Starania inaczej-czyli staraczki z problemami - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-13, 07:47   #91
elianka
Zakorzenienie
 
Avatar elianka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Dziewczyny bardzo Wam dziękuje, dzięki Wam znowu chce mi się chcieć. Po ostatnim transferze opadliśmy z sił, nic nie robiliśmy w kierunku powiększenia rodziny. A teraz mój mąż umówił się do urologa

Cytat:
Napisane przez ziebulka Pokaż wiadomość
Jeszcze bardziej niż o adopcji myślę o funduszach na in vitro, w perspektywie mając inseminacje, które doszczętnie zrujnują nam budżet rodzinny....
Nic nie mów. My mieliśmy ICSI ( nasienie za słabe na klasyczne IV), kosztowało nas to 16 tysięcy Rodzice nam pomogli, sami nie mielibyśmy tyle pieniędzy...

Mam nadzieję, że teraz ( po roku) wyniki będą na tyle znośne, że żołnierzyki nadadzą się na inseminację, która u nas kosztuje "tylko" 600 zł....
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem.
elianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 07:51   #92
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość
Dziewczyny bardzo Wam dziękuje, dzięki Wam znowu chce mi się chcieć. Po ostatnim transferze opadliśmy z sił, nic nie robiliśmy w kierunku powiększenia rodziny. A teraz mój mąż umówił się do urologa



Nic nie mów. My mieliśmy ICSI ( nasienie za słabe na klasyczne IV), kosztowało nas to 16 tysięcy Rodzice nam pomogli, sami nie mielibyśmy tyle pieniędzy...

Mam nadzieję, że teraz ( po roku) wyniki będą na tyle znośne, że żołnierzyki nadadzą się na inseminację, która u nas kosztuje "tylko" 600 zł....
Tak z ciekawości: jak "znośne" muszą być żołnierzyki do inseminacji?
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 07:54   #93
elianka
Zakorzenienie
 
Avatar elianka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

akurat - powiem CI , ze nie wiem Nasz lekarz usiłował mi wmówić, że te 12 mln , które miał mój mąż potem już wystarczy do selekcji, ale ja w to nie wierzę za bardzo ....Z różnych powodów, po prostu nie mam już zaufania do swojej kliniki leczenia niepłodności.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem.
elianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 09:39   #94
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez moonikaa83 Pokaż wiadomość

W
zasadzie dobrze je znoszę. Na początku było mało ciekawie, bo i wypadały włosy, przetłuszczone czoło, wysuszona skóra głowy, spadek libido plus zmiana nastrojów. Teraz już dużo spokojniej



Ja mam za sobą dokładnie to samo, plus cyrki z nogami w górze.
Z tabletek- to ja wiesiołek, mąż wit.C i salfazin



Kochana, nie jesteś w tym sama.
U mnie jeszcze dochodzi do tego myśl, że mogę nigdy nie doczekać swojego dzieciątka...

Ja po wizycie u gin.
Dobre i złe wieści.
Dobra: wychodzi na to, że dobrze reaguję na tabletki, endometrium cieniutkie, pęcherzyki adekwatnie malutkie. Mam tabsy brać bez przerwy jeszcze trzy opakowania.
Zła: jak po tabsach nie uda się do ok sierpnia/września, to pozostaje nam tylko in vitro i adopcja
przede wszystkim postaraj się nie myśleć o tym gorszym secnariuszu. Dobra wiadomość na dziś-dobrze reagujesz na leki.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Cytat:
Napisane przez DamiankaKamilka Pokaż wiadomość
Chyba wszystkie z Nas starających się dłużej mają tego dość... To co kiedyś sprawiało przyjemność niekiedy staje sie czymś na siłę"bo wtedy trzeba"... Mam nadzieję, że w tym roku każda z Nas doczeka się maleństwa i spotkamy się jak najszybciej na wątkach mamusiowych

Ja tak ogólnie myślę troszkę o adopcji, bo nie wyobrażam sobie życia bez Dziecka, ale narazie mój TŻ podchodzi do tego bardzo sceptycznie... Mam nadzieję, że to nie będzie jedyna droga do posiadania Dziecka...
ja też kiedyś myślałam o adopcji z wnioskiem że my się nie nadajemy. ale jak leżałam na oddziale z Bartkiem to była tam taka 6 tyg. Marysia. Mama ją zostawiła. I rano TŻ przyszedł mi powiedzieć, żebyśmy zabrali Marysię a ja jemu chciałam powiedzieć to samo-totalnie bez porozumienia wcześniej. No ale jak poszlismy o nia zapytać to pani nas wyśmiał, ze mama Marysi zrzekała sie praw i czeka na nią kolejka par.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Cytat:
Napisane przez gospella Pokaż wiadomość
ja wlasnie dostalam ostanio radę zeby przytulac sie kiedy sie ma ochote--- jaaassne, zwlaszcza jak latam na monitoring.

powoli zaczynam myśleć o bezdzietności...
nie myślimy takimi ostatecznymi kategoriami

u mnie przytulanie na luzie jest niewykonalne

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
Fakt, w ciążę zaszłam, jak nie myślałam o tym tak bardzo jak teraz, już w drugim cyklu starań.
Teraz jestem bogatsza o wiedzę na temat ciąży pozamacicznej, niepękających pęcherzyków, wrogiego śluzu, blokad psychicznych i cyklów bezowulacyjnych I nie powiem, żeby mi lepiej z tą wiedzą było, bo człowiek od razu zaczyna się zastanawiać, czy u niego wszystko ok.
A propos pęcherzyków - mój dominujący miał wczoraj 3,5mm w 11 dniu cyklu. Nie jest to za mało, skoro owulacji spodziewam się 17-19 stycznia Przy założeniu, że rośnie ok. 3mm na dobę, to akurat ok, lekarz też mi nic nie powiedział, ale teraz się przejmuję oczywiście...
wiesz co trudno cokolwiek powiedzieć bo nie wiadomo ani jak przyrasta ani kiedy owu. trzeba by to było sprawdzić. To jest bardzo indywidualne. Może idź za kilka dni jeszcze raz i zoabacz jak przyrasta. taka wiedz przyda Ci się też na później.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Izuniaa_ Pokaż wiadomość
Nieśmiało i ja się witam
Co prawda nie wiem na ile moje problemy są poważne w porównaniu z Waszymi,ale myślę,że będziecie wsparciem i pomocą,bo moja droga przez badania i diagnozy się chyba zaczyna...
To krótko o mnie...
Mam na imię Iza,za parę dni skończę 23 lata... w lipcu,po odstawieniu tabletek anty, zaszłam w ciążę,niestety 1.08 zaczęłam krwawić i 3 dni później miałam zabieg... Od tamtej pory oczywiście nic,ale nie to jest moim głównym problemem. Mam długie cykle,ponad 40-dniowe i jak zasugerował mi jeden z lekarzy być może bezowulacyjne. Takie miałam zawsze,ale wcześniej nie był to dla mnie problem,nawet (o głupia ja!) cieszyłam się,że tak rzadko miesiączkuję. Ale poznałam mojego poprzedniego partnera i brzydko powiem "zachciało" nam się dziecka... 1,5roku regularnego współżycia bez zabezpieczenia bezowocne... w międzyczasie zaliczyłam szpital,bo pękła mi torbiel na jajniku. Później,po rozstaniu z ex,stosowałam tabletki,aż z obecnym Tż podjęliśmy decyzję o dzidzi. No i jak wspomniałam udało się szybko i niestety szybko się skończyło... A teraz cykle są jak były kiedyś... Żaden lekarz do którego trafiłam nie traktuje mnie poważnie,bo przecież jestem "młoda i mam czas" nikt mi nie dał żadnego skierowania na badania,jeden tylko powiedział (jeszcze jak byłam z ex),że jeśli przez określony czas nie zajdę w ciążę to najpierw trzeba zbadać nasienie,a później zajmą się mną... życie potoczyło się jak sie potoczyło,badań żadnych nie robiłam.
Dzisiaj byłam u gina i znowu muszę zmienić lekarza,bo wyszłam wściekła i załamana... Po 1. stwierdził,że moje cykle nie są wcale długie i to nic takiego,są po prostu "regularne,ale rzadkie", po 2. miał wątpliwości czy faktycznie byłam w ciąży ( na podstawie wyników badań) gdzie sam mnie w szpitalu badał i potwierdził ciążę po 3. jak zapytałam o monitoring cyklu,aby się dowiedzieć czy mam tą owulację czy jednak moje cykle są bez owu to zapytał czego ja oczekuję... po 4. stwierdził,że skoro mam miesiączkę to mam owulację...
ręce i cycki mi opadły
jeszcze powiedział,że jeśli chcę wiedzieć czy mam owu to mogę sobie temp mierzyć i wykresy prowadzić,a jak powiedziałam,że to robię i nie ma skoku temperatury to się zamknął... i policzył,że powinnam jeszcze miesiąc poczekać ze staraniami,żeby minęło pół roku od poronienia... a w szpitalu sam mówił,że po 3 m-cach można już,bo wszystko ładnie wygląda...
Jestem tak skołowana,wściekła,załama na i rozczarowana,że szkoda gadać...

