roz bedzie z niemieckiej stronki? U mnie juz dawno nazw nie ma, sa juz tylko numerki. Poza tym nazwy jakie na polska stronka nie pokrywaja sie z tymi jakie kiedys byly na niemieckiej, chyba sami sobie wymyslili te nazwy :-( i mnie sie ciezko polapac jak nie ma numerka tylko sama nazwa.

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

A ktory to roz bedzie z niemieckiej stronki? U mnie juz dawno nazw nie ma, sa juz tylko numerki. Poza tym nazwy jakie na polska stronka nie pokrywaja sie z tymi jakie kiedys byly na niemieckiej, chyba sami sobie wymyslili te nazwy :-( i mnie sie ciezko polapac jak nie ma numerka tylko sama nazwa.

dlatego na zdjęciu ze swatchami napisałam PINK PEACH 11 - czyli numerek 11

[201608040942]

Tam jest numerek? ja go nie widze. Wogole jak takie jasne tlo jest to ja mam problem z czytaniem bialych napisow. Wstyd sie przyznac, ale polowy nie widze, musze sie domyslac

edit:
zanjarzala na moja stronke i opisuja go jako Lachsfarbener Blusch, a jak wiadomo losos to cieply odcien. Jest on taki cieply czy bardziej nautralny na zywo?
Do tej pory mialam problem z dobraniem rozu z tej marki. Wczesniej mieli pare innych kolorow, teraz niektore wycofali, dolozyli nowe, albo zmienili troche odcien. Po nazwach kolorow jakie sa w opisie, to nawet bym cos wybrala, ale po zdjeciu jest problem, bo okazuje sie ze odcien jest blyszczacy, a jak dla mnie( jesli sie nic nie zmienilo), te blyszczace, blyszcza sie dla mnie zbyt mocno.
Kusi mnie roz Altrose. maja wersje blyszczaca i matowa. Boje sie ze ten matowy to nie bedzie to co co pod pojeciem altrose jest rozumiane. myslalam o innym kolorze, ale znow peach czy lachs to znow boje sie ze beda zbyt cieple. Ale kusza, bo widze, ze sie odcienie troche zmienily, przybyly inny, odeszlo tez pare. Ale jak se pomysle, ze okaze sie, ze to jednak nie taki kolor jaki ja myslalam i znow bede miala pelno probek, ktore beda lezec nie uzywane :-(
Nie miala baba klopotu, albo?

ja mialam od nich numer 12 jak jeszcze byla oddzielna kategoeria brazerow i bylo ich 4. Dwa blyszczace i dwa matowe i wlasnie ten ciemny matowy wycofali, a chcialam go wyporbowac. Ta 12-tka jest bardzo naturalna, na lato to nawet mogla by byc ciut dla mnie ciemniejsza( dlatego chcialam ten ciemniejszy wyporbowac a tu zonk... ni ma go juz ), bo uzywalam wtedy wiecej pudru zeby efekt byl taki jak oczekiwalam a i tak jak sie proszki przycieraly, czy tez splywaly to efekt szybko znikal. Wrocilam z tego powodu do brazera Zoeva( ktorego tez juz nie ma :-( ) i zastanawiam sie czy skusic sie znow na 12-tke czy dac sobie spokoj... Kusza mnie inne marki w tej kwestii, ale jednak Chrimaluxe to moj numer 1 jesli chodzi o mineraly, a i cenowo tez super ( wszystko inne jest drozsze)

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Tam jest numerek? ja go nie widze. Wogole jak takie jasne tlo jest to ja mam problem z czytaniem bialych napisow. Wstyd sie przyznac, ale polowy nie widze, musze sie domyslac

specjalnie dla ciebie wersja z zaznaczonym gdzie był numerek gdy tekst był na biało oraz tekst na czarno, żeby było łatwiej czytać.
generalnie u mnie wszystko widać, ale ja posiadam monitor do grafiki, skalibrowany dobrze, a jak ma się "zwykłego kompa" albo "zwykłego laptopa" to może faktycznie być średnio. mój jest przygotowany na większą ilość detali.

