Wybór studiów.

[aduchna]

Poszłam do technikum uznając, że po liceum nic nie będę miała, bo nie wiem czy pójdę na studia, więc chciałam mieć więcej czasu na zastanowienie się + dostać tytuł technika i w razie czego tym się ratować.
Wiem, że nie możecie zadecydować za mnie na jakie studia mogę iść, bo nie znacie mnie i moich możliwości, ale chociaż podpowiedzieć.

Problem tkwi w tym, że nie wiem za co się złapać. Jestem dość dobrą uczennicą i jestem "wszechstronnie uzdolniona" Gdybym wiedziała, że mój mózg zostawia w głowie tylko przedmioty ścisłe, to bym kształciła się w tym kierunku, ale ja umiem dobrze polski i matematykę. I to lubię. Tak naprawdę wszystkiego mogę się nauczyć, bo akurat wszystko załapię (oprócz chemii). To mój problem

Wiem, że powinnam się też kierować zainteresowaniami, hobby. Rysuję i podobno mam talent, chociaż ja sama uważam, że muszę więcej pracować nad swoją kreską. Lubię dekorowanie i planowanie wnętrz. Interesuję się też makijażem - to też mi wychodzi.
Marzy mi się bycie lekarzem, np. chirurgiem. Ale ta nieszczęsna chemia i tyle lat nauki...
Dziennikarzy jest b.dużo, więc nie wiem jak by było z pracą.
Wiele ludzi mówiło mi o ASP, ale jaką pracę ja bym po tym znalazła?
Architektura/architektura i urbanistyka - i tu się mocno nad tym zastanawiam.
Lub coś związanego z matematyką, ale nie wiem co.

Zależy mi na tym, żeby to był taki kierunek studiów, po którym znajdę pracę i który pozwoli mi żyć na własny rachunek, bo nie chcę mamy obciążać (wystarczy, że brat będzie to robił :x).

Co byście poradziły?

[Typicalk]

Napisane przez aduchna

Marzy mi się bycie lekarzem, np. chirurgiem. Ale ta nieszczęsna chemia i tyle lat nauki...
Dziennikarzy jest b.dużo, więc nie wiem jak by było z pracą.
Wiele ludzi mówiło mi o ASP, ale jaką pracę ja bym po tym znalazła?
Architektura/architektura i urbanistyka - i tu się mocno nad tym zastanawiam.
Lub coś związanego z matematyką, ale nie wiem co.

Zależy mi na tym, żeby to był taki kierunek studiów, po którym znajdę pracę i który pozwoli mi żyć na własny rachunek, bo nie chcę mamy obciążać (wystarczy, że brat będzie to robił :x).

Lekarz - nie jesteś w LO, nie masz rozszerzonej biologii i chemii, więc musiałabyś sporo nadrobić we własnym zakresie.
Jeśli coś z matematyką - to może FiR?
Architektura też wydaje się być ok, tym bardziej, że lubisz rysować.

[Japanication]

Lub coś związanego z matematyką, ale nie wiem co.

Zależy mi na tym, żeby to był taki kierunek studiów, po którym znajdę pracę i który pozwoli mi żyć na własny rachunek, bo nie chcę mamy obciążać (wystarczy, że brat będzie to robił :x).

Analityka Gospodarcza.

Do ASP czy architektury - musisz być hipsterem, rynek zresztą zapchany.

[micraneska]

'chcę być lekarzem a najlepiej chirurgiem ' czy ta chęć to nie przypadkiem efekt oglądania seriali medycznych?
w każdym razie nie zdajesz sobie sprawy jak będzie Ci ciężko nadrobić i to w technikum

ASP - ciężka, trzy stopniowa rekrutacja, dostają się najlepsi z najlepszych, większość po liceach plastycznych, osoba która rysuje od dwóch, trzech lat nie ma dużych szans, a Ty chyba rysowanie traktujesz jako hobby

[aduchna]

