Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie - Strona 92 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-18, 08:59   #2731
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Hej mamuśki, ja znowu miałam noc okropną, spać mogę tylko na lewym boku chciałam położyć sie na prawym to mała tak mnie skopała że dałam sobie spokój i wróciłam na lewy, brzuch twardy i jak szłam do wc to bolał jak na okres mało tego to z rana miałam cisnienie150/70 ja zwariuje do 14.30 , chciałabym już być po wizycie.
Aniu powodzenia i daj znać po co i jak
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:04   #2732
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja jakoś nie mam humoru do pisania. jakoś mnie chandra jesienna łapie. Zastanawiam się powoli kiedy urodzę na razie wszystko się u mnie uspokoiło i nic nie wskazuję na to że urodzę prędko. Zaczynam się denerwować bo mój maluszek coraz mniej się rusza boje się o niego, nachodzą mnie jakieś czarne myśli...mam taką znajomą która straciła dziecko w 37 tc też kiepsko czuła ruchy i okazało się później że dziecko okręciło się pępowiną. Nie wiem może ja panikuje niby rusza się ale bardzo mało co ja mam zrobić? Nie chcę jechać do szpitala bez podstaw, nie chcę tam leżeć. Dziewczyny jak jest u was z tymi ruchami?
ooooo widze ze nie tylko ja tak mam z ta panika.
ja tez znam dziewczyne ktora wlasnie jakos tak na 2-3 tygodnie stracila dziecko bo owinelo sie pepowina i udusilo no i wlasnie jak maly przestaje sie ruszac to od razu zaczynam miec stracha bo od razu mysle o tej sytuacji. i dzisiaj z rana jak sie z mezem obudzilismy i troszke sobie jeszcze rozmawialismy to zorientowalam sie ze synek nie daje znaku zycia (popukalam do niego, poszturchalam, pozmienialam pozycje i nic), a w inne dni to on sam tak sie kreci jakby chcial powiedziec "no matka wstwaj juz, koniec spania". od razu powiedzialam mezowi ze cos syneczek cicho siedzi...maz momentalnie sie zainteresowal sprawa- odkryl koldre, podniol koszulke i polozyl glowe na brzuchu i powiedzial stanowczo "synek wstawaj bo rodzice sie denerwuja"! no i maly momentalnie zaczal sie ruszac a maz dumny jak paw mowi ze synek czuje respekt do tatusia
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:10   #2733
nimitz
Raczkowanie
 
Avatar nimitz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: St Etienne
Wiadomości: 173
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Witam!!
U mnie dzis troche ladniejsza pogoda, juz nie tak jesienno-depresyjnie i nastroj od razu lepszy, mimo ze nocy nie mialam najciekawszej, nie moglam zasnac i w zasadzie chyba w ogole nie zasnelam tak gleboko - wszystko bolalo, rece dretwialy, i oczywiscie caly czas niewygodnie!!! oby dzien byl lepszy od nocy

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
mam pytanie do dziewczyn ktore maja kolyski...
wlasnie zlozylam swoja i tak na marginesie wzruszylam sie jak pomyslalam ze niedlugo bedzie lezal w niej moj malutki syneczek
no ale do konkretow- moja kolyska ma jako podstawe dykte i na to materacyk (zreszta nie wiem czy mozna nazwac to materacykiem- to cos jest bardzo cienkie powleczone jakby ceratka- na to przescieradelko). no i jak zaczelam skladac ta kolyske i nacisnelam reka na ten niby materacyk (tak jakbym kladla na nim dziecko) to normalnie mam wrazenie jakby czuc bylo pod reka ta dykte
no ale nawet na logike- w lozeczku materacyki maja po kilka dobrych centymetrow sa konkretne, stabilne- a to cos to sama nie wiem co to jest
co ja mam zrobic???? cos na to polyzc? czy moze cos pod ten niby materacyk polozyc??

w zalaczeniu pierwsza lepsza z allegro kolyska ktora jest bardzo podobna do mojej:
http://www.allegro.pl/item734676903_...nosidelko.html
ja mam kolyske, ale ona na dnie ma takie szczebelki a nie dykte i nad materacykiem to sie sama zastanawialam czy nie za cienki bo ma moze z 6-7 cm grubosci. A moze daloby sie dokupic do niej grubszy materacyk??? kolyske kupowalas na allegro czy w sklepie???
__________________
6. 10. 2009 ... nas troje
nimitz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:12   #2734
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Hej mamuśki, ja znowu miałam noc okropną, spać mogę tylko na lewym boku chciałam położyć sie na prawym to mała tak mnie skopała że dałam sobie spokój i wróciłam na lewy, brzuch twardy i jak szłam do wc to bolał jak na okres mało tego to z rana miałam cisnienie150/70 ja zwariuje do 14.30 , chciałabym już być po wizycie.
Miss.hot może wcześniej Grzesia urodzisz, Twój synio już i tak jest już prawie donoszony i wage ma odpowiednią
Nie denerwuj się Kochana bo stres też podnosi ciśnienie
trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja jakoś nie mam humoru do pisania. jakoś mnie chandra jesienna łapie. Zastanawiam się powoli kiedy urodzę na razie wszystko się u mnie uspokoiło i nic nie wskazuję na to że urodzę prędko. Zaczynam się denerwować bo mój maluszek coraz mniej się rusza boje się o niego, nachodzą mnie jakieś czarne myśli...mam taką znajomą która straciła dziecko w 37 tc też kiepsko czuła ruchy i okazało się później że dziecko okręciło się pępowiną. Nie wiem może ja panikuje niby rusza się ale bardzo mało co ja mam zrobić? Nie chcę jechać do szpitala bez podstaw, nie chcę tam leżeć. Dziewczyny jak jest u was z tymi ruchami?
Edytte nie pisz takich rzeczy bo mi aż słabo się robi ....
Jeśli coś Cie niepokoi to lepiej sprawdzić pod KTG. Ja tak właśnie miałam 2 tyg temu. Od dwóch dni czułam że dziecko baaardzo mało się rusza. Nie wytrzymałam, zadzwoniłam do lekarza a lekarz kazał mi przyjechać do szpitala na ktg. Tam się okazało że z dzidzią wszystko ok (tętno było prawidłowe) a ruchy nadal niemrawe.... dopiero na trzeci dzień wszystko wróciło do normy....
a teraz od tygodnia zauwazyłam że dziecię moje znowu jest mało aktywne tzn w ciągu dnia mogę wyliczyć może z 10 ruchów za to wieczorem bardzo się uaktywnia więc jestem spokojna....
jeśli masz się zamartwiać nie potrzebnie to lepiej podjedz do szpitala i sprawdz - nasz spokój jest najważniejszy

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Witam wczesnie raniutko

Dzisiaj trzeci dzień kuracji malinowo-wiesiołkowej i musze Wam powiedzieć, że od kiedy ja stosują to psitka kłuje mnie baaardzo boleśnie, w nocy brzuch mnie bolał jak na okres i troche mnie przeczyściło, najpierw w nocy, potem o 5 i o 7. W sumie na herbatce pisze że ma wlasciwosci oczyszczające, no ale 3 razy przez 4 godziny

Dzisiaj idę po odbiór wyników na paciorka. Ciekawe, czy to swiństwo mi sie przypałętalo...

