badanie w sanepidzie

[Cassie999]

Cześć, przychodzę z trochę dziwną i pewnie nieco śmieszną sprawą, ale chciałam iśc do pracy do restauracji i mam zacząć w ten weekend i w tym celu wczoraj udałam się do sanepidu, żeby wziąć próbki na wymazy. Koleżanka mówiła mi, że ona po prostu wkladała ten patyczek do odbutu przez trzy kolejne dni, ale pani w sanepidzie mówiła mi, że mam pobrać próbkę z kału.. no, ale problem w tym, że ja nie sram codziennie i wczoraj jak pojechałam to już byłam "po" i zależało mi na tym, żeby te badania zrobić, oddać i mieć spokój, ale nie dam rady zrobić "na siłę".

W związku z tym mam pytanie, czy oni wykryją na przykład, że do trzech probówek dałam ten sam kał czy można tak zrobić i nic nie wyjdzie? Bo inaczej nie zrobie tego badania nigdy- przecież nie umiem srać na zawołanie

Proszę o poważne odpowiedzi, chociaż temat może być zabawny ;d

[201605300922]

Napisane przez Cassie999

Cześć, przychodzę z trochę dziwną i pewnie nieco śmieszną sprawą, ale chciałam iśc do pracy do restauracji i mam zacząć w ten weekend i w tym celu wczoraj udałam się do sanepidu, żeby wziąć próbki na wymazy. Koleżanka mówiła mi, że ona po prostu wkladała ten patyczek do odbutu przez trzy kolejne dni, ale pani w sanepidzie mówiła mi, że mam pobrać próbkę z kału.. no, ale problem w tym, że ja nie sram codziennie i wczoraj jak pojechałam to już byłam "po" i zależało mi na tym, żeby te badania zrobić, oddać i mieć spokój, ale nie dam rady zrobić "na siłę".

W związku z tym mam pytanie, czy oni wykryją na przykład, że do trzech probówek dałam ten sam kał czy można tak zrobić i nic nie wyjdzie? Bo inaczej nie zrobie tego badania nigdy- przecież nie umiem srać na zawołanie

Proszę o poważne odpowiedzi, chociaż temat może być zabawny ;d

A jak Twoim zdaniem mieliby dojść do tego, że kał jest z tego samego dnia? Nie będą przecież robić badania jak z CSI, sprawdzając resztki jakich produktów w nich są. Nie jest to jednak uczciwe i jeśli chcesz być np. kucharką, pomocą kuchenną, to narażasz w ten sposób ludzi na naprawdę niefajną chorobę (pal sześć Salmonellę, ale Shigella wywołuje naprawdę koszmarne objawy). Z drugiej strony, te badania sanepidowskie to jest pic na wodę, biorąc pod uwagę, że badania robi się raz, a potem tylko co kilka lat dostaje się pieczątkę lekarza medycyny pracy (a przecież w tzw międzyczasie można te bakterie złapać). U mnie na roku sporo osób robiło tak, jak zamierzasz, problemu nie mieli żadnego.

[e_liska]

Trzech na raz Ci raczej nie przyjmą, ale z dwoma możesz już próbować (ja tak zrobiłam). Poza tym staraj się jeść dużo błonnika, to pomaga

[blackfriday]

Ja zrobilam tak jak mi ciotka poradzila ktora pracuje w szpitalu- narobić do czegos i uzywac tego samego "materialu" przez 3dni, swoje "wyroby" trzymaj w lodowce )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mary_poppins]

Nikt się nie pozna, ale to mało zachęcająca wizja Poza tym próbki wozi się dzień po dniu, a nie wszystkie na raz.

[nutiniss]

W Warszawie w sanepidzie wszystkie naraz się przywozi

[Cassie999]

A to nie wiem czemu pani kazała mi przywieść wszystkie na raz. W takim razie dziękuję za odpowiedź ;d

[maszToCoChcesz]

podziel jedno na trzy dni, zanieś i tyle

[_ema_]

Napisane przez mary_poppins

Nikt się nie pozna, ale to mało zachęcająca wizja Poza tym próbki wozi się dzień po dniu, a nie wszystkie na raz.

