Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

[aliisanka]

Napisane przez sorejna

aliisanka mnie się wydaje czy Twoja córcia kropka w kropkę jak mamusia

no tak mówią wszyscy

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez DDosiek

Jakie fajne to małe! I widzę, że pampersach Premiumach? Mały wrzaskunek

na huggiesach 1 pampersy 1 i wszystkie inne 1 są za duże, jedynie najmniejsze są huggiesy

byłam u fryzjera, włosy na czarno zrobiłam jak kiedyś, ale też obciełam grzywkę jak kiedyś, tyle że pani mi skopała to

[Nika1980]

wróciłyśmy ze spacerku...do marketu i szybko come back- ziiiimnoooo...

Napisane przez sorejna

kurde rozgardiasz mam taki, ze mnie nerw bierze. synek spać nie chce, pies boi się wystrzałów, a ja ze wszystkim stoję w miejscu. więc zaparzyłam kawkę, synek na brzuszku na mych kolanach, ślini mi spodnie, pies ze strachu wlazł pod łóżeczko, bałagan w domu a ja na wizażu, dla relaksu, bo zwariować można.



ale nika ma racje najsłodsze są poranne uśmiechy.

naj naj naj słodsze! a poniżej dzisiejszy poranny uśmiech Lenki...matka wariatka codziennie zdjęcia pstryka...

no i Lenka z "wielkim" zainteresowaniem w leżaczku FP...

Napisane przez woman31

witam
dlugo mnie tu nie bylo... duzo sie dzialo... najpierw dwudniowa wizyta u dziadkow, potem przygotowania do swita i w koncu chrzciny.
nie mam casu opisywac wszystkiego szczegolowo wiec napisze w ogromnym skrocie
-po wyjezdzie do dziadkow i zmianie otoczenia synek wypadl z rytmu i dopiero teraz powoli uczymy sie na nowo
- chrzciny robilismy w domu-bylo strasznie glosno i tloczno, wszyscy "tanczyli" nad moim syneczkiem a on byl poprostu anioleczkiem i wszystkim strzelal usmiechy albo z wszystkimi sie tlumaczyl
- w kosciele syncio byl bardzo chrzeczny i nawet nie zareagowal jak ksiadz polewal go woda
-na drugi dzien po chrzcinach mlody chyba odreagowal bo wieczorem ok 18 nagle zaczal wiszczec. o matko jak sie przestrszylam-nosilam, kolysalam, przytulalam, calowalam, tulilam a on wrzeczal w nieboglosy. myslalam ze mi serce peknie. maz tez nie wiedzial co robic. cale szcescie po pol godzinie udalo mi sie uspokoic moje kochane sloneczko.
- od wigili do drugiego swiat nie karmilam poniewaz nie moglam odmowic sobie tych wrzyskich przysmakow. niestety mam teraz za swoje bo jest go coraz mniejno nic- bede walczyc do konca.

od rana pisze tego postamlody dzisiaj najchetniej siedzialby u mamusi na rekach

oooo Woman

kurcze, Lenka na drugi dzień po powrocie też dostała takiego ataku- wczoraj właśnie- godzinę ryczała, dopiero na fotelu bujanym wtulona we mnie , przy cycu się uspokoiła!

za pokarm trzymam kciuki, polecam herbatkę z liści malin!

----------------------------
wy tak o tych testach....ja w sumie karmię piersią, niby się zabezpieczamy... ale nadal się nie udałam po tą głupią spiralkę , nie mogę się zebrać...
nieeeee...

Ddosiek daj znać jak wynik testu....

Aliisanko dawaj fotkę z nowymi włoskami!

[aliisanka]

Nikuś, jutro dam jak Sobie sama lepiej ułożę
bo dziś wolę nie straszyć tu nikogo

[eloteteie]

Muszę się podzielić dobrą nowiną - byliśmy dzisiaj u alergologa, który w skali od 1 do 10 ocenił skazę białkową Majki na 1! Dostała tylko maść cholesterolową do smarowania i krople Fenistil. Mam nadzieję, że przestanie się wreszcie drapać

Nika - ale śmieszek z tej Twojej Lenki!
Aliisanko - też czekam na zdjęcie, zażyczyłam sobie fryzjera w ramach prezentu urodzinowego od męża (już za kilka dni) i szukam inspiracji - na razie DDośkowa fryzura mnie urzekła!
Woman - Majka też ostatnio miała takie napady płaczu - dzisiaj ryczała nawet w foteliku w samochodzie, co jest w jej przypadku niespotykane! Płacz trwał może 5 min, ale w przypadku Majki, która nie płacze w ogóle to i tak szok.
Trzymam kciuki na laktację, dziewczyny polecały na forum jakąś miksturę, podobno czyni cuda...
Aniago - Majka jest łysolem, fakt Ale ja też byłam, a teraz mam duuużo włosów, więc nie martwię się na zapas, na razie przynajmniej oszczędzamy na szamponie
Bea - słodziaki te Twoje dzieciaki

Polatałam dzisiaj chwilę po sklepach w poszukiwaniu czegoś dla Mai, w H&M nic, KappAhl to samo, Reserved też, jedynie ciuszki w Zarze piękne jak zawsze, ale ceny nadal z kosmosu, więc czekam na drugą połowę stycznia i początek lutego
Gorzej, że tyle wydatków się szykuje, że przydałaby się tęcza, a na jej końcu kociołek z pieniędzmi, niestety pogoda na tyle brzydka, że tęczy brak

Wczoraj na wadze domowej Majce wyszło 7300g, nie wiem gdzie ona chowa te kilogramy, ale chyba zaczyna się przeistaczać, bo widać już u niej szyję (jak dotąd były tylko dwie brody)

[aliisanka]

eloteteie moja fryzura Cię nie oczaruje
ja tylko grzywkę zrobiłam, taką na bok, tyle że za krótką mi zrobiła, chciałam dłuższą, poza tym mam długie proste włosy, więc to nic specjalnego

[Nika1980]

Napisane przez aliisanka

Nikuś, jutro dam jak Sobie sama lepiej ułożę
bo dziś wolę nie straszyć tu nikogo

niech ci będzie, ja mogę poczekać do jutra

Napisane przez eloteteie

Muszę się podzielić dobrą nowiną - byliśmy dzisiaj u alergologa, który w skali od 1 do 10 ocenił skazę białkową Majki na 1! Dostała tylko maść cholesterolową do smarowania i krople Fenistil. Mam nadzieję, że przestanie się wreszcie drapać

Nika - ale śmieszek z tej Twojej Lenki!

