Warkoczyki-wątek zbiorczy

[dovii]

mi tez to nie przeszkadzało do momentu kiedy włosy które wyszły ze splotu osiągnęły długość ok 5 -7 cm. ale pomimo tego zdecydowalabym sie ponownie je zapleść

[grey_walker]

ja niestety musze powiedziec,ze moja radosc "profesjonalnych" warkoczykow minela rownie szybko jak przyszla. Po 2 tygodniach wlosy wyszly na 5-6 cm(wiem,ze to nieuniknione,ale nie po 2 tygodniach), dodatkowo odkrylam,ze mam poprzecinane wlosy, z wlosa do ramion zostal centymetrowy kikutek,a a z drugiego zostalo 5 cm. Moze ne ejst to bardzo widoczne,ale jak ktos nazywa sie profesjonalnym to nie powinno byc w ogole czegos takiego. No i na czubku glowy warkoczyki zjechaly na 2-3 cm. Teraz moge smialo stwierdzic,ze ten profesjonalizm afrostylowych dziewczyn jest na pic wode. Ale chyba jestem jedyna osoba,ktora to widzi,a a moze zwyczajnie odwalily to byle jak.

[Axaxax]

Napisane przez grey_walker

ja niestety musze powiedziec,ze moja radosc "profesjonalnych" warkoczykow minela rownie szybko jak przyszla. Po 2 tygodniach wlosy wyszly na 5-6 cm(wiem,ze to nieuniknione,ale nie po 2 tygodniach), dodatkowo odkrylam,ze mam poprzecinane wlosy, z wlosa do ramion zostal centymetrowy kikutek,a a z drugiego zostalo 5 cm. Moze ne ejst to bardzo widoczne,ale jak ktos nazywa sie profesjonalnym to nie powinno byc w ogole czegos takiego. No i na czubku glowy warkoczyki zjechaly na 2-3 cm. Teraz moge smialo stwierdzic,ze ten profesjonalizm afrostylowych dziewczyn jest na pic wode. Ale chyba jestem jedyna osoba,ktora to widzi,a a moze zwyczajnie odwalily to byle jak.

A kto Ci robił?

[Mion]

Cześć dziewczyny. We wrześniu chciałabym zrobić sobie warkoczyki i w związku z tym mam pytanie co to ich koloru - musi być identyczny z naturalnym? Mam dosyć jasne blond włosy, a jasne blond warkocze (ciemniejsze i miodowe są ok) kompletnie mi się nie podobają. Jest na to jakieś rozwiązanie?

[Faficzkowa]

Napisane przez grey_walker

ja niestety musze powiedziec,ze moja radosc "profesjonalnych" warkoczykow minela rownie szybko jak przyszla. Po 2 tygodniach wlosy wyszly na 5-6 cm(wiem,ze to nieuniknione,ale nie po 2 tygodniach), dodatkowo odkrylam,ze mam poprzecinane wlosy, z wlosa do ramion zostal centymetrowy kikutek,a a z drugiego zostalo 5 cm. Moze ne ejst to bardzo widoczne,ale jak ktos nazywa sie profesjonalnym to nie powinno byc w ogole czegos takiego. No i na czubku glowy warkoczyki zjechaly na 2-3 cm. Teraz moge smialo stwierdzic,ze ten profesjonalizm afrostylowych dziewczyn jest na pic wode. Ale chyba jestem jedyna osoba,ktora to widzi,a a moze zwyczajnie odwalily to byle jak.

