22-letnia sknera.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-27, 21:06   #1
Tightfisted
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 10
Thumbs down

22-letnia sknera....


Witajcie Wizaż podczytuję od dłuższego czasu, czas żebym założyła swój wątek.Problemem tego nazwać nie można, ale szukam różnych opinii/poglądów na temat który przedstawię poniżej. Otóż mam 22 lata i mam wielką manię oszczędzania pieniędzy. Do tego stopnia,że oszczędzam nawet na jedzeniu i jem same kanapki przez cały tydzień. Może żeby bardziej zobrazwać mój 'przypadek' dodam ,że nie muszę aż tak oszczędzać. Studiuję dziennie, mam zamożnych rodziców,płacą mi za stancję,dają pieniądze na życie,kupili mi fajny samochód żebym mogła co weekend wygodnie wracać do domu,oczywiście gdy tylko skończy mi się paliwo tankują do pełna,płacą ubezpieczenie itp. Strasznie się denerwują, że dają mi pieniądze na jedzenie a ja jem same kanapki i wybieram najtańsze produkty. Mój tata jest trochę sknerą,i sam to przyznaje,a ja mam to po nim... Wszyscy moi znajomi znają mnie z tego że oszczędzam każdy grosz. Ostatnio rozmawiałam z jakąś koleżanką właśnie o pieniądzach i zapytała,czy jak będę miała dzieci czy będę się zastanawiać czy mam im kupić banana czy też nie bo za drogi.Dało mi to trochę do myślenia. Teraz zaczęłam sobie dorabiać ,bo mam dużo wolnego czasu i ,co mnie przeraża, na przód liczę ile zarobię ,a gdy coś 'wypadnie' i moje kalkulacje mijają się z rzeczywistością,jestem zła. Ja najchętniej liczyłabym pieniądze i patrzyła jak mi konto 'rośnie'. Jak mam wydać 100 zł to dla mnie tragedia. Wszystkie koleżanki się ze mnie śmieją, że dorabiam sobie i powinnam na razie,póki mogę, wydawać te pieniądze na siebie a nie odkładac,bo na co ? Rozmawiałam przed chwilą z mamą,powiedziała to samo,że mam zacząć odkładać jak będę miala stałą pracę i pensję a nie jak sobie tylko dorabiam - że to powinnam przeznaczać na moje przyjemności i cieszyć się,że mogę sobie coś kupić za zapracowane pieniądze a nie rodziców. Dla mnie niewyobrażalnym jest nie mieć pieniędzy,wydać wszystko...Obserwuję swoje koleżanki,które wydają wszystko co zarobią . Buty za 200zł ? Dla nich żaden problem. Dla mnie to jest nie do pojęcia. Niech mi ktoś powie,czy ja naprawdę przeginam ?
Tightfisted jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:39   #2
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: 22-letnia sknera....

Moim zdaniem troszkę tak, tym bardziej że jak sama piszesz twoich rodziców stać na to żeby ci dawać na samochód, normalne jedzenie a nie jakieś kanapki, na wszelkie potrzebne mniej lub bardziej rzeczy. A ty z tego nie korzystasz. Nie musisz od razu całej kasy przechulać ale chyba czasem fajnie byłoby wyskoczyć na piwko, pizze, pojeść pobawić się, skoczyć na zakupy kupić sobie takie a nie inne buty.
Pomijam już koleżanki że się śmieją bo nie wiem czy one są z tych "bogatszych czy nie" ale jeśli takie rzeczy mówi ci własna mama to coś na rzeczy jest.
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:49   #3
gnishu
Raczkowanie
 
Avatar gnishu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 263
Dot.: 22-letnia sknera....

Powinnaś przejść terapię szokową- wyjść na miasto i wydać wszystkie pieniądze, które sobie dorobiłaś. Zacznij korzystać z życia, skoro masz do tego warunki, których inni mogą Ci pozazdrościć.
gnishu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:54   #4
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: 22-letnia sknera....

