Pomóżcie wybrać krem na naczynka - Diroseal, Sensibio AR, inny??

[baybe3]

Uporałam się (na razie) z łuszczącą się skórą, zostały mi czerwone plamki, rozszerzone naczynka. Nigdy nie stosowałam kremów na naczynka, czytałam i czytałam KWC, kusi mnie Diroseal i Sensiobio AR. Co wybrać? Mam bardzo wrażliwą skórę i policzki często bardzo przesuszone. Który z tych kremów ma lepsze działanie?? Diroseal zdecydowanie zebrał więcej opinii ale wyczytałam tez gdzieś że może przesuszyć czego wolałabym uniknąć. Poradźcie Kochane. Chyba że proponujecie cos całkiem innego. Aha, rozumiem, że te oba kremy stosuje sie na noc, a rano jakiś porzadny nawilżacz tak?

[Erato]

Diroseal to jest podobno "długodystansowiec", czyli daje dobre efekty, w postaci rozjaśnienia skóry i poprawy kolorytu, ale po długim (czytaj: kilka miesięcy do roku) okresie stosowania. Efekt polega na tym, że dzięki zawartości retinaldehydu preparat pogrubia naskórek, skutkiem czego naczynka mają być mniej widoczne. Niektóre użytkowniczki zgłaszają efekt "zapychania", choc nie wiem dokładnie teraz, jaki składnik Diroseala może zatykać pory. Sama stosowałam Diroseal jakieś 8 miesięcy, ale nie byłam zadowolona z efektu(czytaj - nos jak był czerwony, tak został ). Teraz mam Sensibio AR, bo ten z kolei podobno jest skuteczny jeżeli chodzi o zmniejszenie reaktywnosci skóry, tzn. że nie będzie się ona tak czerwienić "napadowo" pod wpływem zmian temperatury, stresu itp. Trudno mi to ocenić, bo jeszcze za krótko go stosuję. Natomiast Sensibio jest na bazie płynnej parafiny, która też bywa (nie dla wszystkich) zatykająca. Dla mnie raczej chyba nie Liczę na uspokojenie skóry. Sensibio jest dość gęsty, ale ładnie się wchłania. Świetny na zimę, a na lato chyba poszukam czegoś lżejszego. Chwalę sobie żel Dermiki, beztłuszczowy i skuteczny.

[Midi]

W Dirosealu może zapychać właśnie paraffinum liquidum (jest chyba na 3. m-cu składu), ale nie musi, bo jednocześnie retinaldehyd trochę to zapychanie ogranicza. Mnie Diroseal nie zapycha i nie wysusza, a plusem jest to, że stosowanie retinaldehydu ma działanie przecizmarszczkowe, o ile oczywiście stosuje się go długo i nie tylko miejscowo.
Erato, napisz za jakiś czas, jak ten Sensibio, czy naprawdę tak działa. Ja nigdy nie zauważyłam żadnych specjalnych rezultatów po kremach na naczynka, więc ich nie używam (poza Dirosealem, który jest dobrym wariantem przeciwzmarszczkowym na noc). W ciągu dnia na naczynka zamierzam używac wit. C, jak wreszcie przezwyciężę napadowe lenistwo i wykonam serum...

[Kate30]

Ja używałam sensibio ar przez 4 miesiące i wyleczyłam nim rumień alergiczny i dziwne czerwone plamki. Z tym, że faktycznie zapychał mi pory to i niespodzianek było więcej niż przeciętnie. Teraz przy filtrach i flavo-c nie używam nic innego, a broń boże z parafiną i jest świetnie.
Baybe jeśli chcesz mogę ci wysłać próbkę Ar, bo akurat dysponuję.

[Noor]

Napisane przez Kate30

Ja używałam sensibio ar przez 4 miesiące i wyleczyłam nim rumień alergiczny i dziwne czerwone plamki. Z tym, że faktycznie zapychał mi pory to i niespodzianek było więcej niż przeciętnie. Teraz przy filtrach i flavo-c nie używam nic innego, a broń boże z parafiną i jest świetnie.

Fakt Sensibio AR pod tym względem może być wredny, bo ulepszono go o potencjalnie komedogenne algi (mnie tez zapycha, wolałam Sensibio Flush).

Chciałam jeszcze dodać do tego co już napisano, że w zasadzie te wszystkie specyfiki antynaczynkowe można używać synergicznie.
Rano: serum z witaminą C + Sensibio AR, a jeszcze lepiej krem z porządnym filtrem. Albo np. serum z witaminą C + żel na naczynka Dermiki + krem z filtrem
Na noc: Diroseal (ale on to raczej profilaktycznie, jako preparat z retinaldehydem, nie ukoi naczynek i nie zlikwiduje rumienia, ewentualne efekty działania będzie widać po ponad roku regularnego używania) i Sensibio AR (nie wcześniej niż po godzinie lub oba zamiennie co drugi dzień na przykład). Możesz też nałożyć po godzinie i na jeden i drugi swoją Nanobase.

