2008-02-06, 22:07 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4
|
Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Jestem załamana dlatego pisze do was. Może ktoś z was był kiedyś w podobnej sytuacji? Mój narzeczony jest za granicą. Ma dobrą pracę, ciężką, ale za odpowiednie pieniądze. Jest już tam rok. Po skończeniu studiów byłam u niego 2 miesiące, ale dobrej pracy nie znalazłam. Po wspólnym pobycie w Polsce na święta on wyjechał a ja zostałam. Czekam obecnie na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie stażu i pracy w swoim zawodzie. Wszystko wskazuje na to ze ją otrzymam, ale to okaże się dopiero po odbytym stażu, czyli za jakieś 5 miesięcy. Mój chłopak wiedział o tym, że będę się starać o staż. Przyjął to, ale w głębi duszy chyba wierzył i miał nadzieje chociaż sie nie przyznał, że przyjadę do niego. Bo teraz nie może tego przeboleć, że jesteśmy oddzielnie. Twierdzi, że taki związek na odległość to nie ma szans, e wszystkie związki na odległość sie rozpadają, małżeństwa się rozchodzą. Widzi to wkoło siebie i tak rzeczywiście jest. Jesteśmy zaręczeni, mieliśmy wziąść ślub za 1,5 roku. Ale on twierdzi że to nie ma sensu. Pyta jak ja to sobie wyobrażam, że on przyjedzie weźmiemy ślub i on znowu wyjedzie na rok lub dwa. (przyjeżdża tylko na Święta Bożego narodzenia i wakacje). Nie może jeszcze wracać do Polski z powodów osobistych o których nie mogę niestety napisać. Decyzję pozostawił mi. Nie naciska.Twierdzi, że mnie kocha i nigdy nie przestanie, ale żyć tak dłużej nie może i zastanawiać się co ja robię. Obsesyjnie dręczy go o myśl, że mogłabym go zdradzić. Chociaż nie dałam mu żadnych powodów. Co ja mam zrobić? Wyjechać i żyć z nim tam? Zrezygnować z tego co mogę tu mieć? Ale co to za życie bez niego!!! Z drugiej strony boje się, że jeśli tu wrócimy to wtedy będę już dużo starsza i bez żadnej praktyki na pewno nie znajdę pracy w swoim zawodzie. I co wtedy? Będę sprzedawczynią w sklepie? Ja cale życie się uczyłam i nie jestem stworzona do ciężkiej fizycznej pracy.A co z moimi studiami męczyłam się przez 5 lat? Kierować się sercem czy rozumem? Mam zostać samotną, bo nie wyobrażam sobie być z kimś innym, bo przecież mam być jego żoną. Czy ratować tą miłość? Ja go naprawdę kocham. Co robić? proszę pomóżcie! Stoję na rozdrożu dróg. Moje dalsze życie zależy od tego jaka decyzję podejmę...
|
2008-02-06, 22:12 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
bardzo ci wspolczuje...i ceizko mi cos radzic..ja np nie poswiecilabym siebie mysle
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2008-02-06, 22:14 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
bardzo ciezka sytuacja ;/
moze to on tutaj powinien czegos raczej poszukac? glupio troche ze stawia tak sprawe - ze jak tak ,t o to nie ma sensu itd. dziwne to troche. Sama musisz podjac decyzje. |
2008-02-06, 22:58 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 163
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
ja bym została.
wydaje mi się, że ciężko jest wracać po kilku latach do polski z zerowym kierunkowym wykształceniem. i że lepiej pracować za mniej, ale za to w swoim zawodzie. za granicą mogłabyś w końcu się sfrustrować, że pracujesz w zawodzie poniżej swoich kwalifikacji. będzie ciężko, ale on tu przecież wróci. a jak już naprawdę nie będziesz mogła bez niego żyć, zawsze możesz do niego pojechać
__________________
i ask for silence i ask for sex give me a ray gun tell me how to dress call my mother call the priest tell them my lover has turned a beast i ask for strength a clear head maybe a razor to paint you red i want radar i want a light i want division i want to fight |
2008-02-07, 00:25 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Skoro skonczylas studia czyli wyksztalcenie masz ,dlaczego nie mialabys tam sie gdzies zaczepic ,oczywiscie wiadomo na poczatku jest ciezko i nie ma sie pracy marzen ale dlaczego nie sprobowac,nikt nie kaze ci workow z cementem przerzucac.
