2005-08-08, 13:08 | #1 |
Zadomowienie
|
Kto gdzie siedzi na weselu?
Dziewczyny mam mały kłopocik... w przyszłą sobotkę wesele, a my z narzeczonym nadal jesteśmy niezdecydowani co do jednego - czy usadzać naszych gości po swojemu czy pozwolić im się 'zabijać' o miejsca...
Pomyśleliśmy, że ustawimy winietki i każdy będzie miał swoje miejsce, ale nie jesteśmy do końca przekonani czy uda nam się wszystkich zadowolić, czy nie będą mieli do nas później pretenscji... Jak myślicie? Czekam na opinie... |
2005-08-08, 13:47 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Usadzanie gości
Cytat:
Poza tym jeszcze w trakcie wesela wiele osób sobie chwaliło ten pomysł, jedna pani zabrała karteczke na pamiątkę. A wczoraj byli u nas znajomi którzy po naszym weselu byli na kolejnym i mówili ze wyszedł bałagan bo karteczek nie było, ich "ekipa" została rozbita, czesc siedziała obok starszych cioć i bylo malo fajnie. A ja przed weselem z niektórymi sie kontaktowałam czy nie maja nic przeciwko karteczkom, odpowiedzi były ZA i od razu ułatwiali sprawe bo mówli koło kogo chcą siedzieć. |
|
2005-08-08, 13:48 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Usadzanie gości
mam ten sam problem i nie wiem co zrobić... jedni ni doradzają a inni odradzają. po pierwsze musisz sie z konsultować z narzeczonym, ale według mnie nigdy nikogo sie nie zadowoli, ale chyba lepiej jak młodzież siądzie sobie razem a starsi razem i będą rozmawiaż o starych karabinach , ja bym chciała młodzież obok nas a reszte rodziny posegregować pokoleniowo i jednocześnie stronami Panny Młodej i Pana Młodego bo tak jest zagwarantowane że wszyscy będą sie znali i mieli o czym pozormawiac a jak 60- letni wujkek siądzie obok kolegi mojego przyszłego męża to nie wiem co będzie...ani tematu do rozmowy...i nie wiadomo kto kogo opije
ja jestem za. A czy z winetkami przy bez i tak będą tacy co będą niezadowoleni. Pozdrawiam
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi |
2005-08-08, 13:48 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Usadzanie gości
Jesli zostawisz im dowolność w wyborze miejsca to nic nie będzie TAK istotne jak zajęcie właśnie miejsca. Znam przypadek, ze zamiast jechac do kościoła goście w większości pojechali na salę zając sobie krzesła. Ale mniej więcej każdy siedzi jak chce i z kim chce, to jest duża swoboda dla gości.
Z kolei z wizytówkami zaś jest problem, bo to trochę "przymusowe" sadzanie gości koło innego gościa. Dlatego moim znajomi jak robili wesele pytali mnie koło kogo chcę siedzieć. I było w miarę dobrze, choc okazało się, że między mnie, a inne pary, wcisnęli samotną dziewczynę. Także ta dziołszka odgradzała mnie od mojego ustalonego towarzytwa i na odwrót. No nic i tak się pobawiłam. Z wizytówkami trzeba NAPRWDĘ dobrze pokombinować, aby wszystkich dobrze ustawić i usadzić. Bez problemów się nie obchodzi, przynajmniej ja tak trafiałam, że zawsze coś było do kitu z wizytówkami... Najlepiej popytaj swoich gości jak oni się widzą w tych sytuacjach. Zapytaj koło kogo ewent. chcą siedzieć i tak mniej więcej rób listę. Jeśli wyjdzie za dużo kombinacji, to zrezygnuj z tego, goście sami usadzą i nie będą mieć później pretensi, że źle siedzieli, koło złej pary, nie w tym miejscu.... Samo życie.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-08-08, 13:50 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 534
|
Dot.: Usadzanie gości
My zrobiliśmy wizytówki i uważam, że to dobry pomysł. Nikt nie marudził, że mu nie odpowiada sąsiedztwo Byłam kiedyś na weselu gdzie każdy walczył o miejsce i w efekcie siedziałam nie tam gdzie powinnam, nawet świadkowie wylądowali w dziwnych miejscach.
Mieliśmy stół ustawiony w podkowę i przy jednej „odnodze” siedziała moja rodzina, a przy drugiej rodzina męża + całe młode towarzystwo (bo jego rodzinka malutka była). |
2005-08-08, 14:08 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Usadzanie gości
Bardzo dziękuję za opinie... my też jesteśmy zdania, że usadzenie gości jest jak najbardziej pożyteczne. Nie chciałabym na przykład by koło nas (Młodych) usiedli jacyś starsi ludzie, a moja najlepsza koleżanka wylądowała na końcu ponieważ przy mnie nie było już miejsca...