Napisane przez MonikaPogrzeba

edit:
zanjarzala na moja stronke i opisuja go jako Lachsfarbener Blusch, a jak wiadomo losos to cieply odcien. Jest on taki cieply czy bardziej nautralny na zywo?

nie jest mocno ciepły i mocno brzoskwiniowo-łososiowy. Przynajmniej w moim odczuciu.

Napisane przez MonikaPogrzeba

Do tej pory mialam problem z dobraniem rozu z tej marki. Wczesniej mieli pare innych kolorow, teraz niektore wycofali, dolozyli nowe, albo zmienili troche odcien. Po nazwach kolorow jakie sa w opisie, to nawet bym cos wybrala, ale po zdjeciu jest problem, bo okazuje sie ze odcien jest blyszczacy, a jak dla mnie( jesli sie nic nie zmienilo), te blyszczace, blyszcza sie dla mnie zbyt mocno.
Kusi mnie roz Altrose. maja wersje blyszczaca i matowa. Boje sie ze ten matowy to nie bedzie to co co pod pojeciem altrose jest rozumiane. myslalam o innym kolorze, ale znow peach czy lachs to znow boje sie ze beda zbyt cieple. Ale kusza, bo widze, ze sie odcienie troche zmienily, przybyly inny, odeszlo tez pare. Ale jak se pomysle, ze okaze sie, ze to jednak nie taki kolor jaki ja myslalam i znow bede miala pelno probek, ktore beda lezec nie uzywane :-(
Nie miala baba klopotu, albo?

ja mialam od nich numer 12 jak jeszcze byla oddzielna kategoeria brazerow i bylo ich 4. Dwa blyszczace i dwa matowe i wlasnie ten ciemny matowy wycofali, a chcialam go wyporbowac. Ta 12-tka jest bardzo naturalna, na lato to nawet mogla by byc ciut dla mnie ciemniejsza( dlatego chcialam ten ciemniejszy wyporbowac a tu zonk... ni ma go juz ), bo uzywalam wtedy wiecej pudru zeby efekt byl taki jak oczekiwalam a i tak jak sie proszki przycieraly, czy tez splywaly to efekt szybko znikal. Wrocilam z tego powodu do brazera Zoeva( ktorego tez juz nie ma :-( ) i zastanawiam sie czy skusic sie znow na 12-tke czy dac sobie spokoj... Kusza mnie inne marki w tej kwestii, ale jednak Chrimaluxe to moj numer 1 jesli chodzi o mineraly, a i cenowo tez super ( wszystko inne jest drozsze)

hm ciężko doradzić spróbuj z próbką różu 11.
podobnie do chrimaluxe jest z Lucy minerals, może tam sobie coś znajdziesz?

[201608040942]

Ja nie mam monitora, mam podlaczony telewizor i w wiekszosci jesli zdjecie jest dobrze zrobione, to kolory na zywo sie pokrywaja z tym co widze , niestetyt kolory na stronce Chrimaluxe sa do doopy, wiekszosc ma sie nijak z tym co jest na zywo :-(

Kochana jestes, teraz widze napisy jak ta lala


Powiem ci, ze typowa brzoskwinia jest mi za ciepla, ale wlasnie taki ni to brzoskwinia ni to roz, polaczenie obu odcieni, calkiem mnie odmladza. Niby zimny typ urody jestem, ale te chlodne roze ktore w mlodosci byly super, teraz jakies takie wydaja mi sie za ordynarne, a cieple nadal nie do konca moje. Cos pomiedzy lubie. Jesli ta 11-tka taka jest to skusze sie na probke i potestuje. jak bedzie ok, to napewno zagosci w duzym opakowaniu
Bardzo lubie nude od AM, bo to wlasnie taki bezoworozowy odcien. Wczesniej sama sobie taki mieszalam, a ciezko taki dorwac. teraz na brazer Zoeva nakladam rozowy roz od Bare Minerals z zestawu smoky eyes, ktory dorwalam w polskim TK Maxx i przez to tworzy sie neutralny, naturalny odcien

