Starania inaczej-czyli staraczki z problemami - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-11, 12:11   #61
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cześć ziebulka!
Dobry lekarz to już połowa sukcesu. Trzymam kciuki za powodzenie i witaj na wątku !
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 13:35   #62
DamiankaKamilka
Raczkowanie
 
Avatar DamiankaKamilka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bilcza/Kielce
Wiadomości: 202
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez ziebulka Pokaż wiadomość
cześć dziewczynki
ten wątek był mega potrzebny! Edzia-dziękuję
dwa lata podczytywałam wątek staraniowy ale mój świat nie pokrywał się ze światam "zwykłych staraczek"

Moja histria jak większości z nas jest pelna wybojów. Mam 25 lat i od 2 lat staramy się z mężem o maluszka. Wcześniej przez jaki rok nie zabezpieczaliśmy się w myśl zasady jak będzie to będzie- i oczywiście nie było...

Do dnia dzisiejszego mam za soba maraton wizyt u gin, z czego 2 kazały mi prowadzić wykresy i na ich podstawie stwierdzały że jest owulacja (sic!), poza tym: jestem młoda i mam sie nie przejmować. Jak po roku tekst o mojej młodości działał na mnie jak płachta na byka, sama na własną rękę zrobiłam hormony- na szczęście wyszły ok (poza prl po obciążeniu- ale wszycy do tej pory mówią że od tego badania się odchodzi i już nie wykonuje jeśli podstawowa prl jest w porządku).

Następnie udało mi się przekonać gin przyjmującą na NFZ że HSG jest mi niezbędne i po pierwszej wizycie wypisała skierowanie. Wynik badania: oba jajowody drożne- nadal brak przyczyny niepłodności.
W końcu po moich męczerniach powiedziałam mężowi że teraz czas na jego zaangażowanie- zrobił komputerową analizę nasienia i totalna klapa- tylko 3% plemników o prawidłowej budowie, dużo leukocytów- czyli jakies zakażenie. Wtedy zaczął się jego maraton do urologa- najpierw wynaleźli żylaki powrózka nasiennego- czekanie na USG- przepływ prawidłowy, czyli nie żylaki, powrót do dr- skierowanie na posiew nasienia- i wyszło zakażenie, następnie miesiąc na antybiotykach i ponowyny (juz prawidłowy) posiew. Teraz faszeruje męża Androvitem i za miesiąc ponowna analiza bo akurat upłynie 3 miesiące od wyleczenia infekcji.
Od 2 miesiecy jesteśmy pod opieką kliniki niepłodności. Lekarz jest bardzo konkretny, zorientowany i ma plan. Powiedział mi że wykresy, testy owu itp, mogę robić jeśli chcę mieć wrażenie że się angażuje i coś robię- bo realnego znaczenia to one nie mają. Jedynym możliwym potwierdzeniem owulacji są 3 usg- pierwsze na początku cyklu żeby zobaczyć czy są pęcherzyki, drugie w połowie żeby zobaczyć czy jest dominujący i trzecie żeby zobaczyć czy znikął. Tak też odbylo się w poprzedniom miesiącu, pęcherzyk miał 20mm dostałam zastrzyk na pękniecie (ovitrelle), długa druga faza cyklu (15 dni) i standartowo @..
Ten miesiąc jestem dodatkowo stymulowana CLo żeby zwiększyć szanse- zobaczymy co z tego wyjdzie.
Za 4 miesiące pierwsza inseminacja o ilę będą fundusze.

ps/ poszłam raz po pięknym skoku temperatury (jak sądziłam poowulacyjnym) do gin a na USG wyszła 5cm cysta- rewelka! a wg niej jak skok jest to jest owulacja!!! tyle czasu zmarnowałam na te wykresy, śluzy,szyjki i testy...

Mam nadzieje ze zadomowie się tu u Was
Ziebulka tak jak większość dziewczyn Cie dokładnie rozumiem, ale Twoja historia przypomina mi moją. Staramy się z Mężem o Dziecko o 2 lat, bez żadnych efektów. wszystkie moje badania super, jajowody oba drożne, ładnie się stymuluję. Jednak problem tkwi w moim TŻ, nie jest co prawda najgorzej ale ma bardzo słabą ruchliwość plemników. Jesteśmy po 2 nieudanych inseminacjach, i 1 in vitro(mimo super stymulacji i 24 pęcherzyków ciąży nie było). Pod koniec miesiąca chcę się umówić znowu do kliniki i może odbiorę swoje mrozaczki... Może tym razem się uda, choć boję się panicznie, że i tym razem się nie uda...

Tak wogóle mam na imię Kamila, 26 lat 2 lata starań za nami
__________________

DamiankaKamilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 13:50   #63
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Ufff ale mi się nie chciało dzisiaj w pracy siedzieć...... na szczęście już po właśnie wychyliłam kubek kawki

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
Dziewczyny a tak w inny takt-stosujecie jakieś metody, czarowania i inne usprawnienia w staraniach?Jakie macie doświadczenia i podejście do tego?
Ja mam za sobą:
-mierzenie temperatury(u mnie odpada-małę dziecko to nieprzespane do końca noce, a i nie wierze za bardzo w sprawdzalność)
-testy owulacyjne-u mnie się nie sprawdzaja mam rozcieńczony mocz i wykazują owulację kilka godzin po
-obserwację śluzu-no coś tam idzie się połapać
-monitoring cyklu-najlepsze na świecie ale kosztowne i dość stresujące(gonienie do domu bo juuuuż)

Jak Wasze nastroje?ktoś czeka na @?ktoś próbuje?
A może ktoś się dziś dołuje?

Ja siedzę na kanapie, złowrogo zerkaja na mnie notatki które zaraz musze zacząć przyswajać. A tttaaaakkkk mi sie nie chce.
Chcąc ni chcąc wsłuchuje się w swoje podbrzusze. I gdybam.
Ja brałam dwa cykle wiesiołek na własną rękę ale całkowicie rozwlił mi cykle więc odstawiłam. Mierzę temperaturę już dość dlugo, przed zajściem w ciążę z Leną robiłam wykresy i dzięki temu poznałam swoje cykle. Od porodu też każdy cykl robię wykres. Mnie to nie nakręca, lubię to po prostu
Ja mam dostać @ kolo poniedziałku, brzuch juz mnie boli i piersi, staram się nie wkręcać i nie wsłuchiwać za bardzo w swój organizm ale to jest mega trudne

Cytat:
Napisane przez Abigail1981 Pokaż wiadomość
Wiecie, ja wiem, że "biologia jest niesprawiedliwa", pracuję w pomocy społecznej, mam do czynienia z różnymi ludźmi, różnymi rodzinami i czasem szlag mnie trafia jak patrzę na to wszystko.

