Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz.III

[201604250941]

jaaaak ????

moja ciocia ma 5, po ostatnim musiala isc na operacje, zeby jej wstawili wszystko z powrotem na miejsce, a tu takie liczby

[blair witch]

Napisane przez nouvelle90

Różne so sytuacje, tobie nigdy 75-letnia babcia Wiesia nie zachorowała ciężko na nadciśnienie, w związku z czym byłaś zmuszona zrezygnować z pracy, co spowodowało, że twoja pociecha nie ma plejstejszyn? Co ty się znasz w ogóle

W ogóle robrajają mnie opisy z których wynika że śmierć babci/dziadka była ogromną tragedią po której rodzina się nie może podnieść - w domyśle "skończyła się kasa z renty/emeryturki". Napływ gotówki się skończył i tragedia

U mnie sąsiadce było najbardziej żal bo na swoją mamę dostawała w sumie 2 tysiące (emerytura dość wysoka + różne pielęgnacyjne, jako że mama była leżąca od paru lat).

[Ewa_Lina]

Napisane przez Tallan

Zachwyca mnie poetyckość tego opisu

też mnie to zachwyciło widać, że wolontariusz w duszy swej poetą jest...

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Pani Ewa (49 l.) wraz z mężem Ignacym (59 l.) są rodzicami trójki dzieci: Patrycji (13 l.) Łukasza (23 l.) i Natalii (29 l.).


upominki-
Natalia chciałaby dostać MP-3, bo lubi słuchać muzyki.

[Mijanou]

Napisane przez blair witch

Cud nad cudy, na fejsie nawet wolontariusze widzą co się dzieje i jacy tam ludzie się wypowiadają

"Jestem Wolontariuszem już 6 rok. Wchodzę na stronę Szlachetnej Paczki i czytam te komentarze, to aż w sercu ściska. Ile w ludzi jest jadu, zazdrości, braku empatii. Pytam się po co i w jakim celu rodziny, które nie dostały się do projektu wylewają swoje żale publicznie? Co Wam to daje? Widzę przeważnie postawy roszczeniowe, udowadniacie tym, że Wolontariusz, który u Was był dobrze zrobił, nie włączając Was do projektu. Wszyscy myślą, że jest nas na tyle, by dotrzeć do wszystkich. Wolontariusz może mieć max. 3 rodziny pod sobą. Co się dzieje, kiedy wolontariuszy jest 30, a rodzin 200? Sami sobie odpowiedzcie na te pytanie. Jest wiele zasad, którymi musimy się kierować, włączając rodzinę do projektu, ale Wy ich nie znacie, albo nie chcecie poznać. Lepiej siedzieć i narzekać, że się nie dostało paczki. Paczka to nie MOPS, nie rozdaje się "prezentów" za nic. Może jeszcze dojdzie do tego, że któraś rodzina zgłosi to na policję, że nie dostała paczki? Kochane rodzinki- prośba do Was, zacznijcie walczyć o swoje lepsze "jutro", nie czekając na paczkę, pokażcie jaki w Was tkwi potencjał, paczka to tylko impuls do zmiany.. Ale! Jeśli rodzina jest w trudnej sytuacji od x lat, bo mąż/ żona nie chcą iść pracować za 1000zł, to w czym Wam ma pomóc paczka? My jako Wolontariusze pragniemy dotrzeć do wszystkich, ale się nie roztroimy... niestety..."

No proszę, proszę. Wreszcie glos rozsądku. Niestety, to jest jak biblijny głos wołającego na puszczy.
Ciekawe, kiedy tę wypowiedź usuną....

[blair witch]

Napisane przez Ewa_Lina

[/COLOR]Pani Ewa (49 l.) wraz z mężem Ignacym (59 l.) są rodzicami trójki dzieci: Patrycji (13 l.) Łukasza (23 l.) i Natalii (29 l.).


upominki-
Natalia chciałaby dostać MP-3, bo lubi słuchać muzyki.