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Powiem ci, ze typowa brzoskwinia jest mi za ciepla, ale wlasnie taki ni to brzoskwinia ni to roz, polaczenie obu odcieni, calkiem mnie odmladza. Niby zimny typ urody jestem, ale te chlodne roze ktore w mlodosci byly super, teraz jakies takie wydaja mi sie za ordynarne, a cieple nadal nie do konca moje. Cos pomiedzy lubie. Jesli ta 11-tka taka jest to skusze sie na probke i potestuje. jak bedzie ok, to napewno zagosci w duzym opakowaniu
Bardzo lubie nude od AM, bo to wlasnie taki bezoworozowy odcien. Wczesniej sama sobie taki mieszalam, a ciezko taki dorwac. teraz na brazer Zoeva nakladam rozowy roz od Bare Minerals z zestawu smoky eyes, ktory dorwalam w polskim TK Maxx i przez to tworzy sie neutralny, naturalny odcien

no to dla mnie ta 11 jest taka nie za brzoskwiniowa. jestem typem chyba takim pomiędzy, ale jednak z większą skłonnością do chłodnych tonów. w typowo ciepłych brzoskwiniowych różach wyglądam jak "stara malutka", baaaaardzo zły efekt. nienaturalny. a w tym różu jest inaczej. nie obiecuję, że podpasuje, bo mówię tylko wg swoich odczuć co do mojego odcienia skóry etc :P

jak lubisz beżowo-różowe odcienie czy takie zgaszone, brudne róże, polecam z clare blanc kolor powder pink. masz na swatchu też jest zgaszonym, brudnym jasnym różem z bardzo delikatną ciepłą nutką brzoskwini. taki pudrowy cena spora, ale już sama próbka 0.5g za 9.99 starczy ci co najmniej na 30 aplikacji różu. bo ta wielkość próbki podkładu od nich starczała mi na 10 aplikacji, gdzie jedna aplikacja podkładu to raz na całą twarz+w strefę T. więc wydajne. i konsystencja marzenie. poza tym niedługo wrzesień i pewnie firmy się obudzą z promocjami "na rok szkolny"

[201608040942]

Ja w wrzesniu mam urodziny i planuje zamowienie u Chrimaluxe
Chcce ten cien 33 i 37 plus pare probeczek. Chyba jednak zielony korektor znow od Chrimaluxe wezme, a nie z LL jak chcialam wczesniej plus chcialam probke rozu 04 ( bo to ma byc wlasnie brudny matowy roz -altrosa) i w takim razie jeszcze ta 11 wsadze. Z 12-tka narazie dam sobie spokoj. trzeba zmniejszyc ilosc brazerow jakie sie uzbieraly i chyba tez jeden albo dwa odloze i pojda w swiat jak je ktos zechce. Moze znow sie do matujacego pudru przyssam. na poczatku mojej przygody z mineralami, nie bylam przekonana, lepiej sie puder jedwabny u mnie sprawdzal i juz drugie opakowanie mam, albo trzecie? sama rachube stracilam

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ja w wrzesniu mam urodziny i planuje zamowienie u Chrimaluxe
Chcce ten cien 33 i 37 plus pare probeczek. Chyba jednak zielony korektor znow od Chrimaluxe wezme, a nie z LL jak chcialam wczesniej plus chcialam probke rozu 04 ( bo to ma byc wlasnie brudny matowy roz -altrosa) i w takim razie jeszcze ta 11 wsadze. Z 12-tka narazie dam sobie spokoj. trzeba zmniejszyc ilosc brazerow jakie sie uzbieraly i chyba tez jeden albo dwa odloze i pojda w swiat jak je ktos zechce. Moze znow sie do matujacego pudru przyssam. na poczatku mojej przygody z mineralami, nie bylam przekonana, lepiej sie puder jedwabny u mnie sprawdzal i juz drugie opakowanie mam, albo trzecie? sama rachube stracilam

to ja mam teraz minerałów tyle, że starczy mnie, moim potencjalnym dzieciom i ich wnukom chyba... bo nawet malując siebie, mamę i klientki codziennie - nie jestem w stanie tego tak szybko wykorzystać.

a to tak jest, chcę kupić jedną rzecz, a tam robią promocję na darmową dostawę, więc biorę coś w cenie dostawy, bo już nie jest mi tak żal, a do tego jeszcze coś, bo trzy rzeczy lepsze niż dwie...

