Mamy marcowe 2023

[Oska87]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89402703]też na razie staram się nie myśleć o porodzie bo straszy i przeraża sama myśl. okropnie się boje i CC i Sn, więc nie wiem nawet czego bardziej się obawiam. a czemu bez znieczulenia? ja bardzo na to liczę [/QUOTE]No w moim mieście z tego co wiem nigdzie nie podają, bo anestezjolodzy to deficytowe zawody, a porod tyle że ich by musiało być dużo, dużo więcej.
Chodzi mi oczywiście o zewnatrzoponowe co zabiera 90% bólu porodowego
I też przeraża mnie wizja, braku tej możliwości.
Z kolei cc przeraża mnie dojście do siebie, bol taki ze nie można się wyprostować

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[miszel92]

Napisane przez Oska87

No w moim mieście z tego co wiem nigdzie nie podają, bo anestezjolodzy to deficytowe zawody, a porod tyle że ich by musiało być dużo, dużo więcej.
Chodzi mi oczywiście o zewnatrzoponowe co zabiera 90% bólu porodowego
I też przeraża mnie wizja, braku tej możliwości.
Z kolei cc przeraża mnie dojście do siebie, bol taki ze nie można się wyprostować

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Dziewczyny nie nastawiajcie się na żadną opcję porodu na razie, życie i dziecko same zdecydują jak przyjdą na świat Ja pierwszy poród sobie wyobrażałam jako piękne wydarzenie, ja aktywna, korzystająca z piłek i innych cuda wianków. I co? Niestety musiałam mieć indukcję w 37 tyg, cały poród przykuta do łóżka bo przy oksytocynie trzeba było mieć stały nadzór ktg. A ostatecznie zanik tętna i CC ratujące życie synka 🥺 Nie dość, że psychicznie źle to zniosłam to po porodzie po 8h pionizacja i od razu dostałam dziecko na poporodową (na noc) i człowieku zajmuj się swoim maluszkiem sama. Ok super bo bardzo chciałam go mieć przy sobie ale był covid, zero odwiedzin a tu z rozciętym brzuchem trzeba było śmigać wokół dziecka jak gdyby nigdy nic. Dolegliwości z blizny po CC odczuwałam przez kolejne kilka miesięcy. Nie rodziłam SN ale teraz moja przyjaciółka urodziła SN po wcześniejszym CC i mówi, że w ogóle bez porównania! Owszem, w trakcie boli i to bardzo ale ból szybko mija i 2h po porodzie poszła pod prysznic i śmigała bez większego bolu przy dziecku. Więc mówi, że jak jest szansa rodzić naturalnie to baaaardzo poleca.
A co do znieczulenia zewnątrzoponowego to teraz chyba naprawdę niewiele szpitali go oferuje właśnie ze względu na to, że jest deficyt anestezjologów... Może w dużych miastach znajdzie się szpital który je oferuje ale w mniejszych to nie ma opcji
A jeszcze co do łóżeczka... Oska życzę Ci, żeby Twoja córka była dzieckiem które da się do niego odłożyć i będzie w nim spać 🤣 My mamy nówkę, praktycznie nieużywaną wcale... Syn był z tych którzy w trakcie próby odłożenia od razu mieli oczy jak 5 zł i mama no way 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez miszel92

Dziewczyny nie nastawiajcie się na żadną opcję porodu na razie, życie i dziecko same zdecydują jak przyjdą na świat Ja pierwszy poród sobie wyobrażałam jako piękne wydarzenie, ja aktywna, korzystająca z piłek i innych cuda wianków. I co? Niestety musiałam mieć indukcję w 37 tyg, cały poród przykuta do łóżka bo przy oksytocynie trzeba było mieć stały nadzór ktg. A ostatecznie zanik tętna i CC ratujące życie synka Nie dość, że psychicznie źle to zniosłam to po porodzie po 8h pionizacja i od razu dostałam dziecko na poporodową (na noc) i człowieku zajmuj się swoim maluszkiem sama. Ok super bo bardzo chciałam go mieć przy sobie ale był covid, zero odwiedzin a tu z rozciętym brzuchem trzeba było śmigać wokół dziecka jak gdyby nigdy nic. Dolegliwości z blizny po CC odczuwałam przez kolejne kilka miesięcy. Nie rodziłam SN ale teraz moja przyjaciółka urodziła SN po wcześniejszym CC i mówi, że w ogóle bez porównania! Owszem, w trakcie boli i to bardzo ale ból szybko mija i 2h po porodzie poszła pod prysznic i śmigała bez większego bolu przy dziecku. Więc mówi, że jak jest szansa rodzić naturalnie to baaaardzo poleca.
A co do znieczulenia zewnątrzoponowego to teraz chyba naprawdę niewiele szpitali go oferuje właśnie ze względu na to, że jest deficyt anestezjologów... Może w dużych miastach znajdzie się szpital który je oferuje ale w mniejszych to nie ma opcji
A jeszcze co do łóżeczka... Oska życzę Ci, żeby Twoja córka była dzieckiem które da się do niego odłożyć i będzie w nim spać My mamy nówkę, praktycznie nieużywaną wcale... Syn był z tych którzy w trakcie próby odłożenia od razu mieli oczy jak 5 zł i mama no way

