Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie - Strona 89 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-17, 08:29   #2641
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Oj ci nasi mężowie, do wszystkiego idzie przywyknąć. Swego czasu przechodziłam okres buntu - złościłam się na małża że nie ma go ciągle w domu, że siedzi do późna w pracy; potrzebowałam czasu by przywyknąć do tej sytuacji. Tłumaczę to sobie tak, że on nie robi tego dla przyjemności, tylko po to by zapewnić nam godziwy byt
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 08:31   #2642
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A Ty codziennie tak szukasz albo rozglądasz się za śniadaniem
no Kochana, zanim wymyślę coś na co mam ochotę, to buszuję po całej lodówce
wieczorem już głodna jak leżę w łóżku myślę sobie: "hm..co ja rano zjem na śniadanie? tosty? jajka? ..berlinki?"

a dziś na obiadek leczo, no i obiecałam zrobić galaretkę z kurczaczka ..
taką z samego mięska, z marcheweczką i jajkiem...On tak lubi..
no właśnie kurczaka muszę wyjąć z zamrażarki
no i od kilku dni chodzi za mnie ciacho brownies...więc kto wie ...
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..


Edytowane przez aliisanka
Czas edycji: 2009-09-17 o 08:33
aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 08:39   #2643
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Joannah urodziła

Dziś o 20:40 przyszła na świat Ola - ważyła 3475g i miała 54cm





Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej mamusi


Mamy 13 rozpakowanych mamuś

moniniteczka ......................... .. ur. 3.08.2009 sn (tp. 1.09.2009) Damian Przemysław 2700g, 50 cm

Foka29 (Ania 30 l) .................. ur. 27.08.2009 sn (tp. 14.09.2009) Staś 2960g, 56 cm
Irysowa (Gosia 27 l)................ ur. 27.08.2009 sn (tp. 19.09.2009) Janeczka 3000g, 52 cm
Fasoleczk4 ......................... ..... ur. 31.08.2009 cc (tp. 22.09.2009) Julita 2759g, 53 cm
kizia86......................... .............. ur. 04.09.2009 sn (tp. 28.09.2009) Kacper 2450g, 51cm
kaszin (Agnieszka 29 l)............ ur. 04.09.2009 cc (tp. 6.09.2009) Matylda 2500g, 51 cm
19martusia86 ......................... . ur. 04.09.2009 sn (tp. 14.09.2009) Igor 3100g
DDosiek (Dorota 25 l)............. ur. 06.09.2009 sn (tp. 12.09.2009) Nadia 2550g, 52cm
humant (Kaśka 29 l) ............... ur. 08.09.2009 sn (tp. 10.09.2009) Wiktoria 3130g, 56cm
eloteteie ......................... .......... ur. 09.09.2009 cc (tp. 7.09.2009) Maja 3810g, 55cm
Kikunia81 (Kinga 28 l) ............ ur. 11.09.2009 cc (tp. 20.09.2009) Aleksander 2990g, 51cm
karamari ......................... ......... ur. 11.09.2009 (tp. 20.09.2009) Kira 3100g, 54cm
joannah (Joanna 25l) ... ............ ur. 16.09.2009 (tp. 18.09.2009) Aleksandra 3475g, 54cm
Joanah gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!


Karamari jakież cudne zdjęcie! Aniołek

Zapraszamy na odchowalnię
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=366034

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć

Ale miałam sen.... śniło mi się, że w szpitalu siedziałam na korytarzu z Grzesiem w nosidełku - a on się w nie nie mieścił
To jakiś taki urywek był tylko
Ale mam nadzieję, że nie rośnie aż tak szybko w tym moim brzuszku

Karamari super fotka


Dostałam smska od Biedroneczki, że o 4 odeszły jej wody, ale skurczów brak (smska napisała o 5, więc nie wiem co teraz się dzieje, czekam na świeże info )
To wszystko przez III78 Nie przejmuj się Kochana - Grześ będzie w sam raz

No i kolejna Mamuśka nam się szykuje!!!!!
Biedroneczko trzymamy kciuki za szybki i łatwy poród!!!!!!!


Woman, Sweetpinky rozumiem Was dziewczyny doskonale ale musicie być wyrozumiałe dla Waszych mężów. Myślę że na pewno woleliby popołudnia spędzać z Wami niż siedzieć nad papierkami czy na budowie. Biedaki robią wszystko co w ich mocy dla Was i dla tych małych istotek które wkrótce się urodzą.
Chcą się sprężyć teraz przed porodem żeby właśnie później móc cieszyć się razem z Wami dzieciątkiem
Kochane to już niedługo!!!!!!!!!!!!!!!:c mok:

Przestraszyła mnie trochę Biedroneczka. Mamy na ten sam dzień termin i ona też nie miała żadnych objawów a tu proszę wody odeszły i nie ma odwrotu.....
a mój mąż w Poznaniu w delegacji więc dziś muszę ściskać nogi


Ciekawe co z Katarzinką?????
__________________
Michalinka jest już z nami

Edytowane przez margolcia1006
Czas edycji: 2009-09-17 o 08:42
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 08:49   #2644
Żuczek75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

witajcie

Karamari piekne zdjęcie a córcia taka słodka..wzruszyłam sie
Joannah wielkie gratulacje trzymam kciuki za Biedroneczkę, zeby wszystko skończyło sie szczesliwie
woman31

a u mnie -koszmarny wieczór wczoraj miałam , mała się strasznie ruszała, bolało mnie podbrzusze i w pachwinach o kroczu nie wspomnę.myślałam, że ta noc zakończy sie finałem...ale nie. noc mineła w miarę spokojnie, żadnych skurczy.
jakiś smutek mnie ogarnia
Żuczek75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 08:53   #2645
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Joanah gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!


