Moda, która Cię ''rozwala''.

[MarudexuS]

Napisane przez kizia mizia

Na pewno masz rację, ale wybacz kwestie finansowe to już jest zupełnie osobny temat.

Akurat nie w tym przypadku, wierz mi, że gdyby okulary dla mnie kosztowały nawet do 100zł miałabym pewnie kilka par na różne okazje.
To nie jest dodatek, który możesz nosić albo nie, jeśli nie stać mnie np na drogą biżuterię czy inne dodatki to ich po prostu nie kupuję, albo tak dobieram to, co mam, żeby pasowało, ale okulary muszę nosić.

Natomiast w przypadku mody w ogóle to masz rację, nie trzeba mieć wielkich pieniędzy, żeby się ubrać ładnie i oryginalnie. Tu już jest duże pole do popisu - Lumpeksy, wyprzedaże, twórczość własna.
Niestety okularów sobie nie kupię w lumpeksie, na wyprzedaży ani nie uszyję.

No i z drugiej strony - można mieć pieniądze a ubierać się fatalnie.

[kizia mizia]

Ok zgoda nie znam sie na okularach ,ale błagam nie róbcie ze mnie potwora ok?

[hihi]

Napisane przez kizia mizia

Ok zgoda nie znam sie na okularach ,ale błagam nie róbcie ze mnie potwora ok?

Hehehe no i o to chodzi, aby niekoniecznie wdawać się w dyskusje na tematy o których się pojęcia nie ma

[kizia mizia]

Pomyśl o ile mniejsze było by forum , gdyby było tak jak mówisz

[hihi]

Napisane przez kizia mizia

Pomyśl o ile mniejsze było by forum , gdyby było tak jak mówisz

Musisz mieć ostatnie słowo?

Żeby dobić? Sama mowisz, że palnełaś tekst i nie znasz się itd itp, ale jednak drązysz. O co chodzi?

[paula-zla]

Trochę offtopując:
ja z kolei mam ogromnego pecha do krzywienia okularów poprzez... uderzenia
Moje pierwsze okulary zostały brutalnie wygięte podczas koncertu, do dziś pamiętam jak troskliwa koleżanka pomagała mi je doprowadzić do stanu używalności, a potem przez dobre pół roku chodziłam w krzywych okularach (to był mój znak rozpoznawczy i źródło żartów). Sprawiłam sobie drugą parę i oberwałam piłką centralnie w nos, wypadły mi szkła z oprawek a same oprawki zamieniły się w krzywe druciki. Jakoś udało się je odratować, ale potem przed wakacjami kupiłam sobie nową parę. I oczywiście, musiałam znowu dostać piłką w twarz, jednak sprawca pomagał mi w naprawie moich drugich oczu.

[kizia mizia]

To miał być żart

Nie musisz się śmiać , ale żeby od razu tak ostro?

Dobijać nikogo ani mi się śni już sama jestem dobita
Róbcie ze mną co chcecie już jest mi wszystko jedno

[kaila23]

Ależ kolezanka wcale tematu nie drazy. Ujeła swoje mysli niezbyt fortunnie a wy (noszące okularki) naskoczylyscie na nia jak drapiezne lwice. Nie mam zamiaru nikogo bronic ani rozstrzygać kto mial rację ale dalybyscie juz spokój. Przeprosila was i jest ok... Kolejny powtarzajacy się post o tym ze okulary są koniecznością, ze są za drogie zeby miec po kilka par (z czym w 100% sie zgadzam) będzie (wybaczcie za doslownośc) po prostu nudny.. Lepiej piszcie co was "rozwala" w modzie tak jak bylo w temacie....

PS. I bez obrazania się

[hihi]

Napisane przez paula-zla

Trochę offtopując:
ja z kolei mam ogromnego pecha do krzywienia okularów poprzez... uderzenia
Moje pierwsze okulary zostały brutalnie wygięte podczas koncertu, do dziś pamiętam jak troskliwa koleżanka pomagała mi je doprowadzić do stanu używalności, a potem przez dobre pół roku chodziłam w krzywych okularach (to był mój znak rozpoznawczy i źródło żartów). Sprawiłam sobie drugą parę i oberwałam piłką centralnie w nos, wypadły mi szkła z oprawek a same oprawki zamieniły się w krzywe druciki. Jakoś udało się je odratować, ale potem przed wakacjami kupiłam sobie nową parę. I oczywiście, musiałam znowu dostać piłką w twarz, jednak sprawca pomagał mi w naprawie moich drugich oczu.