Nie ma się co śmiać! My się tu śmiejemy co chcą dorosłe dzieci, a co ja mam u siebie? Mój chłop ma 34 lata i chce kapcie ze Star Wars kupić Ale oh wait, kupić....

[kennedy]

Napisane przez blair witch

Nie ma się co śmiać! My się tu śmiejemy co chcą dorosłe dzieci, a co ja mam u siebie? Mój chłop ma 34 lata i chce kapcie ze Star Wars kupić Ale oh wait, kupić....

Blair to nie jest smieszne. Ja juz mojemu zamowilam...w h&m maja kapcie z yoda

[201803290936]

Fajne te kapcie, mój TŻ często narzeka, że w klapkach mu za zimno. Tylko jak rozmiarowo wychodzą?

[triss_k]

Napisane przez kennedy

Blair to nie jest smieszne. Ja juz mojemu zamowilam...w h&m maja kapcie z yoda

Ahhaha, a ja się zastanawiałam, co swojej brzydkiej połowie dać na mikołajki może ktoś chętny zasponsorować? <prosi>

[kennedy]

Napisane przez Doris1981

Fajne te kapcie, mój TŻ często narzeka, że w klapkach mu za zimno. Tylko jak rozmiarowo wychodzą?

Zamowilam wczoraj pewnie z tydzien beda szly

[kisielova]

Zastanawiałam się dzisiaj w pracy ile rodzin w bazie SzP korzysta z ich pomocy więcej niż rok, czy dwa lata. I co się u tych ludzi zmieniło poza liczbą rumianych buziek.
Skoro wolontariusze piszą, że paczka ma być impulsem to czemu pomagają niektórym "bardzo potrzebującym" kilka lat z rzędu? Doskonałym przykładem tego może być sławna pani Agnieszka, która pisała, że kilka razy już paczkę dostała, a jej sytuacja nic a nic się nie zmienia (tak, wiem, to wina tego mieszkania w złej dzielnicy :-()

[20160901857]

Część 1. PRZEDSTAWIENIE RODZINY:

Pani Dorota (28 l.) wraz z mężem Mirosławem (55 l.) wychowują czwórkę dzieci: Ksawerego (10 l.), Jowitę (8 l.), Krzysia (7 l.) i Joachima (4 l.).
Część 2. HISTORIA RODZINY:

Od kiedy pan Mirosław zachorował i nie jest już tak sprawny, bo choroba utrudnia mu poruszanie się, rodzina nie radzi sobie tak dobrze jak wcześniej. Wraz z pojawieniem się dzieci potrzeby rodziny również wzrastają i wszystkie środki finansowe zostają przeznaczone na ich potrzeby. Obecnie rodzina utrzymuje się z renty pana Mirosława, której część zostaje przeznaczona na alimenty na dorosłe dziecko pana Mirosława. Rodzina otrzymuje także pieniądze z MOPS-u w formie zasiłku okresowego i rodzinnego. Jednak kwota ta po odliczeniu kosztów utrzymania nie jest wystarczająca na bieżące potrzeby rodziny - jest to 103 zł na jednego członka rodziny. Żyją Oni w bardzo skromnych warunkach.
Część 3. PIĘKNO RODZINY:

Pani Dorota myśli o kursie malarskim, odziedziczyła, po swoim tacie, a on z kolei po dziadku, zdolności plastyczne. Marzy o tym, że jej pasja mogłaby też stać się dla rodziny szansą na lepsze jutro. Rodzice zadowoleni są z Filipa, który lubi matematykę. Na razie nie ma problemów z rozumieniem materiału. Wszystkie dzieci, tak jak matka kochają rysować. Pani Dorota czasami zadaje dzieciom jakiś temat rysunku, daje im kartki i ołówki i oczekuje na rezultaty końcowe. Chce, by dzieci rozwijały się kreatywnie.
Część 4. NAJWAŻNIEJSZE POTRZEBY RODZINY

Rodzinie najbardziej potrzeba wersalki - miejsca do spania dla dzieci. Chłopcy do tej pory, we trzech zajmują starą wersalkę w kuchni, natomiast dziewczynka śpi na materacu na podłodze. Brakuje również kołdry. Rodziców także nie stać na to, żeby zapewnić dzieciom odzież zimową - dzieci nie mają kurtek na zimę.

