problemy z zębami w ciąży

[*misia*]

Niutelko bardzo ważne i przydatne rzeczy napisałaś. Ja właśnie dziś po długiej przerwie rozpoczęłam znów leczenie zębów (głupio się przyznać ale strasznie się boję dentysty) ale ponieważ w grudniu kończę leczenie i będę próbować znów zajść w ciążę to chcę poleczyć ząbki na szczęśćie nie mam ich dużo. Ale dziś pytałam dentystki o leczenie zębów w ciąży i powiedziała dokładnie to samo co teraz Ty napsiałaś. Znieczulenie owszem ale w drugim trymestrze i leczenie również.

[m.a.r.t.a]

Niutelka ja tez dziekuje za te cenny rady, wezme je napewno pod uwage.

[Madziorka]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;2625214]Najlepiej zadzwoń do gabinetu i powiedzą ci. Ja idę na laserowe. Napisałam maila do jednego z gabinetów i dostałam odpowiedź że nie ma żadnych przeciwwskazań.[/quote]

Elu, leczysz zęby laserem?

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;2792841]ja za 1,5 tyg ide na laserowe leczenie, rozejrzyjcie sie dziewczyny u siebie czy ktos nie oferuje takich usług, bo to nie boli, nie stresuje, trwa krótko i nie kosztuje majątku. ja place 80zł.[/quote]

pierwsze słysze o leczeniu ząbków laserem (chyba jestem lekko zacofana), to by było dla mnie jak znalazł bo jestem strasznym cykorem może któraś z was się orientuje gdzie w Warszawie tak leczą ząbki?

[Madziorka]

Elu i jak wrażenia po wizycie czy faktycznie nie boli?

[gothika]

Otóż jak to jest z zębami w ciąży? tzn wiem że niektórym kobietom w ciąży bardziej psują się zęby. Podobnież to bajka że w ciąży bardziej się psują ale jednak faktem jest że kobiety to zauważają. Więc od czego to zależy? Wydaje się od wapnia którego w czasie ciąży jest mniej w organizmie matki bo maluch zabiera dla siebie. Czy tak jest? Więc rozwiązaniem będzie branie suplementu wapnia? I w jakiej ilości go przyjmować? (W prenatalu jest go chyba 25 % dziennego zapotrzebowania tylko)

A drugie pytanie: Jak można uniknąć skazy białkowej u noworodka? Ja nie jem mięsa i jezeli moje dziecko będzie miało skazę białkową to nie wiele zostanie mi pożywienia. Słyszałam że nie można powiedzieć że to od czegoś zależy ale napewno są jakies przesłanki na ten temat. Na jakimś starym wątku przeczytałam że skazę białkową ma dziecko jeżeli matka pije w ciąży mleko, szczególnie z kartonu. Czy to może być prawda?

Bardzo proszę żeby ktoś kto wie co nieco na te tematy by podzielił się tym ze mną
__________________

[ajanna]

hej, ja jestem weganką od kilku lat i jakoś sobie radzę . teraz jestem w 3. mscu ciąży z bliźniakami i mam bardzo dobre wyniki badań . co do mleka i jego przetworów, to rzeczywiście lepiej je odstawić w czasie ciąży i karmienia. polecam mleko sojowe Provamela z dodatkiem wapnia - mają różne smaki - polecam czekoladowe i waniliowe do kawy/herbaty/kakao.

[gothika]

ja jednak lubię nabiał i ryby i jakbym miała je całkiem odstawić to by był dla mnie jakiś problemik, a te sojowe mleko jest takie drogie....

[Madziorka]

byłam ostatnio na leczeniu laserem ale niestety miałam leczone zęby tradycyjną metodą bo stomatolog mi powiedział że zęby które wcześniej były leczone metodą tradycyjną nie leczy sie później laserem, w związku z czym męczę się i korzystam ze znieczuleń, bo przed ciążą chce mieć wszystkie zeby zdrowe i założony aparat.

