Wątek wielbicieli roślin ozdobnych i nie tylko.

[staska_stasia]

Napisane przez chimay

Kroton umarł Jeśli kupię jeszcze jakiegoś kwiatka, to tylko z kategorii "łatwe w pielęgnacji". Kiedyś interesowały mnie różne mięsożerne roślinki, ale jak poczytałam o ich wymaganiach, to mi się odechciało. Gatunki wymagające jakichś specjalnych lamp, urządzeń do nawilżania powietrza to jednak za dużo w moim przypadku.

Jeśli ma być łatwo, a nie musi kwitnąć, polecam epipremnum aureum.
Rośnie jak głupie.
Ukorzenia się jak chwast.
Jak nie ma sprzyjających warunków oświetleniowych, to co najwyżej będzie miało mniejsze i słabiej wybarwione liście (albo w ogóle całe zielone).
Jedyne, na co trzeba uważać, to żeby nie przelać.

Fikusy żyją, chociaż jeden (Eustachy) trochę podeschnięty. Stefan zniósł suszę z godnością, na Mieciu nie zrobiła ona żadnego wrażenia
Dodatkowo próbowałam sił w hydroponice (albo semi-hydroponice, nie rozróżniam). Ukorzeniałam monsterę dubię w wodzie, dzisiaj chciałam ją wsadzić do lechuzy, no i obłamałam kawałek korzonka A ona ma bidne te korzonki. Teraz boję się ją ruszać, a muszę jej wsadzić jeszcze jakąś podpórkę, bo one muszą się piąć i wystarczy im w tym celu deska (podobno tynk też na propsie, ale jak wczepi swoje korzonki w tynk, to odrywa się ją od tego razem z tym tynkiem ).

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Co to ta lechuza? Google mówi, ze donica samonawadniajaca?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Jeszcze trzykrotka jest mało wymagająca i rośnie jak głupia. Ja dostałam mała sadzonkę i już jest prawie 2 razy większa, a mam ją ile? 2 tygodnie? Rośnie jak szalona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88289490]Co to ta lechuza? Google mówi, ze donica samonawadniajaca?[/QUOTE]
Generalnie to chyba niemieckie wynalazek i nazwa marki.
Są donice lechuza, ale drogie jak diabli. Ja mówię o podłożu (lechuza - pon). To taki żwirek, zresztą wstawiam niżej zdjęcie. Składa się z jakiejś tam lawy i czegoś jeszcze, ma dodatkowo jakiś nawóz.
Ja poszłam w opcję budżetową i zamiast tych specjalnych donic, za radą ludzi z fb kupiłam wkłady do hydroponiki z allegro. Wkład + wskaźnik poziomu wody, w zależności od wielkości, to 7-30 zł (ja potrzebowałam te mniejsze). Do tego osłonka, są niby dedykowane, ale zwykłe też mogą być.
Nie każda roślina polubi się z lechuzą. Monstery i filodendrony mogą być w hydroponice (czy tam semi-hydroponice, nie rozróżniam), ale sukulenty niekoniecznie (chociaż chyba jest jakaś lechuza do sukulentów).
Zaletą lechuzy jest m.in. to, że korzenie mają dostęp powietrza (więc super przy ukorzenianiu), ma ten nawóz, dobrze stabilizuje roślinę (jest dosyć ciężka), jest spoko dla alergików (niektórzy mogą mieć alergię na jakieś świństwo związane z tym, że korzenie w ziemi gniją), nie lęgnie się w nich robactwo (m.in. wszechobecne ziemiórki). Wady: jest droga. Jeśli zdecyduję się na kontynuację zabawy z hydroponiką, to raczej w przyszłości zainwestuję w keramzyt + odżywki.
Wrzucam fotkę wkładu do hydroponiki.