Wiem, że lekarz odpada, bo chemia to czarna magia dla mnie, nawet podstawowa
FiR - hm, na pewno więcej postaram się dowiedzieć, bo to rzeczywiście by mogło być coś dla mnie
Analityka gospodarcza - a to chyba coś nowszego. Ludzie znajdują po tym pracę?
Kiedy miałam 6 lat to już chciałam być lekarzem, a wtedy nie było raczej takich seriali
ASP to tak nie bardzo. Rysowanie to rzeczywiście hobby. Mam trochę książek, z których się uczę, internet też mi pomaga i może bym się dokształciła w rysunku w jakiejś szkole, ale właśnie myślę bardziej przyszłościowo. Nie chcę być "artystką", która żyje o chlebie i wodzie, bo się nie wybiła i nie starcza jej na życie.

[Japanication]

FiR - hm, na pewno więcej postaram się dowiedzieć, bo to rzeczywiście by mogło być coś dla mnie
Analityka gospodarcza - a to chyba coś nowszego. Ludzie znajdują po tym pracę?

Zarówno FiR jak i Analityka Gospodarcza to bardzo konkretne kierunki - najlepsze z ekonomicznych/finansowych i jedne z najlepszych - ogółem.

Różnica polega na tym, że FiR jest bardziej humanistyczny ( więcej kucia na pamięć ), a AG bardziej matematyczne ( więcej myślenia ).

[micraneska]

jeśli nawet chemii podstawowej nie ogarniasz to nie ma szans, miedzy podstawowa a rozszerzona jest przepaść a i tak chemia to wdzięczny przedmiot maturalny i dla mnie dużo prostszy od biologii

[aduchna]

Skoro konkretne kierunki, to czy ciężko jest o miejsca na uczelniach?

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Dodajcie że Japanication wszędzie poleca IiE AG i FiR jakby innych nie było. Ja bym się kierowała pasją i spróbowała dostać na ASP. Jest trudno ale to jest możliwe, ale trzeba umieć rysować. Można także spróbować z architekturą. Nie każdy musi być finansistą by być szczęśliwy

[micraneska]

Akurat ma trochę racji Japanication
A niech próbuje na ASP ale potem się rozczaruje.

[aduchna]

Nikt nie czyta tego co piszę. Nie ciągnie mnie na ASP, bo nic po tym nie ma.

[Japanication]

Napisane przez aduchna

Skoro konkretne kierunki, to czy ciężko jest o miejsca na uczelniach?

Łatwiej się dostać, niż na politechnikę.

Dodajcie że Japanication wszędzie poleca IiE AG i FiR jakby innych nie było. Ja bym się kierowała pasją i spróbowała dostać na ASP. Jest trudno ale to jest możliwe, ale trzeba umieć rysować. Można także spróbować z architekturą. Nie każdy musi być finansistą by być szczęśliwy

Wszędzie huh?
Gdyby chciała coś z informatyką czy ogólnie techniką, to rzekłbym żeby brać EiTI.

ASP i Architektura to tematy dla hipsterów, na zapchanym rynku - dla samobójców - temat w sam raz.

[aduchna]

A czy opłaca mi się pracować w zawodzie (kartografia/geodezja/hydrogeologia)? Oczywiście chodzi mi o studia, bo po samym technikum z taką wiedzą podstawową (chociaż też zależy z jakiego przedmiotu zawodowego), to też raczej ciężko o pracę.

Też nie chcę złego wyboru dokonać, bo taka architektura kosztuje 4700 za semestr ;o

[Japanication]

Napisane przez aduchna

A czy opłaca mi się pracować w zawodzie (kartografia/geodezja/hydrogeologia)? Oczywiście chodzi mi o studia, bo po samym technikum z taką wiedzą podstawową (chociaż też zależy z jakiego przedmiotu zawodowego), to też raczej ciężko o pracę.

Też nie chcę złego wyboru dokonać, bo taka architektura kosztuje 4700 za semestr ;o

Geodezja to zapchany rynek.
ASP omijałbym szerokim łukiem, chyba że chcesz w przyszłości popełnić samobójstwo.