Abi
ja też z tej branży i też mnie ch.. za przeproszeniem strzela jak patologia rodzi jedno dziecko za drugim, wszędzie brud, masakryczne warunki bytowe, nawet nie wiem czy co niektóre się myją chociaż raz na dwa dni a dzieci zdrowe mają.....

Cytat:
Napisane przez _kasicka Pokaż wiadomość
Witajcie.
Byłam dzisiaj na tym monitorowaniu i co i nic, nie rośnie pęcherzyk mam iść za tydzień znowu bo podobno przy PCOS pęcherzyk może rosnąć później ok 18 dc. Jedyna dobra wiadomość to taka że TŻ ma wszystkie wyniki bardzo dobre.
kasicka ja też jestem pcowiec moje cykle trwają po 40-42 dni więc owulacja przypada w okolicach 28 dc.

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość

Co do bóli to ja miałam tak że ból przeokropny po prawo. Poszłam na monitoring a pęcherzyk w lewympodobno ból nie musi wystąpić w tym jajniku z którego jest owulacja.
Mnie zawsze boli lewy jajnik może dlatego że jest typowo policystyczny, prawy jak na razie w porządku.

Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
Hej
Nie pamiętam która z Was ma hashimoto, ale możąe pomożecie. OD tygodnia biorę euthyrox 50 ale endokrynolog zapisała mi też jodid. Dzisiaj byłam u rodzinnego lekarza i ona mi powiedziała że przy hashimoto jodu nie wolno Że nie powinno się jeździć nad morze, nie za wiele ryb. Że ona nie rozumie dlaczego mam brać ten jodid Jeszcze dzisiejszej dawki nie wzięłam bo nie wiem co mam robić
Judi ja się nie znam ale chyba bardziej bym wierzyła endo niż rodzinnemu

Cytat:
Napisane przez ziebulka Pokaż wiadomość
cześć dziewczynki
ten wątek był mega potrzebny! Edzia-dziękuję
dwa lata podczytywałam wątek staraniowy ale mój świat nie pokrywał się ze światam "zwykłych staraczek"
Witaj na wątku najważniejsze że trafiłaś na odpowiedniego lekarza a to już połowa sukcesu. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Cytat:
Napisane przez DamiankaKamilka Pokaż wiadomość

Tak wogóle mam na imię Kamila, 26 lat 2 lata starań za nami
DamiankaKamilka kojarzę Cię z kieleckich PM-ek zgadłam??
magolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 14:04   #64
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
Właśnie masz prawo oczekiwać więcej przy swoich problemach. Bo masz problemy i właśnie dlatego potrzebujesz więcej od życia, żeby bilans się wyrównał. Comprende?

"Iść za marzeniem, i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."
mega potrzebne było mi to zdanie, chyba będę sobie je powtarzać

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
Hej
Nie pamiętam która z Was ma hashimoto, ale możąe pomożecie. OD tygodnia biorę euthyrox 50 ale endokrynolog zapisała mi też jodid. Dzisiaj byłam u rodzinnego lekarza i ona mi powiedziała że przy hashimoto jodu nie wolno Że nie powinno się jeździć nad morze, nie za wiele ryb. Że ona nie rozumie dlaczego mam brać ten jodid Jeszcze dzisiejszej dawki nie wzięłam bo nie wiem co mam robić
jaaaaaaaaaaaaazga dzam się, że nie powinno brać się jodu i nie wiem skąd ten pomysł. Nie zabije CIę to, ale też nie pomoże. Natomiast może edno miał coś na myśli czego my nie rozumiemy, także dopytaj na wizycie o co caman.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Cytat:
Napisane przez ziebulka Pokaż wiadomość
cześć dziewczynki
ten wątek był mega potrzebny! Edzia-dziękuję
dwa lata podczytywałam wątek staraniowy ale mój świat nie pokrywał się ze światam "zwykłych staraczek"

Moja histria jak większości z nas jest pelna wybojów. Mam 25 lat i od 2 lat staramy się z mężem o maluszka. Wcześniej przez jaki rok nie zabezpieczaliśmy się w myśl zasady jak będzie to będzie- i oczywiście nie było...

Do dnia dzisiejszego mam za soba maraton wizyt u gin, z czego 2 kazały mi prowadzić wykresy i na ich podstawie stwierdzały że jest owulacja (sic!), poza tym: jestem młoda i mam sie nie przejmować. Jak po roku tekst o mojej młodości działał na mnie jak płachta na byka, sama na własną rękę zrobiłam hormony- na szczęście wyszły ok (poza prl po obciążeniu- ale wszycy do tej pory mówią że od tego badania się odchodzi i już nie wykonuje jeśli podstawowa prl jest w porządku).

Następnie udało mi się przekonać gin przyjmującą na NFZ że HSG jest mi niezbędne i po pierwszej wizycie wypisała skierowanie. Wynik badania: oba jajowody drożne- nadal brak przyczyny niepłodności.
W końcu po moich męczerniach powiedziałam mężowi że teraz czas na jego zaangażowanie- zrobił komputerową analizę nasienia i totalna klapa- tylko 3% plemników o prawidłowej budowie, dużo leukocytów- czyli jakies zakażenie. Wtedy zaczął się jego maraton do urologa- najpierw wynaleźli żylaki powrózka nasiennego- czekanie na USG- przepływ prawidłowy, czyli nie żylaki, powrót do dr- skierowanie na posiew nasienia- i wyszło zakażenie, następnie miesiąc na antybiotykach i ponowyny (juz prawidłowy) posiew. Teraz faszeruje męża Androvitem i za miesiąc ponowna analiza bo akurat upłynie 3 miesiące od wyleczenia infekcji.
Od 2 miesiecy jesteśmy pod opieką kliniki niepłodności. Lekarz jest bardzo konkretny, zorientowany i ma plan. Powiedział mi że wykresy, testy owu itp, mogę robić jeśli chcę mieć wrażenie że się angażuje i coś robię- bo realnego znaczenia to one nie mają. Jedynym możliwym potwierdzeniem owulacji są 3 usg- pierwsze na początku cyklu żeby zobaczyć czy są pęcherzyki, drugie w połowie żeby zobaczyć czy jest dominujący i trzecie żeby zobaczyć czy znikął. Tak też odbylo się w poprzedniom miesiącu, pęcherzyk miał 20mm dostałam zastrzyk na pękniecie (ovitrelle), długa druga faza cyklu (15 dni) i standartowo @..
Ten miesiąc jestem dodatkowo stymulowana CLo żeby zwiększyć szanse- zobaczymy co z tego wyjdzie.
Za 4 miesiące pierwsza inseminacja o ilę będą fundusze.

ps/ poszłam raz po pięknym skoku temperatury (jak sądziłam poowulacyjnym) do gin a na USG wyszła 5cm cysta- rewelka! a wg niej jak skok jest to jest owulacja!!! tyle czasu zmarnowałam na te wykresy, śluzy,szyjki i testy...

