Psy

[Garadiela]

Napisane przez kasia2439

Witam! Mam do Was pytanie, czy jeśli wyślę Wam zdjęcia, jesteście w stanie poznać czy york jest rasowy? Bo nie chcę kupić mieszańca a nie wiem za bardzo jak to rozróżnić.

York z rodowodem-pies rasowy,york bez papierow-pies co najwyzej w "typie" rasy.Teraz ceny yorkow sa naprawde niskie,za takie same pieniadze kupisz rasowego yorka z hodowli co kundla bez papierow.Naprawde nie warto dac zarobic pseudohodowcy i kupowac "nie wiadomo co" jak mozna za tysiac zl kupc yorka z papierami
http://allegro.pl/york-yorkie-yorksh...593577112.html
http://allegro.pl/york-yorkshire-ter...594154231.html
http://allegro.pl/york-yorki-yorkshi...604592578.html
http://allegro.pl/yorkshire-york-jor...604834324.html
http://allegro.pl/sliczne-yorki-z-el...615451500.html

A to ci moze wyrosnac gdy kupisz psa bez papierow....
http://allegro.pl/york-suczka-yorksh...609065745.html
http://allegro.pl/york-i1606406095.html

[laczuszkowa]

AUkcja nr 3 i 4 trochę mnei dziwni.. Tzn nie tyle dziwi co zastanawia. Czy tak powinno sie sprzedawac psiaka, w wielu 6-7 m-cy? Myslalam ze wczesniej... ?

[kasia2439]

kobieta powiedziała mi że metryczka to rodowód hehe no i to jest oszustka

[Garadiela]

To hodowca decyduje kiedy sprzeda psa,jesli zostal do 6 mies to i takie se czasem sprzedaje.Niektore np zagraniczne hodowle wczesniej psa na show nie sprzedaja.Czekaja az bedzie widac co z pa wyroslo i dopiero decyduja sie czy pies jesy show czy nie.(Taki przyklad z hod np sorcerys.-ang,cocker spaniel)
Matryczka upowaznia do wyrobienia rodowodu,na jej podstawie dopiero wyrabiasz rodowod psa i rejestrujesz psa w ZK na siebie.

[laczuszkowa]

No moze i tak, nie wiem jak to się odbywa. Moje psiaki nabylam jak miały 11 tygodni. Takiego pieska co ma 6 m-cy chyba bym nie wzięła z tego względu, ze wolałabym miec go naprawde od najmlodszych, ale rozsadnych miesiecy. Wtedy największa radośc i ubaw z takimi maluszkami. Oczywiscie nie mam na mysli takiego hard-core ze zabiera sie malenstwa jak maja nie wiem np 5-6 tygodni, bo to nienormalne-absolutnie. Ja tez w planach mam wziac jeszcze jednego owczarka. Mam już dwa

[Nimfa20]

A ja jutro jadę z moim Majlem do weta. Znowu ma kaszaka, którego czyściłam i odkażałam wodą utlenioną, ale teraz podchodzi mu krwią, więc nic mu nie będę tam ruszać .
Ech, to odnawialne, więc... Pierwszym razem, jak wet to nacisnął, tak znienacka- to słabo mi się zrobiło Był już stan zapalny, kaszak, ropa, krew itd... Ble... Ale w domu mogę mu czyścić

Poza tym również znowu robi mu się brodawka. I z boku, w okolicach udka wyczułam jakąś gulkę... Zobaczymy jutro.

A Wasze psy miały/mają jakieś problemy skórne?

[nurazuki]

Zmien dietę na barf skóra powinna sie poprawic

[Merys]

Napisane przez Nimfa20

A ja jutro jadę z moim Majlem do weta. Znowu ma kaszaka, którego czyściłam i odkażałam wodą utlenioną, ale teraz podchodzi mu krwią, więc nic mu nie będę tam ruszać .
Ech, to odnawialne, więc... Pierwszym razem, jak wet to nacisnął, tak znienacka- to słabo mi się zrobiło Był już stan zapalny, kaszak, ropa, krew itd... Ble... Ale w domu mogę mu czyścić

Poza tym również znowu robi mu się brodawka. I z boku, w okolicach udka wyczułam jakąś gulkę... Zobaczymy jutro.

