Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ III

[anula_ga]

Napisane przez ckin2u

ja wlasnie nie wiem na ktore sie zdecydowac z tego co czytalam to 40 % jest b. fajne.. sama juz nie wiem moja cera jest dziwna, chyba przede wsyztskim odwodniona ale robia mi sie na niej wagry (peeelno) rozne plamki itd, ah brakuje mi czegos dobrego do oczyszczania jeszze patrzylam na kremy - zaraz zobacze co moge z tej strony domowic i bede sie oczyszcac, kremowac i olejowac

Ciężko mi doradzać, bo wiadomo - co paszcza to preferencje
Jeśli o mnie chodzi 16% szybciej działało napewno.
Miałam parę rzeczy z biolandera - moge pomóc jak nakreślisz cos bliżej o swoich potrzebach. Pod warunkiem, że miałam cos z tego co Tobie potrzebne.

Napisane przez margoltka

Kurs rzeczywiście jest fajny. Poznałam wiele ciekawych makijażowych sztuczek. Niestety gaśnie moja miłość do makijażu. Ostatnio pomalowana byłam z okazji rocznicy ślubu 29.12. Od tego czasu nic Może przez to, że cera tak się poprawia. A może przez znudzenie minerałkami.

Ta, parę sztuczek by mi sie przydalo

Napisane przez ckin2u

a czy mialyscie cos takiego http://biolander.com/produkty/rozwia...ow-karite-bio/ ? Szukam albo odzywki bez splukiwania albo wlasnie takiego kremu/pasty zebym mogla nalozyc juz na suche wlosy mam teraz to https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ne.html&next=1 i nakladam sobie na suche wlosy (koncowki + troche na calosc) ale sama nie wiem czy to cos robi

Karite nie miałam, ale wielokrotnie chciałam miec trochę mnie tylko zniechęcał strach przed przyspieszeniem przetłuszczania włosów. Nigdzie o tym nie pisali, ale ja jakos obawiam sie kosmetyków bez spłukiwania, bo źle na mnie działają.

[gayenka]

Napisane przez caameroon

A przed wywaleniem minerałków nie mogłaś napisać do mnie Chętnie bym odkupiła bo ja jestem jeszcze w fazie fioła

I do mnie i do mnie! Też bym chętnie coś odkupiła/wymieniła! Cameron przybij piątkę, obie jesteśmy w fazie fascynacji

Napisane przez margoltka

Kurs rzeczywiście jest fajny. Poznałam wiele ciekawych makijażowych sztuczek. Niestety gaśnie moja miłość do makijażu. Ostatnio pomalowana byłam z okazji rocznicy ślubu 29.12. Od tego czasu nic Może przez to, że cera tak się poprawia. A może przez znudzenie minerałkami.

Ale dlaczego gaśnie?
A gdzie robisz taki kurs?

Napisane przez fiolka85

no więc cere mam mieszaną policzki normalne,czasem suche i czoło z nosem błyszczą sie i przetłuszczają.
Najlepsze formuły dla mnie to Vena Velvet i Cashmere (prawie nie widzę różnicy w kryciu i trzymaniu matu).
Flawless F była zbyt kryjąca ( ale jeszcze kiedyś zrobię do niej podejście)
Luminesse nie próbowałam,ale z opinii wynika że jest bardzo lekka i na matuje, więc nie jestem zainteresowana.
Jako primera używam silk powder- matowi i wygładza skórę a jako finish miałam vena silk veil i vena veil,moim zdaniem były porównywalne, dłużej utrzymują mat i optycznie wygładzają skórę.
Ogólnie wybrałam Lumiere ponieważ wśród tych które nie robiły maski i w miarę trzymały mat czyli edm,meow i lumiere,to lumiere były najprzyjemniejsze w użyciu, sprawiają wrażenie gładziutkiej i miękkiej skóry

Dziękuję O ja mam właśnie formułę vv w próbkach, przyczajam się jeszcze do tej bardziej kryjącej. Dziękuję Ci bardzo za opinię Mi EDM nie podeszło zupełnie..
A i widzę, że mamy podobną skórę więc może akurat te minerałki będą dla mnie.. łatwiej je zdobyć niż lauressa bo jest polski dystrybutor.
Dobrze, że ostrzegłaś przed Blusche.. Ania chwaliła, że takie kryjące ale jak mają robić maskę, to ja nie chcę

Napisane przez mhm0808

I niestety, ale jako żona z 10letnim stażem muszę się przychylić do opcji: manipulowanie facetem jako jedyna rozsądna metoda spędzania z nim życia

Małgo to może Ty napisz jakiś poradnik Sądzę, że będziemy Ci wdzięczne po stokroć

[cloche]

Napisane przez anula_ga

Chętnie poczytam i bede testowac na starym

ja juz czytam ale z porady ze strony 142/143 nie skorzystam...

Napisane przez jp91

Oj Fiolka, nie dobrze być takim zaborczym. Moim zdaniem nigdy nie ma jednego winnego. I zawsze powinno się rozmawiać, wyciągać wnioski by nie popełnić drugi raz tego samego błędu. I niby mój tż się z tym zgadza, ale zawsze to JA mam wyciągać wnioski i muszę mieć na uwadze jego wieczne zmęczenie życiem, pracą i wszystkim innym. I owszem, ja jestem najważniejsza, jak mogę o tym nie wiedzieć?! Tylko czasem tego nie czuję...
Jestem twardą babą, tż określa mnie mianem zimnej suki i taka jest prawda. mam ciężki charakter ale nadal jestem delikatną kobietą i mam prawo mieć gorsze dni, humory i mogę się czepiać byle czego i tak na prawdę nie chcę kłótni tylko przytulenia i rozmowy. Dlaczego on tego nie pojmuje?

kochana, toz ty musisz te ksiazki zaczac czytac! nie zrobisz chlopaczynie krzywdy, wbrew przeciwnie troche go sobie "ustawisz", przez co bedziesz szczesliwsza, a w rezultacie on bedzie usatysfakcjonowany i potwierdzi sam siebie, ze jest mezczyzna z prawdziwego zdarzenia. bo uszczesliwil kobiete normalnie sytuacja win-win!

[anula_ga]

Napisane przez gayenka

Dobrze, że ostrzegłaś przed Blusche.. Ania chwaliła, że takie kryjące ale jak mają robić maskę, to ja nie chcę

Oj maske blusche to można zrobic cudną!
Ale to kwestia doboru ilosci proszku - zresztą w większości przypadków trzeba wyczuć prochy, zeby sobie krzywdy nie zrobić. Przy tych najbardziej kryjących niestety ryzyko maski wzrasta znacznie. Ja nie wiem o co chodzi, ale za pierwszym razem blusche tak pieknie wygladało, że się zakochałam ale kolejne próby przynosza rozczarowanie.... Będę dalej kombinowac, ale dlatego prosiłam żebys się wstrzymała z ta firmą .


