Rozstanie z facetem XXXVII

[qayqa]

Drogie dziewczyny moze sprostuje, oczywiscie chodzilo mino zauroczenie i zakochanie ze nagle sie kogos spotyka i to cos czuje

Mayla 3mam kciuki! Kroasant moze sie okazac strzalem w 10


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[michalova]

MalowanaAnia - nie chciałabym pracować jako opiekunka. Na razie szukam pracy w publicznym przedszkolu, póki będę miała L4, to nie będę się spieszyć bardzo. Jak L4 będzie mi się kończyć, to będę brać co będzie
Qayqa, mayla - życzę Wam powodzenia, naprawdę
Byłam zawieźć L4, uryczałam się, spotkałam się z jedną mamą, też się uryczała. Wczoraj była u dyrekcji, oczywiście wszystko zostało zwalone na mnie. Mamy chciały zorganizować zebranie w mojej sprawie, ale powiedziałam że to nie ma sensu, bo i tak nie wrócę tam do pracy. Natomiast jest mi strasznie miło, że rodzice tak o mnie zawalczyli i że tak mnie docenili. I już nic więcej o tym nie będę pisać, bo trochę już nudzę

[Malla]

Napisane przez michalova

Z pozytywnych rzeczy - dzisiaj kolejna mama była z interwencją w mojej sprawie u dyrekcji. I też się podobno popłakała, że mnie nie ma. Wiedziałam, że mnie lubią, ale nie wiedziałam, że aż tak. Strasznie, strasznie to miłe i budujące.

Widać, że kobiety chcą dobrze dla swoich dzieci, czyli chcą Ciebie, bo znasz się na tym, co robisz i wykonujesz to z pasją

Moja znajoma założyła prywatne przedszkole. Kupiła mieszkanie na parterze z ogródkiem i to był jedyny problem, bo wiadomo, ile nieruchomości kosztują. Z samym rozkręceniem firmy ani dofinansowaniem unijnym nie było problemu, wcześniej pracowała normalnie na etacie, nie była zarejestrowana w UP. Oczywiście na początku co chwilę miała kontrole.

[cziki]

Michalova nie przynudzasz jakie plany na następny tydzień? I ile jeszcze będziesz musiała tam pracować?

Qayqa mam nadzieję, że się na mnie nie obrazilas Ja Ci naprawdę dobrze życzę tylko nie chce żebyś znowu cierpiała. Trzymaj rękę na pulsie, o nic więcej nie proszę ) no może tylko żebyś dała znać jak parapetówka wyszła

[qayqa]

Napisane przez cziki

Michalova nie przynudzasz jakie plany na następny tydzień? I ile jeszcze będziesz musiała tam pracować?

Qayqa mam nadzieję, że się na mnie nie obrazilas Ja Ci naprawdę dobrze życzę tylko nie chce żebyś znowu cierpiała. Trzymaj rękę na pulsie, o nic więcej nie proszę ) no może tylko żebyś dała znać jak parapetówka wyszła

Nie luzik ja sie nie obrazam mamo;p milo ze sie martwisz. Ale uwierzcie ze chyba nie ma ostrozniejszej teraz osoby ode mnie. Podchodze mega spokojnie do kazdej relacji, ale nie zamykam sie tez na poznawanie innych dam znac jak parapetowka szkodanze Was nie bedzieeeee


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[michalova]

Cziki już tam nie pracuję, byłam dzisiaj tylko zawieźć L4 i pogadać z dziewczynami.
Qayqa też żałujemy

[beznamietna]

Witam Was i po licznych obserwacjach oraz biernym uczestnictwie w życiu wizażowym postanawiam trochę się poudzielać.
Jestem świeżynką, tydzień minął od rozstania po dwóch latach, męczyłam się, nie mogliśmy się dogadać, kłótnie- zmęczyłam się psychicznie. Odetchnęłam trochę, ale z drugiej strony bardzo mi nieswojo, chyba ciężko po 2 latach przywyknąć do myśli, że jest się samemu.. Na chwilę obecną trochę wycofuję się z życia, bardzo nerwowa się stałam.. Jak się wyciszacie po takich burzliwych przeżyciach? Co jest najlepsze?[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez aspija22222

Hej, można?