A Wasze psy miały/mają jakieś problemy skórne?

Ojej wspolczuje. Poki co (odpukac) nic sie u mojej zrzedy nie dzieje

[Stellanova]

Napisane przez kasia2439

kobieta powiedziała mi że metryczka to rodowód hehe no i to jest oszustka

Niekoniecznie - moze miała na myśli, ze na podstawie matryki otrzymasz rodowód... W każdym razie zapraszam zapoznaj sie do opisu jak sie otrzymuje dokumenty dla psa: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post24873296

[lapinne]

Napisane przez Nimfa20

A ja jutro jadę z moim Majlem do weta. Znowu ma kaszaka, którego czyściłam i odkażałam wodą utlenioną, ale teraz podchodzi mu krwią, więc nic mu nie będę tam ruszać .
Ech, to odnawialne, więc... Pierwszym razem, jak wet to nacisnął, tak znienacka- to słabo mi się zrobiło Był już stan zapalny, kaszak, ropa, krew itd... Ble... Ale w domu mogę mu czyścić

Poza tym również znowu robi mu się brodawka. I z boku, w okolicach udka wyczułam jakąś gulkę... Zobaczymy jutro.

A Wasze psy miały/mają jakieś problemy skórne?

jak dla mnie to moj pies jest caly w gulkach i brodawkach))

jednak nasz weterynarz ma na ten temat inne zdanie niz ja i jak ostatnio pokazalam mu COS na karku mlodej i kazalam wziac z tego zeskrobine, to postukal sie w glowe)))

jako zapalony krzakolaz oraz lowca bazantow mloda odnosi liczne rany bojowe, ktorych nie widac pod gesta, czarna sierscia i na ciemnej, blekitnej skorze. na brzuszku ma nawet blizne z burzliwego okresu dziecinstwa))

[mandarynkka86]

Wiecie co , a ja mam pytanie z innej beczki, ale strasznie głupio mi je zadac...bo takie jest jakby to powiedziec nieco "intymne"..

Zauwazylam (tylko prosze nie smiejcie się ze mnie) na sromie moich suczek takei dziwne czarne...kropki, ktore wygladają jak "ludzkie" wągry! No identyczne. A zauwazylam je , bo ostatnio jak jedna siusiala to coś ja ukłuło wlasnie TAM i do weta pojechalam, bo zrobila się taka krostka, on jej nacisnal na te krostke, ja tam spojrzalam, a "przy okazji" jak nacisnal na nią to te takie czarne kropki te wylazly....bleee
No serio wyglądają IDENTYCZNI jak ludzkie wągry-takei co czesto mają nastolatki na buzi i TEZ TAK WYCHODZA. fujjj.... czy to normalne i co to jest ? Szukam o tym w necie , ale nie wiem jak wpisac i nic znaleźc nie moge.

[Nimfa20]

mandarynkka86, nie mam o tym pojęcia...
Byłam, Majlo dostał zastrzyki, taki sprej po wyczyszczeniu, ale niepokoi mnie to, że ten kaszak nie chce wyleźć do końca ,Wetka poleciła operację, bo będzie się odnawiał...
W dodatku nie mogłam mu znaleźć brodawki, ani gulki

A ten kaszak jest taki grubaśny, wetka musiała go przebić igła, bo była za mała dziurka i nie mogła wycisnąć

W domu, jak naciskam, to wychodzi tylko krew Bo do tej pory pięknie wszystko wychodziło. Sama 'kaszka'.

I znowu wetka pytała, gdzie on ma drugie jądro
Inna też pytała o to rok temu...