Muszę Wam napisac, że krem nawilżający noni care (Sekretny mi próbasa przyslała ) zapycha mnie popisowo po 2 użyciach mam twarz w czarnych kropkach! Dobrze, że sie szybko zorientowałam - nałozyłam maseczke oczyszczającą, trochę peelingu zaznam wieczorem i może obejdzie sie bez wiekszych strat.....

[jp91]

Napisane przez cloche

ja juz czytam ale z porady ze strony 142/143 nie skorzystam...

kochana, toz ty musisz te ksiazki zaczac czytac! nie zrobisz chlopaczynie krzywdy, wbrew przeciwnie troche go sobie "ustawisz", przez co bedziesz szczesliwsza, a w rezultacie on bedzie usatysfakcjonowany i potwierdzi sam siebie, ze jest mezczyzna z prawdziwego zdarzenia. bo uszczesliwil kobiete normalnie sytuacja win-win!

heh no poczytam poczytam, ale po sesji teraz siedzę w tyflopsychologii ale jakoś do Was bardziej mnei ciągnie niż do niej.
A tż to tak, to jest taki typ, który musi udowodnić całemu światu jaki z niego mężczyzna i że się babie nie da. Nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło i zatłukłabym tą osobę, co mu taki tok myślenia do głowy włożyła

Napisane przez anula_ga

Muszę Wam napisac, że krem nawilżający noni care (Sekretny mi próbasa przyslała ) zapycha mnie popisowo po 2 użyciach mam twarz w czarnych kropkach! Dobrze, że sie szybko zorientowałam - nałozyłam maseczke oczyszczającą, trochę peelingu zaznam wieczorem i może obejdzie sie bez wiekszych strat.....

Oglądałam go w sklepie, po składzie widać, że będzie ciężki. Kupię go na pewno mamie, dojrzała skóra będzie zadowolona

[margoltka]

Napisane przez Paulina1000

Przeżywam jakiś kryzys kosmetyków naturalnych i ogólnie całego ekologicznego bycia...
Widzę, że mam lepsze włosy, gęstsze i wiem, że nie użyje już żadnego szamponu z SLS. To jest chyba jedyna kwestia, której nie zmienię.
Jednak pielęgnacja twarzy to już inna sprawa. Nie mam idealnej cery, jest pozapychana, jakieś syfy też się zdarzają, ale trądzik to nie jest. Jak używam Glyco A to poprawia mi się bardzo na jakiś czas.
Makijaż naturalny chyba też nie jest dla mnie. W domu leżą chyba 4 tusze Alverde, ale ja po nich wyglądam jak panda i nie dają też takiego efektu jak lubię. Używam, więc colossala Tak samo z podkładem. Wczesną jesienią używałam podkładu mineralnego z Body Shopu, ale teraz używam podkładu La Roche Posay, bo lepiej wygląda i też z cerą nie robi mi masakry.
Ogólnie nie jest źle, ale bywało lepiej.
Nie chce mi się szukać i kombinować, tak jak kiedyś. Fascynacja mineła.

Żywienie to kolejna sprawa. We wrześniu i październiku odżywiałam się wzorowo. Prawie zero słodyczy, regularne posiłki, schudłam i się lepiej czułam. Ogólnie to nie lubię białego pieczywa i jem tylko pełnoziarniste, tak samo kasze, makaron i ryż. Ale pozwalam sobie na słodycze, dużo słodzę i jem za duże porcje.
Poza tym, od 20 grudnia jestem chora. W wigilię pani doktor orzekła, że to tylko wirusówka i przejdzie. Z wigili mało co pamiętam, taka chora byłam. Straszny kaszel i katar. Zamiast imprezy w sylwestra, był sylwester z Dwójką ;/.
Wczoraj znowu byłam u lekarza, bo okropnie kaszle i dostałam antybiotyk- penicylinę na tydzień.
Przez to wszystko kompletnie zaniedbałam dietę i ćwiczenia (bo jak ćwiczyć jeżeli kaszle się co chwile) a za tydzień studniówka!!!

Macie może jakieś pomysły na maseczki, napoje itd. żeby się upiększyć

Kochana nie poddawaj się. Myślę, że z naturalnymi kosmetykami jest tak, jak z tradycyjnymi. Musisz odnaleźć swoich faworytów. Pewnie miałaś całkiem sporo kosmetyków tradycyjnych nim znalazłaś to, co służy i działa. Tak samo sprawa ma sie do naturalnych. Przykładowo obecnie szukam kremu z filtrem i też miewam okropne doły, co objawia się marudzeniem na forum i męczeniem wszystkich. Na razie używam Clinique i dalej szukam...może wreszcie znajdę. Nim trafiłam na ukochaną pielęgnację dr.Hauschka wywaliłam dużo pieniędzy na kosmetyki, które trafiły do znajomych lub kosza.

Co do upiększania.. dużo wody, dużo snu zdziała cuda. Rada znajomej modelki. Poza tym przed wielkim wyjściem stosuję połączenie parówkę -> maseczkę oczyszczającą -> maseczkę rewitalizującą. Wszystko dr.Hauschka (oczywiście ) I efekt jest bardzo widoczny Maja też próbki, więc gdybyś chciała spróbować polecam

Napisane przez gayenka

Ale dlaczego gaśnie?
A gdzie robisz taki kurs?

Sama nie wiem dlaczego gaśnie. Lubię minerałki, stosuję je już lata i tu chyba lezy problem. Trochę mnie nudzą. Poznając teraz techniki makijażu, wiem że stanowią też w niektórych przypadkach pewne ograniczenie. 29.12 zrobiłam właśnie makijaż tradycyjnym podkładem i byłam zachwycona efektem.
A makijażu uczę się w klubie, gdzie ćwiczę jogę. Organizowane są raz/dwa razy w miesiącu. Dziewczyna uczyła się u samej Anny Orłowsiej i wyczynia cuda z buźkami

[Paulina1000]

Napisane przez margoltka

Kochana nie poddawaj się. Myślę, że z naturalnymi kosmetykami jest tak, jak z tradycyjnymi. Musisz odnaleźć swoich faworytów. Pewnie miałaś całkiem sporo kosmetyków tradycyjnych nim znalazłaś to, co służy i działa. Tak samo sprawa ma sie do naturalnych. Przykładowo obecnie szukam kremu z filtrem i też miewam okropne doły, co objawia się marudzeniem na forum i męczeniem wszystkich. Na razie używam Clinique i dalej szukam...może wreszcie znajdę. Nim trafiłam na ukochaną pielęgnację dr.Hauschka wywaliłam dużo pieniędzy na kosmetyki, które trafiły do znajomych lub kosza.

