2010-08-18, 23:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 11
|
Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Jak to jest z seksem bez zobowiązań,często mówi się że to tylko seks,że między dwojgiem ludzi poza kontaktem fizycznym nie dochodzi do niczego więcej,natomiast ostatnio czytałam,że zawsze kiedy dochodzi do kontaktu seksualnego istnieje jakaś więź emocjonalna. Co o tym myślicie? Może któraś z was miała jakieś doświadczenia w tym stopniu?
__________________
|
2010-08-18, 23:58 | #2 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
Dlatego ja swoj seks mialam najlepszy z partnerem bo ta więź łącząca nas podczas zblizenia miala szerszy charakter, jest uczucie spelnienie i chęc dania przyjemnosci komus kto przeciez obdarowal Cie uczuciem i jest z Tobą
__________________
Roxanne... You don't have to sell your body to the night... |
|
2010-08-19, 00:16 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Ja jeszcze niedawno byłam z moim przyjacielem w takim układzie- seks bez zobowiązań (i nawet miałam tu pewien wątek, który wzbudził niemałe zgorszenie wśród niektórych Wizażanek) i powiem Ci, że wg. mnie takie coś jak najbardziej istnieje. My teraz już w tym układzie nie jesteśmy, bo on się zaczął spotykać z jakąś dziewczyną, więc wiadomo- trzeba było skończyć. Ale wracając do tematu. Oczywiście, że seks często (choć chyba nie zawsze) wyzwala emocje i rodzi się z niego pewne przywiązanie do tej osoby, z którą się go uprawia, ale nie oznacza, to że rodzi się z niego miłość itd. Raczej nieco silniejsza niż z innymi ludźmi więź emocjonalna. I żeby uprawiać seks bez zobowiązań trzeba umieć oddzielić od niego miłość i zaangażowanie, żeby potem nie było płaczu i zgrzytania zębami. Mi np. nie jest "smutno" czy coś z powodu, że mój partner seksualny ma teraz kogoś i musieliśmy tą relację przerwać. Nie przeszkadza mi to i nie mam żadnych pretensji czy coś. Sama też chodzę na randki i jakby coś z nich wyszło, to ja pierwsza bym to skończyła. Trochę tylko mi szkoda tego, że i przyjaźń na tym wiele straciła, już się w zasadzie nie widujemy, no bo wiadomo- jakoś to teraz dziwnie. Choć liczę na to, że to się unormuje. Bardzo bym chciała bliżej poznać tą jego.
__________________
Staram się!
|
2010-08-19, 07:34 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Była już masa wątków na ten temat...
Byłam w takim układzie. Nie zrodzila się między nami inna od przyjaźni więź emocjonalna. Zakończylismy to, bo ja się zakochałam w obcenym Tżcie Nadal mamy ze soba sporadyczny kontakt (głównie wirtualny), ale już czysto przyjacielski.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
2010-08-19, 10:26 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
ja nie byłam w takim układzie, ale myślę, że w sporej ilości przypadków ta teza się sprawdza. może jakoś podświadomie ta więź między kochankami jest, gdy jeden z nich znajdzie sobie kogoś innego jest jakaś 'złość', więc o czymś to musi świadczyć
|
2010-08-19, 11:50 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Prawdopodobnie o tym, że jedna ze stron nie nadawała się do takiego układu, albo specjalnie pchała się w takowy, żeby zdobyć czyjeś serce przez łóżko, co jest bzdurą kompletną. Są sytuację, w których trzeba umieć odróżnić seks od miłości. A jeśli się nie umie, to nie pchać się z seksem tam, gdzie ktoś nie odwzajemnia miłości.
