Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

[Kasiasta89]

No takwiem, ale jak wcześniej jeździłam w dużym ruchu i sobie radziłam bez większych problemów a wczoraj masakra! dodam że całą trasę przejechałam bez świateł których zapomniałam włączyć. Mam ochotę się poddać i dać sobie spokój a z drugiej strony wiem że to nie da mi spokoju
EDIT
Przed chwilą pojechałam odwieźć mamę do pracy i znowu jechałam bardzo dobrze, bez żadnego błędu .. czemu zawsze tak nie może być? za kierownicą nie można mieć złych dni takich jak ja wczoraj strasznie jestem zła na siebie o tamten dzień ale i pełna nadziei że mi się uda to ogarnąć

[owieczkaa]

Napisane przez Kasiasta89

Przed chwilą pojechałam odwieźć mamę do pracy i znowu jechałam bardzo dobrze, bez żadnego błędu .. czemu zawsze tak nie może być? za kierownicą nie można mieć złych dni takich jak ja wczoraj

Ja mam już przejeżdżone sporo kkm i wciąż czasami "łapię się" na tym, że mi nie idzie. Kilka razy z powodu zmęczenia/rozkojarzenia/złego samopoczucia naprawdę stwarzałam zagrożenie Jak taki dzień Cię dopada a musisz jeździć, to musisz mieć tego świadomość i jechać połowę wolniej i ostrożniej, wlec się prawym pasem aż dojedziesz na miejsce. A na miejscu nie pchać się w najciaśniejsze miejsce parkingowe. Także mi to nie minęło

[Kasiasta89]

No ale własnie wczoraj najlepsze było to że jak jechałam z domu do miasta to wszystko super, a droga powrotna mi wogóle nie poszła ale właśnie przed powrotem tak mi się spać zachciało i zaczęłam czuć takie zmęczenie więc możliwe że to przez to ale wiadomo że na takie zachowanie na drodze nie ma tłumaczeń ja mam prawko od 2 lat a jeżdżę w zasadzie od póltora miesiąca po wielkim przełamaniu i wogóle i się cieszyłam że tak szybko zaczęłam to ogarniać a wczorajszy dzień mnie zdołował, a raczej jazda powrotna

[amber2046]

reverse kup porządną nawigację i problem z głowy.

[rav3xv]

Po pierwsze radze isc do psychiatry, bo moim zdaniem to nie jest normalne, ze panicznie boisz sie jezdzic, a po drugie radze przeciac te prawko na pol i nigdy nie wyjezdzac na droge - bedzie o jedna zeschizowana kobiete na drodze mniej. Ja jestem facetem i jezdze czesto - to, co kobiety odwalaja na drogach czasami to jest jakis dramat i swoja droga nie znam ani jednego faceta, ktory mialby podobne problemy do was typu "boje sie wsiasc do auta" to jednak cos znaczy - moim zdaniem kobiety nie maja po prostu predyspozycji do prowadzenia samochodu - sa jakies tam wyjatki, ale tez sa one gorsze, od meskich odpowiednikow. Ja jestem facetem i jak dostalem auto, to sie cieszylem, ze juz mnie nikt nie bedzie kontrolowal - po pierwsze auto pojechalem 200km od domu do obcego miasta (Warszawa) pierwszy raz za kolkiem i dojechalem bez problemu, jak tylko dostalem kluczyki i odjezdzalem, to bylem niesamowicie szczesliwy A Ty sie boisz, to blagam Cie, nie jezdzij autem, bo ja nie mam cierpliwosci do pipek na trasie, ktore to roweru nie moga wyprzedzic i ciagnie sie korek - tlumaczyc nie warto, itak nie pojmie - NIE POTRAFISZ, NIE JEZDZIJ I TYLE! Zdanie kierowcy mezczyzny.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rav3xv