Gdyby któraś z Was natrafiła na temat o kaszakach, podeślijcie proszę link

[winogronek]

Napisane przez Nimfa20

mandarynkka86, nie mam o tym pojęcia...
Byłam, Majlo dostał zastrzyki, taki sprej po wyczyszczeniu, ale niepokoi mnie to, że ten kaszak nie chce wyleźć do końca ,Wetka poleciła operację, bo będzie się odnawiał...
W dodatku nie mogłam mu znaleźć brodawki, ani gulki

A ten kaszak jest taki grubaśny, wetka musiała go przebić igła, bo była za mała dziurka i nie mogła wycisnąć

W domu, jak naciskam, to wychodzi tylko krew Bo do tej pory pięknie wszystko wychodziło. Sama 'kaszka'.

I znowu wetka pytała, gdzie on ma drugie jądro
Inna też pytała o to rok temu...

Gdyby któraś z Was natrafiła na temat o kaszakach, podeślijcie proszę link

Mój poprzedni pies miał kaszaki, zostały usunięte operacyjnie , bo to jest taki woreczek który napełnia się właśnie taką "kaszką" co z tego że go wyciśniesz jak woreczek zostaje i z czasem się powiększy.

[Merys]

Zapraszam do głosowania na schronisko przez siebie wybrane:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13617

[Nimfa20]

Napisane przez winogronek

Mój poprzedni pies miał kaszaki, zostały usunięte operacyjnie , bo to jest taki woreczek który napełnia się właśnie taką "kaszką" co z tego że go wyciśniesz jak woreczek zostaje i z czasem się powiększy.

Właśnie miał ostatnio 2 kaszaki obok siebie, wetka wydłubywała ten jeden woreczek i (tfu,tfu) nie odnawia się.

Wyciskałam mu jeszcze później, ale dalej sama krew idzie...

Aha, to ten worek się powiększa? Kurczę...

To wygląda mniej-więcej tak :

[lapinne]

Napisane przez mandarynkka86

Wiecie co , a ja mam pytanie z innej beczki, ale strasznie głupio mi je zadac...bo takie jest jakby to powiedziec nieco "intymne"..

Zauwazylam (tylko prosze nie smiejcie się ze mnie) na sromie moich suczek takei dziwne czarne...kropki, ktore wygladają jak "ludzkie" wągry! No identyczne. A zauwazylam je , bo ostatnio jak jedna siusiala to coś ja ukłuło wlasnie TAM i do weta pojechalam, bo zrobila się taka krostka, on jej nacisnal na te krostke, ja tam spojrzalam, a "przy okazji" jak nacisnal na nią to te takie czarne kropki te wylazly....bleee
No serio wyglądają IDENTYCZNI jak ludzkie wągry-takei co czesto mają nastolatki na buzi i TEZ TAK WYCHODZA. fujjj.... czy to normalne i co to jest ? Szukam o tym w necie , ale nie wiem jak wpisac i nic znaleźc nie moge.

jesli akurat chodzi o te okolice to moja suka jest sliczna, gladka i pachnaca)))

co na to twoj weterynarz?

[mandarynkka86]

Nic Tak jakby tego nie było. A ja tez nie spytalam w sumie, bo dopiero w domu mnie to zaczęło zastanawiać. Spytam następnym razem, ale to chyba nic "takiego", skoro weterynarz jej tam zagladal i zaglada co jakis czasi nie reaguje na to . Ona tez na to nie reaguje-nie boli ją to, bo przypuszczam ze gdyby tak było reagowalaby jakos jak ją tam dotykal on, czy ja . Ja jak ją kąpię to oczywiscie "pucuję" ją od a do z i TAM tez ją myję odpowiednio Spytam nasteonym razem-choc mnie to jakos nie przeszkadza, tylko zastanawia po prostu ...
Nie jest tego od groma, ale po kilk atakich kropek mają obie. Po niedzieli wybieramy się na konsultację w sprawie sterylizacji i na powtórkę badan watroby po diecie, wtedy zapytam więc i napiszę Wam co to było

[winogronek]

Napisane przez Nimfa20

Właśnie miał ostatnio 2 kaszaki obok siebie, wetka wydłubywała ten jeden woreczek i (tfu,tfu) nie odnawia się.

