2007-01-11, 11:59 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Młodzież a historia...
Jeśli taki wątek już był to przepraszam, ale chcę się wygadać i powiedzieć, co leży mi na serduchu.
Na wstępie muszę wyznać, że mam 15 lat. To mało, ale dość dużo, żeby wiedzieć cokolwiek o historii - chociaż tyle, ile uczymy się w szkole! Pewnie zabrzmi to jak pusty slogan, ale uważam, że jako Polacy coś niecoś o naszych dziejach powinniśmy wiedzieć. I odnoszę wrażenie, że w swoich poglądach jestem odosobniona, przynajmniej w mojej grupie wiekowej. Co mnie w tym przekonaniu utwierdza? Ano to, że na kartkówce koleżanka pyta szeptem, cóż to takiego wydarzyło się 1 września 1939. Ano to, że inna koleżanka (nota bene, starsza ode mnie) nigdy nie słyszała o holokauście. Ano to, że ważne święta narodowe to jedynie dzień wolny od szkoły - a dlaczego wolny, to już się nie pamięta. Ano wreszcie to, że lekcje o historii II wojny i komunizmie w Polsce (sądzę, że te okresy są szczególnie ważne) zdecydowanej większości mojej klasy upływają na błogim nicnierobieniu, obgryzaniu paznokci, pisaniu SMS-ów i wykonywaniu setek innych czynności, byle nie skupić się przez chwilę i pomyśleć, tak po prostu. Do smutnych wniosków dochodzę też patrząc na dorosłych - bo kto, jak nie oni wychowuje młodzież i daje jej przykład? Ale to już inna kwestia i może nie będę jej rozwijać. Możecie sobie mówić, że zrzędzę, przesadzam albo jestem fanką Giertycha i chcę lekcji patriotyzmu w szkołach. Nie zrzędzę. Nie przesadzam. Nie chcę osobnych lekcji patriotyzmu. Tylko po prostu jest mi przykro, że tyle ważnych i ciekawych postaci i wydarzeń idzie w zapomnienie, bo jedna czy druga głupiutka nastolatka / nastolatek woli wlepiać gały w telewizor i jakiś "Świat wg Kiepskich" zamiast poświęcić 20 min dwa razy w tygodniu na przygotowanie się do lekcji historii - nie po to, żeby dostać piątkę, tylko po to, żeby WIEDZIEĆ. Czy Wy też macie takie odczucia, czy oficjalnie mam uznać się za jakiegoś odszczepieńca?
__________________
|
2007-01-11, 12:13 | #2 |
żona
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 7 817
|
Dot.: Młodzież a historia...
ok w polowie sie zgadzam, ale z drugiej strony nie...
Widac ze lubisz historie i interesuje Cie to co bylo kiedys... Ale nie wszyscy to lubią... mają inne zainteresowania... Akurat nie związane z historią. Ty zapewne tez masz jakis przedmiot w szkole ktorego nie lubisz... wiec mysle ze nie ma w tym nic dziwnego. Chociaz podobnie uwazam ze co nieco z ważniejszych wydarzen mogłoby sie wiedziec.. |
2007-01-11, 12:25 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
__________________
|
|
2007-01-11, 13:03 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 897
|
Dot.: Młodzież a historia...
Bardzo ciekawie to wszystko napisalas Ludowa, w sumie jakbym to przeczytala, myslalabym ze napisal to ktos kto ma wiecej niz 15 lat Sama zupelnie nie interesuje sie historia... mam bardziej scicsly umysl, interesuje mnie matematyka, a wkuwanie historycznych dat jest dla mnie przerazajace (tak samo jak jutrzejsza kartkowka z rozbiorow). Wśród moich znajomych raczej każdy zna daty rozpoczecia II wojny i innych waznych wydarzen, ale nie razi mnie zbytnio, jeśli ktos nie zna jakichs wazniejszych wydarzen... Moim zdaniem to jego sprawa... Tak samo jak fakt, że nieznajac takich dat 'troche' naraza sie na osmieszenie w towarzystwie...
ale tak jak już ktoś wyżej pisal - każdy ma swoje zainteresowania i nie dla kazdego musi to byc koniecznie historia.