Po pierwsze radze isc do psychiatry, bo moim zdaniem to nie jest normalne, ze panicznie boisz sie jezdzic, a po drugie radze przeciac te prawko na pol i nigdy nie wyjezdzac na droge - bedzie o jedna zeschizowana kobiete na drodze mniej. Ja jestem facetem i jezdze czesto - to, co kobiety odwalaja na drogach czasami to jest jakis dramat i swoja droga nie znam ani jednego faceta, ktory mialby podobne problemy do was typu "boje sie wsiasc do auta" to jednak cos znaczy - moim zdaniem kobiety nie maja po prostu predyspozycji do prowadzenia samochodu - sa jakies tam wyjatki, ale tez sa one gorsze, od meskich odpowiednikow. Ja jestem facetem i jak dostalem auto, to sie cieszylem, ze juz mnie nikt nie bedzie kontrolowal - po pierwsze auto pojechalem 200km od domu do obcego miasta (Warszawa) pierwszy raz za kolkiem i dojechalem bez problemu, jak tylko dostalem kluczyki i odjezdzalem, to bylem niesamowicie szczesliwy A Ty sie boisz, to blagam Cie, nie jezdzij autem, bo ja nie mam cierpliwosci do pipek na trasie, ktore to roweru nie moga wyprzedzic i ciagnie sie korek - tlumaczyc nie warto, itak nie pojmie - NIE POTRAFISZ, NIE JEZDZIJ I TYLE! Zdanie kierowcy mezczyzny.

Nooo... za to faceci jeżdżą super, zawsze bezpiecznie, odpowiedzialnie i bez przeświadczenia o własnej nieśmiertelności za kierownicą Gratuluję, cieszę się niezmiernie że jesteś mistrzem kierownicy i proponuję nie odwiedzać więcej tego wątku skoro to takie zbiorowisko nienormalnych kobiet odwalających jakieś cuda na drogach i nie warto nic nam tłumaczyć bo i tak nie pojmiemy. Będzie o jednego frustrata na forum mniej. Zdanie wizażanki.

[anett174]

właśnie byłam świadkiem stłuczki 2 super kierowców facetów

[Różowy Strachulec]

Napisane przez anett174

właśnie byłam świadkiem stłuczki 2 super kierowców facetów

ale jesteś w 100% pewna że to nie były zamaskowane kobiety?

[anett174]

Napisane przez Różowy Strachulec

ale jesteś w 100% pewna że to nie były zamaskowane kobiety?

haha no fakt kurde nie przyjrzałam się im pewnie to były kobiety ech

[rav3xv]

Pare przykladow:
http://www.youtube.com/watch?v=I4htz...ure=plpp_video

kolejny:
http://www.youtube.com/watch?v=KJhhe...ure=plpp_video

I kolejny:
http://www.youtube.com/watch?v=7-gsq...ure=plpp_video

O inteligencji kobiet za kierownica. Kobiety jezdza gorzej WIEM, BO JEZDZE DUZO - nie tylko od sklepu do sklepu jak wy (zakladajac ze wgl macie prawko i auto) i widze co sie dzieje, widze jakie glupie bledy robia kobiety, jak zawalaja na tych drogach, ale na forum zawsze wygadane i nic nie pojmuja. Chyba feministki mozgi wam wypraly do tego stopnia, ze nie macie kontaktu z rzeczywistoscia. Pomysl skad sie bierze frustracja i dojdz do wniosku, ze sama po sobie jezdzisz.

Nie mowie, ze kazda nie potraafi jezdzic, ale wiekszosc - srednia kobieta bedzie jezdzila ZNACZNIE GORZEJ, od sredniego statystycznego mezczyzny.

BTW. wypadki nie swiadcza o umiejetnosciach... jak pipa jezdzi na trasie 50km/h, to sila rzeczy musialaby celowo zjechac do rowu, zeby ten wypadek zaliczyc. To, ze jezdzicie WOLNO nie znaczy ze macie umiejetnosci - to wrecz swiadczy o ich braku i o strachu przy prowadzeniu. Faceci daja sie bardziej poniesc, bo maja WIEKSZE UMIEJETNOSCI, wiec czuja sie PEWNIEJ, a wy sie rozwalacie przy parkowaniu Wiec z czym do ludzi?