Karamari jakież cudne zdjęcie! Aniołek

Zapraszamy na odchowalnię
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=366034



To wszystko przez III78 Nie przejmuj się Kochana - Grześ będzie w sam raz

No i kolejna Mamuśka nam się szykuje!!!!!
Biedroneczko trzymamy kciuki za szybki i łatwy poród!!!!!!!

Woman, Sweetpinky rozumiem Was dziewczyny doskonale ale musicie być wyrozumiałe dla Waszych mężów. Myślę że na pewno woleliby popołudnia spędzać z Wami niż siedzieć nad papierkami czy na budowie. Biedaki robią wszystko co w ich mocy dla Was i dla tych małych istotek które wkrótce się urodzą.
Chcą się sprężyć teraz przed porodem żeby właśnie później móc cieszyć się razem z Wami dzieciątkiem
Kochane to już niedługo!!!!!!!!!!!!!!!:c mok:

Przestraszyła mnie trochę Biedroneczka. Mamy na ten sam dzień termin i ona też nie miała żadnych objawów a tu proszę wody odeszły i nie ma odwrotu.....
a mój mąż w Poznaniu w delegacji więc dziś muszę ściskać nogi


Ciekawe co z Katarzinką?????
heh na szczęście ja mam tak tylko w ciąży i tłumaczę sobie, że jeszcze trochę i znów będę bardziej wyrozumiała. No nic hormony to dziadowska rzecz
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 08:54   #2646
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Żuczek75 Pokaż wiadomość
witajcie

Karamari piekne zdjęcie a córcia taka słodka..wzruszyłam sie
Joannah wielkie gratulacje trzymam kciuki za Biedroneczkę, zeby wszystko skończyło sie szczesliwie
woman31

a u mnie -koszmarny wieczór wczoraj miałam , mała się strasznie ruszała, bolało mnie podbrzusze i w pachwinach o kroczu nie wspomnę.myślałam, że ta noc zakończy sie finałem...ale nie. noc mineła w miarę spokojnie, żadnych skurczy.
jakiś smutek mnie ogarnia
O znam to, w takim razie obie miałyśmy podobny wieczór. Dziś dopadła mnie panika, że nie przyjmą mnie do szpitala w którym chcę rodzić - zwłaszcza że nie mam nic wykupionoweg, tak więc zadzwoniłam na oddział i uspokoiłam się, ponoć nie zdarzyło się żeby odesłali rodzącą, przemiał jest ale nie na tyle by odsyłać ciężarne - uff.....jestem spokojniejsza....
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 08:56   #2647
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Żuczek75 Pokaż wiadomość
witajcie

Karamari piekne zdjęcie a córcia taka słodka..wzruszyłam sie
Joannah wielkie gratulacje trzymam kciuki za Biedroneczkę, zeby wszystko skończyło sie szczesliwie
woman31

a u mnie -koszmarny wieczór wczoraj miałam , mała się strasznie ruszała, bolało mnie podbrzusze i w pachwinach o kroczu nie wspomnę.myślałam, że ta noc zakończy sie finałem...ale nie. noc mineła w miarę spokojnie, żadnych skurczy.
jakiś smutek mnie ogarnia
Moja Mała taki popis urządziła mi w niedzielę. Tak napierała na szyjkę że już miałam nadzieję że zaraz pęcherz płodowy rozerwie a tu dupa

Żuczku jeszcze 2 dni Ci zostało do tp więc nie trać nadziei
trzymam kciuki żeby Jagódka się sprężyła

Biedroneczka też tu nam się żaliła dwa dni temu że nic się nie dzieje a tu proszę - pewnie lada chwila będzie tulić swojego Wojtusia
__________________
Michalinka jest już z nami

Edytowane przez margolcia1006
Czas edycji: 2009-09-17 o 09:00
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-17, 09:05   #2648
III78
Raczkowanie
 
Avatar III78
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 405
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
To wszystko przez III78 Nie przejmuj się Kochana - Grześ będzie w sam raz
No i teraz mam wyrzuty sumienia. Miss.hot wybacz, że doprowadzilam Cie do takich snów.
III78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 09:09   #2649
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Wchodzę dzisiaj na wizaż a tu takie wiadomości - znowu mi ciarki po plecach przeszły, że nowe maluszki na świat się pchają W końcu czas najwyższy nadchodzi gorący czas 18 - 25 września To będzie nam się tu po kilka dziennie rodzić

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
i po wizycie
przytyłam całe 300 g od ostatniej wizyty czyli na plusie lekko ponad 10 kg
dzidziuś zdrowy, serducho wali jak dzwon. Nadal jestem pozamykana to wodniste to był śluz w dużej dawce, powiedział gin, że to normalne.
Dziś naszczęście mnie nie rozpychał a tak się tego bałam
teraz wizyta za tydzień 24 września
Gratuluję udanej wizyty u lekarza


Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Joannah urodziła



Dziś o 20:40 przyszła na świat Ola - ważyła 3475g i miała 54cm
Gratuluję córeczki Joannah wracaj do nas szybko ze swoim aniołkiem

Karamari prześliczna kruszynka

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość

Nowe wiadomości od Biedroneczki- jest w szpitalu, ciągle wody się sączą, zaraz będzie miała USG, ma 1,5cm rozwarcia, będzie miała podaną oksytocynę, jak nic nie ruszy to cesarka
Biedroneczka trzymam kciuki za szybki poród A może już jesteś po
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 09:22   #2650
klaudiaaa86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 043
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Joannah Gratulacje !

