O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII

[b a r b a r a]

Witamy w VIII części wątku staraczkowego

NASZE STARACZKI


89migotka , Kasia, starania od września 2012, 23 lata 9 cs
mysia1986, Marta, starania od sierpnia 2013 , 26 lat 1 cs
tasia02 , Natalia , starania od sierpnia 2013 , 25 lat 1cs
CoffeeHeaven, Daria,starania od wrzesnia 2013 24 lat, 1cs

POCZEKALNIA
PannaMagda-Magda,25 lat,starania od grudnia-stycznia

MAMUSIE

Lila_27 , Ewelina, udało sie w 1cs . tp 13 04 2014 , 27 lat
arletka1313, Arleta, udało sie w 9 cs tp.24.03.2014 , 26 lat, (Aniołek 27.04.2012-8 tydzien) 1.06.2013
Gianna M , Joanna ,udało sie w 1cs, tp- 9.03.2014 , lat 25
agabiwro, Agata, udało sie w 5, tp.02.03.2014 31 lat, .
Mystiquee, Marta, udało sie w 3cs , tp- 8.02.2014 lat 25 (drugie dziecko)
Kamildiana , udało sie w 9cs, tp- 21.01,2014, 21 lat
_Kluska_ Marzena, udało sie w , 9cs, tp- 13.01.2014, 29 lat
iza243, Izabela,udało sie w 9 cs. tp-26.12.2013, 26 lat, (Aniołek 25.04.2012)
b a r b a r a, Barbara, udalo sie w 7 cs tp- 15.08.2013 27 lat Wanessa - 16.08.2013 (aniołek lipiec 2008)
kooocur, Dorota, udalo sie w 2cs. tp.22.07.2013, 27 lat
RudaEwcia25, Ewa udało sie w 1cs tp- 10.03.2013 25 lat - Kostuś 13,03,2013
OtTakaJa Magda - tp. 17.04.2013 ,23 lat -Adaś ur, 17.04.2013
Mystiquee, Marta, udało się w 3cs, tp-, 23 lata,







Kalendarze i suwaczki
Kalendarz wyliczania tygodni ciąży
Kalendarz ciąży z animacjami
Kalendarz ciąży ze zdjęciami
Chiński kalendarz płci
Suwaczek z animacją

Strony internetowe z radami
Netmama
Mamazone
Ciąża i poród
Brzuszek
Baby-shower
Skarb mamy
Twoja ciąża
Zapytaj położną



Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:

- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?

- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie.
On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.

- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?

- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia.
I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.

- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?

- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.

- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?

- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.

- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?

- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.

- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.

- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.

W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:

- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.

- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał:
"MAMUSIU"
__________________

[iza243]

Witam
Prosze o przeniesienie do mamuś.Udało się w 9 cyklu tp:26.12

Basiu moim zdaniem powinnaś zrobić porządek na 1 stronie i pousuwać dziewczynyktóre od dawna się nie udzielają.

[b a r b a r a]

Napisane przez iza243

Witam
Prosze o przeniesienie do mamuś.Udało się w 9 cyklu tp:26.12

Basiu moim zdaniem powinnaś zrobić porządek na 1 stronie i pousuwać dziewczynyktóre od dawna się nie udzielają.

kochana lada chwila to zrobie tylko teraz musze do apteki leciec bo Wiktorie gardlo boli

[arletka1313]

ooo już kolejna czesć
gril sie udał, niedawno skończylisy bo siostra jeszcze przyjechała a wczoraj nie mogła.
boli mnie dziś jajnik albo coś koło jajnika-porównuje ból do torbieli

[agabiwro]

uuuuuuu, kolejna część

ja nie wiem, czy mogę być już przeniesiona do mamuś, ale w staraczkach jakoś mi dziwnie

Arletko, nie wiem jaki jest ból torbielowy, który masz dc?

zachciało mi się młodej kapusty, robię 2 podejście w życiu. Najlepiej smakuje mi babcina

Kluseczko, robiłam już wywar tytoniowy ale nic je nie ruszyło. Dzisiaj zrobiłam akcje mleko-woda, wczoraj też rozłożyłam posiekany czosnek.

[mysia1986]

O matulu, dwa dni człowieka nie ma a tu nowy wątek Gaduły

Agabibeta piękna. Jak samopoczucie? Spokojniejsza to juz chyba jestes napewno,co?
Arletka, gril mam nadzieje udan Sama musze jakis gdzies zrobic, tylko gdzie?? Na balkonie
Kluska, Iza, jak sie czujecie?
Basiu, kurde, straszny sajgon z tym remontem.. oby zdąrzyli do porodu

Ja w piatek do 3 nad ranem siedziałam z kumpela u mnie na balkonie Wypiłysmy we dwie 0,7l troche popłynelysmy... potem spac i o 12.30 przyjechał po nia facet. Bardzo miły wieczór Odwiedziłam tez chrezsnice, a dzisaj to sie byczymy z tz.

Aaaa. byłam u gina. Zrobiła mi cytologię, do tego bede miała monitoring w przyszłym cyklu, mam zrobic jeszcze badania : prolaktyne,progesteron i tsh.

