Biedronka - produkty godne polecenia cz. XI

[Młoda kobietka]

Napisane przez DudiBoy

Tak bo kawa w pracy jest najważniejsza, a pracownicy fizyczni to już wogóle nie piją jej w pracy... I pewnie jeszcze sikacie tylko do pieluch, a to że przy dużym ruchu trzeba wręcz wrzeszczec żeby łaskawie ktoś drugą kasę otwarł to też spowodowane jest brakiem czasu. Nikogo na sklepie, nikt towaru nie wykłada, dostawy akurat nie ma, jedna kasa czyna, ochroniarz po sklepie musi latać i np towary wymieniać- bo zapanował chroniczny brak czasu... ale na PRACĘ!

Zgadzam się w pełni z wypowiedziami że pracownicy sklepów NIE POWINNI oszukiwać i chomikować, odkładać towary pożądane, lub takie których jest mało.
A wiem że tak niestety jest, bo sam miałem okazję się o tym przekonać.

Niezupełnie rozumiem, po co ten sarkazm. Nie wiem, jak jest we wszystkich w Biedronkach w kraju, ale w tych kilku warszawskich, w których zdarza mi się robić zakupy, pracownicy mają naprawdę pełne ręce roboty.
A teraz podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat codziennych zakupów, w tym w tanich dyskontach i hipermarketach. Nie lubię postawy "wszystko mi się należy", mam na nią wręcz uczulenie. Oczywiście, jako klienci powinniśmy oczekiwać profesjonalnej i sprawnej obsługi, ale dziwią mnie osoby, które zapominają, że po drugiej stronie kasy siedzi człowiek, który zwyczajnie może być zmęczony albo mieć gorszy dzień i robią awantury, że trzeba poczekać na otwarcie nowej kasy albo, dla przykładu, że Pani się pomyliła i nabiła jedną bułkę za dużo. Współczuję ludziom, którzy tak się zachowują, muszą mieć albo bardzo frustrujące życie albo być kompletnie pozbawionymi empatii. Piszę o tym wszystkim, bo sama nieraz byłam świadkiem takich scen.
Skoro już się tak rozpędziłam, to dodam jeszcze, że nie lubię głupiego sloganu "klient - nasz pan", bo mam wrażenie, że od kiedy wmówiono ludziom, że mają prawo zażądać wszystkiego, dano im tym samym przyzwolenie na chamskie i prostackie zachowanie w stosunku do osób zajmujących się obsługą klienta. Klient też ma jeden obowiązek - zachować kulturę osobistą.

[Gacuchna]

Napisane przez lilianna90

Znalazłam jeszcze z pewnej Biedronce migdały w polewie mlecznej oraz z cynamonem 4paczuszki znalazły się w koszyku

Jest też u mnie ta czekolada schogetten za 2,99 http://wolewygodniej.pl/ld.php/syste...p.php?w=267562

o a jakby ktoś z Krakowa jeszcze miał ochotę, to w Biedronce przy Piastowskiej jest sporo tych migdałów jeszcze przynajmniej wczoraj były, przy kasie. szokoladki też

[alamirka]

Napisane przez Tequilka_84

Pracuje w Biedronie i mialam tego nie komentowac, ale po pozniejszych wypowiedziach nie moge wytrzymac.

U mnie w pracy sa takie osoby cos siedza tylko na kasach i nie wiedza o bozym swiecie. Spytasz o cos to nic nie wiedzqa bo cala zmiane siedza na kasach. tego nie ma, tamtego nie ma... a wszystko jest.
Moze tak bylo u Ciebie ze spytalas nieodpowiednia osobe. u mnei zazwyczaj takie male rzeczy sa pod kasami, nawet na sklepie ich nie ma.
I ze cala dostawe pracownice sobie odlozyly to smiech . Do mnei doejchalo okolo 40 budzikow. (az z ciekawosci dzisiaj sprawdze dokladnie). U mnie nikt nie odkladal, nie bylo szlau na nie... wczoraj jeszcze u mnie byly.

i w 99 % jest tak ze jak cos jest na magazynie to zawalone gdzies lezy i najprostsza odpowiedz pracownika to taka ze nie ma. Bo na szukaniu czegos zajelo by mu to dobra godzine. A na to nie ma czasu,,,bynajmniej na moim sklepie...