Uwaga: dla zachowania anonimowości, imiona członków rodziny mogły zostać zmienione

18-latka prawdopodobnie (o ile to jego) spłodziła dziecko z 45-latkiem Załamka, chodziła ze mną do jednej szkoły

Wolontariusz się chyba zamotał w tych zmianach

Część 1. PRZEDSTAWIENIE RODZINY:

Pani Kasia (30 l.) wraz z mężem Michałem (33 l.) są rodzicami siedmiorga dzieci: Natalii (13 l.), Pawła (10 l.), bliźniąt: Piotrusia i Martynki (8 l.), Oli (6 l.) oraz bliźniąt: Zosi i Jasia (2 m-ce).
Część 2. HISTORIA RODZINY:

Pani Kasia i pan Michał bardzo wcześnie założyli rodzinę. Po urodzeniu córeczki ich radość była ogromna. Plany związane z nauką musieli odłożyć na później. Obecnie wychowują siedmioro dzieci, w tym dwie pary bliźniąt. Po śmierci jednego z członków rodziny pana Michała, rodzina utraciła wsparcie finansowe oraz pomoc przy opiece nad dziećmi. Codzienne obowiązki przy najmłodszych pociechach pochłania im większość czasu, szczególnie nad bliźniętami: Zosią i Jasiem. Szansa na znalezienie pracy jest w takiej sytuacji mała. Rodzina utrzymuje się z zasiłku rodzinnego i z alimentów. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania i wydatków na dzieci, daje to ok 200 zł na osobę miesięcznie. 9-osobowa rodzina mieszka w dwóch małych pokojach z niewielkim aneksem kuchennym.
Część 3. PIĘKNO RODZINY:

Pani Kasia marzy o pomocy w opiece nad dziećmi. Jest osobą młodą i energiczną, a przede wszystkim chętną do pracy. Pan Michał stara się pomagać żonie w wychowywaniu dzieci i zapewnieniu im godnego bytu, co nie jest to łatwym zadaniem, szczególnie, gdy dzieci chorują.
Część 4. NAJWAŻNIEJSZE POTRZEBY RODZINY

Najważniejszą potrzebą dla rodziny jest żywność trwała oraz artykuły niemowlęce, na które często brakuje środków. Rodzina nieśmiało prosi również o łóżko piętrowe z materacami, ponieważ małe i ciasne mieszkanie nie pozwala na wstawianie wielu mebli, a niestety nie wszystkie dzieci mają swoje własne miejsce do spania.

Bardziej by jej pomógł ruszając tyłek do roboty, ale po co, skoro zasiłki takie bardzo duże

[stesia]

no śmiać się mi chce z tych rodzin których zła sytuacja jest spowodowana tym że rodzice nie mogą ich już wspierać finansowo albo które są zawiedzione tym że nie mają co liczyć na pomoc finansową i nie tylko od rodziny, no kurcze jak się zakłada rodzinę to się nie myśli o tym że rodzice/rodzeństwo będą nam pomagać, rozumiem wpadka w młodym wieku to na początku chciałoby się wsparcie rodziny ale nie jak się ma dziesiątkę i myśli o kolejnym, i rodzice źli bo nie dają kasy

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez nouvelle90

18-latka prawdopodobnie (o ile to jego) spłodziła dziecko z 45-latkiem Załamka, chodziła ze mną do jednej szkoły

znam taką jedną ona 21 on po 40 i pewnie te 45 ma, już przed jej 18 się spotykali, wyglądają jak córka z ojcem a i dzieci też już spłodzili a jak