Edytte nie strasz, bo od wczoraj Młoda też rusza sie ślamazarnie...
Eeee tam.... na mnie działa wręcz przeciwnie Zero skurczy a do tego mam problemy z wypróżnianiem
Trzymam kciuki za paciorka
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:25   #2735
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Edytte nie pisz takich rzeczy bo mi aż słabo się robi ....
Jeśli coś Cie niepokoi to lepiej sprawdzić pod KTG. Ja tak właśnie miałam 2 tyg temu. Od dwóch dni czułam że dziecko baaardzo mało się rusza. Nie wytrzymałam, zadzwoniłam do lekarza a lekarz kazał mi przyjechać do szpitala na ktg. Tam się okazało że z dzidzią wszystko ok (tętno było prawidłowe) a ruchy nadal niemrawe.... dopiero na trzeci dzień wszystko wróciło do normy....
a teraz od tygodnia zauwazyłam że dziecię moje znowu jest mało aktywne tzn w ciągu dnia mogę wyliczyć może z 10 ruchów za to wieczorem bardzo się uaktywnia więc jestem spokojna....
jeśli masz się zamartwiać nie potrzebnie to lepiej podjedz do szpitala i sprawdz - nasz spokój jest najważniejszy

Ja tu nie chcę straszyć, przepraszam ale jestem ostatnio na tym punkcie przewrażliwiona... tym bardziej, że to już trzeci dzień może ja przesadzam ale nie wybaczyłabym sobie tego gdyby coś takiego mnie spotkało. Jeśli nic się nie zmieni do jutra to chyba zabiorę się na to ktg to nic że może mnie tam wyśmieją.
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:26   #2736
Tequillla
Zadomowienie
 
Avatar Tequillla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 235
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
mam pytanie do dziewczyn ktore maja kolyski...
wlasnie zlozylam swoja i tak na marginesie wzruszylam sie jak pomyslalam ze niedlugo bedzie lezal w niej moj malutki syneczek
no ale do konkretow- moja kolyska ma jako podstawe dykte i na to materacyk (zreszta nie wiem czy mozna nazwac to materacykiem- to cos jest bardzo cienkie powleczone jakby ceratka- na to przescieradelko). no i jak zaczelam skladac ta kolyske i nacisnelam reka na ten niby materacyk (tak jakbym kladla na nim dziecko) to normalnie mam wrazenie jakby czuc bylo pod reka ta dykte
no ale nawet na logike- w lozeczku materacyki maja po kilka dobrych centymetrow sa konkretne, stabilne- a to cos to sama nie wiem co to jest
co ja mam zrobic???? cos na to polyzc? czy moze cos pod ten niby materacyk polozyc??

w zalaczeniu pierwsza lepsza z allegro kolyska ktora jest bardzo podobna do mojej:
http://www.allegro.pl/item734676903_...nosidelko.html
Nie mam kołyski i nie wiem, ale skoro taki cienki ten materacyk to rzeczywiście nie za ciekawie. Może chociaż gruby koc pod to podłożyć?
Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja jakoś nie mam humoru do pisania. jakoś mnie chandra jesienna łapie. Zastanawiam się powoli kiedy urodzę na razie wszystko się u mnie uspokoiło i nic nie wskazuję na to że urodzę prędko. Zaczynam się denerwować bo mój maluszek coraz mniej się rusza boje się o niego, nachodzą mnie jakieś czarne myśli...mam taką znajomą która straciła dziecko w 37 tc też kiepsko czuła ruchy i okazało się później że dziecko okręciło się pępowiną. Nie wiem może ja panikuje niby rusza się ale bardzo mało co ja mam zrobić? Nie chcę jechać do szpitala bez podstaw, nie chcę tam leżeć. Dziewczyny jak jest u was z tymi ruchami?
Moje też się mniej rusza od 2 tygodni, ilość ruchów zmniejszyła się naprawdę widocznie w 37 tyg, byłam wtedy w szpitalu i kilka razy dziennie mialam KTG. Gdyby nie to, panikowałabym na maksa. Ale wyniki KTG były dobre i przyjęłam do wiadomości, że po prostu Basia ma tam już bardzo ciasno i ciężko jej brykać.

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Witam wczesnie raniutko

Dzisiaj trzeci dzień kuracji malinowo-wiesiołkowej i musze Wam powiedzieć, że od kiedy ja stosują to psitka kłuje mnie baaardzo boleśnie, w nocy brzuch mnie bolał jak na okres i troche mnie przeczyściło, najpierw w nocy, potem o 5 i o 7. W sumie na herbatce pisze że ma wlasciwosci oczyszczające, no ale 3 razy przez 4 godziny

Dzisiaj idę po odbiór wyników na paciorka. Ciekawe, czy to swiństwo mi sie przypałętalo...

Edytte nie strasz, bo od wczoraj Młoda też rusza sie ślamazarnie...
Mnie też tak kłuje. Mówisz że to od malin? Mam nadzieję, że to oznacza skracanie szyjki, bo kłuje tak nisko. Najbardziej wtedy gdy sikam... Brzuch boli okresowo, dziś bolą mnie tez plecy w okolicy krzyżowej- aż rano z łóżka nie mogłam się podnieść. Czekam tylko, aż mnie przeczyści bo tak się podobno dzieje tuż przed porodem. No i jestem jakaś taka niespokojna, rozdrażniona, sama nie wiem czemu.
__________________
. . . . .
Basia i Mikołaj
Tequillla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:33   #2737
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość

Ja tu nie chcę straszyć, przepraszam ale jestem ostatnio na tym punkcie przewrażliwiona... tym bardziej, że to już trzeci dzień może ja przesadzam ale nie wybaczyłabym sobie tego gdyby coś takiego mnie spotkało. Jeśli nic się nie zmieni do jutra to chyba zabiorę się na to ktg to nic że może mnie tam wyśmieją.
Zapewniam Cię że nikt Cię nie wyśmieje!
Więc jeśli się martwisz lepiej sprawdzić dla spokojności
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-18, 09:53   #2738
Madzialinda
Raczkowanie
 
Avatar Madzialinda
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 73
GG do Madzialinda
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Biedroneczkaolga urodziła

Dziś o 18:10 przyszedł na świat Wojtuś, oto mały przystojniak


Gratuluje ślicznego synka!!