No mozliwe że tak było, ciężko mi powiedzieć jak tam jest z tymi paniami tam pracującymi, nie znam żadnej z nich.
U mnie nie ma tych budzików w ani jednej biedronce w całym mieście! Do jasnej ciasnej, w jednym mieście macie ich 40 a w drugim ptrzyjechało 3 na krzyż i rozerwano
No ale się juz zniechęciłam, jak dojadą to nie kupię :P

[atatoja]

Napisane przez Młoda kobietka

Niezupełnie rozumiem, po co ten sarkazm. Nie wiem, jak jest we wszystkich w Biedronkach w kraju, ale w tych kilku warszawskich, w których zdarza mi się robić zakupy, pracownicy mają naprawdę pełne ręce roboty.
A teraz podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat codziennych zakupów, w tym w tanich dyskontach i hipermarketach. Nie lubię postawy "wszystko mi się należy", mam na nią wręcz uczulenie. Oczywiście, jako klienci powinniśmy oczekiwać profesjonalnej i sprawnej obsługi, ale dziwią mnie osoby, które zapominają, że po drugiej stronie kasy siedzi człowiek, który zwyczajnie może być zmęczony albo mieć gorszy dzień i robią awantury, że trzeba poczekać na otwarcie nowej kasy albo, dla przykładu, że Pani się pomyliła i nabiła jedną bułkę za dużo. Współczuję ludziom, którzy tak się zachowują, muszą mieć albo bardzo frustrujące życie albo być kompletnie pozbawionymi empatii. Piszę o tym wszystkim, bo sama nieraz byłam świadkiem takich scen.
Skoro już się tak rozpędziłam, to dodam jeszcze, że nie lubię głupiego sloganu "klient - nasz pan", bo mam wrażenie, że od kiedy wmówiono ludziom, że mają prawo zażądać wszystkiego, dano im tym samym przyzwolenie na chamskie i prostackie zachowanie w stosunku do osób zajmujących się obsługą klienta. Klient też ma jeden obowiązek - zachować kulturę osobistą.

zgadzam się w stu procentach

[alamirka]

Napisane przez Młoda kobietka

Niezupełnie rozumiem, po co ten sarkazm. Nie wiem, jak jest we wszystkich w Biedronkach w kraju, ale w tych kilku warszawskich, w których zdarza mi się robić zakupy, pracownicy mają naprawdę pełne ręce roboty.
A teraz podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat codziennych zakupów, w tym w tanich dyskontach i hipermarketach. Nie lubię postawy "wszystko mi się należy", mam na nią wręcz uczulenie. Oczywiście, jako klienci powinniśmy oczekiwać profesjonalnej i sprawnej obsługi, ale dziwią mnie osoby, które zapominają, że po drugiej stronie kasy siedzi człowiek, który zwyczajnie może być zmęczony albo mieć gorszy dzień i robią awantury, że trzeba poczekać na otwarcie nowej kasy albo, dla przykładu, że Pani się pomyliła i nabiła jedną bułkę za dużo. Współczuję ludziom, którzy tak się zachowują, muszą mieć albo bardzo frustrujące życie albo być kompletnie pozbawionymi empatii. Piszę o tym wszystkim, bo sama nieraz byłam świadkiem takich scen.
Skoro już się tak rozpędziłam, to dodam jeszcze, że nie lubię głupiego sloganu "klient - nasz pan", bo mam wrażenie, że od kiedy wmówiono ludziom, że mają prawo zażądać wszystkiego, dano im tym samym przyzwolenie na chamskie i prostackie zachowanie w stosunku do osób zajmujących się obsługą klienta. Klient też ma jeden obowiązek - zachować kulturę osobistą.

No to tak, racja. Sama pracuję w zawodzie gdzie mam ciągłą styczność z ludzmi, nie zawsze mam siłę się choćby uśmiechnąć, jak dziś, gdy siedziałam z gorączką 38.6
Nie chciałam wywoływac dyskusji i offtopa, opisałam tylko co mi sie przytrafiło. Każdy z nas ma inne doświadczenia, nie spierajmy się więc może o to jak to było, tego się raczej juz nie dowiem

[DudiBoy]

Napisane przez monyczkaaa

też miałam odpuścić sobie komentarz ale .. Mi też się wydaje, że nikt sobie całej dostawy nie odłożył, u nas też było sporo tych budzików a jakoś żadna z nas się na nie nie rzuciła. Zresztą, klienci też nie interesowali się nimi jakoś szczególnie. Dlatego dziwne jest to, co piszesz a swoją drogą, szuja nie ochroniarz - jak można donieść dla klienta na swoich współpracowników



Nie róbcie z nas robotów, picie kawy w biurach też nie jest obowiązkiem pracowników a jednak to robią Jeżeli na sklep wystawiają coś, na czym np. mi bardzo zależy a wiem, że w ciągu godziny nic już nie zostanie (uwierzcie, ze jak jest coś fajnego, w mojej B. znika w mgnieniu oka) i że pracując od 6 do 14 nie będę miała kiedy tego kupić to co mam zrobić? zwykły klient przyjdzie sobie o 7, wybierze co chce i ma spokój. a Ty pracowniku kupuj tylko ochłapy. Dlatego uważam, że nie ma nic złego w odkładaniu, jeżeli są to zdrowe ilości. Nie wierzę, że którykolwiek z pracowników odkładał całą dostawę wybranego produktu.