[Noor]

Napisane przez Erato

Chwalę sobie żel Dermiki, beztłuszczowy i skuteczny

Erato, mogłabyś podać jego skład? Rozumiem, że używasz już tej wersji: http://www.dermika.pl/engine/index.p...18&produkt=117

[baybe3]

Kate 30 - wysałałam Ci dane na priva Dziękuję, jesteście wszystkie kochane

[agniesia_ania]

Słyszałam wiele dobrego nt kremu Erisa do czery naczynkowej - nie pamiętam nazwy, ale to cała seria. Zawiera ekstrakt z kasztanowca.

Sama mam skłonność do naczynek i czerwonych policzków (ach, te mrozy w tym roku ) i sama zamierzam go spróbować. Podziele się oczywiście wrażeniami. Ale najpierw czekam do wypłaty, żeby sobie kupić te cuda

[Ila]

czy krem Sensibo AR to krem na noc czy na dzień? Niestety diroseal wysuszył mi twarz i dlatego poszukuje kremu na noc. Natomiast na dzien z powodzeniem stosuje Antirogeurs Avene.

[Midi]

Napisane przez Noor

Rano: serum z witaminą C + Sensibio AR, a jeszcze lepiej krem z porządnym filtrem. Albo np. serum z witaminą C + żel na naczynka Dermiki + krem z filtrem
Na noc: Diroseal (ale on to raczej profilaktycznie, jako preparat z retinaldehydem, nie ukoi naczynek i nie zlikwiduje rumienia, ewentualne efekty działania będzie widać po ponad roku regularnego używania)

Chyba bym nie mogła jednak 3 warstw nałożyć - serum z vit. C i filtry to maksimum. Chociaż zobaczymy, bo ostatnio (może w wyniku długiego stosowania Diacnealu) moja mieszana cera coraz zauważalniej ewoluuje ku suchej.
Noor, zaintrygowałaś mnie tą wypowiedzią o Dirosealu. Jeśli dobrze zrozumiałam, piszesz, że on nie będzie uspokajać naczynek i zmniejszać zaczerwienienia przez podrażniające działanie retinaldehydu, tak? Ale jeśli stosować go co drugą noc, na zmianę z czymś innym antynaczynkowym, czy nie zniweluje to całkowicie efektów retinalu (pogrubiająco-przeciwzmarszczkowych), które i tak nie należą do spektakularnych przy tym stężeniu?
No i wreszcie: znacie coś, co by przynosiło właśnie doraźne widoczne efekty zmniejszenia stałego zaczerwienienia oraz nadreaktywności skóry, a nie zapychało przy tym? Erato, jak stosujesz ten żel Dermiki - nakładasz do pod filtry? Jeśli tak, to jak to współgra?

[Erato]

Napisane przez Noor

Erato, mogłabyś podać jego skład? Rozumiem, że używasz już tej wersji: http://www.dermika.pl/engine/index.p...18&produkt=117

Niestety nie mogę, bo go teraz nie mam A jak miałam, to było czas jakiś temu, kiedy się jeszcze tak nie przejmowałam składem tego, co wcieram w pyszczek Natomiast wrażenia były pozytywne, bo efekt był zauważalny - rozjaśnienie kolorytu skóry (zmniejszenie zasinienia, które tworzy się w miejscach występowania rozszerzonych naczyń).
Midi, za parę tygodni zdam relację - chyba że się okaże, że parafina w AR mnie pozapycha na amen, wtedy oddam go w dobre ręce Wolę czerwony nos, niż pryszcze Zresztą faktem jest, że kremy "antynaczynkowe" to do pewnego stopnia ściema. Ważniejsza jest ochrona skóry przez UV i wyrobienie sobie pewnych nawyków typu "żegnaj-gorąca-herbatko-po-przyjściu-z-mrozu"
Midi - minęłam się z Twoim postem - jak wyżej, nie mam teraz żelu dermikowego, miałam go kiedyś i wtedy w ogóle byłam jeszcze nieświadomym dziewczęciem w kwestii filtrów, retinalu itp. Ja też nie mogę tylu wartsw na dzień - ledwie "wciągam" filtra na tonik tylko! Czasem pod filtr daję krem, np. ostatnio Daxa antynaczynkowy do cery tłustej i mieszanej. Po nim się filtr wchłania jeszcze jako tako, a sam krem jest baaardzo przyzwoity.