[esti1984]

Napisane przez Madziorka

byłam ostatnio na leczeniu laserem ale niestety miałam leczone zęby tradycyjną metodą bo stomatolog mi powiedział że zęby które wcześniej były leczone metodą tradycyjną nie leczy sie później laserem, w związku z czym męczę się i korzystam ze znieczuleń, bo przed ciążą chce mieć wszystkie zeby zdrowe i założony aparat.

Madziorka nie chcę Cię martwic, ale Ja przed ciążą nie miałam ani jednej próchnicy. Nic się nie działo, miałam regularne kontrole u stomatologa. A jak zaszłam w ciążę poszłam na rutynowy przegląd w 2 mc ciąży i się okazało że mam 6 dziur....małych bo wcześnie wykrytych, no ale były.
Nie wiem jak u innych dziewczyn, ale u mnie właśnie w ciąży pojawił się ten problem.
Ale trzymam kciuki żeby było dobrze

[Madziorka]

Napisane przez esti1984

Madziorka nie chcę Cię martwic, ale Ja przed ciążą nie miałam ani jednej próchnicy. Nic się nie działo, miałam regularne kontrole u stomatologa. A jak zaszłam w ciążę poszłam na rutynowy przegląd w 2 mc ciąży i się okazało że mam 6 dziur....małych bo wcześnie wykrytych, no ale były.
Nie wiem jak u innych dziewczyn, ale u mnie właśnie w ciąży pojawił się ten problem.
Ale trzymam kciuki żeby było dobrze

no właśnie też się tego obawiałam, ale byłam na konsultacji u ortodonty i babka powiedziała że ciąża jest najlepszym czasem do noszenia aparatu bo w bardzo szybkim czasie można zredukować wadę, powiedziała jeszcze że jeżeli będe cały czas pod jej opieką to nie mam co się martwić o dziury, ponieważ zęby w ciąży psują się jak brakuje w organiźmie witamin a bedąc pod jej okiem nie mam co się martwić, ma mi przepisać jeszcze jakieś wiatminy. To mnie trochę przekonało , aczkolwiek nie do końca , postaram się skonsultować z jeszcze jednym ortodontą w tej sprawie, a może któraś z was nosiła aparat podczas ciąży i może się wypowiedzieć na ten temat?

[bebe97]

Mnie podobnie jak Esti "poleciały" zęby w ciąży.
Jak leczyłam zęby jeszcze w podstawówce, tak do czasu ciąży chodziłam tylko na kontrole, usuwanie kamienia i zdarzało mi się wykruszanie starej plomby.
Jak poszłam na początku 4 miesiąca ciąży, to się przeraziłam, tyle nowych dziur zaczątki próchnicy. Na początku rżnęłam bohaterkę i nawet nie chciałam znieczulenia, że niby poświęcam się dla dobra dziecka, ale po kilku spotkaniach z dentystyczna wiertarką go zażądałam Na razie wyleczone, mam spokój z zębami, oby już do końca ciąży...

Moja koleżanka założyła aparat zanim zaciążyła, nosiła go przez całą ciążę i jeszcze później. Bez problemów.

[kiciamała]

Ja przed ciażą wyleczyłam prawie wszystko i w drugim trymestrze miałam dwa zęby do leczenia. Jeden bez znieczulenia, przy drugim nie wytrzymałam przy ostatnich boru- boru czyszczacych dziure i dostałam znieczulenie. Jednak dentystka zrobiła ze mna wywiad po trzecie pokolenie. Znieczulenie dała ale na moja odpowiedzialność. Ona sama nie była bardzo przekonana.

Kazała dużo myć zęby, płukać. W ciąży jak już napisała Niutelka dużo kwaśnego się wcina i podjada i to gwóźdz do trumny a raczej sztucznej szczęki . A dochodzi jeszcze wymiotowanie na zawołanie i dentystka po tym nie kazała zaraz myć zębów szczoteczką, tylko płukać wodą najpierw i dopiero później myć.
Niestety przed porodem zaczynają nam kości rozmiekać, żeby miednica sie rozeszła i zęby też poddane sa działaniom hormonów.

