Pokażcie pazurki...ale te naturalne - cz. XXXI + przeogromna dawka plotek!

[Loyd]

Napisane przez Trelek

Jak będę w Polsce to do lakierów specjalnie kupię Inglota




Świetny kolor, 100% w moim stylu





Milusie Ale ja bym tam wolała pieski
To tylko taka bardzo osobista preferencja



Ja chyba po wakacjach też zrobię drugie podejście do migdałków

Marzą mi się stilletto na jakiś czas, ale przy moim tak wąskim i zwiniętym tunelu nie ma szans.....



A on ma też wg producenta wybielać płytkę? Myślałam że chodzi tylko o efekt wybielający jak się go nałoży





Nawracają mnie jak mam ochotę na nowe - bo są "taaaakie śliczne i nie mam jeszcze tego odcienia bo jest ton ciemniejszy/jasniejszy, ma większe/mniejsze drobinki" - że 350 to nie jest wcale dużo


Na francuskiej stronie Chez Delaney sprzedają Bell za 5Euro od sztuki

On ma lekko wybielć płytke, to odzywka. Jesli chodzi lakiery taki ladny efwkt mozna uzyskac tez 050

Stilleto mówisz.... Ide szukac co to jest

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez meeow

też tego nie rozumiem... włosy zrobione, makijaż zrobiony, a na dłoniach obdrapany lakier... elegancko, nie ma co

oj nie tym razem

A to dość częsty widok

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

[QUOTE=nekofood;52109956]Zbiorowo dziękuję za komplementy na temat kotełów.






Gdzieś ostatnio przeczytałam że jak masz zadbane paznokcie a założysz byle co to wysyłasz sygnał "normalnie o siebie dbam, tylko dzisiaj nie chciało mi się stroić", a jak masz zaniedbane paznokcie a jesteś ubrana super elegancko, to ten sygnał brzmi "nie dbam o siebie, tylko dzisiaj specjalnie się tak odwaliłam". Coś w tym jest. Dla mnie ładne mani to taka wisienka na torcie.



[QUOTE/]

Dokladnie tak jest.
Okazanie bym uczynila ale podusKa odcisnela mi sie na pazurach...:/ musE poprawic.

Btw... Moje pazury bez lakieru wygladaja na dość ostre w ksztalcie... Tylko przeciagne lakierem i robia sie takie...soft... Nie wiem .

Mysla,al ze Russlandia mnie niczym nie zdziwi. Dzis widzialam automat z antybiotykami i szklami kontaktowymi ( korekcyjnymi) Władywostok ... Pod miastem , dziura jak cholera a tu automat

[Śniegowa]

Napisane przez agaszak

Mani mam- masakra dzisiaj była , wskaźniki zmywałam 3 razy - POTRZEBUJĘ NA GWAŁT BIAŁEGO LAKIERU, PROSTEGO W OBSŁUDZE
Miałam trzaskać stemple ale Młoda powiedziała, że będzie za dużo więc zostawiłam w spokoju
No to Tadam
]

Obłędnie mi się podoba. Proste a bardzo efektowne

Napisane przez Loyd

Mysla,al ze Russlandia mnie niczym nie zdziwi. Dzis widzialam automat z antybiotykami i szklami kontaktowymi ( korekcyjnymi) Władywostok ... Pod miastem , dziura jak cholera a tu automat

O ile soczewki mnie nie zdziwią, bo to można bez recepty normalnie kupić, to antybiotyk

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Napisane przez Trelek

Łojesuu, Chinki to mój prawdziwy fetysz


Ja mam Seche Vite ale w sumie trudno powiedzieć czy polecam.
Kilka kropel wlałam do topu innego niż Seche i całkowicie zmętniał - chociaż nie zmienił właściwości.
Z tego właśnie powodu nie odwazyłam się zastowować go z żadnym lakierem :P



Świetny kolor, 100% w moim stylu

Mój też!

Ja używałam wcześniej Poshe,teraz Insta Dri i oba polecam

Napisane przez Yenotek

nice

Wiem

Napisane przez agaszak

U mnie Essiaki, Color Alike i Burzujki to święta trójca

CA też kocham

Napisane przez agaszak

Chu ucięło mi Cię- cudna ta Misska

Mani mam- masakra dzisiaj była , wskaźniki zmywałam 3 razy - POTRZEBUJĘ NA GWAŁT BIAŁEGO LAKIERU, PROSTEGO W OBSŁUDZE
Miałam trzaskać stemple ale Młoda powiedziała, że będzie za dużo więc zostawiłam w spokoju
No to Tadam

Dziekuje

Dobrze,że bez stempli jest wygląda rewelacyjnie
A biały to może Rimmel Hot white love ? Tylko ona ma drobinki.