Wstawiam też zdjęcia epi.
Jedno zdjęcie- cała kilkuletnia roślina. Ma pędy o długości ok. 5-6 m, ale owijałam na drabinkę. Jest słabo wybarwiona i ma mniejsze liście, bo stoi na szafie przy ścianie prostopadłej do okna. Drugie zdjęcie, sam liść, to okaz, który stoi przy oknie balkonowym, więc ma sporo światła- ogromny i ładnie wybarwiony liść. Wiem, że mam brzydkie dłonie

[Lumimi]

Napisane przez staska_stasia

Generalnie to chyba niemieckie wynalazek i nazwa marki.

Są donice lechuza, ale drogie jak diabli. Ja mówię o podłożu (lechuza - pon). To taki żwirek, zresztą wstawiam niżej zdjęcie. Składa się z jakiejś tam lawy i czegoś jeszcze, ma dodatkowo jakiś nawóz.

Ja poszłam w opcję budżetową i zamiast tych specjalnych donic, za radą ludzi z fb kupiłam wkłady do hydroponiki z allegro. Wkład + wskaźnik poziomu wody, w zależności od wielkości, to 7-30 zł (ja potrzebowałam te mniejsze). Do tego osłonka, są niby dedykowane, ale zwykłe też mogą być.

Nie każda roślina polubi się z lechuzą. Monstery i filodendrony mogą być w hydroponice (czy tam semi-hydroponice, nie rozróżniam), ale sukulenty niekoniecznie (chociaż chyba jest jakaś lechuza do sukulentów).

Zaletą lechuzy jest m.in. to, że korzenie mają dostęp powietrza (więc super przy ukorzenianiu), ma ten nawóz, dobrze stabilizuje roślinę (jest dosyć ciężka), jest spoko dla alergików (niektórzy mogą mieć alergię na jakieś świństwo związane z tym, że korzenie w ziemi gniją), nie lęgnie się w nich robactwo (m.in. wszechobecne ziemiórki). Wady: jest droga. Jeśli zdecyduję się na kontynuację zabawy z hydroponiką, to raczej w przyszłości zainwestuję w keramzyt + odżywki.

Wrzucam fotkę wkładu do hydroponiki.



Wstawiam też zdjęcia epi.

Jedno zdjęcie- cała kilkuletnia roślina. Ma pędy o długości ok. 5-6 m, ale owijałam na drabinkę. Jest słabo wybarwiona i ma mniejsze liście, bo stoi na szafie przy ścianie prostopadłej do okna. Drugie zdjęcie, sam liść, to okaz, który stoi przy oknie balkonowym, więc ma sporo światła- ogromny i ładnie wybarwiony liść. Wiem, że mam brzydkie dłonie

Ale ladny

Moje jedno podwieszane ma focha I troche wylysialo, ale na wiosne zrobie mu male ciecie

W ogole mam ten problem ze im bardziej lubie jakas rosline tym gorzej jej ze mna

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez Lumimi

Ale ladny

Moje jedno podwieszane ma focha I troche wylysialo, ale na wiosne zrobie mu male ciecie

W ogole mam ten problem ze im bardziej lubie jakas rosline tym gorzej jej ze mna

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Weź, to z dużymi liśćmi mi umiera Wsadziłam do kiepskiej mieszanki ziemi, dwa pędy już musiałam wyciąć, bo gniły od korzenia, podzieliłam na szczepki, na szczęście stoją w żłobku i ładnie puszczają korzenie. Więc nawet teraz jesienią można je ciąć i ukorzeniać.
W żłobku dodatkowo mam rhapidophorę tetraspermę (piękna nazwa zastanawiam się, skąd ta sperma ). Bardziej znana jako monstera minima Obcięłam ją w piątek, bo nie mieściła mi się już na wysokość na półce, i też już widzę zalążki korzeni.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Staśka piękne epi. Kurcze widzę, ze Ty się znasz na rzeczy-lechuzy, hydroponika i inne cuda na kiju. Nie ogarniam tematów. Jestem na najniższym levelu

Ja dziś kupiłam sobie doniczki do alokazji i do grubosza- muszę go jutro przesadzić, bo ma zdecydowanie za mało miejsca. Kupiłam jakaś uniwersalne podłoże, mam nadzieje, ze będzie ok.