Ja teraz już tylko siedze i czekam, 38 tydzien ciąży zaczęty dzidziuś donoszony i już bym chciała go moc przytulic a tubo byłam u lekarza i jestem zamknieta na cztery spusty a szyjka długa pomimo skurczy przepowiadających. a myslalam że się wypakuje przed czasem...
Niestety mój synek nie obrócił się i mam położenie miednicowe a moj lekarz kazał czekac do skurczy, i tu mam pytanie do dziewczyn które też mają miec cc, macie je planowane czy tak jak ja macie czekac na skurcze

Edytowane przez Madzialinda
Czas edycji: 2009-09-18 o 09:55
Madzialinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:56   #2739
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Dziewczyny dzięki za kciuki
Co do ruchów to moja niunia też już mniej sie rusza, ale za to pieknie sie rozpycha wystawia albo pupcie albo nóżki, więc mam nadzieje ze jest wszytstko ok ja mam taka metodę że jak sie długo nie rusza zaczynam delikatnie w jednym miejscu masować brzuch, szczególnie z boku i Laura od razu reaguje
Uciekam pod prysznic i jedziemy. Życzę miłego dnia
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:57   #2740
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Malinka też sprząta, też ją dopadł syndrom wicia gniazda...
dlatego tu taka cisza, bo wszystkie latają z odkurzaczem i szmatką do kurzu a mi jakoś odeszło.... no to pięknie....pewnie będęsolidarna z koleżankami ze szkoły rodzenia i też się dwa tyg przeterminuję...
heh....
Nie wiem, czy to syndrom wicia gniazda. Po porostu nie skończyłam po czerwcowym remoncie generalnych porządków w całym mieszkaniu, bo wprowadziła się teściowa. Przez następne dwa miesiące nic w sumie nie zrobiłam w domu. Bardzo często wracałam po pracy zmęczona, więc wykorzystuję teraz zwolnienie, żeby wreszcie wypicować domek póki mam jakieś siły, a leci przecież jak szalony. Zwolnię tempo, jak wszystko dopnę na ostatni guzik Tzn. daję sobie na to czas do następnego weekendu. W międzyczasie powinnam jeszcze o siebie zadbać, czyli wizyta u kosmetyczki

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość

Jedna porada: przynajmniej u nas tak wyszło: nie szalejcie z praniem koszul w proszku dla niemowląt. Przeciez jak będziecie wychodzić ze szpitala to jak będziecie karmić to w normalnych ubraniach, wypranych w normalnym proszku. Moja Nadia przynajmniej nie ma problemu z uczuleniami. ani chusteczki, ani kontakt z pranymi w innych proszkach rzeczami (koc, pościel moja, ubrania moje). Kot perski w domu biega i wszystko jest dzięki Bogu dobrze.
Mam nadzieję, że u nas też tak będzie.

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Biedroneczkaolga urodziła
Dziś o 18:10 przyszedł na świat Wojtuś, oto mały przystojniak
O, jacie! Ale kluseczka

Gratulacje!!!

_________________________ ____________

A ja na razie cieszę się, że nie będzie koło mnie tarczy antyrakietowej (w zeszłym roku uczestniczyłam nawet w protestach przeciwko niej)
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 09:58   #2741
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Witajcie!

ja już od 7 na nogach, wczoraj wdrażaliśmy w czyn zalecenia połoznej więc spałam baardzo smacznie.
pranie już się suszy, godzinę z siostrą przez telefon przegadałam
piję jogurcik i mam dobry humorek , w końcu piatek hihi

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Biedroneczkaolga urodziła
Dziś o 18:10 przyszedł na świat Wojtuś, oto mały przystojniak
WIELKIE GRATULACJE!!!!!!

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość

Posprzątałam prawie całe mieszkanie spakowałam torbę do szpitala ale to tak na wszelki wypadek jak bym miała wysokie ciśnienie :/ mam nadzieje że wrócę jutro do domu z dobrymi wiadomosciami
nadal trzymam kciuki!!

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Właśnie kilka minut temu podczas oglądania TV złapał mnie 2 razy potworny ból pleców na dole po lewej stronie przeszywający aż do przodu
Aż mi się słabo zrobiło co to może być
skurcz?

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
skurcz kochana no ja wprawdzie mam od kilku tygodni skurcze przepowiadajace ale az takich silnych i tego rodzaju to nie mam dzisiaj wlasnie leze i co jakis czas lapia mnie skurcze ale kilkusekundowe i oczywiescie nieregularne. ale ja tak mam juz od jakiegos czasu
wow, a mnie nic nie łapię, trochę mnie wczoraj po przytulankach kłuło i twardniało podbrzusze , a poza tym to nic.... pewnie się dwa tyg przeterminuję ....

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Witam szanowne mamusie
Pierwszy raz jestem tak "wczesnie"

Mialam wczoraj zadac relacje z wizyty u lekarza ale przyjechalam tak przygnebiona ze szkoda slow, wlaczylam komputer , nawet sie zalogowalam , ale psychicznie nie mailam sily pisac i wylonczylam.
Wiem, wiem napewno przesadzxam i wyolbrzymiam, bo nic takiego sie nie stalo, z moja calineczka wszystko dobrze, ale najgorzej jak czlowiek a szczegolnie zmierzla ciezarna sie na cos nastawi i cos sobie wmowi chociaz wie ze prawdopodobnie jest inaczej.
A mianowicie, wczoraj bylam na wizycie u mojego ginka, szyjka sie skrocila i jest wiotka, ale zamknieta na cztery spusty, od wczoraj nie jem juz fenoterolu i izoptinu, jak nie urodze do poczatku pazdziernika to mam przyjsc 5 albo 7 na wizyte.
Z USG okazalo sie ze to nie jest 38 tydz ciazy tak jak liczylam (a tak sie w srode cieszylam ze zaczynam 38tydz ciazy, chcialam wam juz napisac , ze moja ciaza jest juz super donoszona, ale zdecydowalam ze po wizycie sie pochwale, i co ..... , z ogromnej gory , wpadlam w ogromny dol smutku ) , a 37 , wiec termin z USG wychodzi na 11 pazdziernika, a nie 30 wrzesnia (Miss hot - narazie nic nie bedziemy zmieniac w liscie - moze urodze na koniec miesiaca , a jak nie to zmienimy )
Lekarz powiedzial ze nawet jak teraz bym urodzila to byloby ok bo dzidzius jest juz donoszony i duzy, ale ja tak sie nastawialm ze to 38 tydz , a tu , wolalabym urodzic w 38 a nie 37 , wtedy bylabym spokojniesza psychicznie.
Dowiedzialam sie ze moja calineczka od poporzedniej wizyty sporo przybrala na wadze, ost wazyla 2400 , a teraz 3 kg, a jeszcze wczesniej 2250 (i dlatego zaczelam na nia mowic calineczka Pulineczka bo taka kruszynka ) i od tej wagi do 2400 minely 3 tyg, wiec jak lekarz wczoraj poprosil zebym zgadla ile wazy to powiedzialm ze tak 2700 a on mi ze 3kg , jeszcze 3 tyg do porodu , jak ona jeszcze przybiera na wadze to urodze "calineczke kluseczke" 3600

Wyzalilam sie , napewno przesadzam ale jest mi poprostu smutno , od ost miesiaczki wychodzi na 38 tydz, a z USG na 37, a przeciez wiadomo ze w dzien okresu sie w ciaze nie zachodzi jestem stuknieta przeciez ciaza jest donoszona - czego ja chce


Ide zjesc sniadanko - jak ktos jeszcze przed to zycze smacznego
rety, najważniejsze, że mała zdrowa, a 3 i pół kg to przeciętna normalna waga dziecka
nie martw się!
poza tym waga z usg nie jest precyzyjna, co już tu widac po naszych urodzonych dzieciaczkach
spokojnie

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
mam pytanie do dziewczyn ktore maja kolyski...
wlasnie zlozylam swoja i tak na marginesie wzruszylam sie jak pomyslalam ze niedlugo bedzie lezal w niej moj malutki syneczek
no ale do konkretow- moja kolyska ma jako podstawe dykte i na to materacyk (zreszta nie wiem czy mozna nazwac to materacykiem- to cos jest bardzo cienkie powleczone jakby ceratka- na to przescieradelko). no i jak zaczelam skladac ta kolyske i nacisnelam reka na ten niby materacyk (tak jakbym kladla na nim dziecko) to normalnie mam wrazenie jakby czuc bylo pod reka ta dykte
no ale nawet na logike- w lozeczku materacyki maja po kilka dobrych centymetrow sa konkretne, stabilne- a to cos to sama nie wiem co to jest
co ja mam zrobic???? cos na to polyzc? czy moze cos pod ten niby materacyk polozyc??

w zalaczeniu pierwsza lepsza z allegro kolyska ktora jest bardzo podobna do mojej:
http://www.allegro.pl/item734676903_...nosidelko.html

Woman ja też mam kołyskę i też miałam wątpliwości do materacyka bo cieniutki a wszędzie tyle krzyku o dobry materac. Tak więc kiedy była u mnie pani z kraamzorgu- tej opieki poporodowej, pokazałm jej kołyskę i zapytałam czy mam szukać innego materaca. a ona obejrzała go i nacisnęła i powiedziała , że jest jak najbardziej w porządku. dziecko ma mieć twardo. uspokoiła mnie
ale jeśli ty się martwisz to może zapytaj kogoś? nie wiem... pielęgniarki śrdowiskowej, jakiejś położnej? choć mysle, że jest ok.


Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Hej mamuśki, ja znowu miałam noc okropną, spać mogę tylko na lewym boku chciałam położyć sie na prawym to mała tak mnie skopała że dałam sobie spokój i wróciłam na lewy, brzuch twardy i jak szłam do wc to bolał jak na okres mało tego to z rana miałam cisnienie150/70 ja zwariuje do 14.30 , chciałabym już być po wizycie.
ojejku...spokojnie, odpoczywaj duzo...

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja jakoś nie mam humoru do pisania. jakoś mnie chandra jesienna łapie. Zastanawiam się powoli kiedy urodzę na razie wszystko się u mnie uspokoiło i nic nie wskazuję na to że urodzę prędko. Zaczynam się denerwować bo mój maluszek coraz mniej się rusza boje się o niego, nachodzą mnie jakieś czarne myśli...mam taką znajomą która straciła dziecko w 37 tc też kiepsko czuła ruchy i okazało się później że dziecko okręciło się pępowiną. Nie wiem może ja panikuje niby rusza się ale bardzo mało co ja mam zrobić? Nie chcę jechać do szpitala bez podstaw, nie chcę tam leżeć. Dziewczyny jak jest u was z tymi ruchami?
reeeeety..... straszne...
jak się martwisz to dzwoń do lekarza.

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Witam wczesnie raniutko

Dzisiaj trzeci dzień kuracji malinowo-wiesiołkowej i musze Wam powiedzieć, że od kiedy ja stosują to psitka kłuje mnie baaardzo boleśnie, w nocy brzuch mnie bolał jak na okres i troche mnie przeczyściło, najpierw w nocy, potem o 5 i o 7. W sumie na herbatce pisze że ma wlasciwosci oczyszczające, no ale 3 razy przez 4 godziny
serio?? kurcze ja piję już 5 dni i mnie nie przeczyszcza.... wiesiołek też łykam...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-18, 09:59   #2742
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Madzialinda Pokaż wiadomość
Biedroneczkaolga urodziła

Dziś o 18:10 przyszedł na świat Wojtuś, oto mały przystojniak


Gratuluje ślicznego synka!!

Ja teraz już tylko siedze i czekam, 38 tydzien ciąży zaczęty dzidziuś donoszony i już bym chciała go moc przytulic a tubo byłam u lekarza i jestem zamknieta na cztery spusty a szyjka długa pomimo skurczy przepowiadających. a myslalam że się wypakuje przed czasem...
Niestety mój synek nie obrócił się i mam położenie miednicowe a moj lekarz kazał czekac do skurczy, i tu mam pytanie do dziewczyn które też mają miec cc, macie je planowane czy tak jak ja macie czekac na skurcze
ja jeszcze nie mam wyznaczonego terminu, gin ma zobaczyć na USG jak jest z dzidziusiem i wtedy zadecydować. Ale ogólnie to gin mi powiedział, że najlepiej jest czekać do akcji porodowej by mieć 100 % pewności, że dzidziuś może już przyjść na świat.


---------------------------------------------------------
wiecie, że od rana mam dziwny śluz, nie jest prześwitujący tylko żółto różowy ?????????????
__________________





Edytowane przez sweetpinky
Czas edycji: 2009-09-18 o 10:05
sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:03   #2743
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy to syndrom wicia gniazda. Po porostu nie skończyłam po czerwcowym remoncie generalnych porządków w całym mieszkaniu, bo wprowadziła się teściowa. Przez następne dwa miesiące nic w sumie nie zrobiłam w domu. Bardzo często wracałam po pracy zmęczona, więc wykorzystuję teraz zwolnienie, żeby wreszcie wypicować domek póki mam jakieś siły, a leci przecież jak szalony. Zwolnię tempo, jak wszystko dopnę na ostatni guzik Tzn. daję sobie na to czas do następnego weekendu. W międzyczasie powinnam jeszcze o siebie zadbać, czyli wizyta u kosmetyczki

_________________________ ____________

A ja na razie cieszę się, że nie będzie koło mnie tarczy antyrakietowej (w zeszłym roku uczestniczyłam nawet w protestach przeciwko niej)
Malinko, pamiętaj jeszcze, że musisz w między czasie troszkę odpocząć i się wyciszyc, to ważne, żeby poró mógł ruszyć , żeby odpowiednie mechanizmy hormonalne się uaktywniły

co do tarczy to wczoraj się wkurzyłam, bo oglądamy zawsze z mężem wiadomości ( holenderskie oczywiście bo polskiej TV do tej pory nie mamy ) i tam mówili o tarczy, a na koniec dodali, że polska nie jest zadowolona , bo polska chciała tarczy!
i mój mąż patrzy na mnie , że ja taka zadowolona , że z tego nici i mówi: no ale tu mówią, że wy chcieliście tarczy...
kto chciał to chciał.......
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:12   #2744
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Malinko, pamiętaj jeszcze, że musisz w między czasie troszkę odpocząć i się wyciszyc, to ważne, żeby poró mógł ruszyć , żeby odpowiednie mechanizmy hormonalne się uaktywniły

co do tarczy to wczoraj się wkurzyłam, bo oglądamy zawsze z mężem wiadomości ( holenderskie oczywiście bo polskiej TV do tej pory nie mamy ) i tam mówili o tarczy, a na koniec dodali, że polska nie jest zadowolona , bo polska chciała tarczy!
i mój mąż patrzy na mnie , że ja taka zadowolona , że z tego nici i mówi: no ale tu mówią, że wy chcieliście tarczy...
kto chciał to chciał.......
Wiem, że muszę się wyciszyć, ale jak mam się teraz zacząć wyciszać, gdy wokół mnie jeszcze totalny bałagan? To mnie tylko wnerwia, bo gdybym nie była w ciąży, to dawno bym się z tym wszystkim uporała. W dodatku mąż jeszcze popołudniami siedzi u swojej mamy i kończy remont. Ale "spina się", żeby od przyszłego tygodnia czas spędzać już tylko ze mną. W środę idziemy do gina, to będę wiedziała, czy możemy się skusić na mizianki (bo ostatnio ze strachu przestaliśmy to robić).

Co do tarczy, to jej chcieli głównie politycy i ludzie, którzy mają klapki na oczach i "kochają" USA. Nic by nam to nie dało, a tylko spotęgowało niebezpieczeństwo. Nie należymy do bogatych regionów, ale baza amerykańska jest zawsze samowystarczalna i żołnierze guzik by kupowali w naszych sklepach, a nikt z Polaków nie dostałby tam pracy.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:12   #2745
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
ja jeszcze nie mam wyznaczonego terminu, gin ma zobaczyć na USG jak jest z dzidziusiem i wtedy zadecydować. Ale ogólnie to gin mi powiedział, że najlepiej jest czekać do akcji porodowej by mieć 100 % pewności, że dzidziuś może już przyjść na świat.


---------------------------------------------------------
wiecie, że od rana mam dziwny śluz, nie jest prześwitujący tylko żółto różowy ?????????????
o kurde Sweetpinky czyżbyś była następna na liście mamuś rozpakowanych?
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:15   #2746
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
---------------------------------------------------------
wiecie, że od rana mam dziwny śluz, nie jest prześwitujący tylko żółto różowy ?????????????
Skoro prawdopodobnie odszedł Ci czop, to teraz to różowawe zabarwienie śluzu może świadczyć o rozpulchnianiu się szyjki macicy. Wtedy zaczynają pękać naczynka krwionośne. Nie musi to jednak oznaczać, że w weekend wylądujesz na porodówce. Wiem od teściowej, że to może trwać jeszcze dłuuugi czas, więc WDECH... WYDECH.... odpoczywaj i się relaksuj
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:28   #2747
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Hurra!!!

dziewczynki wiecie, że dostałam właśnie wieści od koleżanki ze szkoł rodzenia, wczoraj wieczorem urodziłą dziewczynkę. o 6 rano zaczęły się skurcze a o 18.44 małą była już z nią. urodzona w domu, wszystko jest w porządku! hurra! tak się cieszę !! to pierwszy dzieciaczek urodzony w domu z naszej szkoły rodzenia


Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Wiem, że muszę się wyciszyć, ale jak mam się teraz zacząć wyciszać, gdy wokół mnie jeszcze totalny bałagan? To mnie tylko wnerwia, bo gdybym nie była w ciąży, to dawno bym się z tym wszystkim uporała. W dodatku mąż jeszcze popołudniami siedzi u swojej mamy i kończy remont. Ale "spina się", żeby od przyszłego tygodnia czas spędzać już tylko ze mną. W środę idziemy do gina, to będę wiedziała, czy możemy się skusić na mizianki (bo ostatnio ze strachu przestaliśmy to robić).