[agabiwro]

Napisane przez mysia1986

O matulu, dwa dni człowieka nie ma a tu nowy wątek Gaduły

Agabibeta piękna. Jak samopoczucie? Spokojniejsza to juz chyba jestes napewno,co?
Arletka, gril mam nadzieje udan Sama musze jakis gdzies zrobic, tylko gdzie?? Na balkonie
Kluska, Iza, jak sie czujecie?
Basiu, kurde, straszny sajgon z tym remontem.. oby zdąrzyli do porodu

Ja w piatek do 3 nad ranem siedziałam z kumpela u mnie na balkonie Wypiłysmy we dwie 0,7l troche popłynelysmy... potem spac i o 12.30 przyjechał po nia facet. Bardzo miły wieczór Odwiedziłam tez chrezsnice, a dzisaj to sie byczymy z tz.

Aaaa. byłam u gina. Zrobiła mi cytologię, do tego bede miała monitoring w przyszłym cyklu, mam zrobic jeszcze badania : prolaktyne,progesteron i tsh.

Mysiu, w których dniach cyklu masz zrobic badania? Kumpela opowiadała mi że jej kumpela miała już całą teczke wyników i nie mogła zaskoczyc, okazało sie ze lekarze zapomnieli o prolaktynie

już jestem troszkę spokojniejsza ale jeszcze najgorszy wtorek przede mną wtedy się dowiem czy fasolka faktycznie jest.

czy ktos zna sie na pustych jajach płodowych, tzn. zależność beta hcg a brak zarodka?

[mysia1986]

Napisane przez agabiwro

Mysiu, w których dniach cyklu masz zrobic badania? Kumpela opowiadała mi że jej kumpela miała już całą teczke wyników i nie mogła zaskoczyc, okazało sie ze lekarze zapomnieli o prolaktynie

te 3 z krwi 20-23dc a usg 13-15dc

[RudaEwcia25]

Jupiii już następny watek TŻ dzisiaj jedzie do Niemiec ach ja biedna.Będę wieczorem jak Złociszek mi zaśnie.Byliśmy dzisiaj u Teściowej-fajnie było,dała mi do domku pycha ciacho więc wieczorkiem się wirtualnie z Wami podzielę

Basiu nieciekawie żebyś tak codziennie jeździła do mamy ale lepsze to niż siedzieć w tym burdelu a tak to może chociaż posprzątają za Ciebie:P

Kluseczko to pracuj dopóki chcesz i dobrze się czujesz

Mysiu fajnie tak się spotkać z kumpelą-wiem coś o tym.No i powodzenia na tych badaniach

Arletko u mnie też było kilka osób bo TŻ miał imieniny-Paweł.Było jego rodzeństwo i było fajnieA jak u Ciebie? ogarnęłaś wszystko?

Agabiwro piękna beta teraz możesz wyluzować

Moje chłopaki się "bawią".Kostuś leży w leżaczku a Paweł go zagaduje i zabawia zabawkami,już spakowany i widzę że jak zawsze trochę przybity tym że znowu musi na s zostawić będę wieczorkiemPa

[mysia1986]

Napisane przez agabiwro

czy ktos zna sie na pustych jajach płodowych, tzn. zależność beta hcg a brak zarodka?

Ty to jestes mistrzem w zadręczaniu sie. Ja sie kompletnie nie znam! A nawet jakbym się znała , to i tak bym Ci nic nie napisała!!

[agabiwro]

Napisane przez RudaEwcia25

Jupiii już następny watek TŻ dzisiaj jedzie do Niemiec ach ja biedna.Będę wieczorem jak Złociszek mi zaśnie.Byliśmy dzisiaj u Teściowej-fajnie było,dała mi do domku pycha ciacho więc wieczorkiem się wirtualnie z Wami podzielę

Basiu nieciekawie żebyś tak codziennie jeździła do mamy ale lepsze to niż siedzieć w tym burdelu a tak to może chociaż posprzątają za Ciebie:P

Kluseczko to pracuj dopóki chcesz i dobrze się czujesz

Mysiu fajnie tak się spotkać z kumpelą-wiem coś o tym.No i powodzenia na tych badaniach

Arletko u mnie też było kilka osób bo TŻ miał imieniny-Paweł.Było jego rodzeństwo i było fajnieA jak u Ciebie? ogarnęłaś wszystko?

Agabiwro piękna beta teraz możesz wyluzować

Moje chłopaki się "bawią".Kostuś leży w leżaczku a Paweł go zagaduje i zabawia zabawkami,już spakowany i widzę że jak zawsze trochę przybity tym że znowu musi na s zostawić będę wieczorkiemPa

Ty nasza słomiana wdówko. Mój Pawka też obchodził wczoraj, ale bez imprezy bo do pracy musiał iść. Twojemu to strasznie ciężko jest. Zostawiać w domu sexi mame i takie słodziaka jak Kostello

Mysiu, a moja ginka przed monitorowaniem kazała mi zrobić prolaktynę w 1-3 dc. Patrz co lekarz to inaczej.

