Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

[201804200947]

Napisane przez your Angel

Warszawianko, ja Ci powiem że to naprawdę różnie bywa. Jesli chodzi o tajemniczego klienta to np w perfumerii, w której pracowałam pracownictwo o jego wizycie dowiadywali się albo godzinę po jego wyjściu ze sklepu albo już przy kasie. Ale to drugorzędna sprawa.

Bardziej chciałabym się odnieść do tego, że każda skarga przesłana do kierownictwa czy zarządu jest bardzo poważnie rozpatrywana Niedawno przesłałam do prezesa Super Pharm skargę dotyczącą sposobu traktowania pracowników przez kilka osób z kierownictwa. Wiadomość pozostała absolutnie bez odpowiedzi. Niestety - jak widać - zdarza się, że kierownictwo ma głęboko w nosie nieraz bardzo dobitne skargi

Odnośnie tajemniczego klienta:
Tak,czasem jest tak,że pracownicy wiedzą już przy kasie,czasem kilka godzin po wyjściu a czasem dopiero po kilku dniach.
Nie wiedzą jednak kto jak był oceniony

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak jest w Super Pharm..
Ja tutaj mam na myśli Sephorę oraz Douglasa.
Tam kierownictwo przykłada ogromną wagę do pracy pracowników i takie skargi mają konsekwencje.
Może warto byłoby "podsunąć" tę skargę gdzieś dalej?

[Ata77]

Próbkę wrzucono mi do torebki,torebkę podano i skwapliwie zajęto się klientem stojącym za mną. Dano mi wyraźnie do zrozumienia,że mój czas się skończył.Tajemnicza próbka została wydobyta przez mnie po wyjściu ze sklepu - nie wiem jak inni,ale ja nie oglądam próbek stojąc na środku sklepu. I w związku z tym nie miałam motywacji aby wracać. Postarajcie się mnie zrozumieć.

Warszawianko-odnoszę wrażenie,że miałaś/masz do czynienia z tą branżą,trudno więc wymagać obiektywizmu.

[Eenax]

Napisane przez taka taka

Eenax, uwielbiam Cie za te kolorki i podpunkty

ja widze ogromna roznice miedzy obsluga w perfumeriach
- Sephorze i Douglasie- milo, ale niekompetentnie (regula!) zawsze dostaje probki
- Marrionaud moje wejscie nigdy nikogo nie zainteresowalo, ale generalnie milo, niekompetentnie do kwadratu
- w Quality i Galilu bardzo milo i kompetentnie

A ja ciebie uwielbiam za za..... za wszystko czyli za to ze jesteś jaka jesteś.

Sephora - próbki dostaje zawsze, na to nie narzekam Kompetencji za to u konsultantek brak. Nie żebym tego tak bardzo potrzebowała ale po prostu zawsze pytam o coś z ciekawości czy trafiłam na osobę która będzie cokolwiek wiedzieć.
Już mam takie zawodowe zboczenie audytora (czy inspektora).

Douglas - z probkami mam problem. Trafiam zawsze wtedy kiedy "akurat sie skończyły". No ale ze jestem wredna to zawsze mam swoja fiolke lub pojemniczek i prosze o probke z testera do pojemniczka. Kompetencji jest tez tu brak, ale jest lepiej bo czassem nie twierdza ze nie ma takiego czegoś a staraja sie przeszukac pólki i poszukać.

Marrionaud - o kompetencjach nie zdarzyłam sie przekonać. Za to zostałam 2 razy potraktowana z góry hasłami w stylu: pani na to niesteć, to jest dla pani za drogie.

Galeria Centrum - probek nie daja (choc raz diostalam robiona do słoiczka z podkładu) ale i tez nigdy ich tam nie oczekiwalam. O kompetencjach sie nie wypowiem bo akurat zawsze wchodziłam po konkretną rzecz i wychodziłam

Quality - probki zawsze i to co się chce a nawet wiecej. Kompetencje na bardzo wysokim poziomie. Panie wiedza dużo o sprzedawanym asortymencie.

Od dziś wchodze do sephory z hasłem na ustach: "jestem tajnym klientem". Moze wtedy te panie pokaża jakie to sa kompetentne. Moze tylko dla tajnych klientów jest ta ich ogromna wyszkolona wiedza a dla zwykłych klientow jakoś o niej zapominaja.

[your Angel]

Napisane przez warszawianka

Może warto byłoby "podsunąć" tę skargę gdzieś dalej?

A można gdzieś wyżej niz do prezesa zarządu firmy ?

[Ata77]

Napisane przez Eenax

Od dziś wchodze do sephory z hasłem na ustach: "jestem tajnym klientem". Moze wtedy te panie pokaża jakie to sa kompetentne. Moze tylko dla tajnych klientów jest ta ich ogromna wyszkolona wiedza a dla zwykłych klientow jakoś o niej zapominaja.

pomyślę nad tym i ja

[anka_res]

Napisane przez Ata77

Próbkę wrzucono mi do torebki,torebkę podano i skwapliwie zajęto się klientem stojącym za mną. Dano mi wyraźnie do zrozumienia,że mój czas się skończył.Tajemnicza próbka została wydobyta przez mnie po wyjściu ze sklepu - nie wiem jak inni,ale ja nie oglądam próbek stojąc na środku sklepu. I w związku z tym nie miałam motywacji aby wracać. Postarajcie się mnie zrozumieć.

Ata, ja bym się tym aż tak nie przejmowała Czasem dostaję próbki lepsze, czasem gorsze w Sephorach czy Douglasie, ale nie obraziłabym się za CK One, myślę że wystarczyłoby poprosić o inną...W większości perfumerii w Irlandii nigdy nie dostaję próbek przy zakupach, niezależnie ile kasy tam zostawię (a bywa że sporo) - zawsze się dowiaduję że żadnych nie ma. No chyba że jest promocja zapachu i rozdają jak leci, zakupy czy bez Więc w Sephorze czy Douglasie zawsze czuję się rozpieszczana....

[Ata77]

Napisane przez anka_res

Ata, ja bym się tym aż tak nie przejmowała Czasem dostaję próbki lepsze, czasem gorsze w Sephorach czy Douglasie, ale nie obraziłabym się za CK One, myślę że wystarczyłoby poprosić o inną...W większości perfumerii w Irlandii nigdy nie dostaję próbek przy zakupach, niezależnie ile kasy tam zostawię (a bywa że sporo) - zawsze się dowiaduję że żadnych nie ma. No chyba że jest promocja zapachu i rozdają jak leci, zakupy czy bez Więc w Sephorze czy Douglasie zawsze czuję się rozpieszczana....

Halooo,ale nie o to tu chodzi...Ja się nie przejmuję,ja się tylko żalę
Chodzi o podejście do klienta. Zadałam pytanie, nie otrzymałam odpowiedzi,a w nagrodę zostałam obdarowana tym czym zostałam.
Nie spotkałam się z czymś takim jeszcze.
I wydaje mi się,że umieściłam te swoje "żale" w odpowiednim wątku?
Przedmiotem dyskusji niech nie będzie może to co powinnam ja zrobić z tą nieszczęsną próbeczką- choć dziękuję Wam za dobre rady -ale to jakie to bywa podejście do klienta.

[201804200947]

Napisane przez Ata77

Próbkę wrzucono mi do torebki,torebkę podano i skwapliwie zajęto się klientem stojącym za mną. Dano mi wyraźnie do zrozumienia,że mój czas się skończył.Tajemnicza próbka została wydobyta przez mnie po wyjściu ze sklepu - nie wiem jak inni,ale ja nie oglądam próbek stojąc na środku sklepu. I w związku z tym nie miałam motywacji aby wracać. Postarajcie się mnie zrozumieć.

Warszawianko-odnoszę wrażenie,że miałaś/masz do czynienia z tą branżą,trudno więc wymagać obiektywizmu.

Ja zerkam na to,co pani mi wrzuca do torebeczki.A jeżeli chcę przetestować coś nowego czy konkretnego to po prostu o tym mówię.


To zależy czy z branżą kosmetyczną czy z Sephorą?
Jeżeli z branżą kosmetyczną to owszem mam do czynienia.
Jednak uwierz mi,ja patrzę na to obiektywnie.
WIem co może być winą konsultanta a co jest odgórnym przykazaniem.
Jednak to już było wałkowane na Wizażu miliard razy...

Napisane przez Eenax

Od dziś wchodze do sephory z hasłem na ustach: "jestem tajnym klientem". Moze wtedy te panie pokaża jakie to sa kompetentne. Moze tylko dla tajnych klientów jest ta ich ogromna wyszkolona wiedza a dla zwykłych klientow jakoś o niej zapominaja.

To może być problem,bo "tajny klient" ma to do siebie,że jest...tajny

Napisane przez your Angel

A można gdzieś wyżej niz do prezesa zarządu firmy ?

Kurcze własnie nie wiem..
A dlaczego uważasz,że się tym nie zajęli?

[anka_res]

Swoją drogą dziwne że nie dostałaś Ato tej karty, mi to paskudztwo wciskają we wszystkich Sephorach w których jestem, jak mówię na odczepnego że mam w domu to każą przyjść z paragonem coby mi puktów "dobili" aż w końcu kiedyś grzecznie wyjaśniłam że rabat w wysokości kilku 3% czy coś podobnego nie jest wart mojego wysiłku a) noszenia karty b) pamiętania o niej c) wyciągania orzy zakupach...Więc sądziłam że tę kartę wciskają każdemu a tu proszę...może pani nowa była.

[Ata77]

Napisane przez warszawianka

Ja zerkam na to,co pani mi wrzuca do torebeczki.A jeżeli chcę przetestować coś nowego czy konkretnego to po prostu o tym mówię.To zależy czy z branżą kosmetyczną czy z Sephorą?
Jeżeli z branżą kosmetyczną to owszem mam do czynienia.
Jednak uwierz mi,ja patrzę na to obiektywnie.
WIem co może być winą konsultanta a co jest odgórnym przykazaniem.
Jednak to już było wałkowane na Wizażu miliard razy...?

Wiesz co? W pewnych kwestiach zgadzam się z Tobą,ale nie do końca.
Otóż co do zerkania na próbeczki nie zawsze się da. Czarno-biała papierowa torebka Sephory,w niej moje zakupy, próbka nieszczęsnego CK One wtedy jeszcze dla mnie "niewidoczna" ląduję łukiem prostym, opada na dno.
NIE DAŁO się zerknąć.
Ale dziękuję za dobrą radę

A co do Twojej pracy= to tak, branżę kosmetyczną miałam na myśli. Nie myliłam się więc.

[201804200947]

Napisane przez Ata77

Wiesz co? W pewnych kwestiach zgadzam się z Tobą,ale nie do końca.
Otóż co do zerkania na próbeczki nie zawsze się da. Czarno-biała papierowa torebka Sephory,w niej moje zakupy, próbka nieszczęsnego CK One wtedy jeszcze dla mnie "niewidoczna" ląduję łukiem prostym, opada na dno.
NIE DAŁO się zerknąć.
Ale dziękuję za dobrą radę

A co do Twojej pracy= to tak, branżę kosmetyczną miałam na myśli. Nie myliłam się więc.

Owszem,branża "kosmetyczna" (jeszcze przez chwilę) ale i ta jest szeroko pojęta...

Ja rozumiem,że nie zawsze się da dojrzeć jaką próbeczkę wrzuca konsultantka.Czasem patrzę,żeby w razie co od razu powiedzieć,że dziękuje ale znam/mam a czasem pani łapie kilka i razem je wrzuca.No wtedy oczywiście wszystkich nie widzę...
Bez sensu jest też wracanie i robienie wielkiego halo o jedną próbeczkę.
Dlatego ja od razu mówię czego oczekuję,co miałabym ochotę dostać.

[Ata77]

Napisane przez warszawianka

Bez sensu jest też wracanie i robienie wielkiego halo o jedną próbeczkę

Otóż to.
Dlatego nie wydobyłam się z auta. Zwyczajnie nie widziałam sensu.
Pani mnie skutecznie zniechęciła.

[201804200947]

Napisane przez Ata77

Otóż to.
Dlatego nie wydobyłam się z auta. Zwyczajnie nie widziałam sensu.
Pani mnie skutecznie zniechęciła.

Nie no to jest oczywiście zrozumiałe

[kicia555]

Mam pytanie , mialam taka sytuacje w douglasie kupowalam podklad za 170 zł (łącznie doliczyliby mi ok 105 pkt do karty stalego klienta) no wlasnie bym miala na karcie , no ale tej karty zapomnialam... za chwileczke wracam i pytam sie czy moge przyjsc z rachunkiem by te pkt ewentualnie jakos uregulowac , wiem ze np.w marionnaud jest taka mozliwosc ( wypelnia sie krótki formularz i dołącza paragon) no a pani mówi '' o jaka szkoda , no nie mozemy...'' i teraz mam pytanie : tak faktycznie jest ? czy zostalam splawiona?

[inezz6]

Kompetencja i dobrze wykonywana praca to nie jest to samo w tym przypadku. To jest marketing i tutaj dobrze wykonywana praca, to dobra sprzedaż, więc może po prostu na wiedzę o produktach nikt nie zwraca uwagi... więc jaka jest motywacja, żeby znać produkty? później może się skończyć tak, że pani ma dużą wiedzę, a i tak ją zwolnią bo nie ma wyników. więc radzę, żebyście spojrzały na to z innej strony.
Kupowałam ostatnio narty i w wielu sklepach też spotkałam się z niekompetencją, więc to nie tylko perfumerii dotyczy.

[Eenax]

Napisane przez inezz6

Kompetencja i dobrze wykonywana praca to nie jest to samo w tym przypadku. To jest marketing i tutaj dobrze wykonywana praca, to dobra sprzedaż, więc może po prostu na wiedzę o produktach nikt nie zwraca uwagi... więc jaka jest motywacja, żeby znać produkty? później może się skończyć tak, że pani ma dużą wiedzę, a i tak ją zwolnią bo nie ma wyników. więc radzę, żebyście spojrzały na to z innej strony.
Kupowałam ostatnio narty i w wielu sklepach też spotkałam się z niekompetencją, więc to nie tylko perfumerii dotyczy.

Nie znam przypadku by ktoś z duża wiedza miał kiepska sprzedaż.
Jak się posiada dużo informacji na temat danego produktu to lepiej jest go "wcisnąć" klientowi.

Ja bym prędzej kupiła np krem jak by mi konsultantka powiedziała ze: "ma bardzo lekka konsystencje dlatego jest dobrze akceptowalny przez skóre wrazliwa delikatna i mieszaną, nadaje sie pod makijarz, zawiera wyciąg z białych winogron który znacznie pomaga w zatrzymywaniu wody w wierzchnich warstwach skóry, dodatkowo ma witaminę A i E które odpowiadają za promienny wyglad cery. No i dzieki wprowadzeniu innowacyjnej metody rozbijania czsteczek wody łatwiej one sa z kremu wchłaniane przez co dłużej utrzymuje saie nawilżenie a ze woda została zamknieta w niby kapsułkach uwalnia sie ona stopniowo itp." niz: "jest nawilzajacy".
Bo kremów nawilzajacych na rynku jest tysiace a dobry nawilżajacy lekki krem pod makijaz do cery mieszanej to jest niełatwo znaleść.

Wiedza w danej dziedzinie to podstawa. UWAGA! Bede się chwalic.
Ja np. z jednej z sieci perfumeryjnych dostaje czeste zaproszenia na otwarte imprezy. Bo (słowa włascicielki):
- moja wiedza jest bardzo duza w kwestii zapachów
- potrafie w ciekawy sposób to przekazac
- potrafie dzieki swojej pasji wzbudzic zainteresowanie
- i ilekroś z kims dlużej rozmawiam i zaczynam jej pokazywac zapachy to prawie zawsze taka osoba wyjdzie z flakonikiem.

Czyli WIEDZA to podstawa dobrej sprzedazy.

[201804200947]

Napisane przez kicia555

Mam pytanie , mialam taka sytuacje w douglasie kupowalam podklad za 170 zł (łącznie doliczyliby mi ok 105 pkt do karty stalego klienta) no wlasnie bym miala na karcie , no ale tej karty zapomnialam... za chwileczke wracam i pytam sie czy moge przyjsc z rachunkiem by te pkt ewentualnie jakos uregulowac , wiem ze np.w marionnaud jest taka mozliwosc ( wypelnia sie krótki formularz i dołącza paragon) no a pani mówi '' o jaka szkoda , no nie mozemy...'' i teraz mam pytanie : tak faktycznie jest ? czy zostalam splawiona?

Wydaje mi się,że rzeczywiście zostałaś brzydko mówiąc "spławiona"...
Bo -znów mi się wydaje-że po przyniesieniu paragonu punkty powinny zostać doliczone

[Aggie125]

Eenax, wiedza - wszem, ale przede wszystkim sposób, w jaki tą wiedzę przekazujesz. Nie łudźmy się, jedno potrafią sprzedawać, inni nie. Wiedza plus pasja plus sympatia do ludzi to świetne połączenie. Jesli ktoś podchodzi natomiast do sprzedaży na zasadzie "muszę kurczę sprzedać", a uważa, że miła pogawędka z klientem to strata czasu, bo sie gada zamiast sprzedawać, to nie wróżę takiej osobie kariery w sprzedazy czegokolwiek.

[Favkes]

Napisane przez kicia555

Mam pytanie , mialam taka sytuacje w douglasie kupowalam podklad za 170 zł (łącznie doliczyliby mi ok 105 pkt do karty stalego klienta) no wlasnie bym miala na karcie , no ale tej karty zapomnialam... za chwileczke wracam i pytam sie czy moge przyjsc z rachunkiem by te pkt ewentualnie jakos uregulowac , wiem ze np.w marionnaud jest taka mozliwosc ( wypelnia sie krótki formularz i dołącza paragon) no a pani mówi '' o jaka szkoda , no nie mozemy...'' i teraz mam pytanie : tak faktycznie jest ? czy zostalam splawiona?

W Sephorze można na 100 %
Byłam kiedyś z tatą i kupował kremy dla Mamy. Nie miałam wtedy portfela i głośno sobie marudziłam przy kasie na moje gapiostwo.
Na co miły Pan przy kasie powiedział, ze w ciągu 2 tygodni mogę doładować kartę punktami w dowolnym sklepie - pokazując ten paragon.
Niestety nie miałam okazji i punkty przepadły - ale wiem, ze można

[Ata77]

Napisane przez kicia555

czy zostalam splawiona?

Chyba tak

[Jeanette]

Też mi się tak wydaje Kiciu, ja kiedyś właśnie w Dougasie nie miałam przy sobie karty i pani poinformowała, żeby stawić się później w kasie z kartą i paragonem, a punkty zostaną mi doliczone. Fakt faktem, że było to chyba z rok temu, może coś się zmieniło.

[201804200947]

Napisane przez kicia555

Mam pytanie , mialam taka sytuacje w douglasie kupowalam podklad za 170 zł (łącznie doliczyliby mi ok 105 pkt do karty stalego klienta) no wlasnie bym miala na karcie , no ale tej karty zapomnialam... za chwileczke wracam i pytam sie czy moge przyjsc z rachunkiem by te pkt ewentualnie jakos uregulowac , wiem ze np.w marionnaud jest taka mozliwosc ( wypelnia sie krótki formularz i dołącza paragon) no a pani mówi '' o jaka szkoda , no nie mozemy...'' i teraz mam pytanie : tak faktycznie jest ? czy zostalam splawiona?

Jeżeli zależy Ci na tych punktach to najlepiej będzie zadzwonić na infolinię.
Tam dokładnie Cię pokierują i poinstruują jeżeli nie jest za późno

[ropuszka]

Nie zauwazylam, zeby ktoras z Wizazanek obrazila konsultantki z Sephory.