__________________
Staram się!
|
2010-08-19, 13:17 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Koniec świata;D
Wiadomości: 135
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Jak dla Mnie trzeba być parą i wtedy może dochodzić do takich zbliżeń, zbyt emocjonalnie podchodzę do takich rzeczy i chyba nie dałabym rady
Aaa jest jeden wyjątek jeżeli byłby to Vin Diesel Jest gdzieś tutaj fajny wątek o tym " z kim najchętniej wylądowałybyście w łóżku";D no i zapewne chodzi o taki jeden raz bez zobowiązań z nim owszem tak tyle,że to nie realne |
2010-08-19, 13:54 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
Seks bez zobowiazan jest dla zdesperowanych i niedojrzalych emocjonalnie. Ale zawsze to igranie z ogniem. |
|
2010-08-19, 14:44 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
Oczywiście,że niektóre osoby które decydują się na seks bez zobowiązań są może zdesperowane bądź niedojrzałe emocjonalnie ale nie w każdym przypadku. Nie można uogólniać. Przecież są też przypadki np.mężatek które uprawiają seks bez zobowiązań co nie oznacza że jest ona zdesperowana,albo np. ktoś kto po prostu potrzebuje jakiejś bliskość i błędnie próbuje ją odnaleźć w tego typu układzie seksualnym co nie oznacza,że jest osobą niedojrzałą lub zdesperowaną.
__________________
|
|
2010-08-19, 15:23 | #10 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
No było o tym kilka wątków i to całkiem nie dawno...
Jeśli o taki rodzaj bliskości chodzi to jest on całkiem całkiem w porządku. Trzeba mieć jedynie dystans do siebie i trochę pewności siebie oraz znać i darzyć zaufaniem osobę, z którą sie do takiego układu wchodzi.. Układ musi być "czysty", czyli ma być przyjemnością dla obojga i realizacją pożądania drugiej osoby oraz swoich fantazji. I co najważniejsze, musi być "między" partnerami, a nie, aby wszyscy o tym wiedzieli, ale to chyba zrozumiałe.. Cytat:
To po prostu rodzaj osoby, z którą można uprawiać seks, bez przywiązania emocjonalnego, ale też w każdej chwili można go zakończyć, bo nikt na siłe nie trzyma, wycofać się zawsze można.. Nie wszyscy od razu znajdują swoje "połówki", a bycie w układzie nie ogranicza chodzenia na randki na przykład. To po prostu dla wyzwolonych ludzi o i finito. Cytat:
|
||
2010-08-19, 15:56 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
to zalezy czy umiesz isc z kims do lozka, kiedy nic a nic nie czujesz do tej osoby
bylam kiedys w takim 'zwiazku' i szczerze nie polecam-zaangazowalam sie, nie umialam oddzielic uczucia od lozka, zas facet nie widzial problemu...nie mam do niego teraz zalu ani pretensji bo w sumie sama poczatkowo zgodzilam sie na taki uklad ale wtedy oj bolalo |
2010-08-19, 16:03 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
e milka : No bo przeważnie to my, dziewczyny częściej w takim układzie szukamy uczucia, bo seks to dla nas coś więcej.. A facet jak facet, zwłaszcza, że na układ oboje wyrażamy zgodę to wiadomo, że raczej niczego więcej spodziewać się nie można, ale no właśnie, jak napisałaś, różnie to potem bywa..
|
2010-08-19, 18:39 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
A ja nie czaje... tak się nie da. Nie można nie czuć czegoś więcej.
Z kolegą czy kumplem to bym się normalnie brzydziła -.-" aby dać się komuś to trzeba czuć pociąg ale pociąg fizyczny nigdy nie występuje "sam", zawsze obok niego jest coś psychicznego, w sensie o podłożu psychicznym. a osoby które się bzykają z kim popadnie uważam za zdesperowane ale podziwiam ich odwagę - kolega powie koledze i reputacja kaput i wogole nie wyobrazam sobie sytuacji ze sie bzykamy miesiac, dwa, rok a nagle na moj telefon on mowi "nie sorry, poznalem laske". no strzał w polik, jestem kopnięta jak niepotrzebny w domu pies, dla mnie byłoby to upokarzające i brzydziłabym się sobą i swoim ciałem. Noi przyszły życiowy partner... dowiedziałby się i mógłby na mnie patrzeć inaczej, albo stracić do mnie szacunek. Gdyby mój chłopak po jakimś czasie powiedział mi że kiedyśtam spotykał sie z laska ale tylko na seks to byłby to koniec naszego związku ponieważ ciągle wydawałoby mi się, że ja też jestem na chwilę, poczekalnią na lepszy model, DZIURĄ. sorry, no--łeeejjj...