Co do upiększania.. dużo wody, dużo snu zdziała cuda. Rada znajomej modelki. Poza tym przed wielkim wyjściem stosuję połączenie parówkę -> maseczkę oczyszczającą -> maseczkę rewitalizującą. Wszystko dr.Hauschka (oczywiście ) I efekt jest bardzo widoczny Maja też próbki, więc gdybyś chciała spróbować polecam



Sama nie wiem dlaczego gaśnie. Lubię minerałki, stosuję je już lata i tu chyba lezy problem. Trochę mnie nudzą. Poznając teraz techniki makijażu, wiem że stanowią też w niektórych przypadkach pewne ograniczenie. 29.12 zrobiłam właśnie makijaż tradycyjnym podkładem i byłam zachwycona efektem.
A makijażu uczę się w klubie, gdzie ćwiczę jogę. Organizowane są raz/dwa razy w miesiącu. Dziewczyna uczyła się u samej Anny Orłowsiej i wyczynia cuda z buźkami

Dziękuje Ogólnie to całkowicie przestawiłabym się na dr. Haushke, gdyby nie fakt, że w większości ich produktów jest alkohol, który podrażnia mi skórę.
Lubie olejek do twarzy dr. Hauschki i krem różany, chociaż mnie zapycha trochę.
Myślałam, że będę ortodoksem kosmetycznym, a wcale tak nie jest. Trochę zluzowałam i mnie to boli

[ckin2u]

Napisane przez anula_ga

Ciężko mi doradzać, bo wiadomo - co paszcza to preferencje
Jeśli o mnie chodzi 16% szybciej działało napewno.
Miałam parę rzeczy z biolandera - moge pomóc jak nakreślisz cos bliżej o swoich potrzebach. Pod warunkiem, że miałam cos z tego co Tobie potrzebne.

Ta, parę sztuczek by mi sie przydalo

Karite nie miałam, ale wielokrotnie chciałam miec trochę mnie tylko zniechęcał strach przed przyspieszeniem przetłuszczania włosów. Nigdzie o tym nie pisali, ale ja jakos obawiam sie kosmetyków bez spłukiwania, bo źle na mnie działają.

kurcze napisalam posta i sie nie dodal.


Dziekuje wiec polecasz 16 % na poczatek? Chcialam zamowic jutro cos juz

co do moich 'wymagan' chcialabym cos nawilzajacego ale jednoczesnie radzacego sobie z niespodziankami na twarzy (albo przynajmniej nie przyczynialo sie do powstawania nowych) i cos co poradziloby sobie z moim nierownym kolorytem cery - w skrocie - jakis krem ktory nawilzalby nie robiac przy tym szkody.


Co do odzywki - ja wlasnie mam suche wlosy i potrzebuje czegos bez splukiwania co mogloby 'ujarzmic' je troche juz gdy beda suche


zalozylam nowy watek wymiankowy - jesli ktos ma ochote to zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post31455597

[margoltka]

Napisane przez Paulina1000

Dziękuje Ogólnie to całkowicie przestawiłabym się na dr. Haushke, gdyby nie fakt, że w większości ich produktów jest alkohol, który podrażnia mi skórę.
Lubie olejek do twarzy dr. Hauschki i krem różany, chociaż mnie zapycha trochę.
Myślałam, że będę ortodoksem kosmetycznym, a wcale tak nie jest. Trochę zluzowałam i mnie to boli

Krem różany jest dość konkretny, ma woski i rzeczywiście może zapychać.

Myślę, że zwątpienie minie. Poza tym kto powiedział, że przy pielęgnacji naturalnej nie wolno sięgać po tradycyjne kosmetyki. Używam Triacneal'u i nie uważam, że robię źle. Nie mam doświadczenia żeby sobie podobny, tylko że naturalny kosmetyk ukręcić. Kiedy moja atopowa skóra bardzo dokucza, muszę sięgnąc po maść z apteki lub Trixerę. Też nie naturalne

No właśnie dziewczyny jakie masełka, czy balsamy polecacie. Ale uwaga szukam kosmetyku treściwego, tłuściutkiego, niezapychającego (istnieje coś takiego ? )

[anula_ga]

Napisane przez ckin2u

kurcze napisalam posta i sie nie dodal.


Dziekuje wiec polecasz 16 % na poczatek? Chcialam zamowic jutro cos juz

co do moich 'wymagan' chcialabym cos nawilzajacego ale jednoczesnie radzacego sobie z niespodziankami na twarzy (albo przynajmniej nie przyczynialo sie do powstawania nowych) i cos co poradziloby sobie z moim nierownym kolorytem cery - w skrocie - jakis krem ktory nawilzalby nie robiac przy tym szkody.


Co do odzywki - ja wlasnie mam suche wlosy i potrzebuje czegos bez splukiwania co mogloby 'ujarzmic' je troche juz gdy beda suche


zalozylam nowy watek wymiankowy - jesli ktos ma ochote to zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post31455597

Przejrzałam ofertę sklepu i niestety 2 kremy, które mogłabym polecic z czystym sumieniem nie sa dostępne (jeden całkiem zniknął a drugi - african earth niewiadomo kiedy bedzie). Ja bardzo lubiłam tez krem botox argile provence, ale moze byc dla Ciebie za mało nawilżający i ma alkohol dość wysoko (mogę Ci wysłać próbkę firmową) ja go lubiłam, bo pieknie się wchłaniał, ale ja mam cere mieszaną skłonna do świecenia. Fajny jest olej wspaniały alepii - mieszanka 4 naprawde super olejow!!
Niestety nie wiem, który krem ujednolicałby koloryt cery - napewno olej wspaniały jest w tym pomocny, ale stopień działania w tym zakresie to bardzo indywidualna sprawa. Ale jeśli planujesz olej do twarzy to naprawde ten polecam link
Co do oczyszczania - mój odwieczny faworyt maska z blota syberyjskiego, warto też maske z zieloną glinką wziąć. I widze, że dostępny mój ulubieniec do mycia twarzy - mydło z różowa glinką.
Jeśłi zdecydujesz się na zakup karite to koniecznie daj znac jak sie spisuje

Cos mi sie zdaje, że ta glinke zieloną już znasz....... ?
A mydełko alepii 16% weź, nawet gdybys się zdecydowała na les argiles z glinką.
Co do kremu radzącego sobe z niedoskonałościami to znam tylko sanoflore - ale to nie biolander
WIdze tam kilka nowych kremów, ale drogie i nie znam, więc nie będe zachęcać