Wiecie, ze wiekszosc wypadkow jest z udzialem osob tzw 3cich? Ja tez mialem juz wypadek - przez kobiete wlasnie, bo sie jej skrecac zachcialo w miejscu do tego nie przeznaczonym NA TRASIE i zeby glupiej pipy nie zabic, uderzajac jej w bok (wyprzedzalem) musialem zjechac i uderzyc w barierki. Z OC jej polecialo za glupote. Nie od dzis wiadomo, ze jak sie zmiesza dobrych kierowcow z amatorami, to beda wypadki... Wlasnie przez amatorow (amatorki glownie). Z reszta temat, ktory zalozyla ta kobieta mowi sam za siebie

Wy definiujecie dobra jazde jako wolna jazde - ja nie wiem jak mozna byc w tak skrajnym bledzie...

Ja wiem, ze glupie dziewczynki beda na sile wmawiac racje nawet jesli jej nie maja, ale to tylko swiadczy o brakach w inteligencji - jezdzicie gorzej i to widac w realu i nie wmowisz mi dziewczynko, ze 2x2=10

Tyle...

[Różowy Strachulec]

Ja miałam wypadek przez faceta, bo mu się biegu nie chciało zmieniać i jechał na czerwonym. Nie generalizujmy.

Kto tu definiuje dobrą jazdę jako wolną jazdę? I gdzie?

A tak z ciekawości, czym jeździsz?

[rav3xv]

tu masz fotke mnie i mojego auta (bo to wersja po tuningu, wiec nie chcialem abys zerkala w serie bo to 2rozne wzory, poza stylistycznymi zabiegami jest tez podkrecona mechanicznie)

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.n...39821249_n.jpg

[Różowy Strachulec]

ładniutkie maleństwo

[rav3xv]

Dziekuje

[ania z wzgórza marzeń]

Napisane przez rav3xv

tu masz fotke mnie i mojego auta (bo to wersja po tuningu, wiec nie chcialem abys zerkala w serie bo to 2rozne wzory, poza stylistycznymi zabiegami jest tez podkrecona mechanicznie)

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.n...39821249_n.jpg

rozumiem, że auto to przedłużenie męskości? bo skoro wolny czas spedzasz na "babskich" forach wypisując mizoginistyczne komentarze, to chyba masz z tym problem?

[aska305]

Nie ma reguły, kto jeździ lepiej. Ostatnio jednak jedna z pań zaskoczyła mnie do granic możliwości. Skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - wyłączoną. Policja steruje ruchem. Pani chce skręcić w lewo. Zatrzymuje auto, wychodzi na środek skrzyżowania i prosi, by wsiadł do auta i zjechał ze skrzyżowania zamiast niej . Pani rozbawiła policjanta i lokalne media, które w postaci mojego brata miały okazję tam się pojawić

[doriiska]

Jak dla mnie to bezsensowne jest spierać się w kwestii, która płeć lepiej jeździ...

Uważam, że faceci mają do tego więcej drygu niż kobiety, ale to nie znaczy, że każda z nich na drodze to ślamazara czyli typowa baba za kółkiem. Chyba kobiety jeżdżą ostrożniej, faceci częściej mają ciężką nózkę, ale przecież po to Bóg stworzył obie płcie, żeby się uzupełniały

[Kasiasta89]