Napisane przez Młoda kobietka

Niezupełnie rozumiem, po co ten sarkazm. Nie wiem, jak jest we wszystkich w Biedronkach w kraju, ale w tych kilku warszawskich, w których zdarza mi się robić zakupy, pracownicy mają naprawdę pełne ręce roboty.
A teraz podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat codziennych zakupów, w tym w tanich dyskontach i hipermarketach. Nie lubię postawy "wszystko mi się należy", mam na nią wręcz uczulenie. Oczywiście, jako klienci powinniśmy oczekiwać profesjonalnej i sprawnej obsługi, ale dziwią mnie osoby, które zapominają, że po drugiej stronie kasy siedzi człowiek, który zwyczajnie może być zmęczony albo mieć gorszy dzień i robią awantury, że trzeba poczekać na otwarcie nowej kasy albo, dla przykładu, że Pani się pomyliła i nabiła jedną bułkę za dużo. Współczuję ludziom, którzy tak się zachowują, muszą mieć albo bardzo frustrujące życie albo być kompletnie pozbawionymi empatii. Piszę o tym wszystkim, bo sama nieraz byłam świadkiem takich scen.
Skoro już się tak rozpędziłam, to dodam jeszcze, że nie lubię głupiego sloganu "klient - nasz pan", bo mam wrażenie, że od kiedy wmówiono ludziom, że mają prawo zażądać wszystkiego, dano im tym samym przyzwolenie na chamskie i prostackie zachowanie w stosunku do osób zajmujących się obsługą klienta. Klient też ma jeden obowiązek - zachować kulturę osobistą.

Oczywiście, też nie lubię takich zachowań, tak samo jak nie lubię być robiony w balona- np. kiedy pytam czy jest konfitura jagodowa na zapleczu( bo dziwnym trafem w wyłożonych na sklepie kartonach same truskawkowe są, a na kartonie pisze że trzy smaki) a pani nawet nie sprawdzając mówi że nie ma, po czym przy kasie słyszę jak jedna kasjerka pyta się drugiej czy odłożyła jej konfiture jagodową bo zaraz koniec zmiany no to mnie poprostu trafia, już widocznie taka moja sfrustowana natura.

Rozumiem też, że pracownicy sklepu to ludzie i nie wymagam od nich niewolniczej pracy, tylko dlaczego ja jako klient mam być traktowany jak idiota i zło konieczne?

I nie uogólniam tutaj, że musi tak być w każdej biedronce, chciałem tylko dołączyć się do głosu, że faktycznie sytuacje takie mają miejsce, nawet jeżeli jedna czy dwie dziewczyny napisały, że to niemożliwe bo u nich tak nie jest to potwierdzam że niestety gdzieniegdzie podobne zdarzenia mają miejsce na porządku dziennym.

I co z tym faktem robię ja- sfrustrowany empata? Zaciskam zęby, uśmiecham się do pani w sklepie i posłusznie wkładam do koszyka to co jest.

A popsioczyć sobie na forum to chyba jeszcze nie jest grzech.

[alamirka]

Te lampiony na allegro jaka drożyzna! Trzeba było brac jednak w biedronczce

[Emocja20]

Ten jogurt malinowa tarta to jest z jakiej firmy? Tzn. FruVita czy co?

[monyczkaaa]

Napisane przez DMkAnia

Eee, chyba nie masz się co obruszać myślę, że w tamtej wypowiedzi chodziło o zupełnie coś innego [czytamy ze zrozumieniem...]. Dziewczyna biegała codziennie by sprawdzić czy towar przyjechał, bo została wprowadzona w błąd [czy umyślnie czy nie to już się nie dowiemy]. Gdybym chciała coś kupić w sklepie, w którym pracuję - też bym odłożyła podejrzewam, że każdy by tak zrobił. Moim zdaniem nic złego koleżanka nie napisała.
A ochroniarz może akurat nie lubi koleżanek z pracy to tylko człowiek

ale ja nie odnosiłam się do wizażanki, która chodziła codziennie za budzikiem akurat doskonale rozumiem jej oburzenie. mój post był skierowany do wizażanki, która twierdzi, że pracownik ma tylko siedzieć, pipać na kasie i broń boże niczego nie odkładać więc chyba to nie ja powinnam zacząć czytać ze zrozumieniem

Napisane przez DudiBoy

Tak bo kawa w pracy jest najważniejsza, a pracownicy fizyczni to już wogóle nie piją jej w pracy... I pewnie jeszcze sikacie tylko do pieluch, a to że przy dużym ruchu trzeba wręcz wrzeszczec żeby łaskawie ktoś drugą kasę otwarł to też spowodowane jest brakiem czasu. Nikogo na sklepie, nikt towaru nie wykłada, dostawy akurat nie ma, jedna kasa czyna, ochroniarz po sklepie musi latać i np towary wymieniać- bo zapanował chroniczny brak czasu... ale na PRACĘ!