[fiolka85]

Napisane przez jp91

Oj Fiolka, nie dobrze być takim zaborczym. Moim zdaniem nigdy nie ma jednego winnego. I zawsze powinno się rozmawiać, wyciągać wnioski by nie popełnić drugi raz tego samego błędu. I niby mój tż się z tym zgadza, ale zawsze to JA mam wyciągać wnioski i muszę mieć na uwadze jego wieczne zmęczenie życiem, pracą i wszystkim innym. I owszem, ja jestem najważniejsza, jak mogę o tym nie wiedzieć?! Tylko czasem tego nie czuję...
Jestem twardą babą, tż określa mnie mianem zimnej suki i taka jest prawda. mam ciężki charakter ale nadal jestem delikatną kobietą i mam prawo mieć gorsze dni, humory i mogę się czepiać byle czego i tak na prawdę nie chcę kłótni tylko przytulenia i rozmowy. Dlaczego on tego nie pojmuje?

oj nie, zaborczość to ostatnia rzecz o jaką można mnie podejrzewać. Moje obrażanie się wynika z mojej urażonej dumy, ktoś kto na mnie nakrzyczał,staje się dla mnie niewidoczny i ma zakaz wstępu do mojego świata aż do odwołania.
Wina zawsze leży po obu stronach,masz rację. Ale chodzi o sam fakt przyznania się do tego, nie wszystkim przychodzi to z łatwością. Mnie np rodzice nie nauczyli . Ale przynajmniej mam motywację, żeby unikać kłótni, bo potem trzeba przepraszać. To już lepiej sie nie kłócić.

tak to już jest w związkach, że chwilami wydaje się, że się tego nie czuje...i niestety nie można oczekiwać, że ktoś zawsze bezbłędnie będzie odczytywać Twoje emocje - zwłaszcza facet
Ważne żeby tych dobrych momentów było więcej i żeby przesłaniały wszelkie trudności

A widzisz,mój Tż też ma czasem takie dni, że łazi i się czepia. Ja głupia mu racjonalnie tłumaczyłam, żeby się uspokoił bo w końcu mnie wyprowadzi z równowagi a powinnam go po prostu przytulić. Następnym razem tak zrobię, ciekawe jak zareaguje...

[auraria]

Dzięki dziewczyny, myślę poważnie o blogu.

Mhm 0808 zżelowac do znaczy dodac gumy guar lub gumy ksantanowej wtedy otrzymujemy żelową postac kosmetyku.

Zetuzetia polecam film "Jedz, módl się i kochaj" no i oczywiście przygotuj się do oglądania z jakimś jedzonkiem, bo ochotę będziesz miała na pewniaka.
Tarczyca wymaga badań i lekarza koniecznie.

Jp91 może mam złe doświadczenia, a może uważam na siebie. Unikam ludzi, którzy za swoje niepowodzenia obwiniaja innych, miałam w swoim życiu do czynienia z nimi i nigdy nic dobrego z tego nie wyszło. Uważaj na siebie, bo są to energetyczni niszczyciele, to paskudny nawyk mówiący o ich charakterze, dalej lepiej sie powstrzymam. Trzymaj się.

[margoltka]

Napisane przez auraria

... polecam film "Jedz, módl się i kochaj" no i oczywiście przygotuj się do oglądania z jakimś jedzonkiem, bo ochotę będziesz miała na pewniaka.

Uwielbiem i polecam

[kotwilka]

Napisane przez Paulina1000

Przeżywam jakiś kryzys kosmetyków naturalnych i ogólnie całego ekologicznego bycia...
Widzę, że mam lepsze włosy, gęstsze i wiem, że nie użyje już żadnego szamponu z SLS. To jest chyba jedyna kwestia, której nie zmienię.
Jednak pielęgnacja twarzy to już inna sprawa. Nie mam idealnej cery, jest pozapychana, jakieś syfy też się zdarzają, ale trądzik to nie jest. Jak używam Glyco A to poprawia mi się bardzo na jakiś czas.
Makijaż naturalny chyba też nie jest dla mnie. W domu leżą chyba 4 tusze Alverde, ale ja po nich wyglądam jak panda i nie dają też takiego efektu jak lubię. Używam, więc colossala Tak samo z podkładem. Wczesną jesienią używałam podkładu mineralnego z Body Shopu, ale teraz używam podkładu La Roche Posay, bo lepiej wygląda i też z cerą nie robi mi masakry.
Ogólnie nie jest źle, ale bywało lepiej.
Nie chce mi się szukać i kombinować, tak jak kiedyś. Fascynacja mineła.

Żywienie to kolejna sprawa. We wrześniu i październiku odżywiałam się wzorowo. Prawie zero słodyczy, regularne posiłki, schudłam i się lepiej czułam. Ogólnie to nie lubię białego pieczywa i jem tylko pełnoziarniste, tak samo kasze, makaron i ryż. Ale pozwalam sobie na słodycze, dużo słodzę i jem za duże porcje.
Poza tym, od 20 grudnia jestem chora. W wigilię pani doktor orzekła, że to tylko wirusówka i przejdzie. Z wigili mało co pamiętam, taka chora byłam. Straszny kaszel i katar. Zamiast imprezy w sylwestra, był sylwester z Dwójką ;/.
Wczoraj znowu byłam u lekarza, bo okropnie kaszle i dostałam antybiotyk- penicylinę na tydzień.
Przez to wszystko kompletnie zaniedbałam dietę i ćwiczenia (bo jak ćwiczyć jeżeli kaszle się co chwile) a za tydzień studniówka!!!

Macie może jakieś pomysły na maseczki, napoje itd. żeby się upiększyć

Glinka+nawilżanie czymś sprawdzonym, niekoniecznie naturalnym.
Odnośnie suplementacji: cynk!! na odporność i cerę.
Jedzenie: owsianka lub płatki pełnoziarniste, dużo warzyw i wody.

Napisane przez anula_ga

Oj maske blusche to można zrobic cudną!
Ale to kwestia doboru ilosci proszku - zresztą w większości przypadków trzeba wyczuć prochy, zeby sobie krzywdy nie zrobić. Przy tych najbardziej kryjących niestety ryzyko maski wzrasta znacznie. Ja nie wiem o co chodzi, ale za pierwszym razem blusche tak pieknie wygladało, że się zakochałam ale kolejne próby przynosza rozczarowanie.... Będę dalej kombinowac, ale dlatego prosiłam żebys się wstrzymała z ta firmą .