Wkoncu zastój minal Kto bedzie nastepny Heh kazda czeka jak na zbawienie

a u mnie nic a nic sie nie dzieje buu... wg Usg mam termin na jutro ale nie ma takiej sily zeby tak bylo wiec sobie jeszcze poczekam Naturalne metody przyspieszania chyba odpadaja bo ost jak chcialam z Tz poszalec to poprostu nie szlo, tak mnie wszystko bolalo ze trzeba bylo przerwac... jak sobie pomyslalam ze tam ma dziecko teraz przejsc (czuje sie jak opuchnieta inside) to az mi sie slabo zrobilo ..

Na Tz tez bym mogla ponarzekac jak nie jedna z Was.. Wyszedl do pracy we wtorek rano,mial byc w srode o 8 ale sie okazalo ze trza jechac do krakowa tak wiec sie przeciagnelo kapeczke ,wrocil do jednostki o 19 i do domu juz nie warto bylo jechac.... dzis jest czwartek a on bedzie o 16, jutro znow na 8 rano do soboty 8 rano.... i co ja mam powiedziec ??
__________________
" If You find The Right Person Never let her go away"


http://www.suwaczek.pl/cache/fd6c8075da.png

Kocham Mojego Misia
23.09.2009r - Alanek
03.12.2009r. - Together forever
klaudiaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 09:31   #2651
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny przespałam sie troche i ciśnienie troche spadło, nie dzwoniłam do lekarza bo wiem że od razu by nie na szpital położył, mam wizytę w piatek pojade od razu z torbą, normalnie płakać mi sie chce bo czekam na męża juz tyle a jak on wraca to ja pewnie do szpitala trafie
Ja co prawda cały czas małża w domu miałam przed porodem, ale cały jego urlop spędziłam w szpitalu z Igorem. Widywaliśmy się 3 godziny dziennie i myślałam, że się wykończę... Całe szczęście, że chociaż mieliśmy te 3 godzinki, bo w szpitalu było takie przepełnienie, że sporo dziewczyn miało sale na porodówce a tam odwiedzin nie było.
Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Moglaby mi zafarbowac mama, ale to za dlugo by trwalo zanim polozylaby mi ta farbe na wlosach a przy tak duzym odroscie i dlugich wlosach moglaby co nieco ominac, a fryzjerka jednak zrobi to duzo szybciej i dokladniej, wiec w planach wizyta u fryzjerki - trzeba kopa w i robic cos z soba
Ja do fryzjera nie zdążyłam
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Joannah urodziła

Dziś o 20:40 przyszła na świat Ola - ważyła 3475g i miała 54cm





Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej mamusi


Mamy 13 rozpakowanych mamuś

moniniteczka ......................... .. ur. 3.08.2009 sn (tp. 1.09.2009) Damian Przemysław 2700g, 50 cm

Foka29 (Ania 30 l) .................. ur. 27.08.2009 sn (tp. 14.09.2009) Staś 2960g, 56 cm
Irysowa (Gosia 27 l)................ ur. 27.08.2009 sn (tp. 19.09.2009) Janeczka 3000g, 52 cm
Fasoleczk4 ......................... ..... ur. 31.08.2009 cc (tp. 22.09.2009) Julita 2759g, 53 cm
kizia86......................... .............. ur. 04.09.2009 sn (tp. 28.09.2009) Kacper 2450g, 51cm
kaszin (Agnieszka 29 l)............ ur. 04.09.2009 cc (tp. 6.09.2009) Matylda 2500g, 51 cm
19martusia86 ......................... . ur. 04.09.2009 sn (tp. 14.09.2009) Igor 3100g
DDosiek (Dorota 25 l)............. ur. 06.09.2009 sn (tp. 12.09.2009) Nadia 2550g, 52cm
humant (Kaśka 29 l) ............... ur. 08.09.2009 sn (tp. 10.09.2009) Wiktoria 3130g, 56cm
eloteteie ......................... .......... ur. 09.09.2009 cc (tp. 7.09.2009) Maja 3810g, 55cm
Kikunia81 (Kinga 28 l) ............ ur. 11.09.2009 cc (tp. 20.09.2009) Aleksander 2990g, 51cm
karamari ......................... ......... ur. 11.09.2009 (tp. 20.09.2009) Kira 3100g, 54cm
joannah (Joanna 25l) ... ............ ur. 16.09.2009 (tp. 18.09.2009) Aleksandra 3475g, 54cm
Joannah-GRATULACJE!!!
Miss.hot-Igor mierzył całe 57 cm.
Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
I wiecie co, nie sądziłam, że powtórzę ten truizm - o tym się zapomina. Już na drugi dzień, trzeci... Ja już nie pamiętam
Ja też nie pamiętam Pomimo, że same bóle trwały łącznie z porodem 32 godz, a sam poród 11 ból odszedł w niepamięć. Powiem Wam tylko tyle, że gdyby faktycznie zrobili mi tą cesarkę to po takim umęczeniu porodem naturalnym chyba bym się załamała. Na ten moment wiem, że poród w domu nie miałby żadnych szans, nie tylko dlatego, że mały źle zszedł do kanału ale też dlatego, że pomimo oksytocyny rozwarcie nie chciało się robić...
Karamari-Kira jest przeurocza!
Cytat:
Napisane przez justyna-viola Pokaż wiadomość
Wczoraj wieczorem myslalam ze cos juz mnie bierze. Bol zoladka byl nie do zniesienieNa koncu wymiotowalam jak kot.....i myslalam ze juz sie "oczyszczam gora"a tu nic przeszlo i nadal dwupak
A mala szaleje ze zdwojona sila.....a ja jej tlumacze ze dzieci przed porodem mniej sie ruszaja
U mnie świetnym wyznacznikiem , że coś się zbliża był kot Całą ciążę miał mnie w nosie, dopiero pod koniec przypomniał sobie o swojej pani (jakieś 2 tyg. przed finałem) i zachowywał się tak jak przed ciążą czyt. nie schodził mi z kolan i cały czas za mną łaził.
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Ale miałam sen.... śniło mi się, że w szpitalu siedziałam na korytarzu z Grzesiem w nosidełku - a on się w nie nie mieścił
Nie będzie tak źle Igor zginął w foteliku
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość

Nowe wiadomości od Biedroneczki
- jest w szpitalu, ciągle wody się sączą, zaraz będzie miała USG, ma 1,5cm rozwarcia, będzie miała podaną oksytocynę, jak nic nie ruszy to cesarka
Podobny schemat jak u mnie. Tylko mnie cesarka ominęła.