Wyciskałam mu jeszcze później, ale dalej sama krew idzie...

Aha, to ten worek się powiększa? Kurczę...

To wygląda mniej-więcej tak :

Tak ten worek się powiększa choć nie zawsze musi ale bez jego usunięcia kaszak nie zniknie i jak się wyciśnie istnieje duża możliwość nawrotu.

[Nimfa20]

Napisane przez winogronek

Tak ten worek się powiększa choć nie zawsze musi ale bez jego usunięcia kaszak nie zniknie i jak się wyciśnie istnieje duża możliwość nawrotu.

No właśnie, odkąd pojechałam z nim pierwszy raz, do tej pory mu wyciskałam

Ale dzisiaj wyszło też trochę kaszy , a nie sama krew

[Liviah]

Napisane przez Nimfa20

mandarynkka86,

I znowu wetka pytała, gdzie on ma drugie jądro
Inna też pytała o to rok temu...

Twój piesek nie ma drugiego jądra w mosznie? Jeśli jest wnętrem (czyli jajko nie zeszło jak powinno) to MUSI mieć operacyjnie usunięte to jądro które zostało w jamie brzusznej/kanale pachwinowym. Jądra dla tego są w mosznie bo wewnątrz ciała panuje zbyt wysoka temperatura dla prawidłowej spermatogenezy.
Takie pozostające w środku ciała jądro jest pod ogromnym ryzykiem rozwinięcia nowotworu!!!

[milkanika]

Liviah, tu chodziło o ten kaszak,czy coś,że na pierwszy rzut oka przypomina jądro,przynajmniej ja tak zrozumiałam,
a u psów jest dany czas na zejście,potem to na operację trzeba

[Nimfa20]

Napisane przez milkanika

Liviah, tu chodziło o ten kaszak,czy coś,że na pierwszy rzut oka przypomina jądro,przynajmniej ja tak zrozumiałam,
a u psów jest dany czas na zejście,potem to na operację trzeba

Nie, nie: napisałam w odstępach właśnie, żeby nie było wszystko w jednym

Ma problem z kaszakiem i z jądrem, bo nie ma drugiego.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Liviah

Twój piesek nie ma drugiego jądra w mosznie? Jeśli jest wnętrem (czyli jajko nie zeszło jak powinno) to MUSI mieć operacyjnie usunięte to jądro które zostało w jamie brzusznej/kanale pachwinowym. Jądra dla tego są w mosznie bo wewnątrz ciała panuje zbyt wysoka temperatura dla prawidłowej spermatogenezy.
Takie pozostające w środku ciała jądro jest pod ogromnym ryzykiem rozwinięcia nowotworu!!!

Tak, wetka też go tak określiła. Rok temu mu właśnie sprawdzała, przez przypadek właściwie. I zapamiętałam tylko tyle, że jeżeli nie jest/ nie będzie reproduktorem, to nie trzeba mu tego ruszać, coś takiego. Nie pamiętam, żeby mówiła coś o raku, bo na 95 % bym zapamiętała ... Teraz też pomacała go przez przypadek, bo go przytrzymała, kiedy ja szukałam brodawki i tej gulki.