Muszę Wam napisac, że krem nawilżający noni care (Sekretny mi próbasa przyslała ) zapycha mnie popisowo po 2 użyciach mam twarz w czarnych kropkach! Dobrze, że sie szybko zorientowałam - nałozyłam maseczke oczyszczającą, trochę peelingu zaznam wieczorem i może obejdzie sie bez wiekszych strat.....

A nie mówiłam? dobrze, że to szybko wyszło - na pewno uratujesz buzię

[ckin2u]

Napisane przez anula_ga

Przejrzałam ofertę sklepu i niestety 2 kremy, które mogłabym polecic z czystym sumieniem nie sa dostępne (jeden całkiem zniknął a drugi - african earth niewiadomo kiedy bedzie). Ja bardzo lubiłam tez krem botox argile provence, ale moze byc dla Ciebie za mało nawilżający i ma alkohol dość wysoko (mogę Ci wysłać próbkę firmową) ja go lubiłam, bo pieknie się wchłaniał, ale ja mam cere mieszaną skłonna do świecenia. Fajny jest olej wspaniały alepii - mieszanka 4 naprawde super olejow!!
Niestety nie wiem, który krem ujednolicałby koloryt cery - napewno olej wspaniały jest w tym pomocny, ale stopień działania w tym zakresie to bardzo indywidualna sprawa. Ale jeśli planujesz olej do twarzy to naprawde ten polecam link
Co do oczyszczania - mój odwieczny faworyt maska z blota syberyjskiego, warto też maske z zieloną glinką wziąć. I widze, że dostępny mój ulubieniec do mycia twarzy - mydło z różowa glinką.
Jeśłi zdecydujesz się na zakup karite to koniecznie daj znac jak sie spisuje

Cos mi sie zdaje, że ta glinke zieloną już znasz....... ?
A mydełko alepii 16% weź, nawet gdybys się zdecydowała na les argiles z glinką.
Co do kremu radzącego sobe z niedoskonałościami to znam tylko sanoflore - ale to nie biolander
WIdze tam kilka nowych kremów, ale drogie i nie znam, więc nie będe zachęcać

dziekuje tak ta glinke znam, ale bardziej od niej lubie chyba biala o ta https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-lavaerde.html tyle tylko ze kiedys chyba lepiej na mnie dzialala hm, sama nie wiem te olejki brzmia pysznie - cena troche gorzej - no ale cos za cos czy mnie nie pozapychaja? (tzn wiem ze to tez sprawa indywidualna...) stosuje sie go jak krem ? od tak codziennie rano i wieczorem?

a myslisz ze to mydelko ktore polecasz jest lepsze od tego o ktorym mowilysmy wczesniej? nie wiem na ktore sie zdecydowac


na karite sie chyba zdecyduje bo mnie kusi cena tez)

[jp91]

Napisane przez fiolka85

oj nie, zaborczość to ostatnia rzecz o jaką można mnie podejrzewać. Moje obrażanie się wynika z mojej urażonej dumy, ktoś kto na mnie nakrzyczał,staje się dla mnie niewidoczny i ma zakaz wstępu do mojego świata aż do odwołania.
Wina zawsze leży po obu stronach,masz rację. Ale chodzi o sam fakt przyznania się do tego, nie wszystkim przychodzi to z łatwością. Mnie np rodzice nie nauczyli . Ale przynajmniej mam motywację, żeby unikać kłótni, bo potem trzeba przepraszać. To już lepiej sie nie kłócić.

tak to już jest w związkach, że chwilami wydaje się, że się tego nie czuje...i niestety nie można oczekiwać, że ktoś zawsze bezbłędnie będzie odczytywać Twoje emocje - zwłaszcza facet
Ważne żeby tych dobrych momentów było więcej i żeby przesłaniały wszelkie trudności

A widzisz,mój Tż też ma czasem takie dni, że łazi i się czepia. Ja głupia mu racjonalnie tłumaczyłam, żeby się uspokoił bo w końcu mnie wyprowadzi z równowagi a powinnam go po prostu przytulić. Następnym razem tak zrobię, ciekawe jak zareaguje...

Zawsze jest trudne przyznanie się do błędu i przepraszanie - szczególnie szczere. Ale to jest sztuka, której w życiu koniecznie trzeba się nauczyć i cały czas doskonalić. Ja też mam z tym problemy, cały czas się staram...
Przytul go koniecznie i daj znać jak reakcja
Jak czytam to co piszesz, to mam wrażenie, że to Ty rządzisz w związku

Napisane przez auraria

Dzięki dziewczyny, myślę poważnie o blogu.

Mhm 0808 zżelowac do znaczy dodac gumy guar lub gumy ksantanowej wtedy otrzymujemy żelową postac kosmetyku.

Zetuzetia polecam film "Jedz, módl się i kochaj" no i oczywiście przygotuj się do oglądania z jakimś jedzonkiem, bo ochotę będziesz miała na pewniaka.
Tarczyca wymaga badań i lekarza koniecznie.

Jp91 może mam złe doświadczenia, a może uważam na siebie. Unikam ludzi, którzy za swoje niepowodzenia obwiniaja innych, miałam w swoim życiu do czynienia z nimi i nigdy nic dobrego z tego nie wyszło. Uważaj na siebie, bo są to energetyczni niszczyciele, to paskudny nawyk mówiący o ich charakterze, dalej lepiej sie powstrzymam. Trzymaj się.

A nie spokojnie Nie jest tak źle jak to może wyglądać. Tak to jest jak się opisze jeden aspekt życia i już wszyscy myślą, że masakra się dzieje Ale zgadzam się z Tobą w 100%. Nie da się żyć z kimś, kto cały czas obwinia wszystkich dookoła.

[fiolka85]

Napisane przez Paulina1000

Przeżywam jakiś kryzys kosmetyków naturalnych i ogólnie całego ekologicznego bycia...
Widzę, że mam lepsze włosy, gęstsze i wiem, że nie użyje już żadnego szamponu z SLS. To jest chyba jedyna kwestia, której nie zmienię.
Jednak pielęgnacja twarzy to już inna sprawa. Nie mam idealnej cery, jest pozapychana, jakieś syfy też się zdarzają, ale trądzik to nie jest. Jak używam Glyco A to poprawia mi się bardzo na jakiś czas.
Makijaż naturalny chyba też nie jest dla mnie. W domu leżą chyba 4 tusze Alverde, ale ja po nich wyglądam jak panda i nie dają też takiego efektu jak lubię. Używam, więc colossala Tak samo z podkładem. Wczesną jesienią używałam podkładu mineralnego z Body Shopu, ale teraz używam podkładu La Roche Posay, bo lepiej wygląda i też z cerą nie robi mi masakry.
Ogólnie nie jest źle, ale bywało lepiej.
Nie chce mi się szukać i kombinować, tak jak kiedyś. Fascynacja mineła.