Kto wie czy nie wrocicsz za 1-2 wiec stara nie bedziesz a moze znajdziesz dobre zajecie i to ty nie bedziesz chcial wracac? skoro on ma dobra prace to stac go na utrzymanie was przez pare miesiecy kiedy ty bedziesz szukala pracy . nie traktowalabym decyzji o wyjezdzie jako konczacej zycie. |
2008-02-07, 00:40 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Może bedę brutalna ale wg mnie związek na odległość nie ma szans. Poszukałabym pracy na miejscu w swoim zawodzie wbrew pozorom nie jest to aż tak trudne . Mój TZ przyjechał za mną do pracy i jak najbardziej pracuje w zawodzie ,ma bardzo dobre stanowisko , dużo większą możliwość rozwoju niż w Polsce.
|
2008-02-07, 02:11 | #7 |
jak promyczek słońca....
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8 715
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Ja bym pojechała z nim. Miłość stawiam na pierwszym miejscu. Ten rok-dwa szybko zleci. Po powrocie będziesz mogła nadrobić braki w zawodzie, nie sądzę, że będziesz taka stara. A w międzyczasie tam możesz popracować, niekoniecznie w swoim zawodzie, ale od czegoś trzeba zacząć. Musicie tylko uzgodnić czy rzeczywiście on będzie chciał być rok-dwa czy też raczej chciałby zostać na stałe. Niektórzy zmieniają zdanie i stwierdzają, że nie opłaca im się wracać, bo tam są lepsze zarobki.
W ogóle to życzę Ci szczęścia, bo wiem, że to jest bardzo trudna decyzja, która może zaważyć na całym waszym życiu.
__________________
rozliczenia -> [SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic212042_4.gif[/SIGPIC]
dane do wpłaty są w pierwszym poście mojego wątku!!! jeżeli potrzebujesz więcej danych, proszę o pw |
2008-02-07, 04:46 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Ja też pojechałabym za nim, i tak właśnie zrobiłam jakiś czas temu. Rzuciłam świetną pracę, która dawała mi możliwości rozwoju i awansu. I co? I nie żałuję.
Praca w Polsce - jasne, jest istotna, ale jakiekolwiek doświadczenie zagraniczne jest równie cenne. I naprawdę - da się pracować w swoim zawodzie za granicą - może nie od razu, ale da się. Co do praktyk, stażu itd. - są ludzie którzy mieszkają w Polsce od zawsze, nigdy żadnego stażu nie mieli, a i tak potrafia pracować w swoim zawodzie. Trzeba wierzyć w swoje siły - a jak ci się nie spodoba tam, gdzie jest twój Tż, zawsze możesz wrócić.
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot] |
2008-02-07, 08:33 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
oim zdaniem ten związek nie ma szans. Nie piszesz w jakim kraju jest TŻ, ale powiem Ci z doświadczenia emirantki,że znalezienie pracy wymarzonej w wyuczonym zawodzie to nie jest takie hop siup i w dwa miesiące łatwo nie jest (nie napisałaś też jakie studia skończyłaś).
Z drugiej strony jeśli człowiek da sobie zansę, to arzenia ają szansę sie spełnić. Gdybym ja miała wybierać staż w Polsce (który zresztą swego czasu odbyłam) czy wyjazd do ukochanego- wybrałabym wyjazd. TŻ nie może wrócić, Ty możesz jechać.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2008-02-07, 09:18 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Mnie sie wydaje, ze jezeli jego wyjazd jest rozwiazaniem tylko czasowym, i planuje powrot tuta za rok czy dwa- to najlepszym roawiazaniem dla Was bedzie, jesli zostaniesz i popracujesz nad swoja zawodową pozycja. Bo nie zapominaj, ze za dwa, trzy lata oboje wrocicie i bedziecie zaczynac od zera (o ile praca za granicą nie jest zwiazana z wyszktalceniem). Jakkolwiek zycie na odleglosc jest trudne, to ile jest tylko chwilowym rozwiazaniem- dobrze zaplanowanym i wiaze sie z waznymi celami to absolutnie jest do przetrwania. Musicie przeciez myslec perspektywicznie- przciez oboje planujecie sobie ukladac zycie TUTAJ - na miejscu.