Pod Twój profil ( matma + języki i brak chemii ) to FiR lub AG, przynajmniej z tych co przychodzą mi do głowy.
Chyba, że chcesz się za inżynierkę brać - fizykę ogarniasz czy nie?

Z humanistycznych - praca socjalna jest okej, prawo podatkowe ( doradca podatkowy - żaden adwokat, sędzia itd. - martwy temat ) i jakieś rzadkie języki ( ale tutaj filologii nie trzeba ).

[aduchna]

Fizykę taką podstawową tak. Zresztą zawsze mogę się douczyć rozszerzonej, ale to już raczej we własnym zakresie (wszystko lepiej wchodzi mi do głowy jak sama staram się zrozumieć, bo nauczyciele to też tacy niedouczeni są i nic nie wytłumaczą).

A no, języki obce też znam. Angielski rozszerzony - poziom w szkole jest dla mnie śmieszny po prostu, poza tym indywidualnie podchodziłam do egzaminu PET (zaliczony), a FCE nie zdałam kiedyś przez własną głupotę - teraz bym na spokojnie zaliczyła. Niemiecki już tak sobie, ale gdybym się wzięła do nauki to też dam radę.

No ASP odpada - to wiem od samego początku

[ama]

A SGH? Jeśli odpowiada Ci praca w korpo to po SGH łatwo się załapać i od razu płacą tyle, że da się nie obciążać rodziców. No i SGH ma na pewno większy prestiż niż jakiś FiR. Oraz, co ważne, stawia bardzo na swoich studentów i absolwentów, tzn. stwarza takie warunki, że łatwo się zaczepić gdzieś już na studiach. Uczysz się trochę matmy, duuużo języków, trochę pamięciówki. Nie studiuję tam, ale znam kilka osób stamtąd i w sumie są zadowoleni.

[tempting]

Japanication a skąd Ci się wzięło, że rynek jest zapchany architektami i geodetami? Nie słyszałam jeszcze, żeby absolwent architektury ( po polibudzie), nawet po I stopniu miał jakieś problemy z znalezieniem pracy. Akurat kierunki typu budownictwo, architektura, geodezja, inżynieria środowiska uważam za przyszłościowe, tak samo jak FiR, bo ludzie zawsze będą coś budować i zawsze będą płacić podatki.

Autorko, jeśli masz dobrą kreskę, możesz ją doszkolić jeszcze, może architektura na politechnice?


I jeszcze jedno pytanie - jaki profil masz w technikum? Bo jak to ekonomik to FiR byłby całkiem w porządku

[Rekombinantka]

A w jakim technikum jesteś?

Lepiej się czujesz z fizyki czy informatyki?
Jeśli z fizyki, to polecałabym budownictwo. Po odpowiedniej specjalizacji są całkiem realne szanse znalezienia fajnej pracy
Jeśli informatykę, to może Automatyka i Robotyka?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez ama

A SGH? Jeśli odpowiada Ci praca w korpo to po SGH łatwo się załapać i od razu płacą tyle, że da się nie obciążać rodziców. No i SGH ma na pewno większy prestiż niż jakiś FiR. Oraz, co ważne, stawia bardzo na swoich studentów i absolwentów, tzn. stwarza takie warunki, że łatwo się zaczepić gdzieś już na studiach. Uczysz się trochę matmy, duuużo języków, trochę pamięciówki. Nie studiuję tam, ale znam kilka osób stamtąd i w sumie są zadowoleni.

Rozbawiłaś mnie No skoro się nie wie co to jest FiR to faktycznie, prestiż przede wszystkim, bo znajomi mówili doucz się o czym piszesz, bo tylko głupot naskrobałaś.