[milkanika]

aa, mój błąd ,to nie pomyślałam,że weterynarz tak to zostawił,myślałam,że ten kaszak na pierwszy rzut oka wygląda jak jądro,
to ja bym weterynarza zmieniła,bo ten jest jakiś nieprofesjonalny,lepiej nie ryzykować

[Garadiela]

dziwny lekarz...Wnętra trzeba kastrowac....Pozostawione jadro moze rakowiec,jesli nawet nie teraz to w przyszlosci tak sie stanie...Nie potrzebne ryzyko wg mnie...
Kastracja to nic strasznego,psiaki szybko dochodza do siebie
Niestety pies ta wade odziedziczyl po przodkach...
Dlatego tak wazne jest kupowanie psa z hodowli z rodowodem....
Bo nawet jesli taka wada sie zdarzy to hodowca ktory ma wiedze nt lini rodzicow i genetyki bedzie w stanie okreslic ktore z nich np niesie wade i nie rozmnazac dalej tych psow...

Do poczytania
http://www.portalweterynaryjny.pl/ar...u-psow-27.html

http://westie.net.pl/modules.php?nam...article&sid=32

http://theogonia.pl/o-rasie-wnetrostwo.htm

[Nimfa20]

Napisane przez Garadiela

dziwny lekarz...Wnętra trzeba kastrowac....Pozostawione jadro moze rakowiec,jesli nawet nie teraz to w przyszlosci tak sie stanie...Nie potrzebne ryzyko wg mnie...
Kastracja to nic strasznego,psiaki szybko dochodza do siebie
Niestety pies ta wade odziedziczyl po przodkach...
Dlatego tak wazne jest kupowanie psa z hodowli z rodowodem....
Bo nawet jesli taka wada sie zdarzy to hodowca ktory ma wiedze nt lini rodzicow i genetyki bedzie w stanie okreslic ktore z nich np niesie wade i nie rozmnazac dalej tych psow...

Do lekarzy nic nie mam, chodzę tam ze zwierzętami od 9 lat (odkąd mam Majla) i do tej pory nie miałam problemów. Zawsze wytłumaczą co i jak itd... Nie wiem, może rzeczywiście coś mówili o tym jądrze, a ja nie zapamiętałam. Najwyżej przedzwonię jutro i zapytam

Majlo jest mixem . Nie jest to pies z hodowli, więc o żadnym rodowodzie niestety nie ma tu mowy

[Freya16]

Hej to ja tez dołączę. Psiaka mam od tygodnia. Ma 9 tygodni i jest strasznie wesoły. Tak naprawdę to wzieliśmy go dla starszej córki. Bardzo chciała mieć psa, a jak na próbe był u nas pies znajomych to zajmowała się nim wzorowo. Teraz też jest super. Zobaczymy jak długo. Reks jest miksem i jeszcze nie wiem co dokładnie z niego wyrośnie. Jak go zieliśmy to był szaro-brudny, ale po kąpieli pojawiła się biało-biszkoptowa sierść. Puchata kulka
Zdjęcie z telefonu więc trochę słabe

[Nimfa20]

Napisane przez Freya16

Hej to ja tez dołączę. Psiaka mam od tygodnia. Ma 9 tygodni i jest strasznie wesoły. Tak naprawdę to wzieliśmy go dla starszej córki. Bardzo chciała mieć psa, a jak na próbe był u nas pies znajomych to zajmowała się nim wzorowo. Teraz też jest super. Zobaczymy jak długo. Reks jest miksem i jeszcze nie wiem co dokładnie z niego wyrośnie. Jak go zieliśmy to był szaro-brudny, ale po kąpieli pojawiła się biało-biszkoptowa sierść. Puchata kulka
Zdjęcie z telefonu więc trochę słabe

Z reguły każdy szczeniak czy kociak jest wesoły i skory do zabawy. A pies jest miksem czy mieszańcem ? Bo ja przyjmuję podział, że miks to pies, którego pochodzenia rodziców się nie zna- nie chodzi o to, że matka jest od jednej sąsiadki, a ojciec od drugiej, tylko o psich 'krewnych' szczeniaka.
A mieszaniec jest to szczenię 2 konkretnych ras, np. owczarka niemieckiego i husky. Albo shih tzu i yorka.