Mam nadzieje ze zadomowie się tu u Was
witaj fajnie, że sie dopisujesz i mam nadzieję, że zostaniesz(na nie bardzo długo)
Tak mi też gin mówił że te wyglądania owu-testy, wykresy to zabawa jest i tyle ale jak lubię sie bawić to żebym się bawiałaA jeśli chodzi o wyniki nasienia mój TŻ miał tylko 4% form typowych a pófźniej 7%. Jakoś dało radę (jakoś to dobre słowo bo niedługo bym się podwieszała pod sufitem żeby zajść).

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
Ufff ale mi się nie chciało dzisiaj w pracy siedzieć...... na szczęście już po właśnie wychyliłam kubek kawki



Ja brałam dwa cykle wiesiołek na własną rękę ale całkowicie rozwlił mi cykle więc odstawiłam. Mierzę temperaturę już dość dlugo, przed zajściem w ciążę z Leną robiłam wykresy i dzięki temu poznałam swoje cykle. Od porodu też każdy cykl robię wykres. Mnie to nie nakręca, lubię to po prostu
Ja mam dostać @ kolo poniedziałku, brzuch juz mnie boli i piersi, staram się nie wkręcać i nie wsłuchiwać za bardzo w swój organizm ale to jest mega trudne



Abi
ja też z tej branży i też mnie ch.. za przeproszeniem strzela jak patologia rodzi jedno dziecko za drugim, wszędzie brud, masakryczne warunki bytowe, nawet nie wiem czy co niektóre się myją chociaż raz na dwa dni a dzieci zdrowe mają.....



kasicka ja też jestem pcowiec moje cykle trwają po 40-42 dni więc owulacja przypada w okolicach 28 dc.



Mnie zawsze boli lewy jajnik może dlatego że jest typowo policystyczny, prawy jak na razie w porządku.



Judi ja się nie znam ale chyba bardziej bym wierzyła endo niż rodzinnemu



Witaj na wątku najważniejsze że trafiłaś na odpowiedniego lekarza a to już połowa sukcesu. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------



DamiankaKamilka kojarzę Cię z kieleckich PM-ek zgadłam??
ja też lubię te zabawy z różnymi tam, chociaż czasem daję sobie od nich wolne kiedy czuje że jajniki przejmują u mnie funkcje mózgu.
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 14:12   #65
DamiankaKamilka
Raczkowanie
 
Avatar DamiankaKamilka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bilcza/Kielce
Wiadomości: 202
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
Ufff ale mi się nie chciało dzisiaj w pracy siedzieć...... na szczęście już po właśnie wychyliłam kubek kawki



Ja brałam dwa cykle wiesiołek na własną rękę ale całkowicie rozwlił mi cykle więc odstawiłam. Mierzę temperaturę już dość dlugo, przed zajściem w ciążę z Leną robiłam wykresy i dzięki temu poznałam swoje cykle. Od porodu też każdy cykl robię wykres. Mnie to nie nakręca, lubię to po prostu
Ja mam dostać @ kolo poniedziałku, brzuch juz mnie boli i piersi, staram się nie wkręcać i nie wsłuchiwać za bardzo w swój organizm ale to jest mega trudne



Abi ja też z tej branży i też mnie ch.. za przeproszeniem strzela jak patologia rodzi jedno dziecko za drugim, wszędzie brud, masakryczne warunki bytowe, nawet nie wiem czy co niektóre się myją chociaż raz na dwa dni a dzieci zdrowe mają.....



kasicka ja też jestem pcowiec moje cykle trwają po 40-42 dni więc owulacja przypada w okolicach 28 dc.



Mnie zawsze boli lewy jajnik może dlatego że jest typowo policystyczny, prawy jak na razie w porządku.



Judi ja się nie znam ale chyba bardziej bym wierzyła endo niż rodzinnemu



Witaj na wątku najważniejsze że trafiłaś na odpowiedniego lekarza a to już połowa sukcesu. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------



DamiankaKamilka kojarzę Cię z kieleckich PM-ek zgadłam??
Tak dobrze kojarzysz, ja Ciebie też pamiętam
__________________

DamiankaKamilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 14:16   #66
gospella
Wtajemniczenie
 
Avatar gospella
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 2 606
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

hej
ja tez niestety pasuje do tego wątku... staramy się od ponad 1,5roku,
2 wczesne poronienia, zachodzilam 1 cykl po clo, i 1 cykl bez clo, potem przerwa bo leczylam torbiel, potem okazało sie ze mam progesteron jak po menopauzie i stąd te poronienia,i teraz biore 4 cykl clo i oczywiscie nie udalo sie znowu....
teraz mam drugiego lekarza, wczesniejszy nawet torbieli nie mogl wyleczyć tylko cmokal ze nie znika.... 2 cykle clo przed sobą i potem inseminacja.
dzis mam dołujący nastroj bo własnie mam 25dc a test wyszedł neg oczywiście...
__________________
nie obiecuję Ci wiele, bo tyle prawie co nic,
najwyżej wiosenną zieleń i pogodne dni,
najwyżej uśmiech na twarzy i pomocną dłoń,
nie obiecuję Ci wiele, bo tylko po prostu siebie.
gospella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 15:33   #67
Judi21_84
Zakorzenienie
 
Avatar Judi21_84
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Gospella witaj

Powiem Wam że cuda się zdarzają Koleżanka z pracy (obecnie 28lat) starała się z mężem o fasolkę 5 LAT!!! Byli zbadani wzdłuż i wszerz i klinice leczenia niepłodności. BYli po 3 in vitro, dalej nic. Dwa meisiące po 3 in vitro kumpela zaciążyła naturalnie będzie rodzić w lutym