Staśka mam taka sama doniczkę ta niebieska z wstążeczką. Mam w niej małe aloesy, które ukorzeniałam w wodzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88291105]Staśka piękne epi. Kurcze widzę, ze Ty się znasz na rzeczy-lechuzy, hydroponika i inne cuda na kiju. Nie ogarniam tematów. Jestem na najniższym levelu

Ja dziś kupiłam sobie doniczki do alokazji i do grubosza- muszę go jutro przesadzić, bo ma zdecydowanie za mało miejsca. Kupiłam jakaś uniwersalne podłoże, mam nadzieje, ze będzie ok.

Staśka mam taka sama doniczkę ta niebieska z wstążeczką. Mam w niej małe aloesy, które ukorzeniałam w wodzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Bez przesady z tym, że się znam.
Sporo kombinuję i testuję. Roślinami zaczęłam interesować się chyba w maju czy w czerwcu. Przed lockdownem miałam w biurze 3 fikusy i jedno epi, potem poszło lawinowo Co do lechuzy i hydroponiki to w ogóle jest eksperyment, szukałam czegoś "niezawodnego" do ukorzeniania. Docelowo może w lechuzie będą rosły jakieś droższe okazy, o ile kiedykolwiek takie znajdą się w mojej kolekcji

W ogóle dzisiaj zamontowałam sobie lampkę do doświetlania roślin w biurze Tzn. zwykła lampka mocowana do półki z żarówką 4000 K (podobno powinno być więcej, zastanawiam się nad jakąś listwą LED). Do tego wtyczka sterowana przez wi-fi, więc całość włącza się o 7 rano, gaśnie o 16 W aplikacji na telefonie widzę ile to prądu żre, więc mogę się z koleżankami co do złotówki rozliczyć, żeby nie musiały mi sponsorować tego hobby

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Staśka a skąd czerpiesz wiedzę, możesz polecić jakieś przystępne źródło?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja na dole daje zawsze keramzyt, ziemię uniwersalna mieszam z perlitem i tak ma każdy kwiatek, niezależnie jakim jest rodzajem. Narazie zdaje egzamin, nic mi nie padło, a sansewiera i monstera rosną jak szalone, ta druga nawet trochę przesadza.

Zobaczymy jak dalej będzie. mam tylko 10 kwiatków, ale 3 miesiące temu nie miałam żadnego, więc jest postęp. Mam mało miejsca, więc planuje jeszcze kupic max 6.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88291438]Staśka a skąd czerpiesz wiedzę, możesz polecić jakieś przystępne źródło?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Po pierwsze: moja mama
Po drugie grupy na fb. Ogólna (zielone pojęcie), potem grupy dedykowane dla poszczegółnych roślin: "Kochamy Monstery", "Epipremnum, filodendrony, monstery", no i grupy lokalne. Czasem o coś podpytam osobę, od której daną roślinkę kupiłam. Nie mam jednego źródła.

Najwięcej krzywdy zrobiłam roślinkom jak zaczęłam kombinować z ziemią, mieszać z nią jakieś podłoże ogrodnicze i inne takie. Zauważyłam, że taka ziemia zaczęła mi pleśnieć, długo trzyma wilgoć (zbyt długo) i "betonuje" korzenie Dlatego to duże epipremnum gnije Tylko nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić. Roślina ma z metr wysokości, do samochodu mogę nie wcisnąć, a w biurze nie mam jak przesadzić

[chimay]

Napisane przez staska_stasia

Jeśli ma być łatwo, a nie musi kwitnąć, polecam epipremnum aureum.
Rośnie jak głupie.
Ukorzenia się jak chwast.
Jak nie ma sprzyjających warunków oświetleniowych, to co najwyżej będzie miało mniejsze i słabiej wybarwione liście (albo w ogóle całe zielone).
Jedyne, na co trzeba uważać, to żeby nie przelać.

Napisane przez staska_stasia

Wstawiam też zdjęcia epi.
Jedno zdjęcie- cała kilkuletnia roślina. Ma pędy o długości ok. 5-6 m, ale owijałam na drabinkę. Jest słabo wybarwiona i ma mniejsze liście, bo stoi na szafie przy ścianie prostopadłej do okna. Drugie zdjęcie, sam liść, to okaz, który stoi przy oknie balkonowym, więc ma sporo światła- ogromny i ładnie wybarwiony liść. Wiem, że mam brzydkie dłonie

Dzięki rzeczywiście ładna roślina. Kwitnąć nie musi, najważniejsze, że nie grymasi za bardzo.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88291105]Staśka piękne epi. Kurcze widzę, ze Ty się znasz na rzeczy-lechuzy, hydroponika i inne cuda na kiju. Nie ogarniam tematów. Jestem na najniższym levelu

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ja też ogarnęłam tylko podstawy. Podobają mi się różne kwiaty, bardzo lubię pelargonie (chyba sentyment z czasów dzieciństwa), ale nie mam balkonu, na który są z reguły polecane. Z tym że one lubią słońce, więc na parapet latem też by się chyba nadały.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[andra]

Napisane przez staska_stasia

Po pierwsze: moja mama
Po drugie grupy na fb. Ogólna (zielone pojęcie), potem grupy dedykowane dla poszczegółnych roślin: "Kochamy Monstery", "Epipremnum, filodendrony, monstery", no i grupy lokalne. Czasem o coś podpytam osobę, od której daną roślinkę kupiłam. Nie mam jednego źródła.

Najwięcej krzywdy zrobiłam roślinkom jak zaczęłam kombinować z ziemią, mieszać z nią jakieś podłoże ogrodnicze i inne takie. Zauważyłam, że taka ziemia zaczęła mi pleśnieć, długo trzyma wilgoć (zbyt długo) i "betonuje" korzenie Dlatego to duże epipremnum gnije Tylko nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić. Roślina ma z metr wysokości, do samochodu mogę nie wcisnąć, a w biurze nie mam jak przesadzić

Jak sprawdzić to że gnije? Mam podejrzenia, ale nie będę bez powodu grzebać - mojej zieleni podoba się chuchanie CO2 na home office. Mam 4 bejbiki naraz, w 2 monsterach, palmie i zamia jednocześnie. Monstera wyprodukowała liścia w 10 dni. Przecież mamy listopad?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez andra

Jak sprawdzić to że gnije? Mam podejrzenia, ale nie będę bez powodu grzebać - mojej zieleni podoba się chuchanie CO2 na home office. Mam 4 bejbiki naraz, w 2 monsterach, palmie i zamia jednocześnie. Monstera wyprodukowała liścia w 10 dni. Przecież mamy listopad?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie dolne liście epipremnum robiły się żółte i wiotkie, a pęd od ziemi szedł czarny i dzisiaj zauważyłam, że kolejny pęd zaczyna gnić
To duże epi kupiłam w biedronce za 35 zł. Jak potnę na sadzonki i ukorzenię, to odratuję, ale żeby urosło takie na wysokość, to potrzebuję rok - półtora pewnie.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88289490]

[/COLOR]Jeszcze trzykrotka jest mało wymagająca i rośnie jak głupia. Ja dostałam mała sadzonkę i już jest prawie 2 razy większa, a mam ją ile? 2 tygodnie? Rośnie jak szalona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ij tam ... jestem w trakcie ubijania, chyba przesuszyłam

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Hultaj]

Napisane przez staska_stasia

Generalnie to chyba niemieckie wynalazek i nazwa marki.
Są donice lechuza, ale drogie jak diabli. Ja mówię o podłożu (lechuza - pon). To taki żwirek, zresztą wstawiam niżej zdjęcie. Składa się z jakiejś tam lawy i czegoś jeszcze, ma dodatkowo jakiś nawóz.
Ja poszłam w opcję budżetową i zamiast tych specjalnych donic, za radą ludzi z fb kupiłam wkłady do hydroponiki z allegro. Wkład + wskaźnik poziomu wody, w zależności od wielkości, to 7-30 zł (ja potrzebowałam te mniejsze). Do tego osłonka, są niby dedykowane, ale zwykłe też mogą być.
Nie każda roślina polubi się z lechuzą. Monstery i filodendrony mogą być w hydroponice (czy tam semi-hydroponice, nie rozróżniam), ale sukulenty niekoniecznie (chociaż chyba jest jakaś lechuza do sukulentów).
Zaletą lechuzy jest m.in. to, że korzenie mają dostęp powietrza (więc super przy ukorzenianiu), ma ten nawóz, dobrze stabilizuje roślinę (jest dosyć ciężka), jest spoko dla alergików (niektórzy mogą mieć alergię na jakieś świństwo związane z tym, że korzenie w ziemi gniją), nie lęgnie się w nich robactwo (m.in. wszechobecne ziemiórki). Wady: jest droga. Jeśli zdecyduję się na kontynuację zabawy z hydroponiką, to raczej w przyszłości zainwestuję w keramzyt + odżywki.
Wrzucam fotkę wkładu do hydroponiki.

Wstawiam też zdjęcia epi.
Jedno zdjęcie- cała kilkuletnia roślina. Ma pędy o długości ok. 5-6 m, ale owijałam na drabinkę. Jest słabo wybarwiona i ma mniejsze liście, bo stoi na szafie przy ścianie prostopadłej do okna. Drugie zdjęcie, sam liść, to okaz, który stoi przy oknie balkonowym, więc ma sporo światła- ogromny i ładnie wybarwiony liść. Wiem, że mam brzydkie dłonie

Pierwsza fota po lewej, bardzo ładny oczywiście, moim zdaniem od dawna już za mała doniczka na ten kwiat.

[staska_stasia]

Napisane przez Hultaj

Pierwsza fota po lewej, bardzo ładny oczywiście, moim zdaniem od dawna już za mała doniczka na ten kwiat.

To epipremnum było przesadzane w maju lub czerwcu, dalej rośnie jak zwariowane i nie widać, żeby mu coś przeszkadzało w tym rośnięciu, więc zakładam, że to jeszcze nie czas na zmianę lokum. Nawet na dno keramzyt zmieściłam, więc wtedy zapas był.

Mnie zawsze śmieszą wielkie sterlicje rosnące w małych doniczkach, bo one tak lubią A jak ma za dużą doniczkę, to robi bulwy i rośnie w korzenie. Ostatnio pomagałam mamie je przesadzać, podcinałyśmy te bulwo-korzenie i wyglądało to jak obcięte palce

[Taranka]

Kupiłam dziś piękną peperomie prostratę, tę z żółwiowym wzorem, polowałam na nią już trochę czasu, dziś jak tylko ją zobaczyłam to od razu do koszyka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88291744]Ij tam ... jestem w trakcie ubijania, chyba przesuszyłam

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]


No to graty, trzykrotkę ubić to trza mieć pewien talent mnie się za to zdarzało załatwić przelaniem. I to nie raz.
Ale nie trzykrotkę tylko aloesa, kaktusa i coś tam jeszcze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez Taranka

Kupiłam dziś piękną peperomie prostratę, tę z żółwiowym wzorem, polowałam na nią już trochę czasu, dziś jak tylko ją zobaczyłam to od razu do koszyka