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie moja gin to samo mowila mnie zbywając że wszystko może się wydarzyć. I dlatego teraz nie będzie o tym ze mną rozmawiać. Ja właśnie w jednym z większych miast mieszkam, ale z tego co slyszalam nie ma opcji u nas tego znieczulenia, spróbuję podpytac jak zaczniemy na koniec miesiąca szkole rodzenia która znajduje się przy Szpitalu w którym chce rodzic.
Właśnie a szpital pod jakim kątem wybieracie?
Ja to czuje instyktownie ze chce typowa porodówkę mimo ze większość mam go odradza, ze względu właśnie na marna opiekę poporodowa, ale ja uważam będąc trochę panikara ze jakby były jakieś nieprzewidziane komplikacje w czasie porodu, gdzie czasem minuty czy sekundy są decydujące, że jeszcze jezdzic w karetce czy cholera wie co to by mnie przerosło totalnie, dlatego stawiam na pełna profesjonalna opiekę na miejscu
No i też w nim jest opcja położnej kontraktowej, już omówiłam to z moim, że tak naprawdę nie wiem co mnie czeka, i zawsze będę czuła się jakkolwiek bezpieczniej wiedząc ze na 100% przy porodzie mam wsparcie, mimo że to też kosztuje ok 1700zl.
Co do cesarki właśnie jedna z mam, mnie ohoczo namawia, mówi że bol w zasadzie do zniesienia mimo ze wyprostować się nie idzie, ale mnie przeraża widmo opieki po takim porodzie, więc jednak wolę się przemęczyć SN żeby móc śmigać jako tako przy dziecku od razu.
A z tym lozeczkiem, no wiem że roznie może byc, ale znajac kilka mam, i że dzieci wiadomo różne są, nie wyobrażam se po 3mcach np kołyski, przekładać nagle do łóżeczka bo też może być roznie. Także od razu stawiam na to, co w dłuższej perspektywie się w końcu sprawdzi

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

czy bierzecie jakieś suplementy teraz? brałam od 1 dnia różne tam witaminy dla ciężarnych, ale jak patrzę że już 20tc, to nie wiem czy jest sens dalej coś brać

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

no też myślę że nastawienia na poród nic nie dadzą, bo i tak może się okazać że przez ułożenie dziecka będzie cc i tyle... na razie wiem że obie opcje dla mnie są straszne, nie wiem co gorzej, cięcia na brzuchu albo nacięcia/pęknięcia krocza...

[Ciastko_Pomaranczowe]

Dziewczyny poczytajcie sobie o minusach znieczulenia zewnątrzoponowego lepiej bo to wcale takie super nie jest. Mnie one osobiście totalnie odstraszyły. Ja się zdecyduje na TENS, nie jest tak skuteczne jak znieczulenie ZO ale jest o niebo bezpieczniejsze w kontekście skutków ubocznych.