Edzia dzięki za info w sprawie jodidu
Judi21_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-11, 16:20   #68
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Oj tak, takie cuda się zdarzają moja ortodonta też leczyła się latami i nie mogła zajść w ciążę...zawsze jak byłm na kontroli, to albo była w przed albo w trakcie albo po poronieniu. A potem nagle niespodzianka i teraz mają dwóch synków!
Bardzo to optymistycznie nastraja

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2012-01-11 o 16:28
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 16:25   #69
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Wróciłam właśnie od lekarza. Wszystko jest idealnie... poza brakiem prawego jajowodu, skubany nie odrósł jednak Możemy spokojnie zaczynać staranka, im szybciej, tym lepiej.
Jednak dobrze zgadywałam, że owulka będzie z prawego jajnika, ale w lewym też już widać pęcherzyk 1,5 mm, który najprawdopodobniej pęknie w przyszłym miesiącu

EdziaO, cieszę się, że dałam Ci pozytywnego kopa Zobaczysz, wszystko jeszcze będzie dobrze
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 17:36   #70
magdaef
Zadomowienie
 
Avatar magdaef
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 1 444
GG do magdaef
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
Wróciłam właśnie od lekarza. Wszystko jest idealnie... poza brakiem prawego jajowodu, skubany nie odrósł jednak Możemy spokojnie zaczynać staranka, im szybciej, tym lepiej.
Jednak dobrze zgadywałam, że owulka będzie z prawego jajnika, ale w lewym też już widać pęcherzyk 1,5 mm, który najprawdopodobniej pęknie w przyszłym miesiącu
Nue, super, że już wszystko w porządku! Trzymam kciuki za owocne starania - my zaczynamy od czwartku. Także tego...do roboty i widzimy się na październikowych Mamach!
__________________
magdaef jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 18:00   #71
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez magdaef Pokaż wiadomość
Nue, super, że już wszystko w porządku! Trzymam kciuki za owocne starania - my zaczynamy od czwartku. Także tego...do roboty i widzimy się na październikowych Mamach!
Na październik się już chyba nie załapię, ale miło by było doprowadzić sprawę do końca jeszcze w tym roku
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-11, 19:09   #72
Abigail1981
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 119
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
Ufff ale mi się nie chciało dzisiaj w pracy siedzieć...... na szczęście już po właśnie wychyliłam kubek kawki



Ja brałam dwa cykle wiesiołek na własną rękę ale całkowicie rozwlił mi cykle więc odstawiłam. Mierzę temperaturę już dość dlugo, przed zajściem w ciążę z Leną robiłam wykresy i dzięki temu poznałam swoje cykle. Od porodu też każdy cykl robię wykres. Mnie to nie nakręca, lubię to po prostu
Ja mam dostać @ kolo poniedziałku, brzuch juz mnie boli i piersi, staram się nie wkręcać i nie wsłuchiwać za bardzo w swój organizm ale to jest mega trudne



Abi
ja też z tej branży i też mnie ch.. za przeproszeniem strzela jak patologia rodzi jedno dziecko za drugim, wszędzie brud, masakryczne warunki bytowe, nawet nie wiem czy co niektóre się myją chociaż raz na dwa dni a dzieci zdrowe mają.....



kasicka ja też jestem pcowiec moje cykle trwają po 40-42 dni więc owulacja przypada w okolicach 28 dc.



Mnie zawsze boli lewy jajnik może dlatego że jest typowo policystyczny, prawy jak na razie w porządku.



Judi ja się nie znam ale chyba bardziej bym wierzyła endo niż rodzinnemu



Witaj na wątku najważniejsze że trafiłaś na odpowiedniego lekarza a to już połowa sukcesu. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------



DamiankaKamilka kojarzę Cię z kieleckich PM-ek zgadłam??
Dziewczynki ja też z kieleckich PM-ek
__________________
Zaręczeni 21.12.2009r.


od 2.10.2010r. szczęśliwa żonka

"Buntuję się, więc jestem..."
Abigail1981 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 21:31   #73
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez DamiankaKamilka Pokaż wiadomość
Ziebulka tak jak większość dziewczyn Cie dokładnie rozumiem, ale Twoja historia przypomina mi moją. Staramy się z Mężem o Dziecko o 2 lat, bez żadnych efektów. wszystkie moje badania super, jajowody oba drożne, ładnie się stymuluję. Jednak problem tkwi w moim TŻ, nie jest co prawda najgorzej ale ma bardzo słabą ruchliwość plemników. Jesteśmy po 2 nieudanych inseminacjach, i 1 in vitro(mimo super stymulacji i 24 pęcherzyków ciąży nie było). Pod koniec miesiąca chcę się umówić znowu do kliniki i może odbiorę swoje mrozaczki... Może tym razem się uda, choć boję się panicznie, że i tym razem się nie uda...

Tak wogóle mam na imię Kamila, 26 lat 2 lata starań za nami
Cześć Chciałbym się do Was przyłączyć, bo czasem jest mi tak ciężko, że może z Wami będzie to wszystko prościej znosić...
Mam 29lat, od roku i 2 miesięcy staramy się z mężem o dziecko. Problem niestety jest po Jego stronie Wyniki nasienia słabe, niedawno usg pokazało, że są żylaki powrozka nasiennego. Podobno jedynym wyjściem jest operacja. Boję się. Boję się że się nie powiedzie albo że nic nie poprawi bo poprawa nasienia nie u wszystkich występuje. Boję sie tez ze na ewentualna inseminację nasienie jest za słabe (8mln na ml i niecałe 2% o dobrej morfologii). Mam dość tego strachu, mam dość celowania w dni płodne, mam dosć testów owulacyjnych i koleżanek w ciąży którym zazdroszczę... Wiem że może widze w zbyt czarnych barwach, że jeszcze są jakieś możliwości, że jest nadzieja, ale czasem nie umiem wziąc sie w garść i nie użalać sie nad sobą ...
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 22:26   #74
moonikaa83
Raczkowanie
 
Avatar moonikaa83
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 34
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
Witaj
Długa droga za Wami, szczególnie ta od lekarza do lekarza jest przykra. Zasadniczo... ktoś w tego totka trafić musiA jak Ty znosisz te tabletki?wszystkie skutki Cię dopadły?