Właśnie nas położna odwiedziła i w połowie pisania mi przerwała.
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-17, 09:32   #2652
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
No i teraz mam wyrzuty sumienia. Miss.hot wybacz, że doprowadzilam Cie do takich snów.
To raczej nie przez Ciebie - po prostu gdzieś w podświadomości to siedzi

Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość
Biedroneczka trzymam kciuki za szybki poród A może już jesteś po
Staram się w miarę na bieżąco relacjonować
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 09:32   #2653
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Joannah różowe gratulacje!!!

A za Biedroneczkę
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 09:35   #2654
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Oj ci nasi mężowie, do wszystkiego idzie przywyknąć. Swego czasu przechodziłam okres buntu - złościłam się na małża że nie ma go ciągle w domu, że siedzi do późna w pracy; potrzebowałam czasu by przywyknąć do tej sytuacji. Tłumaczę to sobie tak, że on nie robi tego dla przyjemności, tylko po to by zapewnić nam godziwy byt
No właśnie ja też tak sobie to tłumaczę - bo mój mąż też cały dzień w pracy - nawet czasami i w sobote i niedzielę - rano wychodzi jak ja śpię o 6 a wraca o 19 jak synek akurat idzie spać - dobre i to bo to męża wykorzystuję do kąpieli młodego

woman31 trzymam kciuki za poprawę nastroju po porodzie będzie napewno lepiej - mąż więcej czasu będzie z wami spędzał
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 09:59   #2655
belfegoreczka
Raczkowanie
 
Avatar belfegoreczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Górny- Śląsk
Wiadomości: 260
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Witam

U mnie okropna pogoda, cala noc strasznie lalo, a teraz caly czas pada deszcz, nic tylko nie wychodzic z lozka - nudy

Dzisiaj na 17.30 mam wizyte u lekarza , trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok. Dzis odstawilam fenoterol i izoptin, ciekawe jak to bedzie

Gratulacje dla nowej mamusi
__________________
Moja kochana Paulinka!


Edytowane przez belfegoreczka
Czas edycji: 2009-09-17 o 10:00
belfegoreczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:10   #2656
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Dzisiaj na 17.30 mam wizyte u lekarza , trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok. Dzis odstawilam fenoterol i izoptin, ciekawe jak to bedzie
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:11   #2657
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Witam

U mnie okropna pogoda, cala noc strasznie lalo, a teraz caly czas pada deszcz, nic tylko nie wychodzic z lozka - nudy

Dzisiaj na 17.30 mam wizyte u lekarza , trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok. Dzis odstawilam fenoterol i izoptin, ciekawe jak to bedzie
Dobrze będzie
Trzymam kciuki

Na reszcie jest czym oddychać mi taka pogoda bardzo odpowiada . Zaraz wyruszam w plener
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:14   #2658
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Witajcie

nie mogłam zasnąć w nocy, bo kot umyslił sobie, że najlepszym miejscem w całym domu do spania jest mój brzuch. dwa razy mnie obudził i potem nie mogłam zasnąc....
więc spałam do 10.30 suuuuuuuper


Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
i po wizycie
przytyłam całe 300 g od ostatniej wizyty czyli na plusie lekko ponad 10 kg
dzidziuś zdrowy, serducho wali jak dzwon. Nadal jestem pozamykana to wodniste to był śluz w dużej dawce, powiedział gin, że to normalne.
Dziś naszczęście mnie nie rozpychał a tak się tego bałam
teraz wizyta za tydzień 24 września
no kochana , świetne wieści!


Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Joannah urodziła

Dziś o 20:40 przyszła na świat Ola - ważyła 3475g i miała 54cm




Joannah !!! Wielkie gratulacje!!!!
Oleńko witaj na świecie!!!!



Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość

Nocą ssaki puszczają mamusie na małe buszowanie w internecie
Dzięki za wszystkie miłe słowa - chciałabym Wam dodać otuchy, bo z perspektywy widzę, że niepotrzebnie się porodem stresujemy! Ciąża to 9 miesięcy, wychowanie dziecka? Hmm, średnio przyjmijmy co najmniej 18 lat! A to tylko jeden dzień. I nawet jeśli trudny, to ten ból jest po coś.

I wiecie co, nie sądziłam, że powtórzę ten truizm - o tym się zapomina. Już na drugi dzień, trzeci... Ja już nie pamiętam

Dzięki
Co do dzałania - to tylko natura i pewnie raczej wsparcie, delikatne podkręcenie pewnych mechanizmów fizjologicznych... To nie syntetyczna medykalizacja, piorunujących efektów bym się nie spodziewała Ale jeśli nie szkodzi, a można sobie trochę ułatwić, to Ja nadal piję malinkę - gdy macica się obkurcza, to niech ją dalej tonizuje

A Nika? Siostra w niedoli
kochana , dziękujemy, że wpadasz by nam dodać odwagi i otuchy!! to ważne!
pijemy herbatkę pijemy- jak nie pomoże to nie zaszkodzi, prawda?

tak, Nika też by chciała, szczególnie, że troszkę się sfrustrowała: wszystkie koleżanki ze szkoły rodzenia, które do tej pory urodziły, mimio, że chciały w domu , rodziły w szpitalu...to troszkę frustruje. ale rozmawiałam z położną i kazała się nie nastawiać, poród w szpitalu czasem jest najlepszym rozwiązaniem i też może być piękny.


Kira jest boska, słodziutka i śliczna......

boże jak ja chcę już to moje dziecko.................. .........

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Karamari śliczne zdjęcie też chcę taką słodką lalunię, chcę dotknąć, przytulić... głaskanie uwypukleń na brzuszku już mi nie wystarcza.
Joannah gratuluję!
ja myślę, że wszytskie tak czujemy po tych 9 miesiącach, że nam już nie wyastarcza....że chcemy dziecko mieć w ramionach....

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość

Dostałam smska od Biedroneczki, że o 4 odeszły jej wody, ale skurczów brak (smska napisała o 5, więc nie wiem co teraz się dzieje, czekam na świeże info )
WOW

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość

Nowe wiadomości od Biedroneczki
- jest w szpitalu, ciągle wody się sączą, zaraz będzie miała USG, ma 1,5cm rozwarcia, będzie miała podaną oksytocynę, jak nic nie ruszy to cesarka
o kurcze.....to lepiej niech się coś ruszy!!!!

TRZYMAMY KCIUKI!!!

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
u mnie noc koszmarna nie spalam... ale nie moglam zasnac z konkretnego powodu
strasznie wczoraj sie wkurzalam.... pisalam wam ze maz ostatnio bardzo duzo pracuje zeby miec wiecej czasu jak sie dziecko urodzi. a wiadomo musi jakos to wszystko jakos pogodzic bo to w koncu jego firma- olac nie moze bo inaczej nie mielibysmy z czego zyc. no ja to rozumiem.... ale do cholery przestaje mi to sie podobac jestem pare/ parenascie dni przed porodem i potrzebuje jego bliskosci, bardzo potrzebuje ...a on ze zmeczenia zasypia na kanapie o godzinie 20 (musial byc mocno zmeczony skoro nie obejrzal dlugo wyczekiwanego meczu)
i najgorsze jest to ze nie ma z tej sytuacji wyjscia wiem ze on to robi dla nas, zreszta zeby teraz nie pracowal ponad norme to potem byloby krucho.... a na to pozwolic sobie nie mozemy (oj dlugo musialabym tlumaczyc zasady funkcjonowania firmy itp).

tak czy inaczej nie odpowiada mi to bo to jest jedyny taki okres w zyciu, wyjatkowy, niepowtarzalny (zaczynam mocno przezywac to ze za chwile bede rodzic), a ja mam przechodzi przez to sama??????nie twierdze ze maz sie niczym nie interesuje- wrecz przeciwnie- zrobi wszystko o co go poprosze, zrywa sie z pracy i jedzie przez cale miasto zeby mi przywiesc glupia herbatke, ciagle wydzwania i wypytuje czy dobrze sie czuje, widze ze on sam juz jest pod ciaglym napieciem bo wie ze to moze zaczac sie w kazdej chwili, itd,itp ale ja do cholery potrzebuje czegos wiecej- np. wieczorem usiac razem, bez zadnego pospiechu, przytulic sie, zapalic np. swieczke, odprezyc sie, pozalic sie co nas przeraza- ale tak na spokojnie, moze nawet sie posexolic. a nie wszystko w biegu, wszystko bardziej z obowiazku...

dzisiaj jak wychodzil o 6 rano to udawalam ze spie- nie wstalam nawet sie pozegnac....a zawsze to robilam..
echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

ale sie pozalilam dzisiejszy dzien bedzie do
słonko, bardzo mi przykro....a mówiłaś mężowi o swoich odczuciach? może jednak znajdzie troszkę czasu dla ciebie?
mój też więcej pracuje niż wcześniej, ja myslę, że to normalne u facetów- zaczyna po prostu do nich docerać, że to się naprawdę dzieje.
też się próbuję nie złościć, zwykle po prostu mówię mężowi, jak się czuję i on się zawsze stara znaleźć czas na wieczorny spacer, rozmowę itp...czasem jest to niemożliwe a czasem ma cały wieczór wolny. różnie bywa...

kochana trzymaj się. mąż Was bardzo kocha i oczywiście robi to dla was, ale rozumiem twoje rozczarowanie. ja bym jednak próbowała negocjować torszkę czasu....

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
O znam to, w takim razie obie miałyśmy podobny wieczór. Dziś dopadła mnie panika, że nie przyjmą mnie do szpitala w którym chcę rodzić - zwłaszcza że nie mam nic wykupionoweg, tak więc zadzwoniłam na oddział i uspokoiłam się, ponoć nie zdarzyło się żeby odesłali rodzącą, przemiał jest ale nie na tyle by odsyłać ciężarne - uff.....jestem spokojniejsza....
kochana spokój Ci teraz definitywnie bardzo potrzebny

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
J

Ja też nie pamiętam Pomimo, że same bóle trwały łącznie z porodem 32 godz, a sam poród 11 ból odszedł w niepamięć. Powiem Wam tylko tyle, że gdyby faktycznie zrobili mi tą cesarkę to po takim umęczeniu porodem naturalnym chyba bym się załamała. Na ten moment wiem, że poród w domu nie miałby żadnych szans, nie tylko dlatego, że mały źle zszedł do kanału ale też dlatego, że pomimo oksytocyny rozwarcie nie chciało się robić...

U mnie świetnym wyznacznikiem , że coś się zbliża był kot Całą ciążę miał mnie w nosie, dopiero pod koniec przypomniał sobie o swojej pani (jakieś 2 tyg. przed finałem) i zachowywał się tak jak przed ciążą czyt. nie schodził mi z kolan i cały czas za mną łaził.
Witaj Martusiu, fajnie, że wpadłaś.

co do porodu domowego to tak naprawdę nie wiesz czy akurat w domu rozwarcie by lepiej nie postępowało, bo różne czynniki wpływają na zatrzymanie akcji porodowej, czasem w domu wszystko idzie szybciej. ale tego nikt nie jest w stanie przewidzieć.

najważniejsze, że Igorek jest już z Wami!!!!

żartujesz z tym kotem? bo mój od paru dni jakoś kocha mnie bardziej niż zwykle................... .....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:17   #2659
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

heh chyba małż czyta w myślach bo wpadł do domku na "małe co nie co"
tylko kurka brzuch mnie teraz trochę boli i znów mam śluzotok
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-17, 10:22   #2660
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Dzisiaj na 17.30 mam wizyte u lekarza , trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok. Dzis odstawilam fenoterol i izoptin, ciekawe jak to bedzie
Belfegoreczka
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:29   #2661
nimitz
Raczkowanie
 
Avatar nimitz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: St Etienne
Wiadomości: 173
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
u mnie noc koszmarna nie spalam... ale nie moglam zasnac z konkretnego powodu
strasznie wczoraj sie wkurzalam.... pisalam wam ze maz ostatnio bardzo duzo pracuje zeby miec wiecej czasu jak sie dziecko urodzi. a wiadomo musi jakos to wszystko jakos pogodzic bo to w koncu jego firma- olac nie moze bo inaczej nie mielibysmy z czego zyc. no ja to rozumiem.... ale do cholery przestaje mi to sie podobac jestem pare/ parenascie dni przed porodem i potrzebuje jego bliskosci, bardzo potrzebuje ...a on ze zmeczenia zasypia na kanapie o godzinie 20 (musial byc mocno zmeczony skoro nie obejrzal dlugo wyczekiwanego meczu)
i najgorsze jest to ze nie ma z tej sytuacji wyjsciawiem ze on to robi dla nas, zreszta zeby teraz nie pracowal ponad norme to potem byloby krucho.... a na to pozwolic sobie nie mozemy (oj dlugo musialabym tlumaczyc zasady funkcjonowania firmy itp).

tak czy inaczej nie odpowiada mi to bo to jest jedyny taki okres w zyciu, wyjatkowy, niepowtarzalny (zaczynam mocno przezywac to ze za chwile bede rodzic), a ja mam przechodzi przez to sama??????nie twierdze ze maz sie niczym nie interesuje- wrecz przeciwnie- zrobi wszystko o co go poprosze, zrywa sie z pracy i jedzie przez cale miasto zeby mi przywiesc glupia herbatke, ciagle wydzwania i wypytuje czy dobrze sie czuje, widze ze on sam juz jest pod ciaglym napieciem bo wie ze to moze zaczac sie w kazdej chwili, itd,itp ale ja do cholery potrzebuje czegos wiecej- np. wieczorem usiac razem, bez zadnego pospiechu, przytulic sie, zapalic np. swieczke, odprezyc sie, pozalic sie co nas przeraza- ale tak na spokojnie, moze nawet sie posexolic. a nie wszystko w biegu, wszystko bardziej z obowiazku...

dzisiaj jak wychodzil o 6 rano to udawalam ze spie- nie wstalam nawet sie pozegnac....:cr y:a zawsze to robilam..
echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

ale sie pozalilam dzisiejszy dzien bedzie do
jeszcze tylko troszke
moj maz wychodzi rano i wraca dopiero kolo 20, chociaz on nie z powodu firmy, tylko chce skonczyc doktorat jeszcze przed przyjsciem niuni na swiat żeby miec juz tylko dla nas czas!!
Ale przynajmniej po porodzie nasi mezowie beda mogli byc z nami! Dla mnie to bardzo wazne, bo nie mamy tu zadnej mamy tesciowej w ogole zadnej rodziny, ktora by mogla pomoc, wiec wszystko spadnie na nas dwoje!! mam nadzieje ze sobie poradzimy.

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć


Dostałam smska od Biedroneczki, że o 4 odeszły jej wody, ale skurczów brak (smska napisała o 5, więc nie wiem co teraz się dzieje, czekam na świeże info )
oby szybko poszlo!!!


A ja mialam dzis wizyte i Emilka wazy 2500g, o ile sie USG nie myli to ma miec przy porodzie ok 3000 - 3200g i najwazniejsze ze zdrowa. Skopala strasznie KTG tak ze chyba wszyscy to slyszeli

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Witam

U mnie okropna pogoda, cala noc strasznie lalo, a teraz caly czas pada deszcz, nic tylko nie wychodzic z lozka - nudy

Dzisiaj na 17.30 mam wizyte u lekarza , trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok. Dzis odstawilam fenoterol i izoptin, ciekawe jak to bedzie

Gratulacje dla nowej mamusi
bedzie dobrze!!
__________________
6. 10. 2009 ... nas troje
nimitz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:42   #2662
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
heh chyba małż czyta w myślach bo wpadł do domku na "małe co nie co"
tylko kurka brzuch mnie teraz trochę boli i znów mam śluzotok
fajny ten Twój mąż....

Cytat:
Napisane przez nimitz Pokaż wiadomość
jeszcze tylko troszke
moj maz wychodzi rano i wraca dopiero kolo 20, chociaz on nie z powodu firmy, tylko chce skonczyc doktorat jeszcze przed przyjsciem niuni na swiat żeby miec juz tylko dla nas czas!!
Ale przynajmniej po porodzie nasi mezowie beda mogli byc z nami! Dla mnie to bardzo wazne, bo nie mamy tu zadnej mamy tesciowej w ogole zadnej rodziny, ktora by mogla pomoc, wiec wszystko spadnie na nas dwoje!! mam nadzieje ze sobie poradzimy.



oby szybko poszlo!!!


A ja mialam dzis wizyte i Emilka wazy 2500g, o ile sie USG nie myli to ma miec przy porodzie ok 3000 - 3200g i najwazniejsze ze zdrowa. Skopala strasznie KTG tak ze chyba wszyscy to slyszeli
U nas jest podobnie..... będziemy zdani sami na siebie ale mi akurat to odpowiada nie chciałabym żeby zaraz po porodzie zwaliła się do nas rodzinka tym bardziej że mamy nie za duże mieszkanko a poza tym myślę że na początku sami będziemy chcieli nacieszyć się naszą niunią
damy radę!

super wieści

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość

żartujesz z tym kotem? bo mój od paru dni jakoś kocha mnie bardziej niż zwykle................... .....
Nika szykuj się
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 10:44   #2663
Tysiak7
Wtajemniczenie
 
Avatar Tysiak7
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Joannah wielkie gratulację!!!!!!! dla ciebie i Oleńki

Biedroneczko trzymam kciuki . Dziewczyny wspieramy Biedroneczke, to na 1..3, 4:
PRZYJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Karamari piękne zdjęcie normalnie miód dla moich oczu


Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Ja też nie pamiętam Pomimo, że same bóle trwały łącznie z porodem 32 godz, a sam poród 11 ból odszedł w niepamięć. Powiem Wam tylko tyle, że gdyby faktycznie zrobili mi tą cesarkę to po takim umęczeniu porodem naturalnym chyba bym się załamała. Na ten moment wiem, że poród w domu nie miałby żadnych szans, nie tylko dlatego, że mały źle zszedł do kanału ale też dlatego, że pomimo oksytocyny rozwarcie nie chciało się robić...
Kurcze Martuś ja sie nie spodziewałam że ciebie tak dlugo przetrzymaja ja wychodzac myślalam że ty wyszlam w pon, mogłam sie chociaz pożegnać moja Werka była zachwycona twoim Igorkiem wtedy w niedziele chciala jeszcze iśc "'ogladac dzidziusia" tak jej sie spodobał
... u mnie mimo oksytocyny też poród z Wera nie postepował moze na PCK mają jakieś przeterminowane zapasy leków

Dziewczyny nie narzekajcie na TZów pociesze wszystkie że ja po 4 latach posiadania męża 3/4 dni w miechu tak przywyklam ze mi sie to nawet podoba
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła"
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz".
" Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać"
W i N -córeczki mamusi

Edytowane przez Tysiak7
Czas edycji: 2009-09-17 o 10:47
Tysiak7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 11:09   #2664
Tequillla
Zadomowienie
 
Avatar Tequillla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 235
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Biedroneczka rodzi o rety, ona ma przecież ten sam termin, co ja... Biedroneczka czemu nie poczekałaś na mnie!! Mam nadzieję, ze łatwo poszło i maluszek jest już z Tobą
__________________
. . . . .
Basia i Mikołaj
Tequillla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 11:24   #2665
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Kochane, coś mnie lewy bok pleców boli
siedzieć nie mogę, bo jak wstane to chodzić znów nie da rady
co mogę używać do smarowania?
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 11:49   #2666
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Joannah gratulacje mamy kolejnego Maluszka

Biedroneczka trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród

Karamari Twoja Kira wygląda jak aniołeczek, śliczne zdjęcie

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
i po wizycie
przytyłam całe 300 g od ostatniej wizyty czyli na plusie lekko ponad 10 kg
dzidziuś zdrowy, serducho wali jak dzwon. Nadal jestem pozamykana to wodniste to był śluz w dużej dawce, powiedział gin, że to normalne.
Dziś naszczęście mnie nie rozpychał a tak się tego bałam
teraz wizyta za tydzień 24 września
Super, że wizyta udana
Jak się nie rozsypię w terminie to też mam wizytę na 24

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Dzisiaj na 17.30 mam wizyte u lekarza , trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok. Dzis odstawilam fenoterol i izoptin, ciekawe jak to bedzie
Zaciśnięte

Cytat:
Napisane przez nimitz Pokaż wiadomość
A ja mialam dzis wizyte i Emilka wazy 2500g, o ile sie USG nie myli to ma miec przy porodzie ok 3000 - 3200g i najwazniejsze ze zdrowa. Skopala strasznie KTG tak ze chyba wszyscy to slyszeli
Gratuluję udanej wizyty
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 12:11   #2667
tery i suzy
Raczkowanie
 
Avatar tery i suzy
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wiedeń
Wiadomości: 189
GG do tery i suzy
Smile Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Joannah urodziła




Dziś o 20:40 przyszła na świat Ola - ważyła 3475g i miała 54cm




Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej mamusi


Gratulacje dla kolejnej szczesliwej mamusi

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość

Nowe wiadomości od Biedroneczki- jest w szpitalu, ciągle wody się sączą, zaraz będzie miała USG, ma 1,5cm rozwarcia, będzie miała podaną oksytocynę, jak nic nie ruszy to cesarka
Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod



[QUOTE=edytte;14283780]
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Joannah urodziła




Dziś o 20:40 przyszła na świat Ola - ważyła 3475g i miała 54cm




Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej mamusi
I ja dołączam się do gratulacji
I jest coraz więcej mamuś rozpakowanych niedługo to już wszystkie będziemy miały to po.