[miszel92]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89402939]czy bierzecie jakieś suplementy teraz? brałam od 1 dnia różne tam witaminy dla ciężarnych, ale jak patrzę że już 20tc, to nie wiem czy jest sens dalej coś brać

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

no też myślę że nastawienia na poród nic nie dadzą, bo i tak może się okazać że przez ułożenie dziecka będzie cc i tyle... na razie wiem że obie opcje dla mnie są straszne, nie wiem co gorzej, cięcia na brzuchu albo nacięcia/pęknięcia krocza...[/QUOTE]Jasne, że jest sens brać. Właśnie im ciąża stsrsza tym zapotrzebowanie na witaminy, mikro, makroelementy i DHA większe Dlatego też są podzielone witaminy dla ciężarnych na te które się bierze w I trymestrze i te które się bierze od II, przez cały III i w trakcie karmienia piersią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Napisane przez Ciastko_Pomaranczowe

Dziewczyny poczytajcie sobie o minusach znieczulenia zewnątrzoponowego lepiej bo to wcale takie super nie jest. Mnie one osobiście totalnie odstraszyły. Ja się zdecyduje na TENS, nie jest tak skuteczne jak znieczulenie ZO ale jest o niebo bezpieczniejsze w kontekście skutków ubocznych.

no teraz się boję czytać o tym znieczuleniu w ogóle jak się dowiedziałam się że to jest kłucie w kręgosłup, to już miałam poczucie że jest to coś tak poważnego... ale na razie nie będę się nastawiała na to, że nie będę z tego korzystać, bo nie mam zielonego pojęcia jaki będzie ból, może będzie o tyle źle, że będę prosiła choć o ZO choć o strzał w głowę oby tylko to się skończyło

[Ciastko_Pomaranczowe]

Nie miałam na celu nikogo straszyć, po prostu warto się dowiedzieć, że znieczulenie ZO to nie jest taki cud, miód i orzeszki bez rzadnych możliwych komplikacji, niektórych długotrwałych. Jasne odbiera ból i to jest jego wielką zaletą i kusi tym niezwykle, jednak te minusy warto poznać żeby podjąć świadomą decyzję o przyjęciu tego konkretnego znieczulenia. Dla niektórych możliwe efekty uboczne mogą być do zaakceptowania, a niektóre to może odstraszyć, w tym mnie. Dlatego zrobiłam research różnych opcji i wybrałam dla mnie tę najodpowiedniejszą i będzie to na pewno zapisane w moim planie porodowym

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

dzięki Ciastko, koniecznie poczytam
a TENS dobrze znieczula?

[Ciastko_Pomaranczowe]

Wiesz co, wkleje Ci po prostu info, które na ten temat znalazłam w internecie:

Czym jest TENS?
TENS (Transcutaneous Electrical Nerve Stimulation) to metoda zmniejszania odczuwania bólu za pomocą stymulowania nerwów bodźcami elektrycznymi. Wykorzystuje się do tego niewielkie urządzenie – stymulator, z podłączonymi do niego czterema elektrodami, które przykleja się kobiecie rodzącej do pleców. Przez elektrody przepuszczany jest lekki impuls elektryczny, który wywołuje niebolesne uczucie mrowienia. Natężenie prądu może kontrolować sama rodząca.

Czy TENS działa?
Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii w 80% porodów z zastosowaniem TENS w znacznym stopniu zmniejszyło się odczuwanie bólu porodowego przez rodzące. Dzięki temu kobiety miały możliwość większej kontroli nad tym co się z nimi dzieje, mogły też lepiej wykorzystać inne naturalne€ techniki przeciwbólowe. Propagatorzy tej metody zapewniają, że zastosowanie przezskórnej stymulacji nerwów może przyczynić się do znacznego skrócenia czasu porodu, mamie zaś daje więcej energii, gdyż jest ona mniej zmęczona podczas najważniejszego momentu, jakim jest faza parcia.

Zagrożenia przezskórnej stymulacji
Nie opisano żadnych działań niepożądanych związanych z zastosowaniem TENS podczas porodu. Ocena skali Apgar i równowaga kwasowo-zasadowa zdaniem badaczy nie są w żaden sposób zależne od wykorzystywanej stymulacji.

Wykorzystanie TENS do łagodzenia bólu porodowego
Przezskórna stymulacja nerwów coraz częściej pojawia się w salach porodowych. Jako, że jest ona skuteczną metodą łagodzenia bólu porodowego bez zastosowania medykamentów, trafia na podatny grunt, gdyż co roku rośnie grupa kobiet unikających przyjmowania jakichkolwiek leków podczas porodu. Niewątpliwą zaletą TENS jest również to, że nie unieruchamia kobiety. Podczas stosowania stymulatora można dowolnie zmieniać pozycję, chodzić, a nawet wziąć prysznic ( w tym przypadku należy jednak odkleić elektrody, które po kąpieli można umieścić znów na plecach rodzącej).


Wychodzi na to że 1 na 5 kobiet nie poczuje dużej różnicy. Jest to ryzyko, które jestem w stanie podjąć, trudno.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

dzięki!

a miałaś może w życiu operacje w znieczuleniu ogólnym? bo tak pamiętam też tam jest długa lista skutków ubocznych, ale raczej rzadkich. może w przypadku ZO tak samo... bo przechodziłam kilka zabiegów i musiałam podpisywać papiery że to może doprowadzić nawet do zgonu (bardzo się przeraziłam), więc może to jak każdy zabieg niesie jakieś ryzyko, ale niekoniecznie tak będzie. nie to że próbuję na coś namówić, nie tylko rozmawiam na ten temat, bo sama jeszcze nie wiem co bym chciała a czego nie... jak czytam powikłania po porodzie SN (zwłaszcza w kierunku dziecka) to mam myśl oj nie, może lepiej CC... a tam też swoje cyrki...

[Ciastko_Pomaranczowe]

Tak, miałam kilka razy narkozę, ale nie miałam żadnych skutków ubocznych na szczęście. Z tego co czytałam niektóre rzeczy przy ZO są bardzo często, a niektóre rzadko ale nie na tyle rzadko żebym się ich nie bała. Nie chcę straszyć konkretami, najlepiej samemej poczytać jak się będzie gotową.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

a podczas CC jest inny rodzaj znieczulenie?
no wygląda na to że nie ma dobrego wyjścia, zawsze coś za coś nie mam znajomych które rodziły ze znieczuleniem, nawet nie mogę zapytać jak poszło. będę czytać co i jak, ale ostatecznie pewnie zadecyduje przebieg porodu... mam taki próg bólu że pobranie krwi mi boli, a co i jak tam będzie na porodówce to się boje wyobrazić

a tak w ogóle może ktoś robi jakieś ćwiczenia aby przygotować się fizycznie na poród i zmniejszyć ryzyko pęknięcia?

[miszel92]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89403503]a podczas CC jest inny rodzaj znieczulenie?
no wygląda na to że nie ma dobrego wyjścia, zawsze coś za coś nie mam znajomych które rodziły ze znieczuleniem, nawet nie mogę zapytać jak poszło. będę czytać co i jak, ale ostatecznie pewnie zadecyduje przebieg porodu... mam taki próg bólu że pobranie krwi mi boli, a co i jak tam będzie na porodówce to się boje wyobrazić

a tak w ogóle może ktoś robi jakieś ćwiczenia aby przygotować się fizycznie na poród i zmniejszyć ryzyko pęknięcia?[/QUOTE]Ja miałam ZZO przy CC. Ja nie miałam wielkich skutków ubocznych bo "tylko" silne bóle głowy na początku i ból w miejscu wkłucia ale np mój tata mając ZZO przy zabiegu przepukliny ma obecnie porażenie nerwu udowego i utyka lekko na jedną nogę. Podobno to się zdarza 🤷☠♀️
Co do ćwiczeń żeby ochronić krocze to polecam filmiki Izy Dębińskiej o prawidłowym oddychaniu no i później pod koniec ciąży masaże krocza, jakieś oleje z wiesiołka itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

A w ogóle dziewczyny wszystkie po ślubie jesteście? Bo ja nie. I zastanawiam się kiedy wybrać się do USC w celu potwierdzenia ojcostwa, czy w grudniu jeszcze, czy lepiej w styczniu skoro termin mam na połowę marca, choć polozna mowila ze aby ciąża była donoszona to najwcześniej 25.02 nawet może się zdarzyć że odwiedzę porodowke

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Izzy_]

Napisane przez Oska87

A w ogóle dziewczyny wszystkie po ślubie jesteście? Bo ja nie. I zastanawiam się kiedy wybrać się do USC w celu potwierdzenia ojcostwa, czy w grudniu jeszcze, czy lepiej w styczniu skoro termin mam na połowę marca, choć polozna mowila ze aby ciąża była donoszona to najwcześniej 25.02 nawet może się zdarzyć że odwiedzę porodowke

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Ja nie pomogę, bo po ślubie 100 lat i w sumie to myślałam, że takie kwestie się załatwia przy rejestracji dziecka

[Ciastko_Pomaranczowe]

Ja tak samo, dawno po ślubie i też myślałam że to przy rejestracji dziecka, po porodzie.

[Oska87]

No właśnie lepiej przed urodzeniem, bo po
1. W razie różnych sytuacji, jak mi się coś stanie np szok poporodowy ostry czy cokolwiek to zas problem ze nikt prócz mnie nie może odebrać dziecka ze szpitala
2. Nazwisko jest nadawane niby matki po urodzeniu, a zaś trza latac i odkręcać

Z reszta jeśli się to ogarnie przed urodzeniem, to po urodzeniu można podobno wszystko online załatwiać już.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Napisane przez Oska87

A w ogóle dziewczyny wszystkie po ślubie jesteście? Bo ja nie. I zastanawiam się kiedy wybrać się do USC w celu potwierdzenia ojcostwa, czy w grudniu jeszcze, czy lepiej w styczniu skoro termin mam na połowę marca, choć polozna mowila ze aby ciąża była donoszona to najwcześniej 25.02 nawet może się zdarzyć że odwiedzę porodowke

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

też jestem sto lat po ślubie, ale skoro można to załatwić w ciąży to lepiej to zrobić chyba nie ma określenia w jakim tc należy być, więc pewnie możecie z TŻ wybrać się w dowolny dzień i mieć to z głowy.

[miszel92]

Też jestem już po ślubie kilka lat i nie miałam tego problemu aczkolwiek słuchałam ostatnio webinaru z położną i uczulała na to, żeby mieć te sprawy załatwione przed porodem jeżeli nie jest się małżeństwem bo potem właśnie są problemy z odkręcaniem wszystkiego i nie będzie mógł nikt inny odebrać aktu urodzenia dziecka z Urzędu Skoro masz termin na marzec to na spokojnie bym z tym poczekała i ogarnęła sprawę po Nowym Roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez miszel92

Też jestem już po ślubie kilka lat i nie miałam tego problemu aczkolwiek słuchałam ostatnio webinaru z położną i uczulała na to, żeby mieć te sprawy załatwione przed porodem jeżeli nie jest się małżeństwem bo potem właśnie są problemy z odkręcaniem wszystkiego i nie będzie mógł nikt inny odebrać aktu urodzenia dziecka z Urzędu Skoro masz termin na marzec to na spokojnie bym z tym poczekała i ogarnęła sprawę po Nowym Roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie też myślałam a mój mowi żeby jak najszybciej to ogarnąć, że w styczniu środek zimy, też infekcje, to już będę w zasadzie na prawie ostatnich nogach, też nie wiem czy nagle się nie okaże że mam bezwzględnie leżeć. A do tego trzeba obojga rodziców. Więc padło na to ze za 2tygodnie wstępnie zarezerwowaliśmy wizyte w usc, no i teraz intensywnie myślimy nad imieniem, bo ponoć juz sie podaję na tej wizycie...

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

ktoś już jest na L4? nie znam się na tym kompletnie, jeżeli chcę na przykład od 1 grudnia już nie pracować w ogóle, to lekarz wystawia zwolnienia na jaki czas? na miesiąc i należy go przedłużać?

[Oska87]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89407249]ktoś już jest na L4? nie znam się na tym kompletnie, jeżeli chcę na przykład od 1 grudnia już nie pracować w ogóle, to lekarz wystawia zwolnienia na jaki czas? na miesiąc i należy go przedłużać?[/QUOTE]Tak, zwolnienie wystawia od wizyty do wizyty, zwykle 3,4tygodnie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Jak tam mamusie? Jak wyniki? Moja gin się rozchorowała, i jakas inna mnie przyjmie w środę a tez przeziębiona jestem.
Właśnie przyszly do mnie ubranka dzis, odkupiłam pełen karton noworodkowych, trza było przepatrzeć, i z powrotem trza upchać w większy i do mamy narazie wywiozę resztę na szczęście mam od koleżanki która mi odkłada. Mega oszczędność. Wiadomo coś sami tez kupimy, ale nie wszystko
A jak tam u was? Coś już macie?