Autorko jeśli nie przepadasz za chemią to nie celowałabym w żadne medyczne kierunki. Jeśli lubisz matmę i polski to skupiłabym się na tych scisłych przedmiotach, bo z humanistycznymi jest ciężej potem na rynku pracy. Nie będę ci pisać o konkretnych kierunkach, bo aktualnie jest tego mnóstwo, ale przejrzyj sobie ofertę różnych uczelni a my odpowiemy na ewentualne pytania

[cranberry juice]

Skoro masz uzdolnienia plastyczne, to może coś z grafiką komputerową?

Ale podstawowa kwestia - czy w technikum masz jakieś przedmioty rozszerzone, czy do ewentulanej rozszerzonej matury musisz się przygotować we własnym zakresie? Bo niestety może się okazać, że wiele kierunków i uczelni (SGH między innymi) może odpaść właśnie przez to "we własnym zakresie".

[Typicalk]

Napisane przez aduchna

A czy opłaca mi się pracować w zawodzie (kartografia/geodezja/hydrogeologia)? Oczywiście chodzi mi o studia, bo po samym technikum z taką wiedzą podstawową (chociaż też zależy z jakiego przedmiotu zawodowego), to też raczej ciężko o pracę.

Też nie chcę złego wyboru dokonać, bo taka architektura kosztuje 4700 za semestr ;o

Ja również chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o hydrogeologii, na moim kierunku ta specjalizacja wydaje mi się ok, być może w przyszłości właśnie ją wybiorę.
O geodezji z roku na rok słyszę coraz gorsze opinie. Raczej poszukałabym czegoś innego.

[ama]

Napisane przez PaulinciaKWC

Rozbawiłaś mnie No skoro się nie wie co to jest FiR to faktycznie, prestiż przede wszystkim, bo znajomi mówili doucz się o czym piszesz, bo tylko głupot naskrobałaś.


Autorko jeśli nie przepadasz za chemią to nie celowałabym w żadne medyczne kierunki. Jeśli lubisz matmę i polski to skupiłabym się na tych scisłych przedmiotach, bo z humanistycznymi jest ciężej potem na rynku pracy. Nie będę ci pisać o konkretnych kierunkach, bo aktualnie jest tego mnóstwo, ale przejrzyj sobie ofertę różnych uczelni a my odpowiemy na ewentualne pytania

Wiem co to fir, skończyłam juz jedne studia, pracuje w obsłudze prawnej, wiec mam kontakt z osobami o rożnych profilach. wiem o czym mówię i nie życzę sobie sugestii ze jest inaczej. W mojej ocenie SGH cieszy sie znacznie większym prestizem niż fir. Bo tak. Bo sporo osób które maja teraz dobre posady w dużych firmach jest wlasnie po sgh i dobrze ocenia tę uczelnię. A uwierz mi, marka uczelni tez czasem robi swoje. Przekonałam sie jak mnie do pracy przyjmowano. Poza tym uważam, ze program studiów na sgh jest szerszy, bardziej interdyscyplinarny. Fir jest bardziej sprofilowany. Z jednej strony to dobrze jak chce sie być np. księgowa. Ale jak ma sie chcec pracy w szerzej pojętym biznesie to moim zdaniem sgh jest lepsze, bo lepiej zrobić cos podyplomowo z finansów i nabyć podobna wiedzę (i tak najwiecej to sie w pracy uczy, a nie na studiach) niż douczać sie całej wiedzy biznesowej. Zreszta po sgh sporo osób udaje sie na jakieś MBA. Nie wiem czy po fir także, ale (tu nie mam danych) wydaje mi sie ze znacznie mniej.

[Japanication]

