grafik sprzątania

[201604181004]

wiele razy pojawiają się propozycje na wizażu zrobienia "grafiku sprzątania" - no własnie. ale co się do niego zalicza i jak często? bo to że śmieci wynosi się gdy kosz jest pełen, to jasne.
ale co z resztą?
szorowanie zlewu, mycie lustra, toalety? proponuję stworzyć tutaj grafik prac porządkowych wykonywanych w domu który potem będzie można użyć na stancji jako gotowca do odhaczania
jak często zmywacie podłogi, czy odkurzacie? mycie okien? bo to akurat robię chyba raz w roku

[grubella]

Napisane przez drabineczka

wiele razy pojawiają się propozycje na wizażu zrobienia "grafiku sprzątania" - no własnie. ale co się do niego zalicza i jak często? bo to że śmieci wynosi się gdy kosz jest pełen, to jasne.
ale co z resztą?
szorowanie zlewu, mycie lustra, toalety? proponuję stworzyć tutaj grafik prac porządkowych wykonywanych w domu który potem będzie można użyć na stancji jako gotowca do odhaczania
jak często zmywacie podłogi, czy odkurzacie? mycie okien? bo to akurat robię chyba raz w roku

Nie zawsze jasne bo czasem jak coś capi to trzeba wynieść szybciej mimo, że worek/kosz nie jest jeszcze pełny

U mnie codziennie muszla sedesowa,brodzik, umywalka, zlew kuchenny, baterie.
Aby nie doszło do zakamienienia.
Wystarczy przetrzeć i błyszczy.

Odkurzanie mebli i dywanów co tydzień to na pewno a nieraz częściej jak ktoś ma przyjść

Mop w kuchni , korytarzach też codziennie, czasem jak błoto to nawet kilka razy dziennie.
W łazienkach podłoga co 2-3 dni, chyba , że coś się rozleje to częściej.
Mam mop obrotowy i mycie nim podłogi to nawet przyjemność.

Okna to od wielkiego dzwonu, Wielkanoc i Boże Narodzenie i tak pod koniec lata.

Lustra w łazience to jak widoczne plamy to częściej a tak to przy cotygodniowym sprzątaniu przeważnie. Chociaż jak" na oko "czyste to udaję, że są OK i nie ruszam.

Żyrandole tak jak okna.

[Provocateur]

Mogę się dopytać o mop obrotowy? który polecasz?

[grubella]

Napisane przez Provocateur

Mogę się dopytać o mop obrotowy? który polecasz?

Mam zwykły mop obrotowy z Biedronki za niecałe 50 zł.
Taki bez pedała bo ten z pedałem jest ciężki i za duży.
Dokupiłam tylko końcówki/ te frędzle/ na wypadek gdy ta pierwsza się zniszczy.
I używam jednej z tych końcówek nawet do mycia dużych partii glazury na ścianach łazienek, nie ma smug, szybko się to robi.

[201604181004]

A szorowanie laziennych zakamarkow? Xd

Fajny ten mop w zasadzie...

[grubella]

Napisane przez drabineczka

A szorowanie laziennych zakamarkow? Xd

Fajny ten mop w zasadzie...

Szafki? Pralka? U mnie różnie. Co 2-3 tygodnie przeciętnie.

[ijaa]

Napisane przez grubella

Nie zawsze jasne bo czasem jak coś capi to trzeba wynieść szybciej mimo, że worek/kosz nie jest jeszcze pełny

Prawda

Napisane przez grubella

Mop w kuchni , korytarzach też codziennie, czasem jak błoto to nawet kilka razy dziennie.

Serio codziennie? Podziwiam.

Napisane przez drabineczka

A szorowanie laziennych zakamarkow?

U mnie raz w tygodniu gruntowne sprzątanie łazienki.


U nas tak:

Codziennie:
Naczynia, blaty w kuchni, zlew, kuchenka jeśli się zabrudziła.

Dwa razy w tygodniu;
Stoliki w salonie, odkurzanie, mycie podłóg, kurze z grubsza, parapety, muszla klozetowa, baterie, wanna.

Raz w tygodniu:
Mocniejsze sprzątanie całego mieszkania, zwłaszcza kuchni i łazienki z zakamarkami.

Raz na kilka tygodni (3-4): odsuwanie mebli i sprzątanie za nimi, ścieranie kurzu z wysokich szaf, żyrandole, mocniejsze mycie drzwi wewnętrznych.

