|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2011-01-03, 13:32 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Boadicea The Victorious
Zakladam osobny watek dla nowej marki, ktora istnieje bodajze od 2008 roku, a wiec calkiem nowa Ciekawa jestem Waszych wrazen. Ja po dosc wnikliwych testach uwazam, ze kompozycje sa ciekawe, oryginalne, lacza ducha nowoczesnosci z klasyka.
Czy testowalyscie? Ja zamieszcze kilka krotkich recenzji, bo jest tego sporo Czy marka skazana jest na sukces? Chyba tak, sadzac po duzym zaintersowania, ale dyskutowalam z wygorwana cena (ponad 500 zl za 50 ml!) Divine czy boski to bym kwestionowala. Na pewno kwiatowo-pizmowy, znawcy wiedza o co chodzi, natomiast najprosciej ujmujac rzecz zapach jest mydlany Ale przy tym bardzo kobiecy, nieinwazyjny i ma w sobie cos, jednak nie moge go nazwac na tyle pociagajacym, zeby faceci sie ogladali a kobiety weszyly z zaciekawieniem Pure mix cytrynki z cukrem, w nucie glowy wyrazna nuta owocow, najpewniej cytrusowych. Zapach w istocie czysty, dobry wedlug mnie na cieple dni, ale brak mu pazura - pachnie jak dobrze poslodzona herbata z cytryna. Exotic nie wiem czy nazwa adekwatna, bo perfumy otwieraja sie nuta lilii, a wiec troche pogrzebowo Potem wylania sie slodkie kadzidlo i... totalne zaskoczenie, bo zapach robi sie ostry, przyprawowy, ale jednoczesnie slodki. Wedlug mniet o chyba najciekawsza kompozycja, najbardziej oryginalna. I trwala diabelnie. Explorer podobny w klimacie do Exotic, poczatkowo czuc ambre, a potem juz tylko przyprawy tak samo slodkie jak w Exotic. Troche kuchenny Seductive malo uwodzicielski, pachnie mi jak Light blue, tylko mniej owocowo, a bardziej "papierowo", bez wyrazu. Klapa na calej linii. Intense mocny i trwaly pieronsko, pachnie glownie miodem. Miod, mleko, miod i tak w kolko, raz po raz czuje jakies wsciekle owoce. Dla milosniczek miodu i slodkosci do bolu. Delicate troche staromodny i brytyjski jak marka Penhaligon's, ktora wyraznie byla inspiracja. Ludzaco podobny do Bluebell a wiec mydlano-kolonski hiacynt i domieszka szypru. Pewnie stworzony z mysla o Kate Moss Alluring jeden z ciekawszych, szyprowo-rozany, ale mam wrazenie, ze byly juz takie zapachy. Podsumowujac, mam mieszane uczucia, ale uwazam, ze kazdy znajdzie tu cos dla siebie i jesli nie zal komus wydac 500 zl to polecam ja ciagle sie jeszcze zastanawiam |
2011-01-03, 22:28 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Jak na razie mało testowałam, nawet nie pamiętam nazwy tego zapachu, który niuchałam choć był piękny... Ale za to flakony Ja to kocham takie wzory
Cóż, na pewno coś z tej marki zagości kiedyś w mojej kolekcji Niedługo szykuje mi się wycieczka do Quality, to dokładniej potestuję i się wypowiem wtedy co i jak
__________________
|
2011-01-03, 23:59 | #3 | |
gamma Orionis
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Cytat:
Kiedy testowałam Boad. po raz pierwszy, zachwycił mnie Intense - oczarowanie przeszło po użyciu globalnym. Miodowy boa-dusiciel, o trwałości równie porażającej co jego jednostajność ;] Exotic również łapie za gardło, ale - pięknie się zmienia. Ewoluuje w naprawdę zaskakujący sposób; charakterem i chropowatością słodkich ziół przypominając mi trochę Chene Lutensa. Explorer natomiast mogłabym minimalnie porównać do tłustawego Olibanum i słonecznikowego Memoir H - te same nuty, tu podbite gęstym cedrem. Efekt końcowy: bardzo zawiesisty, lekko słony. Pozostałe kompozycje przewąchałam mniej lub bardziej obojętnie: Divine przypomina mi zmrożoną Dię Amouage - bardzo, bardzo zimny zapach i równie bardzo intrygujący. Delicate - i znowu ta lekko tłustawa, tym razem bardziej zielona nuta. Stawiałabym na wetiwer, ale w składzie go