Zresztą trudno jest radzic w takich sytuacjach- mnie najblizsze byloby rozwiazanie jakie opisalam. |
2008-02-07, 09:26 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Ja już nawet myślałam, żeby rzucić studia i jechać do Niego... On sie nie zgadza a rodzice by mnie chyba zatłukli
Powiedział, że za rok... że w końcu zacznie oszczędzać i za rok wróci. Po wielu dyskusjach i moim przekonywaniu, że nie potrzebne mi są prezenty i obiady w restauracjach... że mała kawalerka, skromne życie i On przy boku są mi potrzebne a nie nowa bluzka na każde zawołanie. Uryczałam się przy tym jak głupia i ustalone... Jadę na całe wakacje i razem wracamy. Te cholerne pieniądze nie są warte tego rozstania |
2008-02-07, 09:37 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Cytat:
screwface życzę wytrwałości i wszystkiego dobrego
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2008-02-07, 09:46 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: 022
Wiadomości: 339
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Hmm mysle, ze najlepiej byloby sprobowac poszukac czegos w kraju TZ, oczywiscie w miare mozliwosci w swoim zawodzie. Chociaz z doswiadczenia wiem, ze znalezienie jakiejkolwiek lepszej pracy w innym kraju, nie jest proste.
Tak samo, jak i nie jest latwy powrot do Polski, po nawet czasowej emigracji. Nie jest wcale powiedziane, ze Twoj TZ bedzie chcial wrocic do Polski nawet za te dwa lata. Bo im dluzej sie siedzi za granica, tym ciezej jest potem wrocic do ojczyzny i pracowac w gorszych warunkach, za gorsze pieniadze. Tym bardziej, ze jak piszesz, o jego pobycie na obczyznie przemawiaja rowniez powody osobiste. Mysle, ze ja bym pojechala sprobowac. Zawsze mozesz wrocic. |
2008-02-07, 10:00 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Porozmawiaj może z nażyczonym czy zamierza wracać do Polski? Niech sam oceni jakie są na to szanse.Nawet jeżeli wyjezdzając był tego pewien to teraz mógł już zmienić zdanie ,bo ma lepsze zarobki czy większe możliwości rozwoju.W jakim zawodzie pracuje Twuj TZ?Pomoże Ci to podjąć decyzje co dalej. Tu nawet nie chodzi o to że mogłoby dojść do zdrady i dlatego zwiazek może się rozpaść to wg mnie bardziej kwestia tego że ludzie z czasem się zmieniją i nie będac ze sobą na codzień nie widzimy tych zmian. Rozpada się więż która dawniej łączyła. Myśle że nawet poczatkowo nie pracując pojechałabym na Twoim miejscu. Prace napewno z czasem znajdziesz trzeba być dobrej myśli.Trzymaj się.
|
2008-02-07, 10:37 | #15 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Cytat:
|
|
2008-02-07, 11:38 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Współczuję, bo to trudna sytuacja i podjęcie decyzji nie jest łatwe.
Każda ma tu trochę racji. Z jednej strony można rzucić wszystko i wyjechać. Będziesz wtedy z ukochanym człowiekiem. Ale z drugiej strony czy nie będziesz miała kiedyś do niego żalu, że nie pozwolił ci się rozwijać, pracować w zawodzie, czegoś w życiu osiągnąć? Osobiście nie wyobrażam sobie związku na odległość i dlatego ja wyjechałabym. Ale to nie znaczy, że nie możesz znaleźć tam dobrej pracy. Może jednak się uda. A jeśli to mają być dwa lata.. to może zaryzykujcie jednak ten związek na odległość? Nie wiem co ci poradzić. Przede wszystkim przekonaj go do tego, że to ma być wasza wspólna decyzja i wasze wspólne spojrzenie na przyszłość itd. A nie tylko twoja. Nie może tobie zostawić podjęcie tak ważnej decyzji, umywając od wszystkiego ręce.