__________________
Ze wszystkich rzeczy, które kiedykolwiek utraciła, najbardziej żal jej było rozumu... Gdzieśtam czeka na nią Książe w lazurowoniebieskich kalesonach... kiedyś ją znajdzie. Bo ona nie szuka. Nie teraz. Nie... nie teraz... She walks on the boulevard of broken dreams. |
2007-01-11, 14:14 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Młodzież a historia...
ja napisze tak: w tym roku na praktykach odkrylam, ze dzieciaki w wieku 15 lat nie wiedza, do czego sluzy zoladek. nerki to tez dla nich narzady sluzace nie wiadomo po co (uklad wydalniczy dla nich koncy sie odbytnica i sluzy do robienia kupy).
co wiecej...uczniowie trzeciej klasy gimnazjum nie rozumieja tego, co jest napisan w podrecznikach. sa klasy, w ktorych ponad 50% dzieci duka i literuje czytajac na glos. wiecie co? to nie jest tylko kwestia historii. |
2007-01-11, 14:22 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Wydaje mi się,że wstyd nie wiedzieć chociażby podstaw. Wychodzę z założenia,że warto wiedzieć,uczyć się, mieć 'parcie na intelekt'..Miło poczuć satysfakcję(nie wiem czy to odpowiednie słowo)kiedy błyśnie się wiedzą w towarzystwie. Poza tym,każdy uczy się dla siebie.Żyjemy w wolnym kraju i to sprawa każdego z nas.Tego się nie przeskoczy.
__________________
Czujesz jak tu pachnie? Tak wygląda chyba raj.. 63-61-59-57-55-53-52-50
|
|
2007-01-11, 14:26 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Młodzież a historia...
Chodzę do liceum, w którym sytuacje przez Was opisywane byłyby totalną kompromitacją. Ale kiedy opowiadam innym znajomym, że odwiedza nas Norman Davies(!), a oni nie wiedzą, kto zacz, to ręce mi opadają.
Moja młodsza siostra(16 lat) potrafi mnie spytać w łikend majowy, czemu właściwie jest wolne. Coccinelle, masz rację, to nie tyle jest kwestia historii, co totalnej ignorancji.
__________________
"Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!" Witkacy |
2007-01-11, 14:29 | #8 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Młodzież a historia...
Historii - jako przemiotu w szkole, nienawidzę. Nie jestem umysłem ścisłym, ale humanistką też nie do końca Tak było w gimnazjum i tak jest teraz - interesujące mnie okresy zaczynają się w trzeciej klasie. Pierwsza i druga to kompletne nudy. Daty, wojny, konflikty, nie-na-wi-dzę wkuwać tego wszystkiego na pamięć.
Za to bardzo interesuje mnie wiek XX. Chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej o I i II wojnie światowej, czytam książki na ten temat. Niestety, wiadomo jak w szkołach jest, ostatecznie kończy się na tym, że zawsze jesteśmy spóźnieni z programem i właściwie do ostatniego podręcznika dochodzimy pod koniec trzeciej klasy. No, niestety..
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2007-01-11, 14:37 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 2 176
|
Dot.: Młodzież a historia...
Ja uważam, ze historia jest jednym z ważniejszych przedmiotów w szkole. Sama sobie dobrze z nią nie radze, ale mimo to ją lubie, bo dobrze jest wiedzieć, co działo się kiedyś i jak ludzie żyli i jak wiele dla nas zrobili żebyśmy mogli żyć w wolnym kraju.
__________________
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu. (...) Konstanty Ildefons Gałczyński Prośba o wyspy szczęśliwe |
2007-01-11, 14:56 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Młodzież a historia...
wiedzieć powinniśmy, z tym zgadzam się w zupełności. być może problemem jest sposób, w jaki jest to nam przekazywane. w szkole nie cierpiałam historii... i nie byłam w tym osamotniona.
__________________
Justa Klikaj codziennie: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl Nie udzielam indywidualnych porad poza forum! |
2007-01-11, 15:12 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Zgadzam sie Wszystko zalezy od tego czy nauczyciel potrafi zainteresowac czyms ucznia, historia to przeciez nie tylko przedstawianie suchych informacji.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
2007-01-11, 15:18 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Młodzież a historia...
Był taki wątek, a na pewno temat był poruszany i pamiętam, że ja wywołałam taką dyskusję, kiedy jakaś wizażanka obnażyła swoją całkowitą ignorancję a propos II WŚ właśnie.
Nic nowego nie napiszę. Brak elementarnej wiedzy dot. nie tylko historii własnego kraju ale w ogóle historii powszechnej, jest żenujący. I nie ważne, czy ma się 15, czy 20 lat, pewne rzeczy powinno się wiedzeć. I nie chodzi tu bynajmniej o wkucie na pamięć szeregu dat, ale ogólną orientację, żeby z takim człowiekiem można było porozmawiać; co zawdzięczamy Piłsudskiemu, kim byli alianci, kiedy żył Matejko (piszę o tym, bo ostatnio dziewczyna z mojej grupy - 23 lata!!! - z całym uporem przekonywała mnie, że w średniowieczu). No ręce opadają. |
2007-01-11, 15:42 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Oczywiście nie znaczy to, że ludzie nie powinni znać przynajmniej(!) podstawowych i najważniejszych wydarzeń [postaci, dat] z historii Polski i świata. BO POWINNI. Przyznam szczerze, że dla mnie to co najmniej dziwne, że ktoś w tym wieku nie zna daty wybuchu II wojny światowej, nie wie co to holocaust. Tym bardziej, że w gimnazjum mnóstwo lekcji historii i języka polskiego jest poświęconych właśnie wojnie i okupacji. Dodam jeszcze, że jesteśmy w tym samym wieku. Czyli jednak nie wszędzie, młodzież nie posiada elementarnej wiedzy nt. historii swojego kraju. Chyba, że ja na jakichś dziwnych ludzi trafiłam |
|
2007-01-11, 15:58 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 618
|
Dot.: Młodzież a historia...
Po części zgadzam się z tym co napisałaś. Ja bardzo lubie historię i nie wyobrażam sobie aby nie znać tych kilku dat.U mnie w klasie(jestem od ciebie troszkę młodsza) ,gdyby ktoś nie znał daty wybuchu II wojny itp. został by poprostu wyśmiany.My w klasie mamy bardzo fajną panią,która prowadzi lekcje tak , że z samego wykładu jej można się wiele nauczyc(zadaje pytania ,my szukamy odpowiedzi np. w podręczniku)Jednak ja rozumiem , że nie każdy może się interesować historią, jednak to nie zwalnia do tego aby znać kilka tych dat. Jednak wątek taki można by poruszać dotyczący nie tylko historii lecz każdego przedmiotu.Sprawa ta nie dotyczy tylko polskiej młodzieży, był już nie jeden wątek o małej wiedzy np. anglików.
To sprawa nie tylko historii- i z tymi słowami całkowicie się zgadzam. |
2007-01-11, 16:08 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 448
|
Dot.: Młodzież a historia...
|
2007-01-11, 16:15 | #16 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Cytat:
Problem tkwi w całym systemie nauczania.Jakoś wpadliśmy w dziurę jak min. edukacji była "szanowna" Łybacka a teraz to sie pogłębia.Bo się dzieci przemęczą.Litości. Zgadzam się, pewne rzeczy wypada wiedzieć, bez względu na wiek. ja zawsze lubiałam historie starożytną
__________________
|
||
2007-01-11, 16:26 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
co gdzie kiedy ale jakoś znam ważniejsze daty i potrafie uporządkować w czasie wydarzenia historyczne
__________________
moje ciuszki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=172523 |
|
2007-01-11, 16:27 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Zapomniałam, że nie wszyscy mają takie same podręczniki, i nie wszyscy realizują ten sam program My akurat w większości korzystamy z podręczników Nowej Ery, te do historii są całkiem fajne. W 3 klasie to praktycznie tylko I WŚ, dwudziestolecie międzywojenne i II WŚ. Na języku polskim przez cały wrzesień i październik zajmowaliśmy się wojną i okupacją. Następne dwa miesiące antykiem. Za to średniowiecze zostało tylko liźnięte |
|
2007-01-11, 16:35 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
|
Dot.: Młodzież a historia...
ale to nie problem tylko historii - zawsze znajda sie ludzie, którzy nie wiedzą jak sprowadzic do wspolnego mianownika, co to jest fotosynteza, kwas siarkowy i kim był Boryna.