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
2010-08-19, 18:46 | #14 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
__________________
Roxanne... You don't have to sell your body to the night... |
|
2010-08-19, 21:34 | #15 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: UĆ
Wiadomości: 467
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ---------- Cytat:
Czyli jeżeli nie chce się w nic pakować, angażować, wchodzić w jakikolwiek związek a mam ochotę na sex i swoje potrzeby to znaczy że jestem zdesperowana i niedojrzała emocjonalnie?? No sorki... ---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ---------- Cytat:
Można czuć pożądanie, to mało?? No to z moim pociągiem jest coś nie tak... może już odjechał... Nie tobie to oceniać, a normalnie ludzie nie zwracają uwagi na opinie innych, najlepiej by było gdyby ludzie potrafili spojrzeć obiektywnie na siebie zamiast psuć reputację innym...?? Nie no... Ile ty masz lat?? Musiałby cię bardzo kochać skoro zostawiłby cię ze względu na twoją przeszłość!!! Gratuluje poglądów!! Moja babcia ma podobne... Ponadto uważa że nie wolno spać z facetem przed ślubem, kobiety samotne nie są kobietami i dla nie nie pojęte jest to że ktoś może być sam ( nie mieć męża) i być szczęśliwymitp... Mogłabym tego troszkę nawymieniać ale kiedy przeczytałam twoją wypowiedź jakoś mi się skojarzyło z jej wywodami...
__________________
PODZIWIAM TEGO, KTO ZAPROJEKTOWAŁ MÓJ ŻYCIORYS...GRATULUJĘ WYOBRAŹNI |
|||
2010-08-19, 22:28 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
20
Cytat:
nie moja broszka, sorry ale nie interesuje mnie kto ma poglądy podobne do moich, a Ty taka nowoczesna jesteś to powinnaś moje uszanować, hę?
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
|
2010-08-20, 07:58 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
no wlasnie-nie umiemy (a przynajmniej ja nie umiem) oddzielic w 100% lozka od uczucia. bylam wtedy w dziwnej sytuacji, nie spotykalismy sie tylko po to, aby sie przespac. byly tez wypady do kina, spotkania na imprezach ale nigdy nie zachowywalismy sie jak para-raczej jak sypiajacy przyjaciele hehe teraz wiem ze to byl blad, sama sie w to wplatalam i moge miec o to pretensje tylko do siebie...
ps-ale nie zaluje-sex byl boooooskiiii |
2010-08-20, 11:43 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
dla wszystkich ktorzy sa za - kazdy seks moze zakonczyc sie ciaza. Skala ryzyka jest rozna od duzego do niewielkiego, aczkolwiek istnieje ono zawsze. Tak wiec, jezeli ktos jest na tyle kulawy emocjonalnie ze uwaza, ze to dobre rozwiazanie to niech wezmie sobie do serca takze ten fakt i wtedy sie zastanowi czy faktycznie to taka dobra "opcja".
|
2010-08-20, 13:35 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Nigdy nie kochałam się z facetem "bez zobowiązań". Nie wiem, czy bym potrafiła się nie angażować. Ale nigdy w życiu nie ganiłabym osób, które mają bogate życie seksualne, mimo, że w związkach nie są. Jeżeli nie rani się innych osób i również siebie samego, to czemu mam się sprzeciwiać? Nie każdy nadaje się do związku, część nie jest gotowa z różnych przyczyn, ale czy z tego powodu muszą zachować celibat? Ważne żeby osoba chcąca uprawiać seks bez zobowiązań była świadoma swoich czynów. Inaczej może później cierpieć.
|
2010-08-20, 15:28 | #20 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
Na takie układy decydują się dlatego ludzie stabilni emocjonalnie, którzy nie chcą związku [przynajmniej narazie] a odpowiada im to że maja kogos przy sobie na kim mogą polegać i mieć dobry seks - co w tym złego? najczęściej w takich układach dwoje ludzi spotyka się tylko ze sobą. a jeżeli powie że spotkał kogoś innego to fajnie, ten kto emocjonalnie ma poukładane, nie zrobi to na nim wrażenia pogodzi się z tym i będzie żyć dalej, trzeba się liczym z tym. Chyba jesteś jednak niedojrzała jeszcze. o Tym co mowisz to pakują się laski które wierzą że zmienią faceta. A chodzi o relacje w które wchodzi [zakładamy] świadoma kobieta W takim razie masz problem ze sobą. Jaki ma związek to co ktoś robił kiedyś tam z tym co dzieję się teraz? Przecież byłby z Tobą bo Cie kocha bo chcei takie tam srata ta ta. Stało się i już trzeba życ dalej. Mój były miał mieć dziecko z inną[zanim mnie spotkał], ale poroniła i kochał ją bardzo, ale kochał. Zaakceptowałam to-bylo minęło był ze mną jednak nie z nią
__________________
Roxanne... You don't have to sell your body to the night... Edytowane przez scoby88 Czas edycji: 2010-08-20 o 15:33 |
|
2010-08-20, 18:15 | #21 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Noi czy nie o to chodzi..[w tym wszystkim]..??