Afrostylowe dziewczyny, rozumiem, że robiłaś u dziewczyn z AFRO STYLE na Krowoderskiej?
Nie tylko ty nie jesteś zadowolona, szczerze mówiąc ja mam warkoczyki zaplatane u nich tydzień temu i też nie jestem zachwycona....wydaje mi się, że jak robiłam je pierwszy i drugi raz były one bliżej głowy nie robił się taki frizz przy głowie, a teraz mam wrażenie jakbym je miała już miesiąc.... nie wiem czy tylko mi się tak wydaje i wtedy było tak samo, ale cóż też nie jestem zachwycona... jak chcecie sprawdzić mogę zrobić zdjęcia Przykro mi po polecałam je wszystkim bo pierwsze 2 razy były super!!!
Gdy przyszłam do salonu byłam rozczarowana, że nie zaplecie mi ich właścicielka Kasia, tylko inne dziewczyny, pewnie mniej doświadczone

[bagladyshop]

Napisane przez grey_walker

ja niestety musze powiedziec,ze moja radosc "profesjonalnych" warkoczykow minela rownie szybko jak przyszla. Po 2 tygodniach wlosy wyszly na 5-6 cm(wiem,ze to nieuniknione,ale nie po 2 tygodniach), dodatkowo odkrylam,ze mam poprzecinane wlosy, z wlosa do ramion zostal centymetrowy kikutek,a a z drugiego zostalo 5 cm. Moze ne ejst to bardzo widoczne,ale jak ktos nazywa sie profesjonalnym to nie powinno byc w ogole czegos takiego. No i na czubku glowy warkoczyki zjechaly na 2-3 cm. Teraz moge smialo stwierdzic,ze ten profesjonalizm afrostylowych dziewczyn jest na pic wode. Ale chyba jestem jedyna osoba,ktora to widzi,a a moze zwyczajnie odwalily to byle jak.

ale jak to wogole jest mozliwe zeby wlosy byly poprzecinane?przeciez syntetyk ci ich nie przetnie.to moze reklamuj po prostu?

[grey_walker]

Bo dziewczyny maszynka gola z warkoczyka te wlosy,ktore wystaja no i poprzecinaly mi moje wlosy, jeden to praktycznie 1/4 wlosow z jednego warkoczyka 1cm od glowy, a drugi to w polowie dlugosci moich wlosow, czyli jakies 5-6 cm. Nie jest tegp duzo,aczkolwiek nie mialam zamiaru obcinac gdziekolwiek na glowie wlosow, tymbardziej na takie male dlugosci :/
Po zdjeciach zawsze uwazalam,ze sa super profesjonalne,ale teraz jakos zdanie zmienilam. Oczekiwalam jednak czegos innego za taka cene, a nie ze bede tak wsciekla,ze mam ochote je sciagnac.

@mion - kolory warkoczy moga byc jakie cchesz to juz zalezy tylko od twojej inwencji tworczej.

[bagladyshop]

Napisane przez grey_walker

Bo dziewczyny maszynka gola z warkoczyka te wlosy,ktore wystaja no i poprzecinaly mi moje wlosy, jeden to praktycznie 1/4 wlosow z jednego warkoczyka 1cm od glowy, a drugi to w polowie dlugosci moich wlosow, czyli jakies 5-6 cm. Nie jest tegp duzo,aczkolwiek nie mialam zamiaru obcinac gdziekolwiek na glowie wlosow, tymbardziej na takie male dlugosci :/
Po zdjeciach zawsze uwazalam,ze sa super profesjonalne,ale teraz jakos zdanie zmienilam. Oczekiwalam jednak czegos innego za taka cene, a nie ze bede tak wsciekla,ze mam ochote je sciagnac.

@mion - kolory warkoczy moga byc jakie cchesz to juz zalezy tylko od twojej inwencji tworczej.

o kurde to nie wiedzialam. szczerze mowiac nigdy nie wpadlam na pomysl zeby golic warkoczyki! ale slyszalam, ze niektorzy tak robia-bez sensu jak dla mnie

[zupa_grochowa]

Hej, dziewczyny mam taki dylemat.
Noszę warkocze po raz czwarty i odpadają mi razem z moimi naturalnymi włosami, tak, że praktycznie odpadł mi cały tył a z włosów zostały kilkucentymetrowe kikuty. Nie wiem czy to wina tego, że włosy są już zmęczone i słabe, czy po prostu warkocze są źle założone. Mam wrażenie, że po poprostu dziewczyna wzięła za małe pasemka moich włosów w stosunku do syntetycznych i są przeciążone. A pytam bo niedługo chciałabym założyć dredloki i nie wiem, czy sobie nie darować, bo jeśli dalej będą mi tak wypadać to zostanę łysa

[grey_walker]

Musisz miec zle zalozone warkoczyki. Przy malych ilosciach wlosow robi sie ciensze warkoczyki. Radze ci sciaganc te warkocze a nie przeczekiwac na niewiadomo co. W ogole nie rozumiem,skoro odpadaja ci włosy to czemu od razu nie sciaganelas warkoczy?

