daj z siebie wszystko, ziomek, wakacje już blisko! Matura 2014 cz.5!

[alex24112]

Napisane przez last minute

ja jakos bardzo nie zaluje,ze skonczylam LO. w gim wszyscy plakali-teraz nikt takze tego:p
wgl teraz czesc klasy gdzies wybyla, ale wiekszosc idzie z jakimis znajomymi, co ich nie znam, a jak uslyszalam jak to ma wygladac- tyleee % i jezioro to nie chcialo mi sie chce dozyc do tej matury chociaz:p a piwko z kilkoma osobami po zakonczeniu mi wystarczy

U nas w gimnazjum też wszyscy płakali, i my, i nauczyciele, i wychowawczyni. A tu nauczyciele nas olali (kupiliśmy 20 bukietów, 9 z nich pójdzie do śmieci, bo nauczyciele nie pojawili się ani wczoraj na zakończeniu, ani dzisiaj, bo mieli wolne przez egzaminy). Z wychowawcą mieliśmy straszne stosunki, nawet kwiatów mu nie kupiliśmy na koniec, bo okazał się być śmieciem. Klasa zgrana nie była, wszyscy wszystkim dupę obrabiali, a teraz grają świętoszków . Ogólnie beznadzieja. Z tymi, których lubię będę się dalej spotykała a co do tych, których nie lubię to cieszę się, że to koniec

[Catalina7]

Napisane przez alex24112

Pytasz czy się uczę teraz? w tej chwili bardziej rozwiązuję matury, przeglądam zeszyty i wgl. Francuski piszę na ok. 85-90% i to chyba jedyna matura, której się nie boję i czuję, że jestem na nią gotowa No i francuski jest moją miłością
Ucz się, ucz ja mam 4 na świadectwie, więc nie jestem aż tak zobligowana :P

Łooooo no to ja napisałam jedynie próbną i to aż na 65% Ale i tak się cieszę, bo franca zdecydowałam się pisać w połowie stycznia Wiadomość i list mam ogarnięte, bo nauczycielka cały czas nam coś dawała do pisania, za to słówek mało umiem, bo tych, których się na lekcji uczyłam, już więcej nie powtarzałam "bo matury przecież nie zdaję" Okazało się, że drugi język obcy również mi się liczy, więc mam nadzieję, że napiszę lepiej niż próbną

[eura28]

Słuchajcie mam sformułowane 3 wnioski w planie ramowym prezentacji, ale nauczycielka kazała mi pomyśleć nad synonimami do słów "bohaterowie powieści kryminalnych", żeby nie było powtórzeń, ale nic mi nie przychodzi do głowy

-Bohaterowie powieści kryminalnych są w literaturze kreowani na wiele różnych sposobów.
-Bohaterowie powieści kryminalnych są często seryjnymi mordercami działającymi wskutek zaburzeń osobowości lub chorób psychicznych.
-Bohaterowie powieści kryminalnych podczas popełniania zbrodni mogą kierować się chęcią wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę.


A może mogę to po prostu zostawić tak jak jest i nie potraktują tego jako jakiś błąd?


*jeśli to komuś pomoże, to podaję temat - różne sposoby kreacji bohatera w powieści kryminalnej.

[ludwila]

Właśnie wróciłam z świętowania ukończenia szkoły średniej i jest mi cudownie

[Micraell]

Może jacyś "przestępcy/mordercy w literaturze kryminalnej"? Osoby popełniajace przestępstwa/łamiące prawo w kryminałach/powieści kryminalnej?

[teaspoon]

Kurcze, nie bylo mnie dwa dni a tu nowy watek!
Ja z jednej strony sie ciesze, ze to koniec LO ale z drugiej... chyba bedzie mi go troche brakowac. Ale tylko troche

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monika9952]

Hej hej hej dziewczyny Ja na razie się nie udzielam ale po maturze obiecuje że zacznę )

[alex24112]

Napisane przez Catalina7

Łooooo no to ja napisałam jedynie próbną i to aż na 65% Ale i tak się cieszę, bo franca zdecydowałam się pisać w połowie stycznia Wiadomość i list mam ogarnięte, bo nauczycielka cały czas nam coś dawała do pisania, za to słówek mało umiem, bo tych, których się na lekcji uczyłam, już więcej nie powtarzałam "bo matury przecież nie zdaję" Okazało się, że drugi język obcy również mi się liczy, więc mam nadzieję, że napiszę lepiej niż próbną

No my mieliśmy rozszerzenie w szkole (1 klasa 4 godziny, 2 i 3 po 3 godziny tygodniowo)
+ ja uczyłam jedną kobietę pół roku francuskiego, więc powtarzałam podstawy
+ w 2 klasie chodziłam na 3 godziny-> 2 godziny do klasy na tym samym poziomie, na którym ja byłam i godzinę do klasy na niższym poziomie, ale oni uczyli się innych słówek niż my
+ chodziłam rok na zajęcia 1 raz w tygodniu przygotowujące do egzaminu DELF (w czerwcu chcę zdawać DELF'a A2)

Ja ogólnie stwierdziłam, że zdam sobie ten francuski o tak, dla własnej przyjemności, satysfakcji, sprawdzenia siebie. I już we wrześniu miałam wpisanego go na deklarację. A teraz się okazuje, że może mi się przydać przy rekrutacji na studia, więc dobrze, że go wzięłam

[faeria]

Melduję się!! Też chcę być dopisana do listy (biologia rozszerzona - poprawa )

Napisane przez Micraell

Popieram.

ja też

Napisane przez teaspoon

Kurcze, nie bylo mnie dwa dni a tu nowy watek!
Ja z jednej strony sie ciesze, ze to koniec LO ale z drugiej... chyba bedzie mi go troche brakowac. Ale tylko troche

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mnie nie było 3h i nowy wątek

[Zuzaa_21]

Napisane przez Catalina7

Jeszcze tyyyyyyyyyle nauki mi zostało Na szczęście się w ogóle nie stresuję (mam nadzieję, że tak będzie do końca ).

mam podobne odczucia

super, rozumiem, zasnąć przy polskim/angielskim, ale... przy matmie?! no po prostu... brak słów. po 2 godzinnej "drzemce" czas na jakieś zadania... a tyle bym już miała zrobione

[ld2GdYYL1cb]

ile mogłam tyle zrobiłam Dziewczyny z końca listy: albo jestem ślepa, albo nie napisałyście co zdajecie i na co idziecie

[fattyfat]

A ja dzisiaj mimochodem dokończyłam przegląd ze zrozumieniem/rozwiązywaniem maturek z matematyki R i zaczęłam ogarniać sobie jakieś zadania otwarte z podstawy, te co się nie powtarzają...
Większość banalna po tym rajdzie z rozszerzonymi
Skończyłam też nieszczęsną prezentację z polskiego, i mam ją daleko w poważaniu, dopóki nie wyjdę 9.V ze szkoły i mam nadzieję że brat wtedy przyjedzie, bo nie mam z kim poćwiczyć angielskiego ustnego, który mam 12
a bo jak marudzić "ło bosheee, angielski óstny taki tróóódny" to jest komu, a jak proponuje - jak przyjaciółka przyjaciółce - żeby się spotkać i ogarnąć - to słyszę twarde "nie" nie wiem, może dlatego że ja większych problemów z płynną wymową nie mam (kiedyś to nawet w dwóch akcentach potrafiłam mówić ) i się wstydzą? nie rozumiem ludzi

A teraz na spokojnie sobie odpalę jakiś film albo porobię coś kreatywnego, dzisiaj leń nie do zbicia ale jutro już matma na full od rana

ps. ja zdaję: mat R, ang R, geo R i fiz R (ale ta fizyka to taka 0% pała, bo to koło ratunkowe, gdyby mi się studia nie spodobały, to sobię fizyczkę poprawię za rok i mam szersze perspektywy).

[Zuzaa_21]

fattyfat, przerobiłaś wszystkie arkusze z matmy PR z CKE? jeśli tak, to co teraz będziesz jeszcze ćwiczyć? masz jakieś swoje zbiory, czy będziesz robić inne arkusze jeszcze?

[ludwila]

last minute- jakbyś mogła u mnie zmienić geografię na rozszerzenie, to byłoby świetnie

[Catalina7]

Napisane przez alex24112

No my mieliśmy rozszerzenie w szkole (1 klasa 4 godziny, 2 i 3 po 3 godziny tygodniowo)
+ ja uczyłam jedną kobietę pół roku francuskiego, więc powtarzałam podstawy
+ w 2 klasie chodziłam na 3 godziny-> 2 godziny do klasy na tym samym poziomie, na którym ja byłam i godzinę do klasy na niższym poziomie, ale oni uczyli się innych słówek niż my
+ chodziłam rok na zajęcia 1 raz w tygodniu przygotowujące do egzaminu DELF (w czerwcu chcę zdawać DELF'a A2)

Ja ogólnie stwierdziłam, że zdam sobie ten francuski o tak, dla własnej przyjemności, satysfakcji, sprawdzenia siebie. I już we wrześniu miałam wpisanego go na deklarację. A teraz się okazuje, że może mi się przydać przy rekrutacji na studia, więc dobrze, że go wzięłam

Ja niby też miałam rozszerzenie (4-4-3), nauczycielka zawsze mówiła, że to tylko zwiększona liczba godzin, ale z gramatyki na pewno więcej robiliśmy niż podstawa. Z drugiej strony gramatyka jest mi potrzebna tylko do wiadomości i listu, więc myślę, że present, passe compose, futur simple, imparfait, conditionnel present i subjonctif powinny wystarczyć


Na najbliższy tydzień żegnam się z Wami, miłej nauki

[faeria]

last minute

to już tak do kupy się zbiorę i napiszę co ja konkretnie robię, bo się to i owo zagubiło, a niech już będzie w jednym miejscu

biologia R, cel --> lekarski na WUM (reszta pięknie zdana w zeszłym roku - ufff )

idę jeszcze jeden arkusz machnąć, bo się byczę

edit: jeszcze wtrącę swoje 3 grosze: ale jestem dumna, że tytuł obecnego wątku powstał na podstawie mojego linka do piosenki w zeszłej części wątku

[ld2GdYYL1cb]

Napisane przez ludwila

last minute- jakbyś mogła u mnie zmienić geografię na rozszerzenie, to byłoby świetnie

Napisane przez faeria

last minute

to już tak do kupy się zbiorę i napiszę co ja konkretnie robię, bo się to i owo zagubiło, a niech już będzie w jednym miejscu

biologia R, cel --> lekarski na WUM (reszta pięknie zdana w zeszłym roku - ufff )

idę jeszcze jeden arkusz machnąć, bo się byczę

edit: jeszcze wtrącę swoje 3 grosze: ale jestem dumna, że tytuł obecnego wątku powstał na podstawie mojego linka do piosenki w zeszłej części wątku

tomorrow laski!

[201805170915]

Do matury 9 dni a ja się zorientowałam, że w sumie to najbardziej chciałabym studiować lingwistykę stosowaną a nie stomatologię
A prawda jest taka, że nie dostanę się ani na jedno, ani na drugie.
Ale za to jest opcja, że zacznę fil.ang., aż do licencjata, a na magistra pójdę na lingwistykę- jest taka możliwość w Krakowie, jak się tylko ma odpowiedni certyfikat i przejdzie rozmowę kwalifikacyjną. A później, tj. po studiach i tak będę dla Was smażyć frytki w fast foodzie W sumie to nawet niezła opcja, ale pewnie bym mega przytyła

Mam wrażenie, że w tym momencie po żadnych studiach nie ma pracy. No, może oprócz medycyny. Ale moja siostra- lekarz, mówiła, że żałuje, że poszła na takie, a nie inne studia i że drugi raz by tego nie zrobiła. Inna sprawa, że ma wyjątkowe szczęście do hm, dziwnych pacjentów - ostatnio ze szpitala jeden jej uciekł. A na dyżur w nocy przychodzą też ludzie z rzeczami typu: boli mnie gardło od tygodnia, ale zdecydowałem, że do lekarza pójdę w nocy o 23 w niedzielę Ach, pamiętam jak mówiłam o jednym z pacjentów- przyszedł facet, mówi że boli go gardło. No to ona się pyta od kiedy, a on- od pożaru w X (X- wieś 15 km od miasta, w którym byli). Dopytywała się dalej, a pan był wielce oburzony, że ona nie wie, kiedy był pożar na wsi Później poznaliśmy szczegóły tego słynnego pożaru- mieszkaniec wsi poleciał do swojej sąsiadki, mówiąc, że idzie coś podpalić No to ta sąsiadka go olała, ale później widzi, że coś się jednak dymi Przyjeżdża policja, straż- a co ten facet na to? A to, że on chciał sobie tylko upiec kiełbasę, a ten pożar to takie tam mimochodem

[faeria]

Napisane przez skeleton_

Do matury 9 dni a ja się zorientowałam, że w sumie to najbardziej chciałabym studiować lingwistykę stosowaną a nie stomatologię
A prawda jest taka, że nie dostanę się ani na jedno, ani na drugie.
Ale za to jest opcja, że zacznę fil.ang., aż do licencjata, a na magistra pójdę na lingwistykę- jest taka możliwość w Krakowie, jak się tylko ma odpowiedni certyfikat i przejdzie rozmowę kwalifikacyjną. A później, tj. po studiach i tak będę dla Was smażyć frytki w fast foodzie W sumie to nawet niezła opcja, ale pewnie bym mega przytyła

Mam wrażenie, że w tym momencie po żadnych studiach nie ma pracy. No, może oprócz medycyny. Ale moja siostra- lekarz, mówiła, że żałuje, że poszła na takie, a nie inne studia i że drugi raz by tego nie zrobiła. Inna sprawa, że ma wyjątkowe szczęście do hm, dziwnych pacjentów - ostatnio ze szpitala jeden jej uciekł. A na dyżur w nocy przychodzą też ludzie z rzeczami typu: boli mnie gardło od tygodnia, ale zdecydowałem, że do lekarza pójdę w nocy o 23 w niedzielę Ach, pamiętam jak mówiłam o jednym z pacjentów- przyszedł facet, mówi że boli go gardło. No to ona się pyta od kiedy, a on- od pożaru w X (X- wieś 15 km od miasta, w którym byli). Dopytywała się dalej, a pan był wielce oburzony, że ona nie wie, kiedy był pożar na wsi Później poznaliśmy szczegóły tego słynnego pożaru- mieszkaniec wsi poleciał do swojej sąsiadki, mówiąc, że idzie coś podpalić No to ta sąsiadka go olała, ale później widzi, że coś się jednak dymi Przyjeżdża policja, straż- a co ten facet na to? A to, że on chciał sobie tylko upiec kiełbasę, a ten pożar to takie tam mimochodem

co do pogrubionego

co do dalszej części wypowiedzi... będę miała ciekawie kiedyś

[Hoshi94]

Miałam się uczyć, a co zrobiłam? Pojechałam na miasto i teraz wróciłam. Bardzo inteligentnie

[ludwila]

Napisane przez Hoshi94

Miałam się uczyć, a co zrobiłam? Pojechałam na miasto i teraz wróciłam. Bardzo inteligentnie

Ja sobie powiedziałam: wypiję jedno piwo i uciekam, będę przed 17 w domu to akurat zrobię jakiś arkusz
Szkoda tylko, że się nie udało

[alex24112]

Wiecie co? 22.29 a ja mam ochotę machnąć maturkę z matmy Miłego wieczoru

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Btw możecie się wypowiedzieć? bardzo bym była radosna <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=756491

[patt121]

Napisane przez skeleton_

Do matury 9 dni a ja się zorientowałam, że w sumie to najbardziej chciałabym studiować lingwistykę stosowaną a nie stomatologię
A prawda jest taka, że nie dostanę się ani na jedno, ani na drugie.
Ale za to jest opcja, że zacznę fil.ang., aż do licencjata, a na magistra pójdę na lingwistykę- jest taka możliwość w Krakowie, jak się tylko ma odpowiedni certyfikat i przejdzie rozmowę kwalifikacyjną.

co do pogrubionego, daj z siebie wszystko i będzie ok a tak ogólnie skeleton to już myślałam, że tylko ja jestem tak pokręcona, że albo się widzę w filo albo w leku a gdzie się wybierasz na filologię?

[inmemoriaa]

Stresujecie się jakoś już? Ja szczerze w ogóle nie ogarniam, że to już 9 dni tylko..jeszcze tyle bym mogła powtórzyć, a wiem że nie zdąże.
Jeszcze teraz będę miała gościa, także czas ucieknie, jakaś masakra.

[fattyfat]

Napisane przez Zuzaa_21

fattyfat, przerobiłaś wszystkie arkusze z matmy PR z CKE? jeśli tak, to co teraz będziesz jeszcze ćwiczyć? masz jakieś swoje zbiory, czy będziesz robić inne arkusze jeszcze?