Moją historię zacznę od pytania: Czy można zakochać się w 2 miesiące? Czy po takim czasie 'mam prawo' czuć się taka załamana?
Wiem, że ja sama czytając, czy słuchając tego powiedziałabym: ogarnij się kretynko! A jakoś nic mi to nie pomaga...

Poznałam go i świat zwariował, nawet śmialiśmy się, że miłość od pierwszego wejrzenia.Myślałam, że poznałam ideał, ciągle pytałam, czy ma jakieś ukryte haczyki, bo to niemożliwe i jest za piękne... Pierwsze przypadkowe krótkie spotkanie, cały dzień pisania (dosłownie) i następnego dnia byłam już u niego w mieszkaniu. Od razu gadanie mężu/żono, od razu pytania czy się wkręciłam, od razu plany na przyszłość (tak, dziś wiem, że za szybko) Nie zaniepokoiło mnie nawet jego mówienie: nie zepsuj tego, pamiętaj żeby tego nie zepsuć. Na początku byłam ostrożna, wszystko traktowałam z przymrużeniem oka, powiedziałam, ze nie chcę się tak szybko przywiązać, na co on, że go nie chcę, żebym powiedziała co ma robić, bo on nie wie czy się ma wkręcić... tak było zawsze. W tym czasie całe moje życie kręciło się wokół niego, pisanie non stop, telefony, spotkania. Drobnymi kroczkami pokazywał jednak jakiego związku chce: musi być idealnie, słuchaj się, masz być grzeczna, jeśli będziesz to wszystko będzie dobrze, ja wiem co robić, zaufaj mi. Zaryzykowałam, 'weszłam w to' starałam się jak mogłam. Imponował pod względem ambicji zawodowych, pracował bardzo dużo, plany na kolejne mieszkanie, żeby kiedyś żyło się lepiej itd. Imponował również dlatego, że nie jest to typ, który zrobi co tylko powiem, a mi to odpowiadało, lubię konkretnych i zdecydowanych facetów.. Chodziłam z 'bananem na twarzy', nigdy aż tak mi się nikt nie podobał, nie było takiej 'chemii" Nie zwracałam uwagi na rzeczy, które teraz wiem, że powinny mi przeszkadzać. W skrócie napiszę, bo wyjdzie książka: masz się delikatnie malować, dekolty tylko przy mnie, nie możesz pomalować włosów(!!), musisz ćwiczyc(figurę mam niemal idealną, on też tak twierdził, ale 'zobaczysz jak będziesz wyglądała' a przecież jeśli on ćwiczy, to ja też muszę..), musisz zrobić prawko, musisz się ogarnąć pod względem zawodowym, zrobimy z ciebie ideał, jesteś nieoszlifowanym diamentem, ja się wszystkim zajmę a ty mi za to kiedys podziękujesz. A to tylko część. Próbowałam, nawet myślałam, że może wyjdzie mi to na dobre. Całe życie miał ustalone i zaczął to robić z moim. Między wymaganiami jednak plany na wspólne życie, dzieci, ślub, wyjazdy, + komplementy i słodkie teksty.. W końcu z małej rzeczy wyszła kłótnia, ja jedynie chciałam coś wyjaśnić, on problemu i potrzeby nie widział, powiedział, że jak mam takie podejście to on się kłócić nie chce. Wg niego lepiej nie rozmawiać, ochłonąć i obejść się bez kłótni, a dla niego kłótnią jest zwykłe nieporozumienie. Oczywiście nie wytrzymałam po jakimś czasie napisałam całą 'litanię', która uraziła go na tyle, zeby całkowicie zmienić do mnie stosunek. Koniec końców napisałam mu z ciężkim sercem, ze chciałam normalnie to wyjaśnic, jak nie to się pożegnać, ale z nim się nie da, powodzenia, cześć.. Napisał, ze porozmawiamy na spokojnie, ja znowu wypaliłam z czymś i koniec.