Ja mogę się zgodzić że faceci mają więcej predyspozycji, mniej strachu przed jazdą i fakt faktem też uważam że jeżdżą duuużo lepiej. Ale prawo jazdy nie jest stworzone tylko i wyłącznie dla mężczyzn. Ja może i mam stracha przed jazda (chociaż coraz mniejszego), ale chce się nauczyć dobrze jeździć. Poza tym wczoraj byłam z tatą w trasie i ja nie wiem gdzie Ty widziałeś kobiety jeżdżące 50km/h? Rozumiem że czujesz się lepszy, ale to może Ty masz jakiś problem i powinieneś iść do psychiatry? Jakiś paniczny lęk przed kobietami za kółkiem. To jest żałosne, tak samo jak to że przesiadujesz na babskim forum i piszesz po prostu brednie. Ja znam wiele kobie super radzących sobie za kółkiem jak i kilku kolesi kompletnie z tym sobie nie radzących( jeden zdawał 14 i jeszcze nie zdał, drugi zrezygnował po kilku jazdach, trzeci ma prawko 3 lata a już 2 samochody rozwalił wjeźdźając a to w słupek, a to cofając w płot sąsiada). Poza tym największym zagrożeniem nie są kobiety a starsi ludzie i kolesie myślący że wszystkie rozumy pozjadali i są nieśmiertelni! Tata średnio jechał 150km/h i było sporo delikwentów którzy po prostu jak przejeżdżali to z taką prędkością, że miałam wrażenie że my stoimy w miejscu - i to wg Ciebie jest dobre? ehh masakra oby jak najmniej takich "facetów" a życie będzie piękniejsze

Ps. Jakbym zawsze rezygnowała z czegoś czego się boję i co mi na początku nie wychodzi to do dziś nie umiałam chodzić, jeździć na rowerze, jeździć na rolkach czy też jeździć konno - a strach na początku jest jak najbardziej naturalna rzecz, gdyż jazda samochodem to jest wielka odpowiedzialnośc i to nie tylko za swoje życie. Wszyscy tu na forum bardzo się cieszymy, że Ty urodziłeś się od razu mistrzem kierownicy

[As_kaa]

mnie dzis czeka pierwsza jazda. Nie powiem, ze nie mam stracha bo mam potwornego, ale zobaczymy czego mnie tam nauczyli!

[imakaszu]

Faceci mają większe predyspozycje? Absolutnie się nie zgodzę, mam mnóstwo kumpli którzy jeżdżą 100razy gorzej niż ja czy moje koleżanki. Poza tym 'gorzej' to też pojęcie względne - co z tego że znajomy miał nowiuśką audicę i śmiga po mieście 120km/h, skoro tydzień temu potrącił pieszego? Wszystko zależy od usposobienia i odwagi, a nie od płci. Albo ktoś się czuje za kółkiem pewnie i jeździ dobrze, albo się boi i będzie się bać przez całe życie. Są kobiety, które mają kilka lat prawko i nie potrafią ruszyć na parkingu pod marketem, a są takie, które prowadzą tiry i jeżdżą po całej Europie.

A kolega ze swoimi szowinistycznymi wpisami, do tego na forum przeznaczonym głównie dla kobiet, bardzo mnie rozbawił.

[Kasiasta89]

No tak ale fakt faktem że kobiety częściej się boją (albo częściej to okazują bo faceci się zwyczajnie wstydzą przyznać jeśli nawet u nich taki strach wystąpił). Ale nie zgodzę się że to jest strach na całe życie. Strach należy do tego typu emocji, nad którymi da się zapanować lub je zwalczyć. Umiejętności jazdy również są do nabycia i nikt się z nimi nie urodził. A wiele kobiet traci wiarę w siebie przez takich właśnie kolesi, którzy mają tak płytkie myślenie że muszą myśleć stereotypowo.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Kasiasta89

No tak ale fakt faktem że kobiety częściej się boją (albo częściej to okazują bo faceci się zwyczajnie wstydzą przyznać jeśli nawet u nich taki strach wystąpił). Ale nie zgodzę się że to jest strach na całe życie. Strach należy do tego typu emocji, nad którymi da się zapanować lub je zwalczyć. Umiejętności jazdy również są do nabycia i nikt się z nimi nie urodził. A wiele kobiet traci wiarę w siebie przez takich właśnie kolesi, którzy mają tak płytkie myślenie że muszą myśleć stereotypowo.

o to to ja przez jednego kretyna kiedyś przestałam jeździć i zaczęłam się bać

[PannaCola]

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

rozumiem, że auto to przedłużenie męskości? bo skoro wolny czas spedzasz na "babskich" forach wypisując mizoginistyczne komentarze, to chyba masz z tym problem?