[bagladyshop]

Napisane przez zupa_grochowa

Hej, dziewczyny mam taki dylemat.
Noszę warkocze po raz czwarty i odpadają mi razem z moimi naturalnymi włosami, tak, że praktycznie odpadł mi cały tył a z włosów zostały kilkucentymetrowe kikuty. Nie wiem czy to wina tego, że włosy są już zmęczone i słabe, czy po prostu warkocze są źle założone. Mam wrażenie, że po poprostu dziewczyna wzięła za małe pasemka moich włosów w stosunku do syntetycznych i są przeciążone. A pytam bo niedługo chciałabym założyć dredloki i nie wiem, czy sobie nie darować, bo jeśli dalej będą mi tak wypadać to zostanę łysa

zdejmij je natychmiast

[owieczkaa]

Napisane przez zupa_grochowa

Hej, dziewczyny mam taki dylemat.
Noszę warkocze po raz czwarty i odpadają mi razem z moimi naturalnymi włosami, tak, że praktycznie odpadł mi cały tył a z włosów zostały kilkucentymetrowe kikuty. Nie wiem czy to wina tego, że włosy są już zmęczone i słabe, czy po prostu warkocze są źle założone. Mam wrażenie, że po poprostu dziewczyna wzięła za małe pasemka moich włosów w stosunku do syntetycznych i są przeciążone. A pytam bo niedługo chciałabym założyć dredloki i nie wiem, czy sobie nie darować, bo jeśli dalej będą mi tak wypadać to zostanę łysa

Ja to jakby mi jeden chociaż odpadł razem z włosami to z przerażenia bym ściągnęła wszystko - nie ma co, jesteś twarda że wytrzymałaś aż ci cały tył odpadł:/

Jak chcesz założyć sobie dredloki to tym bardziej ściągaj - do dredloków potrzebujesz troszkę więcej włosów w każdej sekcji włosów, a jak będziesz łysa to nic z tego nie będzie:/

[rasta_dziewczynka]

we wtorek będę miała robione warkoczyki (w końcu)
macie jakieś szczególne uwagi co do pielęgnacji na początku, żeby mi włosy nie wypadły? ;D

i pytania
czy kwas borny na początek wystarczy i jak go się stosuje?
czy olejek do warkoczyków może zastąpić odżywkę w sprayu, czy lepiej stosować to i to?

[bagladyshop]

Napisane przez rasta_dziewczynka

we wtorek będę miała robione warkoczyki (w końcu)
macie jakieś szczególne uwagi co do pielęgnacji na początku, żeby mi włosy nie wypadły? ;D

i pytania
czy kwas borny na początek wystarczy i jak go się stosuje?
czy olejek do warkoczyków może zastąpić odżywkę w sprayu, czy lepiej stosować to i to?

kwas borny nie jest srodkiem do pielegnacji warkoczykow!
polecam oliwke do warkoczykow w razie swedzenia, ale nie do zastapienia odzywki. odzywke mozesz sobie kupic zwykla sklepowa.szampon najlepiej dla dzieci

[kitty96]

hej
mam pytanko
oglądałam videoklip mariki.
i ona miała taką fryzure fajną.
czy ktoś mógłby mi napisać jak się robi takie warkoczyki?
u mnie nie ma takiego fryzjera co robi takie warkoczyki.
jak je pielęgnować?
czy gumki wystarczą do zawiązania warkoczyków?