Wiecie co, chciałabym że już był listopad. Kupowałabym już sobie rzeczy dla dziecka i robiła porządki ech

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez mysia1986

Ty to jestes mistrzem w zadręczaniu sie. Ja sie kompletnie nie znam! A nawet jakbym się znała , to i tak bym Ci nic nie napisała!!

bo ja lubię wiedzieć, wykluczać i brać pod uwagę. Wolę wiedzieć jakie są możliwości żeby mi kopara nie opadała w razie "W" Szkoda, że bicie serca z brzucha to tylko tętnica.

[b a r b a r a]

kochane co z aniula83 mam ja usunac czy zostawic (ostatni raz u nas byla w listopadzie )

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

kochane ja chyba zwariuje z tym moim Tz . Nie bardzo chce brac indukcji na raty . Zaraz zjemy obiad i jade z Wiktoria do mamy niech sie goni (zostane tam pare dni moze cos przemysli )

[arletka1313]

aga mam 29 dc, jutro 30, na dmiach powinna być @. niech szybko przychodzi bo w sobote mam wesele i jasna sukienke

ruda no ogarnełam, ale rano jakoś mnie muliło, niby wypiłam tylko butelke wina i kawałek kiełbaski.
wogóle to brzuch mi wywaliło

szkoda ze tż jedzie,ale niedługo wróci co nie?

[agabiwro]

Napisane przez b a r b a r a

kochane co z aniula83 mam ja usunac czy zostawic (ostatni raz u nas byla w listopadzie )

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

kochane ja chyba zwariuje z tym moim Tz . Nie bardzo chce brac indukcji na raty . Zaraz zjemy obiad i jade z Wiktoria do mamy niech sie goni (zostane tam pare dni moze cos przemysli )

Basiu Ty to się masz...koszmar jakiś. Jaki plan na kuchenkę ma Twój Tż?

[arletka1313]

rozmawiałam wczoraj ze szwagierką jest w 11 tyg ciąży i dopiero we wtorek ma pierwsze usg,miała 2 czy 3 wizyty,jedną bete,dostała witaminy i tyle.w szoku byłam, ja do 11 tyg bym przynajmniej 2 razy usg robiła,ale ona ma innego gina,ale moze i dobrze,nie stresuje sie tak, na spokojnie wszystko.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

jak mało staraczek, i widze ja najdłużej sie staram...

[_Kluska_]

melduję się na nowym wątku

Basiu, ja poproszę o wpisanie na listę: Marzena, 29 lat, 9cs, TP 13.01.2014

Napisane przez mysia1986

Ty to jestes mistrzem w zadręczaniu sie. Ja sie kompletnie nie znam! A nawet jakbym się znała , to i tak bym Ci nic nie napisała!!

hahaha taka sama była moja reakcja jak to przeczytałam
a tak na serio, to ja też szukałam informacji - ale głównie o procentach. jaki % ciąż jest pozamacicznych, jaki % to puste jajo, w ilu przypadkach jest # na początku szukałam też symptomów nieprawidłowości, ale miałam wszystkie więc odpuściłam
Aga, z doświadczenia: odpuść, nie warto się zadręczać! jak mi ostatnio gin powiedział "jeśli ma się coś złego stać to i tak się stanie, ale jak się pani nie będzie denerwować to większe szanse, że będzie dobrze".
(ale mądra jestem co, a sama do piątku nie wiem jak dotrwam :p )

Mysiu, a dziękuję u mnie samopoczucie już niezłe, przede wszystkim z tż jest dobrze, i ja się mniej nerwowa zrobiłam i on stara się mi schodzić z drogi jak włącza mi się nerw poza tym czuję się osłabiona i rano mnie pobolewa gardło i ćmią zatoki, więc jutro idę do lekarza po zwolnienie na tydzień. a, jeszcze odezwały mi się problemy z kręgosłupem - od czasu jak 3 lata temu schudłam 14kg miałam bóle już tylko odcinka szyjnego,a teraz ledźwiowy wraca strasznie szybko, spodziewałam się, że ok połowy ciąży zacznie mi doskwierać. już muszę iść na nastawianie bo z prawej strony bardzo ciągnie.

Wczoraj my u babci tżta byliśmy pierwsi. potem dojechali teściowie, ona się tylko przywitała i poszła do domku = już było wiadomo, że solidny foch jest grany bo wszyscy w ogrodzie a ona jedna się chowa z miną królowej angielskiej. w końcu niestety musiałam iść siusiu, i od razu mnie zawołała "synowa, a ty na mnie obrażona jesteś, że wcale nie przyjdziesz tu pogadać? chodź, wyjaśnimy sobie wszystko" ja w ten sposób nie umiem, ale raz się żyje, kiedyś musiałam się w końcu przeciwstawić więc poszłam do niej pogadać.
tak jak sądziłam nie miało to sensu niby 'chciała pogadać i wszystko wyjaśnić' i chciała wiedzieć wszystko, przez co unikam kontaktu ale na każde moje słowo miała odpowiedź, że to nieprawda, że jestem nadwrażliwa i źle odbieram.
bo z nią jest tak: powiedz co masz mi za złe? to, że ciągle naciskacie, żebyśmy nocowali a my mamy swój dom i chcemy do niego wracać. - nieprawda, że naciskamy, co ty wymyślasz! nadwrażliwa jesteś, może kiedyś raz zapytałam
a ile azy tż się musiał kłócić o to, że wracamy do domu! teściowa groźbą, prośbą, w każdy sposób chciała nas zmusić. ale najłatwiej odwrócić kota ogonem, no nie?
a jak powiedziałam, że mi przykro że jej matka po wizycie u nas powiedziała, że jestem nierodzinna i że w związku z tym ja już więcej nie mam zamiaru się starać i wysilać - to zaczęła na mnie krzyczeć, że: Marysia nigdy nie chce źle i powiedziała to w dobrej wierze, bo cię kocha i chce mieć w tobie wnuczkę
to tak urywkami opisuję, ale jeszcze jedna dobra rzecz była: skoro wyszłaś za mojego syna to musisz zaakceptować mnie i całą rodzinę i to, że będę cię traktować jak w rodzinie. może u ciebie w rodzinie się kłócą ale u nas tak - musisz nas zaakceptować i to, że będę czasem na ciebie podnosiła głos tu mnie tak zatkało, że nie odpowiedziałam

