DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy

[exclusivee]

Napisane przez ZjedzMnie

hej dziewczyny
mam ogromny problem. Mam włosy naturalne to chyba ciemny lub średni brąz.Nie pamiętam bo od kilku dobrych lat farbuję na czarno, raz zdecydowałam sie "zaszaleć" kupiłam garniera jakąś śliwke/wiśnie ale złapało mi tylko odrosty. teraz zamarzyłam o dość popularnym kolorze ostatnio "pralina" chyba każda z was wie o co chodzi http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...9QEwBg&dur=917. No i problem jak ja mam to zrobić? Ostatnio farbowałam ponad poł roku temu więc już mam niezle odrosty. od czego mam zacząć?dekoloryzator?pote m rozjaśniacz i dopiero farba? boje sie fryzjera bo ci do ktorych chodzilam nie są zbyt utalentowani a też nie mam kasy na porzadnych specjalistów. Dodam że mam cienkie włosy choć dość długie. Raz w życiu miałam rozjaśnianie i nie mam dobrych wspomnień (moje włosy też;p). Doradzcie mi coś/ewentualnie dobrego niezbyt drogiego fryzjera w obrębie Krakowa

Jeśli masz na głowie czerń farbowaną już dłuższy czas to po pierwsze- dekoloryzacja rozjaśniaczem (rozjaśnianie). Dekoloryzacja typowym peel-off (czyli np. dekoloryzator elgon, chantal) w Twoim przypadku raczej nie ma sensu, bo pigment czarny jest pewnie mocno osadzony we włosach
Myślę że vincent ledier zielony (nazywa się intensive, to profesjonalny rozjaśniacz, nie niszczy tak jak te drogeryjne!), z wodą 6% powinien wystarczyć. Na ile? Na to pytanie Ci nie odpowiem. Ja trzymałam około 50 minut schodząc z czerni (z tym że moje włosy farbowane były tylko raz czy dwa na czarno, wcześniej brązy.) i uzyskałam rude włosy w niektórych miejscach, a w niektórych takie jakby beżowe. Musiałabyś sprawdzać co jakiś czas jaki kolor masz na głowie. Jeśli kolor zejdzie Ci do rudego, choćby nawet ciemnego to będziesz już blisko celu Potem na tą rudość proponowałabym nałożyć farbę profesjonalną, myślę że wella koleston będzie ok, a co do numerka tej farby to ja bym zmieszała ze sobą 8/34 + 7/47, masz długie włosy więc i tak 2 farby będą potrzebne (link do aukcji allegro z paletą kolorów tejże farby- zobacz sobie kolory i sama oceń który najbardziej Ci się podoba: http://allegro.pl/koloryzacja-wella-...192588792.html ) i farbę kładłabym z oksydantem 6% W sumie z joanny profesjonalnej mogłaby też być farba, kolor np. 7.54 z oxy 6% ( paleta kolorów ). Z tym że pamiętaj że rudości szybko się wypłukują w przeciwieństwie do innych kolorów, nie ważne jakiej użyjesz farby, nieraz kolor trzeba odświeżać szamponetką między farbowaniami, i rudy szybko płowieje.

[videl99]

Napisane przez SceneQueene

nie ma problemu, zapraszam na pw
po dekoloryzacji powinnaś mieć kolor naturalny albo zbliżony do naturalnego. jakiś margines, że wyjdzie ciut inaczej zawsze trzeba mieć, ale generalnie deko nie niszczy i często lubi ładnie wyjść. ciężej jest schodzić z czarnych na np. biały blond, u Ciebie nie ma tak wielkiego rozrzutu. daj fotki.

kurcze nie potrafię dodać w prywatnej wiadomości zdjęcia;... tutaj mam taką opcję, a tam nie.

[videl99]

nie dałam rady w prywatnej wiadomości więc dodaję tutaj. mam szansę powrotu do naturalnego koloru lub zbliżonego z tej żółci którą mam teraz??