No,ale miało być krótko

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

I w związku z powyższym,szukając nowego lekarza,któremu być może zaufam, chciałam zrobić sobie chociaż podstawowe badania. I chciałam się Was poradzić od czego zacząć?
witaj
wiem jak to jest jak Cię lekarz olewa i daje takie porady, że rodzi się wątpliwość czy jest w ogóle lekarzem. Moja rada jest na to taka-dowiedz się sama jak najwięcje i od wejścia zadaj kilka na tyle profesjonalnych pytać, że zbijesz go z tropu. Niestety w tym kraju żeby coś osiągnąć, trzeba albo trafić na lekarza dobrego(mieć fart) albo samemu się zrobć trochę swoim lekarzem, poznać siebie, oznaczenia badań itp tak idzie łątwiej. Poza tym co mogę powiedzieć to to że fajnie, że jesteś, pisz jakoś to nabierze rozpedu

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Cytat:
Napisane przez edit23 Pokaż wiadomość
Witam

Podczytuję ten wątek. Niektóre z Was kojarzę, a z kilkoma rozmawiam na innych wątkach.

Jakie są moje problemy zdrowotne....? Kilka ich jest:
- od dziecka mam zwężenie cewki moczowej - trudno mi się sika, a mocz zalega mi w pęcherzu, ściana pęcherza ma 9 mm, czyli jest bardzo gruba, pęcherz jest "zmęczony", do tego jest neurogenny - co miesiąc chodzę na rozszerzanie cewki moczowej. Jest to bardzo bolesne, ale muszę wytrzymać.
- niedawno wykryto u mnie jakąś zmianę na przysadce mózgowej, na szczęście jest nieszkodliwa, ale badania hormonów muszę wykonać, zwłaszcza prolaktynę
- od roku próbuję zajść w ciążę, ale się nie udaje, tzn. raz się udało - całkiem niedawno, lecz nie było mi dane długo cieszyć sie ciążą i moją kochaną kropeczką. Mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia. Gin dala mi dużo badań do wykonania i gdy je wykonam wtedy dowiem się jak to ze mną jest. @ mam regularne, ale są one przez pierwsze 3 dni bardzo obfite i bolesne.... chodziłam na monitoringi - 3 cykle, 2 były owulacyjne
- gdybym zaszła w ciążę to i tak będę mieć problemy z sikaniem, pewnie one się nasilą i pewnie będę musiała być cewnikowana


I jeszcze mam do was pytanie. Jeśli TSH jest w normie, to t3 i t4 też są w porządku Czy jest tak, że TSH jest ok, a t3 i t4 mogą być złe.
Witaj
przeważnie tak jest, ale może się przytrafić że hormony sie rozjadą. generalnie sprawdza się TSH, ale ja miałąm taką sytuację że długi czaS to fT3 odstawało.
z cewką to strasznie współczuję. samo cewnikowanie źle wspominma a gdzie reszta...

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość
Nie, nic podobnego - dlatego własnie przed ciążą musisz mieć ustawione wszystkie trzy parametry tarczycy, a w ciąży muszą być regularnie co 4-6 tygodni monitorowane. Jeżeli TSH, fT3 i fT4 są cały czas dobre, potem wystarczy badać tylko TSH i fT4, bo fT3 jest najbardziej stałe. Przed ciążą powinnaś mieć TSH w okolicach 1, absolutne maksimum to 1,5 (generalnie im niżej, tym lepiej - kontrolowana tzw. nadczynność polekowa jest zupełnie nieszkodliwa a czasem nawet wskazana, natomiast wyższe TSH jest zawsze powodem do niepokoju), a fT4 powinno wynosić ok. 15 ( tu z kolei im wyżej, tym lepiej). Potem te wartości fizjologicznie ulegają zmianie, ale to jest książkowy punkt wyjściowy, od którego jesteśmy spokojne o zdrowie dziecka
ja mam właśnie nadczynność kontrolowaną, tzn utrzymujemy TSH w ok 0,5 a pozostałe hormony sa ładnie wyrywne. Przy tych wartościach czuję się najlepiej.
Natomiast przed ciążą horomny powinny być już zgrane, dawka ustalona.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość
Dziewczyny bardzo Wam dziękuje, dzięki Wam znowu chce mi się chcieć. Po ostatnim transferze opadliśmy z sił, nic nie robiliśmy w kierunku powiększenia rodziny. A teraz mój mąż umówił się do urologa



Nic nie mów. My mieliśmy ICSI ( nasienie za słabe na klasyczne IV), kosztowało nas to 16 tysięcy Rodzice nam pomogli, sami nie mielibyśmy tyle pieniędzy...

Mam nadzieję, że teraz ( po roku) wyniki będą na tyle znośne, że żołnierzyki nadadzą się na inseminację, która u nas kosztuje "tylko" 600 zł....
jezu 16 tyś

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

nie wiem jak u Was ale u nas była wichura roku w nocy, myślałam że nam dach zerwie.
Ja w tym cyklu zaliczę doła jak nic. normalnie czuję go podskórnie. Totalnie irracjonalnie bo wiadomo, ze g... z tego. ale czuję taki spadek formy, że za moment się zacznie. wrrr
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 10:17   #95
ziebulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 201
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

ja dziś szukam weny do funkcjonowania, nic mi się nie chce. Dziś ostatni dzień CLO i w poniedziałek kontrola co wyhodowałam. Im więcej wiem na temat możliwych przyczyn bezpłodności tym bardziej się martwie.

Mam TSH 2,2 czyli mieści się w normie i tak mówił mi każdy lekarz a na necie piszą że 1,5 to max do zajścia w ciąże, prl po obciążeniu zamiast 5 razy podskoczyła mi 23- ale podobno mam na to nie patrzeć bo prl podstawową mam ok. Zwariować można od tych domysłów.

