30/25 kg do zrzucenia ! Kto ze mną?

[Catherinka]

Hej! Dołączam sie do Was. Zalezy mi zeby schudnac 30 kg, albo chociaz z 20. Od dziecka byłam szczupła, aż do pewnego momentu kiedy zaczelam regularnie tyć. Mam mase fajnych ciuchów które trafiły na dno szafy, bo juz w nie niewchodze Mam niestety siedząca pracę, co sprzyja tyciu. Od niedawna zaczęłam coś z tym robić zaczełam bardziej zdrowo sie odzywiac, w kazdy bardziej wolny dzien staram sie uprawiac jakis sport zapisałam sie ostatnio na elektrostymulacje odchudzająca. Zobaczymy jakie beda efekty Probowala juz ktoras tych zabiegów?

[Margolcia369]

U mnie basen odpada, nie umiem pływać i panicznie boję się wody, w formie basenu. Rolki uwielbiam, muszę tylko czekać aż mój ojczulek mi przywiezie nowe, a rower.. nie lubię jeździć sama, więc i tu na tatuśka poczekać muszę (jeszcze trzy dni).
Jak na razie brzuszki, przysiady i takie inne, i oczywiście a6w.
Na dzisiejsze śniadanie (wstałam po 12) miałam garść czereśni.
Obiadem był naleśnik z paskudnym twarożkiem, którego nie cierpię.
Teraz mam podwieczorek, czyli miseczka truskawek, a na kolację będzie zupa kalafiorowa.

I jeszcze takie pytanie. Czy stosowałyście/stosujecie jakieś herbatki, tabletki na odchudzanie? Ja jakoś nigdy zbyt optymistycznie do tego nastawiona nie byłam (wręcz negatywnie), ale ostatnio trafiłam na jakieś tabletki (nazwy niestety nie pamiętam), które były bardzo chwalone i tak się zastanawiam czy się w nie nie zaopatrzyć.

[Catherinka]

Ja juz przerobilam wiele tabletek na odchudzanie. Prawda jets taka ze same tbaletki9 nie pomoga. Trzeba dodac do nich zdrowsza diete plus jakis sport Bardzo zadowolona bylam z Therm Line , bo bardzo ograniczal moj wielki apetyt :P a pomimo tego ze nie jadlam nie czulam zbytniego zmeczenia. Sadze ze wybierajac tbaletki trzeba sugerowac sie ich skladem, zby byl jaka anjbardziej naturalny i wystrzegac intenretowych reklam typu "schudnij 20 kg w 5 tygdoni" bo to sciemy

[monia2608]

Hej dziewczynki to i ja sie do Was przylączam co prawda dolaczyłam juz do innego wątku ale ten przedział wagowy do zrzucenia bardziej jest dla mnie
ja chcialabym zgubic jakies 20 kg, mam 174 cm i kilka miesiecy temu wazylam 86 ale napewno to sie zmienilo i waze wiecej dokladna wage bede znac jutro jutro to zaczynam chodzić na siłownie Będe stosować diete MŻ plus tabletki chrom

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

28

[ryba91]

Napisane przez Margolcia369

I jeszcze takie pytanie. Czy stosowałyście/stosujecie jakieś herbatki, tabletki na odchudzanie? Ja jakoś nigdy zbyt optymistycznie do tego nastawiona nie byłam (wręcz negatywnie), ale ostatnio trafiłam na jakieś tabletki (nazwy niestety nie pamiętam), które były bardzo chwalone i tak się zastanawiam czy się w nie nie zaopatrzyć.

Tabletki czy herbatki typowo odchudzające nie, ale zielona jak najbardziej. Mi poprawił się metabolizm. i ogólnie czuję się lepiej

[olcia1801]

A ogórki małosolne ? Jeść czy dużo kalorii mają? Sama nie wiem.

[abraxas2871]

Mi zielona herbata ani trochę w niczym nie pomaga. Ale lubię czerwoną, pachnie mi ziemią. podobno jest dobra na odchudzanie - podobno, bo ja nie zauważyłam. U mnie dziś:
I - kaszka "na start" waniliowa
II - trochę truskawek
III - serek wiejski ze szczypiorkiem + 2 kromki razowca i do tego zupka serowa knor
IV - makaron z serkiem i truskawkami

No i na dziś to chyba będzie wszystko, ten makaron jednak trochę kalorii ma, więc liczy się jako podwieczorek+kolacja.

Boże, mam jutro o 8 rano okropny egzamin Uczyłam się 3 dni, a nie rozumiem prawie nic. Tak jak zresztą 90% mojego roku. Trzymajcie kciuki!

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez olcia1801

A ogórki małosolne ? Jeść czy dużo kalorii mają? Sama nie wiem.

Każde ogórki mają mało Jeść spokojnie.

