25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

[Kamil1994x]

To że nie będę pytał nie zmieni tego jaką ona będzie osobą. Mam żyć z kimś kogo tak naprawdę nie znam?
Ona przynajmniej była szczera więc wiem na czym stoję.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Kamil1994x

To o to że nie chciałbym mieć dziewczyny którą wielu facetów robiło sobie dobrze i to były przelotne znajomości, można powiedzieć na raz. Mi to wygląda na łatwą dziewczynę ;/

Czyli to co myslalam...
A ci faceci to pewnie już nie łatwi, bo to tylko dziewczyn się tyczy, prawda?
Mam nadzieje, ze będziesz informowal o tym swoje kandydatki na dziewczynę, oszczędzisz im czasu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Liliom]

No akurat jeśli chodzi o Kamila to chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości dlaczego nigdy w związku nie był, po przeczytaniu jego wypowiedzi z różnych wątków, składa się obraz człowieka co najmniej odpychającego - i nie, nie chodzi o wygląd. Dodatkowo dziwi mnie jego zachowanie, wypowiedzi i tok myślenia - jak u 14-latka, podczas gdy zdawałoby się już dorosły z niego facet (zakładając że mówił prawdę co do rocznika) .

[Kamil1994x]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;80264716]Czyli to co myslalam...
A ci faceci to pewnie już nie łatwi, bo to tylko dziewczyn się tyczy, prawda?
Mam nadzieje, ze będziesz informowal o tym swoje kandydatki na dziewczynę, oszczędzisz im czasu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Informował o czym?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Kamil1994x

Informował o czym?

O swojej klasyfikacji dziewczyn na łatwe i niełatwe.
Na moje pytanie nie odpowiedziales

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamil1994x]

A co w złego? Chyba nie chcecie mi powiedzieć że nie ma czegoś takiego jak łatwe dziewczyny?

A co mnie faceci obchodzą? Przecież z nimi się nie będę wiązał. To wy powinniście mieć zdanie na ich temat, nie ja.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Kamil1994x

A co w złego? Chyba nie chcecie mi powiedzieć że nie ma czegoś takiego jak łatwe dziewczyny?

A co mnie faceci obchodzą? Przecież z nimi się nie będę wiązał. To wy powinniście mieć zdanie na ich temat, nie ja.

Haha. Jakoś nie na tyle łatwe, żeby chciały ciebie
Zdecydowanie powinieneś o swoich "wierzeniach" informować.
Nie mam więcej pytań xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamil1994x]

Nie no spoko jak laska daje facetom na pierwszym to nie jest łatwa xd

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Jakos tobie nie bardzo chca dawac, nie ma az na tyle latwych widocznie Moze przez to, ze masz brzydkie slownictwo?

[yuy90]

Napisane przez Kamil1994x

Nie no spoko jak laska daje facetom na pierwszym to nie jest łatwa xd

Myśle, ze nawet taka, która nie sypia mogłaby mieć problem z taka klasyfikacja i słownictwem. Ale wszyscy szanują kobiety

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Kamil1994x

A co w złego? Chyba nie chcecie mi powiedzieć że nie ma czegoś takiego jak łatwe dziewczyny?

Tego nie wiem. Natomiast tego jestem pewna, że są buraki, którzy pochopnie oceniają i szufladkują ludzi.

[Kamil1994x]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Tego nie wiem. Natomiast tego jestem pewna, że są buraki, którzy pochopnie oceniają i szufladkują ludzi.

Czemu pochopnie?

[justisi]

Napisane przez Kamil1994x

Nie no spoko jak laska daje facetom na pierwszym to nie jest łatwa xd

Trochę masz prostackie podejście do sprawy. Można cie jednak usprawiedliwić faktem, że sam będąc prawiczkiem, najwyrazniej nigdy nie potrafiles zaczarować(ani wyglądem, ani osobowoscia) kobiety tak, żeby zupełnie straciła rezon, a następnego dnia jeszcze bezczelnie tego nie żałowala!

[Kamil1994x]

Nawet gdyby, to i tak bym tegonie zrobił. A już na pewno nie dałbym rady z nią być.