Napisane przez ama

Wiem co to fir, skończyłam juz jedne studia, pracuje w obsłudze prawnej, wiec mam kontakt z osobami o rożnych profilach. wiem o czym mówię i nie życzę sobie sugestii ze jest inaczej. W mojej ocenie SGH cieszy sie znacznie większym prestizem niż fir. Bo tak. Bo sporo osób które maja teraz dobre posady w dużych firmach jest wlasnie po sgh i dobrze ocenia tę uczelnię. A uwierz mi, marka uczelni tez czasem robi swoje. Przekonałam sie jak mnie do pracy przyjmowano. Poza tym uważam, ze program studiów na sgh jest szerszy, bardziej interdyscyplinarny. Fir jest bardziej sprofilowany. Z jednej strony to dobrze jak chce sie być np. księgowa. Ale jak ma sie chcec pracy w szerzej pojętym biznesie to moim zdaniem sgh jest lepsze, bo lepiej zrobić cos podyplomowo z finansów i nabyć podobna wiedzę (i tak najwiecej to sie w pracy uczy, a nie na studiach) niż douczać sie całej wiedzy biznesowej. Zreszta po sgh sporo osób udaje sie na jakieś MBA. Nie wiem czy po fir także, ale (tu nie mam danych) wydaje mi sie ze znacznie mniej.

Trzymajcie mnie bo zaraz spadnę z krzesła...

...po prostu:

O geodezji z roku na rok słyszę coraz gorsze opinie. Raczej poszukałabym czegoś innego.

Nie bez powodu.
Geodezja kiedyś - tak.
Geodezja teraz - nie.

architektami

Ich to trochę jest, a budowlanka ma zastój.
Z budowlanką sprawa jest o tyle irytująca, że jeśli ona ma zastój - to pociąga za sobą kilka innych branż.

Poza tym główny problem - architekt to architekt...wybij się na tym rynku - powodzonka.
Patrząc po tym czym oni się ostatnio szczycą - im architekt głupsze i bardziej nienormalne pomysłu ma - tym mu łatwiej. :F

XXI wiek. <3

[magdalenka101]

Napisane przez ama

A SGH? Jeśli odpowiada Ci praca w korpo to po SGH łatwo się załapać i od razu płacą tyle, że da się nie obciążać rodziców. No i SGH ma na pewno większy prestiż niż jakiś FiR. Oraz, co ważne, stawia bardzo na swoich studentów i absolwentów, tzn. stwarza takie warunki, że łatwo się zaczepić gdzieś już na studiach. Uczysz się trochę matmy, duuużo języków, trochę pamięciówki. Nie studiuję tam, ale znam kilka osób stamtąd i w sumie są zadowoleni.

?

Napisane przez PaulinciaKWC

Rozbawiłaś mnie No skoro się nie wie co to jest FiR to faktycznie, prestiż przede wszystkim, bo znajomi mówili doucz się o czym piszesz, bo tylko głupot naskrobałaś.


Autorko jeśli nie przepadasz za chemią to nie celowałabym w żadne medyczne kierunki. Jeśli lubisz matmę i polski to skupiłabym się na tych scisłych przedmiotach, bo z humanistycznymi jest ciężej potem na rynku pracy. Nie będę ci pisać o konkretnych kierunkach, bo aktualnie jest tego mnóstwo, ale przejrzyj sobie ofertę różnych uczelni a my odpowiemy na ewentualne pytania

chciałam to samo napisać

Napisane przez cranberry juice

Skoro masz uzdolnienia plastyczne, to może coś z grafiką komputerową?

Ale podstawowa kwestia - czy w technikum masz jakieś przedmioty rozszerzone, czy do ewentulanej rozszerzonej matury musisz się przygotować we własnym zakresie? Bo niestety może się okazać, że wiele kierunków i uczelni (SGH między innymi) może odpaść właśnie przez to "we własnym zakresie".