A oszczędzaj sobie i jedz nawet suche te kanapki jak ci to nie przeszkadza. Nikt ci nie powie jak masz żyć. Ja ci nie powiem czy przesadzasz bo każdy ma swój sposób na życie i niektórzy mają naprawdę skrajnie inny od naszego, ale czy to znaczy, że przesadzają? Wiadomo kazdy ocenia z własnego punktu widzenia w sensie coś nie miesci się nam w głowach i to jest od początku dla nas absurdalne. Więc różnie bywa. Nikogo prócz ciebie to nie dotyka.
Może nieco to dziwne i na pewno nie chciałabym być w związku z taką osobą, ale tak to nic strasznego. ;p
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:58   #5
przeklete_pragnienia
Zakorzenienie
 
Avatar przeklete_pragnienia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Prosto z serca
Wiadomości: 4 650
GG do przeklete_pragnienia
Dot.: 22-letnia sknera....

Jesli dajesz rade jesc caly tydzien samiutkie kanapki to podziwiam
I mowia, ze na jedzeniu nie powinno sie oszczedzac, wiec cos w tym jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13
przeklete_pragnienia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 22:01   #6
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: 22-letnia sknera....

Jedzenie kanapek przez cały tydzień wychodzi taniej niż np. paczka makaronu z piersią z kurczaka i sezonowymi warzywami na dwa dni? Nie jestem pewna. Chyba że zjadasz 2 kanapki dziennie albo chleb z margaryną, a wtedy bycie sknerą, to chyba mniejszy problem... Można zrobić pełnowartościowy i tani obiad. Poszukaj jakichś prostych przepisów, bo sobie krzywdę zrobisz tymi kanapkami. Więc tu dla mnie trochę przeginasz.
Ale.
Ogólnie być może nie przeginasz.
Wg mnie - dopóki Twoje "sknerzenie" dotyka tylko Ciebie - w sumie Twoja sprawa. Ale jeśli już cierpią na tym np. Twoi znajomi czy rodzina, bo nie pójdziesz z nimi na kawę, bo "tam jest drogo", to już warto się zastanowić na sensem tego. Musisz znaleźć złoty środek pomiędzy niewydawaniem pieniędzy, a szastaniem i wydawaniem wszystkiego na głupoty.
Sama nie lubię na siebie wydawać pieniędzy, ubieram się głównie na wyprzedażach i w lumpeksach (gdy widzę bluzkę za 100 złotych, to nie ogarniam, kto i dlaczego to kupuje ). Ale z drugiej strony nie mam problemu, by wydać 10 na jedno piwo w pubie ze znajomymi (choć mogłabym mieć za to czteropak na promocji). Ostatnio mi uświadomiono, że jestem skąpa, bo rozcieńczam odżywki do włosów (bo dla mnie są za gęste i ciężko mi je równomiernie na włosach rozprowadzić) czy wszelkie Sprite'y i podobne (bo dla mnie zbyt słodkie i intensywne w smaku).
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 22:22   #7
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: 22-letnia sknera....

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
Wg mnie - dopóki Twoje "sknerzenie" dotyka tylko Ciebie - w sumie Twoja sprawa. Ale jeśli już cierpią na tym np. Twoi znajomi czy rodzina, bo nie pójdziesz z nimi na kawę, bo "tam jest drogo", to już warto się zastanowić na sensem tego. Musisz znaleźć złoty środek pomiędzy niewydawaniem pieniędzy, a szastaniem i wydawaniem wszystkiego na głupoty.
Podpisuję się pod tym. Właściwie nic dodać, nic ująć. Niemniej, może warto trochę się przełamać i kupić sobie coś droższego (a już na pewno od czasu do czasu zafundować sobie normalny obiad zamiast kanapek - nie chodzi tu nawet o samo sknerstwo, ale o brak wielu witamin i minerałów, które są potrzebne do prawidłowego rozwoju).

Gorzej będzie, jeśli wejdziesz w związek z facetem, który nie ma manii oszczędzania, a będzie normalnym, zwyczajnym gościem. Na pewno miło by mu było, gdybyś przygotowała mu fajny obiad, od czasu do czasu podarowała jakiś drobiazg, czy wybrała się z nim za miasto na weekend. To są pieniądze, które warto wydać, ale z początku możesz mieć trudności w przestawieniu się.
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-27, 22:33   #8
fondie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11
Dot.: 22-letnia sknera....