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Pani Agnieszka mieszkała u męża. Urodziła pięcioro dzieci, niestety w rodzinie pojawiła się przemoc. Mąż znęcał się nad nią. Zabrała trójkę najmłodszych dzieci i odeszła

ani słowa o pozostałej dwójce, nie wiem jakieś gorsze były i je z ojcem zostawiła

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Pracę jest mu znaleźć bardzo ciężko ze względu na lokalizację. Pani Katarzyna nie może podjąć pracy ponieważ zajmuje się w domu dziećmi

czytając takie opisy rodzin zastanawiam się czemu po prostu osoba szukająca pracy nie zacznie szukać pracy także w innych miastach, jaki jest problem w tym żeby znaleźć pracę gdzieś indziej i przenieść się tam z rodziną skoro tam gdzie mieszkają nic ich nie trzyma, no nie wiem boją się że mieszkania socjalnego nie dostaną czy co

[fifi_xd]

Napisane przez winter76

Nic nie wiem o życiu, bo pracuję od kilkunastu lat i tylko krytykuję szp

Swoją drogą bana dalej nie mam na ich stronie, cud na cudami

Ja już mam, smuteczek

[jesienny_lisc]

Napisane przez stesia

no śmiać się mi chce z tych rodzin których zła sytuacja jest spowodowana tym że rodzice nie mogą ich już wspierać finansowo albo które są zawiedzione tym że nie mają co liczyć na pomoc finansową i nie tylko od rodziny

Taa, bo wszyscy inni to dostają wyprawkę w postaci mieszkania i samochodu Oczywiście wg takich ludzi.
Z moich znajomych tylko jedni otrzymali dużą pomoc od rodziców - zorganizowanie wesela i 1/3 wartości mieszkania w prezencie. I to jest ewenement a nie norma. Reszta bierze kredyt.

Tak samo to, że sytuacja się pogorszyła, bo trzeba było płacić za wynajem Dziś o tym myślałam w pracy, na 30 osób w moim zespole - 6 osób mieszka z rodzicami, 2 osoby mają kredyt hipoteczny, 22 wynajmuje pokój albo kawalerkę. Normalnie tragedia, chyba nikt nam nie powiedział, że wynajmowanie jest przyczyną biedy i powodem, żeby prosic obcych ludzi o dobra luksusowe.


Z innej beczki, zauważyłam, że w opisach co roku jest zwrot-klucz. Dwa lata temu, wszyscy byli z czegoś dumni - najczęściej z dzieci, bo niczego innego nie dało się naciągnąć, w zeszłym roku była "bohaterska postawa rodziny" w tym "piękno rodziny"

[stesia]

Pani Beata ( 28 L.) samotnie wychowuje czwórkę dzieci: Magdę ( 15 L.) Michała ( 12 L.) , Annę (10 L.), i Iwonę ( 5 L.)

wolontariusz się pomylił czy miała 13 lat jak urodziła pierwsze a 16 jak drugie

[fifi_xd]

Napisane przez stesia

wolontariusz się pomylił czy miała 13 lat jak urodziła pierwsze a 16 jak drugie

Obawiam się, że to może być prawda

[stesia]

Pani Stanisława (61 l) od wielu lat mieszka tylko z synem Piotrem (31 l) (...)
Obecnie Pani Stanisława mieszka sama, ponieważ syn studiuje dziennie w innym mieście i wraca do domu na weekendy.(...) Jej marzeniem jest by syn skończył studia

no wieczny student, jakby mój 31 letni syn dalej studiował dziennie to też bym marzyła żeby skończył w końcu studia

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Nowa praca i współpracownicy przyczynili się do tego, że pan Grzegorz zaczął nadużywać alkoholu i zaniedbywać rodzinę. Jednak od pół roku stara się naprawić swój błąd i nie pije alkoholu, podjął też leczenie. Niestety ze względu na wskazania lekarskie ma problem ze znalezieniem stałej pracy.

no tak wszyscy winni tylko nie on nic nie pisze o innej chorobie niż alkoholowa więc to pogrubione oznacza dla mnie: nie możesz pracować w miejscu gdzie możesz znów zacząć pić, no i co nigdzie nie ma takiej pracy