Okna z 2 (w porywach do 3) razy w roku.
Wynoszenie śmieci do pełnego kosza lub 'wali i trzeba wywalić'.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez grubella

Szafki? Pralka? U mnie różnie. Co 2-3 tygodnie przeciętnie.

U mnie szafki z zewnątrz i pralka raz w tygodniu.
Układanie ewentualnego nieporządku w szafkach i przetarcie ich wewnątrz raz w miesiącu.

[201604181004]

A pranie poscieli i inne generalne prania?

[grubella]

Ijaa bo mieszkam na wsi i na parterze przeważnie nie zrzucamy butów latem. Więc nanosi się z podwórka brudu i trzeba codziennie aby na górę gdzie dywany się nie nanosiło.
A w kuchni to coś się rozleje, nachlapie i też trzeba.
Ale tym mopem to naprawdę nie jest ciężko.Rąk się nie moczy, ładnie odwiruje do odpowiedniego stopnia
Wspominam czasy gdy myłam podlogi starym T -shirtem okręconym na miotle i nie wiem jak dawałam radę płukać te ścierki, wyżymać.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Pościel zmieniam co sobotę rano i od razu się to pierze.
Firanki i zasłonki przy myciu okien . Wytrzymują bo nie pali się w domu.


Meble od ścian/szafy, regały / to się odsuwa przy malowaniu tylko.
Inne drobniejsze, kanapy , komoda to gdy się trzepie dywany czyli co 2-3 miesiące.
A co tydzień się je i pod nimi w miarę możliwości gdzie się dosięgnie ssawką to odkurza i podłogę mopem tam gdzie dywanu nie ma.

[ijaa]

Napisane przez drabineczka

A pranie poscieli i inne generalne prania?

Prania bieżące dwa w tygodniu (jedno jasne, jedno ciemne) - najczęściej w sobotę. Czasem jak nas przyciśnie to jedno dodatkowo w tygodniu.

Pościel zmieniam mniej więcej co 2 tygodnie. Jak mam dwa komplety (czyli wychodzi co 4 tyg.) to piorę.

Napisane przez grubella

Ijaa bo mieszkam na wsi i na parterze przeważnie nie zrzucamy butów latem. Więc nanosi się z podwórka brudu i trzeba codziennie aby na górę gdzie dywany się nie nanosiło.
A w kuchni to coś się rozleje, nachlapie i też trzeba.
Ale tym mopem to naprawdę nie jest ciężko.Rąk się nie moczy, ładnie odwiruje do odpowiedniego stopnia
Wspominam czasy gdy myłam podlogi starym T -shirtem okręconym na miotle i nie wiem jak dawałam radę płukać te ścierki, wyżymać.

No tak, to lekko zmienia postać rzeczy.
Ja korzystam z mopa takiego prostokątnego, nie narzekam, ale.. zainteresowałaś mnie tym okrągłym z odwirowywaniem. Ile bym miała wykręcania mniej.

[Elfia4]

Trudno o jeden uniwersalny grafik dla wszystkich. Nawet kilka opcji czy wariantów nie załatwiłoby sprawy, bo co dom, to inne potrzeby. Tam, gdzie koty czy psy trzeba częściej odkurzać i myć podłogi, gdzie dzieci, tam więcej prania, prasowania i zbierania zabawek (nie mówiąc już o zmywaniu odcisków paluszków czy wycieraniu rozlanego picia), tam gdzie powietrze zanieczyszczone lub dom przy drodze okna będą wymagały częstego mycia. Tam, gdzie domownicy dużo gotują jest więcej sprzątania w kuchni itd. Wszystko jest wypadkową wielu czynników decydujących o tym, co się brudzi szybciej.
U mnie mycie naczyń, mycie blatów, pobieżne umycie umywalki, brodzika itp. odbywa się codziennie. Wynoszenie śmieci w zależności od potrzeb, podobnie jak odkurzanie czy mycie podłóg. Mycie okien - kiedy są już brudne i kiedy jest na to czas (jedne okna myję co miesiąc, inne raz czy dwa w roku), pranie głównie w weekendy - dzielę na 3-4 części i piorę od piątku do niedzieli, czasem w ciągu tygodnia, jeśli mam czas.
Gruntowne sprzątanie łazienki - raz w tygodniu, kuchnię sprzątam z doskoku od czasu do czasu sprzątając dokładniej to czy owo. Kurze też z doskoku, u siebie średnio raz na 2 tyg. Generalnie w sezonie jesienno-zimowym sprzątam częściej i gruntowniej. Wiosną, kiedy wychodzę do ogrodu ograniczam czas spędzony w domu, więc sprzątam mniej i rzadziej, za to więcej pracy mam na zewnątrz, bo dochodzi do ogarnięcia powierzchnia ogrodu, altana, taras.