Wczoraj na wadze domowej Majce wyszło 7300g, nie wiem gdzie ona chowa te kilogramy, ale chyba zaczyna się przeistaczać, bo widać już u niej szyję (jak dotąd były tylko dwie brody)

bardzo się cieszę to naprawdę dobre wieści!

a to prawda, Lena się dużo śmieje

dwie brody

[bea83]

Napisane przez eloteteie

Ładnie babcię urządziliście
Ale masz eleganckie dzieciaki

Babcia sama się tak urządziła To była jej inicjatywa My wybraliśmy lokal a "Mikołaj" przyniósł nam pod choinkę zaproszenia na Bal Sylwestrowy

Napisane przez Nika1980

podziwiam babcię

zdjęcia super! Natalka śliczna i mam wrażenie, że podobna do braciszka...

Twoje wrażenie cię nie myli Akurat Szymuś i Natalka mają zdjęcie w tym samym stroju i normalnie ... jedno i to samo dziecko Mam dwójkę dzieci i oboje to czyste tatusie

Napisane przez DDosiek

O ja! Natalka już nie śpi? Śliczne masz dzieciaczki!

U nas tez dzisiaj zima i mróz -10 stopni, ale trzeba było wyjechać na morfologię. Musze sie pochwalić, że mam dzielne dziecko - nawet nie pisnęła, a nawet zaczepiała laborantkę. Za to przy zakładaniu czapki wrzask był na całego.

A tak tylko z ciekawostek dodam, że kupiłam dzisiaj test ciążowy, bo @ jeszcze mnie nie odwiedziła, a za tydzień Nadia skończy 4 miesiące...

No teraz zdarza się Natalce nie spać dłużej Ale nawet jak nie śpi to potrafi 2 godz cicho leżeć i w sufit patrzeć a jak jej się znudzi to zasypia I od jakiegoś tygodnia Natalka przedłużyła sobie nocną przerwę Zazwyczaj zasypia między 20 a 21 i śpi BEZ PRZERWY do 8 - 9

Brawa dla dzielnej Nadii

Czekamy z niecierpliwością na wynik testu Ja akurat jak skończyłam karmić piersią to pierwszą @ dostałam po miesiącu bodajże

-------------------------------------------
Dla Agatki, Basi i Michalinki wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia 3 miesiąca

---------------------------------------------

Natalka dziękuje wszystkim wizażowym ciociom za życzenia na 3 - miesięcznicę No i oczywiście moje dzieciaczki dziękują za miłe komentarze dotyczące pokazanych świątecznych fotek

[malin30]

Napisane przez DDosiek

A tak tylko z ciekawostek dodam, że kupiłam dzisiaj test ciążowy, bo @ jeszcze mnie nie odwiedziła, a za tydzień Nadia skończy 4 miesiące...

qrcze! Czekam na wynik.

Niedawno czytałam o amerykańskiej piosenkarce i aktorce, że 4 miesiące po urodzeniu pierwszego dziecka znowu jest w ciąży...

Napisane przez sorejna

ma zestaw swoich rozbrajających min.
mi się podobała minka Twojego małego złośnika, którą załączyłaś jakiś czas temu.

ale nika ma racje najsłodsze są poranne uśmiechy.

a Twój Jasio, jak mocno dzierży kopertę w dłoni. ciekawe co w niej ma

Jak to co? Łapówkę od pomocnika św. Mikołaja, by w niego uwierzył

Napisane przez sorejna

załączam jeszcze jedną fotkę mojego Kluska. Tu widać jak ładnie główkę trzyma a jak się rozgląda nie wiadomo czy na żarcie czy na choinkę się luka ....

Jejku! A co on ma na głowie?

Napisane przez eloteteie

Muszę się podzielić dobrą nowiną - byliśmy dzisiaj u alergologa, który w skali od 1 do 10 ocenił skazę białkową Majki na 1! Dostała tylko maść cholesterolową do smarowania i krople Fenistil. Mam nadzieję, że przestanie się wreszcie drapać

No to pięknie. A my jesteśmy ciekawi, czy u Jasia jest ta skaza, bo tak na prawdę mało to wygląda na tę przypadłość. Nawet się nie drapie. Mamy zamiar iść do dermatologa. Teściowa poleciła nam babkę, która sama miała problemy z alergicznym dzieckiem. Dodatkowo jest dermatologiem estetycznym i obejrzy moje pieprzyki przy okazji (i za jedną wizytą, bo to prywatna wizyta).


A my dziś byliśmy na wizytacji jednej galerii. Sobie nic nie kupiliśmy. Za to Jasiowi w Reserved granatowe sztruksy za 19,90 i szare spodnie dresowe za 16,90 na późną wiosnę i lato (74 cm). Były też fajne kurteczki za niecałe 50 zł, ale same małe rozmiary (kto to wymyślił, by kurtki - rzecz przydatną dla szkraba siedzącego w wózku lub już chodzącego - produkować w rozmiarach na pierwsze 3 miesiące życia)

[miss.hot]

Napisane przez malin30

qrcze! Czekam na wynik.