Nie zawsze, ja woziłam na raz, nikt nie wpadł by cyba na tak durny pomysł żeby kazać mi lecieć 20km z jedną próbką, przez 3 dni

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez _ema_

Nie zawsze, ja woziłam na raz, nikt nie wpadł by cyba na tak durny pomysł żeby kazać mi lecieć 20km z jedną próbką, przez 3 dni

sanepid w krakowie wydaje pojedynczo probówki. przyniesiesz jedną, dostajesz kolejną.

[_ema_]

Napisane przez skazana_na_bluesa

sanepid w krakowie wydaje pojedynczo probówki. przyniesiesz jedną, dostajesz kolejną.

Ale - jak napisałam - nie wszędzie tak jest.

[mary_poppins]

Napisane przez _ema_

Nie zawsze, ja woziłam na raz, nikt nie wpadł by cyba na tak durny pomysł żeby kazać mi lecieć 20km z jedną próbką, przez 3 dni

Może zależy od okoliczności, i zrobiono wyjątek W żadnym wypadku o jakim słyszałam nie można było dostarczyć próbek na raz.

[_ema_]

Napisane przez mary_poppins

Może zależy od okoliczności, i zrobiono wyjątek W żadnym wypadku o jakim słyszałam nie można było dostarczyć próbek na raz.

Nie sądzę, bo nikt mnie o moje dane nie pytał, więc nie wiedzieli, skąd jestem Ot, wchodzisz do sanepidu, prosisz o próbki i formularz, dziękujesz, wychodzisz, wracasz za 3 dni z próbkami i wypełnionym formularzem - pani bierze, za x czasu przychodzisz po wynik.
Co kraj to obyczaj, zapewne w każdym mieście jest inaczej.

[Harmonija]

U mnie też trzebabyło każdego dnia przynosić próbkę ale pojemniczki sami sobie kupowaliśmy.
Ja zrobiłam raz na dwa razy i potem jeszcze raz. Nikt się nie zorientuje nawet jak od razu podzielisz na 3.

Tak poza tym, warto w miejscu publicznym jednak używać nieco innego słownictwa autorko. Na forum - również.

[martynusia222]

Napisane przez nutiniss

W Warszawie w sanepidzie wszystkie naraz się przywozi

Ja w Olsztynie też zawoziłam wszystkie naraz.

[201803080934]

ja jak wyrabiałam książeczkę, to też od razu dostałam trzy próbki i po kilku dniach zaniosłam wszystkie trzy

[cloudbone]

jezu, co to za sanepid? w jakim mieście? u mnie przychodziło się codziennie przez 3 dni i robiło wymaz z odbytu, za kotarką u pani pielęgniarki. raz, dwa, trzy i po sprawie
nie no, ale żeby kupę w lodówce trzymać... na badania sanepidowskie...

[_ema_]

Napisane przez cloudbone

jezu, co to za sanepid?

Pewnie jakiś sensowny. Po co sprawiać pozory? Myślisz, że w sanepidzie sami idioci pracują, nie wiedzą, że ludzie cuda wyczyniają żeby oszukać? Jak ktoś uczciwy to zrobi co ma zrobić. Jak nie uczciwy, to czy ma zanieść 3 na raz, czy po kolei i tak wykiwa. Jaki problem poprosić kogoś kto juz miał badania i pożyczenie próbki? Żaden. Więc nawet teoretycznie zarażona osoba ma szansę na wyrobienie książeczki.

u mnie przychodziło się codziennie przez 3 dni i robiło wymaz z odbytu, za kotarką u pani pielęgniarki. raz, dwa, trzy i po sprawie

To już chore.

[GrumpyCat]

Napisane przez blackfriday

Ja zrobilam tak jak mi ciotka poradzila ktora pracuje w szpitalu- narobić do czegos i uzywac tego samego "materialu" przez 3dni, swoje "wyroby" trzymaj w lodowce )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Autentycznie mi się podniosło śniadanie

[_ema_]

Napisane przez GrumpyCat

Autentycznie mi się podniosło śniadanie

A uważasz, że ludzie robiący badania w sanepidzie gdzie trzymają użyte próbówki zanim oddadzą je do badania?

[GrumpyCat]

Napisane przez _ema_

A uważasz, że ludzie robiący badania w sanepidzie gdzie trzymają użyte próbówki zanim oddadzą je do badania?

W lodówce między serem a polędwicą?

[_ema_]

Napisane przez GrumpyCat

W lodówce między serem a polędwicą?