__________________
KKV |
2008-02-07, 12:08 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Dla mnie to nie jest trudna sytuacja. Po co Ci ten staz? Nie wiem jakie studia skonczylas, ale nie znam nikogo kto by skonczyl studia i poszedl na staz (wiadomo ile za to placa). To wcale nie jest wytyczne, zeby znalezc prace w swoim zawodzie. Jak dla mnie duzo cenniejsza jest biegla znajomosc jezyka, ktorego tam sie mozesz nauczyc. Ja bym sie nawet nie zastanawiala na Twoim miejscu... I nie dziwie sie Twojemu narzeczonemu, mi tez nie byloby dobrze ze swiadomoscia, ze moja ukochana wolala sie meczyc na stazu za 400zl niz wyjechac ze mna, zarobic na mieszkanie, moze na otworzenie wlasnej firmy tutaj... No chyba ze ten staz to Twoje wielkie marzenie No nie wiem, ja bym wyjechala bez wahania.
|
2008-02-07, 16:03 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
cóż, ja akurat byłam w podobnej sytuacji - wybrałam powrót do kraju, ukończenie studiów i rozwód z mężem - z perspektywy czasowej nie żałuję żadnej z tych decyzji.
Przede wszystkim: jakie studia ukończyłaś? jakie masz perspektywy zawodowe/zarobkowe w PL? czy znasz język kraju do którego się wybierasz? jeśli tak, to czy masz tam perspektywę pracy w swoim zawodzie? Czy Twój TZ określa tam czas pobytu czy to na stałe? Czy jego plany pokrywają się z Twoimi? Moim zdaniem, decyzję w tak istotnej sprawie trzeba podejmować na chłodno, nie kierując się uczuciami a rozsądkiem. Przede wszystkim rób to co najlepsze dla Ciebie, żebyś potem nie czuła się sfrustrowana wykonując pracę poniżej swoich kwalifikacji i ambicji. Można tak pracować dorywczo - ja ledwie wytrzymałam pół roku i wspominam to jako koszmar, mimo, ze nie była to ciężka praca. Poczucie marnowania życia miałam każdego dnia i to potrafi zabić każdą, nawet największą miłość. |
2008-02-07, 19:32 | #19 |
Rozeznanie
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Gdybym dzisiaj zostala postawiona przed takim wyborem, decyzje podjelabym szybko.
Niektorzy tu pisza, ze to oczywiste, ze zagranica, ze nauka jezyka, ze tam tez mozesz pracowac w swoim zawodzie bla, bla bla... A to wcale nie jest tak kolorowo jak sie wydaje. Nie zrozumie tego ktos, kto tego nie przezyl. Po pierwsze zagranica trzeba miec naprawde szczescie zeby pracowac w swoim zawodzie, jakimkolwiek by nie byl. I dluga droga aby to osiagnac. Ludzie nie sa ufni w stosunku do obcokrajowcow. Naprawde trzeba sobie na to zapracowac. Ciezko zapracowac, zagryzac zeby i udowadniac na kazdym kroku ze jest sie kims. A i tak zawsze bedziesz sie czuc jak ktos gorszy, jak obywatel drugiej kategorii. To jest cholernie przykre i ciezkie do zniesienia. Ja nie wytrzymalam... Nastepna kwestia- jesli nie chcesz tam zostac na stale, to licz sie z tym jak ciezko jest po powrocie do Pl. Zaczynasz w zasadzie od zera. Musisz budowac od nowa swoj swiat. Wiem, ze decyzja trudna. Mialam podobnie. Stracilam prace za granica (z czego akurat sie ucieszylam), ale pojechalam znow dla TŻta. Tez nie moglam sie zdecydowac. Ale kochalam, wiec pojechalam. I to byl dla mnie koszmar. Bylo ciezko naprawde. Wrocilismy. Podjelismy decyzje razem i jestesmy w Polsce. Teraz tez jest ciezko zaaklimatyzowac sie na nowo. Ale wole pracowac w Polsce i zarabiac mniej niz siedziec na "wygnaniu".
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2008-02-07, 20:12 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
ja rowniez bylam w podobnej sytuacj, moj byly chlopak jest za granica do polski tez nei moze wrocic..a ja nie wyobrazam se zycia w innym panstwie probowalismy na odleglosc ,widywalismy sie co jakis miesiac /1.5 i to nie wypalilo ja potrzebuje kogos u boku a nie wiecznie czekac nie wiedzac czy sie doczekam. Mysle ze jesli naprawde jego kochasz to powinnas wyjechac potem mozesz ogromnie tego zalowac najwiekszym celem w zyciu kazdego jest wlasnei odnalezienie prawdziwej milosci nie mozesz tego tak zmarnowac a praca..coz moze w swoim zawodzie tam znajdziesz cos
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post33904130 Szafa platformy deezee https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=602999 |
2008-02-07, 20:15 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Cytat:
a wiem to stą, bo sama mieszkam za granicą i powoli dochodzę do tego by w zawodzie pracować I jestem z tego zadowolona. W Polsce nie miałabym większych szans niż tutaj w tej kwestii, więc decyzje odjęłabym szybko. Jak widać co człowiek to inne doświadczenia i opienie.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2008-02-08, 09:25 | #22 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Cytat:
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
|
2008-02-08, 12:16 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Myśle ze powinniście podjąć razem decyzje, w końcu macie brać ślub i wtedy to będzie Wasze wspólne życie. On też powinien w tej sytuacji zrobic jakiś wysiłek. sa niewątpliwie potrzebne kompromisy,ale niekoniecznie tylko z Twojej strony. Jeśli pojedziesz, zdecydujcie ile tam zostaniecie i co będzie dalej.
A może za granica uda Ci się zrobic jakąś praktykę? Podszkolisz język, rozwiniesz się (nie tylko zawodowo) Jeśli każde z Was ułoży sobie inaczej zycie (Ty w Polsce a narzeczony za granicą), raczej ciężko będzie Wam utrzymać związek. trzymaj się |
2008-02-08, 15:00 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Ja bym wyjechała, ale mówię to ze swojej perspektywy, gdyby to mnie spotkało i mojego chłopaka. Skoro skończyłaś studia (a jak ze znajomością języka u Ciebie??), to powinnaś znaleźć pracę. Może na razie zaczepisz się gdzieś tymczasowo, będziesz zarabiała, a w trakcie poszukasz odpowiedniej pracy? Wtedy po powrocie do Polski bez trudu dostałabyś pracę mając doświadczenie za granicą. A może już nigdy nie będziecie chcieli wracać do Polski? Zadbaj tylko o niezbędne tłumaczenia dyplomu, itp.
__________________
Małymi krokami do dużych celów... - tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm. - a miłość? - miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm. |
2008-02-08, 15:30 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Germania
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Trudno podjac sluszna decyzje, jaka by nie byla, mozesz jej kiedys zalowac.
Ja mieszkam juz od 7 lat za granica, wyjechalam, choc nigdy o emigracji nie myslalam, wyjechalam, bo moj aktualny maz, a wtedy tylko narzeczony, nie widzial dla siebie innej opcji, wiec wyjechalam, zeby byc z nim. Przez ten wyjazd nie skonczylam studiow, tzn. zrobilam tylko licencjat, rzucilam bardzo dobra prace, ktora dawala mi satysfakcje zawodowa i finansowa, a przede wszystkim zostawilam rodzine. Teraz jestem tu z nim, pracuje gdzie pracuje, tej pracy w niczym nie mozna porownac do mojej pracy w Polsce, mam wrazenie (nie, to nie wrazenie, to pewnosc), ze zmarnowalam sobie zycie, a przynajmniej zycie zawodowe. Bylam kims, a jestem nikim, to boli. Jednak nadal tu jestem, bo jedyne co mnie tu trzyma to on, gdyby nasz zwiazek sie rozpadl wsiadlabym w pierwszy autobus z Frankfurtu i pojechala do domu. Co prawda planujemy powrot, marze o tym, ale boje sie, ze po tylu latach zmarnowanych za granica nie uda mi sie odzyskac takiej pozycji zawodowej jaka mialam przed wyjazdem. Czasami, gdy miedzy nami cos zgrzyta, mam do niego pretensje, obwiniam go w duchu o to, ze tym wyjazdem zmarnowal mi zycie, mysle tak, choc nigdy mu tego nie mowie, bo zgrzyta tylko czasami, a ja ciesze sie, ze jestem z nim, ze jestesmy razem. donata, nikt nie podejmie tej decyzji za ciebie, zastanow sie przede wszystkim, czy twoj facet, to TEN facet, czy jest tego wart, by dla niego skreslac siebie. |
2008-02-08, 21:34 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
rok, dwa...ale wroci do Polski. Ja zostalabym tutaj, ukladalabym zycie zawodowe i czekala. On powinien wiedziec, ze tak bedzie najlepiej, bo przeciez sam chce wrocic ale dopiero za jakis czas; Ty wtedy mozesz sobie budowac powoli zycie zawodowe. Jak kocha to poczeka - to chyba w tej sytuacji pasuje, tak mi sie wydaje.