Na początku się śmiałam, potem płakałam, zaczęłam chodzić na imprezy, do barów, sporo pić. Miałam nadzieję, ze mi przeszło.. Mam powodzenie u facetów, gdy zaczęłam ruszać się z domu pojawili się wokół mnie starzy i nowi znajomi. Myślałam, ze to mi pomoże. Z jednym umówiłam się na randkę. Wybrał miejsce do którego chodziłam z Nim, ale to przeżyłam. Po 10 min w knajpie usłyszałam piosenkę, którą On mi puszczał, jego ulubioną, piękną, romantyczną. Nie jest popularna, słyszałam ją po raz pierwszy u niego. To przy niej wyłam całą noc po tym wszystkim, Jak ją usłyszałam świeczki stanęły mi w oczach i już nawet nie słuchałam co ten chłopak mówi. Bałam się, ze nie wytrzymam i wybiegnę z płaczem..

Sama się sobie dziwię, że tak to przeżywam. Zawsze byłam 'twardą babką'. Teraz się rozpadłam. Banalne to, ale myślę, ze nie spotkam faceta normalnego, do którego będzie mnie tak ciągnęło. Bardzo się ze mnie nie śmiejcie

Witaj, miałam dosłownie taką samą historię jak Ty... punkt w punkt... Próbowałam z Tobą skontaktować się w PW, ale nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości. Odezwij się do mnie chciałabym pogadać

[qayqa]

Ciociu Mag ! Where are Youuu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mayla]

Co tam dziewczyny? Siedzimy z kumpela i pijemy winko. Tesknie za eksem, ale czuje co raz bardziej, ze to naprawde koniec.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zalamana121]

A ja sie wczoraj usmialam ze znajomymi, troszke spilam ale bez tragedii, wieczorem tez fajnie bedzie na urodzinach kolezanki na pewno malzonek co prawda troche trul wieczorem ale jakos przetrwalam

[nyana89]

A ja dzisiaj jadę na łączone urodziny i nie wypiję ani grama niczego, bo raz, że kierowca, dwa, że jutro do pracy, damn. A już od jakiegoś czasu winko za mną chodzi. Ale może po powrocie sobie lampeczkę wypiję Spokojnego dnia Wam życzę

[qayqa]

Napisane przez nyana89

A ja dzisiaj jadę na łączone urodziny i nie wypiję ani grama niczego, bo raz, że kierowca, dwa, że jutro do pracy, damn. A już od jakiegoś czasu winko za mną chodzi. Ale może po powrocie sobie lampeczkę wypiję Spokojnego dnia Wam życzę

Nyana to wypisuj wolne i kieruj sie autostrada na wroclaw :p
Ja wstaje ogarnac wszystko, tez Wam milego dzionka laseczki!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez qayqa

Nyana to wypisuj wolne i kieruj sie autostrada na wroclaw :p
Ja wstaje ogarnac wszystko, tez Wam milego dzionka laseczki!

Już wczoraj miałam wymuszone wolne, dzisiaj wolne, poniedziałek i wtorek też mam wolny. Bo się jeszcze rozleniwię całkiem!
A jak tam u Ciebie po wieczorze z sałatą w tle?

[qayqa]

Napisane przez nyana89

Już wczoraj miałam wymuszone wolne, dzisiaj wolne, poniedziałek i wtorek też mam wolny. Bo się jeszcze rozleniwię całkiem!

A jak tam u Ciebie po wieczorze z sałatą w tle?

