Tak skąpi rodzice, że głowa mała - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-09, 18:44   #1
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884

Tak skąpi rodzice, że głowa mała


Cześć, wszystkim.
Pomijam fakt relacji pomiędzy mną a moimi rodzicami, nie są za dobre i to nie z mojej winy. Taka patologia. Raczej się unikamy, bo gdy się zejdziemy, to lecą wióry.
Ale zawsze byłam dobrą córką. Obowiązki wykonywałam, dobrze się uczę, nie piję, ćpam, puszczam się. W życiu nawet nagany nie dostałam, uwagi, nic. Choć święta nie jestem.
Moi rodzice są strasznie skąpi. Dla siebie mają - są zamożni. Dla mnie nigdy. Płacą 1000 zł raty miesięcznie, a ja nawet nie wiedziałam o tym, bo nic się nie zmieniło w naszym życiu - jak było jedzenie tak jest, imieniny, święta z całej pety. Lekko licząc z 5 tysi na miesiąc im musi wyjść, nie ma bata żeby nie.
I tak. Dostaję 50 zł na tydzień. Dużo? Powiedzmy. Bo ich nic nie obchodzi poza tym. Za to muszę jeść w szkole i pić i mieć na bieżące wydatki, majtki, skarpetki, staniki, podkład, tusz, tampony, gumki do włosów mi nie kupią nawet. Gdyby mi wyskoczył wypad z koleżankami na pizzę, byłabym bez środków cały tydzień, nie dostałabym ani grosza. Gdybym chciała chociaż na piwo iść z koleżanką, kupiłabym coś słodkiego, jakieś majty, rajstopy i już nie ma. Ich nie obchodzi nic. Nawet sama tampony kupuję. Owszem, jedzenie w domu jest, ale kończy się w środę... a zakupy są robione w sobotę. Często sama chodzę do sklepów i kupuj, bo oni z premedytacją nie kupują lub rzeczy, na które mam uczulenie.
Nie pamiętam, żeby od kilku lat ktoś mi kupił kurtkę, buty, kozaki, jakieś spodnie, bluzkę. Nigdy. Nigdy nikt nie rzucił mi dyszką "żebym miała na cukierki". Zero. W tym tygodniu za swoje pieniądze poszłam na korki, kupiłam książkę potrzebną do szkoły, a na wyjazd z koleżankami pożyczyłam 30zł od babci. Powiedziałam, żeby mi oddali - nie oddadzą. Wczoraj pojechaliśmy do sklepu, mówię ojcu: "idź, że kup mi plastry i gumy do żucia". Nie ma. Nie pójdzie, bo nie ma, mam iść sama.
Jakakolwiek impra, wypad ze znajomymi do kina - ani grosza.
Chciałam kota - nie, nie będą jedzenia kupować. Chciałam tableta na raty, którego to ja chciałam spłacać, potrzebny mi był tylko podpis rodziców - nie, bo nie i koniec.
I to jest tak, że chodzę, proszę - nie mają. Miesiąc później pod domem stoi nowe auto. Potem chodzę znowu - nie, bo mają kredyt na auto. Po czym jadą w cholerę na zakupy po 100km i kupują karchery i pierdoły do auta, wyprawka za 5 stów. Dali mi - łał - połowę wartości sukienki na studniówkę, a matka wozi się w futrze, torebce z jakiegoś zwierzaka i butach - sprawdzałam - za 350 zł. I jest ok. Znowu chodzę proszę - nie mają, przecież święta były i potem kupują pozłacany zegar do domu.
Ile razy im mówiłam, wygarniałam. Prosiłam, groziłam, argumentowałam, spokojnie tłumaczyłam - nigdy nic. Ta batalia się toczy LATA, moja siostra miała w domu to samo. Od 16. roku życia w robocie po 12h, żeby miała na puder.
I za każdym razem mówią BĘDZIESZ MIEĆ SWOJE PIENIĄDZE, BĘDZIESZ NIMI RZĄDZIĆ, A DO NASZYCH SIĘ NIE MIESZAJ.
Już nie wiem, co robić Dodam, że po wakacjach zarobiłam dużo pieniędzy, które wydawałam, ale jakby to powiedzieć - skończyły się. Jestem bez grosza przy duszy, zapożyczona u babci, koleżanki, słowem tragedia. Nawet nie wychodzę nigdzie, bo mnie nie stać na hot-doga na Orlenie. Wszyscy jedzą, ja nie mam tego piątaka.
Tak, moi rodzice to skończone kanalie. Obydwoje. Piekło mi zgotowali tak poza tymi sprawami finansów.
Ale nie chcę nic z tym robić. Chcę wytrwać do października, a potem chociaż miałabym pracować w każdy weekend i gryźć ścianę - sama się jakoś utrzymać. Ale teraz już nie mam pomysłu. Mała wieś, nie ma tutaj zatrudnienia, zresztą za 2 miechy mam maturę, gdzie pójdę...

Edytowane przez forsvinn
Czas edycji: 2014-02-09 o 18:46
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 18:49   #2
_stardust
Rozeznanie
 