Ja zawsze doła łapałam po owu bo i tak byłam przekonana, że nic z tego nie wyjdzie (ale jakś iskierka nadziei zawsze jest) ale w tym cyklu mimo że to dopiero początek (7dc) to już mam nastrój do
Nawet na przytulanki nie mam ochoty...i jak tu starać się o dziecko ?
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/1c99c31390.png
29.08.2012 -IUI nr1.
25.10.2012 - IUI nr 2
24.11.2012 - IUI nr 3

18.04.2013 transfer-4A i 4B ->11dpt @
ziebulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 11:11   #96
Izuniaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Izuniaa_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: 15 km od morza ;)
Wiadomości: 3 423
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez ziebulka Pokaż wiadomość
ja dziś szukam weny do funkcjonowania, nic mi się nie chce. Dziś ostatni dzień CLO i w poniedziałek kontrola co wyhodowałam. Im więcej wiem na temat możliwych przyczyn bezpłodności tym bardziej się martwie.

Mam TSH 2,2 czyli mieści się w normie i tak mówił mi każdy lekarz a na necie piszą że 1,5 to max do zajścia w ciąże, prl po obciążeniu zamiast 5 razy podskoczyła mi 23- ale podobno mam na to nie patrzeć bo prl podstawową mam ok. Zwariować można od tych domysłów.

Ja zawsze doła łapałam po owu bo i tak byłam przekonana, że nic z tego nie wyjdzie (ale jakś iskierka nadziei zawsze jest) ale w tym cyklu mimo że to dopiero początek (7dc) to już mam nastrój do
Nawet na przytulanki nie mam ochoty...i jak tu starać się o dziecko ?
Jak ja Cię rozumiem...
Tylko,że nie znam swoich wyników,więc (póki co) jeszcze może mniej się dołuję i doszukuję problemów w problemach. Chęci na cokolwiek też brak,a teraz zaczynam ciężki tydzień na uczelni,za 2 tygodnie sesja... Do tego do pracy trzeba iść,bo L4 się skończyło,a kolejnego już nie biorę (chociaż powinnam...)

Co do nastroju w cyklu, to ja w cyklu w którym zaszłam w ciążę od pierwszego dnia byłam pewna,że zajdę,że będę w ciąży. I wiem dokładnie kiedy się udało,chociaż nikt mi w to nie wierzy... Ostatnie cykle kompletnie nic nie czułam,"wmawiałam" sobie,że może,szukałam objawów,a teraz znowu mam jakieś 'dziwne przeczucie'... może sobie też wmawiam,że je mam,może już nie panuję nad swoją świadomością... No,ale się okaże... Tylko ciekawe kiedy... Dziś 38dc
__________________

[*]1.08.2011

Izuniaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 13:33   #97
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Dołączam do grona zdołowanych i tych którym nic się nie chce....wróciłam z pracy i wpierdzielem 7daysy zamiast obiadu, będę je jeśc dopóki się nie obiadu na razie nie tykam....dostałam dziś @, no cóż wyzywam się od debili bo w sumie konkretnych starań nie bylo a ja nakręcałam się że może i się udało bo podbrzusze boli, piersi i śluzu dużo.....jestem zła na siebie tak że szok, że sama sobie robiłam nadzieję. Idiotka.
Na dodatek Tż dzisiaj nie wraca z delegacji więc wieczór spędze sama przed tv, kupiłam sobie piwo, wypije je sama......
No nic, nowy cykl nowe szanse......no własnie szanse, tylko u nas starania komplikuje też fakt, że Tż pracuje w delegacji i w sumie widzimy się tylko w weekendy.....

Cytat:
Napisane przez DamiankaKamilka Pokaż wiadomość
Ja tak ogólnie myślę troszkę o adopcji, bo nie wyobrażam sobie życia bez Dziecka, ale narazie mój TŻ podchodzi do tego bardzo sceptycznie... Mam nadzieję, że to nie będzie jedyna droga do posiadania Dziecka...
Kiedyś rozmawiałam z Tż o adopcji, wtedy to bardziej tak z ciekawości, no i usłyszałam że on by nie zaakceptował obcego dziecka i nie mógł go wychowywać jak swoje własne....no cóż, mam nadzieję że nie będe musiała tego sprawdzać....

Cytat:
Napisane przez gospella Pokaż wiadomość
ja wlasnie dostalam ostanio radę zeby przytulac sie kiedy sie ma ochote--- jaaassne, zwlaszcza jak latam na monitoring.

powoli zaczynam myśleć o bezdzietności...
gospellko nie poddawaj się, nie wolno.......

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość
1.Dziewczyny bardzo Wam dziękuje, dzięki Wam znowu chce mi się chcieć. Po ostatnim transferze opadliśmy z sił, nic nie robiliśmy w kierunku powiększenia rodziny. A teraz mój mąż umówił się do urologa

2.Nic nie mów. My mieliśmy ICSI ( nasienie za słabe na klasyczne IV), kosztowało nas to 16 tysięcy Rodzice nam pomogli, sami nie mielibyśmy tyle pieniędzy...
1. Super

2. O fuck 16 tyś.

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość

nie wiem jak u Was ale u nas była wichura roku w nocy, myślałam że nam dach zerwie.
Ja w tym cyklu zaliczę doła jak nic. normalnie czuję go podskórnie. Totalnie irracjonalnie bo wiadomo, ze g... z tego. ale czuję taki spadek formy, że za moment się zacznie. wrrr
U mnie też tak wczoraj wiało, że myślałam że mi okno od salonu wywieje

Ooooooooo za oknem śnieżyca.....
Dobra jeszcze ze dwa 7daysy i będę
magolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-13, 14:12   #98
Judi21_84
Zakorzenienie
 
Avatar Judi21_84
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

HEj
Magolina to będziemy podobnie zaczynały cykle, ja jutro dostanę @
Tyle że ja póki nie zbiję tsh muszę przerwać staranka. Za 3 tygodnie zrobię badanie i zobaczę o ile spadło.
Tak jak tu szmaragdowy kotek pisała, muszę czekać aż TSH ędzie około 1,5, a póki co mam 4,30
Judi21_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 17:56   #99
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Judi - bardzo proszę, nie ma za co
---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------


ja mam właśnie nadczynność kontrolowaną, tzn utrzymujemy TSH w ok 0,5 a pozostałe hormony sa ładnie wyrywne. Przy tych wartościach czuję się najlepiej.
Natomiast przed ciążą horomny powinny być już zgrane, dawka ustalona.


Ja też mam dokładnie tyle, przy wyższych wartościach umieram i dupsko rośnie Pani doktor specjalnie mnie trzyma teraz w ciązy na takiej wartości, żebym nie "urosła" za bardzo wszerz
---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------


---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprz

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2012-01-13 o 17:59
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 08:39   #100
gospella
Wtajemniczenie
 
Avatar gospella
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 2 606
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

to będzie nas z 3 z nowym cykle, ja powinnam dzis dostac...

Magolinko no tracę nadzieje
__________________
nie obiecuję Ci wiele, bo tyle prawie co nic,
najwyżej wiosenną zieleń i pogodne dni,
najwyżej uśmiech na twarzy i pomocną dłoń,
nie obiecuję Ci wiele, bo tylko po prostu siebie.
gospella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 10:25   #101
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Hej hej z rana, dzis przyjechał Tż więc mam trochę lepszy humor niż wczoraj u Was też tak nawaliło śniegu??? bo u mnie jest go sporo ale ja się cieszę, powiem Wam że tęskniłam za taką prawdziwą zimą....

Cytat:
Napisane przez gospella Pokaż wiadomość
to będzie nas z 3 z nowym cykle, ja powinnam dzis dostac...