Zakupy byly na dzis ale kasjer mial super mine)) nie chce mi sie wstawac a tu tyle gotowania! Drwal jakis smutny bo nie mam czasu dla niego ale serio nie mam. Zazdrodzcze Ci tyle wolnegooo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez qayqa

Zakupy byly na dzis ale kasjer mial super mine)) nie chce mi sie wstawac a tu tyle gotowania! Drwal jakis smutny bo nie mam czasu dla niego ale serio nie mam. Zazdrodzcze Ci tyle wolnegooo

No cóż, poczeka, zatęskni, na dobre mu wyjdzie I z jednej strony też sobie zazdroszczę, ale z drugiej - biorąc pod uwagę, jaki psi grosz za godzinę zarabiam - tych wczorajszych 5 godzin mniej troszku jednak odczuję. Odczułam już właśnie na zakupach wczoraj w biedrze w sumie

[qayqa]

Napisane przez nyana89

No cóż, poczeka, zatęskni, na dobre mu wyjdzie I z jednej strony też sobie zazdroszczę, ale z drugiej - biorąc pod uwagę, jaki psi grosz za godzinę zarabiam - tych wczorajszych 5 godzin mniej troszku jednak odczuję. Odczułam już właśnie na zakupach wczoraj w biedrze w sumie

Ja po tej parapetowce tez, najwyzej bede zywic sie sniegiem z tarasu do konca msc, jesli spadnie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zalamana121]

Kajka a zaprosilas w koncu drwala na parapetowe?

[Ava_]

Witam dziewczyny, musze sie wyzalic. Normalnie jestem twardym osobnikiem, ale czasami trzeba troche pary upuscic. Od wczoraj jestem singielka! Wlasciwie to posypalo sie w Walentynki, a wczoraj padl ostateczny cios. Nikt - w tym ja, nie przypuszczal, ze mozemy sie rozstac tak nagle. Jeszcze nikomu nie powiedzialam, az mi sie odechciewa wszystkiego jak sobie wyobrazam te zdziwione miny moich rodzicow i przyjaciol.

[cziki]

Napisane przez Ava_

Witam dziewczyny, musze sie wyzalic. Normalnie jestem twardym osobnikiem, ale czasami trzeba troche pary upuscic. Od wczoraj jestem singielka! Wlasciwie to posypalo sie w Walentynki, a wczoraj padl ostateczny cios. Nikt - w tym ja, nie przypuszczal, ze mozemy sie rozstac tak nagle. Jeszcze nikomu nie powiedzialam, az mi sie odechciewa wszystkiego jak sobie wyobrazam te zdziwione miny moich rodzicow i przyjaciol.

Przykro mi. To ostateczne rozwiązanie? Długo się spotykaliscie?

[aspija22222]

Witaj, miałam dosłownie taką samą historię jak Ty... punkt w punkt... Próbowałam z Tobą skontaktować się w PW, ale nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości. Odezwij się do mnie chciałabym pogadać [/QUOTE]


Napisałam i czekam na szybką odpowiedź, bo aż się zaniepokoiłam..

[magbeth]

Napisane przez qayqa

Ciociu Mag ! Where are Youuu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze, jakims sposobem wylogowalo mnie stad i ja jak glupia od dwóch dni myslalam, ze zamarlyscie, bo zero powiadomien...Blondynka do kwadratu ze mnie

Podjęłam decyzję o złożeniu wypowiedzenia w jednej z prac i.czuję się szczesliwsza. Dodatkowo zapisałam się na jogę i do trenera personalnego oraz dwa kursy online - jeden na Uniwersytecie Princeton, drugi Yale
W przyszłym tygodniu chcę iść do fryzjera. Ma się tez wyjasnic czasowa kwestia mojego etatu - chcą mnie na stałe
Jeszcze tylko muszę przeżyć dzisiejszy cholerny dzień w pracy. Tej, którą rzucam - końcówka. Trzymajcie mnie bo juz doooooosc.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

[mayla]