To wyobraź sobier, jak ja... kiedyś, kiedyś w okularach na twarzy zostałam przez mojego ówczesnego chłopaka przerzucona przez ramię i... bidulek stracił równowagę, bo za bardzo się zamachnął do tyłu! Zleciałam prosto na twarz na podłogę, a on zleciał na mnie Oprawki się złamały i (szczęście w nieszczęsciu, że plastykowe, a nie metalowe...) wbiły się tylko troszkę w skroń. Oj, od tamtej pory mam uraz do takich romantycznych gestów

[kizia mizia]

Dziękuję za ( niezasłużone) wsparcie

A wracając do tematu średnio podobają mi sie ogromne torby , które ostatnio są modne.
Nie każdemu i nie do wszystkiego pasują

[kaila23]

eehh a ja mam właśnie ooolbrzymią torbę (czarna, skórzaną bez żadnych dodatków) i wręcz ją kocham... Uważam, że pasuje mi niemal do wszystkiego i jest taaka pojemna..

[kropka75]

Napisane przez kizia mizia

A wracając do tematu średnio podobają mi sie ogromne torby , które ostatnio są modne.
Nie każdemu i nie do wszystkiego pasują

Ogromne torby czasem mi się podobają, wszystko zależy od kroju, choć wolałabym dużą niż ogromną. Na pewno pasują do dżinsów, zwłaszcza do rurek i tych całkiem prostych. Ale do czego jeszcze mogłabym taką założyć - pojęcia nie mam.

[kizia mizia]

haha i tym samym straciłam ostatnią przyjazną duszę w wątku

Ja też mam kilka dużych i bardzo je lubię.
Ogromnej chyba nie mam , wyglądała bym chyba niezbyt korzystnie bo jestem drobnej budowy.

Ja to potrafię zagaić , tylko pozazdrościć

[hihi]

Napisane przez kropka75

Ogromne torby czasem mi się podobają, wszystko zależy od kroju, choć wolałabym dużą niż ogromną. Na pewno pasują do dżinsów, zwłaszcza do rurek i tych całkiem prostych. Ale do czego jeszcze mogłabym taką założyć - pojęcia nie mam.

Ja mam właśnie taka WIEEELKĄ torbę czarną, która nakładam do ciemnych rurek i jakiejs prostej, minimalistycznej góry, żeby była głównym akcentem stroju I w sumie głównie tak

Poza tym ja jestem wysoka i z ta torba wyglądam normalnie, bo koleżanka, o wzroście 160 wyglądała lekko karykaturalnie z tą sama torbą

[kropka75]

Napisane przez kizia mizia

Ja też mam kilka dużych i bardzo je lubię.
Ogromnej chyba nie mam , wyglądała bym chyba niezbyt korzystnie bo jestem drobnej budowy.

Napisane przez hihi

Ja mam właśnie taka WIEEELKĄ torbę czarną, która nakładam do ciemnych rurek i jakiejs prostej, minimalistycznej góry, żeby była głównym akcentem stroju I w sumie głównie tak

Poza tym ja jestem wysoka i z ta torba wyglądam normalnie, bo koleżanka, o wzroście 160 wyglądała lekko karykaturalnie z tą sama torbą

Ano właśnie. Ja jestem oszczędnie zbudowana (164cm) i trochę się boję takich torebkowych potworów.

[kaila23]

he he spoko ja sie nie obrazam...
A teraz moje drogie panie ja i moja duza torba idziemy na kurs sie doksztalcac.. milezj i zgodnej konwersacji zycze

[paula-zla]

Duża torba - tak, wieeeeelka (zasłaniająca pół sylwetki)- niekoniecznie. W szczególności dla drobnych dziewczyn ogromne torby są niewskazane, tak ja piszecie, mogą wyglądać groteskowo. Ja zawsze lubiłam nosić duże torby ze względu na ilość rzeczy, które mam ze sobą.

[anomalia83]

Jak ja kupiłam taką dużą torbę to mój mąż spytał czy to po to aby mógł mnie w niej nosić
Podobają mi się takie duże (nie ogromne) są praktyczne i pojemne, wszystko tam zmieszczę.
A nie podoba mi się jak niektóre dziewczyny noszą tzw. podpachówki, mini torebeczki i zawsze mają jeszcze z dwie reklamówki bo przecież do torebki nie zmieści się zeszyt A4 czy woda mineralna 0.5l, no ale jak im tak wygodnie...

[myk]

Ja uwielbiam duuże torby i nawet jeśli będą kompletnie niemodne - na pewno z nich nie zrezygnuję TŻ mnie ostatnio nawet zapytał, po co mi ta "torba podróżna"Dobrze, że jestem dość wysoka, bo nie ginę za moimi torebkami Dla odmiany nie lubię (ale nie rozwalają mnie, bo niektórym naprawdę pasują) małych torebeczek, bo są dla mnie niepraktyczne - wolę wrzucić wszystko do dużej torebki, zamiast taszczyć dodatkową reklamówkę z zakupami, czy coś takiego.