Bardzo ładna. Chętnie bym się takiej dorobiła, ale muszę w końcu zamówić półkę cierpię na poważny brak miejsca do stawiania. To znaczy niby mam gdzie ale to jest podłoga albo stół albo wyspa kuchenna w tej chwili. A wiadomo, ze nie zastawie sobie stołu czy wyspy, a na podłodze to za ciepło od podłogówki plus nie wszystkie mogą przecież stać na ziemi. Ech jak żyć panie premierze jak żyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88294632]No to graty, trzykrotkę ubić to trza mieć pewien talent mnie się za to zdarzało załatwić przelaniem. I to nie raz.
Ale nie trzykrotkę tylko aloesa, kaktusa i coś tam jeszcze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Do wymieniowych, dodam następujące ofiary: 2nogi slonia, sanseweria, kroton, kaktusy (ilości nie pamietam) jakieś fikusy, trawy ozdobne, teraz trzykrotka to mniej więcej ostatnie 2-3 lata, wcześniejszych ofiar nie pamiętam, bo za krotko ze mną mieszkały. Juke i coś tam jeszcze zamordowal H. zostawiajac rolety blackout zasłonięte na ponad 3 tygodnie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88294781]Do wymieniowych, dodam następujące ofiary: 2nogi slonia, sanseweria, kroton, kaktusy (ilości nie pamietam) jakieś fikusy, trawy ozdobne, teraz trzykrotka to mniej więcej ostatnie 2-3 lata, wcześniejszych ofiar nie pamiętam, bo za krotko ze mną mieszkały. Juke i coś tam jeszcze zamordowal H. zostawiajac rolety blackout zasłonięte na ponad 3 tygodnie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]


O mamusiu. Seryjni mordercy kwiatów
Moja babcia jest mistrzyni przelewania. Dostaliśmy cudownego, olbrzymiego storczyka od brata tż na ślub. No wyjątkowy okaz, rzadko się takie widuje. Po ślubie wyjechaliśmy na wakacje, babcia została u nas w domu żeby pilnować dobytku i naszej fauny i flory. Fauna spoko, flora trochę gorzej - storczyka zastałam w 10 cm wodzie, pognity, kwiaty zrzucone. Badyle zostały. 2 tygodnie nas nie było. Żadnego innego nie zalała tylko ten wyjątkowy. Chyba codziennie mu waliła wody do osłonki. R.i.p. Storczyku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ewwwa]

Napisane przez Taranka

Kupiłam dziś piękną peperomie prostratę, tę z żółwiowym wzorem, polowałam na nią już trochę czasu, dziś jak tylko ją zobaczyłam to od razu do koszyka

Śliczna jest
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88294632]No to graty, trzykrotkę ubić to trza mieć pewien talent mnie się za to zdarzało załatwić przelaniem. I to nie raz.
Ale nie trzykrotkę tylko aloesa, kaktusa i coś tam jeszcze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------




Bardzo ładna. Chętnie bym się takiej dorobiła, ale muszę w końcu zamówić półkę cierpię na poważny brak miejsca do stawiania. To znaczy niby mam gdzie ale to jest podłoga albo stół albo wyspa kuchenna w tej chwili. A wiadomo, ze nie zastawie sobie stołu czy wyspy, a na podłodze to za ciepło od podłogówki plus nie wszystkie mogą przecież stać na ziemi. Ech jak żyć panie premierze jak żyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Też niby mam gdzie te moje roślinki stawiać, ale nie są to dobre miejsca
Ostatnio dumam nad zamówieniem kwietnika z ikei. Myślałam nad tym:
1.jpg
Ale wezmę chyba ten:
2.jpg

[Hultaj]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88294632]No to graty, trzykrotkę ubić to trza mieć pewien talent mnie się za to zdarzało załatwić przelaniem. I to nie raz.
Ale nie trzykrotkę tylko aloesa, kaktusa i coś tam jeszcze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------