Zgadzam się w pełni z wypowiedziami że pracownicy sklepów NIE POWINNI oszukiwać i chomikować, odkładać towary pożądane, lub takie których jest mało.
A wiem że tak niestety jest, bo sam miałem okazję się o tym przekonać.

uuu sarkazmem bijea na kilometr
nie pomyślałeś, że brak osoby, która przyjdzie na kasę nie jest spowodowana naszym nieróbstwem a masą pracy np na magazynie bądź małą ilością etatów na danym sklepie? czasem warto ruszyć głową, która jest ulokowana na szyi a nie w spodniach nie mówię, że mamy aż tak źle, żeby sikać w pieluchy. Ale na litość boską, pracownik jest tylko człowiekiem a mam wrażenie, że osoby Twojego pokroju o tym zapominają!



żeby nie było tylko off topu, kupiłam wczoraj arbuza (1,27 /kg) pyszny dzisiaj niestety jest już po prawie 4 zł/kg

[alamirka]

Czy ktoś może mi coś opowiedzieć o tej maszynce do mięsa Zelmera co będzie 15.12 za 199 zł? Mama pyta czy chcę ją pod choinke, bo wie że się przymierzałam do kupna jakiejś. Napisali że ma dodatkowe nozyki do szatkowania, wydaje się wystarczająca, ale nie wiem. Będę wdzięczna za jakieś opinie.

[szakal165]

Napisane przez alamirka

Te lampiony na allegro jaka drożyzna! Trzeba było brac jednak w biedronczce

chciałam ale były tylko świeczki i inne dekoracje,które mi się nie podobały... czy jest prawdą,że na tym stojaku nie w każdej Biedronce są gwarantowane te "ponad 40 wzorów" dekoracji?

[DudiBoy]

Napisane przez monyczkaaa

ale ja nie odnosiłam się do wizażanki, która chodziła codziennie za budzikiem akurat doskonale rozumiem jej oburzenie. mój post był skierowany do wizażanki, która twierdzi, że pracownik ma tylko siedzieć, pipać na kasie i broń boże niczego nie odkładać więc chyba to nie ja powinnam zacząć czytać ze zrozumieniem

uuu sarkazmem bijea na kilometr
nie pomyślałeś, że brak osoby, która przyjdzie na kasę nie jest spowodowana naszym nieróbstwem a masą pracy np na magazynie bądź małą ilością etatów na danym sklepie? czasem warto ruszyć głową, która jest ulokowana na szyi a nie w spodniach nie mówię, że mamy aż tak źle, żeby sikać w pieluchy. Ale na litość boską, pracownik jest tylko człowiekiem a mam wrażenie, że osoby Twojego pokroju o tym zapominają!



żeby nie było tylko off topu, kupiłam wczoraj arbuza (1,27 /kg) pyszny dzisiaj niestety jest już po prawie 4 zł/kg

Fajnie że wiesz gdzie mieści się głowa, więc może wiesz także że powinno się czytać dokładnie wszystkie wypowiedzi danej osoby, aby móc po niej jechać. Bo jak narazie robisz to bezpodstawnie. Przeczytaj że chodziło mi konkretnie o mój sklep, gdzie etatów jest dużo,a w opisanej akurat sytuacji nie było żadnej dostawy.

Tak osoby mojego pokroju napewno o tym zapominają. A kim jesteś żeby móc się w taki sposób wypowiadać na mój temat? Nie znasz mnie, więc nie rób tego. Ja o Tobie też nie pisze, napisałem tylko o sytuacji która powtarza się niestety dość często. I ja jako klient także jestem człowiekiem i mam prawo wyrazić na ten temat swoje zdanie.

Uwierz mi że pracując przy linii produkcyjnej poznałem co to za uczucie, kiedy nie możesz się oderwać choćby po to żeby wyjść do toalety. Nie mam nic do pań siedzących na kasie, niech się mylą ile chcą- człowiek nie jest nieomylny i nie o tym piszę. Chciałbym tylko, żeby przy dużym ruchu było czynnych więcej niż jedna kasa(od czegoś chyba stoi ich aż 5) i żeby pracownicy nie robili z klientów idiotów sugerując że danego produktu nie ma, kiedy tak naprawdę leży on na magazynie.