A prawdziwym koszmarem jest życie po porodzie, usypiając dzidzia mozna obudzić się rano , chociaz mielismy tylko na pięć minutek zamknąć oczy.

Zdrowych ząbków życze

[buena]

Madziorko, ja jestem aparatką i jestem w 30 t.c. narazie nic z ząbkami mi się nie dzieje, raczej. Wiadomo, że często myje zęby, bo przy aparacie tak trzeba, więc tak jak pisała wczesniej pani stomatolog, to w dużym stopniu rozwiązuje problem próchnicy.

[Madziorka]

Napisane przez buena

Madziorko, ja jestem aparatką i jestem w 30 t.c. narazie nic z ząbkami mi się nie dzieje, raczej. Wiadomo, że często myje zęby, bo przy aparacie tak trzeba, więc tak jak pisała wczesniej pani stomatolog, to w dużym stopniu rozwiązuje problem próchnicy.

no tak, a zauważyłaś u siebie różnicę w prostowaniu zębów z przed ciąży a teraz? bo podobno podczas ciąży zęby duzo szybciej się prostują.

[buena]

Napisane przez Madziorka

no tak, a zauważyłaś u siebie różnicę w prostowaniu zębów z przed ciąży a teraz? bo podobno podczas ciąży zęby duzo szybciej się prostują.

Hmmm czy ja wiem. Chyba nie ma większej różnicy. Tym bardziej, że ostatnio jak byłam na wizycie babka podkręciła mi delikatniej, bo bała się że teraz w ciąży jestem bardziej wrażliwa i mocniej boli. A mi tam bez różnicy, jestem osobą która jest dosyć wytrzymała na ból, więc przy następnej wizycie powiem, że ma podkręcać ile się da.
Ale jak będę pamiętać, to zapytam się mojej orto, czy w ciąży szybciej się ząbki prostują.

[Madziorka]

Napisane przez buena

Hmmm czy ja wiem. Chyba nie ma większej różnicy. Tym bardziej, że ostatnio jak byłam na wizycie babka podkręciła mi delikatniej, bo bała się że teraz w ciąży jestem bardziej wrażliwa i mocniej boli. A mi tam bez różnicy, jestem osobą która jest dosyć wytrzymała na ból, więc przy następnej wizycie powiem, że ma podkręcać ile się da.
Ale jak będę pamiętać, to zapytam się mojej orto, czy w ciąży szybciej się ząbki prostują.

będe ci wdzięczna ja się zapytasz, bo moja powiedziała mi że tak jest i specjalnie namawiają pacjentki do ciąży, mam wrażenie że nabija mnie w butelkę .

[buena]

Napisane przez Madziorka

będe ci wdzięczna ja się zapytasz, bo moja powiedziała mi że tak jest i specjalnie namawiają pacjentki do ciąży, mam wrażenie że nabija mnie w butelkę .

Mam wizytę we wtorek, więc zapytam. Oby mnie tylko pamięć nie zawiodła.

[Madziorka]

Napisane przez buena

Mam wizytę we wtorek, więc zapytam. Oby mnie tylko pamięć nie zawiodła.

dzięki

[buena]

Byłam dziś na wizycie i moja orto powiedziała, że to nie ma znaczenia.
Co nie znaczy, że nie możesz założyć aparatu. Ale szukaj wtedy kogoś innego, widać, że ta babka to jakaś naciągaczka chyba.

[Madziorka]

Napisane przez buena

Byłam dziś na wizycie i moja orto powiedziała, że to nie ma znaczenia.
Co nie znaczy, że nie możesz założyć aparatu. Ale szukaj wtedy kogoś innego, widać, że ta babka to jakaś naciągaczka chyba.

dziękuje że pamiętałaś też tak mi się wydawało że mnie naciąga, to małpa .

[buena]

Napisane przez Madziorka

dziękuje że pamiętałaś też tak mi się wydawało że mnie naciąga, to małpa .

Hehe. Ale myślisz o założeniu, czy raczej nie?