Żywienie to kolejna sprawa. We wrześniu i październiku odżywiałam się wzorowo. Prawie zero słodyczy, regularne posiłki, schudłam i się lepiej czułam. Ogólnie to nie lubię białego pieczywa i jem tylko pełnoziarniste, tak samo kasze, makaron i ryż. Ale pozwalam sobie na słodycze, dużo słodzę i jem za duże porcje.
Poza tym, od 20 grudnia jestem chora. W wigilię pani doktor orzekła, że to tylko wirusówka i przejdzie. Z wigili mało co pamiętam, taka chora byłam. Straszny kaszel i katar. Zamiast imprezy w sylwestra, był sylwester z Dwójką ;/.
Wczoraj znowu byłam u lekarza, bo okropnie kaszle i dostałam antybiotyk- penicylinę na tydzień.
Przez to wszystko kompletnie zaniedbałam dietę i ćwiczenia (bo jak ćwiczyć jeżeli kaszle się co chwile) a za tydzień studniówka!!!

Macie może jakieś pomysły na maseczki, napoje itd. żeby się upiększyć

kurcze ja też w październiku zaczęłam się zdrowiej odżywiać i jak się rozchorowałam 12 grudnia tak dopiero w nowy rok mi w miarę przeszło..wydaje mi się, że to przez to że nie przyszła normalna zima z mrozami,tylko cały czas mamy późną jesień czyli najgorszy okres chorobowy.
życzę zdrówka na studniówkę.


gayenka ja mam wątek wymiankowy z minerałami,gdyby coś Ci się spodobało to pisz

Napisane przez cloche

ja juz czytam ale z porady ze strony 142/143 nie skorzystam...

kochana, toz ty musisz te ksiazki zaczac czytac! nie zrobisz chlopaczynie krzywdy, wbrew przeciwnie troche go sobie "ustawisz", przez co bedziesz szczesliwsza, a w rezultacie on bedzie usatysfakcjonowany i potwierdzi sam siebie, ze jest mezczyzna z prawdziwego zdarzenia. bo uszczesliwil kobiete normalnie sytuacja win-win!

ja też myślę,że tak właśnie uszczęśliwia się mężczyznę, a nie przynosząc kapcie...

Napisane przez anula_ga

Oj maske blusche to można zrobic cudną!
Ale to kwestia doboru ilosci proszku - zresztą w większości przypadków trzeba wyczuć prochy, zeby sobie krzywdy nie zrobić. Przy tych najbardziej kryjących niestety ryzyko maski wzrasta znacznie. Ja nie wiem o co chodzi, ale za pierwszym razem blusche tak pieknie wygladało, że się zakochałam ale kolejne próby przynosza rozczarowanie.... Będę dalej kombinowac, ale dlatego prosiłam żebys się wstrzymała z ta firmą .

ja z lenistwa zrezygnowałam z minerałów, które mają humory zwłaszcza że jestem śpiochem i rano nie mam czasu na kombinowanie, makijaż robię zwykle w ten sam sposób i oczekuję takiego samego efektu.

Napisane przez margoltka

Sama nie wiem dlaczego gaśnie. Lubię minerałki, stosuję je już lata i tu chyba lezy problem. Trochę mnie nudzą. Poznając teraz techniki makijażu, wiem że stanowią też w niektórych przypadkach pewne ograniczenie. 29.12 zrobiłam właśnie makijaż tradycyjnym podkładem i byłam zachwycona efektem.
A makijażu uczę się w klubie, gdzie ćwiczę jogę. Organizowane są raz/dwa razy w miesiącu. Dziewczyna uczyła się u samej Anny Orłowsiej i wyczynia cuda z buźkami

ćwiczysz jogę ?to ja poproszę o jakieś rady dla początkujących bo wybieram się od przyszłego tygodnia na zajęcia. jakbyś mogła opisać w kilku słowach swoje wrażenia to byłabym wdzięczna

[margoltka]

Napisane przez fiolka85

ćwiczysz jogę ?to ja poproszę o jakieś rady dla początkujących bo wybieram się od przyszłego tygodnia na zajęcia. jakbyś mogła opisać w kilku słowach swoje wrażenia to byłabym wdzięczna

Gratuluję decyzji rozpoczęcia przygody z jogą. Jestem jej wielką zwolenniczką. Trochę ostatnio się w tej kwestii zaniedbałam, ale mam w postanowienu noworocznym naprawienie tego
Na pierwszych zajęciach zawsze jest dziwnie. Człowiek nie wie co z sobą zrobić. Najważniejsze jest skupienie, słuchanie swego ciała. Asany wykonujesz na tyle, ile pozwala ciało. Joga to nie wyścig, a tym bardziej rywalizacja. Na zajęcia zabierz wodę, wygodne ubranie. Myślę, że maty będą udostepnione. Ćwiczy się boso, chociaż widziałam buty do jogi

Powodzenia

[promolcia]

kilka dni Was nie czytałam i tyle się nazbierało...

Podtrzymuje swoją opinię, że nie da się zmyć oleju khadi szamponem khadi – dokładne spłukanie wodą + metoda kubeczkowa nie działają L…olej sam w sobie jest świetny, ale trzeba go zmyć jakimś mocniejszym detergentem

Kupiłam w końcu coś z polecanej przez Was alterry… padło na maske z granatem i aloesem – jest super !!! włoski mięciutkie, puszyste, rozczesują się jak masło no i za taką cenę….genialne

Początkowo narzekałam na krem kofeinowy pod oczy (nie wchłaniał się) ale stosuję go non stop i widzę, że skóra się do niego przyzwyczaiła i teraz jest nawet bardziej niż ok. J

Pisałyście ostatnio o minerałach…mam lily lolo w kolorze blondie (bardzo jasny beż) i jestem mega zadowolona z tego podkładu…kryje lekko do średnio, ale mi to wystarcza…bardzo naturalnie wygląda na twarzy i nie zauważyłam, żeby był przyczyną do pojawiania się nowych wykwitów…nakładam go dużą kabuką z ll i razem tworzą bardzo zgrany duet….z resztą mam od nich dużo więcej kosmetyków…zielony korektor, cień, pędzel do cieni, rozświetlacz, jakieś próbki pudru i różu…generalnie wszytsko mi się podoba oprócz korektora

Jeśli któraś z Was chce przetestować ll lub krem kofeinowy to pisać śmiało…

Aaa..i też walczę z hashimoto…dobra rada – nie bagatelizuj tego bo to bardzo utrudnia normalne funkcjonowanie…na szczęście dobrze ustawione tabletki przywracaja chęci do życia J


boshe a gdzie cytaty...znowu coś namieszałam...nie umiem sie obchodzić z tym wizażem :/ sorry za to (ciemnota )

[anula_ga]

Napisane przez kotwilka

A nie mówiłam? dobrze, że to szybko wyszło - na pewno uratujesz buzię

mówiłaś
ale mnie jest trudno zapchac, więc przyznam szczerze, ze nie przywiązuje wagi do tego typu obaw innych. W tym wypadku chyle czoło przed Twoją czujnością
a co tam tak zapycha?