Avatar _stardust
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Cześć, wszystkim.
Pomijam fakt relacji pomiędzy mną a moimi rodzicami, nie są za dobre i to nie z mojej winy. Taka patologia. Raczej się unikamy, bo gdy się zejdziemy, to lecą wióry.
Ale zawsze byłam dobrą córką. Obowiązki wykonywałam, dobrze się uczę, nie piję, ćpam, puszczam się. W życiu nawet nagany nie dostałam, uwagi, nic. Choć święta nie jestem.
Moi rodzice są strasznie skąpi. Dla siebie mają - są zamożni. Dla mnie nigdy. Płacą 1000 zł raty miesięcznie, a ja nawet nie wiedziałam o tym, bo nic się nie zmieniło w naszym życiu - jak było jedzenie tak jest, imieniny, święta z całej pety. Lekko licząc z 5 tysi na miesiąc im musi wyjść, nie ma bata żeby nie.
I tak. Dostaję 50 zł na tydzień. Dużo? Powiedzmy. Bo ich nic nie obchodzi poza tym. Za to muszę jeść w szkole i pić i mieć na bieżące wydatki, majtki, skarpetki, staniki, podkład, tusz, tampony, gumki do włosów mi nie kupią nawet. Gdyby mi wyskoczył wypad z koleżankami na pizzę, byłabym bez środków cały tydzień, nie dostałabym ani grosza. Gdybym chciała chociaż na piwo iść z koleżanką, kupiłabym coś słodkiego, jakieś majty, rajstopy i już nie ma. Ich nie obchodzi nic. Nawet sama tampony kupuję. Owszem, jedzenie w domu jest, ale kończy się w środę... a zakupy są robione w sobotę. Często sama chodzę do sklepów i kupuj, bo oni z premedytacją nie kupują lub rzeczy, na które mam uczulenie.
Nie pamiętam, żeby od kilku lat ktoś mi kupił kurtkę, buty, kozaki, jakieś spodnie, bluzkę. Nigdy. Nigdy nikt nie rzucił mi dyszką "żebym miała na cukierki". Zero. W tym tygodniu za swoje pieniądze poszłam na korki, kupiłam książkę potrzebną do szkoły, a na wyjazd z koleżankami pożyczyłam 30zł od babci. Powiedziałam, żeby mi oddali - nie oddadzą. Wczoraj pojechaliśmy do sklepu, mówię ojcu: "idź, że kup mi plastry i gumy do żucia". Nie ma. Nie pójdzie, bo nie ma, mam iść sama.
Jakakolwiek impra, wypad ze znajomymi do kina - ani grosza.
Chciałam kota - nie, nie będą jedzenia kupować. Chciałam tableta na raty, którego to ja chciałam spłacać, potrzebny mi był tylko podpis rodziców - nie, bo nie i koniec.
I to jest tak, że chodzę, proszę - nie mają. Miesiąc później pod domem stoi nowe auto. Potem chodzę znowu - nie, bo mają kredyt na auto. Po czym jadą w cholerę na zakupy po 100km i kupują karchery i pierdoły do auta, wyprawka za 5 stów. Dali mi - łał - połowę wartości sukienki na studniówkę, a matka wozi się w futrze, torebce z jakiegoś zwierzaka i butach - sprawdzałam - za 350 zł. I jest ok. Znowu chodzę proszę - nie mają, przecież święta były i potem kupują pozłacany zegar do domu.
Ile razy im mówiłam, wygarniałam. Prosiłam, groziłam, argumentowałam, spokojnie tłumaczyłam - nigdy nic. Ta batalia się toczy LATA, moja siostra miała w domu to samo. Od 16. roku życia w robocie po 12h, żeby miała na puder.
I za każdym razem mówią BĘDZIESZ MIEĆ SWOJE PIENIĄDZE, BĘDZIESZ NIMI RZĄDZIĆ, A DO NASZYCH SIĘ NIE MIESZAJ.
Już nie wiem, co robić Dodam, że po wakacjach zarobiłam dużo pieniędzy, które wydawałam, ale jakby to powiedzieć - skończyły się. Jestem bez grosza przy duszy, zapożyczona u babci, koleżanki, słowem tragedia. Nawet nie wychodzę nigdzie, bo mnie nie stać na hot-doga na Orlenie. Wszyscy jedzą, ja nie mam tego piątaka.
Tak, moi rodzice to skończone kanalie. Obydwoje. Piekło mi zgotowali tak poza tymi sprawami finansów.
Ale nie chcę nic z tym robić. Chcę wytrwać do października, a potem chociaż miałabym pracować w każdy weekend i gryźć ścianę - sama się jakoś utrzymać. Ale teraz już nie mam pomysłu. Mała wieś, nie ma tutaj zatrudnienia, zresztą za 2 miechy mam maturę, gdzie pójdę...
poważnie?
ja do końca liceum dostawałam 50zł na MIESIĄC, też musiałam kupwać z tego 'kosmetyki', ubrania, jedzenie w szkole i mieć na wyjścia ze znajomymi. ale nigdy nie przyszło mi do głowy wyzywać rodziców od skąpców, a wiesz dlaczego? bo to serio są ich pieniądze, teraz mam swoje to sobie zarządzam. nei chodzisz głodna, masz dach nad głową - to jest ich jedyny obowiązek i go wypełniają. bywa i tak...
_stardust jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 18:52   #3
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Nie chodzę głodna, jak im zrobię awanturę, że mają kupować rzeczy, które ja jem. Albo jeśli idę po szkole i robię sobie zakupy.
Cóż, 50 zł tygodniowo to śmiech na sali, biorąc pod uwagę fakt, że mam się z tego utrzymać.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:07   #4
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Nie chodzę głodna, jak im zrobię awanturę, że mają kupować rzeczy, które ja jem. Albo jeśli idę po szkole i robię sobie zakupy.
Cóż, 50 zł tygodniowo to śmiech na sali, biorąc pod uwagę fakt, że mam się z tego utrzymać.
Masz na miesiąc 200 zł.
Nie powiedziałabym, że jest to takie wielkie nic albo, że wszyscy inni kasę mają ().