Podzielam zdanie carpediem i coffee. Będzie ciężko z tym żyć jak założysz rodzinę. O ile Tobie wizja oszczędzenia paru groszy przysłania wyrzeczenia, innych może irytować marnowanie czasu na poszukiwanie czegoś tańszego (tak jak Ciebie marnowanie pieniędzy).

Mawiają, że pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy Może warto się spróbować przekonać i kupić coś, co naprawdę Ci się podoba?

A kanapki cały dzień kiedyś się znudzą. Sama gotuję tanio, więc jak potrzebujesz jakiś sprawdzonych przepisów, pisz na priv.
fondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 05:41   #9
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: 22-letnia sknera....

to wątek o mnie?
pracuje dorywczo+ się uczę, zapierdzielam jak mała mróweczka żeby mieć kasę mimo że utrzymuja mnie rodzice i mogłabym pracowac połowe tego co teraz... ale lubie 'miec na koncie', zakupy sobie robie, ale tylko na przecenach.. wiecej niz 20zł za bluzke to dla mnie koszmar
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 07:17   #10
betika
Rozeznanie
 
Avatar betika
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 752
Dot.: 22-letnia sknera....

jak to mawiał mój dziadek, "do grobu tego nie zabierzesz..."
betika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 08:25   #11
818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 097
Dot.: 22-letnia sknera....

jesteś sknerą ale pomijając Twoje sknerstwo to jedzenie samych kanapek jest chyba... niezdrowe, nie masz problemów z jelitami?

myślę że z wiekiem może być gorzej więc dobrze zacząć coś z tym robić póki jesteś młoda..
818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-28, 08:39   #12
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: 22-letnia sknera....

Cytat:
Napisane przez Tightfisted Pokaż wiadomość
Witajcie Wizaż podczytuję od dłuższego czasu, czas żebym założyła swój wątek.Problemem tego nazwać nie można, ale szukam różnych opinii/poglądów na temat który przedstawię poniżej. Otóż mam 22 lata i mam wielką manię oszczędzania pieniędzy. Do tego stopnia,że oszczędzam nawet na jedzeniu i jem same kanapki przez cały tydzień. Może żeby bardziej zobrazwać mój 'przypadek' dodam ,że nie muszę aż tak oszczędzać. Studiuję dziennie, mam zamożnych rodziców,płacą mi za stancję,dają pieniądze na życie,kupili mi fajny samochód żebym mogła co weekend wygodnie wracać do domu,oczywiście gdy tylko skończy mi się paliwo tankują do pełna,płacą ubezpieczenie itp. Strasznie się denerwują, że dają mi pieniądze na jedzenie a ja jem same kanapki i wybieram najtańsze produkty. Mój tata jest trochę sknerą,i sam to przyznaje,a ja mam to po nim... Wszyscy moi znajomi znają mnie z tego że oszczędzam każdy grosz. Ostatnio rozmawiałam z jakąś koleżanką właśnie o pieniądzach i zapytała,czy jak będę miała dzieci czy będę się zastanawiać czy mam im kupić banana czy też nie bo za drogi.Dało mi to trochę do myślenia. Teraz zaczęłam sobie dorabiać ,bo mam dużo wolnego czasu i ,co mnie przeraża, na przód liczę ile zarobię ,a gdy coś 'wypadnie' i moje kalkulacje mijają się z rzeczywistością,jestem zła. Ja najchętniej liczyłabym pieniądze i patrzyła jak mi konto 'rośnie'. Jak mam wydać 100 zł to dla mnie tragedia. Wszystkie koleżanki się ze mnie śmieją, że dorabiam sobie i powinnam na razie,póki mogę, wydawać te pieniądze na siebie a nie odkładac,bo na co ? Rozmawiałam przed chwilą z mamą,powiedziała to samo,że mam zacząć odkładać jak będę miala stałą pracę i pensję a nie jak sobie tylko dorabiam - że to powinnam przeznaczać na moje przyjemności i cieszyć się,że mogę sobie coś kupić za zapracowane pieniądze a nie rodziców. Dla mnie niewyobrażalnym jest nie mieć pieniędzy,wydać wszystko...Obserwuję swoje koleżanki,które wydają wszystko co zarobią . Buty za 200zł ? Dla nich żaden problem. Dla mnie to jest nie do pojęcia. Niech mi ktoś powie,czy ja naprawdę przeginam ?
Hm.. racja leży po obu stronach tak naprawdę. Ja osobiście odkładam co miesiąc ustaloną kwotę, mimo że jestem studentką, nie mam etatu, chwilowo wcale nie pracuję. Fakt, ostatnio nieco muszę ścisnąc pasa pod koniec miesiąca, bo jako że nie dorabiam chwilowo zupełnie nic, to odczuwam to dosyć dotkliwie.
Z tym, że ja z tych, co lubią zaszaleć i jeśli widzę cos co mi się marzy, to po prostu to kupuję. Wiadomo, poluję na promocje, przeceny itd. Ale jadam normalnie, uwielbiam kosmetyki więc ta milosc jest dla mnie dosyc kosztowna ale nie potrafię sobie tego odmówić. Tak więc uwazam, że moje gospodarowanie pieniędzmi jest wyważone, bo i oszczędzam i wydaje na male przyjemnosci, ktore oczywiscie moglabym uciąc w razie klopotów finansowych. Nie przeginam w żadną stronę.

A argument, że nie masz na co odkładać jest dla mnie nietrafiony, bo zawsze jest na co. Jeśli chce się być niezależnym finansowo oczywiście lub nie ma się innego wyboru.
Tak więc moja jedyna rada, poluzuj nieco ale twoj rozsądek zakupowy tez jest fajny
dobrze jest czerpać przyjemnosc z zakupów, bo przeciez pieniądze same w sobie szczęścia ci nie dadzą
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 09:06   #13
Nebtu
Raczkowanie
 
Avatar Nebtu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Neo-Tokyo
Wiadomości: 366
Dot.: 22-letnia sknera....

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;45787756]jesteś sknerą ale pomijając Twoje sknerstwo to jedzenie samych kanapek jest chyba... niezdrowe, nie masz problemów z jelitami? [/QUOTE]


Dokładnie, bardzo długo żywiłam się samymi kanapkami (nie lubiłam gotować) i teraz miewam spore problemy z trawieniem. Nie polecam!
Nebtu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 09:12   #14
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: 22-letnia sknera....

Czy ja wiem? Jeśli Tobie jest dobrze z takim stylem życia i (nie)wydawania kasy, to nie widzę problemu.
Ja mam odchył w inną stronę - oszczędzam na jakąś rzecz, a gdy mogę sobie na nią pozwolić, to...stwierdzam, że przecież wcale jej nie potrzebuję i nie chcę. To dopiero jest durne
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 09:13   #15
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: 22-letnia sknera....

Tak , jesteś sknerą, na razie to utrudnia życie Tobie, kiedyś- może być koszmarem dla innych.
Bo ok, mogę zrozumieć, że Ci żal 200 zł. dac za buty, ale jeść byle co, odżywiać się tylko kanapkami i to nie z przymusu, a skąpstwa, to już nie skąpstwo, to głupota.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 09:14   #16
Galateaa
Raczkowanie
 
Avatar Galateaa
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 72
Dot.: 22-letnia sknera....

Dla mnie to jest niepojęte ja tam kocham wydawać pieniądze
Galateaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 09:22   #17
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: 22-letnia sknera....

Do trumny zabierzesz oszczędności czy jak ?
Z drugiej strony może masz zamoznych rodziców bo potrafia oszczędzać.

Twierdzę, że oszczedzac może ten który ma z czego oszczedzać. Wydziel x kasy na wydatki obowiazkowe- jedzenie czy buty,a resztę wrzuć na konto.

Ja tam nie lubię wydawać i nie lubie zakupów.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2014-03-28 o 09:24
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 09:59   #18
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: 22-letnia sknera....

Zgadzam się z dziewczynami, które napisały, ze do grobu tego nie zabierzesz Na dodatek, jak to mawia moja mama: "pieniądze są po to żeby je wydawać". Oczywiście przegięcie w którąkolwiek stronę jest złe - Ty robisz sobie krzywdę jedząc tylko kanapki i oszczędzając na jedzeniu, czyli na własnym zdrowiu.

Od siebie dodam jeszcze, że takie osoby są strasznie uciążliwe dla towarzystwa. Co innego jak ktoś po prostu nie ma pieniędzy, ale mam taką koleżankę właśnie jak Ty, która dostaje pieniądze od rodziców (wszystko jej opłacają i są zamożni) i od dalszych członków rodziny na różne okazje (i to nie są małe kwoty), a przy każdym wyjściu do kawiarni jest lament, bo za drogo, bo ona tego nie weźmie bo za drogie, a jakie są najtańsze pozycje, a może gdzieś indziej pójdziemy, a najlepiej to kawę z automatu wypijmy i jeszcze niech ktoś jej postawi. Inny przykład - paczka znajomych idzie na pizzę (ustalone wcześniej), wyżej przedstawiona koleżanka marudzi już od początku spotkania jaka to nie jest głodna, w pizzerii nie zamawia nic, bo jest za drogo i siedzi tak i patrzy jak jemy, a potem kupuje w sklepie suchą bułkę i kefir i wcina . Odechciewa się spotkań z taką osobą na długo
solideja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 10:38   #19
Tony_Montana
Raczkowanie
 
Avatar Tony_Montana
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
Dot.: 22-letnia sknera....

Cytat:
Napisane przez Tightfisted Pokaż wiadomość
Witajcie Wizaż podczytuję od dłuższego czasu, czas żebym założyła swój wątek.Problemem tego nazwać nie można, ale szukam różnych opinii/poglądów na temat który przedstawię poniżej. Otóż mam 22 lata i mam wielką manię oszczędzania pieniędzy. Do tego stopnia,że oszczędzam nawet na jedzeniu i jem same kanapki przez cały tydzień. Może żeby bardziej zobrazwać mój 'przypadek' dodam ,że nie muszę aż tak oszczędzać. Studiuję dziennie, mam zamożnych rodziców,płacą mi za stancję,dają pieniądze na życie,kupili mi fajny samochód żebym mogła co weekend wygodnie wracać do domu,oczywiście gdy tylko skończy mi się paliwo tankują do pełna,płacą ubezpieczenie itp. Strasznie się denerwują, że dają mi pieniądze na jedzenie a ja jem same kanapki i wybieram najtańsze produkty. Mój tata jest trochę sknerą,i sam to przyznaje,a ja mam to po nim... Wszyscy moi znajomi znają mnie z tego że oszczędzam każdy grosz. Ostatnio rozmawiałam z jakąś koleżanką właśnie o pieniądzach i zapytała,czy jak będę miała dzieci czy będę się zastanawiać czy mam im kupić banana czy też nie bo za drogi.Dało mi to trochę do myślenia. Teraz zaczęłam sobie dorabiać ,bo mam dużo wolnego czasu i ,co mnie przeraża, na przód liczę ile zarobię ,a gdy coś 'wypadnie' i moje kalkulacje mijają się z rzeczywistością,jestem zła. Ja najchętniej liczyłabym pieniądze i patrzyła jak mi konto 'rośnie'. Jak mam wydać 100 zł to dla mnie tragedia. Wszystkie koleżanki się ze mnie śmieją, że dorabiam sobie i powinnam na razie,póki mogę, wydawać te pieniądze na siebie a nie odkładac,bo na co ? Rozmawiałam przed chwilą z mamą,powiedziała to samo,że mam zacząć odkładać jak będę miala stałą pracę i pensję a nie jak sobie tylko dorabiam - że to powinnam przeznaczać na moje przyjemności i cieszyć się,że mogę sobie coś kupić za zapracowane pieniądze a nie rodziców. Dla mnie niewyobrażalnym jest nie mieć pieniędzy,wydać wszystko...Obserwuję swoje koleżanki,które wydają wszystko co zarobią . Buty za 200zł ? Dla nich żaden problem. Dla mnie to jest nie do pojęcia. Niech mi ktoś powie,czy ja naprawdę przeginam ?
Oj przeginasz. Jest kilka rzeczy na których nie oszczędzam , wśród nich są buty i jedzenie. Buty muszę mieć lekkie i wygodne więc na cenę raczej nie spoglądam. Jedzenie-na plotkowym jest wątek o poradach. Jedna z wizażanek napisała że (nie wiem z jakiej przyczyny) jadła praktycznie same kanapki co odbiło się na jej trawieniu. Ja zrozumiem oszczędność w stylu: kupowanie ubrań na jakichś promocjach, jazdę na roweże zamiast samochodem jeśli dystans jest niewielki. Z tego co piszesz odkładasz pieniądze "BO TAK". Gdybyś jeszcze miała jakiś cel na który odkładasz. Co innego "szanowanie pieniędzy" a co innego sknerstwo, w dodatku względem siebie. Lepiej zjeść coś ciepłego, no chyba że sama myśl o zaoszczędzonej kwocie rozgrzewa Twój żołądek Jesteś sknera I piszę Ci to tylko dlatego że oszczędzasz na jedzeniu DLA SIEBIE. Będzie na leczenie w przypadku problemów z odżywianiem.
Tony_Montana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-28, 10:53   #20
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: 22-letnia sknera....

Nie umiałąbym tak żyć.
Czasem odmówię sobie kosmetyku na cześć pójścia do jakiejś dobrej restauracji, chociaż w zasadzie nie odmawiam sobie wielu rzeczy skoro stać mnie żeby odłożyć, kupić sobie jakieś ubranie/kosmetyk i porządnie zjeść.
Serio na kanapkach to bym daleko nie zaszła. To jest nawet nie zdrowe, bo wątpie czy dostarczasz organizmowi wszystkich potrzebnych składników.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 11:21   #21
ewanka1989
Zakorzenienie
 
Avatar ewanka1989
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków/warszawa
Wiadomości: 5 063
Dot.: 22-letnia sknera....

Nie wyobrażam sobie tak żyć. Moim zdaniem oszczędzanie na jedzeniu jest głupotą. Rozumiem jeśli kogoś nie stać i stara się żyć jak najoszczędniej, ale kiedy kogoś stać i ma pieniądze a je same kanapki to jest to dla mnie straszne skąpstwo... Przecież to jest niezdrowe. Pomyśl sobie, że prawdopodobnie w przyszłości będziesz miała zdrowotne problemy przez to (żołądek, jelita) i będziesz musiała wydawać pieniądze na leki, a leki kosztują często dużo więcej niż zwykły obiad. Nie mówię że od razu trzeba jeść sushi czy krewetki ale ziemniaki i pierś z kurczaka to nie jest majątek
Sama staram się żyć oszczędnie, często kupuję na promocjach ale czasem pozwalam sobie na jakieś małe zakupowe szaleństwo.
__________________





ewanka1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 11:30   #22
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: 22-letnia sknera....

Mam nadzieję, że na środkach higienicznych nie oszczędzasz, bo ze skąpcami płci obojga mam niestety pod tym względem fatalne doświadczenia 'sensoryczne' tj. w zakresie emitowanych przez nich aromatów
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 13:28   #23
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 955
Dot.: 22-letnia sknera....

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Zgadzam się z dziewczynami, które napisały, ze do grobu tego nie zabierzesz Na dodatek, jak to mawia moja mama: "pieniądze są po to żeby je wydawać". Oczywiście przegięcie w którąkolwiek stronę jest złe - Ty robisz sobie krzywdę jedząc tylko kanapki i oszczędzając na jedzeniu, czyli na własnym zdrowiu.

Od siebie dodam jeszcze, że takie osoby są strasznie uciążliwe dla towarzystwa. Co innego jak ktoś po prostu nie ma pieniędzy, ale mam taką koleżankę właśnie jak Ty, która dostaje pieniądze od rodziców (wszystko jej opłacają i są zamożni) i od dalszych członków rodziny na różne okazje (i to nie są małe kwoty), a przy każdym wyjściu do kawiarni jest lament, bo za drogo, bo ona tego nie weźmie bo za drogie, a jakie są najtańsze pozycje, a może gdzieś indziej pójdziemy, a najlepiej to kawę z automatu wypijmy i jeszcze niech ktoś jej postawi. Inny przykład - paczka znajomych idzie na pizzę (ustalone wcześniej), wyżej przedstawiona koleżanka marudzi już od początku spotkania jaka to nie jest głodna, w pizzerii nie zamawia nic, bo jest za drogo i siedzi tak i patrzy jak jemy, a potem kupuje w sklepie suchą bułkę i kefir i wcina . Odechciewa się spotkań z taką osobą na długo
Też mam takich znajomych. Najgorsze jest, że tym swoim gadaniem wpędzają mnie w poczucie winy - no bo jak ja mogę iść do kawiarni, kupić sobie dużą latte i kanapkę, skoro to wszystko za drogie, ludzie w Polsce tyle nie zarabiają, przecież to zdzierstwo... Generalnie wychodzenie do knajp to głupota, życie towarzyskie tym bardziej Zaznaczam jednocześnie, że nie jestem jakimś lwem salonowym, który śpi na forsie - ot pozwalam sobie czasami na takie przyjemności. Skąpiec potrafi każdą małą radość stłamsić, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4579084 5]Mam nadzieję, że na środkach higienicznych nie oszczędzasz, bo ze skąpcami płci obojga mam niestety pod tym względem fatalne doświadczenia 'sensoryczne' tj. w zakresie emitowanych przez nich aromatów [/QUOTE]

O właśnie - autorko, na wodzie i prądzie też oszczędzasz?
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 13:40   #24
e_liska
Raczkowanie
 
Avatar e_liska
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 338
GG do e_liska
Dot.: 22-letnia sknera....

Mi tam mama zawsze powtarzała, że pieniądze są po to, żeby je wydawać Też lubię oszczędzać i patrzeć, jak mi rośnie kasa na koncie, dlatego założyłam sobie dwa rachunki bankowe- na jednym składuję oszczędności, drugie mam na bieżące wydatki. Jeśli na tym drugim zostaje mi jakaś nadwyżka, to kupuję sobie coś ekstra Polecam sposób, mi pozwolił bardziej usystematyzować wydatki, no i zawsze wiem, ile mogę wydać na własne przyjemności
__________________
Tomorrow may rain, so I'll follow the sun
e_liska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 13:44   #25
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: 22-letnia sknera....

Mam znajomą, która ma ojca o podobnym charakterze. Swoje dzieciństwo często wspomina źle, pomimo iż jej ojciec to dobry człowiek, jednak nie potrafił zrozumieć, że młoda osoba chce gdzieś wyjść, bawić się, kupić coś fajnego. Nigdy nie jechała na żadną szkolną wycieczkę, nawet wyjście do głupiego Maca było problematyczne.

Dostawała jakieś kieszonkowe - pamiętam sytuację, że wydała je na książkę, a jej ojciec był z tego powodu na nią zły, bo książka to taki drogi i zbędny wydatek. O ciuchach nie wspomnę - opowiadała, że chodziła często w znoszonych rzeczach kuzynki.

Okazało się jednak, że takie wychowanie przynosi inne, dużo gorsze szkody - gdy znajoma zaczęła zarabiać, to pieniądze wydawała niemal od razu. Teraz ma problemy w dorosłym życiu, aby na coś odłożyć, ale w sumie, trudno się dziwić.

Więc, autorko, jeśli masz zamiar założyć rodzinę, to lepiej dobrze popracuj nad tą cechą.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 14:16   #26
Melissana_22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 91
Dot.: 22-letnia sknera....

No autorko, to tak jakbym czytała o sobie.
Też myślę że jestem sknerą, i powiem ci że u mnie, jak sądzę, z biegiem czasu przybiera to na sile.
Mam stałą pracę, z wypłaty muszę dokładać się do domu (mieszkam z rodzicami) oraz ze stałych opłat mam jeszcze tankowanie auta i koszty z nim związane. Z reszty pieniędzy staram się jak najwięcej odłożyć, mam pewien plan ile odkładać miesięcznie, liczę tak jak ty do przodu, ile będę mieć pieniędzy za 2,3,6 miesięcy, itp. Mam też taki 'cel' że na koniec roku chce mieć tyle a tyle pieniędzy zaoszczędzone i do tego dążę. Czasami kupuję sobie coś słodkiego, bo lubię słodycze, ale generalnie nie pozwalam sobie na 'rozpustę', ot wydam koło 15-20zł tygodniowo.
I w sumie najgorsze myślę jest to, że nie zbieram na nic konkretnego, tylko po to aby mieć kasę. Choć ja się po części obawiam, że kiedyś coś może podziać się w moim życiu, i może mi pieniędzy brakować, dlatego wolę je mieć 'na czarną godzinę'. Wiem, bez sensu takie myślenie.
Ogólnie zdaję sobie sprawę, że takie działanie jest trochę bezcelowe, bo wiadomo, nie wezmę kasy do grobu, nie doświadczę wielu rzeczy bo nie wydam kasy. Ale trudno tu zmienić osobie skąpej sposób myślenia, i myślę że tobie autorko też jest trudno. Zwłaszcza, jak z biegiem czasu ma się tych pieniędzy coraz więcej, i 'żal ich ruszyć'.
Nie bardzo wiem jak zmienić swoje myślenie, może gdyby nagle przytrafiłoby ci się coś takiego że musiałabyś wydać nagle dużą kwotę pieniędzy, to wtedy już łatwiej byłoby się pozbyć nawyku skąpstwa.
W każdym razie sama nie jesteś z z tym problemem
Melissana_22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 14:28   #27
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: 22-letnia sknera....

