Rozstanie z facetem XXXVII

[magbeth]

Cziki, mam drugi weekend z rzedu wolny, prawie jak science-fiction

Generalnie jak chłop mówi o swojej eks źle i tylko źle, to jest do odstrzału. W ogóle jak chce zaczynać znajomość od gorzkich żali na byłą, to należy szybko się pożegnać. Bo ani on z klasą ani funkcja plasterka fajną nie jest.

Malla, imho nie jesteś nawiedzona. Do iluzji bliskości w sieci dorzucilabym jeszcze w ogóle łatwość kreacji świata, którego de facto nie ma. Żywy kontakt ogranicza w jakiś sposób spektrum lgarstw, szczególnie jak się ludziom zazebia sieć kontaktów. A kreatywność niektórych marzacych o zamoczeniu bywa porażająca.

Idę drzec się na sąsiadów.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Moment, dawaj sytuację z okienkami.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

[magda2291]

Na razie w miarę się próbuję pozbierać, ale kiedy dowiem się, że do niej wrócił (a wróci na pewno, o ile już tego nie zrobił), to będzie dla mnie tak niesamowity strzał, że nie wiem jak dam sobie z tym radę, już na samą myśl.. ehh..

[cziki]

Magu - pisał że mną i kimś jeszcze i pomylił okienka. Nic takiego, rozbawiło mnie to i udawałam focha, on się uniósł hehe i cisza w eterze a on też z Rzeszowa to jak któraś chętna to jak przyjedzie na święta do domu to mogę spikac, fajny chłopak - mądry, inteligentny )

[Barbarella05]

Napisane przez vanilla_pie

Wut xD weź sie spotkaj z nim po ta książkę, i przy okazji walnij w ryj


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez just_wlosy

Napisz mu, że jest złodziejem i żeby oddawał książkę, bo inaczej mu tego ch*** urwiesz razem z jajami. 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pomysł z daniem mu w ryj bardzo mnie kusi.

[qayqa]

Napisane przez cziki

Magu - pisał że mną i kimś jeszcze i pomylił okienka. Nic takiego, rozbawiło mnie to i udawałam focha, on się uniósł hehe i cisza w eterze a on też z Rzeszowa to jak któraś chętna to jak przyjedzie na święta do domu to mogę spikac, fajny chłopak - mądry, inteligentny )

Cziki mi aie tez okienka pomylily kilka razy;p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Onnaa88]

Nie rozumiem,pierwszy facet podnosił na mnie rękę,rzucał ciężkimi przedmiotami we mnie,a teraz trafiłam na jeszcze gorszego gdzie tkwi problem?
Czy to ja ich tak do takiego zachowania prowokuje?
Wczoraj TŻ w kłótni otworzył mi drzwi na taras wypchnał mnie na dwór na dobre 5 minut w samej koszulce,była noc i tak mi było zimno,nie miałam siły nawet krzyczeć i się bronić otworzył bo dobrych 5 minutach.
Byłam u brata załatwi mi transport rzeczy za około tydzień,i mówił że mogę się do nich wprowadzić na miesiąc bo nie długo im się dziecko urodzi i nie mogę dłużej u nich zostać bo chcą wyprawkę dla dziecka kupić.Tylko boję się bo TŻ grozi,że mnie znajdzie i wszystkich rozkur**** razem z dzieckiem mojego brata boję się o nich ... i o siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez Onnaa88

Nie rozumiem,pierwszy facet podnosił na mnie rękę,rzucał ciężkimi przedmiotami we mnie,a teraz trafiłam na jeszcze gorszego gdzie tkwi problem?
Czy to ja ich tak do takiego zachowania prowokuje?
Wczoraj TŻ w kłótni otworzył mi drzwi na taras wypchnał mnie na dwór na dobre 5 minut w samej koszulce,była noc i tak mi było zimno,nie miałam siły nawet krzyczeć i się bronić otworzył bo dobrych 5 minutach.
Byłam u brata załatwi mi transport rzeczy za około tydzień,i mówił że mogę się do nich wprowadzić na miesiąc bo nie długo im się dziecko urodzi i nie mogę dłużej u nich zostać bo chcą wyprawkę dla dziecka kupić.Tylko boję się bo TŻ grozi,że mnie znajdzie i wszystkich rozkur**** razem z dzieckiem mojego brata boję się o nich ... i o siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na policji bylas zglosic ze ci grozi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Onnaa88]

Nie bo twierdzi,że i tak nie mają na to dowodów,nagrywałam go jakiś czas temu tel.to co mówi ale nie potrzebnie w kłótni mi wykrzyczałam,że go nagrywam i mam dowody na to co robi,to wyrwał i mi tel.i wszystko skasował,teraz tak robi za każdym razem sprawdza czy go nie nagrywam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Napisane przez Onnaa88

Nie rozumiem,pierwszy facet podnosił na mnie rękę,rzucał ciężkimi przedmiotami we mnie,a teraz trafiłam na jeszcze gorszego gdzie tkwi problem?
Czy to ja ich tak do takiego zachowania prowokuje?
Wczoraj TŻ w kłótni otworzył mi drzwi na taras wypchnał mnie na dwór na dobre 5 minut w samej koszulce,była noc i tak mi było zimno,nie miałam siły nawet krzyczeć i się bronić otworzył bo dobrych 5 minutach.
Byłam u brata załatwi mi transport rzeczy za około tydzień,i mówił że mogę się do nich wprowadzić na miesiąc bo nie długo im się dziecko urodzi i nie mogę dłużej u nich zostać bo chcą wyprawkę dla dziecka kupić.Tylko boję się bo TŻ grozi,że mnie znajdzie i wszystkich rozkur**** razem z dzieckiem mojego brata boję się o nich ... i o siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie myślałaś może, żeby np. nagrywać te jego groźby na telefon? Nie znam się na tym, nie wiem, czy to mogłoby być ewentualnym dowodem np. dla policji, bo to wszystko, jak Ci grozi- i właściwie nie tylko Tobie, ale także Twojej rodzinie - jest niedopuszczalne. To jest nienormalna osoba, która się nad Tobą bezustannie znęca. Choćby ta sytuacja z wczoraj.. wypchnął Cię na balkon i na nim zamknął.. Chore.

Miesiąc to sporo czasu, postaraj się wtedy maksymalnie uporządkować swoje życie- praca? mieszkanie? Zbierz wszystkie swoje siły, żeby się od tego uwolnić.

edit. przeczytałam, że próbowałaś nagrywać, ale może spróbuj jeszcze. A może sąsiedzi? Gdzie mieszkasz? Ktoś może słyszeć te kłótnie?

[Onnaa88]

Napisane przez lipnylogin

Nie myślałaś może, żeby np. nagrywać te jego groźby na telefon? Nie znam się na tym, nie wiem, czy to mogłoby być ewentualnym dowodem np. dla policji, bo to wszystko, jak Ci grozi- i właściwie nie tylko Tobie, ale także Twojej rodzinie - jest niedopuszczalne. To jest nienormalna osoba, która się nad Tobą bezustannie znęca. Choćby ta sytuacja z wczoraj.. wypchnął Cię na balkon i na nim zamknął.. Chore.

Miesiąc to sporo czasu, postaraj się wtedy maksymalnie uporządkować swoje życie- praca? mieszkanie? Zbierz wszystkie swoje siły, żeby się od tego uwolnić.

Właśnie nagrywałam te rozmowy,ale w jakieś kłótni wykrzyczałam,że go nagrywam i to był mój błąd,skasował mi to i teraz za każdym razem patrzy w tel.czy tam te rozmowy są,na całe szczęście to teraz nie ma jest w pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Napisane przez Onnaa88

Właśnie nagrywałam te rozmowy,ale w jakieś kłótni wykrzyczałam,że go nagrywam i to był mój błąd,skasował mi to i teraz za każdym razem patrzy w tel.czy tam te rozmowy są,na całe szczęście to teraz nie ma jest w pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Onnaa, a z jakiego jesteś miasta? Może poszukaj ośrodka wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie? Kurcze, mam wrażenie, że jesteś już tak zatopiona w tej sytuacji.. Musisz podjąć drastyczne kroki i się z tego wyrwać. Musisz koniecznie.

[Onnaa88]

racę szukam cały czas,ale ciężko jest bardzo,nie mam oszczędności jestem od niego uzależniona w każdej kwestii w jego mieszkaniu.To jest mój drugi taki dłuższy związek,bo pierwszy to był koszmar straciłam 8 lat na ciągłych kłótniach nie chciał po pierwszym kolejnego związku ale myślałam,że ten jest inny a się okazało jak mieszkaliśmy razem,że jest gorszy nawet niż pierwszy.Mieszkam 10 km od centrum Bydgoszczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

pracę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez lipnylogin

Nie myślałaś może, żeby np. nagrywać te jego groźby na telefon? Nie znam się na tym, nie wiem, czy to mogłoby być ewentualnym dowodem np. dla policji, bo to wszystko, jak Ci grozi- i właściwie nie tylko Tobie, ale także Twojej rodzinie - jest niedopuszczalne. To jest nienormalna osoba, która się nad Tobą bezustannie znęca. Choćby ta sytuacja z wczoraj.. wypchnął Cię na balkon i na nim zamknął.. Chore.

Miesiąc to sporo czasu, postaraj się wtedy maksymalnie uporządkować swoje życie- praca? mieszkanie? Zbierz wszystkie swoje siły, żeby się od tego uwolnić.

edit. przeczytałam, że próbowałaś nagrywać, ale może spróbuj jeszcze. A może sąsiedzi? Gdzie mieszkasz? Ktoś może słyszeć te kłótnie?

Jego rodzice słyszą,mieszkają obok w domu ale oni nic sobie z tego nie robią,mówią tylko że mamy się pogodzić tylko tyle z ich strony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Okej, jego rodzice to akurat pewnie nie chcą Ci pomóc.

Bydgoszcz to duże miasto, na pewno są tam ośrodki, w których otrzymałabyś wsparcie. Nie myślałaś o tym?

[kennedy]

Napisane przez Onnaa88

racę szukam cały czas,ale ciężko jest bardzo,nie mam oszczędności jestem od niego uzależniona w każdej kwestii w jego mieszkaniu.To jest mój drugi taki dłuższy związek,bo pierwszy to był koszmar straciłam 8 lat na ciągłych kłótniach nie chciał po pierwszym kolejnego związku ale myślałam,że ten jest inny a się okazało jak mieszkaliśmy razem,że jest gorszy nawet niż pierwszy.Mieszkam 10 km od centrum Bydgoszczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

pracę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------


Jego rodzice słyszą,mieszkają obok w domu ale oni nic sobie z tego nie robią,mówią tylko że mamy się pogodzić tylko tyle z ich strony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz rodzne? Mozesz do nich sie wyprowadzic? Przyjaciolke? Nawet na mieisac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mineralnaxy]

Cześć dziewczyny
Nie wierzę, że jestem ponownie na tym wątku. Ostatnio jak tu byłam to leczyłam się z mojego 5letniego związku. Nie wierzyłam, że będę umiała kogoś jeszcze pokochać i patrzcie! POKOCHAŁAM. Nie myślę już o byłym, to dla mnie przeszłość ale, że znów mi przyszło leczyć się z kogoś. Serducho mnie tak boli((((( Wiecie co jest najlepsze w tym wszystkim?Ja nawet z tym człowiekiem nie byłam, to był typowy friendzone :||| Wpadłam, nie ma opcji, aby on kiedykolwiek coś do mnie poczuł. Jestem załamana

[Onnaa88]

Napisane przez lipnylogin

Okej, jego rodzice to akurat pewnie nie chcą Ci pomóc.

Bydgoszcz to duże miasto, na pewno są tam ośrodki, w których otrzymałabyś wsparcie. Nie myślałaś o tym?

Pewnie,że myślałam ja próbuję zbierać na wszystko siłę,mało śpię nie jem a w nocy budzę się jak mi serce wali i się duszę wszystko mi siada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez kennedy

Masz rodzne? Mozesz do nich sie wyprowadzic? Przyjaciolke? Nawet na mieisac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rodzice mi nie pomogą,brat spodziewa się dziecka mają małe mieszkanie,mówił że mogę do niego przyjść na miesiąc mieszkać,tylko że za tydzień załatwi mi transport rzeczy dopiero,przyjaciółka w Anglii ale nie długo wraca do Polski na stałe,reszta znajomych mieszka na małych pokoi ma dzieci na nich nie mam co liczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Napisane przez Onnaa88

Pewnie,że myślałam ja próbuję zbierać na wszystko siłę,mało śpię nie jem a w nocy budzę się jak mi serce wali i się duszę wszystko mi siada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Onnaa, znajdź dzisiaj adres takiego ośrodka i jedź tam koniecznie. Jak najszybciej. Musisz byś stanowcza. Kiedy wyprowadzasz się do brata?

To nie jest tak, że przyciągasz takich facetów. To zwykły pech.. Facet powinien się leczyć. To nawet nie jest związek, tylko on Cię trzyma, żeby się nad Tobą znęcać. NIENORMALNE

[Onnaa88]

Jest mi tak wstyd,i tak się z tym źle czuje,że jestem naiwna i znów komuś zaufałam i teraz muszę się męczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez lipnylogin

Onnaa, znajdź dzisiaj adres takiego ośrodka i jedź tam koniecznie. Jak najszybciej. Musisz byś stanowcza. Kiedy wyprowadzasz się do brata?

To nie jest tak, że przyciągasz takich facetów. To zwykły pech.. Facet powinien się leczyć. To nawet nie jest związek, tylko on Cię trzyma, żeby się nad Tobą znęcać. NIENORMALNE

Ok poszukam,brat mówił że za tydzień,boję się tylko że on będzie nachodził mnie w mieszkaniu u brata i że komuś coś zrobi,bo TŻ wie gdzie mój brat mieszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez lipnylogin

Onnaa, znajdź dzisiaj adres takiego ośrodka i jedź tam koniecznie. Jak najszybciej. Musisz byś stanowcza. Kiedy wyprowadzasz się do brata?

To nie jest tak, że przyciągasz takich facetów. To zwykły pech.. Facet powinien się leczyć. To nawet nie jest związek, tylko on Cię trzyma, żeby się nad Tobą znęcać. NIENORMALNE

To mam strasznego pecha w takim razie ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez kennedy

Masz rodzne? Mozesz do nich sie wyprowadzic? Przyjaciolke? Nawet na mieisac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też jestem drugi raz w tym wątku,bo pierwszym związku 8 letnim byłam prawie 3 lata sama,kolejny związek facet okazał się psychopata,widzę ty też problemów sobie narobiłaś

Napisane przez mineralnaxy

Cześć dziewczyny
Nie wierzę, że jestem ponownie na tym wątku. Ostatnio jak tu byłam to leczyłam się z mojego 5letniego związku. Nie wierzyłam, że będę umiała kogoś jeszcze pokochać i patrzcie! POKOCHAŁAM. Nie myślę już o byłym, to dla mnie przeszłość ale, że znów mi przyszło leczyć się z kogoś. Serducho mnie tak boli((((( Wiecie co jest najlepsze w tym wszystkim?Ja nawet z tym człowiekiem nie byłam, to był typowy friendzone :||| Wpadłam, nie ma opcji, aby on kiedykolwiek coś do mnie poczuł. Jestem załamana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Napisane przez Onnaa88

Jest mi tak wstyd,i tak się z tym źle czuje,że jestem naiwna i znów komuś zaufałam i teraz muszę się męczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A Twój brat mieszka gdzieś w pobliżu? Tzn. w jakim rejonie, czy to miasto, miasteczko? Nie wiem jakie masz wykształcenie i oczekiwania wobec pracy, ale szukaj czegokolwiek. Ważne żebyś miała swoje pieniądze, a później zajmiesz się znalezieniem pracy, która będzie idealna dla Ciebie.

Będzie dobrze To jemu powinno być wstyd. Jednak wydaje mi się, że powinnaś otrzymać pomoc psychologiczną, bo musi być jakiś problem, że trwałaś całkiem sporo czasu w chorych związkach i trudno było Ci się z nich uwolnić. Plus trzeba podbudować się na przyszłość. Lepszą i nową przyszłość.

[mineralnaxy]

To taka chyba moja karma Bo przez ostatnie 2lata wszystkich chłopaków odrzucałam, no ale moja wina, ze nie potrafiłam się w żadnym zakochać? Dopiero jak poznałam X to się wszystko zmieniło. Znamy się rok więc to nie jakoś długo i nigdy nie mogłam pojąć jak można po tak krótkim czasie za kimś rozpaczać? A jednak, życie mi pokazało, że się da. To była mega intensywna znajomość. On od razu do mnie wypisywał z zamiarem czegoś więcej, ja byłam bardzo niedostępna, to po prostu typ faceta, za którym za bardzo nie przepadam. On bardzo dużo imprezuje. W ogóle to on nic nie robi w życiu oprócz picia z kolegami. Poprawia teraz 3rok na studiach, ma do napisania licencjat, którego swoją drogą nie piszę, bo ciągle pije. Gdy mnie poznał to się jednak zmienił. Czas, który spędzaliśmy razem był cudowny. On nigdy nie naciskał. Codzienne długie spacery, jazda na rowerze, oglądanie wspólne filmów. Przytulałam się do niego często, ciągnęło mnie do niego bardzo, no co tu mówić, zadurzyłam się po uszy jak jakaś nastolatka! Dawno się tak cudownie nie czułam, ja po prostu fruwałam ze szczęścia. A teraz? Zaczęło mnie wkurzać, że wydzwania do mnie pijany po nocach, wsparcia do niego też już nie mogłam żadnego uzyskać, byłam mu zwykle potrzebna jak miał jakiś problem. Z miłości robi się głupie rzeczy więc dałam się tak traktować, w pewnym momencie powiedziałam DOŚĆ, trzeba mieć odrobinę szacunku do własnej osoby i przestałam odbierać te telefony, urwałam kontakt na 2tyg. Wczoraj go spotkałam i nogi mi się ugięły, serce zaczęło bić mocniej. Jak przez te 2tyg jakoś sobie radziłam tak dzisiaj jestem rozwalona na milion kawałków, dosłownie czuje ból w sercu, w klatce piersiowej, mam ochotę krzyczeć, tak bardzo za nim tęsknie.
Chciałam się dziś z nim spotkać i pogadać, a on do mnie, że jest na dziś z kimś umówiony i, że jak coś to wieczorem, mówię, że ok, pytam się o której, a on 'nie wiem' to napisałam 'dobra to odpuśćmy już sobie ' a on 'spoko'. Serio po takim czasie ciężko mi poświecić chociaż 5minut?Ego boli, bo nie odzywałam się 2tyg?Dziwi go to, ze po takim traktowaniu mnie miałam go po prostu dość? Serio dziewczyny tu można napisać książkę pt 'Jak nie traktować drugiego człowieka', bo to co on wyprawiał to ludzkie pojęcie. Jego zmiana nastąpiła po jakiś 10ciu miesiącach znajomości dlatego tak ciężko mi było przejść obok tego obojętnie, bo miałam w głowie obraz mojego X idealnego z przed kilku miesięcy. Wczoraj jeszcze pierwsze co to mi powiedział 'będę miał dziewczynę' aha? dzięki za info. Jeszcze dodał, że nic do niej nie czuje i jest raczej negatywnie nastawiony ale ona jest tak na niego zajarana, ze czemu by nie spróbować. Aha? Fajnie, szczęścia życzę.
Umieram

[cziki]

Mineralnaxy - z tego co piszesz to Typ Piotrusia Pana, taki to potrafi zamacic w głowie i potem dluuuuugo nie można zapomnieć. Ale dla Ciebie najlepiej jak najszybciej zapomnieć, uciąć kontakt i tyle.

Michalova - jak samopoczucie??

[Onnaa88]

Napisane przez lipnylogin

A Twój brat mieszka gdzieś w pobliżu? Tzn. w jakim rejonie, czy to miasto, miasteczko? Nie wiem jakie masz wykształcenie i oczekiwania wobec pracy, ale szukaj czegokolwiek. Ważne żebyś miała swoje pieniądze, a później zajmiesz się znalezieniem pracy, która będzie idealna dla Ciebie.

Będzie dobrze To jemu powinno być wstyd. Jednak wydaje mi się, że powinnaś otrzymać pomoc psychologiczną, bo musi być jakiś problem, że trwałaś całkiem sporo czasu w chorych związkach i trudno było Ci się z nich uwolnić. Plus trzeba podbudować się na przyszłość. Lepszą i nową przyszłość.

Mieszka w tym samym mieście 20 km od mojego osiedla,mam średnie wykształcenie szukam obojętnie jakiej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Dzisiaj mam spokój,wyszłam na chwilę na spacer go nie ma cały dzień w domu do późnego wieczoru uff

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mineralnaxy]

No on jest totalnie nieogarnięty i niedojrzały, aby ze mną być robił wszystko pode mnie. Lubił te same filmy, seriale, muzykę...
Dla mnie to było po prostu śmieszne, bo to mega było widać, że on się próbuje przypodobać mi. Jak nasza znajomość weszła w relację przyjacielską to mi oczywiście wszystko powiedział, że udawał, abym w końcu się w nim zakochała. Nawet nie wiem jak do tego doszło, że uznaliśmy, że zostaniemy tylko przyjaciółmi. Wtedy mi to bardzo odpowiadało, naprawdę nie chciałam z nim być. No ale po roku oczywiście jedna ze stron musi się wkręcić i oczywiście to jestem ja.
Wiecie ja ostatnio dużo chorowałam i jeździłam po lekarzach, bolało mnie to, że wiedział, a nawet nie zapytał jak wizyta. Uznał, że jakby się coś stało poważnego to przecież bym mu na pewno powiedziała więc po co ma się zamartwiać na zapas? On w ogóle miał na wszystko odpowiedź. W sesji mi nie poszło i będę miała warunek, napisałam do niego, a on 'no trudno, poprawisz se za rok ' AHA.
Mamy taką swoją paczkę i on chłopakom wygaduje, że jakby mnie chciał to by mnie miał. Boże jak oni mi to powiedzieli to myślałam, że walnę. Nawet nie umiem opisać tego jak się poczułam i jak nadal się czuję. Nienawidzę tego człowieka. Jak on mógł w ogóle tak powiedzieć? Po tym wszystkim co przeszliśmy? Serio byliśmy ze sobą mega blisko, on też miał ciężki okres w życiu i kto przy nim był? JA. To ja słuchałam, pocieszałam, ocierałam łzy JA. I nagle słyszę, że jakby mnie chciał to by mnie miał. Szlak mnie zaraz trafi. Ja to Was przepraszam, że tak ciągle tylko o sobie ale jestem tak nabuzowana emocjami, a już nie chcę truć moim koleżankom, bo mają pewnie tego tematu dość. Ile można w kółko o tym samym. Najlepsze jest to, że wszyscy uważają mnie za taką ogarniętą, stabilną w życiu, taaa gówno. Wkręciłam się w tak chorą znajomość, że ja nie ogarniam jak mogłam nie mieć tak do siebie szacunku i dać się tak wykorzystać? I jak mogę ryczeć za kimś kto mnie potraktował gorzej niż śmiecia?

[michalova]

Barbarella WTF?!?!?! Co za pajac!!
Hej Magda. Pisz jak będziesz miała potrzebę, są tu wspaniałe dziewczyny które naprawdę podtrzymują na duchu
Ona, nie chodzi o prowokowanie, ale prawda jest taka że podświadomie wybieramy pewien typ ludzi do bliskich relacji. Jeżeli z terapeutą przepracujesz swoje problemy, to jest spora szansa że takich psycholi będziesz rozpoznawać z daleka i będziesz ich omijać szerokim łukiem. Wynos się od tego gnoja jeżeli masz okazję, on Cię tylko straszy że coś Ci zrobi. I dzwoń na policję za każdym razem jak robi coś takiego jak z tym tarasem. Będziesz mogła później uzyskać zakaz zbliżania się. Dziewczyno, walcz o siebie.
I ja dalej uważam że powinnaś się zgłosić do jakiejś instytucji, przejść się do MOPSu, poszukać w sieci ośrodków dla kobiet w trudnej sytuacji. Na pewno coś znajdziesz, pomogą ci stanąć na nogi.
Cziki kochana, miło że pytasz. No cóż. Z zewnątrz wygląda na to, że się trzymam, a od środka mnie zżera. Cieszę się, że to początek końca. Tego formalnego już końca. Boję się bo nie wiem czego się spodziewać, tak naprawdę znacie już trochę Dawida i wiecie że można się po nim spodziewać wszystkiego. Ale ważne że już bliżej niż dalej do końca. Trzymajcie jutro za mnie kciuki, żebym nie dała się ponieść emocjom.
Mineralna, on Ci zrobił przysługę i dobrze o tym wiesz. Przecież to kawał chama i buraka. Pozwól sobie teraz na upust emocji, pisz ile wlezie żeby to z siebie wyrzucić, a później będzie lżej i z górki. Trzymaj się

[patisia123]

Michalova, będę trzymać kciuki i myśleć jutro o Tobie. Bądź silna.

[qayqa]

Michalova go girl!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[just_wlosy]

Michalova dasz radę!! Rozgromisz go!!! 😎😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Onnaa88]

Napisane przez michalova

Barbarella WTF?!?!?! Co za pajac!!
Hej Magda. Pisz jak będziesz miała potrzebę, są tu wspaniałe dziewczyny które naprawdę podtrzymują na duchu
Ona, nie chodzi o prowokowanie, ale prawda jest taka że podświadomie wybieramy pewien typ ludzi do bliskich relacji. Jeżeli z terapeutą przepracujesz swoje problemy, to jest spora szansa że takich psycholi będziesz rozpoznawać z daleka i będziesz ich omijać szerokim łukiem. Wynos się od tego gnoja jeżeli masz okazję, on Cię tylko straszy że coś Ci zrobi. I dzwoń na policję za każdym razem jak robi coś takiego jak z tym tarasem. Będziesz mogła później uzyskać zakaz zbliżania się. Dziewczyno, walcz o siebie.
I ja dalej uważam że powinnaś się zgłosić do jakiejś instytucji, przejść się do MOPSu, poszukać w sieci ośrodków dla kobiet w trudnej sytuacji. Na pewno coś znajdziesz, pomogą ci stanąć na nogi.
Cziki kochana, miło że pytasz. No cóż. Z zewnątrz wygląda na to, że się trzymam, a od środka mnie zżera. Cieszę się, że to początek końca. Tego formalnego już końca. Boję się bo nie wiem czego się spodziewać, tak naprawdę znacie już trochę Dawida i wiecie że można się po nim spodziewać wszystkiego. Ale ważne że już bliżej niż dalej do końca. Trzymajcie jutro za mnie kciuki, żebym nie dała się ponieść emocjom.
Mineralna, on Ci zrobił przysługę i dobrze o tym wiesz. Przecież to kawał chama i buraka. Pozwól sobie teraz na upust emocji, pisz ile wlezie żeby to z siebie wyrzucić, a później będzie lżej i z górki. Trzymaj się

Próbuję walczyć,ale drugi związek i takie rzeczy co mi faceci wyprawiają odbił piętno na moim zdrowiu psychicznym i fizycznym do takiego stopnia,że czasami już mi wszystko jedno.
I trzymam kciuki żebyś też poradziła sobie z rozstaniem,bo wiem jakie to trudne.Mnie zastanawia jedno czy są normalne związki ? Pracowałam w wielu miejscach bo aż 5,były to prace produkcyjne sklepy itd.zawsze starałam się trzymać blisko z dużą ilością osób,nie znałam w takich zakładach czy sklepach osoby która by sama nie wychowywała dziecka,nie była po rozwodzie albo facet jej nie bił nie pił itd.
Wśród bliskiego małego grona znajomych jest podobnie,2 koleżanki facet bił ale są z nim mimo wszystko,te koleżanki są dobrze wykształcone ich partnerzy też i z dobrego domu więc o co chodzi?Bo straciłam już wiarę w ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zalamana121]

Michalova dasz rade, badz silna, najwazniejsze ze sobie nie masz nic do zarzucenia, a to do czego on jest zdolny wyjdzie bardzo szybko przy braku dowodow ze to jakies sciemy.

[Barbarella05]

Michalova, trzymam kciuki !