Niedawno czytałam o amerykańskiej piosenkarce i aktorce, że 4 miesiące po urodzeniu pierwszego dziecka znowu jest w ciąży...

Moja koleżanka z pracy (zresztą właśnie przed chwilą wyszła z dzieciakami od nas) urodziła w jednym roku chłopczyka (styczeń) i dziewczynkę (grudzień) Starali się długo, bo 5 lat i teraz się ona śmieje, że jak nie było to nie było, a jak zaskoczyła to od razu dwójkę urodziła
Z te dzieciaczki teraz -4 i 5 lat - to żywe srebro - piszczą, krzyczą, biegają - wszędzie ich pełno , a Grześ przez całą wizytę był bardzo spokojny i obserwował co się dzieje

[aniago25]

eloteteie ja też się nie martwie bo ja nie miałam włosów do 4 roku życia, moja siostra o 2 lata starsza miała piekne warkoczyki a ja płakałam że nie mam więc mama wiązała mi w domu kokardki na uszach a teraz mam włosy bardzo gęste

[Kikunia81]

Napisane przez malin30

A my dziś byliśmy na wizytacji jednej galerii. Sobie nic nie kupiliśmy. Za to Jasiowi w Reserved granatowe sztruksy za 19,90 i szare spodnie dresowe za 16,90 na późną wiosnę i lato (74 cm). Były też fajne kurteczki za niecałe 50 zł, ale same małe rozmiary (kto to wymyślił, by kurtki - rzecz przydatną dla szkraba siedzącego w wózku lub już chodzącego - produkować w rozmiarach na pierwsze 3 miesiące życia)

A Aleks nosił kurtkę bardzo długo, dopiero jak śniegi przyszły zaczęłam wkładać go w kombinezon, więc jak widać każdemu co innego przydatne. Na spacery zakładałam mu spodnie, buty, bodziaka z długim rękawem, kurtkę, rękawiczki i czapkę, na to kocyk, osłonkę na wózek i śmigaliśmy. Teraz ubieram tak samo, tylko że jak ma kombinezon to nie wkładam kocyka.

Napisane przez miss.hot

Moja koleżanka z pracy (zresztą właśnie przed chwilą wyszła z dzieciakami od nas) urodziła w jednym roku chłopczyka (styczeń) i dziewczynkę (grudzień) Starali się długo, bo 5 lat i teraz się ona śmieje, że jak nie było to nie było, a jak zaskoczyła to od razu dwójkę urodziła
Z te dzieciaczki teraz -4 i 5 lat - to żywe srebro - piszczą, krzyczą, biegają - wszędzie ich pełno , a Grześ przez całą wizytę był bardzo spokojny i obserwował co się dzieje

A ja niedawno wróciłam od koleżanki - mamy ubiegłoroczno wrześniowych bliźniaków. Byłam z Aleksem. Do teraz mi w głowie huczy Dzieciaki biegają jak małe robociki, gonią się, biją, psują wszystko. Nawet mają dwa osobne kojce, żeby się nie biły Byłam obejrzeć jej nowe mieszkanie i po powrocie do domu stwierdzam, że mieszkam w slumsach Nie mogę normalnie patrzeć na swoje

[Nika1980]

mąż musi pracować...

Napisane przez bea83

Twoje wrażenie cię nie myli Akurat Szymuś i Natalka mają zdjęcie w tym samym stroju i normalnie ... jedno i to samo dziecko Mam dwójkę dzieci i oboje to czyste tatusie

jednym słowem geny taty silne

Napisane przez aniago25

eloteteie ja też się nie martwie bo ja nie miałam włosów do 4 roku życia, moja siostra o 2 lata starsza miała piekne warkoczyki a ja płakałam że nie mam więc mama wiązała mi w domu kokardki na uszach a teraz mam włosy bardzo gęste

Ania poprawiłaś mi humor na cały wieczór...

[Kikunia81]

Napisane przez aniago25

eloteteie ja też się nie martwie bo ja nie miałam włosów do 4 roku życia, moja siostra o 2 lata starsza miała piekne warkoczyki a ja płakałam że nie mam więc mama wiązała mi w domu kokardki na uszach a teraz mam włosy bardzo gęste

Matczyna miłość nie zna granic

My z siostrą marząc o długich warkoczach zakładałyśmy rajstopy na głowę i udawałyśmy, że nogawki to warkocze

[Nika1980]

Napisane przez Kikunia81

Matczyna miłość nie zna granic

My z siostrą marząc o długich warkoczach zakładałyśmy rajstopy na głowę i udawałyśmy, że nogawki to warkocze

hahahahaha, robiłyśmy dokłądnie tak samo z moją kochaną sisterką.... to były czasy!

[joannah]

Dziekujemy za miłe komentarze


malin- dzieki za odp.
Nika- dzieki za cenne informacje
Mam jeszcze takie pytanko czy takie mrożone mleczko nie traci właściwości??

Napisane przez sorejna

Silne geny ma mama, oboje bardzo podobni do Ciebie.
Widzę, że cycek mamy Oli służy to tak jak mojemu Witusiowi.

To prawda że podobni do mamusi , chociaż teściowa twierdzi że Ola podobna do tatusia
Słuzy Oli cycek i to bardzo, zresztą widać

Napisane przez DDosiek

Co do Oli - zgadzam sie z przedmówczynią. Ale macie kluseczki. Nadia dzis ważyła 5100, a za tydzień ma 4 miechy. Chuderlawe to to.