[grubella]

Kuchenka codziennie , parapety co tydzień. i kwiatki przy okazji.
Na półkach książkowych to tu gdzie widać co tydzień a wyjmowanie książek ze 3 razy do roku.
W szafach rzadko bo mam dużo szaf , nie ma tłoku, każda rzecz ma swoje miejsce.

[201604181004]

no ja wiem że sie nie da jak będę miała chwilę to może stworzę tabelkę jako - taką która pomoże mi i innym "antyfanom sprzątania" zachować regularność

kurcze ja balkonu nie sprzątałam odkąd się wprowadziłam, co wy na nim robicie?

[grubella]

Napisane przez drabineczka

no ja wiem że sie nie da jak będę miała chwilę to może stworzę tabelkę jako - taką która pomoże mi i innym "antyfanom sprzątania" zachować regularność

kurcze ja balkonu nie sprzątałam odkąd się wprowadziłam, co wy na nim robicie?

Niektórym ptaki robią kupki na balkonie. Pająki pajęczyny jeśli balkon ma ściany.
Poza tym jeśli brudna "podłoga" na balkonie to się do domu nanosi.
Niektórzy mają meble na balkonie, które też aby je użytkować wymagają wytarcia, umycia z brudu, pyłu.

[paula78]

Powiedziałabym według potrzeb, ale odkurzanie 2 razy w tygodniu, skoro odkurzanie to i przetarcie mebli.
Łazienki gruntownie raz na miesiąc, a tak na bieżąco- widzę, że umywalka brudna to przecieram.
Pościel 2-3 razy w miesiac zmiana, zależy od pogody, pranie ciemne/jasne -raz w tygodniu+ osobno ręczniki/pościele/koce- raz w miesiacu.

Nie znoszę mycia podłóg, kupiłam mopa za 100 zł i leży w kącie bo jest do duszy, już wolę na kolana i przetrzeć ścierą.

[Elfia4]

Napisane przez drabineczka

kurcze ja balkonu nie sprzątałam odkąd się wprowadziłam, co wy na nim robicie?

Jeśli ktoś ma balkon, który służy za skład rzeczy różnych (głównie tych nieużywanych), to w sumie nie musi na nim za bardzo sprzątać. Jeśli natomiast traktuje się balkon, jak przedłużenie pokoju, to trzeba co jakiś czas zamieść i umyć podłogę, usunąć pajęczyny czy wytrzeć osadzający się kurz.
U mnie taras to ponad 30 m2 powierzchni do zamiatania i mycia, więc nie jest to zajęcie na 5 minut, lecz pół godziny. Do tego nad tarasem pnie się winorośl, więc w okresie dojrzewania owoców potrafi się tam niesamowicie brudzić.

[ellish]

to u mnie tak:

codziennie:
podloga w kuchni, zlew, blat,fronty szafek w kuchni,płyta, stół

2 razy w tygodniu:
-kurze w calym mieszkaniu, odkurzanie/mycie podlog w calym mieszkaniu, parapety, drzwi, schody
- cala łazienkę (wanna, parawan, umywalka, kibelek, kafelki itp)
-kuchnia - w sumie kuchnia jest sprzatana codziennie, wiec jedynie przecieram kafelki i polki/szuflady w srodku. Rowniez piekarnik jest czyszczony.
balkon.

piore raz w tygodniu (posciel co 2 tydzien)
okna myje raz na miesiac, tez przecierem plafony raz na miesiac.
raz na miesiac zmieniam firanki.
raz na miesiac myje lodowke.
raz na miesiac odświeżam szafy (przecieram polki, zmieniam zapach)
smieci wynosze co drugi dzien (niecierpie gdy mi leza dluzej, wyobrazam sobie jak tam gnija resztki jedzenia itp)

i to tyle co sobie przypominam.

[kaledonia]

Raz na tydzień gruntownie całe mieszkanie (odkurzanie, mycie podłóg,łazienka dokładnie),a codziennie to kuchnia (blaty, kuchenka, okolice kosza na odpadki, podłoga kuchnia) no i śmieci wynosimy.