Co do tarczy, to jej chcieli głównie politycy i ludzie, którzy mają klapki na oczach i "kochają" USA. Nic by nam to nie dało, a tylko spotęgowało niebezpieczeństwo. Nie należymy do bogatych regionów, ale baza amerykańska jest zawsze samowystarczalna i żołnierze guzik by kupowali w naszych sklepach, a nikt z Polaków nie dostałby tam pracy.
kurcze, ja niestety też tak mam.... jak nie mam wysprzątane to nie mogę się zrelaksować - mania jakaś hihihi

mi wczoraj po miziankach kuło na dole w podbrzuszu i twardniało brzuszko i już się do męża śmiałam: no położna miała rację, działa - i to natychmiastowo

co do tarczy właśnie dlatego byłam zła, bo powiedzieli: Polska chciała tarczy a to nieprawda! polscy politycy chcieli tarczy! to też powiedziałam mężowi. ale wkurzyło mnie, że mówią "Polska" bo to brzmi , no sama wiesz jak to brzmi...

tak jak mówiono kiedyś o "polskich obozach koncentracyjnych" - a jakie tam one polskie!!?? na terenie Polski owszem, ale nie polskie! heh...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:31   #2748
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
o kurde Sweetpinky czyżbyś była następna na liście mamuś rozpakowanych?
oby nie
Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Skoro prawdopodobnie odszedł Ci czop, to teraz to różowawe zabarwienie śluzu może świadczyć o rozpulchnianiu się szyjki macicy. Wtedy zaczynają pękać naczynka krwionośne. Nie musi to jednak oznaczać, że w weekend wylądujesz na porodówce. Wiem od teściowej, że to może trwać jeszcze dłuuugi czas, więc WDECH... WYDECH.... odpoczywaj i się relaksuj
to dobrze w sumie i tak jutro idę do mojego gina do szpitala więc do tego czasu zaciskam nogi ale nie czuję się jakoś inaczej dlatego pewnie nic się nie wydarzy. Tylko dopiero teraz zaczęłam się stresować porodem i chyba dziś się spakuję, chociaż to ...
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:34   #2749
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
oby nie

to dobrze w sumie i tak jutro idę do mojego gina do szpitala więc do tego czasu zaciskam nogi ale nie czuję się jakoś inaczej dlatego pewnie nic się nie wydarzy. Tylko dopiero teraz zaczęłam się stresować porodem i chyba dziś się spakuję, chociaż to ...
spakowanie się, to dobra myśl. Ja to zrobię w przyszłym tygodniu, ale najpierw zaproszę teściową. Pod jej okiem przygotuję się jak należy
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-18, 10:39   #2750
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Biedroneczkaolga urodziła
Dziś o 18:10 przyszedł na świat Wojtuś, oto mały przystojniak
Serdeczne gratulacje dla Biedroneczki Niech mały przystojniaczek rośnie jej zdrowo

Cytat:
Napisane przez zytasia Pokaż wiadomość
ojeju, ile Was sie juz rozpakowalo!!!! gratuluje wszystkim razem i kazdej z osobna
ja mam termin na 22, czyli juz lada dzien i mam nadzieje ze nie bede musiala czekac dluzej bo juz chce miec ludzika przy sobie!
Pozdrawiam
Życzę szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Witam szanowne mamusie
Pierwszy raz jestem tak "wczesnie"

Mialam wczoraj zadac relacje z wizyty u lekarza ale przyjechalam tak przygnebiona ze szkoda slow, wlaczylam komputer , nawet sie zalogowalam , ale psychicznie nie mailam sily pisac i wylonczylam.
Wiem, wiem napewno przesadzxam i wyolbrzymiam, bo nic takiego sie nie stalo, z moja calineczka wszystko dobrze, ale najgorzej jak czlowiek a szczegolnie zmierzla ciezarna sie na cos nastawi i cos sobie wmowi chociaz wie ze prawdopodobnie jest inaczej.
A mianowicie, wczoraj bylam na wizycie u mojego ginka, szyjka sie skrocila i jest wiotka, ale zamknieta na cztery spusty, od wczoraj nie jem juz fenoterolu i izoptinu, jak nie urodze do poczatku pazdziernika to mam przyjsc 5 albo 7 na wizyte.
Z USG okazalo sie ze to nie jest 38 tydz ciazy tak jak liczylam (a tak sie w srode cieszylam ze zaczynam 38tydz ciazy, chcialam wam juz napisac , ze moja ciaza jest juz super donoszona, ale zdecydowalam ze po wizycie sie pochwale, i co ..... , z ogromnej gory , wpadlam w ogromny dol smutku ) , a 37 , wiec termin z USG wychodzi na 11 pazdziernika, a nie 30 wrzesnia (Miss hot - narazie nic nie bedziemy zmieniac w liscie - moze urodze na koniec miesiaca , a jak nie to zmienimy )
Lekarz powiedzial ze nawet jak teraz bym urodzila to byloby ok bo dzidzius jest juz donoszony i duzy, ale ja tak sie nastawialm ze to 38 tydz , a tu , wolalabym urodzic w 38 a nie 37 , wtedy bylabym spokojniesza psychicznie.
Dowiedzialam sie ze moja calineczka od poporzedniej wizyty sporo przybrala na wadze, ost wazyla 2400 , a teraz 3 kg, a jeszcze wczesniej 2250 (i dlatego zaczelam na nia mowic calineczka Pulineczka bo taka kruszynka ) i od tej wagi do 2400 minely 3 tyg, wiec jak lekarz wczoraj poprosil zebym zgadla ile wazy to powiedzialm ze tak 2700 a on mi ze 3kg , jeszcze 3 tyg do porodu , jak ona jeszcze przybiera na wadze to urodze "calineczke kluseczke" 3600

Wyzalilam sie , napewno przesadzam ale jest mi poprostu smutno , od ost miesiaczki wychodzi na 38 tydz, a z USG na 37, a przeciez wiadomo ze w dzien okresu sie w ciaze nie zachodzi jestem stuknieta przeciez ciaza jest donoszona - czego ja chce


Ide zjesc sniadanko - jak ktos jeszcze przed to zycze smacznego
Jak to Nika mówi : wdech wydech wdech wydech

Nie martw się wszystko jest w porządku Córeczka rośnie, zdrowo się rozwija A i tak przyjdzie na świat kiedy ONA będzie chciała a nie według jakichś wyliczeń czy to wg OM czy wg USG Trzymaj się dzielnie i nie popadaj w żadne przygnębienia
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:42   #2751
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Dobra, zasiedziałam się przed kompem, a porządki w kolejnym pokoju czekają. W dodatku po południu umówiłam się z mamą na zakupy w galerii (mąż dziś na wyjeździe służbowym), więc mam mało czasu. Znikam
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:48   #2752
Żuczek75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

witam

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
Witam spiochy
znowu cos tu pusto

wczoraj moj maz zrobil mi niespodzianke i wrocil wczesniej z pracy, a do tego z kwiatami przejal sie chlopak moim wyjatkowo podlym nastrojem. wieczor spedzilismy milo (wprawdzie bez swiec i sexu) ale przynajmniej maz byl przytomny i nie byl spiacy moze i bym zainicjowala jakies bara bara ale jakos wieczorkiem nie czulam sie najlepiej, mialam lekkie skurcze a do tego mdlilo mnie po wielkiej paczce chipsow.
no ale humorek mi sie poprawil i to najwazniejsze
Woman31 no i widzisz niepotrzebnie się martwiłaś –kochającego masz męża. Mój czasem mi zarzuca, że go osaczam (ciągle bym się chciała miziać, nieodstępować na krok) a on potrzebuje trochę wolności. Cóż na to poradzę, że ta potrzeba bliskości u mnie jest teraz bardziej silniejsza niż kiedykolwiek. Ja się wtedy obrażam na niego, że mnie nie rozumie… ale na szczęście nie trwa to długo – on mnie przeprasza ja jego i jest ok.