W
zasadzie dobrze je znoszę. Na początku było mało ciekawie, bo i wypadały włosy, przetłuszczone czoło, wysuszona skóra głowy, spadek libido plus zmiana nastrojów. Teraz już dużo spokojniej


Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
Dziewczyny a tak w inny takt-stosujecie jakieś metody, czarowania i inne usprawnienia w staraniach?Jakie macie doświadczenia i podejście do tego?
Ja mam za sobą:
-mierzenie temperatury(u mnie odpada-małę dziecko to nieprzespane do końca noce, a i nie wierze za bardzo w sprawdzalność)
-testy owulacyjne-u mnie się nie sprawdzaja mam rozcieńczony mocz i wykazują owulację kilka godzin po
-obserwację śluzu-no coś tam idzie się połapać
-monitoring cyklu-najlepsze na świecie ale kosztowne i dość stresujące(gonienie do domu bo juuuuż)
Ja mam za sobą dokładnie to samo, plus cyrki z nogami w górze.
Z tabletek- to ja wiesiołek, mąż wit.C i salfazin


Cytat:
Napisane przez akurat Pokaż wiadomość
Mam dość tego strachu, mam dość celowania w dni płodne, mam dosć testów owulacyjnych i koleżanek w ciąży którym zazdroszczę... Wiem że może widze w zbyt czarnych barwach, że jeszcze są jakieś możliwości, że jest nadzieja, ale czasem nie umiem wziąc sie w garść i nie użalać sie nad sobą ...
Kochana, nie jesteś w tym sama.
U mnie jeszcze dochodzi do tego myśl, że mogę nigdy nie doczekać swojego dzieciątka...

Ja po wizycie u gin.
Dobre i złe wieści.
Dobra: wychodzi na to, że dobrze reaguję na tabletki, endometrium cieniutkie, pęcherzyki adekwatnie malutkie. Mam tabsy brać bez przerwy jeszcze trzy opakowania.
Zła: jak po tabsach nie uda się do ok sierpnia/września, to pozostaje nam tylko in vitro i adopcja

Edytowane przez moonikaa83
Czas edycji: 2012-01-11 o 22:30
moonikaa83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 07:44   #75
DamiankaKamilka
Raczkowanie
 
Avatar DamiankaKamilka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bilcza/Kielce
Wiadomości: 202
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez akurat Pokaż wiadomość
Mam dość tego strachu, mam dość celowania w dni płodne, mam dosć testów owulacyjnych i koleżanek w ciąży którym zazdroszczę... Wiem że może widze w zbyt czarnych barwach, że jeszcze są jakieś możliwości, że jest nadzieja, ale czasem nie umiem wziąc sie w garść i nie użalać sie nad sobą ...
Chyba wszystkie z Nas starających się dłużej mają tego dość... To co kiedyś sprawiało przyjemność niekiedy staje sie czymś na siłę"bo wtedy trzeba"... Mam nadzieję, że w tym roku każda z Nas doczeka się maleństwa i spotkamy się jak najszybciej na wątkach mamusiowych

Ja tak ogólnie myślę troszkę o adopcji, bo nie wyobrażam sobie życia bez Dziecka, ale narazie mój TŻ podchodzi do tego bardzo sceptycznie... Mam nadzieję, że to nie będzie jedyna droga do posiadania Dziecka...
__________________

DamiankaKamilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 07:58   #76
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

A propos celowania w dni płodne... Też jestem zmęczona tą presją, ale z drugiej strony nie wiem, czy mogę sobie pozwolić na "niecelowanie" i iść na żywioł
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 08:28   #77
elianka
Zakorzenienie
 
Avatar elianka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Jej, jak dużo nas tutaj... To smutne

ziebulka - Twoja historia jak moja. Mój mąż łyka Doppel Hertz libido, najlepiej na nie reaguje

Nue- łatwo mi powiedzieć, ale - nie celuj. To nie ma sensu. I tak podczas owulacji bardziej się chce (przynajmniej mi, mogłabym z łóżka nie wychodzić). A jak się człowiek tak skupia na tym czy ma dni płodne czy nie, to wcale nie pomaga, tylko frustruje bardziej.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem.
elianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 08:35   #78
gospella
Wtajemniczenie
 
Avatar gospella
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 2 606
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

ja wlasnie dostalam ostanio radę zeby przytulac sie kiedy sie ma ochote--- jaaassne, zwlaszcza jak latam na monitoring.

powoli zaczynam myśleć o bezdzietności...
__________________
nie obiecuję Ci wiele, bo tyle prawie co nic,
najwyżej wiosenną zieleń i pogodne dni,
najwyżej uśmiech na twarzy i pomocną dłoń,
nie obiecuję Ci wiele, bo tylko po prostu siebie.
gospella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 09:12   #79
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Fakt, w ciążę zaszłam, jak nie myślałam o tym tak bardzo jak teraz, już w drugim cyklu starań.
Teraz jestem bogatsza o wiedzę na temat ciąży pozamacicznej, niepękających pęcherzyków, wrogiego śluzu, blokad psychicznych i cyklów bezowulacyjnych I nie powiem, żeby mi lepiej z tą wiedzą było, bo człowiek od razu zaczyna się zastanawiać, czy u niego wszystko ok.
A propos pęcherzyków - mój dominujący miał wczoraj 3,5mm w 11 dniu cyklu. Nie jest to za mało, skoro owulacji spodziewam się 17-19 stycznia Przy założeniu, że rośnie ok. 3mm na dobę, to akurat ok, lekarz też mi nic nie powiedział, ale teraz się przejmuję oczywiście...
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-12, 10:30   #80
ziebulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 201
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

DamiankaKamilka, akurat,elianka - dobrze jest wiedzieć że nie jestem sama na wojne ze słabymi żołnierzami. Jakoś raźniej walczyć wiedząc że nie jest sie wyrzutkiem...

Cytat:
Napisane przez DamiankaKamilka Pokaż wiadomość
Ja tak ogólnie myślę troszkę o adopcji, bo nie wyobrażam sobie życia bez Dziecka, ale narazie mój TŻ podchodzi do tego bardzo sceptycznie... Mam nadzieję, że to nie będzie jedyna droga do posiadania Dziecka...
Ja ostatnio też myślę o adopcji, ale z Tż nie rozmawiam na ten temat. On nie zdaje sobie sprawy z wagi sytuacji, po tym jak lekarz oglądając jego wyniki powiedział że nie są tragiczne, mój mężu usatysfakcjonowany chodzi i wydaje mu się że teraz to napewno zajdę w ciąże (bo nie jest TRAGICZNIE)
Jeszcze bardziej niż o adopcji myślę o funduszach na in vitro, w perspektywie mając inseminacje, ktore doszczętnie zrujnują nam budżet rodzinny....