[exclusivee]

Napisane przez videl99

nie dałam rady w prywatnej wiadomości więc dodaję tutaj. mam szansę powrotu do naturalnego koloru lub zbliżonego z tej żółci którą mam teraz??

Ja nie widzę żółtego blondu tylko beżowy blond A na żółkniejące blondy są płukanki, to tak swoją drogą Rozjaśniałaś włosy pewnie rozjaśniaczem + na to farba? Jeśli tak to dekoloryzacja w Twoim przypadku jest zbędna- raz na zawsze pozbawiłaś włosy ich naturalnego barwnika. Zamiast kombinować z dekoloryzacją pofarbuj włosy np. castingiem 613 mroźne mochaccino/513 mroźne trufle/515 mroźna czekolada albo profesjonalnym alfaparfem 7.1/6.1 (bo widzę że masz raczej chłodny brąz na głowie) i po problemie

[SceneQueene]

fakt, śliczny naturalny kolorek miałaś. a jak się zapatrujesz na pofarbowanie włosków farbą zbliżoną do Twojego naturalnego koloru? myślę, że to byłoby dużo pewniejszym wyjściem, żeby równo wyszło bo deko tutaj nie wyjdzie...

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

no właśnie, ex mnie widzę uprzedziła

[exclusivee]

Napisane przez SceneQueene

fakt, śliczny naturalny kolorek miałaś. a jak się zapatrujesz na pofarbowanie włosków farbą zbliżoną do Twojego naturalnego koloru? myślę, że to byłoby dużo pewniejszym wyjściem, żeby równo wyszło bo deko tutaj nie wyjdzie...

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

no właśnie, ex mnie widzę uprzedziła

Oj tam

Ale miałyśmy to samo na myśli

[videl99]

Napisane przez exclusivee

Ja nie widzę żółtego blondu tylko beżowy blond A na żółkniejące blondy są płukanki Rozjaśniałaś włosy pewnie rozjaśniaczem + na to farba? Jeśli tak to dekoloryzacja w Twoim przypadku jest zbędna- raz na zawsze pozbawiłaś włosy ich naturalnego barwnika. Zamiast kombinować z dekoloryzacją pofarbuj włosy np. castingiem 613 mroźne mochaccino/513 mroźne trufle/515 mroźna czekolada albo profesjonalnym alfaparfem 7.1/6.1 (bo widzę że masz raczej chłodny brąz na głowie) i po problemie

zdjęcie robione telefonem,ale w rzeczywistości wpadają w żółć. nie mam pojęcia,wydaje mi się,że to była farba,ale chyba z wodą 9%,więc rozjaśniacz? a jeśli pofarbuję takim ciemnym kolorem nie wyjdzie mi jakiś zielony, jak to często piszą na forach? wybacz moją niewiedzę,ale kompletnie nie wiem czego się spodziewać

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez SceneQueene

fakt, śliczny naturalny kolorek miałaś. a jak się zapatrujesz na pofarbowanie włosków farbą zbliżoną do Twojego naturalnego koloru? myślę, że to byłoby dużo pewniejszym wyjściem, żeby równo wyszło bo deko tutaj nie wyjdzie...

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

no właśnie, ex mnie widzę uprzedziła

a dziewczyny jak myślicie która farba najbardziej byłaby zbliżona do moich naturalnych?
Ps. bardzo dziękuję,że staracie mi się pomócPisałam po tylu forach i zero odzewu

[exclusivee]

Napisane przez videl99

zdjęcie robione telefonem,ale w rzeczywistości wpadają w żółć. nie mam pojęcia,wydaje mi się,że to była farba,ale chyba z wodą 9%,więc rozjaśniacz? a jeśli pofarbuję takim ciemnym kolorem nie wyjdzie mi jakiś zielony, jak to często piszą na forach? wybacz moją niewiedzę,ale kompletnie nie wiem czego się spodziewać

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------


a dziewczyny jak myślicie która farba najbardziej byłaby zbliżona do moich naturalnych?
Ps. bardzo dziękuję,że staracie mi się pomócPisałam po tylu forach i zero odzewu

Widziałam że pisałaś na blondynkowym wątku Dzisiaj mały ruch tam jest, dlatego nikt Ci nie odpisał, "naszej" fryzjerki Blond Bunny też nie ma, ona najlepiej by wiedziała Czyli rezygnujesz z koloru Kasi Tusk? Mi się wydaje że ona ma jakiś opalizujący kolor włosów, nie beżowy, czyli z dwójką po kropce (np. 8.2). Ale nie dam sobie ręki uciąć bo sama się radzę na tamtym wątku w sprawie farbowania.