informację o ciąży jej wykrzyczałam, jak zaczęła mi przerywać i wrzeszczeć, że to nie prawda, że ciągle się o ciążę pytała i że się mylę, musiało mi się wydawać!
to krzyknęłam, że mi się nie wydaje i to było tak samo na pewno jak to, że jestem w ciąży. to zaczęła płakać, całować mnie i nagle taka miła była.

no i potem już wiadomo, ciągle obok, ciągle jak się czujesz, kiedy badanie, zadzwoń do mnie, możesz na mnie liczyć...kiedy ja wcale nie chcę

w każdym razie mam za sobą i wielkie UFF.

[b a r b a r a]

Napisane przez agabiwro

Basiu Ty to się masz...koszmar jakiś. Jaki plan na kuchenkę ma Twój Tż?

Kochana on sobie wymyslil ze moze wyciagnie kase od matki swojej. Ale lodowki bysmy nowej nie mieli. A ta to juz ledwo zipie. Wszystko nam sie psuje po 2 dniach

[arletka1313]

Napisane przez _Kluska_

melduję się na nowym wątku

Basiu, ja poproszę o wpisanie na listę: Marzena, 29 lat, 9cs, TP 13.01.2014



hahaha taka sama była moja reakcja jak to przeczytałam
a tak na serio, to ja też szukałam informacji - ale głównie o procentach. jaki % ciąż jest pozamacicznych, jaki % to puste jajo, w ilu przypadkach jest # na początku szukałam też symptomów nieprawidłowości, ale miałam wszystkie więc odpuściłam
Aga, z doświadczenia: odpuść, nie warto się zadręczać! jak mi ostatnio gin powiedział "jeśli ma się coś złego stać to i tak się stanie, ale jak się pani nie będzie denerwować to większe szanse, że będzie dobrze".
(ale mądra jestem co, a sama do piątku nie wiem jak dotrwam :p )

Mysiu, a dziękuję u mnie samopoczucie już niezłe, przede wszystkim z tż jest dobrze, i ja się mniej nerwowa zrobiłam i on stara się mi schodzić z drogi jak włącza mi się nerw poza tym czuję się osłabiona i rano mnie pobolewa gardło i ćmią zatoki, więc jutro idę do lekarza po zwolnienie na tydzień. a, jeszcze odezwały mi się problemy z kręgosłupem - od czasu jak 3 lata temu schudłam 14kg miałam bóle już tylko odcinka szyjnego,a teraz ledźwiowy wraca strasznie szybko, spodziewałam się, że ok połowy ciąży zacznie mi doskwierać. już muszę iść na nastawianie bo z prawej strony bardzo ciągnie.

Wczoraj my u babci tżta byliśmy pierwsi. potem dojechali teściowie, ona się tylko przywitała i poszła do domku = już było wiadomo, że solidny foch jest grany bo wszyscy w ogrodzie a ona jedna się chowa z miną królowej angielskiej. w końcu niestety musiałam iść siusiu, i od razu mnie zawołała "synowa, a ty na mnie obrażona jesteś, że wcale nie przyjdziesz tu pogadać? chodź, wyjaśnimy sobie wszystko" ja w ten sposób nie umiem, ale raz się żyje, kiedyś musiałam się w końcu przeciwstawić więc poszłam do niej pogadać.
tak jak sądziłam nie miało to sensu niby 'chciała pogadać i wszystko wyjaśnić' i chciała wiedzieć wszystko, przez co unikam kontaktu ale na każde moje słowo miała odpowiedź, że to nieprawda, że jestem nadwrażliwa i źle odbieram.
bo z nią jest tak: powiedz co masz mi za złe? to, że ciągle naciskacie, żebyśmy nocowali a my mamy swój dom i chcemy do niego wracać. - nieprawda, że naciskamy, co ty wymyślasz! nadwrażliwa jesteś, może kiedyś raz zapytałam
a ile azy tż się musiał kłócić o to, że wracamy do domu! teściowa groźbą, prośbą, w każdy sposób chciała nas zmusić. ale najłatwiej odwrócić kota ogonem, no nie?
a jak powiedziałam, że mi przykro że jej matka po wizycie u nas powiedziała, że jestem nierodzinna i że w związku z tym ja już więcej nie mam zamiaru się starać i wysilać - to zaczęła na mnie krzyczeć, że: Marysia nigdy nie chce źle i powiedziała to w dobrej wierze, bo cię kocha i chce mieć w tobie wnuczkę
to tak urywkami opisuję, ale jeszcze jedna dobra rzecz była: skoro wyszłaś za mojego syna to musisz zaakceptować mnie i całą rodzinę i to, że będę cię traktować jak w rodzinie. może u ciebie w rodzinie się kłócą ale u nas tak - musisz nas zaakceptować i to, że będę czasem na ciebie podnosiła głos tu mnie tak zatkało, że nie odpowiedziałam

informację o ciąży jej wykrzyczałam, jak zaczęła mi przerywać i wrzeszczeć, że to nie prawda, że ciągle się o ciążę pytała i że się mylę, musiało mi się wydawać!
to krzyknęłam, że mi się nie wydaje i to było tak samo na pewno jak to, że jestem w ciąży. to zaczęła płakać, całować mnie i nagle taka miła była.

no i potem już wiadomo, ciągle obok, ciągle jak się czujesz, kiedy badanie, zadzwoń do mnie, możesz na mnie liczyć...kiedy ja wcale nie chcę

w każdym razie mam za sobą i wielkie UFF.

o matko!jakie wy macie teściowe! masakra! bardzo współczuje! ale już jesteś po wszystkim.
ja tak jak ty nie ootrafie podniesć głosu, oj na tż swojego ojca tak, ale na tesciów czy kogoś innego to nie, i wiem ze to źle, alekiedysw am pisałąm jakie miałam dzieciństwo i teraz to się odbija.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez b a r b a r a

Kochana on sobie wymyslil ze moze wyciagnie kase od matki swojej. Ale lodowki bysmy nowej nie mieli. A ta to juz ledwo zipie. Wszystko nam sie psuje po 2 dniach

ułoży sie, jeszcze pare dni, wytrzymasz.

[agabiwro]

Napisane przez _Kluska_

melduję się na nowym wątku

Basiu, ja poproszę o wpisanie na listę: Marzena, 29 lat, 9cs, TP 13.01.2014



hahaha taka sama była moja reakcja jak to przeczytałam
a tak na serio, to ja też szukałam informacji - ale głównie o procentach. jaki % ciąż jest pozamacicznych, jaki % to puste jajo, w ilu przypadkach jest # na początku szukałam też symptomów nieprawidłowości, ale miałam wszystkie więc odpuściłam
Aga, z doświadczenia: odpuść, nie warto się zadręczać! jak mi ostatnio gin powiedział "jeśli ma się coś złego stać to i tak się stanie, ale jak się pani nie będzie denerwować to większe szanse, że będzie dobrze".
(ale mądra jestem co, a sama do piątku nie wiem jak dotrwam :p )

Mysiu, a dziękuję u mnie samopoczucie już niezłe, przede wszystkim z tż jest dobrze, i ja się mniej nerwowa zrobiłam i on stara się mi schodzić z drogi jak włącza mi się nerw poza tym czuję się osłabiona i rano mnie pobolewa gardło i ćmią zatoki, więc jutro idę do lekarza po zwolnienie na tydzień. a, jeszcze odezwały mi się problemy z kręgosłupem - od czasu jak 3 lata temu schudłam 14kg miałam bóle już tylko odcinka szyjnego,a teraz ledźwiowy wraca strasznie szybko, spodziewałam się, że ok połowy ciąży zacznie mi doskwierać. już muszę iść na nastawianie bo z prawej strony bardzo ciągnie.

Wczoraj my u babci tżta byliśmy pierwsi. potem dojechali teściowie, ona się tylko przywitała i poszła do domku = już było wiadomo, że solidny foch jest grany bo wszyscy w ogrodzie a ona jedna się chowa z miną królowej angielskiej. w końcu niestety musiałam iść siusiu, i od razu mnie zawołała "synowa, a ty na mnie obrażona jesteś, że wcale nie przyjdziesz tu pogadać? chodź, wyjaśnimy sobie wszystko" ja w ten sposób nie umiem, ale raz się żyje, kiedyś musiałam się w końcu przeciwstawić więc poszłam do niej pogadać.
tak jak sądziłam nie miało to sensu niby 'chciała pogadać i wszystko wyjaśnić' i chciała wiedzieć wszystko, przez co unikam kontaktu ale na każde moje słowo miała odpowiedź, że to nieprawda, że jestem nadwrażliwa i źle odbieram.
bo z nią jest tak: powiedz co masz mi za złe? to, że ciągle naciskacie, żebyśmy nocowali a my mamy swój dom i chcemy do niego wracać. - nieprawda, że naciskamy, co ty wymyślasz! nadwrażliwa jesteś, może kiedyś raz zapytałam
a ile azy tż się musiał kłócić o to, że wracamy do domu! teściowa groźbą, prośbą, w każdy sposób chciała nas zmusić. ale najłatwiej odwrócić kota ogonem, no nie?
a jak powiedziałam, że mi przykro że jej matka po wizycie u nas powiedziała, że jestem nierodzinna i że w związku z tym ja już więcej nie mam zamiaru się starać i wysilać - to zaczęła na mnie krzyczeć, że: Marysia nigdy nie chce źle i powiedziała to w dobrej wierze, bo cię kocha i chce mieć w tobie wnuczkę
to tak urywkami opisuję, ale jeszcze jedna dobra rzecz była: skoro wyszłaś za mojego syna to musisz zaakceptować mnie i całą rodzinę i to, że będę cię traktować jak w rodzinie. może u ciebie w rodzinie się kłócą ale u nas tak - musisz nas zaakceptować i to, że będę czasem na ciebie podnosiła głos tu mnie tak zatkało, że nie odpowiedziałam