[bassienkaw]

Ja akurat jestem już na ostatniej prostej... dosłownie końcówka mojej drogi, ale sama startowałam z 90kg przy wzroście 167cm. Wierzę, że dacie radę dziewczyny, to naprawdę nie jest nic ciężkiego. Potrzeba czasu, cierpliwości, samozaparcia i zmian w myśleniu. Największy problem w odchudzaniu to nasza psychika tak naprawdę.
Aby schudnąć trzeba jeść, powtarzam to jak mantrę. 5-6 posiłków w ciągu dnia, nie podjadać, nie liczyć kalorii, najadać się. Jeść z głową, rozsądnie, nie rezygnować z niczego, bo ja już tego i tego nigdy nie zjem to jest złe myślenie. I nie traktować tego jako diety...

[Guma_Balonowa]

Powodzenie, ja tez niedlugo zaczynam

[Margolcia369]

Napisane przez Catherinka

Ja juz przerobilam wiele tabletek na odchudzanie. Prawda jets taka ze same tbaletki9 nie pomoga. Trzeba dodac do nich zdrowsza diete plus jakis sport Bardzo zadowolona bylam z Therm Line , bo bardzo ograniczal moj wielki apetyt :P a pomimo tego ze nie jadlam nie czulam zbytniego zmeczenia. Sadze ze wybierajac tbaletki trzeba sugerowac sie ich skladem, zby byl jaka anjbardziej naturalny i wystrzegac intenretowych reklam typu "schudnij 20 kg w 5 tygdoni" bo to sciemy

Ale ja właśnie przez te reklamy miałem nieciekawe nastawienie, bo to pic na wodę. Mam "dietę" i ćwiczę. Nie mam zamiaru brać tabletek, leżeć i pachnieć czekając aż zadziała. Pomyślałam, że z tabletkami byłoby łatwiej, bo z tego co czytałam przyśpieszają metabolizm, nie ma takiego głodu, jest więcej energii. Tabletki o których mówiłam to apptrim.
Dzisiaj na śniadanie były ćwiczenia, z racji, że niedawno wstałam. Na drugie śniadanie będzie koktajl truskawkowy i wafel ryżowy z serkiem i pomidorem.

[kajt1992]

No i co dziewczyny? Wątek umarł!!!

[ryba91]

Napisane przez abraxas2871

Mi zielona herbata ani trochę w niczym nie pomaga. Ale lubię czerwoną, pachnie mi ziemią. podobno jest dobra na odchudzanie - podobno, bo ja nie zauważyłam.

a mi wręcz przeciwnie co wcześniej napisałam, jesli chodzi o czerwoną to też lubię i równie słyszałam ze pomaga w odchudzaniu

Napisane przez abraxas2871

Boże, mam jutro o 8 rano okropny egzamin Uczyłam się 3 dni, a nie rozumiem prawie nic. Tak jak zresztą 90% mojego roku. Trzymajcie kciuki!

POWODZENIA!!!!

[ymlifd]

świetny temat, sama startowalam 15 miesięcy temu i schudłam 18 kg, oznacza to ze jest to możliwe. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

[ryba91]

Napisane przez ymlifd

świetny temat, sama startowalam 15 miesięcy temu i schudłam 18 kg, oznacza to ze jest to możliwe. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Te 18 kg schudłas w ciągu jakiego czasu? a co robiłaś dokładnie, żeby schudnąc? diety specjalne, czy tylko ograniczenia?

Dziewczyny, dzisiaj już 60 brzuszków za mną, za chwilę kolejnaseria i moze biegi? jak pogoda się nie zmieni :P

[ymlifd]

szczerze to zaczęłam niezdrowo, dietą Dukana, i duuuzo ruchu, bieganie i rower i schudlam w 3 miesiące 16 kg. Niestety przyszła zima, brak ruchu i wróciło 8 kg. Opamiętałam się w lutym jak przestałam się miesic w ciuchy z lata, a ze wiosna byla za pasem wrocilam do roweru, i od lutego schudlam 12 kg. Przy wzroscie 160 cm wazyłam 15 miesięcy temu 80 kg, teraz 62 i marzę aby do połowy lipca była 5 z przodu, diety nie stosuję specjalnej, dużo ruchu, jem mniej i uważam na to co jem.

CEL------> LIPIEC 59 KG-------> WRZESIEŃ 55 KG

[kajt1992]

Witam." ymlifd " Gratuluję takiego spadku wagi, ale teraz możesz mieć jo-jo. Uważaj! Ale i tak Piękny spadek!

[ika___123]

cześć wszystkim
Ja równiez sie odchudzam...
zaczełam od wagi 77,2, teraz po 6 tygodniach diety mam ok. 68.6 (158 cm.wzrostu)
Jest mi strasznie ciężko, jestem na diecie LIPOTRIM. Nie moge nic jeść oprócz saszetek rozpuszczanych w wodzie, zapycha to troszkę mój ogromny brzuś ale jedzenie oczami to aż pochłaniam musze dojść do wagi 50-55 .
pozdrawiam

[ryba91]

cześć wszystkim
Ja równiez sie odchudzam...
zaczełam od wagi 77,2, teraz po 6 tygodniach diety mam ok. 68.6 (158 cm.wzrostu)
Jest mi strasznie ciężko, jestem na diecie LIPOTRIM. Nie moge nic jeść oprócz saszetek rozpuszczanych w wodzie, zapycha to troszkę mój ogromny brzuś ale jedzenie oczami to aż pochłaniam musze dojść do wagi 50-55 .
pozdrawiam

NIGDY O CZYMŚ TAKIM NIE SŁYSZŁAM.. cóż to takiego? jak wychodzi finansowo i zarazem zdrowotnie?

[Margolcia369]

Muszę się pochwalić. Wcisnęłam wczoraj tyłek w spodnie, w które się nie mieściłam. W zasadzie nie wcisnęłam, a sam w nie wlazł bez problemu. Szczerze nigdy bym nie przypuszczała, że zmieszczenie się w spodnie może aż tak poprawić humor.
Mam 4 dzień a6w. Robię bardzo dużo ćwiczeń na uda(moja zmora) i pośladki i trochę się boje, że ten tłuszczyk pójdzie w mięśnie.

[ryba91]

Napisane przez Margolcia369

Muszę się pochwalić. Wcisnęłam wczoraj tyłek w spodnie, w które się nie mieściłam. W zasadzie nie wcisnęłam, a sam w nie wlazł bez problemu. Szczerze nigdy bym nie przypuszczała, że zmieszczenie się w spodnie może aż tak poprawić humor.
Mam 4 dzień a6w. Robię bardzo dużo ćwiczeń na uda(moja zmora) i pośladki i trochę się boje, że ten tłuszczyk pójdzie w mięśnie.

Gratuluję!klas ki:
Ja zauważyłam spore różnice w obwodzie i nóg i brzucha i biustu ( chyba o tym pisałam?), ale niestety waga stoi nie wiem co jest nie tak .. :/
trzymam diete, a przynajmniej się staram, wiadomo nie zawsze mozna zjesc akurat o danej porze czy dana potrawę. Wczoraj zjadłam miseczkę zupki z serków topionych ale na chudziutkim mięsku bez smietany :P wiem ze niby wiecej kalorii ale miałam tyle bieganiny, ;( a dzisiaj mój tż chciał naleśniki i też 1,5 chapnęłam ;( ale tak to się staram ile mogę, Z ćwiczeniami zaczynałam bardzo powoli .. z racji dużego brzucha nie dałabym rady zrobić 200 brzuszek od razu. dzisiaj zrobiłam 80 brzuszków i 30 pompek.

a co do Twojej obawy.. zawsze lepsze mięśnie niż tłuszcz, przynajmniej nie ma celulitu :P

[bassienkaw]

Dziewczyny jak się chce to się da, nie musząc być na diecie, nie głodząc się, nie kombinując. Można przy odrobinie cierpliwości i spokoju, przy wielkich chęciach. Jedząc regularnie, jedząc dużo, najadąc się. Nie trzeba chodzić głodnym.

[pannaSkitlesowa]

Ja ja!!!! Ja z Wami! Mam 23 lata i 80 kg podczas, gdy rok temu było ich 62... Więc czas potraktować te 25 kg tak jak należy.
Wiem,że 1000 kalorii to zła dieta, bo nie można jej ciągnąć całe życie,a i nie działa najlepiej na samopoczucie (zawroty głowy, problemy ze snem i wypadanie włosów)

Mój plan jest taki: raz w tyg, basen, codziennie brzuszki (albo a6v skoro polecacie, regularne posiłki i...zero słodyczy i moich ukochanych chipsów i orzeszków bez których dotychczas nie mogłam się obejść.
Jakie Wy stosujecie metody? Próbowałyście z jakimiś tabletkami? Co w ogóle myślicie o takim wspomaganiu suplementami?

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę sukcesów w eliminacji tłuszczyku
Ola

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

abraxas! Studiujesz hiszpański? Ja francuski. Gramatyka opisowa-mój ból

[bassienkaw]

Panna nie jestem ani za tabletkami, ani za dietą 1000kcal...

[pannaSkitlesowa]

I mnie się nie podoba liczenie wieczne kalorii, albo uzależnienie się od tabletek.
Mój wczorajszy pierwszy dzień poszedł całkiem nieźle (nie licząc dosłownie 5 malutkich ziarenek popocornu zjedzonych w trakcie meczu). Duuużo picia, godzina roweru i godzina szybkiego marszu a do tego malutkie porcje jedzenia.
Co jest dla mnie bardzo trudne, to ustalenie regularnych pór jedzenia tak,żeby zjeść 4-5 posiłków a ostatnio ok 18. Czasem lubię sobie pospać do 10,a nie lubię jeść zaraz po przebudzeniu. Ale cóż, chyba będę musiała to zmienić
Dziś jabłko na śniadanie, później był kisiel na obiad zapiekanka z ciemnego makaronu z sosem pomidorowym i chudziutkim mięskiem. Luuubię
Ze sportu pewnie rower, bo (jak każda niedziela) dzień będzie poświęcony wizytom rodzinnym.
A jak u Was, jak idzie? Olcia, Ryba i reszta dziewczyn?
Pozdrawiam i ładnej niedzieli Wam życzę
Ola

---------------------------------------

Teraz: 80 kg
Cel: 60 kg i będzie

[ryba91]

ja akurat teraz trochę odpusciłam.. wczoraj mecz.. ale ogólnie dalej 2 litry wody, ciemne pieczywo, ograniczenie ziemniaków. Jedyne z czego jestem zadowolona to z MNIEJSZEGO obwodu, bo waga niestety cał← czas stoi w miejscu:mu r:

Idzie sie załamać, no nie? ;(

[pannaSkitlesowa]

Hmm Ryba, niekoniecznie. Słyszałam jakiś czas temu (jak jeszcze miałam czas chodzić na fitness),że często dzieje się tak,że tkanka tłuszczowa przeistacza się w mięśniową i obwód się zmniejsza, a waga stoi, więc może nie jest tak źle Ja miałam tak,że kiedy się próbowałam odchudzić w przeszłości, to waga mi wzlatywała 2 kg do góry i się poddawałam- głupia ja a później się dowiedziałam,że to przez wodę, która się zatrzymuje no i okres (który u mnie zawsze jakoś dziwnie łączył się z początkiem prób odchudzania). Teraz już wiem, że czasem tak jest i się nie łamę.
Kobiety! Damy radę, prawda? No bo kto jak nie my!

W ogóle to proponuję,byśmy wszystkie dla większej motywacji, raz w tygodniu wysyłały swoje aktualne wagi. Ile nam się udało, a co chcemy, ehem...wyeliminować

[ryba91]

Może macie rację.. ja się chwilowo poddałam, przyznam bez bicia!
po prostu nie dałam rady. ćwiczyłam, ćwiczyłam i ćwiczyłam. Ale pozwoliłam sobie na ziemniaki i białe pieczywo
Jutro z powrotem wracam na właściwy tor. Może faktycznie woda mi sie zatrzymuje? albo tłuszcz już idzie w mięśnie..? Zobaczymy! ;D

[pannaSkitlesowa]

No szlag! A miało być tak pięknie... Dziś mam rocznicę z chłopakiem i nam pizze zamówił. Nie chciałam jeść a on "wiedziałem,że znów Ci spieprzę prezent". No i weź tu nie zjedz tego kawałka! poza tym nieźle. Na śniadanie jogurt 7 zbóż, na drugie kaki, obiad już wiecie jaki... no i koniec jedzenia raczej na dziś:P
Jak u Was? Ryba, przestałaś się martwić? Moim zdaniem nie masz zbytnio powodów. Ważne,że centymetry lecą w dół

[ryba91]

No nie wiem co mam zrobić. Weszlam dzisiaj na wagę i znowu załamka. 5 kg więcej. a mniej więcej o 2 cm mam w każdym obwodzie mniej . Idę do poradni metabolicznej :P ale nadal jestem na diecie! chociaż dzisiaj niestety skusiłam się na sandwicha -> ale małego!

Panna-> jeden kawałek pizzy dla mężczyzny to nie aż taki grzesz-> odpokutuj brzuszkami :P

[Margolcia369]

W sobotę się ważyłam i było 74, czyli 2 kilo mniej od ostatniej soboty. ja co prawda różnicy nie widzę, ale siostra powiedziała, że z buzi mi spadło (Jestem straszną pyzą, bez względu na wagę). Kalorie przestałam liczyć, bo zauważyłam, ze zazwyczaj jadłam mniej niż 1000 i to bez wymyślania, co by tu zjeść. A jeśli chodzi o regularne posiłki to nie przejdzie.
Zmierzyć się niestety nie mogę bo wsadziłam gdzieś metr i nie mogę go znaleźć. Trochę spadło (bo jak pisałam zmieściłam się w spodnie), ale ja jakoś różnicy nie widzę.
Od czasu do czasu pozwalam sobie na coś słodkiego. Myślę, ze lepiej zjeść ten kawałek czekolady raz na jakiś czas niż później się na nią rzucić i pochłonąć miliony. A lodów sobie nie odmawiam.