Plamienie-Novynette

[7medeis]

Witam

Proszę o pomoc, mam problem z plamieniem (miesiączką??). Właśnie dopadło mnie coś takiego, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu bo na równiutki tydzień przed spodziewanym terminem.

Jest to moje 6 opakowanie Novynette, więc raczej wykluczam adaptację organizmu do tabletek, nie pominęłam też żadnej z nich-bardzo tego pilnuję. Przy 1 i 2 opakowaniu coś takiego też miało miejsce, ale na 3 dni przed miesiączką, lekarka powiedziała że nie ma co się przejmować. Dalej było już wszystko jak w zegarku. I teraz ta niespodzianka...

Do lekarza pójdę z tym w najlepszym wypadku w poniedziałek (kolejki...) więc nie wiem teraz co mam robić. Rozważam opcje: odstawiam tabletki, robię 7 dni przerwy na miesiączkę i zaczynam nowe opakowanie po tygodniu, albo biorę tabletki zgodnie z planem, robiąc przerwę dopiero za tydzień.

Pomóżcie, może to jakiś banał i właśnie robię z siebie wariatkę, ale naczytałam się już o przyczynach takiej sytuacji (od nowotworu do ciąży) i lekko panikuję...Dodam że u obu babć wykryto torbiele, które skutkowały wycięciem macicy a matka zmarła na raka jajnika, zdaję sobie sprawę, że jestem w grupie ryzyka, chociaż badania nic nie wykazywały...Co to kurde może być

[klempaa]

Napisane przez 7medeis

Witam

Proszę o pomoc, mam problem z plamieniem (miesiączką??). Właśnie dopadło mnie coś takiego, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu bo na równiutki tydzień przed spodziewanym terminem.

Jest to moje 6 opakowanie Novynette, więc raczej wykluczam adaptację organizmu do tabletek, nie pominęłam też żadnej z nich-bardzo tego pilnuję. Przy 1 i 2 opakowaniu coś takiego też miało miejsce, ale na 3 dni przed miesiączką, lekarka powiedziała że nie ma co się przejmować. Dalej było już wszystko jak w zegarku. I teraz ta niespodzianka...

Do lekarza pójdę z tym w najlepszym wypadku w poniedziałek (kolejki...) więc nie wiem teraz co mam robić. Rozważam opcje: odstawiam tabletki, robię 7 dni przerwy na miesiączkę i zaczynam nowe opakowanie po tygodniu, albo biorę tabletki zgodnie z planem, robiąc przerwę dopiero za tydzień.

Pomóżcie, może to jakiś banał i właśnie robię z siebie wariatkę, ale naczytałam się już o przyczynach takiej sytuacji (od nowotworu do ciąży) i lekko panikuję...Dodam że u obu babć wykryto torbiele, które skutkowały wycięciem macicy a matka zmarła na raka jajnika, zdaję sobie sprawę, że jestem w grupie ryzyka, chociaż badania nic nie wykazywały...Co to kurde może być

Normalnie bierz tabletki, nie kombinuj chociaz z tym. Plamienia mogą sią zdarzać, przecież także u dziewczyn, które tabletek nie przyjmują. Pójdziesz do ginekologa i Ci sprawę rozjaśni.

Nie nakręcaj sie niepotrzebnie.

[ema148]

witaj!!
wydaje mi sie ze masz problem z hormonami najlepiej by bylo gdybys umowila sie do endykrynologa. ja cos na ten temat wiem sama cos takiego przechodzilam ale myslalam ze jestem w ciazy.... dostalam hormony w tabletkach i po jakims czasie ustalo plamienie...
pozdrawiam

[7medeis]

Napisane przez ema148

witaj!!
wydaje mi sie ze masz problem z hormonami najlepiej by bylo gdybys umowila sie do endykrynologa. ja cos na ten temat wiem sama cos takiego przechodzilam ale myslalam ze jestem w ciazy.... dostalam hormony w tabletkach i po jakims czasie ustalo plamienie...
pozdrawiam

jestem pod opieką endokrynologa od jakichś 5 lat, biorę euthyrox w najniższej dawce, ale pani ginekolog brała to pod uwagę przepisując mi anty...W każdym razie czuje że czeka mnie chyba wcześniejsza wizyta

[7medeis]

Napisane przez katerina_22

Dziewczyny!
Apeluję do wszystkich które biorą "tabsy" lub zamierzają brać. Zostawcie to świństwo! Jakie by nie było i po jakich badaniach przepisane. Tak się składa że brałam novynette przez półtora roku ( oczywiście zapisane po super badaniach, pod stała opieką lekarza byłam ) , nie przytyłam , ale postanowiłam rzucić No i się zaczęło! Przez pół roku problemy z okresem, do tej pory tak wypadają i przetłuszczają mi się włosy, że szok ( co wcześniej nie miało miejsca ) , hormony nie mogą dojść do optymalnego stanu ( rok po odrzuceniu ) Jestem załamana. W dodatku pocę się jak .... masakra. Gwarantuję Wam, że wcześniej czy później pożałujecie! Skutki nie zawsze są widoczne od razu! Zresztą możecie o tym przeczytać na odpowiednich forach. Ja obecnie korzystam z prezerwatyw i dodatkowo z metody Billingsa i objawowo termicznej. Zapraszam Was na .pl Ja tam znalazłam mnóstwo przydatnych informacji na ten temat Naprawdę warto

Weź pod uwagę, że każdy organizm jest inny, równie dobrze mogę powiedzieć, że kosmetyki danej marki są toksyczne i zawierają truciznę bo mnie uczulają a innemu służą dobrze.

Z dwojga złego wolę się truć tabletkami niż tracić przytomność przy każdej miesiączce. (Najfajniej to wygląda jak padam na środku miasta a ludzie wzywają policję bo pijaczka psuje im obraz otoczenia. ) Wg mnie gorszym świństwem i bardziej szkodliwym dla zdrowia jest żarcie z McDonalds niż anty.

[Iwusia_]

Te tabletki to samo zło !
Brałam je przez dłuższy czas i już nigdy wiecej nie mam zamiaru
Ja na twoim miejscu zmieniła bym sobie tabletki na inne bo miałam ten sam problem z tym że u mnie sie nie skończylo na plamieniu lecz na poważnym krwotoku mój ginekolog stwierdził ze to wina tych tabletek
Ja na twoim miejscu za wczasu zgłosiłasię do ginekologa po porade