Napisane przez Loyd

Zrobilam dzis pedi ale nie podoba mi się(((
Walnęłam sobie stopy Inglotem 404 ...ale on jakis taki i neonowy i perlowy i pomaranczowy... Nie jestem zachwycona

To zmywaj i rób nowe

[Trelek]

Napisane przez nekofood

Gdzieś ostatnio przeczytałam że jak masz zadbane paznokcie a założysz byle co to wysyłasz sygnał "normalnie o siebie dbam, tylko dzisiaj nie chciało mi się stroić", a jak masz zaniedbane paznokcie a jesteś ubrana super elegancko, to ten sygnał brzmi "nie dbam o siebie, tylko dzisiaj specjalnie się tak odwaliłam". Coś w tym jest. Dla mnie ładne mani to taka wisienka na torcie.



[QUOTE/]


Genialne!!!!!

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;52111379]Mój też!

Ja używałam wcześniej Poshe,teraz Insta Dri i oba polecam

Mialam na mysli rozcienczacz Seche Restore, moj blad

[miranda122]

Napisane przez Yenotek

bez tych maziajów było by bardzo fajnie

Wiem, wiem

Napisane przez agaszak

Fajne, podoba mi się

Mani mam- masakra dzisiaj była , wskaźniki zmywałam 3 razy - POTRZEBUJĘ NA GWAŁT BIAŁEGO LAKIERU, PROSTEGO W OBSŁUDZE
Miałam trzaskać stemple ale Młoda powiedziała, że będzie za dużo więc zostawiłam w spokoju
No to Tadam

Dziękuję! Jesteś jedyna której się podoba! A nie, jeszcze moja mama, która jest krytyczna i od razu mówi co myśli, to to mani chwaliła

Ale ładne

Napisane przez Loyd

Bez tego srebrnego na bialym chyba by bylo lepiej

Wiem, miałam zły dzień do malowania

Napisane przez nekofood

Nie bardzo tym razem.

Rozumiem

Napisane przez Maliniarka

fajne te esy floresy dla mnie, ale czarne kropki nie pasują


ale to nie ja pisałam

Rozumiem




Wizaż coś pomieszał

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Napisane przez Trelek

Mialam na mysli rozcienczacz Seche Restore, moj blad

Aaaaa ok

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

Obłędnie mi się podoba. Proste a bardzo efektowne


O ile soczewki mnie nie zdziwią, bo to można bez recepty normalnie kupić, to antybiotyk

Nie wszystkie ale takie podstawowe oczywiscie
Oni wyznaja tu naturalna selekcje jak kto głupi żeby to jesc bez powodu to jego brocha.
Wielu ludzi na Syberii żyje setki kilometrow od miasta i czasami jedyne rozwiazanie, zwlaszcza zima . Wiec maja w kioskach podstawowe leki... Jakieś ketanole te sprawy... Nas pilnuja jak malych dzieci..

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;52111379]Mój też!

To zmywaj i rób nowe
Ja używałam wcześniej Poshe [/QUOTE]

Tak zrobie)

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Nie wszystkie ale takie podstawowe oczywiscie
Oni wyznaja tu naturalna selekcje jak kto głupi żeby to jesc bez powodu to jego brocha.
Wielu ludzi na Syberii żyje setki kilometrow od miasta i czasami jedyne rozwiazanie, zwlaszcza zima . Wiec maja w kioskach podstawowe leki... Jakieś ketanole te sprawy... Nas pilnuja jak malych dzieci..

Hehe no tak. jak kto głupi... No ale wystarczy spojrzeć na ilość debili hospitalizowanych ostatnio po zażyciu dopalaczy. Nas trzeba jak dzieci
Swoją drogą głupotą jest fakt iż niektóre preparaty sa wyłącznie na receptę- choćby leki na pasożyty.
Gdy można było to dostać po prostu w aptece problem w społeczeństwie z nimi był mniejszy. A tak... zanim człowiek dostanie się do lekarza przekaże robala kilku innym

[meeow]