Napisane przez ckin2u

dziekuje tak ta glinke znam, ale bardziej od niej lubie chyba biala o ta https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-lavaerde.html tyle tylko ze kiedys chyba lepiej na mnie dzialala hm, sama nie wiem te olejki brzmia pysznie - cena troche gorzej - no ale cos za cos czy mnie nie pozapychaja? (tzn wiem ze to tez sprawa indywidualna...) stosuje sie go jak krem ? od tak codziennie rano i wieczorem?

a myslisz ze to mydelko ktore polecasz jest lepsze od tego o ktorym mowilysmy wczesniej? nie wiem na ktore sie zdecydowac


na karite sie chyba zdecyduje bo mnie kusi cena tez)

nie mam pojecia, które mydło lepsze.... one sa inne po prostu,ale oba cudne weź dwa bardziej lecznicze działanie (jeśli można tak powiedzieć...) ma alep, ale mydło z różowa glinką pieknie dba o cerę, fajnie oczyszcza i tak jakoś ożywia.... warto!
wiesz, swojego czasu miałyśmy szał na olej wspaniały i chyba tylko jedną dziewczynę zapchał, więc wydaje sie w miare bezpieczny. Ja używałam na noc, bo jednak to olej i na dzień był dla mnie za ciężki.
Karite świetny pomysł
maska z błota syberyjskiego rzadko jest dostępna - pomyśl jeszcze nad nią. Śmierdzi ale fajnie oczyszcza, rewitalizuje, robi cos fajnego z paszczą a przy okazji zmywając ją można sobie strzelić fantastyczny peeling! Baaaardzo ją lubię.

[gayenka]

Napisane przez margoltka

Sama nie wiem dlaczego gaśnie. Lubię minerałki, stosuję je już lata i tu chyba lezy problem. Trochę mnie nudzą. Poznając teraz techniki makijażu, wiem że stanowią też w niektórych przypadkach pewne ograniczenie. 29.12 zrobiłam właśnie makijaż tradycyjnym podkładem i byłam zachwycona efektem.
A makijażu uczę się w klubie, gdzie ćwiczę jogę. Organizowane są raz/dwa razy w miesiącu. Dziewczyna uczyła się u samej Anny Orłowsiej i wyczynia cuda z buźkami

Ojaa a gdzie na śląsku takie zajęcia się dzieją?

Napisane przez anula_ga

Oj maske blusche to można zrobic cudną!
Ale to kwestia doboru ilosci proszku - zresztą w większości przypadków trzeba wyczuć prochy, zeby sobie krzywdy nie zrobić. Przy tych najbardziej kryjących niestety ryzyko maski wzrasta znacznie. Ja nie wiem o co chodzi, ale za pierwszym razem blusche tak pieknie wygladało, że się zakochałam ale kolejne próby przynosza rozczarowanie.... Będę dalej kombinowac, ale dlatego prosiłam żebys się wstrzymała z ta firmą .


Muszę Wam napisac, że krem nawilżający noni care (Sekretny mi próbasa przyslała ) zapycha mnie popisowo po 2 użyciach mam twarz w czarnych kropkach! Dobrze, że sie szybko zorientowałam - nałozyłam maseczke oczyszczającą, trochę peelingu zaznam wieczorem i może obejdzie sie bez wiekszych strat.....

Aaa to w sumie nie jest najgorzej A kremik mnie już nie kusi sasasa

Napisane przez fiolka85

gayenka ja mam wątek wymiankowy z minerałami,gdyby coś Ci się spodobało to pisz

Napisałam PW

Napisane przez margoltka

Gratuluję decyzji rozpoczęcia przygody z jogą. Jestem jej wielką zwolenniczką. Trochę ostatnio się w tej kwestii zaniedbałam, ale mam w postanowienu noworocznym naprawienie tego
Na pierwszych zajęciach zawsze jest dziwnie. Człowiek nie wie co z sobą zrobić. Najważniejsze jest skupienie, słuchanie swego ciała. Asany wykonujesz na tyle, ile pozwala ciało. Joga to nie wyścig, a tym bardziej rywalizacja. Na zajęcia zabierz wodę, wygodne ubranie. Myślę, że maty będą udostepnione. Ćwiczy się boso, chociaż widziałam buty do jogi

Powodzenia

A długo ćwiczysz? Widzisz efekty na figurze jakieś i w Twojej kondycji? Pytam, bo moja mama od jakiegoś pół roku myśli o jodze poważnie..

[ckin2u]

ale mnie zachecilas tym olejkiem - troche sie boje ale chyba jednak zamowie ! i mydla biore dwa + Karite (mam nadzieje ze bedzie ok ze ujarzmi moje wloski juz na sucho + moze je troche pod-pielegnuje? ) nam maska pomysle oczywiscie, ale na razie mi starczy mam jeszcze glinke poza tym ja sie boje masek i peelingow (zawsze jak tre to mam potem kaszke plamki i podraznienie ) poza tym ja lubie miec malo kosmetykow, jak mam ich za duzo to sie gubie i .. nie uzywam niczego (wiem wiem jestem dziwna :P) no i mam troche ograniczony budzet niestety ale dziekuje mam nadzieje, ze mi podpasuje to wszystko jutro zamawiam na pewno bede Cie jeszcze meczyc setkami pytan

[anula_ga]

Napisane przez ckin2u

ale mnie zachecilas tym olejkiem - troche sie boje ale chyba jednak zamowie ! i mydla biore dwa + Karite (mam nadzieje ze bedzie ok ze ujarzmi moje wloski juz na sucho + moze je troche pod-pielegnuje? ) nam maska pomysle oczywiscie, ale na razie mi starczy mam jeszcze glinke poza tym ja sie boje masek i peelingow (zawsze jak tre to mam potem kaszke plamki i podraznienie ) poza tym ja lubie miec malo kosmetykow, jak mam ich za duzo to sie gubie i .. nie uzywam niczego (wiem wiem jestem dziwna :P) no i mam troche ograniczony budzet niestety ale dziekuje mam nadzieje, ze mi podpasuje to wszystko jutro zamawiam na pewno bede Cie jeszcze meczyc setkami pytan

no ja tez mam nadzieje, że Ci wszystko podpasuje
polecam się co do pytań

[ckin2u]

a czy uzywalas/uzywalyscie mydelka NUXE ? o to https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-and-body.html ?