Taras traktuję jak przedłużenie mieszkania więc sprzątam tak samo jak całą resztę średnio raz,dwa razy na tydzień.
Mycie okien to raz ma 2-3 miesięcy,nie częściej,ale nie mieszkam przy ruchliwej ulicy,pranie wg potrzeb.
Firanek nie mam więc roboty mniej, dywan szt 1.
Podłóg codziennie nie myję,ale w kuchni jak się zabrudzi mam pod ręką takie nawilżone,jednorazowe końcówki do mopa,przecieram i po kłopocie bez wyciągania całego ustrojstwa. W ogóle polecam jednorazowe wynalazki nawilżane albo ściereczki z mikrofibry.

[201604181004]

możesz wkleić te jednorazowe cuda do mopa?

[kaledonia]

U mnie to wygląda tak jak na 1 obrazku, ale w Lidlu jest coś w ten sam deseń kupić takie jednorazowe ściereczki do podłogi i np takie
http://www.danta.eu/sciereczki-nasac...dlog-CLAIR.htm

[jesienny_lisc]

Uwielbiam jednorazowe ściereczki. Nienawidzę trzymać brudnych szmat, które nie wiadomo, gdzie położyć, z czym prać itd. Ja najbardziej lubię Domol z Rossmana. Mam też takie bawełniane ściereczki na rolce, przydają się ale absolutnie się nie zgadzam z opiniami, że jedna starczy na całe mieszkanie.

Jeśli chodzi o mnie, to nie mam jakiegoś grafiku, jak jesteśmy zawaleni robotą, to zdarza mi się dłużej nie robić wielkich porządków. Ale tak mniej więcej:
Codziennie:
- blaty w kuchni, zmywanie, mycie zlewu
Jak potrzeba:
- umywalka w łazience, wc, kuchenka, wyrzucanie śmieci
Co 2-3 dni:
- odkurzanie
Co tydzień:
- sprzątanie całej łazienki, kurze w całym mieszkaniu, odkurzanie + mycie podłóg
Co kilka tygodni:
- odsuwanie mebli i odkurzanie za nimi, mycie szafek kuchennych, drzwi szafy przesuwanej, żyrandole

Okna myję kilka razy w roku, w obecnym mieszkaniu to trochę bezcelowe, bo tuż obok trwa budowa, z której mega się kurzy.

[confused women]

U mnie w domu wygląda to tak...
Codziennie:
-wynoszenie śmieci
-odkurzanie i zmywanie podłóg na parterze domu (duża kuchnia, duża łazienka, korytarz, garaż-tu zamiatam)-jest to cześć domu w której szybciej sie brudzi i bardziej ten brud widać, poza tym mamy psa który tę cześć domu bardziej użytkuje
-pranie-minimum jedna pralka dziennie (dodam, że rodzina 5os.)
-przecieranie blatów w kuchni, zlewu mycie płyty gazowej na błysk
-prasowanie raczej też codziennie, czasami co drugi dzień

rzadziej niż codziennie:
-odkurzam górę domu(3 sypialnie i salon)-zwykle co drugi dzień
-mycie podłóg na górze-raczej raz na tydzień, góra dwa razy
-zmienianie pościeli-raz na tydzień
-gruntowne sprzątanie całej łazienki co tydzień, i w trakcie tygodnia poprawki-przetarcie zlewu, kibelka, prysznica itd
-mycie okien-zależy które, w kuchni i mojej sypialni-co tydzień, reszta raczej raz na miesiąc-dwa miesiące

To tak mniej więcej.

A tego mopa którego zdjęcie wkleiła grubella to akurat ja bardzo nie lubię, stoi w garażu i go nie używam. Strasznie duże to wiadro i trzeba użyć do mycia mnóstwo wody-to raz. Poza tym ta końcówka myjąca mopa bardzo uciążliwa w użytkowaniu, przekręca się, blokuje i ciężko ją wprawić w ten wir. No i jakoś zawsze jestem strasznie zmachana po myciu tym mopem wolę zwykły.

[paula78]

Napisane przez kaledonia

U mnie to wygląda tak jak na 1 obrazku, ale w Lidlu jest coś w ten sam deseń kupić takie jednorazowe ściereczki do podłogi i np takie
http://www.danta.eu/sciereczki-nasac...dlog-CLAIR.htm

Ale trzeba miec do nich specjalnego mopa?

Kolejnego nie kupić, ale ściereczki kupie i jakoś zamontuje na swoim