I koniecznie znów trzeba wspomnieć na temat akcji R=R.

Jak pewnie dziewczyny napiszą ( co popieram), nie jest dobre branie/kupowanie psa nie wiadomo jakiego pochodzenia. Twój pies 'wygląda' na mieszańca lub psa jakiejś rasy- co podkreślam, bo jakiej- no właśnie... .

A jak pisałam, mieszaniec to szczenię dwóch konkretnych ras, a jeżeli Twój pies jest mieszańcem jakiejś groźnej rasy? Cechy agresywne mogą się ujawnić przykładowo za kilka lat i co wtedy z psem?

Przypominam, żeby córka czy Ty zaczęły już szkolenie i naukę posłuszeństwa malucha, bo im pies starszy tym może być trudniej nauczyć go pożądanego zachowania

Proponowałabym jeszcze kupić córce książkę na temat wychowania szczeniaków itd, i później dokupywać inne, np. o psim zachowaniu, szkoleniu, chorobach itd W razie problemów dobra książka na pewno się przyda

Jeśli mogę, polecam : Dlaczego psy piją wodę z toalety?
Książka przedstawia krótkie, różne zachowania psa i wyjaśnia, co je powoduje, np. dlaczego psy wylizują sobie rany.
Dla mnie odpowiedź była zaskakująca

Psiak cudny

[Freya16]

Napisane przez Nimfa20

Z reguły każdy szczeniak czy kociak jest wesoły i skory do zabawy. A pies jest miksem czy mieszańcem ? Bo ja przyjmuję podział, że miks to pies, którego pochodzenia rodziców się nie zna- nie chodzi o to, że matka jest od jednej sąsiadki, a ojciec od drugiej, tylko o psich 'krewnych' szczeniaka.
A mieszaniec jest to szczenię 2 konkretnych ras, np. owczarka niemieckiego i husky. Albo shih tzu i yorka.

I koniecznie znów trzeba wspomnieć na temat akcji R=R.

Jak pewnie dziewczyny napiszą ( co popieram), nie jest dobre branie/kupowanie psa nie wiadomo jakiego pochodzenia. Twój pies 'wygląda' na mieszańca lub psa jakiejś rasy- co podkreślam, bo jakiej- no właśnie... .

A jak pisałam, mieszaniec to szczenię dwóch konkretnych ras, a jeżeli Twój pies jest mieszańcem jakiejś groźnej rasy? Cechy agresywne mogą się ujawnić przykładowo za kilka lat i co wtedy z psem?

Przypominam, żeby córka czy Ty zaczęły już szkolenie i naukę posłuszeństwa malucha, bo im pies starszy tym może być trudniej nauczyć go pożądanego zachowania

Proponowałabym jeszcze kupić córce książkę na temat wychowania szczeniaków itd, i później dokupywać inne, np. o psim zachowaniu, szkoleniu, chorobach itd W razie problemów dobra książka na pewno się przyda

Jeśli mogę, polecam : Dlaczego psy piją wodę z toalety?
Książka przedstawia krótkie, różne zachowania psa i wyjaśnia, co je powoduje, np. dlaczego psy wylizują sobie rany.
Dla mnie odpowiedź była zaskakująca