Możesz zrobić pigmentację żeby nie było żadnych niespodzianek w postaci zielonego koloru o pigmentacji jest na blogu blond bunny (na 1 stronie "wątku włosy na blond farbujemy..." jest link do jej bloga, tam wchodzisz w dział włosy-> szukasz postu o pigmentacji.), wtedy od razu będziesz mogła położyć chłodny kolor. Możesz też przyciemniać włosy naturą tj. np. casting 500/600. Bądź alfaparf 6/7. Ciężko powiedzieć co będzie najbardziej zbliżone do koloru Twoich naturalnych włosów- farba jaką teraz nałożysz napewno się trochę spłucze. ja bym dawała chyba na początek coś jaśniejszego- czyli ten alfaparf 6 albo 7, albo casting 600 (bo 700 chyba nie ma?), bo zawsze możesz przyciemnić w razie gdyby było za jasno dla Ciebie. A brązy niestety lubią wychodzić ciemniej na rozjaśnianych włosach. Ale decyzja należy do Ciebie.

[Wampierz]

Napisane przez Miss_Anna

ja bym sie bala sama robic coś takiego... juz wolalabym faktycznie wydać na porządnego fryzjera, koleżanka ściągała czarny teraz ma brąz (ale to nie bylo w Krakowie), pięknie teraz wyglada, b. naturalnie. w koncu dobry fryzjer bierze chyba jakas odpowiedzialnosc?

He he, teoretycznie tak, w praktyce mówi ci, że właśnie o to chodziło i że wyglądasz pięknie. I co, zrobisz awanturę czy pójdziesz do sądu?

Owszem, też miałam koleżankę, która u fryzjera ładnie ściągnęła z czarnego do jasnego blondu ale nie wiem czym on to robił, poza tym miała raczej krótkie włosy. Na długich wszystko jest dużo droższe a poza tym część fryzjerów nie chce robić na długich, chyba że im pozwolisz obciąć.

Chyba lepiej zmarnować kilka dych na dekoloryzator (który nie niszczy włosów) niż wydać parę stów u fryzjera i wyjść z niewłaściwym kolorem albo jeszcze zniszczonymi włosami.

Oczywiście, jeśli zachodzą następujące warunki:
-mamy zaufanego fryzjera
-stać nas na zabieg u niego
-zabieg jest trudny lub ryzykowny (albo po prostu mamy dużo forsy i nie brukamy sobie rąk farbą)
to spoko, ale śmiem przypuszczać, ze wiele osób tutaj jednak ich nie spełnia.

[videl99]

Napisane przez exclusivee

Widziałam że pisałaś na blondynkowym wątku Dzisiaj mały ruch tam jest, dlatego nikt Ci nie odpisał, "naszej" fryzjerki Blond Bunny też nie ma, ona najlepiej by wiedziała Czyli rezygnujesz z koloru Kasi Tusk? Mi się wydaje że ona ma jakiś opalizujący kolor włosów, nie beżowy, czyli z dwójką po kropce (np. 8.2). Ale nie dam sobie ręki uciąć bo sama się radzę na tamtym wątku w sprawie farbowania.