Od jakiegoś czasu namiętnie oglądam chirurgię otyłości na tavel and living… no i dziś w nocy przyśniło mi się, że mój brzuch wyglądał jakby wypuszczono z niego powietrze, zwisał mi prawie do ud, taki flaczek (raczej wielki flak) ….a Jagody w nim nie było, w ogóle nie pamiętałam, że mogłam ją urodzić. Szukałam jej wszędzie, macałam ten mój zwisający płat…brr

Poza tym wszystko bez zmian, podobno jutro rodzę ale raczej się „przeterminuje”
Żuczek75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:48   #2753
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Witajcie, a ja, jak przed każdym weekendem, szykuję się do porodu (który pewnie jeszcze tak szybko nie nastąpi, choć mam termin na tą niedziele ) ).
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 10:52   #2754
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
oby nie

to dobrze w sumie i tak jutro idę do mojego gina do szpitala więc do tego czasu zaciskam nogi ale nie czuję się jakoś inaczej dlatego pewnie nic się nie wydarzy. Tylko dopiero teraz zaczęłam się stresować porodem i chyba dziś się spakuję, chociaż to ...
ja zamierzam też dziś spakować torbę- na wszelki wypadek

Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość

Jak to Nika mówi : wdech wydech wdech wydech

Nie martw się wszystko jest w porządku Córeczka rośnie, zdrowo się rozwija A i tak przyjdzie na świat kiedy ONA będzie chciała a nie według jakichś wyliczeń czy to wg OM czy wg USG Trzymaj się dzielnie i nie popadaj w żadne przygnębienia
oczywiście. wdech wydech- nie ma lepszej metody

Cytat:
Napisane przez Żuczek75 Pokaż wiadomość
witam
Od jakiegoś czasu namiętnie oglądam chirurgię otyłości na tavel and living… no i dziś w nocy przyśniło mi się, że mój brzuch wyglądał jakby wypuszczono z niego powietrze, zwisał mi prawie do ud, taki flaczek (raczej wielki flak) ….a Jagody w nim nie było, w ogóle nie pamiętałam, że mogłam ją urodzić. Szukałam jej wszędzie, macałam ten mój zwisający płat…brr

Poza tym wszystko bez zmian, podobno jutro rodzę ale raczej się „przeterminuje”


Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Witajcie, a ja, jak przed każdym weekendem, szykuję się do porodu (który pewnie jeszcze tak szybko nie nastąpi, choć mam termin na tą niedziele ) ).
Orzeszku....nigdy nie mów nigdy.....


dobra...ja idę też do porządków , potem prasowanko, potem pakowanko... a potem na pocztę wysłać karteczkę z gratulacjami
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 11:12   #2755
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Hej mamuśki, ja znowu miałam noc okropną, spać mogę tylko na lewym boku chciałam położyć sie na prawym to mała tak mnie skopała że dałam sobie spokój i wróciłam na lewy, brzuch twardy i jak szłam do wc to bolał jak na okres mało tego to z rana miałam cisnienie150/70 ja zwariuje do 14.30 , chciałabym już być po wizycie.
Trzymam kciuki za udaną wizytę u lekarza A przede wszystkim za ciśnienie w normie Napewno wszystko będzie dobrze

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja jakoś nie mam humoru do pisania. jakoś mnie chandra jesienna łapie. Zastanawiam się powoli kiedy urodzę na razie wszystko się u mnie uspokoiło i nic nie wskazuję na to że urodzę prędko. Zaczynam się denerwować bo mój maluszek coraz mniej się rusza boje się o niego, nachodzą mnie jakieś czarne myśli...mam taką znajomą która straciła dziecko w 37 tc też kiepsko czuła ruchy i okazało się później że dziecko okręciło się pępowiną. Nie wiem może ja panikuje niby rusza się ale bardzo mało co ja mam zrobić? Nie chcę jechać do szpitala bez podstaw, nie chcę tam leżeć. Dziewczyny jak jest u was z tymi ruchami?
No właśnie podobno przed porodem dzidziuś jest mniej aktywny, bo nie ma tyle miejsca na buszowanie I u mnie chyba to się sprawdza Ostatnio właśnie zauważyłam, że maluszek dużo mniej się rusza - byłam na KTG we wtorek i wszystko było dobrze Dzisiaj też jadę i mam nadzieję, że znowu wszystko w porządku będzie z maluszkiem Leci u mnie 38 tydzień i dlatego co 3 dni mam na KTG chodzić Dlatego nie martw się napewno z twoim maluszkiem też jest wszystko w porządku

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Dzisiaj idę po odbiór wyników na paciorka. Ciekawe, czy to swiństwo mi sie przypałętalo...
Trzymam kciuki za dobry wynik badania Żebyś żadnego "paciorka" nie miała

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Mnie też tak kłuje. Mówisz że to od malin? Mam nadzieję, że to oznacza skracanie szyjki, bo kłuje tak nisko. Najbardziej wtedy gdy sikam... Brzuch boli okresowo, dziś bolą mnie tez plecy w okolicy krzyżowej- aż rano z łóżka nie mogłam się podnieść. Czekam tylko, aż mnie przeczyści bo tak się podobno dzieje tuż przed porodem. No i jestem jakaś taka niespokojna, rozdrażniona, sama nie wiem czemu.
Z twoich objawów wynika, że poród może nastąpić w każdej chwili Bo bardzo często zaczyna się właśnie od bólów krzyżowych
"Bądź gotowa dziś do drogi ... "
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 11:21   #2756
Shine01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 435
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

gratuluje nowym mama

u nas po staremu, malutki siedzi w brzuszku, po ostatniej wizycie u gina wszystko ok. mam dokumentacje medyczna, ktora poszla do ,,mojego" szpitala, wiec moze mnie tam przyjma do porodu. powoli trzeba sie brac za pakowanie torby...
zastanawiam sie po co mi 4 raz badanie na toxo i 2 na rozyczke! :/

tylko problemy osobiste sie mnoza ;(
Shine01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 11:22   #2757
Tysiak7
Wtajemniczenie
 
Avatar Tysiak7
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Wyzalilam sie , napewno przesadzam ale jest mi poprostu smutno , od ost miesiaczki wychodzi na 38 tydz, a z USG na 37, a przeciez wiadomo ze w dzien okresu sie w ciaze nie zachodzi jestem stuknieta przeciez ciaza jest donoszona - czego ja chce
kochana spokojnie juz tu pisalam ale sie powtorze, moja Wera do końca według USG wygladąla na 37 tc, jak szłam w szpitalu po USG z dziewczynami to sie nie swojo czulam one dzieci w "ksiażkowych" wielkosciach a moja jakas niedorobiona a tu guzik prawda urodzila sie w 41 tc z wagą 3100g, zdrowiutka jak rybka USG to tylko przyrząd i niemiarodajny na tym etapie bo dzidzia juz ma tam ciasno i zreszta co to za roznica jeden tydzien to nic normalna granica błedu. Wiec glowa do gory, usmiech na twarz z Paulinka wszystko ok

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja jakoś nie mam humoru do pisania. jakoś mnie chandra jesienna łapie. Zastanawiam się powoli kiedy urodzę na razie wszystko się u mnie uspokoiło i nic nie wskazuję na to że urodzę prędko. Zaczynam się denerwować bo mój maluszek coraz mniej się rusza boje się o niego, nachodzą mnie jakieś czarne myśli...
laski nie schizować, co ma byc to bedzie( po co sie stresowac pepowina nie ma na to wplywu, nawet jak sie dziecko owinie nieznaczy to ze mu coś zagraża, moja sie z koralami na szyi urodziła i wszystko było ok, to tylko skrajne przypadki są że jest coś nie tak...) a my jestesmy wszystkie farciarze życiowe i wszystko bedzie ok zrozumiano

laski oficjanie jest po remoncie , od wczoraj mam wstawione drzwi:jupi: Sypialnia jest na tip -top tylko pólka na ksiazki została do powieszenia, ale to jak Tz wroci...dzis mama mylam podłogie, okna, drzwi i zaczynam wnosic graty do weekendu powinnam sie uporać
TZ zostanie do dopracowania tylko korytarz jak wroci, ma go polowowac (teraz jest surowa giosowka) i polozymy w nim "narazie" lentex.... ale jezusssssssss drogi skonczone!!!!!!!!!!

...a tak swoja droga ktora chce urodzić już? Jesli szuka ktoras sposobu na przyspieszenie porodu to zapraszam do mnie ...duzo roboty jest po remocie typu jazda na szmacie, wnoszenie gratów ... itd

na bank cos sie ruszy
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła"
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz".
" Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać"
W i N -córeczki mamusi

Edytowane przez Tysiak7
Czas edycji: 2009-09-18 o 11:23
Tysiak7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 11:27   #2758
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Tysiak7 Pokaż wiadomość
kochana spokojnie juz tu pisalam ale sie powtorze, moja Wera do końca według USG wygladąla na 37 tc, jak szłam w szpitalu po USG z dziewczynami to sie nie swojo czulam one dzieci w "ksiażkowych" wielkosciach a moja jakas niedorobiona a tu guzik prawda urodzila sie w 41 tc z wagą 3100g, zdrowiutka jak rybka USG to tylko przyrząd i niemiarodajny na tym etapie bo dzidzia juz ma tam ciasno i zreszta co to za roznica jeden tydzien to nic normalna granica błedu. Wiec glowa do gory, usmiech na twarz z Paulinka wszystko ok


laski nie schizować, co ma byc to bedzie( po co sie stresowac pepowina nie ma na to wplywu, nawet jak sie dziecko owinie nieznaczy to ze mu coś zagraża, moja sie z koralami na szyi urodziła i wszystko było ok, to tylko skrajne przypadki są że jest coś nie tak...) a my jestesmy wszystkie farciarze życiowe i wszystko bedzie ok zrozumiano

laski oficjanie jest po remoncie , od wczoraj mam wstawione drzwi:jupi: Sypialnia jest na tip -top tylko pólka na ksiazki została do powieszenia, ale to jak Tz wroci...dzis mama mylam podłogie, okna, drzwi i zaczynam wnosic graty do weekendu powinnam sie uporać
TZ zostanie do dopracowania tylko korytarz jak wroci, ma go polowowac (teraz jest surowa giosowka) i polozymy w nim "narazie" lentex.... ale jezusssssssss drogi skonczone!!!!!!!!!!

...a tak swoja droga ktora chce urodzić już? Jesli szuka ktoras sposobu na przyspieszenie porodu to zapraszam do mnie ...duzo roboty jest po remocie typu jazda na szmacie, wnoszenie gratów ... itd

na bank cos sie ruszy
Ja bardzo chętnie )) To kiedy mam do Ciebie wpaść?
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 11:31   #2759
belfegoreczka
Raczkowanie
 
Avatar belfegoreczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Górny- Śląsk
Wiadomości: 260
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Dziekuje wam za wsparcie - jestescie kochane

Nie chodzi mi konkretnie o wage mojej Paulinki, bo wage ma ok - jest juz duza i donoszona tylko o to ze niby jest tydz mniejsza niz na termin wedlug OM , ale dzieki Wam juz sie nie martwie, wyjdzie kiedy bedzie chciala
O 10 pojechalam sobie na zakupy, chcialam sie pocieszyc jaks nowa bizuteria i co..., po godzinie moja chrzestna musiala mie odwozic do domu bo mialam co chwila skurcze szyjki, takie strasznie bolesne uklucia , nie moglam zrobic nawet jednego kroku, wystraszylam sie ze zaczne rodzic na miescie, tez tak macie?
__________________
Moja kochana Paulinka!

belfegoreczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 11:31   #2760
III78
Raczkowanie
 
Avatar III78
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 405
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. IV - rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Tysiak7 Pokaż wiadomość

...a tak swoja droga ktora chce urodzić już? Jesli szuka ktoras sposobu na przyspieszenie porodu to zapraszam do mnie ...duzo roboty jest po remocie typu jazda na szmacie, wnoszenie gratów ... itd

na bank cos sie ruszy
Ja chcę, ja chcę Poproszę adresik
III78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.