Jesli jesteś niezadowolona ze wsparcia finansowego rodziców, możesz złożyć pozew o alimenty.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:13   #5
nicRu
maszyna, nie człowiek
 
Avatar nicRu
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Rozumiem, że z tych ~200zł miesięcznie trudno ci odłożyć np. na wyprawkę na zimę czy kupić wszystkie konieczne podręczniki i o tym (oraz o kwestii jedzenia, tego normalnego a nie wypadów na pizzę czy hot doga) mogłabyś z rodzicami pogadać. Swoją drogą 200zł na miesiąc to nie jest specjalnie mało...
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1
Francuski A1-A2-B1-B2-C1
nicRu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:17   #6
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Nie chodzę głodna, jak im zrobię awanturę, że mają kupować rzeczy, które ja jem. Albo jeśli idę po szkole i robię sobie zakupy.
Cóż, 50 zł tygodniowo to śmiech na sali, biorąc pod uwagę fakt, że mam się z tego utrzymać.
Oj gdybym ja w Twoim wieku tyle dostawała

Myślę że powinnaś porozmawiać racjonalnie z rodzicami na temat Twoich wydatków. Że potrzebujesz więcej - kupujesz sobie jedzenie, przed maturami masz więcej wydatków czy coś tam. Niech zobaczą że na prawdę potrzebujesz tych pieniędzy. Zaproponuj 70 - 80 zł na początek i zobacz co z tego będzie. Po maturach sobie znajdź jakaś robotę w pobliskim mieście i myśl nad studiami zaocznymi, jeżeli nie chcesz być zdana na rodziców przez następne lata.
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:17   #7
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Oj... rzeczywiście dramat: dwie stówy na miesiąc to przecież grosze... Pogadaj o kwestiach rzeczy niezbędnych do szkoły, ale jak dostajesz 5 dych w tygodniu na swoje wydatki - powinna Ci ta kasa wystarczyć...
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-09, 19:20   #8
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Ja nigdy tego nie zrozumiem, bo byłabym w siódmym niebie żeby mieć tyle pieniędzy, żeby spokojnie utrzymać całą rodzinę, córce kupić fajny prezencik od czasu do czasu, zafundować jakiś kurs, czy robić cotygodniowe rodzinne wyjazdy gdy jemy co chcemy i robimy co chcemy. Pierdoły typu cień do powiek to jak najbardziej rozumiem że możesz sobie sama zarobić, ale jakieś książki, korepetycje, rajstopy? Nie wiem, może ja jestem dziwna, ale gdybym miała dobrą kasę i kupę kasy to nie po to żeby pochwalić się sąsiadom, tylko żebym ja i cała moja rodzina mogła po prostu ŻYĆ a nie wegetować od pierwszego do pierwszego.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:20   #9
ladymezmerize
Raczkowanie
 
Avatar ladymezmerize
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 420
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Autorko, moim zdaniem masz w swoim poście dużo racji.

Powiem Ci tak, u mnie w domu było podobnie, ja dostawałam max. 100zł miesięcznie i to nie każdego miesiąca, kosmetyków używałam jak najoszczędniej, czasem się zdarzyło, że nie dostałam kieszonkowego, to jak szłam z mamą do sklepu, to przy kupnie mydła, szamponu, kupowała mi eyeliner w rosmanie czy tusz do rzęs (w gruncie rzeczy nie korzystałam z pudrów, szminek, odżywek, itd) ubrania, kurtkę dostawałam raz na 2-3 lata, buty i spodnie to samo, niektóre ciuchy mam jeszcze z gimnazjum, a płaszcz w którym śmigam, mam już 7 lat.. I też nawet w szkole spotykałam się z chamskimi docinkami ze strony rówieśników, że "oo, te same buty co rok temu, haha" jednak miałam to gdzieś, bo wiedziałam, że to wszystko, na co było moich rodziców stać... u Ciebie jest przeciwnie, bo Ty widzisz ile kasy mają Twoi, ile sobie kupują a nie chcą by ich córka miała zapewnione podstawowe potrzeby. Co innego gdybyś kręciła nosem, że za mało kasy, że nie płacą na luksusy, ale moim zdaniem takie rzeczy żeby zapewnić dziecku uczącemu się jak bielizna, skarpety, tampony to podstawa, mówicie że źle autorka przezywa swoich rodziców, ale to jest faktyczne skąpstwo. Rozumiem, nic nie dawać typu na dyskoteki, wycieczki, zabawy czy rozrywki ale nie zapewnienie tych podstawowych rzeczy o których wcześniej wspomniałam przy normalnym statusie finansowym jest karygodne.

Autorko, a jak jest, kiedy np. zachorujesz, czy np. masz dajmy na to chorobę skóry, też Ci każą medykamenty płacić z własnego kieszonkowego?
__________________
...
ladymezmerize jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:38   #10
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Więc tak. Dla wszystkich MĄDRYCH, kurtka na zimę to wydatek rzędu 150 zł, a gdzie buty, czapka, rękawiczki... 200 złotych to śmiech. Chyba nie doczytaliście. Ja nie mam 200 złotych na moje zachcianki, tylko na wszystko, a w szkole też przejem swoje.
Powtarzam, że 200 to nie na MOJE zachcianki, tylko na wszystko. Czytajcie ze zrozumieniem, ludzie, ogarniajcie.
Jeśli chodzi o recepty to zdarza się, że wykupią albo ja sama, ale bardzo niezadowoleni i potem rzucają tekstami w stylu, że na mój obsmarkany nos ojciec pracował cały dzień ;] a że 2 tygodnie pracuje na ratę samochodu, to juz nikt nie mówi ;]
I właśnie w tym jest sęk. Oni mają, ale nie dadzą. Ja nie mówie o rozpieszczaniu, tylko o podstawie jakiejś. Zresztą mając bogatych rodziców chyba mam prawo chcieć czegoś więcej. Dodać, że takie rzeczy jak telefon - kupiłam sama, laptop - dostałam od sisotry, pc - kupiłam sama. Otwieram teraz szafę i widzę ciuchy, z których 80% to na mój koszt. Ciągle tylko słyszę "a zobacz jak twoja koleżanka ma, ojceic pracuuje, matka na rencie". A gdy im mówię, że ojciec mojej kolezanki pracuje jako busiarz, matka na poczcie, jedna córka studiuje, właśnie dom wybudowali i tamtej koleżance na nic nie żałują, to temat umiera.