Przerobiłam wszystkie, z 2009 włącznie. Będę je jeszcze sobie rozwiązywać, żeby utrwalić; do tego mam jeszcze notatki z fakultetów w postaci dużego segregatora (zadania ze zbioru Kiełbasy+maturalne) i myślę że na tym poprzestanę - zadania niektóre się powtarzają, a ja raczej skupiam się nad tymi ciekawymi. I generalnie nie zależy mi na jakimś super wyniku - 40-50% i będę zadowolona

[Hoshi94]

Napisane przez inmemoriaa

Stresujecie się jakoś już? Ja szczerze w ogóle nie ogarniam, że to już 9 dni tylko..jeszcze tyle bym mogła powtórzyć, a wiem że nie zdąże.
Jeszcze teraz będę miała gościa, także czas ucieknie, jakaś masakra.

Ja jestem na chwilę obecną tak zeschizowana, że nie mogę sobie miejsca znaleźć

[Zuzaa_21]

Napisane przez inmemoriaa

Stresujecie się jakoś już? Ja szczerze w ogóle nie ogarniam, że to już 9 dni tylko..jeszcze tyle bym mogła powtórzyć, a wiem że nie zdąże.
Jeszcze teraz będę miała gościa, także czas ucieknie, jakaś masakra.

u mnie to jest tak... no sama nie wiem, jak niby się nie stresuję, może nie zdaję sobie w ogóle sprawy, że to już tak blisko, ale jakoś podświadomie czuję chyba lekki stres... najgorzej jest, jak patrzę na te książki wszystkie (głównie jeśli chodzi o języki) i mam takie wyrzuty, że mogłam zrobić więcej, przerobić je wszystkie dokładnie, a już wiem, że nie zdążę, choćby nie wiem co nie zdążę. mieszane uczucia mam. ale te 9 dni... ja mam wrażenie, że ta cała matura to gdzieś za miesiąc dopiero

Napisane przez fattyfat

Przerobiłam wszystkie, z 2009 włącznie. Będę je jeszcze sobie rozwiązywać, żeby utrwalić; do tego mam jeszcze notatki z fakultetów w postaci dużego segregatora (zadania ze zbioru Kiełbasy+maturalne) i myślę że na tym poprzestanę - zadania niektóre się powtarzają, a ja raczej skupiam się nad tymi ciekawymi. I generalnie nie zależy mi na jakimś super wyniku - 40-50% i będę zadowolona

rozumiem, ja też właśnie przerobiłam od 2008 czy '09... i nie wiem teraz za bardzo co robić, chyba będę wyrywkowo jakieś zadanka ze zbiorów brała lub z neta, zadania.info czy coś no i generalnie mam nadzieję na taki typowy arkusz i żeby się obyło bez zaskoczenia, tj. typowe zadania...

laski, powtarzacie lektury jakoś w weekend przed, czy już?

[alex24112]

Zrobiłam maturkę z matmy <3 24 na 25 zamkniętych dobrze, oby tak było na maturce zepsułam troche otwarte XD

[olunia16]

Hej witam wszystkie w nowym wątku ja się zabieram powoli za arkusze bo się nie wyrobię chyba z nimi

[alex24112]

Napisane przez Zuzaa_21

u mnie to jest tak... no sama nie wiem, jak niby się nie stresuję, może nie zdaję sobie w ogóle sprawy, że to już tak blisko, ale jakoś podświadomie czuję chyba lekki stres... najgorzej jest, jak patrzę na te książki wszystkie (głównie jeśli chodzi o języki) i mam takie wyrzuty, że mogłam zrobić więcej, przerobić je wszystkie dokładnie, a już wiem, że nie zdążę, choćby nie wiem co nie zdążę. mieszane uczucia mam. ale te 9 dni... ja mam wrażenie, że ta cała matura to gdzieś za miesiąc dopiero



rozumiem, ja też właśnie przerobiłam od 2008 czy '09... i nie wiem teraz za bardzo co robić, chyba będę wyrywkowo jakieś zadanka ze zbiorów brała lub z neta, zadania.info czy coś no i generalnie mam nadzieję na taki typowy arkusz i żeby się obyło bez zaskoczenia, tj. typowe zadania...

laski, powtarzacie lektury jakoś w weekend przed, czy już?

Ja nie czuję wcale, że matura już zaraz i dobrze, stres wychodzi mi na niekorzyść.
Ja z lektur muszę lalkę, potop i pana tadeusza bardzo ogarnąć. i chyba chłopów. a reszty nie powtarzam, co będzie to będzie ostatnio w cogito była synteza literackich epok, muszę to przejrzeć z 50 razy
Dziewczyny, macie dobrą stronę z wytłumaczonym prawdopodobieństwem? Kompletnie nie umiem robić zadań z tego