Magolinko no tracę nadzieje
Wiem kochana że tracisz nadzieję i Ci się nie dziwię.....zdaje sobie sprawe jakie to frustrujące jak za każdym razem przychodzi @ no i jeszcze te poronienia.....przytulam kochana wiedz, że bardzo mocno Ci kibicuję i trzymam kciuki.

Dziewczyny słyszałyście o tym pasku św. Dominika?? przyznam Wam się że jak go mam.....tonący brzytwy się chwyta, ale tak bardzo się boję że znów mogę stracić dziecko albo że będę musiała sie długo starać że postanowiłam go sobie sprawić i się modlić....Wiem że sporo osób w to nie wierzy, ja sama nie wiem, mam mieszane uczucia, powiem tak - jestem wierząca ale nie praktykująca, ale modle się i teraz też zaczęłam się modlić do św. Dominika. Co prawda co ma być to i tak będzie, ale modlitwa nie zaszkodzi.....
magolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-14, 12:28   #102
edit23
Zakorzenienie
 
Avatar edit23
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Byłam dzisiaj u urologa. Myślałam, ze znowu będę mieć rozszerzanie cewki moczowej, ale nie miałam. Urolog uparł się, że mam zrobić badanie moczu. Ja oczywiście protestowałam, bo nic mnie nie piecze, ale zrobiłam i wyszło że mam infekcję. Pewnie to przez cewnik założony przy łyżeczkowaniu tak mnie załatwił, mimo że brałam antybiotyk.
Przy okzaji badania moczu zrobiłam sobie TSH fT4 i fT4. oto moje wyniki:
TSH - 1,298 - norma 0,358 - 3,74
FT3 - 3,27 - norma 2,00 - 4,40
FT4 - 1,08 - norma 0,76 - 1,46

Z racji tego że Wy się bardziej znacie powiedzcie mi jak te wyniki mają się do ciaży. Jest dobrze czy źle?
__________________
edit 29
edit23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 13:58   #103
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
Nie wiem co ma niedoczynność do problemów z zajściem, ale endokrynolog mi od razu powiedziała że to jest najprawdopodobniej powód braku fasoli. Gienio mówił to samo. Że mimo iż reszta hormonów ok, to tarczyca może wszystko zaburzać.
Nie przeczytałam dokładnie wsyzstkich wypowiedzi, więc nie wiem, czy się nie powtarzam..... po nieudanych (nadal ) staraniach zrobiłam komplet badań, w tym hormony tarczycy, Tsh wyszło w pięknej normie, ale ft3 i ft4 baaaaardzo poniżej normy - skierowanie, do endo - diagnoza: niedoczynnośc tarczycy, cytat endo "z takimi hormonami to pani w ciążę nie zajdzie", "przy niedoczynności dziecko może mieć wady wrodzone, nikie IQ, dlatego ogranizm broni się przed ciążą, niedoczynność, to najlepsza naturalna antykoncepcja". Więc wyjaśniła mi co ma niedoczynnośc do problemów z zajściem - moje hormony są już wyrównane (po jakiś 3 miesiącach) ale nadal musze brać leki.

O co chodzi z tą fasolą???

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
Dzięki, dziewczyny za odpowiedzi.
A czy badanie tsh zrobią mi w zwykłym labie, czy też muszę mieć skierowanie od endokrynologa?
I czy kłopoty z tarczycą mogą być uwarunkowane genetycznie? Skoro ma to moja siostra, czy ja też powinnam się obawiać? Na jakie objawy powinnam zwrócić uwagę?

Witaj, magdaef, ja też ze Śląska - z Siemianowic I obie brałyśmy ślub we wrześniu
Przykro mi z powodu Twojej straty, wiem, jakie to bolesne. Trzeba jednak wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Ciesz się tym zielonym światłem , u mnie po laparoskopii i usunięciu jajowodu też kazali mi czekać pół roku, ale mam nadzieję, że wyrok ulegnie skróceniu...
Zaczynam Was nadrabiać i czytać wszystkie posty, bo widzę tu wiele osób z podobnymi problemami..... laparoskopię miałam 3 tygodnie temu - od tego cyklu wznawiamy starania..... no i też jestem z woj. śląskiego

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Cytat:
Napisane przez edit23 Pokaż wiadomość
Przy okzaji badania moczu zrobiłam sobie TSH fT4 i fT4. oto moje wyniki:
TSH - 1,298 - norma 0,358 - 3,74
FT3 - 3,27 - norma 2,00 - 4,40
FT4 - 1,08 - norma 0,76 - 1,46

Z racji tego że Wy się bardziej znacie powiedzcie mi jak te wyniki mają się do ciaży. Jest dobrze czy źle?
Na moje oko są idealne ja przy takich samych normach ft3 i ft4 miałam ok 0,02......

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość

Dziewczyny słyszałyście o tym pasku św. Dominika?? przyznam Wam się że jak go mam.....tonący brzytwy się chwyta, ale tak bardzo się boję że znów mogę stracić dziecko albo że będę musiała sie długo starać że postanowiłam go sobie sprawić i się modlić....Wiem że sporo osób w to nie wierzy, ja sama nie wiem, mam mieszane uczucia, powiem tak - jestem wierząca ale nie praktykująca, ale modle się i teraz też zaczęłam się modlić do św. Dominika. Co prawda co ma być to i tak będzie, ale modlitwa nie zaszkodzi.....
Ja jestem wierząca i praktykująca, ale o takim pasku nie słyszałam ciocia mi mówiła o modlitwie do JPII ale nie próbowałam - jeszcze.....

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość

Mam nadzieję, że teraz ( po roku) wyniki będą na tyle znośne, że żołnierzyki nadadzą się na inseminację, która u nas kosztuje "tylko" 600 zł....
Inseminacja jest refundowana..... nie wiem czy są jakieś kryteria, które trzeba spełnić, ale może popytaj, bo na pewno jest refundowana. Jak do wakacji się nam nie uda, to też się będę do inseminacji skłaniać....
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 14:43   #104
Judi21_84
Zakorzenienie
 
Avatar Judi21_84
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
Nie przeczytałam dokładnie wsyzstkich wypowiedzi, więc nie wiem, czy się nie powtarzam..... po nieudanych (nadal ) staraniach zrobiłam komplet badań, w tym hormony tarczycy, Tsh wyszło w pięknej normie, ale ft3 i ft4 baaaaardzo poniżej normy - skierowanie, do endo - diagnoza: niedoczynnośc tarczycy, cytat endo "z takimi hormonami to pani w ciążę nie zajdzie", "przy niedoczynności dziecko może mieć wady wrodzone, nikie IQ, dlatego ogranizm broni się przed ciążą, niedoczynność, to najlepsza naturalna antykoncepcja". Więc wyjaśniła mi co ma niedoczynnośc do problemów z zajściem - moje hormony są już wyrównane (po jakiś 3 miesiącach) ale nadal musze brać leki.

O co chodzi z tą fasolą???

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------



Zaczynam Was nadrabiać i czytać wszystkie posty, bo widzę tu wiele osób z podobnymi problemami..... laparoskopię miałam 3 tygodnie temu - od tego cyklu wznawiamy starania..... no i też jestem z woj. śląskiego

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------



Na moje oko są idealne ja przy takich samych normach ft3 i ft4 miałam ok 0,02......

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Ja jestem wierząca i praktykująca, ale o takim pasku nie słyszałam ciocia mi mówiła o modlitwie do JPII ale nie próbowałam - jeszcze.....