Cytat:
Napisane przez Galateaa Pokaż wiadomość
Dla mnie to jest niepojęte ja tam kocham wydawać pieniądze
Ja też kocham wydawać
Ale uwaga, uwaga dzisiaj założyłam sobie konto oszczędnościowe
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 15:01   #28
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: 22-letnia sknera....

Ja bym się chyba pochorowała jakbym na samych kanapkach jechała

Są ludzie którzy mają grzyb na ścianach i nawyk kupowania najtańszych rzeczy, a na koncie setki tysięcy więc nic mnie już nie zdziwi
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 15:33   #29
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: 22-letnia sknera....

Nie wiem czy masz jakiś cel, na który tak zawzięcie oszczędzasz. Jeśli dla samego oszczędzania, kiedy dodatkowo masz niezłą sytuację finansową to nieco patologiczne
Studiujesz, masz sporo wolnego czasu to idź do kina, wydaj kasę na kurs, na wycieczki, odpuść sobie trochę, bo gdy skończysz studia i zaczniesz pracę to będziesz mieć mniej czasu na przyjemności, zaczną się jakieś nowe zobowiązania itp.
A wydawanie w końcu tez może być przyjemne
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 15:40   #30
Tightfisted
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 10
Dot.: 22-letnia sknera....

Dzięki Wam dotarło do mnie,że jedzenie samych kanapek może mieć zły wpływ na moje zdrowie -.- Teraz sobie zdałam sprawę,że mam strasznie łamiące się paznokcie,porozdwajane , suche włosy,których nie da się rozczesać,suchą skórę...To może być brak witamin. Zawsze myślałam,że wydawanie pieniędzy jest bez sensu bo wiadomo gdzie ono wyląduje to chyba jednak tak nie działa....
Poszłam dzisiaj na zakupy, spodobała mi się jedna bluzka,kosztowała 20zł,ale jej nie kupiłam.Pomyślałam sobie,że jest tania,w sezonie tak ładnej i taniej nie znajdę,ALE - zamiast kupić bluzkę za 20 zł wolę dołożyć te 20 zł dp czegoś droższego i porządniejszego.I oczywiście nic nie kupiłam. Spodobały mi się dwie pary butów w Bershce, każda po 149zł , już je przymierzałam i zastanawiałam się ,które wziąć ale ostatecznie nie kupiłam żadnych -.- Co do wody,mydła - nie,tego nie oszczędzam

Myślę,że moje skąpstwo jest trochę zasługą taty. Momentami jest bardzo skąpy,innym razem na trochę mu przechodzi. Zdarzało mu się wypominać mi np ciuchy i twierdzić,że on ma na każdy sezon po jednej parze butów,a mi po co więcej.Albo że w zimowym płaszczu chodzi x lat. Nie rozumie,że ja jestem dziewczyną i mam potrzebę się ładniej ubrać bo codziennie wychodzę do ludzi,a on np pracuje w domu. Ile razy słyszalam,że po co kupuję kosmetyki,że moja mama jak była młoda i go poznała to się nie malowała,a się w niej zakochał :0 Albo że po co mi farba do włosów,przecież moje włosy nie są przeźroczyste żebym musiała je farbować To mnie dziwi,bo raz taki jest a innym razem kupuje sobie kierownicę do playstation za 1000 zł i gierki (43letni mężczyzna) , czego używa raz w miesiącu bo nie ma czasu.

Edytowane przez Tightfisted
Czas edycji: 2014-03-28 o 15:46
Tightfisted jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-30 22:58:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:39.