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
A propos celowania w dni płodne... Też jestem zmęczona tą presją, ale z drugiej strony nie wiem, czy mogę sobie pozwolić na "niecelowanie" i iść na żywioł
Ja już celowałam szłam na żywioł i tak źle i tak niedobrze teraz chodzę na monitoring i dostaje zastrzyk i dokładnie 24h później mam owu i problem z głowy, w całym cyklu przytulamy się kiedy chcemy, ale 2 razy z nakazu lekarza po zastrzyku.

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość
. Mój mąż łyka Doppel Hertz libido
i już wiem co s(z??)prezentuję mężowi w najbliższym czasie

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
A propos pęcherzyków - mój dominujący miał wczoraj 3,5mm w 11 dniu cyklu. Nie jest to za mało, skoro owulacji spodziewam się 17-19 stycznia Przy założeniu, że rośnie ok. 3mm na dobę, to akurat ok, lekarz też mi nic nie powiedział, ale teraz się przejmuję oczywiście...
Jest bardzo różnie z tym wzrostem pęcherzyków- mi dawna gin powiedziała że książkowo to 1-2mm na dobę ale mnie to np nie dotyczy bo potrafi mi przyrosnąc 1mm na 3-4 dni Także twój pęcherzyk może zdąży albo owu się troszke przesunie.

dziś muszę:
-nie myśleć o ciąży
-poszukać pracy
-zrobić projekty na studia
-ugotować obiad
- posprzątać
-wyjść z psicą
a nic mi się nie chceeeeeee
ktoś mi powinien nakopać..
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/1c99c31390.png
29.08.2012 -IUI nr1.
25.10.2012 - IUI nr 2
24.11.2012 - IUI nr 3

18.04.2013 transfer-4A i 4B ->11dpt @
ziebulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 10:41   #81
DamiankaKamilka
Raczkowanie
 
Avatar DamiankaKamilka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bilcza/Kielce
Wiadomości: 202
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez ziebulka Pokaż wiadomość
DamiankaKamilka, akurat,elianka - dobrze jest wiedzieć że nie jestem sama na wojne ze słabymi żołnierzami. Jakoś raźniej walczyć wiedząc że nie jest sie wyrzutkiem...



dziś muszę:
-nie myśleć o ciąży
W grupie raźniej, damy radę A z tym niemyśleniem o ciąży o jest chyba rzecz o której nie da się nie myśleć kobietom, które przeszły tak dużo jak każda z Nas... łNieraz słyszałam, nie myśl o tym, wyluzujcie... Ale tak się nie da, siedzi to głęboko w Naszej psychice i nie da się tego wymazać, przynajmniej ja nie potrafię...
__________________

DamiankaKamilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 14:06   #82
Izuniaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Izuniaa_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: 15 km od morza ;)
Wiadomości: 3 423
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Nieśmiało i ja się witam
Co prawda nie wiem na ile moje problemy są poważne w porównaniu z Waszymi,ale myślę,że będziecie wsparciem i pomocą,bo moja droga przez badania i diagnozy się chyba zaczyna...
To krótko o mnie...
Mam na imię Iza,za parę dni skończę 23 lata... w lipcu,po odstawieniu tabletek anty, zaszłam w ciążę,niestety 1.08 zaczęłam krwawić i 3 dni później miałam zabieg... Od tamtej pory oczywiście nic,ale nie to jest moim głównym problemem. Mam długie cykle,ponad 40-dniowe i jak zasugerował mi jeden z lekarzy być może bezowulacyjne. Takie miałam zawsze,ale wcześniej nie był to dla mnie problem,nawet (o głupia ja!) cieszyłam się,że tak rzadko miesiączkuję. Ale poznałam mojego poprzedniego partnera i brzydko powiem "zachciało" nam się dziecka... 1,5roku regularnego współżycia bez zabezpieczenia bezowocne... w międzyczasie zaliczyłam szpital,bo pękła mi torbiel na jajniku. Później,po rozstaniu z ex,stosowałam tabletki,aż z obecnym Tż podjęliśmy decyzję o dzidzi. No i jak wspomniałam udało się szybko i niestety szybko się skończyło... A teraz cykle są jak były kiedyś... Żaden lekarz do którego trafiłam nie traktuje mnie poważnie,bo przecież jestem "młoda i mam czas" nikt mi nie dał żadnego skierowania na badania,jeden tylko powiedział (jeszcze jak byłam z ex),że jeśli przez określony czas nie zajdę w ciążę to najpierw trzeba zbadać nasienie,a później zajmą się mną... życie potoczyło się jak sie potoczyło,badań żadnych nie robiłam.
Dzisiaj byłam u gina i znowu muszę zmienić lekarza,bo wyszłam wściekła i załamana... Po 1. stwierdził,że moje cykle nie są wcale długie i to nic takiego,są po prostu "regularne,ale rzadkie", po 2. miał wątpliwości czy faktycznie byłam w ciąży ( na podstawie wyników badań) gdzie sam mnie w szpitalu badał i potwierdził ciążę po 3. jak zapytałam o monitoring cyklu,aby się dowiedzieć czy mam tą owulację czy jednak moje cykle są bez owu to zapytał czego ja oczekuję... po 4. stwierdził,że skoro mam miesiączkę to mam owulację...
ręce i cycki mi opadły
jeszcze powiedział,że jeśli chcę wiedzieć czy mam owu to mogę sobie temp mierzyć i wykresy prowadzić,a jak powiedziałam,że to robię i nie ma skoku temperatury to się zamknął... i policzył,że powinnam jeszcze miesiąc poczekać ze staraniami,żeby minęło pół roku od poronienia... a w szpitalu sam mówił,że po 3 m-cach można już,bo wszystko ładnie wygląda...
Jestem tak skołowana,wściekła,załama na i rozczarowana,że szkoda gadać...