Mag, super sie czyta, ze u Ciebie takie postepy, Naprawde
Ja wczoraj zlozylam aplikacje na kolejne studia na Kings College London (mega uniwerek), nad ktora pracowalam przez ostatni miesiac. Trzymajcie kciuki! Byloby super
Dzisiaj Mam duza impreze mojej najlepszej kumpeli, wiec szykuje sie Dobra zabawa.
O eksie mysle non stop strasznie przeraza mnie to, ze my juz Naprawde Nie jestesmy razem. Mega przykre.
A Jak u Was?!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalowanaAnia]

A ja od dzisiaj mam zamiar nie jeść słodyczy... odwyk od cukru jest masakryczny. Przez ostatnie 4 miesiące jadłam ile się dało, a to ciasteczka, a to czekolada, zagryzałam do tego frytkami... Bo przecież słone najlepiej smakuje po słodkim, nie?? Kontuzja, której się nabawiałam spowodowała, że nie ćwiczyłam przez jakiś czas no i mam za swoje. Tak bardzo brakuje mi czekolady! Trzymajcie za mnie kciuki

[cziki]

Mag co zrobisz z włosami??

[Zalamana121]

Mayla tez mysle non stop, az mi samej siebie zal :/
Ide zaraz robic loka i make up i ruszamy na te urodziny
Aaa i kupilam w zarze spodniczke dla corki i dla siebie, takie same, bedziemy slodaczne hehe

[just_wlosy]

Hejka.
U Was też taka paskudna pogoda za oknem???
Czuję się przez nią fatalnie 😖😏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Barbarella05]

A ja rozpaczam. Mam okazje pojechac do EA na tydzien, mega luksusowy hotel, wszystko oplacone,tylko pojechac zostalo...ale passport mam przeterminowany 😭😭😭

To dopiero fail.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez magbeth

Kurcze, jakims sposobem wylogowalo mnie stad i ja jak glupia od dwóch dni myslalam, ze zamarlyscie, bo zero powiadomien...Blondynka do kwadratu ze mnie

Podjęłam decyzję o złożeniu wypowiedzenia w jednej z prac i.czuję się szczesliwsza. Dodatkowo zapisałam się na jogę i do trenera personalnego oraz dwa kursy online - jeden na Uniwersytecie Princeton, drugi Yale
W przyszłym tygodniu chcę iść do fryzjera. Ma się tez wyjasnic czasowa kwestia mojego etatu - chcą mnie na stałe
Jeszcze tylko muszę przeżyć dzisiejszy cholerny dzień w pracy. Tej, którą rzucam - końcówka. Trzymajcie mnie bo juz doooooosc.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

Mag, co to za kursy? Kazdy moze sie na nie zapisac? Drogie sa?

[mayla]

U mnie pogoda jest piekna, mega slonce. Wlasnie sie wybieram na te urodziny I mysle sobie - walic facetow, ktorzy nas nie doceniaja. Mozemy wiecej!

Ciekawe Jak jutro Bede mowic Na kacu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[just_wlosy]

Napisane przez mayla

U mnie pogoda jest piekna, mega slonce. Wlasnie sie wybieram na te urodziny I mysle sobie - walic facetow, ktorzy nas nie doceniaja. Mozemy wiecej!

Ciekawe Jak jutro Bede mowic Na kacu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zazdroszczę słoneczka! U mnie ciemno, ponuro, deszczowo i zimno. Wszystko robię w żółwim tempie.
Udanej imprezy urodzinowej!! 😊😊😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Napisane przez Barbarella05

A ja rozpaczam. Mam okazje pojechac do EA na tydzien, mega luksusowy hotel, wszystko oplacone,tylko pojechac zostalo...ale passport mam przeterminowany 😭😭😭

To dopiero fail.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------



Mag, co to za kursy? Kazdy moze sie na nie zapisac? Drogie sa?

Kazdy moze
https://medium.freecodecamp.com/ivy-...869#.hkvl3g1om

Część z lekką dopłatą za certyfikat, fajna sprawa.

Cziki, chcę je podciac i lekko wystopniowac żeby życia nabrały

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk