Jesus del Pozo In White - jak się Wam podoba?

[Basia39]

Zastanawiam się nad tym zapachem jako prezentem gwiazdkowym dla mamy. W KWC jest tylko jedna recenzja In White. Może ktoś mógłby się podzielić wrażeniami ?

[Paura]

Black Kenneth Cole bez fiołka, Pure Poison bez słodyczy, Initial bez pudrowości. Dziwny zapach. Są czasami takie zabawne opisy nut, w których występują "białe kwiaty". In White to białe kwiaty polane białymi kwiatami z dodatkiem białych kwiatów.
Z trzech podanych wyżej typów najbardziej przypominają chyba Pure Poison, ale są beznamiętne, odrobinę zimne, mają w sobie coś surowego. Najpierw przypomniały mi delikatnie White Musc Tesori, potem zmyłam- po siedmiu godzinach testów doszłam do wniosku, że trzeba być bez serca, by to nosić . Może to tylko fatum jednego testu...

[Basia39]

Dzięki Paura za ten wpis

[burn-it-up]

Dla mnie 100% bliźniak Pure Poison,mimo że znam doskonałe Truciznę i używam jej od dawna to nie rozróżniłabym tych zapachów

[Jeanette]

To prawda, mi też In White niezwykle przypomina Pure Poison. Ładny, niekontrowersyjny i bardzo jaśminowy. Nie kupię go sobie, bo za wiele jest przed nim zapachów na liście, ale mogłabym nosić.
Jednak jeśli chodzi o del Pozo, wolę In Black

[aniser]

pewnie nie bede obiektywna, bo In White znam tylko z testow, ale wlasnie te testy zdecydowanie odwiodly mnie od zakupu...
bardzo kwiatowy-w nos "rzucily" mi sie konwalie, pozniej chyba wspomniany jasmin,ale to juz o wiele delikatniejszy akcent. Byc moze moj nos zaatakwany konwaliami <ktore lubie tylko w wazonie>nie jest w stanie poczuc innych subtelnych nut w tym zapachu,nie mniej do mnie In White zupelnie nie przemawia...

[alorah]

Paura! Żyjesz!

Kupiłam sobie mały flakon. Dla mnie nowość, bo nie przywykłam do typowych kwiatków. Jednak bardzo ładnie się rozwija. Faktycznie przypomina Pure, ale jest trochę bardziej zgaszone, of course więcej białych kwiatów, i mojego jaśminu.
Przyjemnie się nosi, łagodny, nieinwazyjny... czy to do mnie pasuje? Nie! Ale mnie uwiodło. Używam na zmianę z In Black.

[szabeli]

Podbijam stary temacik. Pytanie me nie będzie dotyczyło zapachu, ale bezsensem byłoby zakładanie nowego. Ostatnio stałam się posiadaczką 100 ml flakoniku. Nigdy nie widziałam w perfumerii In White (nie chodzę po tych przybytkach zbyt często - sławna perfumeryjna atmosfera "jesteś w trampkach, to pewnie coś chcesz zwinąć") i zastanawia mnie czy flakon powinien być idealnie kulisty, czy widać na nim łączenia - po obu jego stronach? Będę wdzięczna za odpowiedź

[jessica855]

mam In black (to ta sama flacha pod względem kształtu) 30ml i są idealne kuliste ...

[szabeli]

Kurdencja jasna, no to się "zasromałam", czyżby jakaś podróbka mi się trafiła? Chyba muszę przejść się i obejrzeć flakonik w jakiejś perfumerii. No to zagwostkę mam, ehhh.

[jessica855]

no nie powinny być na pewno "niedbałe"
zobacz nawet na real foto na aukcjach:
http://allegro.pl/item975558627_jesu...00_ml_spr.html
http://allegro.pl/item982007414_j_de..._in_white.html

myślałam że zapachów Jesus del Pozo nie podrabiają raczej..

może jeszcze posiadaczki dużych butli się wypowiedzą
a najlepiej pooglądaj sama w perfumerii jeżeli masz gdzieś w pobliżu

[szabeli]

No niestety, ani Sephora ani małe perfumeryjki w mojej wsi zwanej miastem, nie posiadają in White. Więc nie sprawdziłam kulistości flakonu. Ehhh, będzie trzeba wyruszyć w świat albo pogodzić się z życiem w niepewności.

Napisane przez jessica855

myślałam że zapachów Jesus del Pozo nie podrabiają raczej..

Ja z kolei myślałam, że tylko Halloween się zdarza nieoryginalne.

[jessica855]

jeszcze się nie spotkałam z podróbą Halloween
a zapach lubię i często przeglądam
odpowiedników za to masaaaa pod podobną nazwą

a co do kuli to może zrób zdjęcie
i wklej do wątku "Oryginalne czy podróba" czy jakoś tak on się zwał
dziewczyny Ci sprawdzą

[szabeli]

Też o tym myślałam (o zrobieniu zdjęcia). Dzięki Jessico za towarzyszenie mi w tym wątku
To idę szukać aparatu

[papilia]

Mam co prawda 30 ml , ale łączenie jest również widoczne, chociaż minimalnie ale jest.

[Mendosita]

Ech, znów wyszperałam stary wątek z forumowych czeluści.
Jako, że siedzę do 18 w bardzo nudnej pracy zaczęłam szukać czegoś, co można by na siłę kupić w ciemno
In Black już mam (też w ciemno ofkors).
Jestem fanką del Pozo, jeszcze na żadnym zapachu się nie zawiodłam (a prawie wszystkie nabyte bez testowania), więc może sprawić sobie In White?
Co prawda miałam oszczędzać na Chanel 19 Poudre i/lub Elie Saaba, ale może trzeba się skusić na malutką trzydziestkę In White... Sama nie wiem co robić Potrzebuję porady kogoś rozsądnego.

[jessica855]

Mendosita (ja rozsądna nie jestem...) ale się wypowiem :P
bo zapachy JdP też bardzo lubię (ale z wyjątkiem In Black..które mnie drażni już, choć na początku mi się podobały)
In White bardzo lubię i polecam nieinwazyjny zapach, piękne białe kwiaty, trwałe...
myślę, że Ci się spodoba
dla mnie typowo wiosenne... i najładniej właśnie wtedy pachną... choć we wczesnojesienną pogodę też się "spiszą"

[Mendosita]

Napisane przez jessica855

Mendosita (ja rozsądna nie jestem...) ale się wypowiem :P
bo zapachy JdP też bardzo lubię (ale z wyjątkiem In Black..które mnie drażni już, choć na początku mi się podobały)
In White bardzo lubię i polecam nieinwazyjny zapach, piękne białe kwiaty, trwałe...
myślę, że Ci się spodoba
dla mnie typowo wiosenne... i najładniej właśnie wtedy pachną... choć we wczesnojesienną pogodę też się "spiszą"

Dziękuję bardzo za chłodną, obiektywną radę

Postanowiłam zostać rozsądna i uzgodniłam ze sobą co następuje:
jeśli jutro u dentysty wydam 400zł lub więcej- nie kupuję In White. Jeśli wydam mniej- to znaczy, że zaoszczędziłam i w nagrodę za gospodarność kupię In White.

Rozsądnie, nie?

[jessica855]

bardzo rozsądnie

[Mendosita]

Napisane przez jessica855

bardzo rozsądnie

A napisz jeszcze proszę, czy czuć tam wyraznie jaśmin, czy ogólnie są kwiaty, ale raczej nierozpoznawalne?

[agnieszka1970]

Faktycznie klon Pure Poison?

[megi.3]

Nie znam Pure Poison, nie było okazji przetestować więc nie mogę porównać. Ale In White są fajne, lekko słodki, przyjemny , nie drażniący niczym, kwiatowy zapach. Ja polecam - jako odskocznię od typowych słodziaków, kadzidlaków czy czego tam jeszcze Fajny zapach na dzień, gdy chcemy czegoś ładnego i spokojnego

[Mendosita]

Napisane przez Mendosita

Postanowiłam zostać rozsądna i uzgodniłam ze sobą co następuje:
jeśli jutro u dentysty wydam 400zł lub więcej- nie kupuję In White. Jeśli wydam mniej- to znaczy, że zaoszczędziłam i w nagrodę za gospodarność kupię In White.

Mój rozsądek został wynagrodzony- dentysta kosztował 350zł W związku z czym In White kliknięte

[agnieszka1970]

Napisane przez Mendosita

Mój rozsądek został wynagrodzony- dentysta kosztował 350zł W związku z czym In White kliknięte

Czekam w takim razie na opinię. Ja zmówiłam w ciemno teściowej - bardzo jej sie podobają. Niestety mieszka daleko, więc moge przetestować dopiero przy najbliżej okazji, czyli pewnie na Boże narodzenie.
Ale kusi mnie i In white, i In black

[Mendosita]

Przyszedł właśnie kurier z In White. Popsikałam nadgarstek 10 minut temu i jak na razie nie jest rewelacyjnie Początek jest bardzo ostry, aż prawie oczy łzawią, cierpki, w stylu tradycyjnej męskiej wody kolońskiej. Podejrzewam, że za chwilę to się uspokoi i zacznie łagodnieć. W sumie już chyba łagodnieje, zaczyna mi przypominać Pour Elle Paco Rabanne.

Czekam co będzie dalej.

Gdy kupiłam In Black (też w ciemno) już po pierwszym psiku byłam zachwycona. Szkoda, że z In White jest inaczej

Edit: A jednak, In White zaczyna mi się podobać. Nie wiem teraz czy go puścić dalej czy zostawić...

[bambalina]

Napisane przez agnieszka1970

Faktycznie klon Pure Poison?

Byłoby to obrazą dla Diora porównywać In White do PP...
Dla mnie jedynie 1 niuch był identyczny i wtedy cała w ekstazie byłam, bo oto dostałam substytut za 1/3 ceny... Ale radość trwała krótko. Z każdym kolejnym użyciem utwierdzam się w opinii, że In White to marne, nietrwałe, nijakie białe kwiatki. Mój brat stwierdził, że pachną jak bazarowe perfumy. .. No nic... Trzeba zacząć odżywiać się kitem z okien i oszczędzać na PP

[Mendosita]

Zapoznałam się nieco bliżej z In White i robi się coraz lepiej. Przede wszystkim dla mnie jest to zapach na ciepłą pogodę- gdy testowałam je po raz pierwszy w zimny, deszczowy dzień wyszło z niego tylko to coś ostre i gryzące. Przy kolejnych testach (w wyższej temperaturze) zapach pięknie rozkwitł, zrobił się cieplejszy, troszkę otulający, kwiaty nie były już zimne, ale leciuteńko słodkawe.
Przy testach porównawczych z PP- bardzo bardzo podobne. Pierwsza nuta niemal identyczne, potem nuty się rozchodzą (PP jest znacznie cieplejsze), ale podobieństwa nie da się nie zauważyć.