[blair witch]

Napisane przez kennedy

Blair to nie jest smieszne. Ja juz mojemu zamowilam...w h&m maja kapcie z yoda

Mężczyźni... Duże dzieci

Napisane przez kisielova

Zastanawiałam się dzisiaj w pracy ile rodzin w bazie SzP korzysta z ich pomocy więcej niż rok, czy dwa lata. I co się u tych ludzi zmieniło poza liczbą rumianych buziek.
Skoro wolontariusze piszą, że paczka ma być impulsem to czemu pomagają niektórym "bardzo potrzebującym" kilka lat z rzędu? Doskonałym przykładem tego może być sławna pani Agnieszka, która pisała, że kilka razy już paczkę dostała, a jej sytuacja nic a nic się nie zmienia (tak, wiem, to wina tego mieszkania w złej dzielnicy :-()

Jak jeszcze było widać oceny na fanpage'u (chyba że teraz ja z racji bana nie widzę) w tamtym roku, to jakaś Pani wystawiła 5 i wychwalała paczkę, a na końcu dodała że ma jedno dziecko więcej niż przy poprzedniej paczce Nie Agnieszka, zupełnie ktoś inny. Przypuszczam że dla większości rodzin to jedyna zmiana

Ale dziwi mnie to że SzP utrzymuje że nie kwalifikuje dwa razy tej samej rodziny, a wypowiadają się na stronie ludzie którzy dostali kilka razy.

Napisane przez nouvelle90

18-latka prawdopodobnie (o ile to jego) spłodziła dziecko z 45-latkiem Załamka, chodziła ze mną do jednej szkoły

Niedobrze mi się aż zrobiło

Napisane przez fifi_xd

Ja już mam, smuteczek

Ja od roku.... aż się muszę z żyletką w szafie zamykać

Napisane przez stesia

wolontariusz się pomylił czy miała 13 lat jak urodziła pierwsze a 16 jak drugie

Było tu kilka takich przypadków... Jeden nawet taki z którego wynikało że Pani urodziła w wieku 11/12 lat, i naprawdę modlę się żeby to był błąd wolo....

Napisane przez stesia

[/COLOR]no tak wszyscy winni tylko nie on nic nie pisze o innej chorobie niż alkoholowa więc to pogrubione oznacza dla mnie: nie możesz pracować w miejscu gdzie możesz znów zacząć pić, no i co nigdzie nie ma takiej pracy

Albo mała mieścina i alkoholika nikt nie zatrudni żeby sobie problemów nie robić. Nie żebym się temu dziwiła

[winter76]

Napisane przez stesia

wolontariusz się pomylił czy miała 13 lat jak urodziła pierwsze a 16 jak drugie

Może się przyplątało gdzieś pod Biedrą to przygarnęła, zrobiła papiery i wychowuje jak swoje- to dopiero piękno rodziny


Masz link do rodziny?

[kisielova]

podrzućcie któraś link do rodziny, która ma dużo dzieci bo nie zna zasad antykoncepcji

[stesia]

Napisane przez winter76

Może się przyplątało gdzieś pod Biedrą to przygarnęła, zrobiła papiery i wychowuje jak swoje- to dopiero piękno rodziny


Masz link do rodziny?

http://www.szlachetnapaczka.pl/wybor....html#position

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

VIII Szczególne upominki:

traktor z przyczepą

zabawka czy prawdziwy

[balletoevs]

Napisane przez kisielova

podrzućcie któraś link do rodziny, która ma dużo dzieci bo nie zna zasad antykoncepcji

https://www.szlachetnapaczka.pl/wybo....html#position

Błagam to musi się znaleźć na fb

[201607111047]

Napisane przez balletoevs

https://www.szlachetnapaczka.pl/wybo....html#position

Błagam to musi się znaleźć na fb

What? Osobiście chętnie przeprowadziłabym kilka lekcji odnośnie biologii człowieka i antykoncepcji tej rodzinie i innym, byle przestali się tak bezmyślnie rozmnażać. Myślę, że mam odpowiednie kwalifikacje