Edytowane przez forsvinn
Czas edycji: 2014-02-09 o 19:44
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:43   #11
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Dziwią mnie niektóre odpowiedzi tutaj. Ja też będąc w szkole dostawałam miesięcznie tyle kieszonkowego co autorka, ale na Boga, nie musiałam się z tego praktycznie utrzymywać Jak człowiek sam musi sobie kupować ubrania, kosmetyki, środki higieniczne, opłacać dojazdy, jedzenie do szkoły, wszelkie wycieczki i jeszcze żarcie do domu dokupować, bo nie ma, to 200 zł to jest nic. Może dla osoby, która ma niemal wszystko zapewnione, 200 zł to dużo - dla mnie też było, ale ja sobie za to miałam kupić podkład i bluzkę, a nie plastry, buty na zimę, książki do szkoły i podpaski. Sytuacja autorki jest patologiczna, nie wyobrażam sobie jak można nie kupić dziecku plastrów albo kurtki na zimę, a wstawiać do domu złocone zegary. To nie jest skąpstwo, tylko przemoc ekonomiczna, i to wyjątkowo paskudna, bo dotyczy kompletnie zależnej finansowo osoby. Poziom życia dziecka nie może być niższy, niż poziom życia jego rodziców, kiedy to dziecko się uczy i jest na ich utrzymaniu. A tu mamy mamę w futrze i autorkę, która dostaje 200 zł wypłaty i ma sobie za to zorganizować życie.

W takiej sytuacji zwróciłabym się chyba gdzieś wyżej - może pedagog szkolny, opieka społeczna? Oni mają wiedzę i środki, żeby coś poradzić.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2014-02-09 o 19:44
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-09, 19:44   #12
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Cześć, wszystkim.
Pomijam fakt relacji pomiędzy mną a moimi rodzicami, nie są za dobre i to nie z mojej winy. Taka patologia. Raczej się unikamy, bo gdy się zejdziemy, to lecą wióry.
Ale zawsze byłam dobrą córką. Obowiązki wykonywałam, dobrze się uczę, nie piję, ćpam, puszczam się. W życiu nawet nagany nie dostałam, uwagi, nic. Choć święta nie jestem.
Moi rodzice są strasznie skąpi. Dla siebie mają - są zamożni. Dla mnie nigdy. Płacą 1000 zł raty miesięcznie, a ja nawet nie wiedziałam o tym, bo nic się nie zmieniło w naszym życiu - jak było jedzenie tak jest, imieniny, święta z całej pety. Lekko licząc z 5 tysi na miesiąc im musi wyjść, nie ma bata żeby nie.
I tak. Dostaję 50 zł na tydzień. Dużo? Powiedzmy. Bo ich nic nie obchodzi poza tym. Za to muszę jeść w szkole i pić i mieć na bieżące wydatki, majtki, skarpetki, staniki, podkład, tusz, tampony, gumki do włosów mi nie kupią nawet. Gdyby mi wyskoczył wypad z koleżankami na pizzę, byłabym bez środków cały tydzień, nie dostałabym ani grosza. Gdybym chciała chociaż na piwo iść z koleżanką, kupiłabym coś słodkiego, jakieś majty, rajstopy i już nie ma. Ich nie obchodzi nic. Nawet sama tampony kupuję. Owszem, jedzenie w domu jest, ale kończy się w środę... a zakupy są robione w sobotę. Często sama chodzę do sklepów i kupuj, bo oni z premedytacją nie kupują lub rzeczy, na które mam uczulenie.
Nie pamiętam, żeby od kilku lat ktoś mi kupił kurtkę, buty, kozaki, jakieś spodnie, bluzkę. Nigdy. Nigdy nikt nie rzucił mi dyszką "żebym miała na cukierki". Zero. W tym tygodniu za swoje pieniądze poszłam na korki, kupiłam książkę potrzebną do szkoły, a na wyjazd z koleżankami pożyczyłam 30zł od babci. Powiedziałam, żeby mi oddali - nie oddadzą. Wczoraj pojechaliśmy do sklepu, mówię ojcu: "idź, że kup mi plastry i gumy do żucia". Nie ma. Nie pójdzie, bo nie ma, mam iść sama.
Jakakolwiek impra, wypad ze znajomymi do kina - ani grosza.
Chciałam kota - nie, nie będą jedzenia kupować. Chciałam tableta na raty, którego to ja chciałam spłacać, potrzebny mi był tylko podpis rodziców - nie, bo nie i koniec.
I to jest tak, że chodzę, proszę - nie mają. Miesiąc później pod domem stoi nowe auto. Potem chodzę znowu - nie, bo mają kredyt na auto. Po czym jadą w cholerę na zakupy po 100km i kupują karchery i pierdoły do auta, wyprawka za 5 stów. Dali mi - łał - połowę wartości sukienki na studniówkę, a matka wozi się w futrze, torebce z jakiegoś zwierzaka i butach - sprawdzałam - za 350 zł. I jest ok. Znowu chodzę proszę - nie mają, przecież święta były i potem kupują pozłacany zegar do domu.
Ile razy im mówiłam, wygarniałam. Prosiłam, groziłam, argumentowałam, spokojnie tłumaczyłam - nigdy nic. Ta batalia się toczy LATA, moja siostra miała w domu to samo. Od 16. roku życia w robocie po 12h, żeby miała na puder.
I za każdym razem mówią BĘDZIESZ MIEĆ SWOJE PIENIĄDZE, BĘDZIESZ NIMI RZĄDZIĆ, A DO NASZYCH SIĘ NIE MIESZAJ.
Już nie wiem, co robić Dodam, że po wakacjach zarobiłam dużo pieniędzy, które wydawałam, ale jakby to powiedzieć - skończyły się. Jestem bez grosza przy duszy, zapożyczona u babci, koleżanki, słowem tragedia. Nawet nie wychodzę nigdzie, bo mnie nie stać na hot-doga na Orlenie. Wszyscy jedzą, ja nie mam tego piątaka.
Tak, moi rodzice to skończone kanalie. Obydwoje. Piekło mi zgotowali tak poza tymi sprawami finansów.
Ale nie chcę nic z tym robić. Chcę wytrwać do października, a potem chociaż miałabym pracować w każdy weekend i gryźć ścianę - sama się jakoś utrzymać. Ale teraz już nie mam pomysłu. Mała wieś, nie ma tutaj zatrudnienia, zresztą za 2 miechy mam maturę, gdzie pójdę...
Mogę być z Tobą szczera? 50 zł tygodniowo kieszonkowego to nie jest tak mało. Nie dostawałam wcale więcej mimo, że moim rodzicom powodziło się i powodzi bardzo dobrze. To jest 200 zł miesięcznie: chyba na tampony i kosmetyki to dość sporo (nie wiem, ile masz lat). Zamiast kupować jedzenie w szkole, można wziąć z domu kanapki i wodę z sokiem lub herbatę do termosu lub kubka termicznego. Jedna pizza na spółkę z kumpelami to wyjdzie ....10 zł na głowę? Jako studentka (jednocześnie osoba pracująca) też nie mam tableta i nie przychodzi mi jakoś do głowy, by domagać się od rodziców kupna , czy wzięcia na raty, za które sama będę płacić. Nie gniewaj się, ale tablet może być potrzebny komuś w pracy, ale dla szpanu to może już niekoniecznie.
Ciebie wścieka, że rodzice mają nowe auta? Daruj, ale to oni zarabiają i to oni płacą kredyty, więc mają prawo a Tobie chyba nie mają obowiązku się tłumaczyć, na co wydają zarobione przez siebie pieniądze. Chcieli auto, to kupili.
W środę kończ się lubiane przez Ciebie produkty? Ano, bywa. Ale zawsze zapewne są jajka, mleko, masło i tym podobne podstawowe rzeczy. Jeśli masz chęć na coś ekstra (masz prawo) to przecież po to masz kieszonkowe, o ile się nie mylę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:46   #13
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Więc tak. Dla wszystkich MĄDRYCH, kurtka na zimę to wydatek rzędu 150 zł, a gdzie buty, czapka, rękawiczki... 200 złotych to śmiech. Chyba nie doczytaliście. Ja nie mam 200 złotych na moje zachcianki, tylko na wszystko, a w szkole też przejem swoje.
Powtarzam, że 200 to nie na MOJE zachcianki, tylko na wszystko. Czytajcie ze zrozumieniem, ludzie, ogarniajcie.
Jeśli chodzi o recepty to zdarza się, że wykupią albo ja sama, ale bardzo niezadowoleni i potem rzucają tekstami w stylu, że na mój obsmarkany nos ojciec pracował cały dzień ;] a że 2 tygodnie pracuje na ratę samochodu, to juz nikt nie mówi ;]
I właśnie w tym jest sęk. Oni mają, ale nie dadzą. Ja nie mówie o rozpieszczaniu, tylko o podstawie jakiejś. Zresztą mając bogatych rodziców chyba mam prawo chcieć czegoś więcej. Dodać, że takie rzeczy jak telefon - kupiłam sama, laptop - dostałam od sisotry, pc - kupiłam sama. Otwieram teraz szafę i widzę ciuchy, z których 80% to na mój koszt.
O co ci chodzi?