Raczej celuje w normalną relację. Spotkania, rozmowy itd gdzie seks będzie po pół roku czy rok, gdy już będę jej pewny tak z grubsza

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Kamil1994x

Czemu pochopnie?

Czemu? A temu że klasyfikowanie drugiej osoby po tym, ile miała związków/stosunków jest prostackie. Nie wiesz tak naprawdę, co nią kierowało.

Równie dobrze ja mogę nazwać Cię burakiem. Tylko na tej podstawie, że oceniasz ludzi, kierując się tylko jedną zmienną.

[yuy90]

Napisane przez Kamil1994x

Nawet gdyby, to i tak bym tegonie zrobił. A już na pewno nie dałbym rady z nią być.

Raczej celuje w normalną relację. Spotkania, rozmowy itd gdzie seks będzie po pół roku czy rok, gdy już będę jej pewny tak z grubsza

A czego konkretnie chcesz być pewien?

[Kamil1994x]

Jej

[Mad_Max]

Napisane przez White_Dove

facet na seks jest zawsze chetny wiec to dlatego. Faceta nie trzeba namawiac na seks. Staje sie desperatem bo w chwili obecnej kobieta nie myslała o seksie. Jakby nalegał w momencie gdy ona ma ochote to nie bylby desperatem. Facet potrzebuje tylko chetnej i juz robi sie z niej fajna babka. Faceci sa tacy prosci...

Oczywiście, że są prości. Nie ma po co komplikować sobie życia i udawać, że jest inaczej.

[yuy90]

Napisane przez Kamil1994x

Jej

Nie bardzo rozumiem. Bo albo chce się z kims być, albo nie. Czekanie roku na seks, który może was zupełnie podzielić (inne libido, upodobania, itd) to jak rozmawianie o priorytetach po długim czasie. Oczywiście, że nie trzeba sypiać z kims od razu, ale uciekanie ze skrajności w skrajność tez nie jest Ok.
Czego w niej masz być pewien? Zakochanie trwa średnio do 3 lat. Będziesz trzy lata czekał, aż minie i zobaczysz co z tego będzie? ;-)

[justisi]

Napisane przez yuy90

Nie bardzo rozumiem. Bo albo chce się z kims być, albo nie. Czekanie roku na seks, który może was zupełnie podzielić (inne libido, upodobania, itd) to jak rozmawianie o priorytetach po długim czasie. Oczywiście, że nie trzeba sypiać z kims od razu, ale uciekanie ze skrajności w skrajność tez nie jest Ok.
Czego w niej masz być pewien? Zakochanie trwa średnio do 3 lat. Będziesz trzy lata czekał, aż minie i zobaczysz co z tego będzie? ;-)

On nie rozumie tego, bo nigdy nie był w związku i w najbliższym czasie raczej też się na to nie zanosi, ze względu na jego podejście do sprawy... Co tu tłumaczyć... szkoda czasu.

[qqadro]

Napisane przez Mad_Max

Oczywiście, że są prości. Nie ma po co komplikować sobie życia i udawać, że jest inaczej.

I może dlatego że jestem prosty boję się podjeść do tak złożonej kobiety

A co do Kamila to też kiedyś myślałem że czym kobieta ma mniej facetów tym lepiej ale doszedłem do wniosku że jakbym chciał dziewicę to powinienem szukać w liceum a teraz to raczej każda miała już partnerów. A czy miała przede mną 2 czy 10 to chyba nie robi różnicy błona zostaje zerwana tylko raz. Ważne aby po tylu partnerach była zdrowa (nie miała HIV i innych chorób wenerycznych). A z czekaniem na seks to podobnie bym poczekał ale jakby kobieta chciała za miesiąc to będzie seks za miesiąc jak będzie chciała za 3 miesiące to będzie za 3 miesiące. Czekam 25 lat i pewnie jeszcze poczekam wiec kilka miesiąc mnie nie zbawi ale na pewno nie będę sam zwlekał i przedłużał ani nie będę nalegał na początku znajomości żeby nie wyjść na desperata.