poza tym próbki są zawsze spoko, bo ja z próbkami wyjeżdżam, bo mniej miejsca zajmują albo idę do przyjaciółki, dobieram jej podkład czy cokolwiek. a że ma ciemniejszą karnację ode mnie to zawsze te ciemniejsze odcienie u niej zostaną wykorzystane. a u mnie by leżały, bo klientki najczęściej delikatnie ciemniejsze ode mnie albo porcelanowe

już nawet nie chcę liczyć ile mam próbek minerałów, bo jest tego trochę... choć wolę te w mini słoiczkach niż te w strunowych torebkach. łatwiej się ze słoiczków nabiera kosmetyk i ładniej wygląda. estetyczniej.


a z cienia chrimaluxe 33 powinnaś być zadowolona. typowy "skórzasty", delikatny cień, z dobrą pigmentacją i świetnie się rozprowadza.

[201608040942]

Widzisz po opisie i zdjeciu na niemieckiej stronce, to wogole go nie bralam pod uwage, ale twoj opis i zdjecie pokazalo, ze to jak nabardziej to co lubie.

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Widzisz po opisie i zdjeciu na niemieckiej stronce, to wogole go nie bralam pod uwage, ale twoj opis i zdjecie pokazalo, ze to jak nabardziej to co lubie.

no ja też go pod uwagę nie brałam, na polskiej stronce jest też chyba to samo zdjęcie co na niemieckiej. ale rozmawiałam z panią z chrimaluxowego polskiego facebooka i ona mi opisała ten kolor, stwierdziłam, że to chyba to, zamówiłam z myślą, że jak będzie zbyt ciemny to najwyżej oddam mamie, a tu się trafiło mój must have

[201608040942]

no to i ja go bede miec

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

no to i ja go bede miec

a ja uwielbiam ten cień VIOLET 07 <3 sama zobacz co dzisiaj zmalowałam sobie na oku

[201608040942]

ladnie ci w takich kolorach

[margitea]

Napisane przez MonikaPogrzeba

ladnie ci w takich kolorach

dziękuję
przy takich kolorach na oku, moje oczy wyglądają na bardziej niebieskie niż są.
i w sumie za to lubię makijaż. wystarczy kilka kolorów innych na oczach i mam inny kolor oka przy zgaszonych, szarych kolorach - szare. albo przy butelkowych zieleniach - jasne, zielone. a przy bordo-burgundzie są jasno-niebieskie

ale wczoraj nie wyszedł mi makijaż z czerwienią (widać to nie był ten dzień) i na szybko zmalowałam coś takiego z violet o7 na oku z chrimaluxe i niewidocznym stain roses 33 do rozblendowania brzegów. prócz tego pojawił się różowy z inglota matowy w wewnętrznym kąciku oka i na przejściu kolorów z fioletu na cielisty u dołu jeszcze granatowy z paletki hot colors z my secret, odrobina inglota 607 z delikatnym satynowym błyszczeniem i przepiękny kameleon błękitno-zielony (w zależności jak pada kąt światła) o numerze 117 :3)

[oktawi7]

Przebrnęlam przez cały wątek i swatche. Jak będzie jakaś zniżka wezmę Olive 02 i 03, chyba neutral 03. Caramel chyba będzie zbyt brzoskiwniowy a w niego na poczatku celowałam.

[201608040942]

dostalam maila z promocja na swieto 3 pazdziernika. Kazdy kto 3 i 4 zamowi za min. 30 euro dostanie 5 euro rabatu- Gutscheincode "OKTOBER"

[Alexzus]

Hej, jak to jest z polską stroną? Podkłady nie różnią się od tych z niemieckiej strony, o których pisałyście w 2014?
Szukam odpowiednika formuły kryjącej Annabelle. Podkładu jest chyba tylko 6g za 50zł?.. A jak krycie?

[biala17a]

Mam pytanie do dziewczyn zamawiających z polskiej strony - nie wiecie jak często mają tam dostawy? Byłam na ich stronie dwa tygodnie temu, brakowało wielu odcieni i dziś wchodzę widzę że dalej to samo