Masz do wyboru:
rozmowę z rodzicami
wyprowadzkę po maturze
złożenie pozwu o alimenty
pracę poza Polską w czasie wakacji

oraz kombinację wszystkiego co powyższe.

I jeszcze takie pytanie w jaki sposób jesteś w stanie zaoszczędzić na te wszystkie rzeczy (w sumie drogie) mając 200zł miesięcznie, za które musisz kupić buty na zimę, kurtkę itd.
Bo to się jakoś kupy nie trzyma.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:46   #14
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

To nie jest normalne zachowanie rodziców i tyle; bo gdyby to było kieszonkowe rzędu 200 zł.- to ok, super. Ale jeśli te 200 zł. oznacza: utrzymuj się sama dziecko, to to jest chore.
Ubrania, jedzenie, wydatki szkolne, wycieczki szkolne- to moja sprawa odnośnie wydatków na moje dzieci, kieszonkowe jest na ich zachcianki, wyjścia itp.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:48   #15
lanalee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 214
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

jeśli twoi rodzice zarabiają dużo pieniędzy to dobrze, a 50zł na tydzień to nie jest MAŁO. Porozmawiaj z nimi o koncie w banku,myślałaś o tym? A jeżeli uważasz,że są rzeczywiście skąpi to ja bym porozmawiała o tym z babcią,wyżaliła się i ona może wpłynie na twoich rodziców

Btw ja bym chciała dostawać 50zł miesięcznie ;p
lanalee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:49   #16
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

No właśnie, Mijanou, a ja jestem uczulona na jajka, mleko, masło i sery, także... <kciuk w górę>. Ty też nie przeczytałaś mojego postu. Coście się tak wszystkie uparły, że to moje KIESZONKOWE? To moja wypłata, za którą mam sobie zorganizować cały tydzień. Ostatnio jechałam do szpitala samochodem i musiałam wlać benzynę, bo nikt nie dał, i się kasa skończyła. A teraz mam w ogóle ferie i nie dostaję NIC. Fajnie, nie? Więc czytaj ze zrozumieniem, a nie wyjeżdżaj mi tu z kosmetykami, bo ty był jeden z wielu przykładów.
mary_poppins - dzięki, jako jedna z niewielu tu osób mnie zrozumiałaś.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:49   #17
201708250923
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 813
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Mogę być z Tobą szczera? 50 zł tygodniowo kieszonkowego to nie jest tak mało. Nie dostawałam wcale więcej mimo, że moim rodzicom powodziło się i powodzi bardzo dobrze. To jest 200 zł miesięcznie: chyba na tampony i kosmetyki to dość sporo (nie wiem, ile masz lat). Zamiast kupować jedzenie w szkole, można wziąć z domu kanapki i wodę z sokiem lub herbatę do termosu lub kubka termicznego. Jedna pizza na spółkę z kumpelami to wyjdzie ....10 zł na głowę? Jako studentka (jednocześnie osoba pracująca) też nie mam tableta i nie przychodzi mi jakoś do głowy, by domagać się od rodziców kupna , czy wzięcia na raty, za które sama będę płacić. Nie gniewaj się, ale tablet może być potrzebny komuś w pracy, ale dla szpanu to może już niekoniecznie.
Ciebie wścieka, że rodzice mają nowe auta? Daruj, ale to oni zarabiają i to oni płacą kredyty, więc mają prawo a Tobie chyba nie mają obowiązku się tłumaczyć, na co wydają zarobione przez siebie pieniądze. Chcieli auto, to kupili.
W środę kończ się lubiane przez Ciebie produkty? Ano, bywa. Ale zawsze zapewne są jajka, mleko, masło i tym podobne podstawowe rzeczy. Jeśli masz chęć na coś ekstra (masz prawo) to przecież po to masz kieszonkowe, o ile się nie mylę.
Doczytaj, to też na buty i kurtki, a także plastry i leki. Dodatkowo na jedzenie, które kończy się w środę. Doczytaj!
201708250923 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:51   #18
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
O co ci chodzi?

Masz do wyboru:
rozmowę z rodzicami
wyprowadzkę po maturze
złożenie pozwu o alimenty
pracę poza Polską w czasie wakacji

oraz kombinację wszystkiego co powyższe.

I jeszcze takie pytanie w jaki sposób jesteś w stanie zaoszczędzić na te wszystkie rzeczy (w sumie drogie) mając 200zł miesięcznie, za które musisz kupić buty na zimę, kurtkę itd.
Bo to się jakoś kupy nie trzyma.
ty też nie przeczytałaś w ogóle postu, tylko po pierwszym akapicie poleciałaś pisać odpowiedź? przecież napisałam, że w wakacje pracowałam i miałam dołożonych parę tysięcy, ale JA JUŻ NIE MAM TYCH PIENIĘDZY, bo je wydałam na cotygodniowe płatki z mlekiem, studniówka, wyprawka na zimę, jesień, cotygodniowe zakupy, bieżące potrzeby, byłam na małej wycieczce - rozeszło się.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:52   #19
Lwica_9
Przyczajenie
 
Avatar Lwica_9
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto Doznań
Wiadomości: 19
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Powiem Ci tak: ZA☠☠☠IŚ*IE CI WSPÓŁCZUJE. Nie wyobrażam sobie jak można mieć takich rodziców?! Jedzenie, środki czystości, ciepłe ubrania na zimę, POWINNI CI oni fundować, to jest ich zasrany obowiązek. 200zł na miesiąc? Nie bądźmy śmieszni, przecież z tego nie da się wyżyć. Rozumiem, że się uczysz więc nie możesz mieć czasu na pracę, zrozumiałe. Jesteś młodą, uczącą się osobą i szkoda, że Twoi rodzice mają Cię w dupie, naprawdę bo jak wyraźnie widać oni nie tylko mają fatalny stosunek co do spraw finansowych, ale i też do Ciebie. Nie wyobrażam sobie żeby moi rodzice żałowali mi na cokolwiek a przyznam że nie zarabiają dużo, nawet teraz gdy się utrzymuję sama, mogę liczyć na ich wsparcie finansowe. Naprawdę współczuję. Poza tym jak można sob ie kupować auto, gdy dziecko nie ma pieniędzy na bieżące wydatki?! Naprawdę to jest straszne, widać wolą siebie rozpieszczać niż własne dzieci....straszne !
__________________
"w podróży"

Edytowane przez Lwica_9
Czas edycji: 2014-02-09 o 19:55
Lwica_9 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-09, 19:55   #20
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

no, "ja dostawałam 100 na mieisac i bylo super"
zalezy co za to 100-200 trzeba kupic :|
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:55   #21
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
ty też nie przeczytałaś w ogóle postu, tylko po pierwszym akapicie poleciałaś pisać odpowiedź? przecież napisałam, że w wakacje pracowałam i miałam dołożonych parę tysięcy, ale JA JUŻ NIE MAM TYCH PIENIĘDZY, bo je wydałam na cotygodniowe płatki z mlekiem, studniówka, wyprawka na zimę, jesień, cotygodniowe zakupy, bieżące potrzeby, byłam na małej wycieczce - rozeszło się.
Po co się tak unosisz?
Ozywiście, ze przeczytałam, ze pracowałaś, i że pieniądze się rozeszły. Dlatego mówię o przyszłych wakacjach i zabezpieczyć przyszły rok (choćby częściowo).