Napisane przez Maliniarka

zmiękczałam, odsuwałam, ale jakieś zadziorasy mam, nie wiem skąd

zbuntowały się mnie też czasem się pojawiają takie upierdliwe skórki i ani to zmiękczyć, ani odsunąć, a tym bardziej wyciąć, bo pewnie bym sobie zrobiła kuku


przemalowałam wczoraj paznokcie i we wskazówce mam odcisk, jakbym sobie coś wbiła, taki głęboki, na fakerze też jakaś linia odciśnięta do tego nie dokładnie się zatopowałam i mam pościągany lakier... teraz pytanie czy wyklepię to gradientem i kolejną warstwą topu

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Śniegowa

Swoją drogą głupotą jest fakt iż niektóre preparaty sa wyłącznie na receptę- choćby leki na pasożyty.
Gdy można było to dostać po prostu w aptece problem w społeczeństwie z nimi był mniejszy. A tak... zanim człowiek dostanie się do lekarza przekaże robala kilku innym

a leczenie niektórych pasożytów potrafi trwać długo
ale z tymi receptami to racja, ja bardzo długo męczyłam się z owsikami, dosłownie mój organizm był wyczerpany... ale antybiotyk dostałam dopiero po 2 tygodniach orki, kiedy prawie parę razy zeszłam a miałam robione badania i wyszło, że to owsiki, zamiast od razu to zaatakować antybiotykiem, to lepiej było czekać. jedyny raz miałam takie hardcorowe przeżycie z pasożytami, nikomu nie życzę.

[Śniegowa]

Napisane przez meeow

a leczenie niektórych pasożytów potrafi trwać długo
ale z tymi receptami to racja, ja bardzo długo męczyłam się z owsikami, dosłownie mój organizm był wyczerpany... ale antybiotyk dostałam dopiero po 2 tygodniach orki, kiedy prawie parę razy zeszłam a miałam robione badania i wyszło, że to owsiki, zamiast od razu to zaatakować antybiotykiem, to lepiej było czekać. jedyny raz miałam takie hardcorowe przeżycie z pasożytami, nikomu nie życzę.

No własnie o tym mówię... Też mieliśmy z nimi problem.

Antybiotyk?

[meeow]

Napisane przez Śniegowa

No własnie o tym mówię... Też mieliśmy z nimi problem.

Antybiotyk?

no dostałam w końcu lek, czy to był antybiotyk nie pamiętam, ale pewnie tak... bo to były dwie dawki, tygodniowe, które wytłukły wszystko

[Śniegowa]

Napisane przez meeow

no dostałam w końcu lek, czy to był antybiotyk nie pamiętam, ale pewnie tak... bo to były dwie dawki, tygodniowe, które wytłukły wszystko

Nie sądzę, ze antybiotyk, bo tym się bakterie wybija. Nie istotne z resztą. Ważne że wybiło
Ale co do dawek to tak: sa dwie lub trzy podawane w cyklu rozmnażania robali.
Brrr.

[Loyd]

Napisane przez meeow

zbuntowały się mnie też czasem się pojawiają takie upierdliwe skórki i ani to zmiękczyć, ani odsunąć, a tym bardziej wyciąć, bo pewnie bym sobie zrobiła kuku




a leczenie niektórych pasożytów potrafi trwać długo
ale z tymi receptami to racja, ja bardzo długo męczyłam się z owsikami, dosłownie mój organizm był wyczerpany... ale antybiotyk dostałam dopiero po 2 tygodniach orki, kiedy prawie parę razy zeszłam a miałam robione badania i wyszło, że to owsiki, zamiast od razu to zaatakować antybiotykiem, to lepiej było czekać. jedyny raz miałam takie hardcorowe przeżycie z pasożytami, nikomu nie życzę.

Dokladnie, a tak kupujesz lek i masz z głowy... Przeciez to nie morfina , ani inne świństwo tylko zwykle prochy. Idziesz do lekarza - placisz( ze swojej składki) , recepta- płacisz.. Biznes się kręci.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Śniegowa

Nie sądzę, ze antybiotyk, bo tym się bakterie wybija. Nie istotne z resztą. Ważne że wybiło
Ale co do dawek to tak: sa dwie lub trzy podawane w cyklu rozmnażania robali.
Brrr.