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------



Inseminacja jest refundowana..... nie wiem czy są jakieś kryteria, które trzeba spełnić, ale może popytaj, bo na pewno jest refundowana. Jak do wakacji się nam nie uda, to też się będę do inseminacji skłaniać....
Fasolka-dzidziuś

Dzięki za info w sprawie tarczycy
Judi21_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 14:49   #105
magdaef
Zadomowienie
 
Avatar magdaef
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 1 444
GG do magdaef
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
Dziewczyny słyszałyście o tym pasku św. Dominika?? przyznam Wam się że jak go mam.....tonący brzytwy się chwyta, ale tak bardzo się boję że znów mogę stracić dziecko albo że będę musiała sie długo starać że postanowiłam go sobie sprawić i się modlić....Wiem że sporo osób w to nie wierzy, ja sama nie wiem, mam mieszane uczucia, powiem tak - jestem wierząca ale nie praktykująca, ale modle się i teraz też zaczęłam się modlić do św. Dominika. Co prawda co ma być to i tak będzie, ale modlitwa nie zaszkodzi.....
Jesteśmy z mężem wierzącymi, ale nie wiedziałam, że św. Dominik jest patronem Mam w zagrożonej ciąży i par starających się o potomstwo. Fanie, że o tym piszesz...zawsze to jeden "zaczepienia więcej". Dobrze móc wierzyć, że coś jest w stanie sprawić cud i że nie jest się z tymi staraniami pozostawionymi samemu sobie.
__________________
magdaef jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 15:15   #106
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
Fasolka-dzidziuś

Dzięki za info w sprawie tarczycy
matko, jak ja potrafię bystrością zabłysnąć przecież wiadome: fasola - tylko, że na wątkach zazwyczaj funkcjonuje fasolka.... pewnie dlatego niezajazyłam, przepraszam.

Przeczytałam cały wątek. Przpraszam, że tak bez przywitania się wtreniłam..... Dziewczynki przykro mi bardzo, zwłaszcza wspolczuję Dziewczynkom które straciły dzieci - aż sie popłakałam jak czytałam Wasze historie

To może tak pokrótce o mnie - mam 29 lat, 2,5roku po ślubie, obecnie tylko 12 cykl starań, ale tylko dzięki mojej upartości zostałam przebadana z każdej strony, jak tylko lekarz mówił, że jestem zdrowa, młoda itp to już więcej do niego nie szłam.... czułam, że coś musi być nie tak, skoro się nie udaje..... zliczyłam też ciężę biochemiczną, albo wczesne poronienie - nie wiem, bo lekarze sami nie wiedzą - lekarz zamiast szukać przyczyny stwierdził, że skoro raz ciąża była to na pewno kolejny raz bez problemu zajdę. Oczywiście zaczęliśmy od przebadania męża - tu jest ok, potem zabraliśmy się za mnie, no i wyszły problemy z tymi hormonami - od razu trafiłam do rewelacyjnej endo, która mi zleciła mnóstwo dodatkowych badań, zamiast leczyć na ślepo, w międzyczasie terafiłam też na gina (znajomy siostry) który stwierdził, że nie ma na co czekać i powiedział, że zrobi mi laparo, żeby sprawdzić czy jest przyczyna techniczna - okazało się, że wsio ok.

Widzę, że pisałyście o mikroskopie owulacyjnym, też mam taki od dawna - raczej nie polecam, robię go teraz na równi z sikanymi testami ow, żeby sobie porównać, zobaczymy co wyjdzie..... od wtorku zaczynam monitoring, bo hormony wyrównane więc dostaliśmy zielone światło.
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 15:46   #107
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

witam się i ja

zgodnie z przewidywaniami właśnie zaliczam dołek i czuję się nie gotowa na nastepne spięcie. Najpierw to leki i czarne scenariusze przy staraniach o Bartka. Później cała ciążą w stresach, dalej poronienie i teraz chyba nie mogę się spiąć. Starczyło mi na te trzy próby energii i jużwypaliłam się. Nawet spotkanie w babskim gronie nie pomogło na humor

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez edit23 Pokaż wiadomość
Byłam dzisiaj u urologa. Myślałam, ze znowu będę mieć rozszerzanie cewki moczowej, ale nie miałam. Urolog uparł się, że mam zrobić badanie moczu. Ja oczywiście protestowałam, bo nic mnie nie piecze, ale zrobiłam i wyszło że mam infekcję. Pewnie to przez cewnik założony przy łyżeczkowaniu tak mnie załatwił, mimo że brałam antybiotyk.
Przy okzaji badania moczu zrobiłam sobie TSH fT4 i fT4. oto moje wyniki:
TSH - 1,298 - norma 0,358 - 3,74
FT3 - 3,27 - norma 2,00 - 4,40
FT4 - 1,08 - norma 0,76 - 1,46

Z racji tego że Wy się bardziej znacie powiedzcie mi jak te wyniki mają się do ciaży. Jest dobrze czy źle?
ładne wynikii super że tym razem obyło się bez tego okropie brzmiącego rozszerzania.

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez magdaef Pokaż wiadomość
Jesteśmy z mężem wierzącymi, ale nie wiedziałam, że św. Dominik jest patronem Mam w zagrożonej ciąży i par starających się o potomstwo. Fanie, że o tym piszesz...zawsze to jeden "zaczepienia więcej". Dobrze móc wierzyć, że coś jest w stanie sprawić cud i że nie jest się z tymi staraniami pozostawionymi samemu sobie.
pierwsze słyszę o czymś takima nawet o tym, ze jest patronem w tej sprawie.Jeszcze chwila i sama to rozważę

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
matko, jak ja potrafię bystrością zabłysnąć przecież wiadome: fasola - tylko, że na wątkach zazwyczaj funkcjonuje fasolka.... pewnie dlatego niezajazyłam, przepraszam.

Przeczytałam cały wątek. Przpraszam, że tak bez przywitania się wtreniłam..... Dziewczynki przykro mi bardzo, zwłaszcza wspolczuję Dziewczynkom które straciły dzieci - aż sie popłakałam jak czytałam Wasze historie

To może tak pokrótce o mnie - mam 29 lat, 2,5roku po ślubie, obecnie tylko 12 cykl starań, ale tylko dzięki mojej upartości zostałam przebadana z każdej strony, jak tylko lekarz mówił, że jestem zdrowa, młoda itp to już więcej do niego nie szłam.... czułam, że coś musi być nie tak, skoro się nie udaje..... zliczyłam też ciężę biochemiczną, albo wczesne poronienie - nie wiem, bo lekarze sami nie wiedzą - lekarz zamiast szukać przyczyny stwierdził, że skoro raz ciąża była to na pewno kolejny raz bez problemu zajdę. Oczywiście zaczęliśmy od przebadania męża - tu jest ok, potem zabraliśmy się za mnie, no i wyszły problemy z tymi hormonami - od razu trafiłam do rewelacyjnej endo, która mi zleciła mnóstwo dodatkowych badań, zamiast leczyć na ślepo, w międzyczasie terafiłam też na gina (znajomy siostry) który stwierdził, że nie ma na co czekać i powiedział, że zrobi mi laparo, żeby sprawdzić czy jest przyczyna techniczna - okazało się, że wsio ok.

Widzę, że pisałyście o mikroskopie owulacyjnym, też mam taki od dawna - raczej nie polecam, robię go teraz na równi z sikanymi testami ow, żeby sobie porównać, zobaczymy co wyjdzie..... od wtorku zaczynam monitoring, bo hormony wyrównane więc dostaliśmy zielone światło.
witajwyrównane hormony to juz połowa sukcesu. za pierwszym razem juz później poszło z górki czego i Wam życzę.
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 15:51   #108
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

witajcie staraczki ...
podczytuję Was troszkę i za każda trzymam mocno kciuki ... solidaryzuję się z Wami bo wiem co to znaczy staranie, bieganie po lekarzasz i wyczekiwanie na najmniejszą iskierke że tym razem sie uda ... z mojej strony trzymam za Was kciuki i nie poddajcie się bo nie wolno i wierzcie bo wiara potrafi zdziałać cuda
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 15:52   #109
ziebulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 201
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

cześć dziewuszki!
ale dzisiaj mam senny dzień. Wczoraj na noc naoglądałam się Hanibala Lectera i głupoty mi się śniły, rano zerwałam się do szkoły i teraz po krótkiej dżemce nadal się nie mogę ocknąć.

Co do modlitw to ja tak jakby na bakier trochę jestem... Ale znajomej góralka powiedziała że jak będzie w kościele (nie w swojej parafii) to ma się pomodlić i trzy razy zapukać w podłogę i jak zawsze gdzieś jeździła szła do kościoła w dany miejscu nawet tylko na tą krótka modlitwę. Stwierdziła że może pomóc a na pewno nie zaszkodzi. Racja.
ps/ w ciąże zaszła po 10 latach starań i walki z pco.

Puki co dziś postanowiłam że muszę zafundować sobie jeden optymistyczny cykl. Myśleć że się uda, że mam szansę, że będzie dobrze, wierzyć w szczęśliwe zakończenie, bo to tej pory to raczej było "bez sensu, na pewno nic z tego, znowu tylko się rozczaruje, i tak nam sie nie uda..."-żeby ograniczyć cierpienie przy kolejnej @ do minimum nigdy nie nastawiałam się na pozytywny efekt. Ten cykl MUSZĘ myśleć pozytywnie !
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/1c99c31390.png
29.08.2012 -IUI nr1.
25.10.2012 - IUI nr 2
24.11.2012 - IUI nr 3

18.04.2013 transfer-4A i 4B ->11dpt @
ziebulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-14, 16:03   #110
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

u mnie o optymizm tym razem cięzko, chyba zrobię sobię chwilę przerwy miesiąc, dwa...Jestem w tak fatalnej kondycji, że nawet cięzko mi sie oddycha. Właśnie dowiedziałam się o kolejnej ciąży (w stylu raz-dwa i jest). Nie nie zazdroszczę, to nie tak. Po prostu tak mi strasznie żal że ja sie odbijam ciągle od jakiś drzwi, od lekarza do lekarza, dawka leku mniejsza-większa...Mam dośc.
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 18:59   #111
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
u mnie o optymizm tym razem cięzko, chyba zrobię sobię chwilę przerwy miesiąc, dwa...Jestem w tak fatalnej kondycji, że nawet cięzko mi sie oddycha. Właśnie dowiedziałam się o kolejnej ciąży (w stylu raz-dwa i jest). Nie nie zazdroszczę, to nie tak. Po prostu tak mi strasznie żal że ja sie odbijam ciągle od jakiś drzwi, od lekarza do lekarza, dawka leku mniejsza-większa...Mam dośc.
Też to przerabiałam. Wyszłam ze szpitala po laparo 1 grudnia, a tydzień przed Wigilią dowiedziałam się, że moja szwagierka jest w ciąży. Myślałam, że pęknę z żalu, bo to taki nasz scenariusz był - powiedzieć rodzinie męża w Wigilię, że będziemy mieli dziecko. No i zrealizował go ktoś inny, jakie to życie jest przewrotne, nie?
Edzia, wiem, jak się teraz możesz czuć. Nie będę Cię pocieszać, bo słowa pocieszenia słyszałaś pewnie już wiele razy. Zrobię tylko tak i przesyłam wirtualne wsparcie Trzymaj się, kochana.
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 19:36   #112
magdaef
Zadomowienie
 
Avatar magdaef
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 1 444
GG do magdaef
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
u mnie o optymizm tym razem cięzko, chyba zrobię sobię chwilę przerwy miesiąc, dwa...Jestem w tak fatalnej kondycji, że nawet cięzko mi sie oddycha. Właśnie dowiedziałam się o kolejnej ciąży (w stylu raz-dwa i jest). Nie nie zazdroszczę, to nie tak. Po prostu tak mi strasznie żal że ja sie odbijam ciągle od jakiś drzwi, od lekarza do lekarza, dawka leku mniejsza-większa...Mam dośc.
Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
Też to przerabiałam. Wyszłam ze szpitala po laparo 1 grudnia, a tydzień przed Wigilią dowiedziałam się, że moja szwagierka jest w ciąży. Myślałam, że pęknę z żalu, bo to taki nasz scenariusz był - powiedzieć rodzinie męża w Wigilię, że będziemy mieli dziecko. No i zrealizował go ktoś inny, jakie to życie jest przewrotne, nie?
Edzia, wiem, jak się teraz możesz czuć. Nie będę Cię pocieszać, bo słowa pocieszenia słyszałaś pewnie już wiele razy. Zrobię tylko tak i przesyłam wirtualne wsparcie Trzymaj się, kochana.
Dziewczyny, ściskam Was wirtualnie Wiem doskonale, co czujecie - moja bratowa jest w ciąży, miałyśmy rodzić w odstępie dwóch tygodni. Podobnie ostatnio dowiedziałam się, że koleżanka z klasy, jeszcze z liceum ma termin na dzień, w którym miał pojawić się mój Maluszek...wiem też, że wpadli i nie bardzo to dziecko było uwzględnione w jej plany. Tak już to bywa w życiu Trzymajcie się!
__________________
magdaef jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 19:51   #113
gospella
Wtajemniczenie
 
Avatar gospella
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 2 606
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

nie ma sprawiedliwości na tym świecie

ja dzis spotkalam sie z koleżankami i dostałam kolejną radę żeby przestać się starać to sie uda, no myślałby kto.....

takze po takim cudnym popoludniu pozostalo mi sie nie starac
__________________
nie obiecuję Ci wiele, bo tyle prawie co nic,
najwyżej wiosenną zieleń i pogodne dni,
najwyżej uśmiech na twarzy i pomocną dłoń,
nie obiecuję Ci wiele, bo tylko po prostu siebie.
gospella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 20:03   #114
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość
akurat - powiem CI , ze nie wiem Nasz lekarz usiłował mi wmówić, że te 12 mln , które miał mój mąż potem już wystarczy do selekcji, ale ja w to nie wierzę za bardzo ....Z różnych powodów, po prostu nie mam już zaufania do swojej kliniki leczenia niepłodności.
Acha.. no to nie brzmi to optymistycznie...
A można wiedzieć czemu nie ufasz klinice? Uważasz, że chca tylko zedrzeć kasę? Nas czeka pewnie w niedługiej przyszłości wizyta w takim miejscu ale co innego można zrobić jak nie zaufać lekarzom ta pracującym, ze chcą Ci naprawde pomóc?
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Cytat:
Napisane przez gospella Pokaż wiadomość
nie ma sprawiedliwości na tym świecie

ja dzis spotkalam sie z koleżankami i dostałam kolejną radę żeby przestać się starać to sie uda, no myślałby kto.....

takze po takim cudnym popoludniu pozostalo mi sie nie starac
Taaak, trzeba się wyluzować i już nic prostszego....
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 07:06   #115
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Witam się z samego rana, coś nie mogę spać.....