myślę, że grafika komputerowa może być ok

Napisane przez ama

Wiem co to fir, skończyłam juz jedne studia, pracuje w obsłudze prawnej, wiec mam kontakt z osobami o rożnych profilach. wiem o czym mówię i nie życzę sobie sugestii ze jest inaczej. W mojej ocenie SGH cieszy sie znacznie większym prestizem niż fir. Bo tak. Bo sporo osób które maja teraz dobre posady w dużych firmach jest wlasnie po sgh i dobrze ocenia tę uczelnię. A uwierz mi, marka uczelni tez czasem robi swoje. Przekonałam sie jak mnie do pracy przyjmowano. Poza tym uważam, ze program studiów na sgh jest szerszy, bardziej interdyscyplinarny. Fir jest bardziej sprofilowany. Z jednej strony to dobrze jak chce sie być np. księgowa. Ale jak ma sie chcec pracy w szerzej pojętym biznesie to moim zdaniem sgh jest lepsze, bo lepiej zrobić cos podyplomowo z finansów i nabyć podobna wiedzę (i tak najwiecej to sie w pracy uczy, a nie na studiach) niż douczać sie całej wiedzy biznesowej. Zreszta po sgh sporo osób udaje sie na jakieś MBA. Nie wiem czy po fir także, ale (tu nie mam danych) wydaje mi sie ze znacznie mniej.

Chyba jednak nie wiemy.

A i z budownictwem podobno jest teraz ciężko. Ja mogę polecić kierunki ekonomiczne ( J. ma rację), albo jakieś ścisłe na politechnice. Skoro problemów z matmą nie masz to na pewno znajdziesz coś interesującego dla siebie. Informatyka też jest baaardzo ok. I rzadkie filologie również, ale to już raczej jako dodatek, tak myślę.

[Japanication]

A i z budownictwem podobno jest teraz ciężko

Niestety tak.

albo jakieś ścisłe na politechnice.

Techniczne jak już, ścisłe to są dziedziny: matematyka, fizyka itd.

Skoro problemów z matmą nie masz to na pewno znajdziesz coś interesującego dla siebie. Informatyka też jest baaardzo ok. I rzadkie filologie również, ale to już raczej jako dodatek, tak myślę.

Może też się brać za np. Matematyka Finansową ( tzn. matematyka jako kierunek i specjalność Matematyka Finansowa - kierunek zamawiany, tak swoją drogą ), całkiem fajna opcja.

Ogółem: IT, Finanse, konkretne dziedziny techniki: Elektronika/Elektrotechnika, Energetyka - takie rzeczy są teraz w cenie i ten trend się jeszcze długo utrzyma.

Patrząc na to, że mamy coraz bardziej debilne roczniki w szkołach...to nawet baaardzo długo.

[magdalenka101]

Napisane przez Japanication

Niestety tak.


Techniczne jak już, ścisłe to są dziedziny: matematyka, fizyka itd.


Może też się brać za np. Matematyka Finansową ( tzn. matematyka jako kierunek i specjalność Matematyka Finansowa - kierunek zamawiany, tak swoją drogą ), całkiem fajna opcja.

Ogółem: IT, Finanse, konkretne dziedziny techniki: Elektronika/Elektrotechnika, Energetyka - takie rzeczy są teraz w cenie i ten trend się jeszcze długo utrzyma.

Patrząc na to, że mamy coraz bardziej debilne roczniki w szkołach...to nawet baaardzo długo.

Okej, okej, ZGADZAM SIĘ;d Energetyka to też bardzo dobry pomysł, dopiero się rozwija.

[aduchna]

Chodzę do Technikum Kształtowania Środowiska - geologia. Ogólnie to jest geoturystyka, więc oprócz takiej kartografii, geofizyki i innych mam np. atrakcje geologiczne.

Wcześniej chciałam iść do technikum związanym z turystyką z myślą o tym, że ludzie zawsze będą podróżować, zwiedzać itp.

Informatyka chyba trochę lepiej mi idzie niż fizyka, no ciężko mi ocenić. Chociaż muszę Wam powiedzieć, że na informatykę jest mnóstwo chętnych, bo każdy liczy na to, że będzie za☠☠☠istym programistą-geniuszem i w przyszłości będzie spał na pieniądzach Wiem, że grafika komputerowa + programowanie to jest coś. Np. mój chłopak jest grafikiem i naprawdę nieźle mu to wychodzi, ale on wybrał się na zarządzanie (ze względu na to, że ma zapewnioną pracę). Niestety nie wiem czy ja bym się nadawała na grafika.

O technikum ekonomicznym też myślałam zapisując się do szkół, ale jakoś wybrałam tą geoturystykę.