No,ale miało być krótko

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

I w związku z powyższym,szukając nowego lekarza,któremu być może zaufam, chciałam zrobić sobie chociaż podstawowe badania. I chciałam się Was poradzić od czego zacząć?
__________________

[*]1.08.2011

Izuniaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 14:50   #83
ziebulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 201
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez Izuniaa_ Pokaż wiadomość
Nieśmiało i ja się witam
Co prawda nie wiem na ile moje problemy są poważne w porównaniu z Waszymi,ale myślę,że będziecie wsparciem i pomocą,bo moja droga przez badania i diagnozy się chyba zaczyna...
To krótko o mnie...
Mam na imię Iza,za parę dni skończę 23 lata... w lipcu,po odstawieniu tabletek anty, zaszłam w ciążę,niestety 1.08 zaczęłam krwawić i 3 dni później miałam zabieg... Od tamtej pory oczywiście nic,ale nie to jest moim głównym problemem. Mam długie cykle,ponad 40-dniowe i jak zasugerował mi jeden z lekarzy być może bezowulacyjne. Takie miałam zawsze,ale wcześniej nie był to dla mnie problem,nawet (o głupia ja!) cieszyłam się,że tak rzadko miesiączkuję. Ale poznałam mojego poprzedniego partnera i brzydko powiem "zachciało" nam się dziecka... 1,5roku regularnego współżycia bez zabezpieczenia bezowocne... w międzyczasie zaliczyłam szpital,bo pękła mi torbiel na jajniku. Później,po rozstaniu z ex,stosowałam tabletki,aż z obecnym Tż podjęliśmy decyzję o dzidzi. No i jak wspomniałam udało się szybko i niestety szybko się skończyło... A teraz cykle są jak były kiedyś... Żaden lekarz do którego trafiłam nie traktuje mnie poważnie,bo przecież jestem "młoda i mam czas" nikt mi nie dał żadnego skierowania na badania,jeden tylko powiedział (jeszcze jak byłam z ex),że jeśli przez określony czas nie zajdę w ciążę to najpierw trzeba zbadać nasienie,a później zajmą się mną... życie potoczyło się jak sie potoczyło,badań żadnych nie robiłam.
Dzisiaj byłam u gina i znowu muszę zmienić lekarza,bo wyszłam wściekła i załamana... Po 1. stwierdził,że moje cykle nie są wcale długie i to nic takiego,są po prostu "regularne,ale rzadkie", po 2. miał wątpliwości czy faktycznie byłam w ciąży ( na podstawie wyników badań) gdzie sam mnie w szpitalu badał i potwierdził ciążę po 3. jak zapytałam o monitoring cyklu,aby się dowiedzieć czy mam tą owulację czy jednak moje cykle są bez owu to zapytał czego ja oczekuję... po 4. stwierdził,że skoro mam miesiączkę to mam owulację...
ręce i cycki mi opadły
jeszcze powiedział,że jeśli chcę wiedzieć czy mam owu to mogę sobie temp mierzyć i wykresy prowadzić,a jak powiedziałam,że to robię i nie ma skoku temperatury to się zamknął... i policzył,że powinnam jeszcze miesiąc poczekać ze staraniami,żeby minęło pół roku od poronienia... a w szpitalu sam mówił,że po 3 m-cach można już,bo wszystko ładnie wygląda...
Jestem tak skołowana,wściekła,załama na i rozczarowana,że szkoda gadać...

No,ale miało być krótko

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

I w związku z powyższym,szukając nowego lekarza,któremu być może zaufam, chciałam zrobić sobie chociaż podstawowe badania. I chciałam się Was poradzić od czego zacząć?
cześć Iza witam na wątku
po pierwsze-lekarz u którego byłaś to kompletny bałwan i kojarzy mi się z podejściem starych dziadków-gin

a po drugie- jako pierwsze wykonajcie badanie nasienia Tż, od razu bedziecie wiedziec czy przyczyne z jego strony można wykluczyć. Koniecznie powinna to być komputerowa analiza nasienia, żeby prawidłowo okreslić morfologię (a nie żeby jakaś kobitka liczyła pod mikroskopem ile plemników jest ok bo wiadomo że człowiek jest omylny)
A następnie weźmiesz się za siebie Oczywiście jak wszystkie dziewczyny Ci powiedzą najważniejszy jest dobry lekarz (jak już pisałam ja na takiego trafiłam w klinice leczenie niepłodności. Ja miałam taką kolejność
3dc- hormony LH FSH
5dc- PRL + PRL z obciążeniem, TSH, Ft3 ,Ft4
po owulacji (potwierdzonej monitoringiem) miałam robiony progesteron, testoseron i aldosteron.
Następne w kolejce jest HSG-ocena drozności jajowodów
jeśli z tego nic nie wyjdzie i oczywiście wszystko ładnie na USG i badaniach to przyczyna pozostanie nie znana...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/1c99c31390.png
29.08.2012 -IUI nr1.
25.10.2012 - IUI nr 2
24.11.2012 - IUI nr 3

18.04.2013 transfer-4A i 4B ->11dpt @
ziebulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 15:12   #84
magdaef
Zadomowienie
 
Avatar magdaef
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 1 444
GG do magdaef
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cześć Izuniaa_ Kochana, zwiewaj od tego lekarza jak najszybciej. Byłam w podobnej sytuacji, też żaden z lekarzy nie traktował moich problemów poważnie ze względu na wiek i bagatelizowali naszą stratę, bo przecież skoro oboje z mężem jeszcze studiujemy, to "i tak na pewno była wpadka" Ordynator szpitala, a zarazem prowadzący moją ciążę skomentował to, co się stało słowami "zdarza się" i zlecił jedynie patomorfologię...nic więcej, nawet nie została podjęta próba określenia przyczyny. Co się nadenerwowałam, to moje...
Zmieniłam go i jestem bardzo zadowolona z tego posunięcia. Szkoda nerwów na konowałów, potrzebny jest lekarz który rozwieje Twoje wątpliwości, bo przecież chociaż ta namiastka komfortu psychicznego jest ważna przy staraniach
__________________
magdaef jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 16:06   #85
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Dziewczyny, pojawił się problem suplementacji jodem w chorobie Hashimoto. Pozwólcie, że żeby było szybciej wkleję moje posty, które pisałam na wizażowym forum o niedoczynności tarczycy:

Dziewczyny, mam straszliwe schizy, bo własnie sobie uświadomiłam, że moja endo PODEJRZEWA u mnie Hashimoto. Nie mam przeciwciał, ale one nie sa konieczne, taka mała tarczyca jak moja tez może świadczyć o Hashimoto. A w czym problem? W tym, że w niedoczynności zalecany jest jod i witaminki z jodem, zwłaszcza że ten jod jest ważny dla dziecka, a w Hashimoto nie wolno przyjmowac żadnych suplementów z jodem, bo rozwala tarczycę... jestem przerażona, bo i przed ciążą i w trakcie cały czas jem suplementy z jodem. W pierwszej ciązy jadłam jod na zalecenie endo, ale wtedy niedoczynność miałam mniejszą i dlatego raczej wykluczyła Hashimoto. W sumie muszę jeść żelazo itd, bo u mnie słabo z morfologią i bez tego... Doczytałam, ze zdania są podzielone, jedni każą brać jod hashimotkom inni zabraniają. Mam gdzieś swoją tarczycę, chodzi mi teraz tylko o dziecko... Jutro przyjmuje moja endo, nie mam możliwości do niej podjechać, ale zadzwonię do przychodni, mam nadzieję, ze powie mi telefonicznie czy mam brać te witaminki z jodem, czy nie... Niedobór jodu jest tak samo szkodliwy jak jego brak, a u mnie tylko jest PODEJRZENIE Hashimoto, cholera wie, czy je mam czy nie. Pochopnym odstawieniem jodu mogę tak samo zaszkodzić swojej tarczycy i dziecku jak jego zażywaniem...jestem normalnie chora ze strachu...jutro dzwonię, mam nadzieję, ze mi coś powie...
Czy któraś z Was ma może Hashimoto i brała w ciąży jod na zalecenie endo albo miała ten jod zakazany??? Napiszcie, proszę...Matko jedyna, ale mi się porobiło... mam nadzieję, że te 150 mg to na tyle mało, żeby nie wyrządzić sobie szkód, a wystarczająco żeby dziecku tez nie zrobić krzywdy...Dzisiaj będę miała bezsenną noc chyba...

Na razie emocje mi już opadły, bo przed chwilką zadzwoniła pani doktor rozmawiałyśmy chyba ze 20 minut - normalnie dam chyba na mszę za nią i cała tę przychodnię
no więc tak - suplementacja taką ilością jodu jaka jest we wszystkich suplementach dla kobiet w ciąży i karmiących (czyli 150-200mg) jest bardzo ważna zarówno przy niedoczynności jak przy Hashimoto. Mam dalej wcinać spokojnie wszystkie swoje prenatale, bo ten jod jest dziecku potrzebny. Wszystkie obawy dotyczą dawek tzw. farmakologicznych, czyli powyżej 500mg jodu. Dziennie z pożywienia przyswajamy tak niewiele, że zwłaszcza w ciąży trzeba jod dokładać w zalecanej dawce 150-200mg nawet przy Hashimoto. Wiadomości są o tyle pewne, ze pani doktor własnie wróciła z Warszawy z konferencji poświęconej temu zagadnieniu ufff... kamień z serca mi spadł
Na razie wstawiam link, jak myślę przydatny zwłaszcza dla Aniołkowych Mamuś, które podejrzewają, że strata Maleństwa mogła mieć związek z niedoczynnością tarczycy czy też Hashimoto: http://www.poronienie.pl/badania_tarczyca.html
Jeszcze tutaj znalazłam sporo ważnych informacji: http://www.endokrynologia.net/tarczy...i%C4%85%C5%BCa
Stopniowo będę wrzucac więcej, bo chyba jednak muszę się pogodzić z Hashimoto - moja dawka na to wskazuje bez względu na przepiękną echogeniczność mojej mikroskopijnej tarczycy tak więc trzeba się zabrać za dokładne rozpoznanie wroga

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2012-01-12 o 16:08
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 18:29   #86
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

witam się i żegnam

dopiero wróciłam do domu-nadrobię wszystko jutro
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 20:36   #87
Izuniaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Izuniaa_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: 15 km od morza ;)
Wiadomości: 3 423
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

ziebulka, magdaef dziękuję za odpowiedzi
Lekarza nowego już sobie wybrałam,jutro może zadzwonię i się umówię,a jak nie jutro to w przyszłym tygodniu na pewno
__________________

[*]1.08.2011

Izuniaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 22:00   #88
edit23
Zakorzenienie
 
Avatar edit23
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Witam

Podczytuję ten wątek. Niektóre z Was kojarzę, a z kilkoma rozmawiam na innych wątkach.

Jakie są moje problemy zdrowotne....? Kilka ich jest:
- od dziecka mam zwężenie cewki moczowej - trudno mi się sika, a mocz zalega mi w pęcherzu, ściana pęcherza ma 9 mm, czyli jest bardzo gruba, pęcherz jest "zmęczony", do tego jest neurogenny - co miesiąc chodzę na rozszerzanie cewki moczowej. Jest to bardzo bolesne, ale muszę wytrzymać.
- niedawno wykryto u mnie jakąś zmianę na przysadce mózgowej, na szczęście jest nieszkodliwa, ale badania hormonów muszę wykonać, zwłaszcza prolaktynę
- od roku próbuję zajść w ciążę, ale się nie udaje, tzn. raz się udało - całkiem niedawno, lecz nie było mi dane długo cieszyć sie ciążą i moją kochaną kropeczką. Mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia. Gin dala mi dużo badań do wykonania i gdy je wykonam wtedy dowiem się jak to ze mną jest. @ mam regularne, ale są one przez pierwsze 3 dni bardzo obfite i bolesne.... chodziłam na monitoringi - 3 cykle, 2 były owulacyjne
- gdybym zaszła w ciążę to i tak będę mieć problemy z sikaniem, pewnie one się nasilą i pewnie będę musiała być cewnikowana


I jeszcze mam do was pytanie. Jeśli TSH jest w normie, to t3 i t4 też są w porządku Czy jest tak, że TSH jest ok, a t3 i t4 mogą być złe.
__________________
edit 29
edit23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 22:51   #89
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez edit23 Pokaż wiadomość
I jeszcze mam do was pytanie. Jeśli TSH jest w normie, to t3 i t4 też są w porządku Czy jest tak, że TSH jest ok, a t3 i t4 mogą być złe.

Nie, nic podobnego - dlatego własnie przed ciążą musisz mieć ustawione wszystkie trzy parametry tarczycy, a w ciąży muszą być regularnie co 4-6 tygodni monitorowane. Jeżeli TSH, fT3 i fT4 są cały czas dobre, potem wystarczy badać tylko TSH i fT4, bo fT3 jest najbardziej stałe. Przed ciążą powinnaś mieć TSH w okolicach 1, absolutne maksimum to 1,5 (generalnie im niżej, tym lepiej - kontrolowana tzw. nadczynność polekowa jest zupełnie nieszkodliwa a czasem nawet wskazana, natomiast wyższe TSH jest zawsze powodem do niepokoju), a fT4 powinno wynosić ok. 15 ( tu z kolei im wyżej, tym lepiej). Potem te wartości fizjologicznie ulegają zmianie, ale to jest książkowy punkt wyjściowy, od którego jesteśmy spokojne o zdrowie dziecka
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 02:25   #90
Judi21_84
Zakorzenienie
 
Avatar Judi21_84
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Szmaragdowy Kotek,wielkie dzięki za wszelkie wskazówki
Judi21_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-27 10:12:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:48.