Tez naleze do grona osob wybrednych jesli chodzi o zapachy i nie ukrywam, ze sie na nich znam. Jak sie okazuje lepiej niz wiele konsultantek z S. Nie uogolniam jednak - nie wszystkie sa niekompetentne, ale generalnie obsewuje dwa skrajne zachowania: olewanie totalne albo probe pomocy klientowi poprzez przedstawianie mu produktow zupelnie innych, niz on chce.

Ale znam pare uprzejmych i dobrze przeszkolonych pan. Niestety sa one w mniejszosci. Jestem w stanie to ocenic, poniewaz sama znam sie na rzeczy. Nie dlatego, ze musze, ale dlatego, ze sie interesuje tematem. I wydaje mi sie, ze aby pracowac gdziekolwiek, nalezy sie ta swoja praca interesowac, lubic ja. Jesli dla kogos jego praca nie jest pasja albo nie interesuje go nawet w malym stopniu, to nic dobrego z tego nie bedzie.

Co do Galilu i Quality to mam podobne wrazenia - osoby, ktore tam pracuja naprawde siedza w temacie. Moze dlatego, ze perfumy niszowe to zupelnie inne produkty niz "seforaki"

[AimiA]

kawał czasu temu wybrałam się do sephory po euphorie. traf chciał że akurat trwała intensywna promocja Ange ou demon. podchodzi do mnie pan konsultant i bez dzien dobry w czym moge pomóc itp zaczyna ze tutaj idealnie dla mnie ma intrygujaca nutę dębu i widze ze sie rozkreca, juz mi rękę wykrecał zeby psiknac na nadgarstek a ja na to grzecznie "dziekuje, przyszłam po Euphorię" na co pan sie sfochał i z tekstem "jaka elegantka, chce pachniec jak pól Polski" obrucił sie na pięcie i poszedł bez odwracania sie rzucając "tylko szybko bo zaraz zamykamy"(rzeczywiscie było jakies 15 min do zamknięcia galerii). zaczynałam wtedy drugi rok studiów i tak jak rok wcześniej mieszkanie w poznaniu gdzie są sephory było dla mnie megaszczesciem, tak od tamtej pory robie absolutnie wszystko żeby tam nie łazić, a jak mi się zdarzy to wręcz uciekam po zapłaceniu

a co douglasa to nie wiem na czym polega ten fenomen, ale nie ważne po co przyjdę, jesli akurat nie ma tej rzeczy, za każdym razem rózne panie konsultantki wylatują do mnie z tekstem "to może jakiś pomarańczowy błyszczyk, idealny by był do pani urody" w środę był 4 raz w 3 róznych Douglasach. zaczynam podejrzewać że to jakiś spisek

[siarka40]

oj, zaraz tam spisek... moze po prostu, AimiO, do twojego typu urody szalenie pasuje pomaranczowy blyszczyk

[kicia555]

Napisane przez warszawianka

Wydaje mi się,że rzeczywiście zostałaś brzydko mówiąc "spławiona"...
Bo -znów mi się wydaje-że po przyniesieniu paragonu punkty powinny zostać doliczone

Napisane przez Favkes

W Sephorze można na 100 %
Byłam kiedyś z tatą i kupował kremy dla Mamy. Nie miałam wtedy portfela i głośno sobie marudziłam przy kasie na moje gapiostwo.
Na co miły Pan przy kasie powiedział, ze w ciągu 2 tygodni mogę doładować kartę punktami w dowolnym sklepie - pokazując ten paragon.
Niestety nie miałam okazji i punkty przepadły - ale wiem, ze można

Napisane przez Ata77

Chyba tak

Napisane przez warszawianka

Jeżeli zależy Ci na tych punktach to najlepiej będzie zadzwonić na infolinię.
Tam dokładnie Cię pokierują i poinstruują jeżeli nie jest za późno

dzieki dziewczyny , wiem ze na 100 % w marionnaud i w sephorze jest taka mozliwosc , w marionnaud Panie same nawet proponuja aby przyjsc z paragonem , wypelnialam taki krótki formularzyk ,dołączyc trzeba paragon i po sprawie, dlatego zdziwilam sie ze douglas takiej formy nie proponuje... a pytalam dwoch roznych Pań ,mowi sie trudno... ale dzieki za odp