[Baska83]

czy ktoś może korzysta z czajnika bezprzewodowego clarus? w poniedziałek mają mieć w ofercie, cena i wygląd bardzo kuszą.... będę wdzięczna za opinię o tym produkcie

[BajaderkowaBaba]

Sprawę rozwiązałaby pewna reguła, która o dziwo zagranicą może funkcjonować i nikt się nie obraża - pracownicy nie robią zakupów w sklepach, w których pracują.
Ja pracowałam na takich warunkach i uważałam to za normalne, zresztą jak wszyscy. Nikt się nie oburzał, każdy miał równe szanse zdobyć dany towar. Nie było żadnego "odkładania" sobie.
Tam szefostwo wiedziało, że na takich praktykach sklep jedynie traci zaufanie.

[Semifredo]

Napisane przez elinka92

czy orientuje się ktoś może jakie są rodzaje tych naklejek dla dzieci (za 14,99, dużo ich było)? bo ostatnio na zakupach ich nie widziałam, a kobietka za mną przy kasie właśnie takie kupowała, bodajże z Kubusiem Puchatkiem, a mnie interesowałyby postacie z tej bajki, Auta 2, niestety nie miałam już czasu się wrócić...

Ja kupiłam Auta , ale te chyba rozeszły się najszybciej bo dostałam je w dzień wyłożenia i była to ostatnia sztuka. W innych nie widziałam w ogóle Aut.
500 naklejek różnych ( holograficzne,wypukłe itd ) + zeszyt na naklejki

Były jeszcze księżniczki,Hello Kitty, Spider Man, Kubuś Puchatek....chyba to wszytsko?

[aska80]

Napisane przez Baska83

czy ktoś może korzysta z czajnika bezprzewodowego clarus? w poniedziałek mają mieć w ofercie, cena i wygląd bardzo kuszą.... będę wdzięczna za opinię o tym produkcie

Faktycznie bardzo ładny natomiast doświadczenie mnie nauczyło, że tanie czajniki śmierdzą czymś nie do wytępienia.
Plastik czy coś w tym rodzaju, niestety zmienia to zupełnie smak kawy i herbaty i to niestety na dużą niekorzyść
Dlatego ja już nie zaryzykuję nawet tych 40 zł - chociaż może wypowie się osoba która ma ten konkretny model.

Ja ostatnio przytargałam do domu szybkowar i garnki. Jeszcze nie zdążyłam dobrze się nimi zabawić więc nie mam jakichś konkretnych uwag co do jakości itp
Robiłam tylko mięsko w szybkowarze - 20 minut i szynka była mięciutka i soczysta.
Przed świętami dam z nim czadu

[anannke]

Napisane przez monyczkaaa

ale ja nie odnosiłam się do wizażanki, która chodziła codziennie za budzikiem akurat doskonale rozumiem jej oburzenie. mój post był skierowany do wizażanki, która twierdzi, że pracownik ma tylko siedzieć, pipać na kasie i broń boże niczego nie odkładać więc chyba to nie ja powinnam zacząć czytać ze zrozumieniem

uuu sarkazmem bijea na kilometr
nie pomyślałeś, że brak osoby, która przyjdzie na kasę nie jest spowodowana naszym nieróbstwem a masą pracy np na magazynie bądź małą ilością etatów na danym sklepie? czasem warto ruszyć głową, która jest ulokowana na szyi a nie w spodniach nie mówię, że mamy aż tak źle, żeby sikać w pieluchy. Ale na litość boską, pracownik jest tylko człowiekiem a mam wrażenie, że osoby Twojego pokroju o tym zapominają!



żeby nie było tylko off topu, kupiłam wczoraj arbuza (1,27 /kg) pyszny dzisiaj niestety jest już po prawie 4 zł/kg

Jakbyś przeczytała tak ze zrozumieniem to zauważyłabyś, że napisałam, że rozumiem to że odłożą sobie coś - taki mały profit z racji takiej pracy ale nie podoba mi się odkładanie dla koleżanek, koleżanek koleżanek i całego orszaku tak, że w efekcie towar poszukiwany nie wyjeżdża na sklep. I wtedy nawet nie pomoże nic być pierwszym klientem biedronki i stawiać się o 7.00 w sklepie bo i tak się nie dostanie tego co się chce. I jeszcze kłamanie że nie ma. Po prostu nie lubię być robiona w balona tak jak chyba wszyscy i okłamywana. Wiadomo że pracownik jest człowiekiem i też zawsze staram się zachowywać fair z szacunkiem a nie wyższością rozumiem że dużo pracy itd ale są jakieś granice chyba że też można oczekiwać uczciwości od sklepu?