Możesz zrobić pigmentację żeby nie było żadnych niespodzianek w postaci zielonego koloru o pigmentacji jest na blogu blond bunny (na 1 stronie "wątku włosy na blond farbujemy..." jest link do jej bloga, tam wchodzisz w dział włosy-> szukasz postu o pigmentacji.), wtedy od razu będziesz mogła położyć chłodny kolor. Możesz też przyciemniać włosy naturą tj. np. casting 500/600. Bądź alfaparf 6/7. Ciężko powiedzieć co będzie najbardziej zbliżone do koloru Twoich naturalnych włosów- farba jaką teraz nałożysz napewno się trochę spłucze. ja bym dawała chyba na początek coś jaśniejszego- czyli ten alfaparf 6 albo 7, albo casting 600 (bo 700 chyba nie ma?), bo zawsze możesz przyciemnić w razie gdyby było za jasno dla Ciebie. A brązy niestety lubią wychodzić ciemniej na rozjaśnianych włosach. Ale decyzja należy do Ciebie.

początkowo chciałam kolor Kasi Tusk, nawet u fryzjera robiłam włosy z tym zamierzeniem i oto co wyszło.... a później naczytałam się o dekoloryzacji jaka ja byłam głupia,że wzięłam się za to farbowanie......!
o nie... czyli jednak mogą wyjść zielone. Jejku głowa mnie już od tego boli

[exclusivee]

Napisane przez videl99

początkowo chciałam kolor Kasi Tusk, nawet u fryzjera robiłam włosy z tym zamierzeniem i oto co wyszło.... a później naczytałam się o dekoloryzacji jaka ja byłam głupia,że wzięłam się za to farbowanie......!
o nie... czyli jednak mogą wyjść zielone. Jejku głowa mnie już od tego boli

Jeśli chcesz dalej kolor Kasi Tusk to kładź np. loreal majirel 8.2, on Ci zniweluje żółty kolor włosów

A jeśli chcesz wrócić do swojego to przyciemniaj którymś brązem, ja bym brała alfaparf 7 i wtedy zobaczysz jak to będzie wyglądało. Po alfie 7 za miesiąc możesz położyć 7.1 i powinno być ok A jeśli ta 7mka będzie dla Ciebie za jasna to wtedy po miesiącu położ 6.1 zamiast 7.1 i powinno być ok.

[videl99]

Napisane przez exclusivee

Jeśli chcesz dalej kolor Kasi Tusk to kładź np. loreal majirel 8.2, on Ci zniweluje żółty kolor włosów

A jeśli chcesz wrócić do swojego to przyciemniaj którymś brązem, ja bym brała alfaparf 7 i wtedy zobaczysz jak to będzie wyglądało. Po alfie 7 za miesiąc możesz położyć 7.1 i powinno być ok A jeśli ta 7mka będzie dla Ciebie za jasna to wtedy po miesiącu położ 6.1 zamiast 7.1 i powinno być ok.

patrzę na te farby o których napisałaś i nie zdawałam sobie sprawy,że miałam aż tak ciemne włosy! alfaparf 7 poważnie jest podobny do moich naturalnych? a kupię tę farbę w drogerii czy to jakaś profesjonalna fryzjerska?

[exclusivee]

Napisane przez videl99

patrzę na te farby o których napisałaś i nie zdawałam sobie sprawy,że miałam aż tak ciemne włosy! alfaparf 7 poważnie jest podobny do moich naturalnych? a kupię tę farbę w drogerii czy to jakaś profesjonalna fryzjerska?

Weź na poprawkę to że na początku kolor Ci się wypłucze i będzie jaśniej Wydaje mi się że naturalki miałaś podobne do mnie, albo i nawet ciemniejsze czyli średni/jasny brąz. A farby z 7mką na rozjaśnianych włosach lubią wychodzić ciemniej na początku żeby potem się spłukać 7 to ciemny blond , więc 6 to jasny brąz, bierz coś z tego i zobaczysz co Ci wyjdzie. Nie potrafię Ci określić dokładnie jaki miałaś kolor włosów przed- nie jestem fryzjerką i nie mam takich umiejętności Musisz pamiętać jednak że po rozjaśnianiu nie możesz wziąć zbyt ciemnego koloru bo może Ci wyjść czerń Dlatego proponuję na początek przyciemnienie do poziomu 7 i wtedy zobaczymy co dalej.