Psiak cudny

nie widziałam matki i nikt nie wie jaki jest ojciec więc jest miksem (jeśli dobrze zrozumiałam . Matka jest łagodna i bardzo przyjazna (tak twierdzi właściciel).Ola pochłania książki na temat psów ich pielęgnacji, zachowania i szkolenia. Chodzi ze mną na wizyty u weta. Zawsze ma mnóstwo pytań do pani weterynarz, a ona chętnie odpowiada. Pies jest u nas tydzień i już załapał, że w domu się nie brudzi. Poza tym wybrał już sobie przywódcę- czyli mnie. Nie robi szkód, poza obgryzaniem butów, ale te chowamy jak wychodzimy z domu. Jak chce siku w nocy to mnie budzi piszczeniem. To nie mój pierwszy pies. Wychowywałam się z psami i trochę rzeczy umiem . Reks próbuje sobie podporządkować moje młodsze dziecko - trzylatka, ale mu nie pozwalam. Podgryza dzieciom kostki jak chce się bawić. Ze mną też próbował. Szybko się uczy
dzięki za rady, nie jestem wszystkowiedźma co do charakteru psa to masz rację, nie wiadomo co może z takiego niewiadomego psa wyrosnąć, ale uważam też, że bardzo dużo zależy od sposobu wychowania psa. Jeśli ktoś się znęca, szczuje czy uczy agresji to z najspokojniejszego szczeniaka zrobi zabójce, ale jeżeli nie stymuluje się tej dzikiej części charakteru zwierzęcia i dobrze się go wyszkoli to nawet najgroźniejsza rasa może być wspaniałym towarzyszem rodziny.

[Nimfa20]

Napisane przez Freya16

nie widziałam matki i nikt nie wie jaki jest ojciec więc jest miksem (jeśli dobrze zrozumiałam . Matka jest łagodna i bardzo przyjazna (tak twierdzi właściciel).Ola pochłania książki na temat psów ich pielęgnacji, zachowania i szkolenia. Chodzi ze mną na wizyty u weta. Zawsze ma mnóstwo pytań do pani weterynarz, a ona chętnie odpowiada. Pies jest u nas tydzień i już załapał, że w domu się nie brudzi. Poza tym wybrał już sobie przywódcę- czyli mnie. Nie robi szkód, poza obgryzaniem butów, ale te chowamy jak wychodzimy z domu. Jak chce siku w nocy to mnie budzi piszczeniem. To nie mój pierwszy pies. Wychowywałam się z psami i trochę rzeczy umiem . Reks próbuje sobie podporządkować moje młodsze dziecko - trzylatka, ale mu nie pozwalam. Podgryza dzieciom kostki jak chce się bawić. Ze mną też próbował. Szybko się uczy
dzięki za rady, nie jestem wszystkowiedźma co do charakteru psa to masz rację, nie wiadomo co może z takiego niewiadomego psa wyrosnąć, ale uważam też, że bardzo dużo zależy od sposobu wychowania psa. Jeśli ktoś się znęca, szczuje czy uczy agresji to z najspokojniejszego szczeniaka zrobi zabójce, ale jeżeli nie stymuluje się tej dzikiej części charakteru zwierzęcia i dobrze się go wyszkoli to nawet najgroźniejsza rasa może być wspaniałym towarzyszem rodziny.

E, to miks
Mam sąsiadkę, która twierdzi, że jej suczka jest bardzo łagodna- a twierdzi to na tej podstawie, że jej nie gryzie Ale psina rzuca się do przechodniów i innych zwierząt

Co do obgryzania butów: kup psu takie kości prasowane i kategorycznie zabroń gryzienia butów ! Nie chowaj, ale karć za gryzienie. Bo może skończyć się tak, że zamiast to pies nic nie ruszać, Ty i dzieci będziecie musiały wszystko chować

I nie pozwalaj też podgryzać mu kostek dzieci! Bo ciężko będzie oduczyć

To fajnie, że córka czyta książki A można wiedzieć, ile ma lat ?

Z tym charakterem to częściowo się zgadzam, dużo zależy od wychowania psa, ale rasy uznawane za agresywne mają to do siebie, że dziedziczą zachowania po przodkach. Więc jeżeli któryś z rodziców był agresywny, pies może- ale nie musi- odziedziczyć tę cechę.

Ja mam 2 psy, jeden ma 9 lat, a drugi 5. Piszę wszystko na podstawie swoich doświadczeń i doświadczeń znajomych

[lapinne]

a jakie to sa "rasy uznawane za agresywne"?