Szczerze, to ja mimo stresu, który przeżywasz zastanowiłabym się nad swoją przyszłością z daleka od rodziny.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:56   #22
_stardust
Rozeznanie
 
Avatar _stardust
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

sorry, ale ja nie wierzę, że rodzice głodzą swoje dziecko i specjalnie kupują tylko jedzenie na które ona jest uczulona
_stardust jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:58   #23
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
No właśnie, Mijanou, a ja jestem uczulona na jajka, mleko, masło i sery, także... <kciuk w górę>. Ty też nie przeczytałaś mojego postu. Coście się tak wszystkie uparły, że to moje KIESZONKOWE? To moja wypłata, za którą mam sobie zorganizować cały tydzień. Ostatnio jechałam do szpitala samochodem i musiałam wlać benzynę, bo nikt nie dał, i się kasa skończyła. A teraz mam w ogóle ferie i nie dostaję NIC. Fajnie, nie? Więc czytaj ze zrozumieniem, a nie wyjeżdżaj mi tu z kosmetykami, bo ty był jeden z wielu przykładów.
mary_poppins - dzięki, jako jedna z niewielu tu osób mnie zrozumiałaś.
Zaraz chwila, jeszcze raz.
We wrześniu nie dostajesz pieniędzy na zeszyty i podręczniki? Wspomniałas o jednej książce potrzebnej do szkoły (korków nieliczę, bo to Twój wybór). Teraz jeszcze pytanie: czy rodzice nie kupują Ci W OGÓLE odzieży i butów, czy tylko nie z taką częstotliwością, z jaką sobie życzysz? Bilety na dojazd do szkoły finansujesz zawsze sama?

Jeśli na moje pytania odpowiesz twierdząco, cofam wszystko, co napisałam wcześniej. W tej sytuacji to naprawdę niewiele.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 19:58   #24
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez _stardust Pokaż wiadomość
sorry, ale ja nie wierzę, że rodzice głodzą swoje dziecko i specjalnie kupują tylko jedzenie na które ona jest uczulona
Dlaczego nie wierzysz?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 20:01   #25
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez _stardust Pokaż wiadomość
sorry, ale ja nie wierzę, że rodzice głodzą swoje dziecko i specjalnie kupują tylko jedzenie na które ona jest uczulona
No to nie wierz, załóż hipotetycznie, boziu, co za ludzie...
Sory, że się unoszę, ale ja piszę o swoim problemie - a jak zawsze na Wizażu - rozkłada się nie problem na części, tylko jego prawdziwosć.

Nie da się utrzymać za 2 stówy w miesiącu, nie da się po prostu, nie mogę sobie pozwolić na żadne hobby, książkę.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Mijanou, podręczniki sama kupiłam, rodzice zwrócili mi potem pieniądze. Na bilet miesięczny też mi dają, bo to 100 zł i nie ma szans, żebym sama zapłaciła. Odzieży nie kupują mi w ogóle.

Ajah - ja też bym chciała byc daleko od rodziny, ale studia zaoczne... przecież to nie ma sensu, nie d moimi ambicjami na bycie nauczycielem. Co roku jeżdżę za granicę, zarabiam nieźle, jakoś sobie poradzę na dziennych. Może i bez nich, byłoby super.

Edytowane przez forsvinn
Czas edycji: 2014-02-09 o 20:03
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 20:03   #26
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

miałaś kilka tysięcy i `rozeszło się`?
od wakacji minęło 5 miesięcy, zakładając, że kilka tysięcy oznacza minimum 2 tysiące, to podzielone przez 5 miesięcy daje 400zł na miesiąc plus te 200 od rodziców, to 600zł miesięcznie, to chyba nie taka bieda z nędzą jak opisujesz
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 20:03   #27
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
No to nie wierz, załóż hipotetycznie, boziu, co za ludzie...
Sory, że się unoszę, ale ja piszę o swoim problemie - a jak zawsze na Wizażu - rozkłada się nie problem na części, tylko jego prawdziwosć.

Nie da się utrzymać za 2 stówy w miesiącu, nie da się po prostu, nie mogę sobie pozwolić na żadne hobby, książkę.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Mijanou, podręczniki sama kupiłam, rodzice zwrócili mi potem pieniądze. Na bilet miesięczny też mi dają, bo to 100 zł i nie ma szans, żebym sama zapłaciła. Odzieży nie kupują mi w ogóle.

Ajah - ja też bym chciała byc daleko od rodziny, ale studia zaoczne... przecież to nie ma sensu, nie d moimi ambicjami na bycie nauczycielem. Co roku jeżdżę za granicę, zarabiam nieźle, jakoś sobie poradzę na dziennych. Może i bez nich, byłoby super.
mam być szczera? ja studiuję, nie biorę NIC kasy od rodziców. Mam na jedzenie, książki, ciuchy 300-350 zł na miesiąc i starcza, co prawda na styk ale starcza. Raz na jakiś czas się zdarzy, że mama mi kupi buty czy zrobi zakupy bo i jej się nie przelewa.

Ale w tym wieku to z 200 zł na miesiąc można dać sobie radę. Nie wierzę, że zabraniają Ci jeść w domu i mówią "to Twoja półka w lodówce, reszta nasza, nie tykaj". a butów nie musisz mieć za bóg wie ile, tablet też Ci potrzebny do szczęścia nie jest, ani kurtka kupowana co rok. A samochód? Zasuwaj do pracy i dopiero wtedy miej do rodziców pretensje, że oni sobie kupili samochód.

Jak Ci źle to mogą Cię wystawić za drzwi bo jesteś dorosła bo skończyłaś 18 lat a zanim dostaniesz alimenty to miną minimum 2 miesiące i jak wyżyjesz bez tych dwóch stów?
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 20:04   #28
un_chocolat
Raczkowanie
 