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Jeszcze nic nie kupowałam, a będę musiała kupić wszystko od zera na razie jeszcze jakoś psychologicznie nie jestem gotowa na te zakupy, może trochę później dojrzeję jak zaczynam przeglądać ciuchy to kompletnie się gubię czego i ile należy mieć

[Oska87]

Hej dziewczyny, Jak u was badania itp?
My dzis po wizycie, komplet zdjęć dostałam małej
Pytałam o pomiar główki, mowila lekarka ze to normalne ze główka mniejsza na tym etapie, że wyrównuje się wszystko w 3trym także spokojniejsza jestem, dostala skierowanie na test obciążenia glukoza, błesze, już się boję niedosc ze na czczo, to 2h bite siedziec w przychodni, to jakaś abstrakcja. No zobaczymy.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

w jakim tc będziesz robiła test obciążenia glukozą? też zmierzam się w tym kierunku i się boje nie wiem czy nie jeść w ogóle nic słodkiego do tej pory (ale jak...)

[Izzy_]

Napisane przez Oska87

Hej dziewczyny, Jak u was badania itp?
My dzis po wizycie, komplet zdjęć dostałam małej
Pytałam o pomiar główki, mowila lekarka ze to normalne ze główka mniejsza na tym etapie, że wyrównuje się wszystko w 3trym także spokojniejsza jestem, dostala skierowanie na test obciążenia glukoza, błesze, już się boję niedosc ze na czczo, to 2h bite siedziec w przychodni, to jakaś abstrakcja. No zobaczymy.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Oska, córcia ma mały obwód czy wymiar dwuciemieniowy? Czy wszystko proporcjonalnie? I na jakich centylach wypada.. Ja wczoraj byłam na USG, BPD maleńkie do wieku ciąży, lekarz każe nie panikować i się nie stresować, ale za dwa tygodnie kolejne usg.. kolorowo nie jest
Co do krzywej, to polecam wziąć coś do czytania albo słuchawki, żeby czegoś posłuchać, szybko zleci I koniecznie jedzenie, żebyś mogła zjeść przed wyjściem z laboratorium, po ostatnim pobraniu.

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89411336]w jakim tc będziesz robiła test obciążenia glukozą? też zmierzam się w tym kierunku i się boje nie wiem czy nie jeść w ogóle nic słodkiego do tej pory (ale jak...) [/QUOTE]

Ja mam już za sobą ze względu na insulinooporność, słodycze się nie przyczyniają do cukrzycy ciążowej, więc spokojnie Zalecenie jest chyba 24h przed badaniem ograniczyć węglowodany proste.

[Oska87]

Napisane przez Izzy_

Oska, córcia ma mały obwód czy wymiar dwuciemieniowy? Czy wszystko proporcjonalnie? I na jakich centylach wypada.. Ja wczoraj byłam na USG, BPD maleńkie do wieku ciąży, lekarz każe nie panikować i się nie stresować, ale za dwa tygodnie kolejne usg.. kolorowo nie jest
Co do krzywej, to polecam wziąć coś do czytania albo słuchawki, żeby czegoś posłuchać, szybko zleci I koniecznie jedzenie, żebyś mogła zjeść przed wyjściem z laboratorium, po ostatnim pobraniu.



Ja mam już za sobą ze względu na insulinooporność, słodycze się nie przyczyniają do cukrzycy ciążowej, więc spokojnie Zalecenie jest chyba 24h przed badaniem ograniczyć węglowodany proste.

No u mnie wszystko jest pow 60% a dokladnie chodziło mi o parametr hc czyli z tego co czytam obwód, no i długie nogi ma, bo FL ma wartosc 88% ja robilam 20+5tc te badanie.
A co do obciążenia glukoza, mi lekarka mowila żeby mieć już wyniki na następną wizyte 13.12, więc myślę może za tydzień może za 2 zrobie.
No i raczej mam pewność że dziewczynka, wargi sromowe mi lekarka pokazywała.
W ogole mega fajna wizyta, mimo że w zastępstwie, to najlepsza jak do tej pory.
No i mała tak jak myślałam poki co miednicowo jest ułożona, ostatnio się zastanawiałam czy to możliwe że pionowo jest, bo jak wciaglam brzuch to główkę było widać pod klatka piersiowa ale pewności nie było, teraz jest. No i kopie mnie nisko na dole. Ale mowila lekarka że ma dużo miejsca i jeszcze się pewno nie raz obróci.
A tu jak się patrzy wprost w kamere20221116_130932.jpg

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Izzy_]

Eh.. zazdro. U nas wszystko poniżej 30 centyla + BPD 7 centyl.. więc pewnie odezwę się za dwa tygodnie, jak na kontroli okaże się, że jest (oby) lepiej.

Trzymajcie się dziewczyny