[kasia5266]

Napisane przez qqadro

I może dlatego że jestem prosty boję się podjeść do tak złożonej kobiety

A co do Kamila to też kiedyś myślałem że czym kobieta ma mniej facetów tym lepiej ale doszedłem do wniosku że jakbym chciał dziewicę to powinienem szukać w liceum a teraz to raczej każda miała już partnerów. A czy miała przede mną 2 czy 10 to chyba nie robi różnicy błona zostaje zerwana tylko raz. Ważne aby po tylu partnerach była zdrowa (nie miała HIV i innych chorób wenerycznych). A z czekaniem na seks to podobnie bym poczekał ale jakby kobieta chciała za miesiąc to będzie seks za miesiąc jak będzie chciała za 3 miesiące to będzie za 3 miesiące. Czekam 25 lat i pewnie jeszcze poczekam wiec kilka miesiąc mnie nie zbawi ale na pewno nie będę sam zwlekał i przedłużał ani nie będę nalegał na początku znajomości żeby nie wyjść na desperata.

Myślę, że to zdrowe podejście. W końcu naciskiem nie da się nic zdziałać.

[Mad_Max]

Napisane przez qqadro

I może dlatego że jestem prosty boję się podjeść do tak złożonej kobiety

Boisz się, bo jesteś tchórzem/chłopcem. Facet wziąłby porażkę na klatę i podbijał do następnej w kolejce. A ewentualnym sukcesem napawałby się z kumplami przy piwie.

[qqadro]

Ale ja nie doświadczyłem jeszcze żadnej porażki. Po prostu albo mi się kobieta nie podoba albo podoba a jak mi się podoba to nie podchodzę bo się boję. Masz racje chłopcem w tych sprawach.

[Mad_Max]

Napisane przez qqadro

Ale ja nie doświadczyłem jeszcze żadnej porażki. Po prostu albo mi się kobieta nie podoba albo podoba a jak mi się podoba to nie podchodzę bo się boję. Masz racje chłopcem w tych sprawach.

Ale przecież nie boisz się tego, że Ci przyleje. Boisz się porażki właśnie. Jak dorośniesz do tego, żeby zebrać się na odwagę raz drugi i trzeci, to pójdzie z górki.

[qqadro]

Mam pewien problem i boję się że mnie wyśmieje bo podobno pierwsze wrażenie jest najważniejsze a ja je prawdopodobnie zepsuje.

[Mad_Max]

Napisane przez qqadro

Mam pewien problem i boję się że mnie wyśmieje bo podobno pierwsze wrażenie jest najważniejsze a ja je prawdopodobnie zepsuje.

No i co z tego, że któraś Cię wyśmieje? Kurde, gdyby problemy dorosłego życia sprowadzały się tylko do tego, że ktoś kogoś wyśmiał...

[Kamil1994x]

Napisane przez yuy90

Nie bardzo rozumiem. Bo albo chce się z kims być, albo nie. Czekanie roku na seks, który może was zupełnie podzielić (inne libido, upodobania, itd) to jak rozmawianie o priorytetach po długim czasie. Oczywiście, że nie trzeba sypiać z kims od razu, ale uciekanie ze skrajności w skrajność tez nie jest Ok.
Czego w niej masz być pewien? Zakochanie trwa średnio do 3 lat. Będziesz trzy lata czekał, aż minie i zobaczysz co z tego będzie? ;-)

Wy już po paru spotkaniach wiecie, że chcecie być z daną osobą?
To gratuluję

[White_Dove]

Napisane przez yuy90

Nie bardzo rozumiem. Bo albo chce się z kims być, albo nie. Czekanie roku na seks, który może was zupełnie podzielić (inne libido, upodobania, itd) to jak rozmawianie o priorytetach po długim czasie. Oczywiście, że nie trzeba sypiać z kims od razu, ale uciekanie ze skrajności w skrajność tez nie jest Ok.
Czego w niej masz być pewien? Zakochanie trwa średnio do 3 lat. Będziesz trzy lata czekał, aż minie i zobaczysz co z tego będzie? ;-)