[Glodomorek]

http://pokazywarka.pl/gthczu/

[Marbella85]

Kod rodziny: MAZ- 1718- 519099

Część 1. PRZEDSTAWIENIE RODZINY:

Pani Dominika (25 l) wraz z mężem Adamem (28 l) są rodzicami szóstki dzieci: Zuzi (6 l), Krystiana (5 l), Fabiana (4 L), Marcela (2 l ), Mai (4 miesiące) i Mariki (1,5 l).
Część 2. HISTORIA RODZINY:

Małżeństwo radziło sobie dobrze, gdy mieszkali u mamy z trójką dzieci. Pan Adam miał stałą pracę, a pani Dominika wychowywała trójkę dzieci. Pomagała jej mama. Rok później pani Dominika zaszła po raz kolejny w ciążę i oczekiwała czwartego dziecka. W tym samym czasie jej mama zaadoptowała niepełnosprawną dziewczynkę, która wymagała stałej opieki. Te wydarzenia sprawiły , że babcia nie mogła pomóc jej w opiece nad wnukami. Gdy urodził się Marcel rodzina musiała wyprowadzić się z mieszkania mamy. Wprowadzili się do kawalerki taty pani Dominiki, gdzie mieszkają do dnia dzisiejszego. Tata pani Dominiki udostępnił im własny pokój, a sam mieszka w kuchni, śpiąc na malutkim łóżku. Rodzina żyje w bardzo skromnych warunkach, mieszcząc się w jednym pokoju. Pani Dominika myje codziennie dzieci w misce, gdyż nie mają prysznica. Musi przenosić wodę z kuchni, bo to jedyny dostępny kran w domu. Dodatkowo jakiś czas temu pan Adam został zwolniony z pracy. Rodzina utrzymuje się jedynie zasiłku. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania, na życie pozostaje im 221 złotych na osobę miesięcznie.
Część 3. PIĘKNO RODZINY:

Pan Adam i pani Dominika mają bardzo bogate doświadczenie. Ojciec rodziny jest cukiernikiem i ma za sobą doświadczenie w tej branży. Pani Dominika skończyła szkołę fryzjerską. Chciałaby kiedyś podjąć pracę w tym kierunku, jednak obecnie całe dnie poświęca dzieciom. Wierzy, że jej pasja mogłaby też stać się dla rodziny szansą na lepsze jutro.
Część 4. NAJWAŻNIEJSZE POTRZEBY RODZINY

Rodzinie najbardziej przydadzą się żywność i środki czystości. Małżeństwo będzie wdzięczne także za łóżko, ponieważ obecnie śpią na podłodze.

doswiadczenie to chyba maja w robieniu dzieci
no coz

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Kod rodziny: MAZ- 1718- 524581

Część 1. PRZEDSTAWIENIE RODZINY:

Pani Joanna (37 l.) i pan Stanisław (44 l.) są rodzicami dziesięcioletniej Sandry, u której zdiagnozowano upośledzenie intelektualne w stopniu lekkim oraz ADHD. Dziewczynka uczy się w szkole specjalnej, a największym marzeniem jej rodziców jest jej udane życie.
Część 2. HISTORIA RODZINY:

Sytuacja rodziny uległa pogorszeniu kilka lat po narodzinach Sandry, kiedy to zaciągnięte zostały długi (m.in. kredyt) na wyposażenie skromnego mieszkania w bloku. Zaczęło brakować środków na codzienne potrzeby. Spłaty wymagała również pożyczka na studia pani Joanny. Rodzice Sandry są aktywni zawodowo. Pan Stanisław pracuje w agencji ochrony, zaś pani Joanna sprzedaje w sklepie. Trzyosobowa rodzina mieszka w skromnych warunkach: wspólny pokój z małą kuchnią i łazienką. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania oraz wydatków na leczenie rodzinie nażycie pozostaje około 576 zł.
Część 3. PIĘKNO RODZINY:

Pani Joanna jest magistrem ekonomii-chciałaby przypomnieć sobie wiedzę ze studiów na kursie księgowej i znaleźć lepiej płatną pracę w swoim zawodzie. Pan Stanisław chciał pracować dla Poczty Polskiej jako listonosz, jednak zabrakło mu odwagi w podjęciu tej decyzji. Z zawodu jest mechanikiem. Pani Joanna i pan Stanisław zgodnie twierdzą, że to miłość do niepełnosprawnej Sandry oraz pragnienie zapewnienia jej godnej przyszłości jest dla nich podstawowym motorem napędowym w życiu.
Część 4. NAJWAŻNIEJSZE POTRZEBY RODZINY

Wśród najważniejszych potrzeb rodziny państwo Joanna i Stanisław wymieniają ubrania i buty dla Sandry. Dziewczynka potrzebuje zimowej kurtki oraz przejściowej odzieży do szkoły. Rodzinie przyda się również trwała żywność.

Tutaj widzę jakieś znamiona normalności i mimo ze poprosili o grę komputerową w specjalnych upominkach, to wolałabym zrobić paczkę dla takich ludzi niz dla gromadki rumianych buziek i 25 letniej mamusi nawet gdyby prosili tylko o kredki

[flawiana]

Napisane przez Marbella85

Kod rodziny: MAZ- 1718- 519099

Część 1. PRZEDSTAWIENIE RODZINY:

Pani Dominika (25 l) wraz z mężem Adamem (28 l) są rodzicami szóstki dzieci: Zuzi (6 l), Krystiana (5 l), Fabiana (4 L), Marcela (2 l ), Mai (4 miesiące) i Mariki (1,5 l).

Pół roku różnicy między Marcelem i Mariką? Coś tu nie gra

[Marbella85]

Napisane przez flawiana

Pół roku różnicy między Marcelem i Mariką? Coś tu nie gra

No wiesz, może wyrobiła któremuś dokumenty

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez cornflower_girl

Jeśli wujek google dobrze podpowiada, to nie wygląda na pseudohodowlę (jest w Związku Kynologicznym). Nie wiadomo, ile zwierząt jest na utrzymaniu - aczkolwiek przy niskich dochodach może być ciężko zadbać o psy.

cóż - ze sprzedaży psów też powinna się wyspowiadać, bo to nie są grosze. i tutaj fakt - trudno dbać o psy, szczególnie goldeny, jak się ma mało kasy. mój miał "małe" zatrucie pokarmowe (przysmakiem ze sklepu zoologicznego!!!) i na same leki wydałam 300zł.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

"Pani Marta (37 l.) samotnie wychowuje trójkę dzieci: Oliwię (6 l.), Nikolę (15 l.) i Kazika (16 l.).
Rodzina mieszkała na wsi, gdzie nie wiodło im się najlepiej. Cztery lata temu pani Marta podjęła odważną decyzję o przeprowadzce do miasta, by znaleźć lepszą pracę i zapewnić dzieciom dobre warunki życia. Dzięki pomocy ze strony przyjaciół rodzina szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, a dzieci doceniły korzyści płynące z mieszkania w metropolii. Jednak mimo usilnych starań pani Marty ciężko jest im wiązać koniec z końcem. Podejmuje ona drobne prace biurowe oraz opiekuje się starszymi osobami. Jej całe wynagrodzenie wynosi 650 zł. Rodzina utrzymuje się również z zasiłku rodzinnego i alimentów. Po odliczenie kosztów mieszkania na osobę przypada 451 zł.
Pani Marta bardzo chce zmienić swoje wykształcenie - uczęszcza w tym celu do liceum. Wierzy, że to pozwoli jej znaleźć lepiej płatną pracę. To naprawdę dzielna kobieta. Z pomocą dzieci odremontowała mieszkanie tak, że sprawia wrażenie bardzo przytulnego i rodzinnego. Dzieciaki są dla niej wielką radością. Oliwka - oczko w głowie mamy, w tym roku poszła do zerówki i świetnie sobie radzi, zwłaszcza na zajęciach z plastyki. Pani Marta chce przekazać dzieciom jak najlepsze wzorce, by mimo trudnego startu wyrosły na dobrych ludzi.
Jako najważniejsze potrzeby rodzina wymienia odzież i buty, gdyż zbliża się zima, a stare są już mocno znoszone. Pani Marta byłaby też bardzo wdzięczna za zapas żywności trwałej."