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez exclusivee

Jeśli masz na głowie czerń farbowaną już dłuższy czas to po pierwsze- dekoloryzacja rozjaśniaczem (rozjaśnianie). Dekoloryzacja typowym peel-off (czyli np. dekoloryzator elgon, chantal) w Twoim przypadku raczej nie ma sensu, bo pigment czarny jest pewnie mocno osadzony we włosach
Myślę że vincent ledier zielony (nazywa się intensive, to profesjonalny rozjaśniacz, nie niszczy tak jak te drogeryjne!), z wodą 6% powinien wystarczyć. Na ile? Na to pytanie Ci nie odpowiem. Ja trzymałam około 50 minut schodząc z czerni (z tym że moje włosy farbowane były tylko raz czy dwa na czarno, wcześniej brązy.) i uzyskałam rude włosy w niektórych miejscach, a w niektórych takie jakby beżowe. Musiałabyś sprawdzać co jakiś czas jaki kolor masz na głowie. Jeśli kolor zejdzie Ci do rudego, choćby nawet ciemnego to będziesz już blisko celu Potem na tą rudość proponowałabym nałożyć farbę profesjonalną, myślę że wella koleston będzie ok, a co do numerka tej farby to ja bym zmieszała ze sobą 8/34 + 7/47, masz długie włosy więc i tak 2 farby będą potrzebne (link do aukcji allegro z paletą kolorów tejże farby- zobacz sobie kolory i sama oceń który najbardziej Ci się podoba: http://allegro.pl/koloryzacja-wella-...192588792.html ) i farbę kładłabym z oksydantem 6% W sumie z joanny profesjonalnej mogłaby też być farba, kolor np. 7.54 z oxy 6% ( paleta kolorów ). Z tym że pamiętaj że rudości szybko się wypłukują w przeciwieństwie do innych kolorów, nie ważne jakiej użyjesz farby, nieraz kolor trzeba odświeżać szamponetką między farbowaniami, i rudy szybko płowieje.

Z palette wyszły teraz nowe farby w fajnych kolorkach: http://www.palette.schwarzkopf.pl/pa...erwieni.html#2 Kasztanowa czerwień R5 wydaje mi się baaardzo podobna do tego co chciałaś

Edit: a jednak nie, spojrzałam jeszcze raz na zdjęcie koloru jaki chciałaś i ten z palette jest ciemniejszy..

[ZjedzMnie]

uff skoro tak mówicie to może jednak poszukam jakiegoś dobrego fryzjera w okolicy bo boję sie takich eskeprypentów a nie chciałabym sie pozbyc resztki moich włosów może lepiej zacząć od pasemek blond? niż rzucać sie na głęboką wodę???

[videl99]

Napisane przez exclusivee

Widziałam że pisałaś na blondynkowym wątku Dzisiaj mały ruch tam jest, dlatego nikt Ci nie odpisał, "naszej" fryzjerki Blond Bunny też nie ma, ona najlepiej by wiedziała Czyli rezygnujesz z koloru Kasi Tusk? Mi się wydaje że ona ma jakiś opalizujący kolor włosów, nie beżowy, czyli z dwójką po kropce (np. 8.2). Ale nie dam sobie ręki uciąć bo sama się radzę na tamtym wątku w sprawie farbowania.

Możesz zrobić pigmentację żeby nie było żadnych niespodzianek w postaci zielonego koloru o pigmentacji jest na blogu blond bunny (na 1 stronie "wątku włosy na blond farbujemy..." jest link do jej bloga, tam wchodzisz w dział włosy-> szukasz postu o pigmentacji.), wtedy od razu będziesz mogła położyć chłodny kolor. Możesz też przyciemniać włosy naturą tj. np. casting 500/600. Bądź alfaparf 6/7. Ciężko powiedzieć co będzie najbardziej zbliżone do koloru Twoich naturalnych włosów- farba jaką teraz nałożysz napewno się trochę spłucze. ja bym dawała chyba na początek coś jaśniejszego- czyli ten alfaparf 6 albo 7, albo casting 600 (bo 700 chyba nie ma?), bo zawsze możesz przyciemnić w razie gdyby było za jasno dla Ciebie. A brązy niestety lubią wychodzić ciemniej na rozjaśnianych włosach. Ale decyzja należy do Ciebie.

Exclusivee a jeśli użyłabym loreal majirel 8.2 to jakiej wody powinnam użyć? w moim przypadku włosy powinny być lekko ciemniejsze i jak mówisz ma zniwelować żółty kolor

[exclusivee]

Napisane przez ZjedzMnie

uff skoro tak mówicie to może jednak poszukam jakiegoś dobrego fryzjera w okolicy bo boję sie takich eskeprypentów a nie chciałabym sie pozbyc resztki moich włosów może lepiej zacząć od pasemek blond? niż rzucać sie na głęboką wodę???

Możesz zrobić pasemkami, ale ja bym wolała kupić jeden raz rozjaśniacz i rozjaśnić do rudego a potem położyć kolor najbardziej zbliżony do tego Możliwe że za pierwszym razem uzyskałabyś swój wymarzony kolor, ale jeśli się boisz takich zabiegów w domu to lepiej idź do fryzjera, z tym że zaufanego! Bo spieprzyć pasemka i popalić włosy fryzjerzy też potrafią

Napisane przez videl99

Exclusivee a jeśli użyłabym loreal majirel 8.2 to jakiej wody powinnam użyć? w moim przypadku włosy powinny być lekko ciemniejsze i jak mówisz ma zniwelować żółty kolor

Ja bym robiła z 6% na długości, a odrosty z 9% żeby Ci rude nie wyszły

[videl99]

Napisane przez exclusivee

Możesz zrobić pasemkami, ale ja bym wolała kupić jeden raz rozjaśniacz i rozjaśnić do rudego a potem położyć kolor najbardziej zbliżony do tego Możliwe że za pierwszym razem uzyskałabyś swój wymarzony kolor, ale jeśli się boisz takich zabiegów w domu to lepiej idź do fryzjera, z tym że zaufanego! Bo spieprzyć pasemka i popalić włosy fryzjerzy też potrafią



Ja bym robiła z 6% na długości, a odrosty z 9% żeby Ci rude nie wyszły

a jeśli nie mam jeszcze odrostów bo u fryzjera byłam tydzień temu? to 6 na całych?

[exclusivee]

Napisane przez videl99

a jeśli nie mam jeszcze odrostów bo u fryzjera byłam tydzień temu? to 6 na całych?

Tak

[videl99]

Napisane przez exclusivee

Tak

dziękuję to postanowione. farbuję się na weekendzie. tylko jeszcze nie wiem czy loreal majirel 8.2 czy alfaparf 7. Mam dylemat. Gdy tak przeglądam stare zdjęcia to stwierdzam,że wcale nie miałam takiego złego koloru

[sylvia_doll]

Dziewczyny, mam utleniacz w emulsji chantal 6%, zamówiłam też proszek do rozjaśniania (niestety zamiast Chantala pomylili się i w ten sposób mam Kallos Decolor )i radzę się Was teraz: warto podskoczyć po porządny Vincent Ledier?

Zależy mi na lekkim rozjaśnieniu max 2 tony, załączam swoje swoje obecnych włosków (zdj nr 1, o dziwo dość jasno tu wyszły, ale to zasługa flesza) i efekt docelowy (zdj. nr 2, 3, 4) jaki chcę uzyskać po dekoloryzacji i kolejnym farbowaniu. Poradźcie

Przede wszystkim zależy mi na tym, by włoski się nie spaliły i nie wypadały. Jeśli wg Was ten Kallos się tutaj sprawdzi słabo to zdecydować się na Puder Vincent Ledier FLASH? Czy właściwie Kallos zły nie jest i nie zrobi masakry na głowie?

[SceneQueene]

Vincent jest naprawdę spoko. a Kallosa nigdy nie używałam... spróbuj poszukać w google jakichś opinii, może ktoś na blogu pisał np.

[konstancja01]

SceneQueene napisałam Tobie maila w sprawie kosmetyków Affinage zerkniesz? będę wdzięczna

[SceneQueene]

napisałam, przekazałam od razu. denerwuje mnie ta kobieta, nie odpisuje mi nawet.

[konstancja01]

Napisane przez SceneQueene

napisałam, przekazałam od razu. denerwuje mnie ta kobieta, nie odpisuje mi nawet.

Dziękuje ślicznie będę czekać, może się odezwie, jak nie załatwię sobie z UK ale pewnie od niej byłoby prościej i szybciej....

[Wampierz]

Napisane przez sylvia_doll

Dziewczyny, mam utleniacz w emulsji chantal 6%, zamówiłam też proszek do rozjaśniania (niestety zamiast Chantala pomylili się i w ten sposób mam Kallos Decolor )i radzę się Was teraz: warto podskoczyć po porządny Vincent Ledier?

Zależy mi na lekkim rozjaśnieniu max 2 tony, załączam swoje swoje obecnych włosków (zdj nr 1, o dziwo dość jasno tu wyszły, ale to zasługa flesza) i efekt docelowy (zdj. nr 2, 3, 4) jaki chcę uzyskać po dekoloryzacji i kolejnym farbowaniu. Poradźcie

Przede wszystkim zależy mi na tym, by włoski się nie spaliły i nie wypadały. Jeśli wg Was ten Kallos się tutaj sprawdzi słabo to zdecydować się na Puder Vincent Ledier FLASH? Czy właściwie Kallos zły nie jest i nie zrobi masakry na głowie?

Myślę, że powinien być spoko... ja zawsze po prostu kupowałam pierwszy lepszy fryzjerski i ich działanie zawsze jest podobne, jakoś nie zauważyłam ani żeby jakiś był za słaby ani za mocny.

[sylvia_doll]

Napisane przez Wampierz

Myślę, że powinien być spoko... ja zawsze po prostu kupowałam pierwszy lepszy fryzjerski i ich działanie zawsze jest podobne, jakoś nie zauważyłam ani żeby jakiś był za słaby ani za mocny.

Chyba więc zaryzykuję bo już szkoda mi kasy na te kosmetyki do włosów

[SceneQueene]

Napisane przez konstancja01

Dziękuje ślicznie będę czekać, może się odezwie, jak nie załatwię sobie z UK ale pewnie od niej byłoby prościej i szybciej....

Nie ma sprawy. Denerwuje mnie ta cała sytuacja, bo nie lubię czegoś takiego, choć nie ma tu mojej winy.

[exclusivee]

Napisane przez videl99

dziękuję to postanowione. farbuję się na weekendzie. tylko jeszcze nie wiem czy loreal majirel 8.2 czy alfaparf 7. Mam dylemat. Gdy tak przeglądam stare zdjęcia to stwierdzam,że wcale nie miałam takiego złego koloru

Miałaś piękny kolor włosów

[201701300931]

Witam dziewczyny,
mam takie trochę głupie pytanie. Tydzień temu robiłam u fryzjera dekoloryzację włosów (z brązu na blond, poziom 8-8,5). I tak się zaczęłam zastanawiać jak wygląda potem sytuacja z odrostami. Jak już będę miała, to te odrosty też powinnam poddać dekoloryzacji albo rozjaśnianiu (nie znam się niestety na tym) i dopiero potem pofarbować włosy? Czy można to jakoś inaczej zrobić? Bo kompletnie nic nie wiem na ten temat.

Sama nie będę się bawić włosami, bo mam ku temu zerowe predyspozycje :P Więc zostaje mi tylko fryzjer, a nie wiem na co się będę musiała umawiać...

Z góry dziękuję

[katja_24]

Skoro fryzjer, to umow sie na farbowanie odrostow i tyle. Pewnie polozy Ci rozjasniajaca farbe. Albo najpierw rozjasniacz,a potem farbe. Zalezy od wlosow.