Jakie uciekanie w skrajnosci? Rok nie jest duzo bez przesady chyba że codziennie przeskakujesz z nogi na noge bo to dla ciebie meczarnia bo czekasz na seks i odliczasz dni.
Co ma do tego seks? Albo chce sie z kims byc albo seks was porózni...Zawsze w końcu moze was poróznic. Facet po 5 latach zwiazku bedzie chciał trojkat ona nie i co wtedy? Co z tego że wczesniej byli dopasowani?
Dla mnie seks to cos wiecej niz tylko seks bo to podzielenie sie swoją intymnoscia, prywatnoscia, wstydem z kims innym. To najblizsza forma bliskosci. Inne libido nie jest problemem chyba że skrajne całkiem. Co to za zwiazek skoro nieco inne libido go rozwala? Na seks trzeba decydowac sie wtedy kiedy jest sie gotowym, gotowym na konsekwencje mimo zabezpieczenia. Nie ma sie co spieszyc.Dla faceta moze to bez znaczenia ale nie dla kobiety.
Para jest ze soba dla siebie bo sie kochają czy by zaspokajac swoj poped kiedy tylko chca wiec musza byc super dopasowani? To ze na poczatku zwiazku beda dopasowani nie oznacza że za 5 lat libido jednego z partnerow nie obniży sie i co wtedy?

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez Kamil1994x

Wy już po paru spotkaniach wiecie, że chcecie być z daną osobą?
To gratuluję

Oj tam oj tam po prostu ryzykuja najwyzej potem sie rozstana co tam, jakis tam seks, zwykła czynnosc robiona pod wpływem pożądania. Nic takiego...

[yuy90]

Napisane przez White_Dove

Jakie uciekanie w skrajnosci? Rok nie jest duzo bez przesady chyba że codziennie przeskakujesz z nogi na noge bo to dla ciebie meczarnia bo czekasz na seks i odliczasz dni.
Co ma do tego seks? Albo chce sie z kims byc albo seks was porózni...Zawsze w końcu moze was poróznic. Facet po 5 latach zwiazku bedzie chciał trojkat ona nie i co wtedy? Co z tego że wczesniej byli dopasowani?
Dla mnie seks to cos wiecej niz tylko seks bo to podzielenie sie swoją intymnoscia, prywatnoscia, wstydem z kims innym. To najblizsza forma bliskosci. Inne libido nie jest problemem chyba że skrajne całkiem. Co to za zwiazek skoro nieco inne libido go rozwala? Na seks trzeba decydowac sie wtedy kiedy jest sie gotowym, gotowym na konsekwencje mimo zabezpieczenia. Nie ma sie co spieszyc.Dla faceta moze to bez znaczenia ale nie dla kobiety.
Para jest ze soba dla siebie bo sie kochają czy by zaspokajac swoj poped kiedy tylko chca wiec musza byc super dopasowani? To ze na poczatku zwiazku beda dopasowani nie oznacza że za 5 lat libido jednego z partnerow nie obniży sie i co wtedy?

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------


Oj tam oj tam po prostu ryzykuja najwyzej potem sie rozstana co tam, jakis tam seks, zwykła czynnosc robiona pod wpływem pożądania. Nic takiego...

Widocznie mam po prostu inne poglądy ;-) Dla mnie rok to już skrajność, strasznie dużo czasu. Pewnie dla kogoś bez żadnych doświadczeń to nie jest dużo, dla kogoś z mniejszym libido nie jest dużo, albo dla kogoś kto podchodzi bardzo emocjonalnie.

Są ludzie, którzy przez seks wyrażają uczucia, akceptację, nie dałabym rady czekać na kogoś rok. Czyli przez rok byłabym testowana ?

Dziwny przykład z trójkątami, myśle ze zupełnie nieadekwatny. Problem z niedobranym libido jest jak najbardziej poważny, może rozwalić związek, bo albo jedna osoba się zmusza (co jest okropnie i nigdy nie powinno mieć miejsca), albo druga się frustruje, co odbija się znacząco na związku.

Konsekwencje mimo zabezpieczenia? Promil przypadków, mamy duży wybór antykoncepcji, jest tez antykoncepcja awaryjna.
Nie widzę tez problemu z tym, żeby poprosić partnera o badania krwi.

Kamil, po prostu poznajesz ta osobę, seks jest elementem poznawania.