informację o ciąży jej wykrzyczałam, jak zaczęła mi przerywać i wrzeszczeć, że to nie prawda, że ciągle się o ciążę pytała i że się mylę, musiało mi się wydawać!
to krzyknęłam, że mi się nie wydaje i to było tak samo na pewno jak to, że jestem w ciąży. to zaczęła płakać, całować mnie i nagle taka miła była.

no i potem już wiadomo, ciągle obok, ciągle jak się czujesz, kiedy badanie, zadzwoń do mnie, możesz na mnie liczyć...kiedy ja wcale nie chcę

w każdym razie mam za sobą i wielkie UFF.

dobra artystka, pani i władczyni. Moja też na fochu lekkim. Wczoraj do niej dzownię zapytać się jak się czuje. Cała rozmowa o jej bolączkach i o tym że chce mieć święty spokój. O mnie i o fasolkę nie spytała. W tyle ją mam. Nie będę dzwonić i jej informować o rozwoju wnuka/wnuczki bo jak stwierdziła: nie cieszy się, bo jeszcze jest za wcześnie, a Wy się dziwicie kochane że ja się zadręczam. No a jak tu się nie zadręczać i zastanawiać jak doświadczona matka dwóch synów mówi mi coś takiego.

postanowiłam sklecic na szybko ciasto z wiśniami, a ostatnie jajko zepsute. Trzeba tyłek ruszyć do sklepu.

[_Kluska_]

Napisane przez agabiwro

dobra artystka, pani i władczyni. Moja też na fochu lekkim. Wczoraj do niej dzownię zapytać się jak się czuje. Cała rozmowa o jej bolączkach i o tym że chce mieć święty spokój. O mnie i o fasolkę nie spytała. W tyle ją mam. Nie będę dzwonić i jej informować o rozwoju wnuka/wnuczki bo jak stwierdziła: nie cieszy się, bo jeszcze jest za wcześnie, a Wy się dziwicie kochane że ja się zadręczam. No a jak tu się nie zadręczać i zastanawiać jak doświadczona matka dwóch synów mówi mi coś takiego.

postanowiłam sklecic na szybko ciasto z wiśniami, a ostatnie jajko zepsute. Trzeba tyłek ruszyć do sklepu.

Nie cieszy się bo za wcześnie?! Niezła zołza

A ja chyba zaczynam wracać do siebie powoli. Dziś marzyło mi się żeby zrobić pierogi i z jagodami i ruskie teraz mi się zachciało sałatki jajo/kukurydza/ser żółty/ananas/czosnek tż wraca od brata, kupi mi składniki

Ewcia, a kiedy tż wróci? to musi być ciężkie dla Was obojga a niedługo i Kostek zacznie pytać o tatę. Mam nadzieję, że może trafi się jakaś fajna praca w okolicy domu dla Twojego tż a kiedy planujesz wracać do pracy? Może wtedy wspólnymi siłami się uda zbudować wszystko na miejscu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia1986]

Kluska, o matko.. jaka akcja z tesciowa. Ja sie ciesze, ze moja w Krakowie a ja w Wawie
Basia, mnie mozesz wpisac na liscir staraczek od sierpnia2013.
Mnie cos zatoki bola i glowa cala, cos czuje, ze to po tej mojej balkonowej imprezie z kumpela bierze mnie jakis chorobsko
Leze juz w lozu i odpoczywam.

[Nati02]

Cześć dziewczyny

Wpadłam tylko się przywitać i "zapisać" na nowy wątek

[mysia1986]

Napisane przez Nati02

Cześć dziewczyny

Wpadłam tylko się przywitać i "zapisać" na nowy wątek

Jeeee
Hej kochana! Jak sie czujesz? Jak rezultat leczenia? Mam nadzieje, ze juz wszystko jest ok.

[arletka1313]

Napisane przez mysia1986

Kluska, o matko.. jaka akcja z tesciowa. Ja sie ciesze, ze moja w Krakowie a ja w Wawie
Basia, mnie mozesz wpisac na liscir staraczek od sierpnia2013.
Mnie cos zatoki bola i glowa cala, cos czuje, ze to po tej mojej balkonowej imprezie z kumpela bierze mnie jakis chorobsko
Leze juz w lozu i odpoczywam.

o biedulko leż kuruj sie, ja mam nochal zapchany
maż chce jeszcze jakiś likierek wypić i znowu przytulanki, a ja szczerze mówiac nie mam ochoty, od kilku dni jest rano i wieczorem, chyba rady nie daje