Mnie też się zdarzyło że jeden pracownik pytany na sklepie wprowadził mnie w błąd a na kasie się okazało że jednak jest inaczej i postanowiłam nie kupować danej rzeczy. Może trochę generalizuję ale mam różne doświadczenia niektóre przykre i jestem ostrożna bo nie wierzę w powtarzające się uparcie "przypadki".

[natalcia87]

Napisane przez aska80

Faktycznie bardzo ładny natomiast doświadczenie mnie nauczyło, że tanie czajniki śmierdzą czymś nie do wytępienia.
Plastik czy coś w tym rodzaju, niestety zmienia to zupełnie smak kawy i herbaty i to niestety na dużą niekorzyść
Dlatego ja już nie zaryzykuję nawet tych 40 zł - chociaż może wypowie się osoba która ma ten konkretny model.

Ja ostatnio przytargałam do domu szybkowar i garnki. Jeszcze nie zdążyłam dobrze się nimi zabawić więc nie mam jakichś konkretnych uwag co do jakości itp
Robiłam tylko mięsko w szybkowarze - 20 minut i szynka była mięciutka i soczysta.
Przed świętami dam z nim czadu

też kupiłam ten szybkowar i bardzo zadowolona jestem, codziennie w użyciu, mięsko, ryby warzywa pycha.... i szybko się robi

[agusiowata]

Herbata zielona z anananasem bardzo dobra.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez tinekk

Rzeszów - ulica Króla Kazimierza

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Odrazu mam prosbę do Was dziewczyny która wg Was jest najlepsza CAPUCCINO ONE CUP jaki smak ?
I jesli która kolwiek z Was zobaczy że znów obniżą cenę bo juz sa po 69gr od dłuzszego czasu to prosze o info, wtedy sie w nie obkupie bo znalazłam z 10 kartonów w jeden B. a czekam jeszcze na kolejna obniżkę a nie mam jak codziennie do niej zaglądać
Z góry dziękuję

Dla mnie najlepszy smak jest jagodowy, u mnie nie ma już tych capucino i nie mam jak się obkupić. Gdzie indziej kupiłam za złotówkę.

[hejYou]

dziewczyny kupiła któraś z was opiekacz ? Jak on się sprawuje ? nadaje się też do tostów ?

[dorota_128]

Napisane przez Ervisha

Pomarańcze rewelacyjne Dostałam z siostrą na Mikołajki od straszej siostry siatkę

Poczekam na dostawę mandarynek

Napisane przez krolowakiczu

jadłam raz i taka sobie, już lepiej kupić michałki na wage

Już raz ją jadłam, dla mnie identyczna w smaku jak cukierki Tylko, że trudniej się oderwać

[kurka wodna29]

Dziewczynki ooo ja bardzo pięknie proszę o recenzję tego szybkowara bo oglądałam go w sklepie tzn pokrywkę i zamknięcie i tam nie było uszczelki i jak zamknęłam pokrywę ta fajna rączką to ona lekko latała znaczy nie była dociśnięta ruszała się czy to tak ma być czy u was też tak jest
jaka jest gwarancja dla tego szybkowara i może wiecie co to za firma DELCo (biedra ma rzeczy do domu z tej firmy)

bardzo mnie nęci szybkowar rok się noszę z zakupem szczerze trochę się boję tego gara
miałam na oku 2 szybkowary Fagora no ale cena wyższa

za waszą namową wziełam te ogórki z chili -ale jak dla mnie nie za dobre bo nie słodkie ja jednak wolę słodkawe (robiłam takie w lecie ale sie kończą mi zapasy)

czy ktoś sie orientuje czy ser feta PATIOS został wycofany nigdzie go nie ma a ja tak uwielbiałam go

czekam na jakąs obniżkę zabawek

aa wczoraj u mnie na wyprzedaży były akcesoria kuchenne po 3 zł a one mają być od poniedziałku jako oferta przemysłowa po 5 zł, wziełam łyżkę do makaronu i ugniatak do ziemniaków

któraś kiedyś pisała że chciałaby ten kubek wielki XXl nescafe mam jeden na zbyciu, nie lubię dla mnie za duży

pomidorki koktajlowe mularski z biedronki bardzo dobre polecam
frugo super , juz na stałe u mnie na liście zakupów
a i dzięki wam mam zamiar w końcu spróbować osławionego majonezu Kielecki wstyd ale nawet go jeszcze nie jadłam

[IngridR]

Cytat:
Napisane przez Baska83
czy ktoś może korzysta z czajnika bezprzewodowego clarus? w poniedziałek mają mieć w ofercie, cena i wygląd bardzo kuszą.... będę wdzięczna za opinię o tym produkcie