Przecież głównie w takim celu ludzie zgadzają się na "to" i tworzą takie układy - aby mieć satysfakcję z bardzoo udanego życia seksualnego, bez angażowania uczuć i przymusu tworzenia związku, jeśli takowego nie potrzebują w danej chwili. Cytat:
I nie jestem kulawa emocjonalnie [1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;21506498]... Ale nigdy w życiu nie ganiłabym osób, które mają bogate życie seksualne, mimo, że w związkach nie są. Jeżeli nie rani się innych osób i również siebie samego, to czemu mam się sprzeciwiać? [/QUOTE] Dobrze ujęte. Ale fakt, niektórzy taki układ rozumieją inni nie, tego nie zmienimy.. Przecież to nie jest jakieś nie wiem, chore czy nie moralne, ale jak dla mnie. Bo taki układ doskonale mi pasuje w mojej sytuacji, póki co. Zawsze przecież można go zakończyć, bez praktycznie żadnych konsekwencji. Ale dopóki jest wszystko dobrze, dopóty będzie on trwał o Cytat:
Widzę, że doskonale rozumiesz mnie jak i inne osoby będące w takim hmm związku. *Ludzie znający swoje ciało, swoje uczucia i umiejący je pohamować i nie kierować sie wyłącznie nimi.. *Ma się tą drugą osobę nie tylko do seksu, ale też zawsze można szczerze pogadać czy wręcz się wygadać.. Seks nie musi zawsze budować jedynie uczucia i bliskości, choć w takim układzie rodzi sie także pewna bliskość, którą tylko te dwie osoby dostosowują do siebie.. A seks to również ma być fajny dla oboje... To największy pozotyw tego wszystkiego hehe * No tylko ze sobą sie dwoje ludzi spotyka i wyłącznie dla zaspokojenia siebie nawzajem Po co wszyscy znajomi maja o tym wiedzieć, mogliby nie zrozumieć albo potraktować jakimiś obelgami, co by wszystko zniszczyło.. |
||
2010-08-20, 19:44 | #22 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
__________________
Roxanne... You don't have to sell your body to the night... Edytowane przez scoby88 Czas edycji: 2010-08-20 o 19:54 |
||
2010-08-21, 23:20 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Jeżeli ktoś umie oddzielić seks od uczuć, to ok
Ja ostatnio spotykałam się z pewnym chłopakiem, bez zobowiązań. Lecz pomimo tego, że mnie pociągał miałam opory, aby pozwolić sobie na coś więcej niż pocałunki, pieszczoty... Z jednej strony chciałam się z nim przespać, ale z drugiej coś krzyczało we mnie: nieee, nie rób tego. No i zakończyłam te randki Więc ja się nie nadaję do takich układów |
2010-08-22, 22:50 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: JapkoLandia
Wiadomości: 3 443
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
wg mnie faceci raczej będą chętniej wchodzić w takie układy, potrafią rozróżnić miłość od sexu, więc dla nich to pewnie pikuś ja bym tak nie mogła nawet jakby miał ciaaałoo taaaakie i w ogóle cud miód, myślę że jak już to robić to z kimś kogo darzę uczuciem wolałabym się inaczej, może sama że tak powiem "rozerwać", niż z kimś nawet przyjacielem coś tam ten tego :P
no ale co kto lubi XXI wiek róbta co chceta |
2010-08-23, 10:55 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
No jak ktoś umie.. Ale tego "można" się nauczyć.. Ja jak weszłam w ten układ to na początku miałam okropniaste wątpliwości, że się zakocham i takie tam inne. I faktycznie na początku myślałam, że oszaleje lekko hehe, ale to było chwilowe "osłabienie" i szybko minęło.. Teraz już rutyna normalnie się powoli robi, mimo iż staramy się sobą nie nudzić póki co
Cytat:
Ale fakt tak już jest, że kobitki szybciej się angażują, nawet jak czasem tego nie chcą.. |
|
2010-08-23, 17:19 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Cytat:
I tak się sprytnie uwinął, że przekonał mnie do czegoś więcej i jesteśmy razem. |
|
2010-08-23, 17:55 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 78
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Faceci też się angażują, a cały ten "seks bez zobowiązań" to dla mnie próba wytłumaczenia sobie po prostu rozwiązłego trybu życia albo swoich kompleksów, traumy i innych psychicznych blokad.