Biedroneczka trzymam kciuki za Ciebie
Tery i Suzy mam nadzieje że u Ciebie też wszystko zmierza w dobrym kierunku i może dzisiaj będę mogła złożyć Ci gratulację.

Moze cos sie ruszy dzis mam nadzieje W nocy zaczelan krwawic co prawda nie leci tego duzo ale jest I nie wiem czy jechac do szpitala czy narazie jeszcze poczekac bo w nocy to bolaly mnie plecy i brzuch ale teraz nic nie boli??? Jak myslicie co robic???:confus ed:
__________________
URODZIŁEŚ SIĘ 19 WRZEŚNIA... TEGO DNIA ŚWIAT NA CHWILĘ STANĄŁ W MIEJSCU... OD WTEDY NIC JUŻ NIE JEST TAKIE SAMO... KOCHAMY CIĘ SYNECZKU...

NASZ SLUB : AMOR OMNIA VINCIT...
tery i suzy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 12:27   #2668
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

dzieki dziewczyny za wsparcie nie ma to jak wirtualne przyjaciolki: cmok:
pogadalam sobie najpierw z bratem, potem z mama i momimo tego ze im sie nie skarzylam (nie chcialam ich martwic) to jakos instynktownie wsparli mnie i dodali otuchy. troszeczke mi lepiej. ale dobrze nie bedzie poki sytuacja sie nie zmieni....

Cytat:
Napisane przez tery i suzy Pokaż wiadomość

Moze cos sie ruszy dzis mam nadzieje W nocy zaczelan krwawic co prawda nie leci tego duzo ale jest I nie wiem czy jechac do szpitala czy narazie jeszcze poczekac bo w nocy to bolaly mnie plecy i brzuch ale teraz nic nie boli??? Jak myslicie co robic???:confus ed:

w koncu
moj ginek powiedzial ze absolutnie mam nie jechac do szpitala poki wody odejda i bede miala skurcze co 5-10 min, ale nie krocej niz 1 godzine. powiedzial mi tez ze zapewne bede panikowac i bede chciala sie wczesniej zjawic w szpitalu ale zeby tego nie robic.
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 12:35   #2669
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

dziś na obiadek robię zupę-krem z brokułów...mnia mniam...

mam pytanko dziewczynki... zmierzyłam dziś obwód brzuszka - 96 cm, czyli nadal 1 cm rośniemy przez ok 7 -10 dni.....
ale moja waga kompletnie stoi od dwóch tygodni w miejscu... mam 12 kg na plusie i nic się nie rusza....czy to normalne? czy wy też tak macie? nie wiem co mam o tym myśleć po prostu....czy mała nie rośnie ? czy moja waga jest do doopy? ( co też jest możliwe..... )


Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
heh chyba małż czyta w myślach bo wpadł do domku na "małe co nie co"
tylko kurka brzuch mnie teraz trochę boli i znów mam śluzotok
telepatyczne porozumienie z mężem

Cytat:
Napisane przez nimitz Pokaż wiadomość
jeszcze tylko troszke
moj maz wychodzi rano i wraca dopiero kolo 20, chociaz on nie z powodu firmy, tylko chce skonczyc doktorat jeszcze przed przyjsciem niuni na swiat żeby miec juz tylko dla nas czas!!
Ale przynajmniej po porodzie nasi mezowie beda mogli byc z nami! Dla mnie to bardzo wazne, bo nie mamy tu zadnej mamy tesciowej w ogole zadnej rodziny, ktora by mogla pomoc, wiec wszystko spadnie na nas dwoje!! mam nadzieje ze sobie poradzimy.


A ja mialam dzis wizyte i Emilka wazy 2500g, o ile sie USG nie myli to ma miec przy porodzie ok 3000 - 3200g i najwazniejsze ze zdrowa. Skopala strasznie KTG tak ze chyba wszyscy to slyszeli
słonko, jasne, że dacie radę, świetnie sobie dacie radę!!!!

ale maleńka Twoja Emilka ale kopa ma porządnego , znaczy silna!

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość

Nika szykuj się
Nika zwarta i gotowa!! .... yyyyyyyy znaczy chyba powinna być rozwarta ?

Cytat:
Napisane przez tery i suzy Pokaż wiadomość
Moze cos sie ruszy dzis mam nadzieje W nocy zaczelan krwawic co prawda nie leci tego duzo ale jest I nie wiem czy jechac do szpitala czy narazie jeszcze poczekac bo w nocy to bolaly mnie plecy i brzuch ale teraz nic nie boli??? Jak myslicie co robic???:confus ed:
hm u nas połozna zaleca, że jak jest krwawienie nie większe niż normalna menstruacja to nie trzeba dzwonić i alarmować, dopiero jak bardzo się krwawi bardziej niż przy okresie to wtedy...
ale może zadzwoń do lekarza bo ja nie wiem jak jest w polsce....

Trzymam kciuki, żeby się rozkręciło!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-17, 12:37   #2670
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
Kochane, coś mnie lewy bok pleców boli
siedzieć nie mogę, bo jak wstane to chodzić znów nie da rady
co mogę używać do smarowania?
mi gin nie pozwolił się niczym przeciwbolowm smarować




Dziewczyny jak wygląda czop dziś rano i przed chwilą wypadło ze mnie dziwne coś. Taka żółtawa sztywna galaretka, ta kuleczka rano i z teraz była wielkości ja wiem ... trochę większa od dużego paznokcia u ręki
mam zadzwonić do gina? nic mnie nie boli zupełnie
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.