Nie , to nie sa antybiotyki, ale silne leki robalobójcze. Te nowsze zabiera się często w tropiki profilaktycznie, bo łatwo coś dziwnego tam upolować
Ten preparad dziala tez na glizdy ... Na owsiki dwie dawki , pierwsza odrazu , druga gdy wykluja...sie nowe robale bo tego typu leki dzialaja tylko na dorosle okazy

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Śniegowa

Hehe no tak. jak kto głupi... No ale wystarczy spojrzeć na ilość debili hospitalizowanych ostatnio po zażyciu dopalaczy. Nas trzeba jak dzieci
Swoją drogą głupotą jest fakt iż niektóre preparaty sa wyłącznie na receptę- choćby leki na pasożyty.
Gdy można było to dostać po prostu w aptece problem w społeczeństwie z nimi był mniejszy. A tak... zanim człowiek dostanie się do lekarza przekaże robala kilku innym

Nie nas nie trzeba jak dzieci... W takich sytuacjach zawsze myślę jak dobrze by bylo z prywatna sluzba zdrowia, jeden z drugim by zaplacil za hospitalizacje po prochach( bo od tego się nie ubezpiecza ) i by szybko wydorośleli i pilnowali się sami, lekka ręką 10 tys euro za taka zabawe . A tak marnuja kase , zabieraja miejsce.. Pogotowie jedzie do idioty, przywozi do szpitala, na bogu ducha winnego ratownika dra sie lekarze że ćpunów im przywiezli a tego nie oddadza z NFZ bo nie ma klasyfikacji( moja przyjaciółka jeździ Ską )... Szkoda gadać...

[meeow]

Napisane przez Śniegowa

Nie sądzę, ze antybiotyk, bo tym się bakterie wybija. Nie istotne z resztą. Ważne że wybiło
Ale co do dawek to tak: sa dwie lub trzy podawane w cyklu rozmnażania robali.
Brrr.

no zabij mnie, ale ja już tego nie pamiętam, jak ostatni raz miałam owsiki to byłam w podstawówce. i mam taką tramę, że wyparłam to z głowy i nie chcę o tym w ogóle pamiętać (ale niestety ciągle pamiętam ).
ale Loyd ma rację, robalobójcze

[Yenotek]

Napisane przez agaszak

Bry


Zacne dzieciątka



Rób stemple

Bry

dzieci dziękują

kiedyś...

Napisane przez agaszak

Mani mam- masakra dzisiaj była , wskaźniki zmywałam 3 razy - POTRZEBUJĘ NA GWAŁT BIAŁEGO LAKIERU, PROSTEGO W OBSŁUDZE
Miałam trzaskać stemple ale Młoda powiedziała, że będzie za dużo więc zostawiłam w spokoju
No to Tadam

bardzo fajne



---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Loyd

Nie nas nie trzeba jak dzieci... W takich sytuacjach zawsze myślę jak dobrze by bylo z prywatna sluzba zdrowia, jeden z drugim by zaplacil za hospitalizacje po prochach( bo od tego się nie ubezpiecza ) i by szybko wydorośleli i pilnowali się sami, lekka ręką 10 tys euro za taka zabawe . A tak marnuja kase , zabieraja miejsce.. Pogotowie jedzie do idioty, przywozi do szpitala, na bogu ducha winnego ratownika dra sie lekarze że ćpunów im przywiezli a tego nie oddadza z NFZ bo nie ma klasyfikacji( moja przyjaciółka jeździ Ską )... Szkoda gadać...

zgadzam się w 100%

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Nie , to nie sa antybiotyki, ale silne leki robalobójcze. Te nowsze zabiera się często w tropiki profilaktycznie, bo łatwo coś dziwnego tam upolować
Ten preparad dziala tez na glizdy ... Na owsiki dwie dawki , pierwsza odrazu , druga gdy wykluja...sie nowe robale bo tego typu leki dzialaja tylko na dorosle okazy

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------



Nie nas nie trzeba jak dzieci... W takich sytuacjach zawsze myślę jak dobrze by bylo z prywatna sluzba zdrowia, jeden z drugim by zaplacil za hospitalizacje po prochach( bo od tego się nie ubezpiecza ) i by szybko wydorośleli i pilnowali się sami, lekka ręką 10 tys euro za taka zabawe . A tak marnuja kase , zabieraja miejsce.. Pogotowie jedzie do idioty, przywozi do szpitala, na bogu ducha winnego ratownika dra sie lekarze że ćpunów im przywiezli a tego nie oddadza z NFZ bo nie ma klasyfikacji( moja przyjaciółka jeździ Ską )... Szkoda gadać...

Tak, wiem... Nie chciałam się tak wgłębiać... Nie dawno mieliśmy z tym znów problem...
Ostatnio tez coraz większy problem z wszawica jest. Jak byłam w szkole to było to jak urbanlegend, że kiedyś w dawnych czasach, a teraz co i rusz się słyszy.
Nie ma piguły w szkole która by łeb przejrzała, bo nie można dziecka dotykać...