Tylko, że ja od prawie miesiąca nie karmię. No nic, zrobie juttro test i sie okaże. Swoja drogą rok temu tez w sylwestra robiłam testy i wyszła nam Nadia. tylko, że Nadię robiliśmy świadomie...

Miło to słyszeć A co do wagi dzieci to każde w swoim tempie przybiera, jedno mniej drugie więcej.
Daj znać jaki będzie wynik testu.

Napisane przez Nika1980

naj naj naj słodsze! a poniżej dzisiejszy poranny uśmiech Lenki...matka wariatka codziennie zdjęcia pstryka...

no i Lenka z "wielkim" zainteresowaniem w leżaczku FP...

----------------------------
wy tak o tych testach....ja w sumie karmię piersią, niby się zabezpieczamy... ale nadal się nie udałam po tą głupią spiralkę , nie mogę się zebrać...
nieeeee...

Fajna śmieszka z Lenki
Ola też ma taki leżaczek z Fisher Price tylko różowy.
A co do spiralki to ja tez chce ale dopiero w lutym ide na wizyte, to wszystkiego sie dowiem na ten temat.

Napisane przez eloteteie

Muszę się podzielić dobrą nowiną - byliśmy dzisiaj u alergologa, który w skali od 1 do 10 ocenił skazę białkową Majki na 1! Dostała tylko maść cholesterolową do smarowania i krople Fenistil. Mam nadzieję, że przestanie się wreszcie drapać

Cieszymy sie z dobrej nowiny
Ola też prawdopodobnie ma skaze, też mamy maść cholesterolową do smarowania, z buźki ładnie jej zeszło ale ma szorstką skóre na rączkach i nóżkach, a jakie objawy są u was??

Napisane przez malin30

No to pięknie. A my jesteśmy ciekawi, czy u Jasia jest ta skaza, bo tak na prawdę mało to wygląda na tę przypadłość. Nawet się nie drapie. Mamy zamiar iść do dermatologa. Teściowa poleciła nam babkę, która sama miała problemy z alergicznym dzieckiem. Dodatkowo jest dermatologiem estetycznym i obejrzy moje pieprzyki przy okazji (i za jedną wizytą, bo to prywatna wizyta).

Ola też sie nie drapie tez sie zastanawiam czy aby napewno to skaza czy może jakieś uczulenie.
Ja też musze sie udać do dermatologa z moimi pieprzykami ostatnio jeden na szyji naderwał mi sie i sam odpadł.

[malin30]

Napisane przez joannah

Dziekujemy za miłe komentarze


malin- dzieki za odp.
Nika- dzieki za cenne informacje
Mam jeszcze takie pytanko czy takie mrożone mleczko nie traci właściwości??

Absolutnie nie. Dopiero zbyt mocne podgrzewanie może na to wpłynąć.

Napisane przez joannah

Ola też sie nie drapie tez sie zastanawiam czy aby napewno to skaza czy może jakieś uczulenie.
Ja też musze sie udać do dermatologa z moimi pieprzykami ostatnio jeden na szyji naderwał mi sie i sam odpadł.

My na 100% wiemy, że Jaśka uczula lanolina. Maść z apteki mało pomogła na wypryski, tzn. niby znikały, ale to przez to, że odstawiliśmy wszystkie kosmetyki, które w swoim składzie mają lanolinę, tylko skóra na rączkach i nóżkach strasznie sucha była i nawet zaczęła pękać. Zaczęliśmy Jasia smarować przy każdym przewijaniu zwykłym kremem pielęgnacyjnym ziajki i jest już prawie idealnie Zdarzają się pojedyncze wypryski, ale to albo potówki, albo jeszcze moje hormony, albo po prostu zwykłe wypryski z "jedzenia", bo przewód takiego maluszka nie jest jeszcze w pełni "wykształcony".

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Sałatka na sylwka zrobiona

Z innych przysmaków kupiłam dziś mleczko kokosowe, bo już wyję za zabielaną kawą (nawet inką), oraz kawałek sera koziego (pierwszy raz w życiu spróbuję tego specjału; jestem ciekawa, jak smakuje; owcze sery uwielbiam, więc może i kozi mi zasmakuje?).

Tatko zakomunikował mi dzisiaj, że wpadną jutro z mamą i z flaszką przed północą, by pooglądać ognie sztuczne (z mojego mieszkania jest wid na całe miasto). Najlepsze, że mama dowiedziała się o tym dopiero w momencie, w którym mówił mi o tym przez telefon. Maż jest trochę naburmuszony, bo trochę pokrzyżuje to nasze plany. Ale co ja miałam powiedzieć? Tato, nie, bo jak Jasiek padnie o 22, to ubieram się w sexy bieliznę i Nowy Rok będziemy witać w sypialni? Mam nadzieję, że długo nie posiedzą

[bea83]

Napisane przez miss.hot

Moja koleżanka z pracy (zresztą właśnie przed chwilą wyszła z dzieciakami od nas) urodziła w jednym roku chłopczyka (styczeń) i dziewczynkę (grudzień) Starali się długo, bo 5 lat i teraz się ona śmieje, że jak nie było to nie było, a jak zaskoczyła to od razu dwójkę urodziła
Z te dzieciaczki teraz -4 i 5 lat - to żywe srebro - piszczą, krzyczą, biegają - wszędzie ich pełno , a Grześ przez całą wizytę był bardzo spokojny i obserwował co się dzieje

U mnie w rodzinie też jest taki przypadek Moja kuzynka ze stycznia a mój kuzyn z grudnia tego samego roku Normalnie do jednej klasy chodzili a nie bliźniacy To nawet jest fajne - z jednego roku są a jak jedno zaczynało chodzić to drugie dopiero się urodziło

Napisane przez malin30

Sałatka na sylwka zrobiona

Z innych przysmaków kupiłam dziś mleczko kokosowe, bo już wyję za zabielaną kawą (nawet inką), oraz kawałek sera koziego (pierwszy raz w życiu spróbuję tego specjału; jestem ciekawa, jak smakuje; owcze sery uwielbiam, więc może i kozi mi zasmakuje?).

Tatko zakomunikował mi dzisiaj, że wpadną jutro z mamą i z flaszką przed północą, by pooglądać ognie sztuczne (z mojego mieszkania jest wid na całe miasto). Najlepsze, że mama dowiedziała się o tym dopiero w momencie, w którym mówił mi o tym przez telefon. Maż jest trochę naburmuszony, bo trochę pokrzyżuje to nasze plany. Ale co ja miałam powiedzieć? Tato, nie, bo jak Jasiek padnie o 22, to ubieram się w sexy bieliznę i Nowy Rok będziemy witać w sypialni? Mam nadzieję, że długo nie posiedzą

Bardzo interesujący sposób witania Nowego Roku Trzymam kciuki aby rodzice nie pokrzyżowali waszych planów

[Nika1980]

Witajcie w ostatni dzień starego roku....ach co to był za rok....

Wczoraj wieczorem zgadaliśmy się przez telefon z teściową i bratem męża i dziś przyjeżdżają do nas po południu na "małą imprezkę".... więc nisia od rana na nogach , bo nie wie jak się wyrobi ze sprzątaniem, zakupami itp..mąż do 18 w pracy, wszystko na mojej głowie, chyba zwariuję...tak to jest jak się jest "control freak"...
wdech wydech...

Napisane przez joannah

Dziekujemy za miłe komentarze


malin- dzieki za odp.
Nika- dzieki za cenne informacje
Mam jeszcze takie pytanko czy takie mrożone mleczko nie traci właściwości??

Fajna śmieszka z Lenki
Ola też ma taki leżaczek z Fisher Price tylko różowy.
A co do spiralki to ja tez chce ale dopiero w lutym ide na wizyte, to wszystkiego sie dowiem na ten temat.

nie kochanie nie traci- skrajne temperatury mogą zabić dobre właściwości w mleczku, czyli tak jak pisze Malinka , podgrzewanie w zbyt gorącej wodzie, lub wstawienie ciepłego mleczka do zamrażalnika. stąd zaleca się najpierw schłodzenie w lodówce a potem zamrażanie.

a ja się tak ociągam z tą spiralką, że szok...

[zartownis]

Czesc, przyszlam sie wyzalic
mam serdecznie tej wynajmowanej chalupy dosc, nie dosc, ze ostatnio szwankowalo ogrzewanie i w domu mielismy...9 °C (wywalilam wtedy 80eu na konwektor do pokoju malego), to teraz znowu cos sie stalo z woda (studnia glebinowa).
Zeszlej zimy pompa siadla siedzielismy chyba wtedy ze dwa tyg bez wody, wtedy zalozyli nowa pompe i nowa sprezarke i cos znowu szlag trafil
Prawdopodobnie tez wczoraj przez te problemy z woda (o ktorych nie wiedzialam)poszla mi pralka, bo wczoraj swiecilo sie swiateko, "serwis",
Do tego ten gowniarz wlascicieli mimo moich prozb siedzi nam "na suficie" i zaklada izolacje, halasujac przy tym co nie miara
Jesli dzis odwazy sie przyjsc to powarznie porozmawiam z jego rodzicami-wlascicielami domu
Juz odliczam dni do wyprowadzki, czyli do 2 stycznia, TZ zalatwil 8 osob i cztery busy, takze rach ciach i bedzie po krzyku
Na razie pakuje calymi dniami nasz dobytek, biedny Patrick ostatnio siedzi czesto sam z karuzelkami (ma dwie) i juz ma serdecznie dosc takiego spedzania czasu, obiecalam mu, ze po przeprowadzce mu to wynagrodze
Uciekam jade do ciotki podrzucic pranie

[belfegoreczka]

Witam serdecznie szanowne ciocie wizazanki

Przykro mi ale nie mam mozliwosci was nadrobic.
Nie było mnie dosyc dlugo, ale niestety tak jak już zdazylam napisac wczesniej za kazdym razem co chcialam wejsc to nie mialam internetu , non stop cos naprawiali, a poza tym jezdze z moja corcia po lekarzachL.
Bylam z nia w Centrum zdrowia matki i dziecka w Ligocie u kardiologa i moja kruszynka ma szmery na serduszku a poza tym mala dziurkeL podobno ma się zrosnac, w maju idziemy na kontrole.
Wyladowalysmy tez u neurologa ponieważ moja Paulinka ma asymetrie tzn lezy na brzuszku wygieta w prawa strone, a poza tym lezac na pleckach jak się zdemereuje to wygina glowke do gory i do tylu L, i do tego jeszcze nie podpiera się na raczkach lezac na brzuszku , czy wasze dzieci się podpieraja? Tak ogolnie rozwija się dobrze bo gdy ja nosze pionowo to ladnie trzyma glowke, jak ja zlapie na „samolot” to tez trzyma, smieje się , mowi już po swojemyJ . Ciagle z mezem mowimy do niej żeby powiedziala mama i jak placze to stara się powiedziec , ale wychodzi jej to tak „meme” J - jest to slodziutkie i kochaneJ.
6 stycznie ide z nia na konsultacje do osrodka wczesnej interwencji żeby ustalic cwiczenia rehabilitacyjne, mam nadzieje ze to pomoze , ona jest calym moim zyciem, umre jak jej cos będzie

Nie mam czasem sil psychicznie na nic, dostala 10p po urodzeniu, a teraz tylko czuje strach i obawe żeby tylko wczystko było w pozadku.
Wy jestescie tu bardzo ze soba zzyte, już znacie się od poczatku ,a ja odezwalam się może w 6 miesiacu ciazy, czasami czuje się nie wiem nie zauwazona, sama , samotnaL nie wiem może to wszystko przez to ze strasznie boje się o moje dziecko, ogolnie niby wszystko jest dobrze ale martwi mnie ta rehabilitacjaL
No coz pozalilam się w tym starym roku, wybaczcie mi proszę.

A tak poza tym zycze Wam wszystkim, waszym rodzinom Szczesliwego Nowego Roku

[Nika1980]

Belfegoreczko, nie wiem czemu czujesz się niezauważona, bo ja sama zwykle reaguję na Twoje posty i inne dziewczyny też...
Strasznie mi przykro z powodu problemów z Paulinką, rozumiem Twoj strach, nie chcę sobie nawet wyobrażać jak się czujesz...
Mam nadzieję, że dziurka w serduszku się zrośnie i że Paulinka będzie się zdrowo rozwijać. I mam nadzieję, że i Ty poczujesz się wtedy spokojniejsza i radośniejsza.


Dziewczynki!!!
Wszystkiego co najlepsze dla Wasi Waszych dzieciaczków w Nowym Roku 2010!!!!

[Tequillla]

Basia ślicznie dziękuje za życzenia
a ja zalatana jestem, sałatki robię na sylwestra: krabową i kurczaczkową. I drugą ręką baloniki pompuję, a Basię lulam trzecią ale wpadnę później złożyć Wam życzenia!!!

[eloteteie]

Napisane przez joannah

Cieszymy sie z dobrej nowiny
Ola też prawdopodobnie ma skaze, też mamy maść cholesterolową do smarowania, z buźki ładnie jej zeszło ale ma szorstką skóre na rączkach i nóżkach, a jakie objawy są u was??



Ola też sie nie drapie tez sie zastanawiam czy aby napewno to skaza czy może jakieś uczulenie.
Ja też musze sie udać do dermatologa z moimi pieprzykami ostatnio jeden na szyji naderwał mi sie i sam odpadł.

Objawy - suche i szorstkie plamki - po 1 na ręce, udzie, czole i 2 z boku głowy, dość suche policzki i jakby "wypieki" na policzkach. No i drapanie oczu (to podobno może być od kotów - teściowie mają , a raz w tygodniu ich odwiedzmay)
Poza tym alergia na mleko białka krowiego.

Dowiedziałam się dość interesującej rzeczy, a mianowicie alergia na białko mleka krowiego może się ujawniać także po zjedzeniu dużej ilości mięsa, nawet wieprzowego czy kury - pani doktor kazała mi wprowadzić naleśniki (na mleku sojowym lub Sinlacu), warzywka z patelni, spaghetti itp. (jestem baaaardzo mięsożerna).

Napisane przez malin30

No to pięknie. A my jesteśmy ciekawi, czy u Jasia jest ta skaza, bo tak na prawdę mało to wygląda na tę przypadłość. Nawet się nie drapie. Mamy zamiar iść do dermatologa. Teściowa poleciła nam babkę, która sama miała problemy z alergicznym dzieckiem. Dodatkowo jest dermatologiem estetycznym i obejrzy moje pieprzyki przy okazji (i za jedną wizytą, bo to prywatna wizyta).


A my dziś byliśmy na wizytacji jednej galerii. Sobie nic nie kupiliśmy. Za to Jasiowi w Reserved granatowe sztruksy za 19,90 i szare spodnie dresowe za 16,90 na późną wiosnę i lato (74 cm). Były też fajne kurteczki za niecałe 50 zł, ale same małe rozmiary (kto to wymyślił, by kurtki - rzecz przydatną dla szkraba siedzącego w wózku lub już chodzącego - produkować w rozmiarach na pierwsze 3 miesiące życia)

Ja muszę wyciąć kilka pieprzyków na plecach, odwlekam to już 3 lata. 4 już miałam wycięte, ale zostały te większe do usunięcia pod narkozą (to mnie trochę przestraszyło).

Ja kupiłam dresy w Zarze na 74, ale podejrzewam, że Majka założy je już w styczniu, ewentualnie w lutym
Co do kurtek - też uważam, że dla takiego malucha są kompletnie niepraktyczne, ja przez pierwsze 2-2,5 miesiąca ubierałam Majkę tylko w śpiochy, teraz zazwyczaj rampers + półśpiochy.

Napisane przez malin30

Tatko zakomunikował mi dzisiaj, że wpadną jutro z mamą i z flaszką przed północą, by pooglądać ognie sztuczne (z mojego mieszkania jest wid na całe miasto). Najlepsze, że mama dowiedziała się o tym dopiero w momencie, w którym mówił mi o tym przez telefon. Maż jest trochę naburmuszony, bo trochę pokrzyżuje to nasze plany. Ale co ja miałam powiedzieć? Tato, nie, bo jak Jasiek padnie o 22, to ubieram się w sexy bieliznę i Nowy Rok będziemy witać w sypialni? Mam nadzieję, że długo nie posiedzą

WOW!
Pozazdrościć takiego Nowego Roku, oby rodzice szybko się pożegnali

Napisane przez zartownis

Czesc, przyszlam sie wyzalic
mam serdecznie tej wynajmowanej chalupy dosc, nie dosc, ze ostatnio szwankowalo ogrzewanie i w domu mielismy...9 °C (wywalilam wtedy 80eu na konwektor do pokoju malego), to teraz znowu cos sie stalo z woda (studnia glebinowa).
Zeszlej zimy pompa siadla siedzielismy chyba wtedy ze dwa tyg bez wody, wtedy zalozyli nowa pompe i nowa sprezarke i cos znowu szlag trafil
Prawdopodobnie tez wczoraj przez te problemy z woda (o ktorych nie wiedzialam)poszla mi pralka, bo wczoraj swiecilo sie swiateko, "serwis",
Do tego ten gowniarz wlascicieli mimo moich prozb siedzi nam "na suficie" i zaklada izolacje, halasujac przy tym co nie miara
Jesli dzis odwazy sie przyjsc to powarznie porozmawiam z jego rodzicami-wlascicielami domu
Juz odliczam dni do wyprowadzki, czyli do 2 stycznia, TZ zalatwil 8 osob i cztery busy, takze rach ciach i bedzie po krzyku
Na razie pakuje calymi dniami nasz dobytek, biedny Patrick ostatnio siedzi czesto sam z karuzelkami (ma dwie) i juz ma serdecznie dosc takiego spedzania czasu, obiecalam mu, ze po przeprowadzce mu to wynagrodze
Uciekam jade do ciotki podrzucic pranie

Jeszcze tylko 2 dni i będziecie mieć święty spokój - głowa do góry

Napisane przez belfegoreczka

Witam serdecznie szanowne ciocie wizazanki

Przykro mi ale nie mam mozliwosci was nadrobic.
Nie było mnie dosyc dlugo, ale niestety tak jak już zdazylam napisac wczesniej za kazdym razem co chcialam wejsc to nie mialam internetu , non stop cos naprawiali, a poza tym jezdze z moja corcia po lekarzachL.
Bylam z nia w Centrum zdrowia matki i dziecka w Ligocie u kardiologa i moja kruszynka ma szmery na serduszku a poza tym mala dziurkeL podobno ma się zrosnac, w maju idziemy na kontrole.
Wyladowalysmy tez u neurologa ponieważ moja Paulinka ma asymetrie tzn lezy na brzuszku wygieta w prawa strone, a poza tym lezac na pleckach jak się zdemereuje to wygina glowke do gory i do tylu L, i do tego jeszcze nie podpiera się na raczkach lezac na brzuszku , czy wasze dzieci się podpieraja? Tak ogolnie rozwija się dobrze bo gdy ja nosze pionowo to ladnie trzyma glowke, jak ja zlapie na „samolot” to tez trzyma, smieje się , mowi już po swojemyJ . Ciagle z mezem mowimy do niej żeby powiedziala mama i jak placze to stara się powiedziec , ale wychodzi jej to tak „meme” J - jest to slodziutkie i kochaneJ.
6 stycznie ide z nia na konsultacje do osrodka wczesnej interwencji żeby ustalic cwiczenia rehabilitacyjne, mam nadzieje ze to pomoze , ona jest calym moim zyciem, umre jak jej cos będzie

Nie mam czasem sil psychicznie na nic, dostala 10p po urodzeniu, a teraz tylko czuje strach i obawe żeby tylko wczystko było w pozadku.
Wy jestescie tu bardzo ze soba zzyte, już znacie się od poczatku ,a ja odezwalam się może w 6 miesiacu ciazy, czasami czuje się nie wiem nie zauwazona, sama , samotnaL nie wiem może to wszystko przez to ze strasznie boje się o moje dziecko, ogolnie niby wszystko jest dobrze ale martwi mnie ta rehabilitacjaL
No coz pozalilam się w tym starym roku, wybaczcie mi proszę.

A tak poza tym zycze Wam wszystkim, waszym rodzinom Szczesliwego Nowego Roku

Maja też ma szmerki, nie martw się. Laura Anigo25 chyba też, z tym da się żyć!
Dziurka między komorami czy między przedsionkami? Majka ma ubytek międzykomorowy wielkości 2mm, miała robione echo serca - to podobno najczęściej występująca wrodzona wada serca, która w żaden sposób nie przekłada się na funkcjonowanie.

Meme - pięknie, ależ zazdroszczę!!!

Rehabilitacja na pewno pomoże, im wcześniej zaczniecie tym lepiej - bądź dobrej myśli, chociaż wiem, że może się wydawać, że nieszczęścia chodzą całymi stadami
Ja też dołączyłam do wątku później, wiadomo, że nie kojarzę wszystkich historii i dziewczyn, ale przecież nikt tu za to nie ściga

Napisane przez Nika1980

Dziewczynki!!!
Wszystkiego co najlepsze dla Wasi Waszych dzieciaczków w Nowym Roku 2010!!!!

Dziękujemy, dołączam się do życzeń - samych radosnych chwil w 2010 roku, niech będzie jeszcze lepszy niż 2009

[klaudiaaa86]

SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU !!! !!! !!!

Sliczne te Wasze pociechy. Jejku jak ten czas leci, jeszcze nie dawno w brzuchu a tu juz takie wielkoludy... a ja bym chciala zeby zawsze takie male zostawaly,takie kochane

[aliisanka]

Witam Was Kochane w Sylwestra!
My z Mężem siedzimy w domku
zastanawiam się co ja bym mogła zjeść w ten uroczysty dzień
macie jakieś pomysły?

[Orzeszek.1]

Witajcie moje kochane!!! Jestem dopiero teraz ponieważ jakoś po świętach nie mogłam się zebrać by Was odwiedzić Słuchajcie, w święta próbowałam wszystkiego i powiem Wam że reakcja Hani przeszła moje najśmielsze oczekiwania!!! Hania nie miała żadnych problemów z brzuszkiem, nawet cebulka nie działa na nią wzdymająco! Jestem w totalnym szoku! Teraz jestem juz [pewna że mała na 100% nie ma nietolerancji laktozy! ypoopiii!!!!

Wzwiązku z Sylwestrem chciałam złożyć Wam najszczersze życzenia- ZDROWIA, POMYŚLNOŚCI I DUUŻO DUUŻOOOO RADOŚCI na nadchodzący NOWY ROK

[sorejna]

hello!

wiecie, że mój syneczek się jeszcze nie obudził ale co się dziwić jak do 1 w nocy urzędował, to teraz odsypia. niech śpi, dziś go czeka balanga

wczoraj zaszalałam na zakupach i szalałabym dalej gdyby nie zadzwonił tatuś i przykładał synka do słuchawki a ten w ryk, że głodny a mleka z butelki nie chce. akurat byłam w trakcie przymierzania spodni. i doopa spodni nie kupiłam. co prawda pobiegłam (dosłownie) do jeszcze jednego sklepu ale już miałam takiego nerwa i wypieki na twarzy, że gdyby nie koleżanka kupiłabym na chybcika takie duże spodnie, że bym się o nie potykała.
ale mam za to 5 bluzek i jedną spódniczkę jeansową

na te wystrzały piesi daliśmy tak silne tabletki uspokajające, że jakoś dziwnie wygląda. chodzi za mną do WC i nadal chowa się pod łóżeczko ale otumaniona jest. chce na spacer ale się boi. dziś znów trzeba będzie jechać z nią do lasu. zawsze sylwester spędzała u moich rodziców z nami będzie czuła się znacznie bezpieczniej

ooo młody się obudził. dzień dobry ubieram młodego i śmigam po jakieś balony. ze znajomymi się umówiliśmy tak, że składamy się na zakupy i żarcie robimy razem, jak już się spotkamy. bo co innego w domu można robić ...

zartownis tyle to jeszcze wytrzymasz. wszystko się wali w chacie to znak, że trza z niej spindziulać. szybkiej i bezproblemowej przeprowadzki Wam życzę

belfegoreczka głowa do góry i dużo zdrówka dla malutkiej

dziewczyny
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

[aniago25]

belfegoreczka dokładnie moja Laura ma ubytek w serduszku, też się tym martwie ale jesli sie nie zrosnie to z tym da sie żyć, 20 stycznia jedziemy na echo serduszka i okaże sie czy jest jakaś poprawa, moja córcia prawie w ogóle nie podnosi głowki zaczeliśmy ją ćwiczyć są malutkie efekty ale ja uważam że każde dziecko rozwija się inaczej mojej kolezanki synek dopiero jak skończyl 4 miesiące podnosił głowe na brzuszku. Nie martw sie kochana z Paulinką będzie wszystko ok

Nika ciesze się że moje pseudo kucyki na uszach cię rozbawiły

My mieliśmy siedzieć w domu dzisiaj ale zaprosiła nas moja siostra więc pojedziemy na kilka godzin. Fajne te bodziaki z Biedronki i nie drogie

DZISIAJ MÓJ OSTATNI DZIEŃ NORMALNEGO JEDZENIA, OD JUTRA DIETA-moje postanowienie na Nowy Rok

Wszystkim życze udanego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku.

[Milibili]

Jesteśmy juz po wizycie. Ogólnie lekarz nie widzi nic niepokojacego. TO nie jest zabkowanie robilismy badanie moczu malej i jest ok wiec to tez nie infekcja za rada lekarza zwiekszylam ilość sztucznego mleczka bo moje jej chyba nie wystarcza i jest troche lepiej ale nie zapeszajmy.... Karmie ja teraz systemem dwa karmienia naturalne jedno sztuczne.
Martwi mnie jeszcze jedno... przestała zupełnie podnosic glowe lezac na brzuchu o podnoszeniu sie na ramionach nie ma mowy. Nie mowilam o tym lekarzowi na wizycie bo przez to cale zamieszanei z mala ciezko to bylo zauwazyc teraz jak jest troche spokojniejsza to klade ja na brzuchu, pocwiczymy tak pare dni. Jak nie bedzie poprawy to znowu do lekarza. Problem jest tylko taki ze dostaje histerii lezac na brzuchu i zupelnie odmawia wspolpracy

Ddosiek u nas nic sie nie zmienilo w codziennym zachowaniu ani otoczeniu moze to byla jednak kwestia jedzenia.... Była głodna

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 2010 ROKU !!! UDANEGO SYLWESTRA ( pierwszego w nowym składzie )

[belfegoreczka]

Nikus - nie chodzi mi o to ze macie mnie za przeproszeniem w , wiem ze odpisujecie na moje posty, ale czasem czuje sie jakos samotnie, tak poprostu ogolnie
Jak widze zdjecie twojej Lenki jak podpiera sie na raczkach lerzac na brzuszku to az plakac mi sie chce , bo moje dziecko tak nie robi

Eloteteie - nie pamietam bo po tej informacji tak sie przerazilam ze odechcialo mi sie wszystkiego, jakis ubytek ale konkretnie nie pamietam

Sorejna - dziekuje

Aniago - a jak cwiczycie Laure? kladziecie na brzuszek? moja Paulinka strasznie wrzeszczy na brzuchu - nie nawidzi tego az sie zanosi Miejmy nadzieje ze bedzie wszystko dobrze, w koncu tak jak napisalas nie kazde dzieciatko rozwija sie tak samo, moze lekarze chca dmuchac na zimne, ale ja sie martwie i martwic sie bede az do smierci , chyba zreszta jak kazda z was drze o swoje dziecko.


BARDZO WAM DZIEKUJE ze jestescie bo gdyby nie Wy to juz dawno bym sie rozsypala.

Kochane czy kazde dziecko podpiera sie na raczkach na brzuszku?
Ja ani moj maz wogole nie raczkowalismy wiec moze dlatego Paulinka sie nie podpiera.


Wlasnie koncze piec paczusie serowe zapraszam