__________________
Je ne veux pas travailler Je ne veux pas déjeuner Je veux seulement oublier Et puis je fume |
2007-01-11, 16:43 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Młodzież a historia...
ja tez mam takie "ale". nie dotyczy one tylko historii, biologii czy polskiego. Angielski,tak wlasnie on. Moje kolezanki nie wiedza co oznacza slowo "she" czy nawet jak w tekscie pojawia sie liczba tez wymyslaja jakies durne znaczenia. To boli. Ta ognoracja. W koncu warto troszke zagebic wiedze na temat innego jezyka. jednak nic na to nie poradzimy. Trzeba schowac jezyk za zebami i nie zwracac na to wiekszej uwagi/.
|
2007-01-11, 16:52 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
rozumiem wiec osoby, ktore ja ignoruja i wszystko co z nia zwiazane. btw. zaraz ide sie uczyc historii, gdyz walcze o 4 ale szanse mam niewielkie
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
|
2007-01-11, 17:01 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Cytat:
Ja uważam, że o wiele, wiele gorszą ignorancją jest, jak ktoś nie potrafi odmieniać przez przypadki w języku polskim. Najpierw nasz język ojczysty, potem inne. Nie rozumiem zatem, czemu może być bolesna nieznajomość języka angielskiego, nie wszyscy muszą się go uczyć. Inaczej ma się sprawa co do podstawowych faktów historycznych.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
||
2007-01-11, 17:01 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
teraz na studiach mam właśnie angielski w stopniu podstawowym i troche głupio bym sie czula gdyby ktoś się za mnie nabijał ,wkońcu oni mieli doczynienia z tym językiem ja nie
__________________
moje ciuszki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=172523 |
|
2007-01-11, 17:05 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Grrr. Najchętniej przestałabym się tego uczyć. I trochę nie rozumiem, dlaczego Cię boli taka ignorancja. Przecież to nie jest nasz ojczysty język. Chociaż fakt, takie banalne podstawy, to wypadałoby umieć, kiedy się ma angielski w szkole. |
|
2007-01-11, 17:20 | #25 | |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
|
|
2007-01-11, 17:27 | #26 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ktoś jeszcze pisał o roli nauczyciela w tym wszystkim, oczywiście też racja. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE GŁOSY W DYSKUSJI
__________________
|
|||||
2007-01-11, 17:28 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
|
Dot.: Młodzież a historia...
Masz rację, za mało wiemy. Ale szczerze powiem,że ja od zawsze mam trudsności z nauczeniem się historii. Jest ze mnie zdecydowanie umysł ścisły. Z historii lubiłam tylko starozytność. Średniowiecze to moja pięta Achillesowa. I i II wojna światowa to trochę co innego. Bo o II wojnie dużo słyszałam z opowiadań Babci. O I również mi opowiadała bo sama kiedyś dużo o niej słyszała.
Dla mnie historia na lekcjach jest lekcją wyjątkowo nudną. Nauczyciele nie potrafia do mojej klasy (mat-fiz) dobrze podejść. Na szczęście pan od polskiego lubuje się także w historii i zawsze nam opowiada. Z tego więcej wynosimy niz z historii. Na mapach nic nam nie pokazuje praktycznie. Filmy są fatalnej jakości i stare. Kaseta jest tak stara,że ciężko wyłuskac poszczególne słowa.
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa |
2007-01-11, 17:44 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: Młodzież a historia...
Cytat:
__________________
|
|
2007-01-11, 17:50 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 748
|
Dot.: Młodzież a historia...
Mnie historia interesuje, bo w końcu żyję w tym kraju, to wypadałoby wiedziec takie rzeczy.U mnie w klasie ktoś, kto nie wie takich podstaw, np, kiedy wybuchła II wojna światowa, zostałby wyśmiany. To wstyd
|
2007-01-11, 20:08 | #30 |
żona
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 7 817
|
Dot.: Młodzież a historia...
Historii ucze sie bo musze! Oczywiscie znam podstawowe wydarzenia, proste daty ktore udalo mi sie zapamietac... chociaz zazwyczaj jak czytam ksiazke to mijam czami date i czytam dalej... bo wiem ze i tak jej nie zapamietam... a szkoda mi czasu na wkuwanie...
Bede miala chyba 3 na półrocze i to mnie zadowala.. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:34.