nie widzę. Pure kompletnie nie pamiętam, po podejrzeniu składu nut - no tak, coś werbenowo-cytrusowego rzeczywiście wąchałam Seductive - zabijcie, tego już zupełnie nie kojarzę. Na deser zostawiłam sobie Alluring, czyli... kolejną traumę zapachową do kolekcji. Robiłam kilka podejść, usiłując wyczuć w nim coś - cokolwiek - przed nadejściem rzyga, ale niestety. Czuję tu cybet. Nie, nawet gorzej, bo jakiś syntetyczny sztynk cybetopodobny. Podobny odrzut i łzy napływające do oczu zauważam podczas próby powąchania 1873 HdP [Mata Hari], więc z przykrością stwierdzić muszę - róża. Nie wiem, z czym zmieszana, ale obrzydza mnie przepotfffornie. --- Czy bym mieć chciała - no ba. Kiedy prawie rok temu trafiłam na ich stronę, nie dość że spadłam z krzesła z powodu wrażeń wizualnych, to prawie zamówiłam coś w ciemno - dla samego flakonu. Dziś, mądrzejsza o wrażenia olfaktoryczne ;], wybrałabym najpewniej 50ml Explorera... [Choć Exotic ma ładniejszą blaszkę.] ... Albo powstrzymała się z wyborem do czasu, gdy do Q. zawita kolejny rzut Boadicei. Choć oudy nigdy bliskie mi nie były, to cierpliwie czekam aż któryś mnie porwie i zachwyci.
__________________
Then, methought, the air grew denser, perfumed from an unseen censer
Swung by Seraphim whose foot-falls tinkled on the tufted floor... avatar: Edward Okuń "Noc" |
|
2011-01-04, 11:33 | #4 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Będą oudy w tych ślicznych flakonikach?!
__________________
|
2011-01-04, 11:53 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Boadicea The Victorious
O nieeee
To zaczynamy odkładać kasę, co nie Sabb
__________________
|
2011-01-04, 12:15 | #6 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Boadicea The Victorious
No, zaczynam odczuwać niepokój. Na liście marzeń tylko dwa flakony (plus gazylion zapachó do poznania), a tu takie wieści...
__________________
|
2011-01-04, 15:06 | #7 |
gamma Orionis
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Agarłudów ;] jest aż osiem, nie wiem ilu możemy się spodziewać. Póki co, można poczytać i pomarzyć: link.
Przy okazji - krótki opis Seductive, jako że właśnie naprawiłam błąd niepamięci, dodam: wielki błąd, bo zapach jest świetny. Bardzo dużo kamforowej paczuli, ostrego drzewa sandałowego i iglastych żywic; które ewoluują w słoną, nie tak ulepnie słodką ambrę. Cudo!
__________________
Then, methought, the air grew denser, perfumed from an unseen censer
Swung by Seraphim whose foot-falls tinkled on the tufted floor... avatar: Edward Okuń "Noc" |
2011-01-04, 16:43 | #8 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Cytat:
Cytat:
tak btw ciekawa sprawa z tym zapachem, gdzieniegdzie (mam tu na mysli Lucky Scent i Niemuzyczną) w necie można natrafić na komplenie różny skład tych perfum |
||
2011-01-04, 18:27 | #9 |
gamma Orionis
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Tak, nie wiadomo jedynie - kiedy. Luty, najpewniej.
Ale czy początek, połowa czy koniec, o to nie pytajcie ;]
__________________
Then, methought, the air grew denser, perfumed from an unseen censer
Swung by Seraphim whose foot-falls tinkled on the tufted floor... avatar: Edward Okuń "Noc" |
2011-01-05, 16:25 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Boadicea The Victorious
Po doglebnym przetestowaniu Explorera jednak doszlam do wniosku, ze cos mi nie gra w nim... on jest po prostu meski! A moj maz powiedzia, ze smierdze jak Indianka Na aoudy nie czekam, bo nie moge ich uzywac, nie toleruje zupelnie niestety. Chyba jednak nic z Boadicea dla siebie nie wybiore. Moooze ewentualnie Exotic, jak mi nie przejdzie milosc do kadzidel. Poki co przezywam fascynacje F.Malle
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:47.