Oj tak... Albo obowiązkowe ubezpieczenie jak w przypadku posiadania auta...

Napisane przez meeow

no zabij mnie, ale ja już tego nie pamiętam, jak ostatni raz miałam owsiki to byłam w podstawówce. i mam taką tramę, że wyparłam to z głowy i nie chcę o tym w ogóle pamiętać (ale niestety ciągle pamiętam ).
ale Loyd ma rację, robalobójcze

Nie będę zabijać. Loyd ma rację
Też mam tę traumę.

[meeow]

cudny ten zestaw

[TEllenka]

Witam się tu i będę zaglądać i podziwiać
Sama na razie mam szlaban na malowanie - zaczęłam kurację japońskim robić, bo niedługo nie byłoby co malować tak się rozdwajały Więc na moje malowanie pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze, ale sobie chociaż popatrzę na Wasze

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

Tak, wiem... Nie chciałam się tak wgłębiać... Nie dawno mieliśmy z tym znów problem...
Ostatnio tez coraz większy problem z wszawica jest. Jak byłam w szkole to było to jak urbanlegend, że kiedyś w dawnych czasach, a teraz co i rusz się słyszy.
Nie ma piguły w szkole która by łeb przejrzała, bo nie można dziecka dotykać...



Nie będę zabijać. Loyd ma rację
Też mam tę traumę.

Piguly to byla dobra instytucja u nas sprawdzaly głowy i ani nikt nie zostal publicznie zmolestowany ani też nikt nie byl wytykany palcami...u nas w pierwszej klasie byl problem z wszami... Ja mialam fart bo dlugo mialam tak beznadziejne włosy że chyba wcale się u mnie nie trzymaly.

U mnie mial być ostatni szlif... I tak jakoś kijowo to wygląda.. Już tak się nagadałam i napisałam że wrzucam, na zywo wyglada to troche lepiej. Żeby bylo cokolwiek widac to wrzucam zdjecie całej łapęci ( troche zmęczonej życiem bo tarłam buraki dziś E dwie godziny - obiecałam chłopakowi barszcz a będą też goście) żeby było widać mniej więcej jak to wygląda. Chyba niestety do stanu paznokci ameljji Da zdjęciach widać to bardziej

"Moj kocyk" bez ktorego nie wyjezdzam z domu w tle

[Loyd]

Meeow bym przygarnęła bym:O

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez TEllenka

Witam się tu i będę zaglądać i podziwiać
Sama na razie mam szlaban na malowanie - zaczęłam kurację japońskim robić, bo niedługo nie byłoby co malować tak się rozdwajały Więc na moje malowanie pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze, ale sobie chociaż popatrzę na Wasze

Cześć

[meeow]

Napisane przez Loyd

"Moj kocyk" bez ktorego nie wyjezdzam z domu w tle

masz fajną bazę pod migdałki, zapuściłabym je trochę i zaczęła ostrzyć

Napisane przez Loyd

Meeow bym przygarnęła bym:O

ja teeż miałabym swoje własne mini laboratorium do tworzenia lakierów

[Maliniarka]

Napisane przez meeow

zbuntowały się mnie też czasem się pojawiają takie upierdliwe skórki i ani to zmiękczyć, ani odsunąć, a tym bardziej wyciąć, bo pewnie bym sobie zrobiła kuku

przemalowałam wczoraj paznokcie i we wskazówce mam odcisk, jakbym sobie coś wbiła, taki głęboki, na fakerze też jakaś linia odciśnięta do tego nie dokładnie się zatopowałam i mam pościągany lakier... teraz pytanie czy wyklepię to gradientem i kolejną warstwą topu

no właśnie,wytnę, ale spróbuję delikatniej niż zawsze, zawsze przegnę

ja mam zawsze wgłębienia na niektórych paznokciach, ale po kilku warstwach nie widać tak

Napisane przez meeow

cudny ten zestaw

szau

Napisane przez TEllenka

Witam się tu i będę zaglądać i podziwiać
Sama na razie mam szlaban na malowanie - zaczęłam kurację japońskim robić, bo niedługo nie byłoby co malować tak się rozdwajały Więc na moje malowanie pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze, ale sobie chociaż popatrzę na Wasze

ja bym nie wytrzymała z japońskim

Napisane przez Loyd

Piguly to byla dobra instytucja u nas sprawdzaly głowy i ani nikt nie zostal publicznie zmolestowany ani też nikt nie byl wytykany palcami...u nas w pierwszej klasie byl problem z wszami... Ja mialam fart bo dlugo mialam tak beznadziejne włosy że chyba wcale się u mnie nie trzymaly.