Edzia przytulam

ziebulka życzę, żeby udało Ci się optymistycznie myśleć w kolejnym cyklu

Powiem Wam, że ludzie bardzo często plotą trzy po trzy i często nawet nie zastanawiają się nad tym jak to druga strona odbierze. Zero empatii. Mnie najbardziej bolało jak po stracie Leny słyszałam że NIE PRZEJMUJ SIĘ ( o żeszszsz umarło mi dziecko i dobrą radą jest nie przejmuj się) będziesz jeszcze miała dzieci, hasła w stylu jesteś przecież jeszcze młoda. Masakra. A najbardziej niestety potrafią ranić bliskie osoby jak moja mama która wymyśliła teorię że moja Lenka umarła bo chciałam mieć chłopca......no tak dziecko zrobiło mi na złośc i sobie umarło, bo przez pewien czas nie mogłam się przyzwyczaić że to dziewczynka będzie. Poczułam się tak jakbym już leżała a moja matka zaczęła mnie kopać....nie ma to jak wsparcie od bliskich
A najgorsze chyba było jak wróciłam do pracy, i co trochę ktoś mi się pytał jak tam się dzidzia chowa....nigdy nie udało mi się tak po prostu bez emocji odpowiedzieć. Najpierw czułam ból w sercu jakby mi ktoś wbijał w nie nóż, potem stawała mi wielka gula w gardle, łzy do oczu a na końcu łamał mi się głos. To było jak tortury.
Nawet nie wiecie jak za nią tęsknie.........

No dobra dosyć tych smętów, miłego dnia dziewczyny
magolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 07:56   #116
gospella
Wtajemniczenie
 
Avatar gospella
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 2 606
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Magolinka kurcze, nie wyobrażam sobie nawet co przezylas

ale faktycznie nie smutasujmy się

mi co prawda nie do smiechu za bardzo, ale staram się zacząc myśleć pozytywnie... mam dzis 2dc, jakiś bolesny,

nie wiem w sumie co robic dalej.
__________________
nie obiecuję Ci wiele, bo tyle prawie co nic,
najwyżej wiosenną zieleń i pogodne dni,
najwyżej uśmiech na twarzy i pomocną dłoń,
nie obiecuję Ci wiele, bo tylko po prostu siebie.
gospella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 08:41   #117
Judi21_84
Zakorzenienie
 
Avatar Judi21_84
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

magolina
Judi21_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 09:09   #118
elianka
Zakorzenienie
 
Avatar elianka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cześc dziewuszki, dobry mam humor dziś, odwiedziłam rodziców

Cytat:
Napisane przez akurat Pokaż wiadomość
Acha.. no to nie brzmi to optymistycznie...
A można wiedzieć czemu nie ufasz klinice? Uważasz, że chca tylko zedrzeć kasę? Nas czeka pewnie w niedługiej przyszłości wizyta w takim miejscu ale co innego można zrobić jak nie zaufać lekarzom ta pracującym, ze chcą Ci naprawde pomóc?
Pozdrawiam
To nie tak.. ja im ufałam, bardzo. Robiłam wszystko, co kazali Ale najpierw pierwszy lekarz faszeruje MNIE lekami na wyrównanie cyklu mimo ze wszystko z nim w porzadku a nie zauważa wysokiego FSH, które powodowało, że trzeba zastosowac zupełnie inne leki... W trakcie leczenia, jeszcze przed ICSI mój maz powtorzył badania i wyniki były lepsze a mimo to pan doktor pchał nas w najdrozszą procedurę. Wierzyłam mu.

Po obydwu transferach pan lekarz radośnie stwierdził, że wyniki są na tyle dobre, że mamy zrobić inseminację. No sorry. plemniki są za słabe zeby trafić do jajeczka na szkiełku a mają się dopchac przez jajowód? ja tego nie rozumiem. A może jednak trafiłyby na szkiełku, więc po co OCSI ( wpychanie pojedynczego plemnika za głowę do jajeczka).

Te rzeczy spowodowały, że jeśli tam wróce to nie do tego lekarza. poza tym jego sposób bycia mi nie odpowiada...


Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
Mnie najbardziej bolało jak po stracie Leny słyszałam że NIE PRZEJMUJ SIĘ ( o żeszszsz umarło mi dziecko i dobrą radą jest nie przejmuj się) będziesz jeszcze miała dzieci, hasła w stylu jesteś przecież jeszcze młoda. Masakra. A najbardziej niestety potrafią ranić bliskie osoby jak moja mama która wymyśliła teorię że moja Lenka umarła bo chciałam mieć chłopca......no tak dziecko zrobiło mi na złośc i sobie umarło, bo przez pewien czas nie mogłam się przyzwyczaić że to dziewczynka będzie. Poczułam się tak jakbym już leżała a moja matka zaczęła mnie kopać....nie ma to jak wsparcie od bliskich

Ja usłyszałam, że jestem opętana "zwierzęcą chęcią posiadania dziecka" bo ciągle o tym gadam i przeżywam ( to od przyjaciółki oczywiście juz ex). Usłyszałam tez teorię, ze nie mam dzieci bo mam dwa koty które "WYSYSAJĄ PŁODNĄ ENERGIĘ". Żeby zajśc w ciąże musze oddac koty, najlepiej uśpic
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem.

Edytowane przez elianka
Czas edycji: 2012-01-15 o 09:11
elianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 09:36   #119
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość


Ja usłyszałam, że jestem opętana "zwierzęcą chęcią posiadania dziecka" bo ciągle o tym gadam i przeżywam ( to od przyjaciółki oczywiście juz ex). Usłyszałam tez teorię, ze nie mam dzieci bo mam dwa koty które "WYSYSAJĄ PŁODNĄ ENERGIĘ". Żeby zajśc w ciąże musze oddac koty, najlepiej uśpic


Dobra dziewczyny, coś ze mną nie tak, może Wy mi doradzicie.....
W piatek niby dostałam @, znaczy miałam brązowe plamienie i trochę krwi więc uznałam że w sobotę się rozkręci i zacznę nowy cykl....w piątek wzięłam jeszcze dwie tabletki duphastonu. W sobotę jednak dalej plamienie, brązowe z małymi skrzepami brunatnej krwi, dupka nie brałam, mysląc że zaraz @ się rozkręci bo boli mnie cały czas podbrzusze, kuje lewy jajnik no i te piersi......no ale nic się nie rozkręciło, przez noc nawet wkładka czysta, wstałam więc rano i zrobiłam jakiś marny test z allegro i negatywny. Dziś z rana poleciało trochę więcej ale cały czas to brązowe plamienie jest a nie żadna czysta krew....na wszelki wypadek wzięłam dupka choć się nie nakręcam.
Dodam jeszcze że we wczesniejszych cyklach nie brałam duphastonu więc może to on tak namieszał???? a i jeszcze jedno, generalnie @ powinnam dostać w poniedziałek, bo dziś mój 12 dfl a tyle zawsze wynosiła więc może jutro się rozkręci...tylko że ja nigdy nie miałam aż tak dziwnych plamień przed @ jak dziś ani jutro rano się nie rozkręci to chyba skoczę na betę. Co Wy na to???
magolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 11:12   #120
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość


Dobra dziewczyny, coś ze mną nie tak, może Wy mi doradzicie.....
W piatek niby dostałam @, znaczy miałam brązowe plamienie i trochę krwi więc uznałam że w sobotę się rozkręci i zacznę nowy cykl....w piątek wzięłam jeszcze dwie tabletki duphastonu. W sobotę jednak dalej plamienie, brązowe z małymi skrzepami brunatnej krwi, dupka nie brałam, mysląc że zaraz @ się rozkręci bo boli mnie cały czas podbrzusze, kuje lewy jajnik no i te piersi......no ale nic się nie rozkręciło, przez noc nawet wkładka czysta, wstałam więc rano i zrobiłam jakiś marny test z allegro i negatywny. Dziś z rana poleciało trochę więcej ale cały czas to brązowe plamienie jest a nie żadna czysta krew....na wszelki wypadek wzięłam dupka choć się nie nakręcam.
Dodam jeszcze że we wczesniejszych cyklach nie brałam duphastonu więc może to on tak namieszał???? a i jeszcze jedno, generalnie @ powinnam dostać w poniedziałek, bo dziś mój 12 dfl a tyle zawsze wynosiła więc może jutro się rozkręci...tylko że ja nigdy nie miałam aż tak dziwnych plamień przed @ jak dziś ani jutro rano się nie rozkręci to chyba skoczę na betę. Co Wy na to???
duphaston może powodować różnego rodzaju kombinacje. Natomiast ja zawsze w takich "wątpliwościach" , nieprawidłowościach sprawdzałam. Raczej to wina duphastonu natomiast jeśli te 20 zł nie robi Ci różnicy to lepiej to sprawdzić.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Nue Pokaż wiadomość
Też to przerabiałam. Wyszłam ze szpitala po laparo 1 grudnia, a tydzień przed Wigilią dowiedziałam się, że moja szwagierka jest w ciąży. Myślałam, że pęknę z żalu, bo to taki nasz scenariusz był - powiedzieć rodzinie męża w Wigilię, że będziemy mieli dziecko. No i zrealizował go ktoś inny, jakie to życie jest przewrotne, nie?
Edzia, wiem, jak się teraz możesz czuć. Nie będę Cię pocieszać, bo słowa pocieszenia słyszałaś pewnie już wiele razy. Zrobię tylko tak i przesyłam wirtualne wsparcie Trzymaj się, kochana.
staram się spiąć w jeden kawałek i jakos złapać pion. wiem, że to przejdzie i muszę przez to przebrnąć.Normalnie nie użalam sie nad soba, ale są takie dni, że mnie rozkłada i wybucham.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez magdaef Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ściskam Was wirtualnie Wiem doskonale, co czujecie - moja bratowa jest w ciąży, miałyśmy rodzić w odstępie dwóch tygodni. Podobnie ostatnio dowiedziałam się, że koleżanka z klasy, jeszcze z liceum ma termin na dzień, w którym miał pojawić się mój Maluszek...wiem też, że wpadli i nie bardzo to dziecko było uwzględnione w jej plany. Tak już to bywa w życiu Trzymajcie się!
w takich chwilach myslę o tym, że ja też kiedyś byłam w ciąży i może też kogoś tym zraniłam...bardzo to niesprawiedliwe, żeby ludzie którzy i mają i serce i całą resztę-nie mogli miec dziecka.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez gospella Pokaż wiadomość
nie ma sprawiedliwości na tym świecie

ja dzis spotkalam sie z koleżankami i dostałam kolejną radę żeby przestać się starać to sie uda, no myślałby kto.....

takze po takim cudnym popoludniu pozostalo mi sie nie starac
uwielbiam pasjami-odpuść sobie to zajdziesz. to sobie odpuść aaaaaaaaaaaaaaaaa:mu r:

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
Witam się z samego rana, coś nie mogę spać.....

Edzia przytulam

ziebulka życzę, żeby udało Ci się optymistycznie myśleć w kolejnym cyklu

Powiem Wam, że ludzie bardzo często plotą trzy po trzy i często nawet nie zastanawiają się nad tym jak to druga strona odbierze. Zero empatii. Mnie najbardziej bolało jak po stracie Leny słyszałam że NIE PRZEJMUJ SIĘ ( o żeszszsz umarło mi dziecko i dobrą radą jest nie przejmuj się) będziesz jeszcze miała dzieci, hasła w stylu jesteś przecież jeszcze młoda. Masakra. A najbardziej niestety potrafią ranić bliskie osoby jak moja mama która wymyśliła teorię że moja Lenka umarła bo chciałam mieć chłopca......no tak dziecko zrobiło mi na złośc i sobie umarło, bo przez pewien czas nie mogłam się przyzwyczaić że to dziewczynka będzie. Poczułam się tak jakbym już leżała a moja matka zaczęła mnie kopać....nie ma to jak wsparcie od bliskich
A najgorsze chyba było jak wróciłam do pracy, i co trochę ktoś mi się pytał jak tam się dzidzia chowa....nigdy nie udało mi się tak po prostu bez emocji odpowiedzieć. Najpierw czułam ból w sercu jakby mi ktoś wbijał w nie nóż, potem stawała mi wielka gula w gardle, łzy do oczu a na końcu łamał mi się głos. To było jak tortury.
Nawet nie wiecie jak za nią tęsknie.........

No dobra dosyć tych smętów, miłego dnia dziewczyny


aż dziwi mnie bo takie wiadomości rozchodza się lotem błyskawicy-że też znalazły się osoby, które przychodza z takim pytaniemA mama...cokolwiek miała na myśli nie wyszło jej totalnie. Ja od szwagierki usłyszałam"nie przesadzaj jesteś młoda będziesz miała...inne dziecko

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Cytat:
Napisane przez gospella Pokaż wiadomość
Magolinka kurcze, nie wyobrażam sobie nawet co przezylas

ale faktycznie nie smutasujmy się

mi co prawda nie do smiechu za bardzo, ale staram się zacząc myśleć pozytywnie... mam dzis 2dc, jakiś bolesny,

nie wiem w sumie co robic dalej.
w sumie...to ja też nie wiemuśmiechnąc sie do mnie. a co do całje reszty-zero pomysłu.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Cytat:
Napisane przez elianka Pokaż wiadomość
Cześc dziewuszki, dobry mam humor dziś, odwiedziłam rodziców



To nie tak.. ja im ufałam, bardzo. Robiłam wszystko, co kazali Ale najpierw pierwszy lekarz faszeruje MNIE lekami na wyrównanie cyklu mimo ze wszystko z nim w porzadku a nie zauważa wysokiego FSH, które powodowało, że trzeba zastosowac zupełnie inne leki... W trakcie leczenia, jeszcze przed ICSI mój maz powtorzył badania i wyniki były lepsze a mimo to pan doktor pchał nas w najdrozszą procedurę. Wierzyłam mu.

Po obydwu transferach pan lekarz radośnie stwierdził, że wyniki są na tyle dobre, że mamy zrobić inseminację. No sorry. plemniki są za słabe zeby trafić do jajeczka na szkiełku a mają się dopchac przez jajowód? ja tego nie rozumiem. A może jednak trafiłyby na szkiełku, więc po co OCSI ( wpychanie pojedynczego plemnika za głowę do jajeczka).

Te rzeczy spowodowały, że jeśli tam wróce to nie do tego lekarza. poza tym jego sposób bycia mi nie odpowiada...





Ja usłyszałam, że jestem opętana "zwierzęcą chęcią posiadania dziecka" bo ciągle o tym gadam i przeżywam ( to od przyjaciółki oczywiście juz ex). Usłyszałam tez teorię, ze nie mam dzieci bo mam dwa koty które "WYSYSAJĄ PŁODNĄ ENERGIĘ". Żeby zajśc w ciąże musze oddac koty, najlepiej uśpic
Elianka Ty zwierzaku
A nie sugerował nikt, ze jakbyś zabiła np 100 kotów to coś by to zmieniło?czy ilośc zabitych kotów da sie przełożyć na powodzenie?
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-27 10:12:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:23.