Woda gotowana w tym czajniku koszmarnie śmierdzi plastikiem i czymś jeszcze....Kupowałam go razem z koleżanką i u niej też jest taki sam smrodzik...
A szkoda, bo naprawdę jest ładny i efektowny...zwłaszcza to niebieskie podświetlenie

[laisla]

Napisane przez alamirka

No nie strasz nawet Az strach pomyśleć

Jogurt śliwkowy Fruvita, substancje słodzące: maltitol, aspartam, acesulfam-C. Może by straczyło jakby dali tylko jeden z nich

Dzięki za info

Napisane przez anannke

(...)
Co do zachowania biedronkowych pracownic to nie wiem jaka prawda jest ale uważam że nie powinno być tak że one mają pierwszeństwo w kupieniu czegoś. One nie są tam od kupowania tylko wykonywania swoich obowiązków do których okłamywanie klientów chowanie towaru przed nimi na pewno nie należy i jeśli chodzi o kupowanie to powinny być na równych prawach z tymi co tam nie pracują. Nikt nie powinien być faworyzowany. Wiadomo że wykonywana praca może dawać jakieś zalety ale bez przesady... Sobie odłożyć to jeszcze ale znajomym i znajomym znajomych i bóg wie komu jeszcze?

Myślę, że to nie jest nic nadzwyczajnego, że pracownicy sklepu mają pierwszeństwo, jakiegokolwiek sklepu, nie tylko biedronki, nie bądźmy naiwnymi idealistami Zaskakująca była (jak dla mnie) informacja, że towar na sklep wcale nie wyjechał, bo to już byłoby całkowite przegięcie

Oj zgadzam się, że przeginają z cenami ozdób..

[martuska196]

A ja dzisiaj w najczęściej odwiedzanej przeze mnie Biedronce zobaczyłam ciekawą świateczną nowość - lukrowe pisaki w zestawie z paroma korzennymi ciasteczkami w kształcie ludzików do ozdobienia i powieszenia na choince za 7,99zł.
Niestety miałam za mało kasiurki przy sobie ale mam nadzieję, ze do nast. tyg jeszcze będą to wtedy kupię bo pisaki potrzebne mi będą do ozdabiania jak co roku pierniczków a ludziki może wylądują na choince zgodnie z ich przeznaczeniem o ile wcześniej mój tata się nimi nie zajmie
Żałuję, ze nie zrobiłam zdjęcia.

[laisla]

Napisane przez lilianna90

Znalazłam jeszcze z pewnej Biedronce migdały w polewie mlecznej oraz z cynamonem 4paczuszki znalazły się w koszyku

U mnie leży ich całe mnóstwo

Napisane przez monyczkaaa

Nie róbcie z nas robotów, picie kawy w biurach też nie jest obowiązkiem pracowników a jednak to robią Jeżeli na sklep wystawiają coś, na czym np. mi bardzo zależy a wiem, że w ciągu godziny nic już nie zostanie (uwierzcie, ze jak jest coś fajnego, w mojej B. znika w mgnieniu oka) i że pracując od 6 do 14 nie będę miała kiedy tego kupić to co mam zrobić? zwykły klient przyjdzie sobie o 7, wybierze co chce i ma spokój. a Ty pracowniku kupuj tylko ochłapy. Dlatego uważam, że nie ma nic złego w odkładaniu, jeżeli są to zdrowe ilości. Nie wierzę, że którykolwiek z pracowników odkładał całą dostawę wybranego produktu.

No właśnie. Ja jestem przekonana, że tak to wygląda we wszystkich sklepach i punktach usługowych, nic zaskakującego Pewnie lekarze i kosmetyczki mają pierwszeństwo w różnych próbkach przeznaczonych dla klientów, a konsultantki sprzedają masowo na all. próbki przeznaczone jako gratisy. To trochę inna sytuacja pewnie ale zawsze tak było, jest i będzie..

Ale zgadzam się z Dudiboy że miło byłoby abyśmy byli informowani zgodnie z prawdą czy towar jest czy nie ma go na sklepie. W końcu też poświęcamy jakiś czas (i tankujemy też paliwo a nie wodę aby dojechać czasami do daleko położonej biedronki gdy nam na czymś zależy) nie po to aby zostać odprawionym z kwitkiem i wracać posłusznie do domu podczas gdy towar sobie jednak leży spokojnie w magazynie na ten przykład..Chociaż ja mam same dobre doświadczenia z obsługą z biedrony, zawsze pomogli gdy trzeba było. Ba nawet był przypadek gdy pani zadzwoniła do sąsiedniej biedrony czy znajdę to, co chciałam abym nie musiała bez sensu jechać.