[zetuzetia]

Dziękuję za miłe słowa chyba tez pogoda tak na mnie działa, brak słońca totalnie mnie przytłacza. Na szczęście jutro wychodzę na cały dzień do ludzi (chodzę co 2tyg na kursy przygotowujące do matury), pózniej przyjeżdżają rodzice.
Co do lekarza, to już znalazłam polecanego endo i chcę sie umówić jak najszybciej, bo już nie wytrzymuję z tą ospałością (zwłaszcza, ze powinnam sie duuzo uczyć, a nie mam siły).

margoltka> używam filtru od 3 dni codziennie i mogę już coś powiedzieć łatwo się go rozsmarowuje, nie jest gesty, ani tępy, nie bieli, ale za to straasznie sie po nim twarz świeci. Nakladam na niego primer LL i podkład Pixie i wszystko ładnie sie trzyma. Nie wysypało mnie po nim, na razie jestem zadowolona.

uzywalyscie dziewczyny minerałów adorned with grace? Naczytalam sie o nich na wątku, ale niestety maja zamknięty sklep do odwołania. Mam na nie taaką ochotę (pomimo, ze idą do mnie Lucy i Meow ;] )

Anula> uzywalam tego kremu noni care, ale odstawilam. Niby mnie nie zapchal, ale miałam wrażenie, ze mi obciąża skórę, zostawial taka tłustą warstwę. Buzia po zmyciu była szara i brzydka. Teraz używam Venus z noni na zmianę z Tri i jest dobrze.

Kilka razy uzylam glinki Logony i tak: ładnie wszystko domywa (ścieram ją szmatką z mikrofibry), buzia jest po niej miękka i taka promienista lekko szczypie przy nakladaniu (ale pod tym względem jestem dziwna, bo myśle, ze jak czuję, to znaczy, ze działa ). Skóra jest lekko ściągnięta po niej, ale przecieram ją hydrolatem, nakladam krem/olej i jest ok.

[anula_ga]

ja nie uzywałam nic z nuxe. Nie wiem, czy oni tak do końca naturalni.....

[ckin2u]

pytam bo ja chyba gdzies po prostu mam to mydelko - ale z tego co pamietam nie odpowiadalo mi ono i chyba nawet wyslalam troszke Sekretnemu Wachlarzowi hmm.. ale ok nie bede nawet probowac sie nim mazac znowu, zwlaszcza ze nie do konca naturalne

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:50 ----------

no tak , chcialam zamowic te rzeczy i Karite i mydlo niedostepne

[jp91]

Napisane przez zetuzetia

Kilka razy uzylam glinki Logony i tak: ładnie wszystko domywa (ścieram ją szmatką z mikrofibry), buzia jest po niej miękka i taka promienista lekko szczypie przy nakladaniu (ale pod tym względem jestem dziwna, bo myśle, ze jak czuję, to znaczy, ze działa ). Skóra jest lekko ściągnięta po niej, ale przecieram ją hydrolatem, nakladam krem/olej i jest ok.

U mnei działa tak samo Na początku szczypie, szczególnie w miejscach z syfkami, ale pięknie oczyszcza buzię i zostawia taką świeżą. Minusem jest zapach, bo utrzymuje się na skórze (przynajmniej u mnie). Ale to na prawdę świetny kosmetyk.

[aga89s]

Napisane przez anula_ga

maska z błota syberyjskiego rzadko jest dostępna - pomyśl jeszcze nad nią. Śmierdzi ale fajnie oczyszcza, rewitalizuje, robi cos fajnego z paszczą a przy okazji zmywając ją można sobie strzelić fantastyczny peeling! Baaaardzo ją lubię.

przypomniałaś mi, że muszę zrobić drugie podejście do maski, co by sprawdzić czy to ona była przyczyną wysypu małych, białych krosteczek

Napisane przez jp91

U mnei działa tak samo Na początku szczypie, szczególnie w miejscach z syfkami, ale pięknie oczyszcza buzię i zostawia taką świeżą. Minusem jest zapach, bo utrzymuje się na skórze (przynajmniej u mnie). Ale to na prawdę świetny kosmetyk.

mówicie o białej glince czy tej drugiej?

[caameroon]

Napisane przez cloche

z mydelka w dalszym ciagu zadowolona bardzo fajnie zmywa nawet gruba warstwe mojego tluszczu z geby. nie sciaga mnie - tzn sciagneloby mnie pewnie, jak bym po paru minutach niczym nie smarowala, ale to czymkolwiek umyje buziola, to tak jest

Dzięki

Napisane przez anula_ga

teraz napewno sie pokaze!

Napisane przez mhm0808

I niestety, ale jako żona z 10letnim stażem muszę się przychylić do opcji: manipulowanie facetem jako jedyna rozsądna metoda spędzania z nim życia

dobre!

Napisane przez gayenka

I do mnie i do mnie! Też bym chętnie coś odkupiła/wymieniła! Cameron przybij piątkę, obie jesteśmy w fazie fascynacji

Przybijam!!

Napisane przez promolcia

Początkowo narzekałam na krem kofeinowy pod oczy (nie wchłaniał się) ale stosuję go non stop i widzę, że skóra się do niego przyzwyczaiła i teraz jest nawet bardziej niż ok. J

Pisałyście ostatnio o minerałach…mam lily lolo w kolorze blondie (bardzo jasny beż) i jestem mega zadowolona z tego podkładu…kryje lekko do średnio, ale mi to wystarcza…bardzo naturalnie wygląda na twarzy i nie zauważyłam, żeby był przyczyną do pojawiania się nowych wykwitów…nakładam go dużą kabuką z ll i razem tworzą bardzo zgrany duet….z resztą mam od nich dużo więcej kosmetyków…zielony korektor, cień, pędzel do cieni, rozświetlacz, jakieś próbki pudru i różu…generalnie wszytsko mi się podoba oprócz korektora

Jeśli któraś z Was chce przetestować ll lub krem kofeinowy to pisać śmiało…

Ciesze się, że kremik z kofeiną jednak Ci pasuję! No to na razie nie ma żadnej narzekającej na niego

A dlaczego nie jesteś zadowolona z korektora LL? I jaki masz cień? Ogólnie fajny, polecasz? Tyle pytań na raz