Avatar un_chocolat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 169
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Fakt jest taki, że oni zarabiają i mają prawo dawać ci tyle pieniędzy ile chcą. Ich jedynym obowiązkiem jest zapewnienie ci dachu nad głową, jedzenia, możliwości nauki. Również ubrań, ale mogą albo je tobie kupować albo dawać pieniądze. Reszta taka jak kosmetyki typowo urodowe (nie pielęgnacyjne), komputer, pizza z koleżankami... to rzeczy które nie podchodzą pod ich obowiązek finansowania. Jeśli ma się fajnych rodziców, to wspomagają albo i kupują tego typu rzeczy, twoi widocznie nie. Może to podchodzić pod skąpstwo, ale to wciąż ich wybór. Jednak nie mów, że wyżyć nie możesz. Jedyne co to po zsumowaniu wszystkiego co byś chciała kupić wychodzi więcej niż dostajesz. W takim przypadku albo uczysz się organizacji i robisz listę rzeczy które zawsze tygodniowo kupujesz oraz te które kupujesz np raz w miesiącu, jak kosmetyki. Spisujesz również rzeczy, które potrzebujesz, jak zimowa kurtka. A potem myślisz ile z tygodniówki ci zostanie byś mogła odłożyć na kurtkę. Jest to do zrobienia, przede wszystkim - nie wszystko na raz. Wiedząc, że 200zł nie wystarczy ci na wszystko musisz sobie wydatki zorganizować i tyle. A jeśli tak bardzo ci przeszkadza fakt, że nie możesz spokojnie kupić jakiegoś pudru albo pizzy to dorabiaj. Chociażby na głupich inwentaryzacjach. A potem wyjedź gdzieś do pracy. W każdym razie ta sytuacja może komfortowa nie jest, ale przynajmniej się nauczysz dysponować pieniędzmi i szanować ich wartość (miejmy nadzieję).
un_chocolat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 20:05   #29
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
miałaś kilka tysięcy i `rozeszło się`?
od wakacji minęło 5 miesięcy, zakładając, że kilka tysięcy oznacza minimum 2 tysiące, to podzielone przez 5 miesięcy daje 400zł na miesiąc plus te 200 od rodziców, to 600zł miesięcznie, to chyba nie taka bieda z nędzą jak opisujesz
Na studniówkę poszedł 1000 Drogi wstęp, płaciłam za dwie osoby, no i nie oszczędzałam, bo to studniówka. Tak, rozeszło się, bywa, kupiłam telefon, kupiłam ubrania, buty, płaszcz, kurtkę, w każdym tygodniu na spożywkę wydawałam z 50 zł bo na początku to w domu do jedzenia nic nie było dla mnie - same jajka i ser ;]

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
mam być szczera? ja studiuję, nie biorę NIC kasy od rodziców. Mam na jedzenie, książki, ciuchy 300-350 zł na miesiąc i starcza, co prawda na styk ale starcza. Raz na jakiś czas się zdarzy, że mama mi kupi buty czy zrobi zakupy bo i jej się nie przelewa.

Ale w tym wieku to z 200 zł na miesiąc można dać sobie radę. Nie wierzę, że zabraniają Ci jeść w domu i mówią "to Twoja półka w lodówce, reszta nasza, nie tykaj". a butów nie musisz mieć za bóg wie ile, tablet też Ci potrzebny do szczęścia nie jest, ani kurtka kupowana co rok. A samochód? Zasuwaj do pracy i dopiero wtedy miej do rodziców pretensje, że oni sobie kupili samochód.

Jak Ci źle to mogą Cię wystawić za drzwi bo jesteś dorosła bo skończyłaś 18 lat a zanim dostaniesz alimenty to miną minimum 2 miesiące i jak wyżyjesz bez tych dwóch stów?
Dokładnie tak, moja droga, dokładnie tak Jak wzięłam ostatnio ryby matki, to się darła, po co biorę jej jedzenie ;]
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-09, 20:09   #30
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Tak skąpi rodzice, że głowa mała

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
No to nie wierz, załóż hipotetycznie, boziu, co za ludzie...
Sory, że się unoszę, ale ja piszę o swoim problemie - a jak zawsze na Wizażu - rozkłada się nie problem na części, tylko jego prawdziwosć.

Nie da się utrzymać za 2 stówy w miesiącu, nie da się po prostu, nie mogę sobie pozwolić na żadne hobby, książkę.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Mijanou, podręczniki sama kupiłam, rodzice zwrócili mi potem pieniądze. Na bilet miesięczny też mi dają, bo to 100 zł i nie ma szans, żebym sama zapłaciła. Odzieży nie kupują mi w ogóle.

Ajah - ja też bym chciała byc daleko od rodziny, ale studia zaoczne... przecież to nie ma sensu, nie d moimi ambicjami na bycie nauczycielem. Co roku jeżdżę za granicę, zarabiam nieźle, jakoś sobie poradzę na dziennych. Może i bez nich, byłoby super.
no i jak masz 200 zł miesięcznie to jak zarobiłaś te kilka tysięcy to mogłaś spokojnie odłożyć a nie "Rozeszło się" i mieć pretensje teraz do rodziców.
Wierz mi, są tacy co na miesiąc nie dostaną 100 zł nawet jak mają bogatych rodziców. Oni na to zarabiają i widocznie przekalkulowali, że nie jest Ci więcej potrzebne. Wiesz ilu studentów dostaje od rodziców 50 zł na tydzień mając opłacone tylko mieszkanie/pokój a jedzenie, ciuchy, bilet i całą resztę mają załatwić sobie sami?

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Na studniówkę poszedł 1000 Drogi wstęp, płaciłam za dwie osoby, no i nie oszczędzałam, bo to studniówka. Tak, rozeszło się, bywa, kupiłam telefon, kupiłam ubrania, buty, płaszcz, kurtkę, w każdym tygodniu na spożywkę wydawałam z 50 zł bo na początku to w domu do jedzenia nic nie było dla mnie - same jajka i ser ;]

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------



Dokładnie tak, moja droga, dokładnie tak Jak wzięłam ostatnio ryby matki, to się darła, po co biorę jej jedzenie ;]
To się wynieś z domu i pozwij o alimenty jak tak Ci źle.
I powtarzam: nie jedni muszą się za tyle utrzymać i dają sobie radę, bo muszą. Są różne sytuacje, doceń, że w ogóle dostajesz kasę bo wybacz, ale i kurtka i płaszcz nie były Ci na raz potrzebne jak by Ci było tak mało kasy to byś zaoszczędziła i kupiła albo jedno albo drugie a i telefon nowy Ci potrzebny nie był.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-10 23:19:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:10.