U mnie w szkole przynajmniej jest tak, że jeżeli chcę zdawać maturę rozszerzoną z jakiegoś przedmiotu, to nauczyciel każe kupić inną książkę i daje różne swoje materiały, z których mam się uczyć. I z tego co wiem to inaczej jestem oceniana, ale nie widziałam tego na własne oczy, bo u mnie w klasie wszyscy jadą na poziomie podstawowym.

A SGH mieści się w Warszawie, a ja z Krakowa jestem, więc skoro mam całkiem fajne uczelnie w Krakowie, to nie wiem czy jest sens jechać do Warszawy i mieć problem z opłaceniem studiów + utrzymaniem się w innym mieście.

[Japanication]

Chociaż muszę Wam powiedzieć, że na informatykę jest mnóstwo chętnych, bo każdy liczy na to, że będzie za☠☠☠istym programistą-geniuszem i w przyszłości będzie spał na pieniądzach

Żeby spać na pieniądzach po informatyce, wystarczy być zwykłym przeciętniakiem - taka rzeczywistość.
Nie wiem skąd Wy bierzecie teorie, że tylko najlepsi tam dużo zarabiają. :F
To nie psychologia. :F

Byle szeregowy kodo-klepacz czy administrator baz danych - zarabia krocie, a to zwykli przeciętniacy.
A co dopiero wyżej - jakiś analityk czy team leader.

Informatyka chyba trochę lepiej mi idzie niż fizyka

Informatyka to nie Excel, no chyba że mówimy o informatyce w ekonomii.

Jeśli chcesz coś związanego z informatyką - EiTI się kłania. <3

[201607280909]

Napisane przez ama

Wiem co to fir, skończyłam juz jedne studia, pracuje w obsłudze prawnej, wiec mam kontakt z osobami o rożnych profilach. wiem o czym mówię i nie życzę sobie sugestii ze jest inaczej. W mojej ocenie SGH cieszy sie znacznie większym prestizem niż fir. Bo tak. Bo sporo osób które maja teraz dobre posady w dużych firmach jest wlasnie po sgh i dobrze ocenia tę uczelnię. A uwierz mi, marka uczelni tez czasem robi swoje. Przekonałam sie jak mnie do pracy przyjmowano. Poza tym uważam, ze program studiów na sgh jest szerszy, bardziej interdyscyplinarny. Fir jest bardziej sprofilowany. Z jednej strony to dobrze jak chce sie być np. księgowa. Ale jak ma sie chcec pracy w szerzej pojętym biznesie to moim zdaniem sgh jest lepsze, bo lepiej zrobić cos podyplomowo z finansów i nabyć podobna wiedzę (i tak najwiecej to sie w pracy uczy, a nie na studiach) niż douczać sie całej wiedzy biznesowej. Zreszta po sgh sporo osób udaje sie na jakieś MBA. Nie wiem czy po fir także, ale (tu nie mam danych) wydaje mi sie ze znacznie mniej.

Ty tak na serio?

a czy Politechnika Warszawska jest lepsza od informatyki? a może prawo jest lepsze od UW?

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez Japanication

Żeby spać na pieniądzach po informatyce, wystarczy być zwykłym przeciętniakiem - taka rzeczywistość.
Nie wiem skąd Wy bierzecie teorie, że tylko najlepsi tam dużo zarabiają. :F
To nie psychologia. :F

Byle szeregowy kodo-klepacz czy administrator baz danych - zarabia krocie, a to zwykli przeciętniacy.
A co dopiero wyżej - jakiś analityk czy team leader.

Informatyka to nie Excel, no chyba że mówimy o informatyce w ekonomii.

Jeśli chcesz coś związanego z informatyką - EiTI się kłania. <3

Po informatyce są pieniądze i praca zawsze się znajdzie. Taka jest prawda. Niestety psują się od tego i oczy i kręgosłupy xd Ja wolę pracować w przyszłości z ludźmi, nie komputerami ;D Ale kto co woli :p