[playzeer]

Hej i ja już mam warkoczyki
Ale wy tu pisałyscie że macie koło 200sztuk mi wylazło 300 wyglądam jak rastaman robiła mi to czarna dziewczyna z racji tego ze mieszkam na cyprze...
trochę swędzą ale da się przeżyć - najgorsze co mnie wkurza że nie mogę z nich ułożyc koka bo co go zawinę to spada zaraz jakieś pomysły ? porady ? co do układnia ?

a tak wyglądam w nich
http://a.imageshack.us/img842/3786/dsc03095z.jpg

[rasta_dziewczynka]

bagladyshop- a ja czytałam że kwas na swędzenie jest dobry, czyli jednak nie należy go używać?
a i oliwka dla dzieci wystarczy, bo też czytałam że pomaga? a na razie mnie nie stać na olejek do warkoczyków, bo z dowozem 48 zł;/

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez kitty96

hej
mam pytanko
oglądałam videoklip mariki.
i ona miała taką fryzure fajną.
czy ktoś mógłby mi napisać jak się robi takie warkoczyki?
u mnie nie ma takiego fryzjera co robi takie warkoczyki.
jak je pielęgnować?
czy gumki wystarczą do zawiązania warkoczyków?

Marika wypowiadała się że ma gęste włosy i jakaś koleżanka robi jej warkoczyki z jej własnych włosów chociaż to chyba była jakaś ściema, bo na zdjęciach ma przypalone końcówki, a naturalnych włosów przecież się nie przypala...
wpisz w wyszukiwarce warkoczyki syntetyczne i miasto w którym byś chciała mieć zrobione i poczytaj trochę, sama raczej czegoś takiego nie zrobisz

[bagladyshop]

Napisane przez kitty96

hej
mam pytanko
oglądałam videoklip mariki.
i ona miała taką fryzure fajną.
czy ktoś mógłby mi napisać jak się robi takie warkoczyki?
u mnie nie ma takiego fryzjera co robi takie warkoczyki.
jak je pielęgnować?
czy gumki wystarczą do zawiązania warkoczyków?

tu http://www.mopii.pl/pics/art_galerie...c3d5e54700.jpg
marika ma corny ze swoicj wlosow, ale ogolnie to ma z przodu corny z syntetykami a reszta to zwykle syntetyczne warkocze.

[danix]

śliczne są warkoczyki marze o nich od .....uhuuhuuu bedzie z 5 lat.

Dzisiaj sie wzielam za szukanie kogos kto robi w szczecinie, przejrzałam watek z nadzieja ze kogos polecicie w przytepnej cenie ale widze ze tez nie znacie

jakby co to bede bardzo wdzieczna za namiary

[Faficzkowa]

dziewczyny potrzebuje porady, mimo że miałam kilka razy te warkoczyki to już nie pamiętam jak to wtedy było...
czy jest to normalne że prawie 2 tygodnie po zaleceniu nadal mnie dość mocno i często swędzi głowa? smaruję się non stop jakimiś maściami, które powinny mi pomóc (niestety nie udało mi się zdobyć oliwki)
a prócz tego w niektórych miejscach mam już strasznie duże odrosty nawet na 2 cm, warkoczyki chyba obsunęły się i zresztą te "supełki" na końcach są jakieś takie koślawe... i jeszcze powychodziły mi takie pojedyncze włosy, zresztą jest więcej minusów które zauważam....

coraz bardziej zastanawiam się nad reklamacją, ale na jakiej podstawie? jak im udowodnię, że to nie kwestia moich włosów? pewnie mi powiedzą, że włosy mi szybko rosną, a wcale tak nie jest....
z góry dzięki za każdą poradę.

[grey_walker]

@faficzkowa- widze,ze masz ten sam problem co ja. Na czubku glowy juz po kilku dniach mialam centymetrowy odrost. Niedlugo bedzie miesiac, a mam 2-3 cm odrost, no i do tego wylazace wlosy, ktoree osiagaja niz straszne dlugosci. Tez bym zreklamowala,.ale co im powiem? w takim stanie te warkoczyki nadaja sie za niedlugo do sciaganiecia. Poqwiedz jakie dziewczyny ci robily? Taka w czerwonych wlosach moze i taka z grzywka? Bo jestesmy juz dwie i pewnie latwiej by nam bylo.

[Faficzkowa]

Napisane przez grey_walker

@faficzkowa- widze,ze masz ten sam problem co ja. Na czubku glowy juz po kilku dniach mialam centymetrowy odrost. Niedlugo bedzie miesiac, a mam 2-3 cm odrost, no i do tego wylazace wlosy, ktoree osiagaja niz straszne dlugosci. Tez bym zreklamowala,.ale co im powiem? w takim stanie te warkoczyki nadaja sie za niedlugo do sciaganiecia. Poqwiedz jakie dziewczyny ci robily? Taka w czerwonych wlosach moze i taka z grzywka? Bo jestesmy juz dwie i pewnie latwiej by nam bylo.

zaczynała zaplatać tzn wiesz robiła gniazda i zaczynała pleść taka dziewczyna chyba z grzywką bez dredów, warkoczyków czy kolczyków , wyglądała bardzo przeciętnie na początku plotły mi to 2 dziewczyny jedna taka platynowa blondynka z kolczykami i ta dziewczyna z czerwonymi dredami, potem została tylko ta dziewczyna z dredami.
Jak dla mnie błąd jest w oddzielaniu gniazd i rozpoczęci zaplatania, nawet same gniazda mają kształt wrzeciona (rombów) i są one strasznie długie... zresztą końce też mam źle stopione....
Ostatnie 2 razy zaplatała mi włosy Kasia i byłam bardzo zadowolona.
Może zróbmy zdjęcie i napiszmy im maile co?
bo sorry ale miałam zamiar je trzymać do września a potem przepleć przód i co tam trzeba ale chyba po miesiącu będę musiała to przepleść bo na prawdę to źle wygląda i nie mam zamiaru płacić pełnej kwoty za taki szajs....

[MuChAa]

Edit - Zaplecione, nie zjechały, splot dobry.

[grey_walker]

@Faficzkowa - a ja mialam zamiar potrzymac minimum do konca wrzesnia,a widze,ze teraz to juz nadaja sie do sciagniecia. Bardzo chetnie to wiesz co, wysle ci na pm na wizazu moje gg to sie zgadamy co i jak z tym.
@muchaa - prosze cie,juz mama dosc tych pytan. Kazda ma swoj sposob zaplatania. Widzialas dwa, poprobuj oba i zoabcz,ktory ci sie trzyma. Na poczatku nie licz,ze wyjda ci super warkoczyki.

[jaskolka2010]

przeczytalam caly watek i po prostu ciesze sie ze nie wiedzialam tego co wiem teraz zanim pierwszy raz zrobilam sobie warkoczyki

gdy zdjelam warkoczyki uznalam ze stan moich wlosow polepszyl sie wlosy byly mieciutkie delikatne a po jakims czasie staly sie normalne przed era warkoczykowa byly sztywne i łamliwe wiec jak czytam u kogos ze wlosy sa oslabione to az mi sie wierzyc nie chce

za czesto tez ich nie mylam bo bylo to uciazliwe i po ich umyciu czulam ze mam na glowie kilka kilogramow wiecej od wody uzywalam szamponow jakie mialam pod reka nawet raz umylam zelem pod prysznic mojego mezczyzny nie stosowalam zadnych odzywek

teraz to wydaje mi sie ze to byl cud ze wlosy mi nie wyszly jak sie tak naczytalam o zniszczonych wlosach w tym wątku

nie czulam tez zadnego swedzenia nie mialam zadnego uczulenia jedyna rzecz ktora mnie wkur*** to pojedynczo wypadajace warkoczyki z tylu glowy ktore mialam zalozone na kilkucentymetrowych wlosach ale bylam na to przygotowala zreszta nigdy ich nie upinalam w kok tylko boczne mialam spiete na gorze a tylne przeczucone na przod wiec braki byly ukryte

moja rada jest taka nie łaszczie sie na ilosc warkoczykow musicie mierzyc ilosc odpowiednio do gestosci Waszych wlosow. najlepiej uzyc do 5-6 paczek przy zdrowych wlosach przy cienkich oslabionych 4-5 wlosy nie beda obciazone

[xdreadx]

Hej, proszę o polecenie dobrej zgrzewarki do warkoczy [dobrej czytaj sprawdzającej się i taniej ]. Na hair.com.pl sa dosc tanie teraz zgrzewarki do przedluzania, czy one rowniez sie nadaja? pozdrawiam

[scooby0]

reklama jest płatna

[201704051255]

widzę, ze parę stron temu była mowa o Remiku, nie ma on raczej strony internetowej, ogólnie jest undergroundowcem, ale w dreadach i warkoczykach był jednym z pierwszych, robil dready miedzy innymi robertowi leśniewskiemu, moj TZ tez ma dready spod reki remika... ogólnie facet jest mega w porządku, życzliwy, sympatyczny (mało kogo potrafię tak polubić od pierwszego spotkania)
wiem, ze robi i w warszawie i w łodzi
i ja go mogę z całego serca polecić, już sam fakt, że wielu "specow" nie chcialo sie podjac zakladania dredow na tak krotkie wlosy jak mial moj TZ i rozwalania starych gniazd, a Remik nie miał z tym najmniejszego problemu świadczy o fachu jaki ma w ręku

[Kala3288]

Witam!
Podzielę się z wami tajemnicą na temat warkoczyków...
Jakiś czas temu ogarną mnie warkoczykowy szał. Oglądając zdjęcia w internecie dziewczyn z afrykańskimi warkoczykami postanowiłam odłożyć trochę pieniędzy i zrobić sobie takie małe szaleństwo na głowie. Muszę podkreślić tutaj fakt, że miałam naturalne czarne włosy sięgające dokładnie do pasa. Skłamałabym gdybym powiedziałam, że nie miałam obaw co do szkodliwości takich warkoczy dla moich włosów jednak umówiłam się na zaplatanie w czerwcu, zapłaciłam 400 zł, a robocizna na moich długich włosach trwała dokładnie 15 godzin. Warkoczyków było ok 200. Kiedy spojrzałam w lusterko byłam zachwycona!! Rewelacja!! Reakcja rodziny i znajomych była taka sama. Sporo czytałam wcześniej na temat bólu głowy spowodowanego ściskaniem włosów przy samej skórze, u mnie jednak nie było zbyt uciążliwych dolegliwości. Z myciem nie było najmniejszego problemu. Po 2 dniach pojawiły się małe krosteczki i zaczerwienienia (domniemywam, że było to zapalenie mieszków włosowych). Po 3 tygodniach moja głowa była w malutkich punkcikach, jednakże nie był to łupież tylko cebulki włosów które stopniowo wypadały. Z tygodnia na tydzień było ich coraz więcej. Fantazyjną fryzurkę nosiłam 2 miesiące i nadszedł czas rozplatania.
Warkoczyki zdejmowała mi koleżanka około 3 godzin. Włosy były poplątane i bardzo spuszone ale z tym jakoś sobie poradziłam. Po umyciu głowy i wysuszeniu okazało się, że wypadła mi połowa włosów. Z moich długich do pasa włosów zostały siepy. Ogólnie włosy są bardzo przerzedzone i ciężko się układają (nadal wypadają). Najgorsze są jednak łyse placki na mojej głowie szczególnie w okolicy czoła i czubka głowy (dosłownie świecą golizną). Udałam się wiec do fryzjera. Obcięłam włosy do łopatki. Niestety teraz muszę czekać parę ładnych lat zanim moje włosy się wzmocnią, odrosną i nie będzie widać łysiny. Należy się dobrze zastanowić czy za 2 miesiące radochy z warkoczyków warto zniszczyć to co bardzo zdobi kobietę czyli piękne włosy. Oczywiście moja przygoda z warkoczykami nie musi przytrafić się każdemu. Każdy włos jest inny, słabszy/silniejszy. Niestety moja głowa sobie z tym nie poradziła... Jeśli również ogarnie Cię warkoczykowy szał tak jak mnie zastanów się nad tym dłużej i jeszcze raz przeczytaj mojego posta.

Pozdrawiam

[jaskolka2010]

Napisane przez Kala3288

Witam!
Podzielę się z wami tajemnicą na temat warkoczyków...
Jakiś czas temu ogarną mnie warkoczykowy szał. Oglądając zdjęcia w internecie dziewczyn z afrykańskimi warkoczykami postanowiłam odłożyć trochę pieniędzy i zrobić sobie takie małe szaleństwo na głowie. Muszę podkreślić tutaj fakt, że miałam naturalne czarne włosy sięgające dokładnie do pasa. Skłamałabym gdybym powiedziałam, że nie miałam obaw co do szkodliwości takich warkoczy dla moich włosów jednak umówiłam się na zaplatanie w czerwcu, zapłaciłam 400 zł, a robocizna na moich długich włosach trwała dokładnie 15 godzin. Warkoczyków było ok 200. Kiedy spojrzałam w lusterko byłam zachwycona!! Rewelacja!! Reakcja rodziny i znajomych była taka sama. Sporo czytałam wcześniej na temat bólu głowy spowodowanego ściskaniem włosów przy samej skórze, u mnie jednak nie było zbyt uciążliwych dolegliwości. Z myciem nie było najmniejszego problemu. Po 2 dniach pojawiły się małe krosteczki i zaczerwienienia (domniemywam, że było to zapalenie mieszków włosowych). Po 3 tygodniach moja głowa była w malutkich punkcikach, jednakże nie był to łupież tylko cebulki włosów które stopniowo wypadały. Z tygodnia na tydzień było ich coraz więcej. Fantazyjną fryzurkę nosiłam 2 miesiące i nadszedł czas rozplatania.
Warkoczyki zdejmowała mi koleżanka około 3 godzin. Włosy były poplątane i bardzo spuszone ale z tym jakoś sobie poradziłam. Po umyciu głowy i wysuszeniu okazało się, że wypadła mi połowa włosów. Z moich długich do pasa włosów zostały siepy. Ogólnie włosy są bardzo przerzedzone i ciężko się układają (nadal wypadają). Najgorsze są jednak łyse placki na mojej głowie szczególnie w okolicy czoła i czubka głowy (dosłownie świecą golizną). Udałam się wiec do fryzjera. Obcięłam włosy do łopatki. Niestety teraz muszę czekać parę ładnych lat zanim moje włosy się wzmocnią, odrosną i nie będzie widać łysiny. Należy się dobrze zastanowić czy za 2 miesiące radochy z warkoczyków warto zniszczyć to co bardzo zdobi kobietę czyli piękne włosy. Oczywiście moja przygoda z warkoczykami nie musi przytrafić się każdemu. Każdy włos jest inny, słabszy/silniejszy. Niestety moja głowa sobie z tym nie poradziła... Jeśli również ogarnie Cię warkoczykowy szał tak jak mnie zastanów się nad tym dłużej i jeszcze raz przeczytaj mojego posta.

Pozdrawiam

cholernie wspolczuje ale tak jak napisalam wczesniej nie mozna za pierwszym razem nie znajac podatnosci wlosow na warkoczyki robic az tyle sztuk ! za duze obciazenie 150 sztuk to max a mnie znajomi znow namawiaja na zrobienie sobie warkoczykow bo tesknia za moim poprzednim wygladem teraz mam krotkie wlosy i bardziej jestem sklonna do zakladania dredlokow

dobrze ze piszesz na forum o takich rzeczach szkoda jednak ze Ci sie to zrobilo zwlaszcza ze mialas dlugie zdrowe wlosy wiec jeszcze raz powtarzam NIE BADZCIE ŁAPCZYWE NA ILOSC WARKOCZYKOW ! NIE WARTO AZ TYLE ZAKLADAC BO TO OBCIAZA NIEPRZYGOTOWANE DO TAKIEGO CIEZARU CEBULKI WLOSOW