[chooomik]

Napisane przez kicia555

dzieki dziewczyny , wiem ze na 100 % w marionnaud i w sephorze jest taka mozliwosc , w marionnaud Panie same nawet proponuja aby przyjsc z paragonem , wypelnialam taki krótki formularzyk ,dołączyc trzeba paragon i po sprawie, dlatego zdziwilam sie ze douglas takiej formy nie proponuje... a pytalam dwoch roznych Pań ,mowi sie trudno... ale dzieki za odp

Na 100% zostałaś spławiona i na 100% w Douglasie można w ciągu 14 dni przyjść z paragonem i uzupełnić punkty na karcie - tak przynajmniej było jeszcze w listopadzie zeszłego roku.

[201804200947]

Napisane przez ropuszka

Nie zauwazylam, zeby ktoras z Wizazanek obrazila konsultantki z Sephory.

Jeżeli nie zauważyłaś,że niejednokrotnie w tym wątku konsultantki były obrażane(w białych rękawiczkach ale jednak...) to nawet jeżeli pokazałabym Ci tutaj taki cytat-powiesz,że nic nie widzisz.
No nic,trudno..

Napisane przez kicia555

dzieki dziewczyny , wiem ze na 100 % w marionnaud i w sephorze jest taka mozliwosc , w marionnaud Panie same nawet proponuja aby przyjsc z paragonem , wypelnialam taki krótki formularzyk ,dołączyc trzeba paragon i po sprawie, dlatego zdziwilam sie ze douglas takiej formy nie proponuje... a pytalam dwoch roznych Pań ,mowi sie trudno... ale dzieki za odp

Zasięgnęłam dziś opinii znajomej i tak-oczywiście taka możliwość w Douglasie jest
Nie daj się i udaj się do innej perfumerii

[kicia555]

Napisane przez chooomik

Na 100% zostałaś spławiona i na 100% w Douglasie można w ciągu 14 dni przyjść z paragonem i uzupełnić punkty na karcie - tak przynajmniej było jeszcze w listopadzie zeszłego roku.

Napisane przez warszawianka

Zasięgnęłam dziś opinii znajomej i tak-oczywiście taka możliwość w Douglasie jest
Nie daj się i udaj się do innej perfumerii

wiecie co moj douglas funkcjonuje od wlasciwie 1,5 miesiaca , dlatego moze te panie nie sa poinformowane o takim systemie naliczania pkt, jedna zrobila oczy jak 5 zł , za bardzo nie wiedzac o czym mówie... głupio mi sie zrobilo , bo czulam ze ona nie wie o co w ogole chodzi juz po ptakach , paragon dawno wywalilam ,a przypomnialam sobie o tej sytuacji wczoraj przegladajac ten watek. ale dzieki dziewczyny , moze zrobie mała prowokacje

[201804200947]

Napisane przez kicia555

wiecie co moj douglas funkcjonuje od wlasciwie 1,5 miesiaca , dlatego moze te panie nie sa poinformowane o takim systemie naliczania pkt, jedna zrobila oczy jak 5 zł , za bardzo nie wiedzac o czym mówie... głupio mi sie zrobilo , bo czulam ze ona nie wie o co w ogole chodzi juz po ptakach , paragon dawno wywalilam ,a przypomnialam sobie o tej sytuacji wczoraj przegladajac ten watek. ale dzieki dziewczyny , moze zrobie mała prowokacje

Hmm..
Wiesz co,to jest tak,że nawet jak sklep funkcjonuje 1,5 miesiąca,to personel jest już doświadczony,przeniesiony z innych sklepów.Nie jest tak samo "nowiutki".Poza tym każdy pracownik uczył się różnych zasad,nakazów,nakazów,pra w itd.Tak więc niestety wydaje mi się,że pani po prostu albo się nie chciało,albo jakaś wyjątkowo rozkojarzona była...No,albo nowa
Teraz już niestety za późno,tak jak piszesz,ale może przyda się taka wiadomość komuś na przyszłość

A dobra prowokacja nigdy nie jest zła