[Madziorka]

Napisane przez buena

Hehe. Ale myślisz o założeniu, czy raczej nie?

tak juz się zdecydowałam, w piątek jestem umówiona na plan leczenia

[buena]

Napisane przez Madziorka

tak juz się zdecydowałam, w piątek jestem umówiona na plan leczenia

No i dobrze. Kolejna ciężarna aparatka.
Wiesz już jaki aparat chcesz, czy o wszystkim dopiero w piątek zadecydujesz?

[Madziorka]

Napisane przez buena

No i dobrze. Kolejna ciężarna aparatka.
Wiesz już jaki aparat chcesz, czy o wszystkim dopiero w piątek zadecydujesz?

w ciąży jeszcze nie jestem ale za to baaaardzo mocno się o nią staramy także mam nadzieje ze w przeciągu dwóch lat nam się w końcu uda , z tym aparatem to nie taka prosta sprawa, decyzja zapadała na porcelanowy tylko niewiem czy cały, czy tylko przód a tył metalowy, mam nadzieje że ortodontka mi doradzi

EDIT: strasznie się boję wyrywania zębów, czy tez miałaś wyrywane i ile?

[buena]

Właśnie dopiero teraz zauważyłam Twój podpis...

Ja mam na górze właśnie w połowie porcelanowy i jestem bardzo zadowolona. Nie widać metalowego, no chyba, że bardzo szeroko się uśmieję.
Ja nie miałam wyrywanego zęba, niestety. A niestety dlatego, że ja będę musiała wstawiać. No a to są dodatkowe koszta. No ale jak trzeba to trzeba.

[Madziorka]

Napisane przez buena

Właśnie dopiero teraz zauważyłam Twój podpis...

Ja mam na górze właśnie w połowie porcelanowy i jestem bardzo zadowolona. Nie widać metalowego, no chyba, że bardzo szeroko się uśmieję.
Ja nie miałam wyrywanego zęba, niestety. A niestety dlatego, że ja będę musiała wstawiać. No a to są dodatkowe koszta. No ale jak trzeba to trzeba.

no tak, implanty są strasznie drogie, jak wrócę w piątek z wizyty to dam znać na jaki się zdecydowałam

[buena]

Napisane przez Madziorka

no tak, implanty są strasznie drogie, jak wrócę w piątek z wizyty to dam znać na jaki się zdecydowałam

Raczej nie będę mieć implantów, właśnie ze względu na cenę, choć wiem, że to lepsze wyjście, no ale nie można miec wszystkiego. No i pozostaja mosty

No to czekam na wieści.

[Madziorka]

Napisane przez buena

No to czekam na wieści.

byłam dzisiaj na planie leczenia podczas którego okazało się że mam zwyrodnienie stawu żuchwy ,ortodontka zrobiła mi jeszcze jeden wycisk i wysłała go do jakiegoś specjalistycznego laboratorium, na początku tygodnia mam jechać do nich na badanie i dopiero po nim będe wiedzieć czy mogę nosić aparat, jestem w szoku bo żuchwa w ogóle mnie nie boli, gdyby nie to że mam wadę która kwalifikuje się do aparatu nawet bym o tym nie wiedziała. Podobno takie zwyrodnienia w innych krajach się operuje ale w Polsce nie. Mam nadzieje że bedzie wszystko ok

[buena]

Madziorko, na pewno wszystko będzie ok. A takie zwyrodnienie niesie ze soba jakieś problemy/utrudnienia? Czy w sumie jest ale nie ma to większego znaczenia?
Ja też na pierwszej wizycie a właściwie po wyciskach dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy na temat mojej szczęki. A nie myślałam, że jestem aż taka dziwna, hehe.

[Madziorka]

Napisane przez buena

Madziorko, na pewno wszystko będzie ok. A takie zwyrodnienie niesie ze soba jakieś problemy/utrudnienia? Czy w sumie jest ale nie ma to większego znaczenia?
Ja też na pierwszej wizycie a właściwie po wyciskach dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy na temat mojej szczęki. A nie myślałam, że jestem aż taka dziwna, hehe.

narazie ortodontka nie chciała za bardzo mnie straszyć, powiedziała że jak bedą szczegółowe badania to wszystko dokładnie mi powie.