U mnie mial być ostatni szlif... I tak jakoś kijowo to wygląda..

ja też miałam wszy i mój brat też, co wytępiliśmy, to po przyjściu do przedszkola znowu były ponoć wszy najbardziej lubią czyste główki

dobrze wyglądają, zazdroszczę Ci długiej równej płytki i palców

[meeow]

Napisane przez Maliniarka

no właśnie,wytnę, ale spróbuję delikatniej niż zawsze, zawsze przegnę

ja mam zawsze wgłębienia na niektórych paznokciach, ale po kilku warstwach nie widać tak

dlatego ja nie wycinam bo znając życie i swój brak wyczucia wycięłabym je po same łokcie

ja miałam wgłębienia, ale w lakierze... i zrezygnowałam z gradientu, bo coś kompletnie mi nie szło walnęłam lakier, który męczę do porzygu i dorwałam też dziewicę

[nekofood]

Napisane przez meeow

czekam cierpliwie
domyślam się, ale świetnie to wyszło i warto było posiedzieć nad takim mani jakbyś miała je zrobić drugiej osobie to na pewno poszłoby sprawniej i łatwiej

dziękuję bardzo jeszcze raz! zaraz kotaski wylądują jako tapeta na moim telefonie <3

W załącznik - patrz!
Pewnie tak.

Ale super. Sama mam je na tapecie odkąd je narysowałam i nadal mi się podobają, ale za jakiś czas pewnie zrobię inną wersję (bo planuję też takie mani ).

Napisane przez meeow

a leczenie niektórych pasożytów potrafi trwać długo
ale z tymi receptami to racja, ja bardzo długo męczyłam się z owsikami, dosłownie mój organizm był wyczerpany... ale antybiotyk dostałam dopiero po 2 tygodniach orki, kiedy prawie parę razy zeszłam a miałam robione badania i wyszło, że to owsiki, zamiast od razu to zaatakować antybiotykiem, to lepiej było czekać. jedyny raz miałam takie hardcorowe przeżycie z pasożytami, nikomu nie życzę.

Leczenie to jedno, ale wykrycie to dopiero radosna sprawa - niektórych nie da się wykryć przez cały czas, można tylko co jakiś czas (w sensie że tak jakby uaktywniają się tylko co jakiś czas i tylko wtedy dają się wykryć).
Nie rozumiem czemu odrobaczamy zwierzaki, a siebie nie.

Napisane przez Śniegowa

Tak, wiem... Nie chciałam się tak wgłębiać... Nie dawno mieliśmy z tym znów problem...
Ostatnio tez coraz większy problem z wszawica jest. Jak byłam w szkole to było to jak urbanlegend, że kiedyś w dawnych czasach, a teraz co i rusz się słyszy.
Nie ma piguły w szkole która by łeb przejrzała, bo nie można dziecka dotykać...

W Japonii to dopiero plaga jeśli chodzi o wszy.

Napisane przez meeow

cudny ten zestaw

Ogólnie całkiem fajny zamysł ale mało dodatków tzn. brokatów... no i ta cena...

Napisane przez Loyd

U mnie mial być ostatni szlif... I tak jakoś kijowo to wygląda.. Już tak się nagadałam i napisałam że wrzucam, na zywo wyglada to troche lepiej. Żeby bylo cokolwiek widac to wrzucam zdjecie całej łapęci ( troche zmęczonej życiem bo tarłam buraki dziś E dwie godziny - obiecałam chłopakowi barszcz a będą też goście) żeby było widać mniej więcej jak to wygląda. Chyba niestety do stanu paznokci ameljji Da zdjęciach widać to bardziej

"Moj kocyk" bez ktorego nie wyjezdzam z domu w tle

Wyglądają bardzo ładnie, ale wg mnie lepiej Ci jednak w kwadratach, a patrząc na kształt skórek - squovale byłyby idealne.

Napisane przez TEllenka

Witam się tu i będę zaglądać i podziwiać
Sama na razie mam szlaban na malowanie - zaczęłam kurację japońskim robić, bo niedługo nie byłoby co malować tak się rozdwajały Więc na moje malowanie pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze, ale sobie chociaż popatrzę na Wasze

Chwalę się - na pierwszym zdjęciu zaległy urodzinowo-maturalny prezent od siebie dla siebie. Uprzedzając pytania o mini Chinkę - tak, kupiłam ją z pełną świadomością że to kompletnie nieopłacalne. Tak, tylko dlatego że buteleczka jest malutka i słodziutka.
A na drugim to ciężko wyjaśnić co to. Samo mi dzisiaj wpadło w ręce, słowo daję, ja w ogóle ich nie chciałam kupować!
Kolory Life'ów strasznie przekłamane, jeden to neonowa zakreślaczowa żółć z nutką zieleni, a drugi to śliczna neonowa limonka, lekko pastelowa. W sumie to chciałam wziąć tego co Miranda ostatnio pokazywała ale patrzę - przecież to to samo co neonowe marmurki Lemaxa! (w końcu ten sam producent) Chyba mam coś z oczami bo jak go zobaczyłam u Mirandy to wydawało mi się że to marmurek z kawałkami czarnej folii, wtf?
A mini H&My po 2 pln! No i buteleczki takie słodkie!

I prośba: jeśli znacie taki rozbielony niebieski, to podzielcie się nazwą. Na moim zdjęciu to właśnie ten Wibo, nalatałam się za nim jak głupia bo nigdzie go nie było, dzisiaj uradowana złapałam ostatnią sztukę ale kurcze... on jest podobny do GR CE 43, a nie do tego co widzę na tych swatchach.

[nekofood]

Napisane przez meeow

dlatego ja nie wycinam bo znając życie i swój brak wyczucia wycięłabym je po same łokcie

To tak samo jak pociągniesz za skórkę - skóra się odrywa aż po łokcie.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

A, i jeszcze jedno! Proszę o fanfary! Byłam dziś w TK Maxx, w sumie tylko obadać półkę z lakierami i było sporo fajnych (miniaturki Essie, OPI i Nails Inc. - taaaakie słodziutkie na (nie)szczęście ceny zabójcze ) i już miałam wziąć Essie Strut your stuff ale odłożyłam bo stwierdziłam że jednak wolę I'm Addicted. Jak zobaczyłam Vices Versa to też nabrałam na niego ochoty, tak soczyście wyglądał.

[Loyd]

Napisane przez meeow

masz fajną bazę pod migdałki, zapuściłabym je trochę i zaczęła ostrzyć





ja teeż miałabym swoje własne mini laboratorium do tworzenia lakierów

Nooooooo to by bylo coś!!!
Wlasnie kurcze obawiam sie ze jak beda jeszcze dluzsze to sie zrobia szpony

[meeow]

Napisane przez nekofood

Ale super. Sama mam je na tapecie odkąd je narysowałam i nadal mi się podobają, ale za jakiś czas pewnie zrobię inną wersję (bo planuję też takie mani ).


Leczenie to jedno, ale wykrycie to dopiero radosna sprawa - niektórych nie da się wykryć przez cały czas, można tylko co jakiś czas (w sensie że tak jakby uaktywniają się tylko co jakiś czas i tylko wtedy dają się wykryć).
Nie rozumiem czemu odrobaczamy zwierzaki, a siebie nie.



Chwalę się - na pierwszym zdjęciu zaległy urodzinowo-maturalny prezent od siebie dla siebie.

nie dziwię się, teraz za każdym razem jak spoglądam na telefon to mi się twarz śmieje, przesłodkie te kotki jestem ciekawa innej wersji i mani oczywiście też


możemy w sobie mieć jakiegoś robala i nawet o nim nie wiedzieć, bo nie daje żadnych objawów... ale też kiedyś rozmyślałam nad tym, że zwierzęta się odrobacza, a ludzi nie. w zasadzie to zwierzęta przenoszą sporą ilość pasożytów, więc jeżeli je się odrobaczy - zniszczy się jaja i postacie larwalne, więc nie będzie możliwości dalszego zarażenia. ale są przecież takie pasożyty, które wyłącznie rozwijają się w ciele człowieka, więc odrobaczanie nie byłoby głupim pomysłem, tylko pytanie... dlaczego się tego nie robi?


widziałam już na insta te wszystkie neony cudowności, dają po oczach i druga partia dzieciaków też świetna. widać, że zakupy były udane

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez nekofood

To tak samo jak pociągniesz za skórkę - skóra się odrywa aż po łokcie.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

A, i jeszcze jedno! Proszę o fanfary! Byłam dziś w TK Maxx, w sumie tylko obadać półkę z lakierami i było sporo fajnych (miniaturki Essie, OPI i Nails Inc. - taaaakie słodziutkie na (nie)szczęście ceny zabójcze ) i już miałam wziąć Essie Strut your stuff ale odłożyłam bo stwierdziłam że jednak wolę I'm Addicted. Jak zobaczyłam Vices Versa to też nabrałam na niego ochoty, tak soczyście wyglądał.

ZAWSZE! jedna z najgorszych rzeczy na świecie


ja bym chyba zwariowała w takim otoczeniu i strasznie bym się biła z myślami - wziąć, czy nie wziąć, oto jest pytanie!
pogrubione - nazwa adekwatna

Napisane przez Loyd

Nooooooo to by bylo coś!!!
Wlasnie kurcze obawiam sie ze jak beda jeszcze dluzsze to sie zrobia szpony

świetnie to wygląda, jak się te kolory łączą
zawsze wtedy można spiłować

[Loyd]

Nekofood ale nakupowałaś<3333 cuda cudności!
Te neony najlepsiejsze))))

Squoval to kwadrat zaokrąglony po bokach?

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez meeow

[/COLOR]


ZAWSZE! jedna z najgorszych rzeczy na świecie


ja bym chyba zwariowała w takim otoczeniu i strasznie bym się biła z myślami - wziąć, czy nie wziąć, oto jest pytanie!
pogrubione - nazwa adekwatna





świetnie to wygląda, jak się te kolory łączą
zawsze wtedy można spiłować

W sumie prawda poeksperymentuje z ksztaltami, wybiore cos dla siebie)

Wiecie ... Nigdy nie odsówałam ani nie wycinałam skórek, zawsze się bałam i wytarły sie w zasadzie z czasem.. Nie mam ich ani u nóg ani u rąk.. Coś tam się pojawia ale znika tak szybko jak się pojawilo

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez nekofood

To tak samo jak pociągniesz za skórkę - skóra się odrywa aż po łokcie.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

A, i jeszcze jedno! Proszę o fanfary! Byłam dziś w TK Maxx, w sumie tylko obadać półkę z lakierami i było sporo fajnych (miniaturki Essie, OPI i Nails Inc. - taaaakie słodziutkie na (nie)szczęście ceny zabójcze ) i już miałam wziąć Essie Strut your stuff ale odłożyłam bo stwierdziłam że jednak wolę I'm Addicted. Jak zobaczyłam Vices Versa to też nabrałam na niego ochoty, tak soczyście wyglądał.

Ależ one maja wszystkie fajne nazwy

[meeow]

Napisane przez Loyd

W sumie prawda poeksperymentuje z ksztaltami, wybiore cos dla siebie)

Wiecie ... Nigdy nie odsówałam ani nie wycinałam skórek, zawsze się bałam i wytarły sie w zasadzie z czasem.. Nie mam ich ani u nóg ani u rąk.. Coś tam się pojawia ale znika tak szybko jak się pojawilo

w końcu to nie ręka, odrosną

ja odsuwam, bo czasami coś tam mi narośnie na płytkę, zawsze w towarzystwie zmiękczacza do skórek. ale nigdy nie wycinałam i boję się, że jak już zacznę, to nie będę mogła przestać, bo skórki zaczną mi narastać twardsze i grubsze, a odsuwanie nic nie da


to ode mnie wrzutka.
zdjęcia do bo na paznokciach mam Essie - Go Ginza i naszą kochaną mgiełkę SB, a jak na złość w dzień, kiedy robiłam zdjęcie to uciekło słońce... i nie widać cudownego blingu a musicie uwierzyć, że tam był... w załączniku zbliżenie z innego zdjęcia, na którym widać trochę mgiełkę

[Maliniarka]

Napisane przez meeow

dlatego ja nie wycinam bo znając życie i swój brak wyczucia wycięłabym je po same łokcie

ja miałam wgłębienia, ale w lakierze... i zrezygnowałam z gradientu, bo coś kompletnie mi nie szło walnęłam lakier, który męczę do porzygu i dorwałam też dziewicę

a po co wycinać, jak masz ładne

aaa to źle zrozumiałam

Napisane przez nekofood

Chwalę się

ale zaszalałaś, cudowne

Napisane przez meeow

to ode mnie wrzutka.
zdjęcia do bo na paznokciach mam Essie - Go Ginza i naszą kochaną mgiełkę SB, a jak na złość w dzień, kiedy robiłam zdjęcie to uciekło słońce... i nie widać cudownego blingu a musicie uwierzyć, że tam był... w załączniku zbliżenie z innego zdjęcia, na którym widać trochę mgiełkę

śliczne połączenie, bardzo dziewczęco a bling wiemy jak wygląda, więc się nie martw

nowe dzieci od Vivci
CA to holoś, ale nie wyszedł