Co innego 18-19 latki szukające swojej drogi, a co innego cyniczni dorośli ludzie, którzy po prostu brną w jakieś czysto fizyczne toksyczne związki lub po nieudanych związkach uczuciowych zamykają się w sobie i próbują potem to jakoś ująć w ramy, usystematyzować i usprawiedliwić. Na całe szczęście ten cały seks bez zobowiązań mija szybciutko po zakochaniu się i wszystko wraca do formy. Gorzej jak takie zachowania są utrwalane - dla społeczeństwa to brak rodzin, dzieci, stabilności. Takie jest moje zdanie - muzę trochę tradycjonalne, nienowoczesne - zapewne dlatego, że jestem kochającym mężem i ojcem i rodzina to dla mnie wartość najcenniejsza. |
2010-08-25, 14:18 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: boat city
Wiadomości: 280
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Ja tam konserwatywna jestem, nie chcę udowadniać swojej stabilności emocjonalnej i nowoczesności przez tkwienie w czymś takim.
No ale cóż, ze mnie to dinozaur, który w seks bez miłości nie wierzy. |
2010-08-25, 16:41 | #29 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 193
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Zgadzam się całkiowicie z Lakhi. Ja byłam w takim układzie przez ok. 10 miesięcy, dopóki on nie poznał swojej obecnej dziewczyny. Czasem miałam wątpliwości, czy to na pewno tylko seks, czy może coś więcej. Pod koniec tego "układu", kiedy domyślałam się, że on się z kimś spotyka był płacz, myślałam, że czuję coś do niego, ale nic mu o tym nie mówiłam. Zakończyliśmy wszystko wraz z początkiem jego związku, nie widzieliśmy się przez jakiś czas, jednak kiedy go potem spotkałam, uznałam, że byłam głupia płacząc za nim, bo to się w nim nie zakochałam tak jak myślałam. Nie żałuję tego, że było pomiędzy nami tak jak było, tylko szkoda, że nie mamy już ze sobą takiego kontaktu jak mieliśmy wcześniej. Był dla mnie najbliższą osobą, a teraz on chyba boi się ze mną utrzymywać kontakt Gdybym mogła, zrobiłabym to jeszcze raz bez wahania. Chociaż z drugiej strony nie wiem, czy się nadaję jeszcze do seksu bez zobowiązań, w tej chwili raczej nie, wolałabym się zaangażować. Aha, nie mogłabym być w takim układzie z kimś, kogo nie znam, to był przyjaciel, do którego miałam całkowite zaufanie.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez VickyM Czas edycji: 2010-08-25 o 16:49 |
|||
2010-08-25, 18:13 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Seks bez zobowiązań-czy na pewno?
Witam.
Jezeli mozna to napisze swoje zdanie... wszysto jest dla ludzi... jezeli w takim ukladzie ludzie nie krzywdza innym ani siebie to wszystko jest ok. bylam w takim "zwiazku" jakies 7-8 miesiecy i bylo super... czysty sex i nic poza tym (w sensie emocjonalnym). dla mnie od zawsze sex to czysto fizyczna sprawa i nie ma z emocjami nic wspolnego dlatego takie spotkania bez zobowiazan nie stanowily dla mnie problemu. powiem wiecej... zawsze po takiej "randce" bylam zadowolona i szczesliwa. Poza tym lepiej chyba zeby ludzie spotykali sie ze soba bez zobowiazan niz zeby mieli sie zucac na innych zeby zaspokoic swoje potrzeby.
__________________
sent from iphone |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:57.