Bardzo ładna. Chętnie bym się takiej dorobiła, ale muszę w końcu zamówić półkę cierpię na poważny brak miejsca do stawiania. To znaczy niby mam gdzie ale to jest podłoga albo stół albo wyspa kuchenna w tej chwili. A wiadomo, ze nie zastawie sobie stołu czy wyspy, a na podłodze to za ciepło od podłogówki plus nie wszystkie mogą przecież stać na ziemi. Ech jak żyć panie premierze jak żyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
bardzo są fajne imo donice z wysokim wkładem


https://www.roslinyegzotyczne.pl/use...e-na-taras.jpg

[staska_stasia]

Napisane przez Hultaj

bardzo są fajne imo donice z wysokim wkładem


https://www.roslinyegzotyczne.pl/use...e-na-taras.jpg

Mnie one bardzo się podobają, chciałam na jedno epipremnum kupić (takie wysokie, ponad metr wysokości), ale obawiałam się jak ze stabilnością. A poza tym w tym roku miałam w domu atak jakichś dziwnych robali lęgnących się w wodzie i np. ociekacz spod suszarki musiałam myć codziennie, bo inaczej były tak jakieś dziwne czarne robaczki

[staska_stasia]

Melduję, że moja mama zabiła sansewierię.
Przelała. "Bo wiesz co, co ja do niej zaglądałam, to ona miała tak sucho, to coś tam jej wlałam".
Moja mama nie umie w sukulenty

[Taranka]

Napisane przez staska_stasia

Melduję, że moja mama zabiła sansewierię.
Przelała. "Bo wiesz co, co ja do niej zaglądałam, to ona miała tak sucho, to coś tam jej wlałam".
Moja mama nie umie w sukulenty

Moja mama robi dokładnie tak samo, nie rozumie, że rośliny nie mogą stać w błocie, za każdym razem jak do mnie przychodzi to sprawdza palcem ziemię w doniczce i marudzi, że mają sucho

Kupiłam marantę variegatę

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Mąż mi przytargał ze sklepu szeflerę. Kolekcja się powiększa, widzę, ze małżonek się wkręcił


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Olushka]

Mam problem z epipremnum! Może wiecie o co im chodzi. Cały czas stoją w tym samym miejscu, podłożu i są podlewane regularnie, w takich samych odstępach czasowych. A zmianę w liściach zauważyłam dopiero dziś... Chodzi o to, że liście straciły swoją jędrność i twardość. Są miękkie i wiotkie Co im odwaliło? Czy to możliwe, że temperatura w pokoju (grzeje) na nie niekorzystnie wpłynęła? Dodam, że donice stoją jakieś 1,5m od okna na 2m wysokiej komodzie, a kaloryfer jest pod oknem. Nie zraszam epi. Pls, nie chcę, żeby mi umarły!!!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Taranka

Moja mama robi dokładnie tak samo, nie rozumie, że rośliny nie mogą stać w błocie, za każdym razem jak do mnie przychodzi to sprawdza palcem ziemię w doniczce i marudzi, że mają sucho



Kupiłam marantę variegatę

Ja nie wiem jaka mam marante, ale fajna roślinka. Rano ma pięknie rozłożone liście i jest przepiękna, a na wieczór je zwija do siebie. Jak ja kupowałam, to się zastanawiałam, czy brać bo wyglądała średnio. Nie wiedziałam, że one tak mają z tymi liscmi

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez Olushka

Mam problem z epipremnum! Może wiecie o co im chodzi. Cały czas stoją w tym samym miejscu, podłożu i są podlewane regularnie, w takich samych odstępach czasowych. A zmianę w liściach zauważyłam dopiero dziś... Chodzi o to, że liście straciły swoją jędrność i twardość. Są miękkie i wiotkie Co im odwaliło? Czy to możliwe, że temperatura w pokoju (grzeje) na nie niekorzystnie wpłynęła? Dodam, że donice stoją jakieś 1,5m od okna na 2m wysokiej komodzie, a kaloryfer jest pod oknem. Nie zraszam epi. Pls, nie chcę, żeby mi umarły!!!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Liście nie żółkną?
Może ma jakichś lokatorów?