Męskości to chyba średnio, bo to raczej babskie auto jak na mój gust ;D

[Kasiasta89]

Napisane przez rav3xv

tu masz fotke mnie i mojego auta (bo to wersja po tuningu, wiec nie chcialem abys zerkala w serie bo to 2rozne wzory, poza stylistycznymi zabiegami jest tez podkrecona mechanicznie)

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.n...39821249_n.jpg

Hahaha to się nazywa wyczerpująca odpowiedź mogłeś jeszcze napisać jakiego koloru masz pokrowce w aucie, co wozisz w bagażniku i za ile dziś tankowałeś .. weź sobie jeszcze nitro zamontuj i się pochwal po tej odpowiedzi widzę że czujesz się jakiś niedowartościowany. Aha i następnym razem zanim będziesz się chciał wymądrzać na jakimś forum dowiedz się najpierw co to za forum. Bo nie długo zmienią nam nazwę i zamiast "wizaż - pierwsza strona kobiecości" będzie "wizaż - pierwsza strona braku męskości".

[matyldaaaa]

Napisane przez Kasiasta89

Ps. Jakbym zawsze rezygnowała z czegoś czego się boję i co mi na początku nie wychodzi to do dziś nie umiałam chodzić, jeździć na rowerze, jeździć na rolkach czy też jeździć konno - a strach na początku jest jak najbardziej naturalna rzecz, gdyż jazda samochodem to jest wielka odpowiedzialnośc i to nie tylko za swoje życie. Wszyscy tu na forum bardzo się cieszymy, że Ty urodziłeś się od razu mistrzem kierownicy

Gdzie jeździsz konno ??

[Kasiasta89]

Kiedyś jeździłam koło Olsztyna, ale tam już nie ma stadniny, potem prywatnie a teraz chce pojechać do stadniny Laredo w najbliższym czasie

[matyldaaaa]

Napisane przez Kasiasta89

Kiedyś jeździłam koło Olsztyna, ale tam już nie ma stadniny, potem prywatnie a teraz chce pojechać do stadniny Laredo w najbliższym czasie

To daj znać po wizycie w Laredo

[zanka205]

śmieszą mnie taki opinie typu "kobiety są gorszymi kierowcami od facetów"
ja się nie boję jeździć, ale boję się innych ludzi za kierownicą, którzy mogą być nieodpowiedzialni i "dadzą się ponieść" na drodze, niestety mimo dużej ostrożności i myśleniu za innych nie da się czasem uniknąć pewnych rzeczy, to mnie niepokoi

[foxy123]

Rav3xv ciekawa jestem jakaby byla Twoja mina ,jakbys jechal w owym korku za mna Bo ja choc mam 225km pod maska w swojej teci, to wciaz uwazam na rowerzystow i niech nawet 20 aut sie za mna wlecze- jak nie mam warunkow, to nie wyprzedzam! I wiesz gdzie was mam? W swojej dupie pieknej

Wlasnie wyczytalam,ze jezdzisz tigra.. kazdy jezdzi tym na co go stac i co mu sie podoba, ale wymadrzasz sie na forum,jakbys conajmniej zasuwal rs'em czy czyms podobnym.. normalnie mistrz kierownicy, tylko jakis zakompleksiony..

[Różowy Strachulec]

Ja się Challengerem kiedyś wlokłam za rowerzystą wolę się powlec niż ryzykować że go potrącę albo omijając na chama wepchnę go czy kogoś innego do rowu, a samochód do najwęższych nie należy i zachowując odpowiedni odstęp muszę mieć pół wozu na przeciwległym pasie.