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek" Od 5.01.2010 : 66,7kg wrrrr 65..64..63..62..61..60..59..58..57.. i --> |
2008-02-11, 17:06 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Dziękuję, ze tak licznie odpowiedziałyście na moja historię. Mogę powiedzieć, ze mój TŻ pracuje w Londynie jako stolarz. W Polsce chce otworzyć własna firmę stolarską. A ja jestem chemikiem z wykształcenia i chciałabym pracować w laboratorium chemicznym. W moim mieście jest pewien zakład chemiczny w którym zarabia się naprawdę przyzwoicie jak na Polskie i małomiasteczkowe warunki. Wszyscy z mojej okolicy chcą tam pracować ze względu na zarobki, tylko ciężko jest tam się dostać i trzeba mieć koniecznie wykształcenie chemiczne.Jest to możliwe tylko przez staż z urzędu pracy. A w Londynie w moim zawodzie jest naprawdę trudno znaleźć pracę.Zdarzają się wyjątki i niektórym się udaje. Ale to trzeba naprawdę dobrze znać angielski i to język specjalistyczny. A na pewno możecie sobie wyobrazić, ze chemia to nie jest łatwy przedmiot, a co mówić w języku angielskim. Tam jest dużo pracy do sprzątania, opieki nad dziećmi, w budowlance. Czasem w sklepie lub w biurze dla kobiety, ale to tez trzeba mieć dużo szczęścia. Nie jest tak pięknie jak sie wszystkim wydaję... niestety. A co do mojej decyzji to zostałam, jutro mam rozmowę kwalifiakcyjną. Mam nadzieję, że nasz związek przetrwa rozłąkę. bo nie wyobrażam sobie życia bez mojego TŻ. Będę czekać na niego.
|
2008-02-11, 17:42 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Donata, przede wszystkim - zwiazek na odleglosc jest mozliwy, znam pary, ktore byly od siebie oddzielone ponad rok lub nawet wiecej i obecnie sa pozenienie, pozareczani itd. Podstawa jest tylko to, ze obie strony mocno tego chca, a nie wiem z tego co piszesz, czy tak jest z Twoim lubym.
Ja bym na Twoim miejscu zostal i rozwijal sie zawodowo - prawda jest taka, ze jesli rzucisz wszystko dla niego... no to coz, moze roznie wyjsc... A tego co osiagniesz zawodowo w miedzyczasie, nikt Ci nie obierze. Ewenetualnie, mozesz sie bawic w doksztalcanie z angielskiego i pozanie jezyka fachowego, ale jesli on chce wracac za rok-dwa do Polski, to raczej nie jest warte takiej inwestycji. W kazdym razie - jest mozliwe przetrwanie zwiazku w takiej sytuacji, zycze powodzenia. |
2008-02-11, 17:46 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
A moze sprobuj poszukac pracy w swoim zawodzie, tam na miejscu. Np. przez serwis Eures.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
2008-02-11, 18:55 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Miłość czy praca? Zagranica czy Polska?
Cytat:
W Anglii jest wiele pracy dla chemików. W okoliocach Londynu też by się coś znalazło (język angielski jest konieczny) Widzę decyzja podjęta ,życzę powodzenia.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:50.