no sorry, ale w Warszawie (tu pani mieszka) pracy przy sprzątaniu dla osób bez wykształcenia jest dużo

plz. mieszkam w polsce B, mieście wojewódzkim. zarobki sporo niższe niż w warszawie, a 650zł to ja zarabiam pracując 2 dni w tygodniu. właśnie jako pomoc domowa.

[blair witch]

Napisane przez Marbella85

[B]
[/COLOR] Kod rodziny: MAZ- 1718- 524581

Część 1. PRZEDSTAWIENIE RODZINY:

Pani Joanna (37 l.) i pan Stanisław (44 l.) są rodzicami dziesięcioletniej Sandry, u której zdiagnozowano upośledzenie intelektualne w stopniu lekkim oraz ADHD. Dziewczynka uczy się w szkole specjalnej, a największym marzeniem jej rodziców jest jej udane życie.
Część 2. HISTORIA RODZINY:

Sytuacja rodziny uległa pogorszeniu kilka lat po narodzinach Sandry, kiedy to zaciągnięte zostały długi (m.in. kredyt) na wyposażenie skromnego mieszkania w bloku. Zaczęło brakować środków na codzienne potrzeby. Spłaty wymagała również pożyczka na studia pani Joanny. Rodzice Sandry są aktywni zawodowo. Pan Stanisław pracuje w agencji ochrony, zaś pani Joanna sprzedaje w sklepie. Trzyosobowa rodzina mieszka w skromnych warunkach: wspólny pokój z małą kuchnią i łazienką. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania oraz wydatków na leczenie rodzinie nażycie pozostaje około 576 zł.
Część 3. PIĘKNO RODZINY:

Pani Joanna jest magistrem ekonomii-chciałaby przypomnieć sobie wiedzę ze studiów na kursie księgowej i znaleźć lepiej płatną pracę w swoim zawodzie. Pan Stanisław chciał pracować dla Poczty Polskiej jako listonosz, jednak zabrakło mu odwagi w podjęciu tej decyzji. Z zawodu jest mechanikiem. Pani Joanna i pan Stanisław zgodnie twierdzą, że to miłość do niepełnosprawnej Sandry oraz pragnienie zapewnienia jej godnej przyszłości jest dla nich podstawowym motorem napędowym w życiu.
Część 4. NAJWAŻNIEJSZE POTRZEBY RODZINY

Wśród najważniejszych potrzeb rodziny państwo Joanna i Stanisław wymieniają ubrania i buty dla Sandry. Dziewczynka potrzebuje zimowej kurtki oraz przejściowej odzieży do szkoły. Rodzinie przyda się również trwała żywność.

Tutaj widzę jakieś znamiona normalności i mimo ze poprosili o grę komputerową w specjalnych upominkach, to wolałabym zrobić paczkę dla takich ludzi niz dla gromadki rumianych buziek i 25 letniej mamusi nawet gdyby prosili tylko o kredki

No zdecydowanie widać jakieś ogarnięcie życiowe i staranie się o wyjście na prostą. Masa nieogarów by po prostu kolejne dzieci robiła (zapewne też chore), zamiast myśleć o obecnych, a tutaj pracują i się opiekują chorym dzieckiem

[Glodomorek]

Napisane przez flawiana

Pół roku różnicy między Marcelem i Mariką? Coś tu nie gra

Dziecko może mieć jedno 1,5 a drugie 2,5. Nie czepiałabym się tego. Powyżej 2lat to już nikt nie dzieli na miesiące.