[Dżagódka]

Ogromne rozmiaru XXL mieszczące moja 'bibilie' tzn segregator do historii sztuki a to prawie rozmiar a3 więc gdzies to mieścic musze a nie będe jak wyżej ktos napisal z reklamówką chodzić bo to już jest 'super'

Jestem osobą która nie lubi ozdóbek pierdółek czyli jakiś koralików cekinów czy ćwieków. niewiem czy kojarzycie o co mi chodzi

Ale np. jest torba bez niczego bez żadnych zameczków a jest torba z jakimis klamerkami , ćwiekami takimi metalowymi dodtakami - ja osobiście nie lubie i nie kupuje wybiore prostą torbę która fakt musi tez mieć to coś....

Jeżeli ktos lubi to nie ma sprawy
Tak samo zresztą buty też bez pierdół jakis i dlatego trudno mi cokolwiek dobrać.

Dla nie jednego moge smiesznie wyglądać i nie modnie

[Ryfka]

Napisane przez paula-zla

Ha, przecie to Ryfka, matka chrzestna polskich szafiarek!
Btw, nie wiem czy Wizażanka Ryfka to ta sama Ryfka szafiarka.

To nie ja,często przypisuje mi się tytuł królowej szafiarek, ale niesłusznie

[Olila9]

Czest zdarza mi sie nosic duza torbe, mimo 158cm wzrostu. Wole tak niz nuty nosic pod pacha, jakis tekst w reklamowce, ksiazke , ktora kupilam, w torebeczce, a gazete w zebach. No a nie zawsze oplaca sie zostawiac czesc rzeczy w samochodzie i dwa razy biegac. Ale to praktyczne nie modowe rozwiazanie akurat.

[esspresso]

- przykrótkawe ciuszki
- skarpetki do sandałów
- przesadny styl kowbojski
- każdy element "z innej parafii"
- postrzępione, za długie nogawki spodni
mi osobiście to nie w smak , ale szanuję ludzi którzy wybierają taki strój.

[olgiercik24]

-tysiąca warkoczyków na głowie w różnych miejscach (tak, chodzą tak nie tylko dzieci!)
-paznokci pomalowanych na bardzo mocny kolor i... obgryzionych
-nadmiaru biżuterii
-letnich dukienek noszonych w zimie, a pod nie dzinsy ciemne
-ultrakrótkich mini i min. 5cm szpilek do szkoły :/
-i (choć mogę być potępiona) stylu emo oraz tzw. Barbie z remizy :P

[kropka75]

Napisane przez esspresso

- postrzępione, za długie nogawki spodni

Norma dziś na ulicy. Bardzo przykry widok. Powiedziałabym, że lumpiarski.

[lalalabamba]

Haha, Barbie z remizy :d niezłe określenie, ale trafne. Co do tych szpilek 5 cm w szkole to się zgodzę. Coraz częściej obserwuję to zjawisko w mojej klasie i z przerażeniem widzę, że dziewczyn, które preferują wysokie obuwie do szkoły jest sporo. A szkoła wg mnie powinna zostać szkołą, a eleganckie buty też powinny pozostać dodatkiem na inne, bardziej stosowne okazje. Tym bardziej, że w szkole spędza się dużą część dnia i tego typu buty nie są tak praktyczne, nie mówiąć już o tym, że niektóre dziewczyny nieco groteskowo się na nich poruszają (chodzą bez przerwy na zgiętych kolanach i tak jakby miały sprężyny w nogach :P)

[olgiercik24]

Ja przeciwko butom wyskoim nic nie mam (sama jestem niska-155cm) Ale bardzo wyskoie ostre szpile i mini to zdecydowanie nie stroj do szkoły. Jakiś tam lekki obcas w neutralnym kolorze tak, ale bez przesady

[201704051255]

ja z wielka torba wygladalabym jak takie cos co sie widuje na polach - kijek z workiem, w ktory wieje wiatr...
i nie wiem za bardzo co bym tam nosila
jestem zwolennikiem malych klasycznych torebek

a tak serio co sie nosi w duzej torebce?
pomijam studentki i uczennice..
ale co wkladacie do takiej torebki? bo ja mam klucze, mp3, telefon, leki, blyszczyk, szminke, chusteczki, portfel, tampony, lusterko, absorbentki i koniec listy, a duza torba jak jest pusta to tak smętnie zwisa, a aktowek nie trawie
no bo jakbym wrzucila tych moich pare rzeczy do duzej, to sie tylko porysuja, bo beda latać

[kizia mizia]

Ja ostatnio dostałam w prezencie torbę giganta i jak przeglądałam się w lustrze to miałam tylko jedno skojarzenie. Wyglądałam jakbym wylądowała ze spadochronem....serio
Moje koleżanki wyglądają z takimi torbami bardzo fajnie, no cóż pozostają mi małe i średnie.

btw.Do małej torebki mieści się zaskakująco dużo rzeczy

[Olila9]

Pushit, ja w torbie nosze zazwyczaj nuty. Albo w formie ksiazkowej, wtedy to po, biedy, albo w segregatorze. Do malej torebeczki nie wejda. Poza tym, prawie zawsze mam ze soba ksiazke, kosmetyki, chusteczki, gazetke, ktora kupialm po drodze itd.