Jesli masz takie upodobania to nawet na tym samym półmisku
Natomiast inni ludzie raczej normalnie - w szczelnym pojemniku, w folii, gdzieś na oddzielnej półce. A przepraszam jak sobie to wyobrażałaś inaczej? Może w ciepełku, żeby lepszy aromat był?
Ja miałam przykaż, żeby trzymać w niskiej temperaturze. Nie widzę w tym nic obrzydliwego, raczej torebką, czy opakowaniem się nie podcierałam, że tak powiem, kał się nie lał ani inne obrzydlistwa nie wydostawały się na zewnątrz.

[GrumpyCat]

Napisane przez _ema_

Jesli masz takie upodobania to nawet na tym samym półmisku
Natomiast inni ludzie raczej normalnie - w szczelnym pojemniku, w folii, gdzieś na oddzielnej półce. A przepraszam jak sobie to wyobrażałaś inaczej? Może w ciepełku, żeby lepszy aromat był?

Ja np nie mam oddzielnej półki w lodówce wszystko zapchane jedzeniem A jeśli ty otwierając lodówkę żeby coś przekąsić widziałabyś kupkę Tż (nawet w najszczelniejszym pojemniczku) i ciebie to nie rusza to nie moja sprawa Każdy ma swoje kółko zainteresowań..

[_ema_]

Napisane przez GrumpyCat

Ja np nie mam oddzielnej półki w lodówce wszystko zapchane jedzeniem A jeśli ty otwierając lodówkę żeby coś przekąsić widziałabyś kupkę Tż (nawet w najszczelniejszym pojemniczku) i ciebie to nie rusza to nie moja sprawa Każdy ma swoje kółko zainteresowań..

No to dalej pytam - gdzie się przez 3 dni trzyma próbki kału według Ciebie?
Czy może po prostu tz potrzebuje badań = koniec związku? Banicja do piwnicy na 3 dni? No nie wiem, zapytuję.

[GrumpyCat]

Napisane przez _ema_

No to dalej pytam - gdzie się przez 3 dni trzyma próbki kału według Ciebie?
Czy może po prostu tz potrzebuje badań = koniec związku? Banicja do piwnicy na 3 dni? No nie wiem, zapytuję.

W pudełku po maśle.

Gdybym robiła takie badania to zanosiłabym codziennie Tyle że nie muszę się tym martwić bo ani ja ani tż nie potrzebujemy książeczki sanepidowskiej
Po prostu zdziwiło mnie że kogoś nie obrzydza trzymanie gówna z jedzeniem w lodówce. Skończyłam wywody

[_ema_]

Napisane przez GrumpyCat

W pudełku po maśle.

Gdybym robiła takie badania to zanosiłabym codziennie Tyle że nie muszę się tym martwić bo ani ja ani tż nie potrzebujemy książeczki sanepidowskiej
Po prostu zdziwiło mnie że kogoś nie obrzydza trzymanie gówna z jedzeniem w lodówce. Skończyłam wywody

To jesteś bardzo wolnym człowiekiem, że masz czas zawsze zaraz po pobraniu próbki polecieć do sanepidu, musisz chyba spędzać całe dnie w domu
Owszem skończmy, bo za przeproszeniem g*wniana ta dyskusja

[Harmonija]

No naprawdę szczelnie zamnknięta próbka w nieprzezroczystej reklamówce gdzieś w rogu lodówki to to samo co próbka bez reklamówki postawiona między serem a polędwicą na talerzyku.

Ale to jest to, jak ktoś nie musiał i nie robił to dla niego to się wydaje kosmos, a to jest normalna sprawa. Ale życie nauczy wszystkiego

[kopiczka]

Ale kto mówi o wkładaniu "kupki" do lodówki? Przecież to jest tylko patyczek, jak do czyszczenia uszu, zanurzony w kale i dodatkowo zamknięty w szczelnej probówce...

[Folgia]

Mam taki problem, że wypróżniam się co 2/3 dni. Pani w sanepidzie mówiła, żeby codziennie pobrać próbkę. Za 3 dni mam wszystkie przywieźć naraz. Mogę pobrać wszystkie trzy próbki z jednego kału?

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

móc możesz, bo nikt Ci nie zabroni, tyle, że badanie nie będzie miarodajne, z jakiegoś powodu próbki mają być z 3 dni, więc w domyśle 3 różne, a nie z tej samej "porcji"