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Nati02

Cześć dziewczyny

Wpadłam tylko się przywitać i "zapisać" na nowy wątek

chodz chodz do nas kochana

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez _Kluska_

Nie cieszy się bo za wcześnie?! Niezła zołza

A ja chyba zaczynam wracać do siebie powoli. Dziś marzyło mi się żeby zrobić pierogi i z jagodami i ruskie teraz mi się zachciało sałatki jajo/kukurydza/ser żółty/ananas/czosnek tż wraca od brata, kupi mi składniki

Ewcia, a kiedy tż wróci? to musi być ciężkie dla Was obojga a niedługo i Kostek zacznie pytać o tatę. Mam nadzieję, że może trafi się jakaś fajna praca w okolicy domu dla Twojego tż a kiedy planujesz wracać do pracy? Może wtedy wspólnymi siłami się uda zbudować wszystko na miejscu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mówisz masz zachciewajki?
ja mam już cukinie na ogrodzie i jutro leczo robię

[mysia1986]

Arletka, no leze, mam herbate z cytryna i miodem. Ostro z tymi przytulankami u Was Bawcie sie kochani Ja spadam chyba spac albo jeszcze troche poczytam. Buzaki.

[RudaEwcia25]

Napisane przez arletka1313

aga mam 29 dc, jutro 30, na dmiach powinna być @. niech szybko przychodzi bo w sobote mam wesele i jasna sukienke

ruda no ogarnełam, ale rano jakoś mnie muliło, niby wypiłam tylko butelke wina i kawałek kiełbaski.
wogóle to brzuch mi wywaliło

szkoda ze tż jedzie,ale niedługo wróci co nie?

Arletko za 3lub4 tygodnie fajnie masz z tym weselem-udanej imprezki już Ci życzę,ja wczoraj też zjadłam tylko jedną kiełbaskę i trochę sałatki z zupek chińskich bo miałam wszystko na głowie-12 osób u nas było ja tylko latałam w ta i z powrotem,jeszcze Złociszkiem się zajmowałam,ach biegania było.Dobrze że siostry TŻta były to Młodego do wózka im później wsadziłam i na spacer z nim poszły.



Kluseczko-Twoja Teściowa wydaje mi się fałszywą osobą,ja bym w życiu nie dała na siebie nakrzyczeć ja to mówią "Nie ze mną te numery Bruner" ja jak mam coś do powiedzenia to niestety czasem jestem wręcz bezczelna- nie daj sobie w kaszę dmuchać bo Ci wariatka na głowę wejdzie jak urodzisz A co do TŻta jes ciężko i jemu i mnie-ja Kostusiem się non stop sama zajmuję ale jakoś się do tego przyzwyczaiłam a co do pracy to nie wiem kiedy sobie coś znajdę bow tym roku kończę 26lat,Złociszek jak skończy 3latka chcemy zapisać bo do przedszkola a do tego czasu ja mam się nim zajmować(co uwielbiam i nie wyobrażam sobie że ma za mnie robić to ktoś inny) i starać się o drugiego bobaska bo przed30tką chcemy jeszcze raz zostać rodzicami.W grę nawet nie wchodzi to żeby Kostuś był jedynakiem bo my z TŻem mamy po czwórce rodzeństwa i wiemy że dobrze mieć siostry czy braci.

Napisane przez mysia1986

Kluska, o matko.. jaka akcja z tesciowa. Ja sie ciesze, ze moja w Krakowie a ja w Wawie
Basia, mnie mozesz wpisac na liscir staraczek od sierpnia2013.
Mnie cos zatoki bola i glowa cala, cos czuje, ze to po tej mojej balkonowej imprezie z kumpela bierze mnie jakis chorobsko
Leze juz w lozu i odpoczywam.

Mysiu jak zawsze polecam niezawodną herbatkę z cytrynką i ciepły kocyk,ja dzisiaj już chyba z5 herbat wypiłam i już mam chęć na następną.

Napisane przez arletka1313

o biedulko leż kuruj sie, ja mam nochal zapchany
maż chce jeszcze jakiś likierek wypić i znowu przytulanki, a ja szczerze mówiac nie mam ochoty, od kilku dni jest rano i wieczorem, chyba rady nie daje

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------



chodz chodz do nas kochana

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------



mówisz masz zachciewajki?
ja mam już cukinie na ogrodzie i jutro leczo robię

Leczo... w ciąży jak byłam to mama w zimę mi cukienie rozmrażała i gotowała-kocham My w ten weekend przytulaliśmy się 2 razy i stwierdziliśmy że nasze życie seksualne wraca do normy

Agabiwro no niestety sexy mama została na posterunku sama z Synciem,jak zawsze po wyjeździe Pawła mam masakryczny burdel więc jutro wielkie sprzatanie To Ty też masz Pawełka-ale fajnie.Jak się czujesz?są już jakieś fasolkowe przypadłości?

Basiu zostaw go na kilka dni tak jak mówisz to może go trochę zmotywujesz do działaniaPrzede mną i TŻem wybór mebli kuchennych,piekanika,mikr ofali,stolika i krzesełek jak dobrze pójdzie to na Boże Narodzenie będę miała swoją wymarzoną kuchnię.Do tego jeszcze kapitalny remont łazienki-ale to wiosną dopiero.

Młody śpi(ale już się chyba będzie budził bo słyszę że się rusza),mam ciacho i idę zrobić herbatkę-która z Was chętna?Stosunkowo udanego wieczorku życzy Słomiana Wdówka.