Troszkę pogłowimy się nad tym kto gdzie i koło kogo ale rozsadzimy ich wedłóg naszego uznania... Dziękuję bardzo, pozdrawiam!! |
2005-08-09, 09:36 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Usadzanie gości
a ja na ten temat powiem tylko tyle, że przy młodych powini zawsze najblizej siedzieć rodzice i świadkowie, czy jak tam wolicie pierwsi drózbowie. Reszta gości usadzi się sama jak komu odpowiada. Nigdy nie wiadomo, z kim kto chce siedzieć, a zaprzątanie sobie głowy przed własnym weselem tym, kto kogo darzy sympatią to istna głupota i strata czasu
|
2005-08-09, 11:17 | #8 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Usadzanie gości
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2005-08-09, 12:06 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Usadzanie gości
Mi też to czasu zbytnio nie zabiera, moja mama też nie chce siedzieć blisko mnie, a moim zdaniem Młodzi w tym dniu są i tak już dosyć zestesowani i potrzebują mieć przy sobie młode i lubiane osóbki by mieć z kim porozmawiać i pobawić się 'za stołem'.
Już podjęliśmy decyzję - usadzimy naszych gości... Pozdrawiam!! |
2005-08-09, 23:22 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Usadzanie gości
Ja jestem zdania, ze przy Młodej Parze powinni siedzieć najpierw świadkowie i dalej młodzi ludzie znajomi, kuzyni itp.
Nie bardzo widzę ciocię Zenię i wujka Heńka wśród roztańczonej młodzieży, bo zwyczajnie ze sobą nie mają o czym gadać, poza grzecznościowymi zwrotami. Jak dla mnie to takie połaczenie gości jest kompletnym nieporozumieniem. Oczywiście nie demonizuję, ani starszych ani młodszych uczestników wesela, ale warto to wziąc pod uwagę.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-08-09, 23:40 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: Usadzanie gości
Jestem jak najbardziej za usadzaniem - mozna przecież zapytać gości wcześniej czy maja jakieś preferencje - z kim chcą, obok kogo nie chcą siedzieć i na tej podstawie zaplanować usadzenie.
Można wtedy również przemieszac trochę rodziny, zeby nie zamykały się we własnych gronach. My nie usadzaliśmy gości, nawet nieźle sami sie porozsiadali - podobało mi się, że nasi rodzice usiedli razem i razem się bawili. Jesli nie decydujecie się na wizytówki, to dobrym pomysłem jest też wcześniejsze przekazanie ustne pewnych ustaleń - np. że przy Młodych siedzą młodzi. Choć byłam na weselu gdzie mimo takich wczesniejszych ustaleń babcia Młodego chciała usiąść blisko niego, oczywiście nie sama, tylko bodajże z synem i synową. Więc znajomi Młodych zaczęli uciekać z tego końca stołu - i w sumie średnio to wyszło. I jeszcze byłam na weselu, na którym nie mogłam siedzieć obok mojego mana, tylko naprzeciwko - bo nie weszliśmy odpowiednio wcześnie na salę... Ta więc jestem za usadzaniem! |
2005-08-29, 08:58 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Usadzanie gości
Jestem już po...
Było super fantastycznie. Z moim mężusiem postanowiliśmy się świetnie bawić bo to przecież nasz dzień i nie zwracać uwagi na głupotki... i tak właśnie było. Niektórzy goście mieli jakieś 'ale' co do swoich mejsc - trudno, nam nikt nie był w stanie zepsuć zabawy. Było świetnie!! Pozdrawiam gorąco!! |
2005-08-29, 10:20 | #13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Usadzanie gości
Cytat:
Gratuluję!!!! : roza: wszystkiego wszystkiego dobrego!!!!!!!!! teraz czekamy na sprawozdanie i fotki!!! |
|
2005-08-31, 11:17 | #14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Usadzanie gości
niestety, mam na razie tylko kilka zdjęć ale nie umiem ich zamieścić, są za duże...
|
2005-09-07, 21:56 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 502
|
Dot.: Usadzanie gości
U mie obyło się bez wizytówek i zabijania się o miejsca. Goście byli na tyle zorganizowani, że usiedli w mig. I nie było żadnego problemu.
|
2005-09-08, 18:09 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: b-stok
Wiadomości: 906
|
Dot.: Usadzanie gości
nigdy nie bedzie tak,ze wszyscy beda szczesliwi i zadowoleni. choc u mnie mimo iz nie bylo wizytowek i kazdy siedzial gdzie mial ochote - nie doszly do mnie glosy narzekania czy niezadowolenia ;p Angie wszystkiego naj i gratuluje!!!!
|
2005-09-23, 13:39 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
|
co piszemy na winietkach?
Witam,
mam takie pytanko: Co w wpisujemy na winietkach, gdy zapraszamy koleżankę z osobą towarzyszącą i nie znamy jej (os. tow.) imienia ani nazwiska? Pomóżcie pozdrawiam i dziękuję |
2005-09-23, 13:50 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
ja dzwoniłam i pytałam o imię i nazwisko osoby towarzyszącej zawsze to milej siedzieć wiedząc ze chodzi o mnie niż pusta kartka czy anonimowe osoba towarzysząca
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi |
2005-09-23, 13:54 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: warmia
Wiadomości: 248
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
Dokładnie jw. lecz jeśli faktycznie osoba zapraszana kompletnie jeszcze nie wiedziała z kim pójdzie (w końcu z pewnym wyprzedzeniem wypada przekazać zaproszenie) wówczas pisaliśmy zwyczajnie, że zapraszamy Sz. P. ......................... ......z osobą towarzyszącą i tyle
|
2005-09-23, 13:58 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
Cytat:
|
|
2005-09-23, 14:07 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: warmia
Wiadomości: 248
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
ach tak, ja po prostu nie miałam czegoś takiego, na moim przyjęciu było ok 35 osób więc były zbędne. Młodzi siedzieli z młodymi i "starsi" ze "starszymi".
Zamieszania nie było. |
2005-09-23, 14:07 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 153
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
My też próbowaliśmy się dowiedzieć o nazwiska wszyskich osób towarzyszących, ale oczywiście się to nie udało. Więc jeśli go nie znaliśmy, to pisaliśmy 2 winietki z nazwiskiem osoby, którą zaprosiliśmy.
Czyli 2 winietki np z Janem Kowalskim |
2005-09-23, 19:21 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
Cytat:
Nie było mozliwe zeby dowiedziec sie o wszystkich, a poza tym jesli to byly tylko osoby towrzyszące, to mogło by byc głupio gdyby ktos sobie zmienił towarzyszkę w ostatniej chwili, a ta na swoim talerzyku miałaby nie swoje nazwisko. A nawet dla par małżeńskich robilismy 2 takie same, czyli 2x "Krysia i Jan Kowalscy", a gdzie kto siądzie to ich sprawa. |
|
2006-01-26, 14:57 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Krosno:-)
Wiadomości: 342
|
Dot.: co piszemy na winietkach?
My na naszym weselu mieliśmy 100 osób, na szczęście udało mi się dowiedzieć z kim dana osoba przyjdzie, jeśli nie znałam nazwiska pisałam tylko imię tej osoby i wiem, że było to bardzo miłe. Kiedyś byłam na weselu przyjaciółki, spotykałam się wtedy z chłopakiem krótko i mój były miał karteczkę z napisem "osoba towarzysząca", było to może troszke nietaktowne i jemu było przykro, że nie ma winietki choćby ze swoim imieniem.
|
2006-02-27, 12:42 | #25 |
Raczkowanie
|
rozsadzenie gości przy stole
Zdecydowalismy się na tzw. "karteczki" - zeby nie było zamieszania na poczatku, żeby młodzeż siedziała z młodzieżą, starsi ze starszymi, itp. Wiem, że może nie zadowole wszystkich, ale dla mnie jest to itak mniejsze zło. Stoły będa jak w większości przypadków - w podkowę, środkowy "nasz" i dwa boczne - rodzina pana młodego i panny młodej.
Nurtuje mnie kwestia, czy jest jakas zasada, która mówi kto ma siedzieć przy stole państwa młodych i w jakiej kolejnosci? np. czy musza tam siedziec świadkowie z rodzinami, albo rodzice chrzestni ? Zastanawiamy się tez czy dzieciom nie zafundowac osobnego stolika ( bedzie ich sporo ), ale tu tez nie mam pewności. Jeżeli borykacie się z podobnymi problemami albo tez juz je rozwiazałyście napiszcie |
2006-02-27, 12:48 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozsadzenie gości przy stole
tez myslalam o czym takimale musze to jeszcze przedyskutowac z czescia rodzinkikolo pary mlodej zazwyczaj siedza swiadkowie,
rodzice pani i pana mlodego tez powinni siedziec razem |
2006-02-27, 14:43 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 576
|
Dot.: rozsadzenie gości przy stole
a u mnie przy stole z mloda para beda siedzieli swiadkowie i "mlodziez". tak bylo u mojej kuzynki i bardzo fajnie to wyszlo, bo mlodzi sobie z mlodymi gadali, a "starzy" ze starymi. a jak sie komus to nie bedzie podobalo to juz jego problem, to jest moja impreza i ma byc tak jak ja chce, a nie babcia z inna ciocia
|
2006-02-27, 15:05 | #28 | |
Raczkowanie
|
Dot.: rozsadzenie gości przy stole
Cytat:
|
|
2006-02-27, 15:09 | #29 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: rozsadzenie gości przy stole
Cytat:
Nie wydaje wam sie, że byłby okropny harmider jak wszyscy "rzucą" sie do stołu w poszukiwaniach swojego miejsca??? Jest taka niepisana zasada, że obok pary młodej siedzą świadkowie i młodzież, dalej rodzice i "starsi". |
|
2006-02-27, 18:04 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: rozsadzenie gości przy stole
Cytat:
1,5 miesiąca poźniej byłam gościem na weselu z kartkami i też nie było harmideru. Zresztą Młody nam wczesniej powiedział że siedzimy gdzies obok nich, więc wiedzielismy gdzie się szukać. Polecam lekturę: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...dzanie+go%B6ci temat ten sam. |
|
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:24.