[Ervisha]

Napisane przez Fide

Dzisiaj zjadłam też FruVita Panna Cotta i mam pytanie, czy Panna Cotta też jest tak słodka? Bo ten jogurt aż "wykrzywiał gębę"

Nie widziałam nigdy,,, Smaczne i w jakiej cenie?

Ja jadłam tylko jogobelle panna Cotta z jagodami i mi bardzo smakowało

[2016070150903]

czy ktoś kupił książkę kucharską za 19.99? warto się skusić?

[DudiBoy]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Sprawę rozwiązałaby pewna reguła, która o dziwo zagranicą może funkcjonować i nikt się nie obraża - pracownicy nie robią zakupów w sklepach, w których pracują.
Ja pracowałam na takich warunkach i uważałam to za normalne, zresztą jak wszyscy. Nikt się nie oburzał, każdy miał równe szanse zdobyć dany towar. Nie było żadnego "odkładania" sobie.
Tam szefostwo wiedziało, że na takich praktykach sklep jedynie traci zaufanie.

Dokładnie, bardzo mądre rozwiązanie. Niestety większość z nas nie wie jeszcze co to zaufanie klienta i profesionalizm w pracy. Większość myśli że zasługuje na szacunek samą obecnością w pracy... Ja też miałem do czynienia z pracą, w której musiałem być "na zawołanie" dla klienta. Nieraz przez całe 8 godzin nie miałem czasu zjeść śniadania, ale za swoją pracę dostawałem premie i pochwały- także wprost od klientów. Pewnie dlatego że nie robiłem ich w balona i cały swój czas pracy w pełni poświęcałem dla nich.

Swoją drogą- denerwuje nas opieszałość czy nepotyzm wśród urzędników, to jak odprawiają nas z kwitkiem, czemu więc nie mamy być niezadowoleni, kiedy pracownicy sklepu chomikują co lepsze towary dla siebie a nam mydlą oczy brakiem towaru, albo małą dostawą?
A jakbyśmy się czuli słysząc w pizzeri że tej konkretnej pizzy dziś nie dostaniemy z powodu braku składników-a tak naprawdę dlatego że wcześniej cała załoga zużyła składniki na pizze dla siebie?!

[Tequilka_84]

Napisane przez IngridR

Cytat:
Napisane przez Baska83
czy ktoś może korzysta z czajnika bezprzewodowego clarus? w poniedziałek mają mieć w ofercie, cena i wygląd bardzo kuszą.... będę wdzięczna za opinię o tym produkcie



Woda gotowana w tym czajniku koszmarnie śmierdzi plastikiem i czymś jeszcze....Kupowałam go razem z koleżanką i u niej też jest taki sam smrodzik...
A szkoda, bo naprawdę jest ładny i efektowny...zwłaszcza to niebieskie podświetlenie

Mowicie o tych czajnikach plastikowych co byly ostatnio takich malych????

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez laisla

U mnie leży ich całe mnóstwo



No właśnie. Ja jestem przekonana, że tak to wygląda we wszystkich sklepach i punktach usługowych, nic zaskakującego Pewnie lekarze i kosmetyczki mają pierwszeństwo w różnych próbkach przeznaczonych dla klientów, a konsultantki sprzedają masowo na all. próbki przeznaczone jako gratisy. To trochę inna sytuacja pewnie ale zawsze tak było, jest i będzie..

Ale zgadzam się z Dudiboy że miło byłoby abyśmy byli informowani zgodnie z prawdą czy towar jest czy nie ma go na sklepie. W końcu też poświęcamy jakiś czas (i tankujemy też paliwo a nie wodę aby dojechać czasami do daleko położonej biedronki gdy nam na czymś zależy) nie po to aby zostać odprawionym z kwitkiem i wracać posłusznie do domu podczas gdy towar sobie jednak leży spokojnie w magazynie na ten przykład..Chociaż ja mam same dobre doświadczenia z obsługą z biedrony, zawsze pomogli gdy trzeba było. Ba nawet był przypadek gdy pani zadzwoniła do sąsiedniej biedrony czy znajdę to, co chciałam abym nie musiała bez sensu jechać.

Jest cos takiego jak BOK biedronki. Nr tele wisi na plakatach na tablicy przy wejsciu/wyjsciu.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

I najlepiej skonczyc ta dyskusje , nie zaliczajac wszystkich do ogółu. Bo skoro podobno czegos nei ma w 1 biedronie to czy musi tego nie byc w innych ??


Ja znam klienta ktory jak jest jakas dobra promocja to przychodzi rano i wykupuje wszystko, i co ?? mam mu zabronic kupic??