[b a r b a r a]

Napisane przez RudaEwcia25

Arletko za 3lub4 tygodnie fajnie masz z tym weselem-udanej imprezki już Ci życzę,ja wczoraj też zjadłam tylko jedną kiełbaskę i trochę sałatki z zupek chińskich bo miałam wszystko na głowie-12 osób u nas było ja tylko latałam w ta i z powrotem,jeszcze Złociszkiem się zajmowałam,ach biegania było.Dobrze że siostry TŻta były to Młodego do wózka im później wsadziłam i na spacer z nim poszły.



Kluseczko-Twoja Teściowa wydaje mi się fałszywą osobą,ja bym w życiu nie dała na siebie nakrzyczeć ja to mówią "Nie ze mną te numery Bruner" ja jak mam coś do powiedzenia to niestety czasem jestem wręcz bezczelna- nie daj sobie w kaszę dmuchać bo Ci wariatka na głowę wejdzie jak urodzisz A co do TŻta jes ciężko i jemu i mnie-ja Kostusiem się non stop sama zajmuję ale jakoś się do tego przyzwyczaiłam a co do pracy to nie wiem kiedy sobie coś znajdę bow tym roku kończę 26lat,Złociszek jak skończy 3latka chcemy zapisać bo do przedszkola a do tego czasu ja mam się nim zajmować(co uwielbiam i nie wyobrażam sobie że ma za mnie robić to ktoś inny) i starać się o drugiego bobaska bo przed30tką chcemy jeszcze raz zostać rodzicami.W grę nawet nie wchodzi to żeby Kostuś był jedynakiem bo my z TŻem mamy po czwórce rodzeństwa i wiemy że dobrze mieć siostry czy braci.




Mysiu jak zawsze polecam niezawodną herbatkę z cytrynką i ciepły kocyk,ja dzisiaj już chyba z5 herbat wypiłam i już mam chęć na następną.




Leczo... w ciąży jak byłam to mama w zimę mi cukienie rozmrażała i gotowała-kocham My w ten weekend przytulaliśmy się 2 razy i stwierdziliśmy że nasze życie seksualne wraca do normy

Agabiwro no niestety sexy mama została na posterunku sama z Synciem,jak zawsze po wyjeździe Pawła mam masakryczny burdel więc jutro wielkie sprzatanie To Ty też masz Pawełka-ale fajnie.Jak się czujesz?są już jakieś fasolkowe przypadłości?

Basiu zostaw go na kilka dni tak jak mówisz to może go trochę zmotywujesz do działaniaPrzede mną i TŻem wybór mebli kuchennych,piekanika,mikr ofali,stolika i krzesełek jak dobrze pójdzie to na Boże Narodzenie będę miała swoją wymarzoną kuchnię.Do tego jeszcze kapitalny remont łazienki-ale to wiosną dopiero.

Młody śpi(ale już się chyba będzie budził bo słyszę że się rusza),mam ciacho i idę zrobić herbatkę-która z Was chętna?Stosunkowo udanego wieczorku życzy Słomiana Wdówka.

ja chce cherbatke

Jak mu dzis powiedzialam ze jade do mamy to odrazu wzial zmiekl i powiedzial ze jutro na pewno jedziemy po indukcje . Jeszcze mnie czeka mycie kafelek . Jutro moze zrobie Wam fotke kolorku w kuchni

[_Kluska_]

Napisane przez b a r b a r a

ja chce cherbatke

Jak mu dzis powiedzialam ze jade do mamy to odrazu wzial zmiekl i powiedzial ze jutro na pewno jedziemy po indukcje . Jeszcze mnie czeka mycie kafelek . Jutro moze zrobie Wam fotke kolorku w kuchni

hehe, jednak te babskie sposoby są najlepsze

Pokazuj koniecznie, było o to wszystko tyle nerwów, że musi być cudownie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gianna M]

Dzis caly dzien mialam gosci najpierw jedni potem doszli drudzy i tak cale popoludnie strasznie sie czuje zmeczona i cos mnie placy na dole bola az sie boje...Jeszcze wszytsko co mowi moj maz mnie wkurza tak mnie denerwuje boje sie ze z tych nerwow cos sie stanie...(odpukac) chcialabym zeby znikal teraz i nie odzywal sie do mnie w ogole

[agabiwro]

ja mam dzisiaj mega luźny ....czytała w ulotce magnezu że może powodować biegunkę. Odstawię go i zobaczymy. Gdzieś czytałam że biegunka może zwiastować poronienie

moja mamusia jak zwykle poprawiła mi humor. kazała szafę przygotować, bo czuje nadchodzący szał zakupowy ubrankowy, itd. Doszłyśmy dzisiaj do wniosku, że będziemy kupować powoli akcesoria i nie będziemy przejmowały się zabobonami. Przyznam szczerze że nastrój mi się maksymalnie poprawił, bo moja mama jest dla mnie jak wyrocznia. Jak ona uważa że można kupować to można.

doczytałam jeszcze o biegunkach i poronieniach, no i jeśli faktycznie zwiastuje to jeszcze do tego dochodzą silne bóle. Mnie na szczęście nic nie boli, tylko cały czas się chce.