[Noor]

Napisane przez Ila

czy krem Sensibo AR to krem na noc czy na dzień? Niestety diroseal wysuszył mi twarz i dlatego poszukuje kremu na noc. Natomiast na dzien z powodzeniem stosuje Antirogeurs Avene.

On jest przeznaczony do całodziennej pielęgnacji, możesz go nakładać kiedy chcesz (ja go używałam tylko na noc).

[Noor]

Napisane przez Midi

Chyba bym nie mogła jednak 3 warstw nałożyć - serum z vit. C i filtry to maksimum. Chociaż zobaczymy, bo ostatnio (może w wyniku długiego stosowania Diacnealu) moja mieszana cera coraz zauważalniej ewoluuje ku suchej.

Nie pszeszadzajcie Wodne serum z wit. C + żel Dermiki (kiedy ja używałam wersji jeszcze w buteleczce z pompką - był leciutki i wchłaniał się jak woda) + filtr powinny się zgrać bez większych problemów (no chyba, że na tym żelu wszystko bedzie się wałkować). Nie pisałam przecież o smarowaniu się trzema warstwami tłustych kremów.

Napisane przez Midi

Noor, zaintrygowałaś mnie tą wypowiedzią o Dirosealu. Jeśli dobrze zrozumiałam, piszesz, że on nie będzie uspokajać naczynek i zmniejszać zaczerwienienia przez podrażniające działanie retinaldehydu, tak? Ale jeśli stosować go co drugą noc, na zmianę z czymś innym antynaczynkowym, czy nie zniweluje to całkowicie efektów retinalu (pogrubiająco-przeciwzmarszczkowych), które i tak nie należą do spektakularnych przy tym stężeniu?

Nie, nic takiego nie napisałam. Retinaldehyd w stężeniu 0,05%, jest raczej małodrażniący (ale wszystko zależy od indywidualnej reakcji). Napisałam tylko, że Avene wybrał inną drogę "walki z naczynkami" niż większość firm kosmetycznych. Większość postawiła na kojące i wzmacniające naczynka działanie bioflawonoidów z różnych wyciągów roślinnych, natomiast Avene na długofalową poprawę jakości skóry przez retinaldehyd, w tym kremie, jeśli coś miałoby koić, to tylko woda termalna.
O ile ja dobrze zrozumiałam retinolową lekcję na nieodżałowanej Biochemii Urody, to przy "retinolowcach" ważniejsza jest długość i regularność stosowania, a nie ich stężenie (zwłaszcza w przypadku wrażliwej cery naczynkowej - Hala już się o tym przekonała na własnej skórze). Poza tym, ja smaruję się Dirosealem co drugą noc, ale tylko dlatego, że mnie conocne smarowanie retinaldehydem podrażniało, a unikanie podrażnień jest priorytetem w mojej pielęgnacji). Dodam jeszcze, że mnie Diroseal nie wysusza.

Napisane przez Midi

No i wreszcie: znacie coś, co by przynosiło właśnie doraźne widoczne efekty zmniejszenia stałego zaczerwienienia oraz nadreaktywności skóry, a nie zapychało przy tym? Erato, jak stosujesz ten żel Dermiki - nakładasz do pod filtry? Jeśli tak, to jak to współgra?

Zapychanie, to całkowicie indywidualna reakcja. Ja mogę tylko stwierdzić, że najskuteczniejsze kojące i wzmacniające naczynka kremy wg mnie, to Sensibio Flush, Sensibio AR i Synchrorose (dwa ostatnie mnie zapychają, może pianka lub żel Synchrorose byłyby lżejsze). Potrafią zmniejszyć zaczerwienienie, ale trwałą poprawę mogą przynieść dopiero po jakichś przynajmniej 4 miesiącach stosowania, połączonych z ogólna łagodną pielęgnacją (ja na ponad rok zrezygnowałam z retinoidów w ogóle, kiedy moja skóra zaczęła być nadreaktywna po ŁZS - albo rybki, albo akwarium ).

[beciunia]

ja natomiast prosze o radę.. ! mam naczynkwoą skórę, chcialabym wykonać peling twarzy , nie działaja na mnie enzymatyczne, są za słabe!, skóra po nich nadal nie odmieniona, moze ktos stosował mikrodermabrazje domową lub cos innego mógłby poleic?

[Midi]

Noor - dzięki za wyjaśnienia Jakoś mi zginął ten wątek i dopiero dziś je przeczytałam. Ja od początku ubiegłego roku stosuję bardzo łagodną i sprowadzoną do minimum pielęgnację (dlatego te 3 warstwy - bez względu na ich konsystencję - to jest jakaś bariera psychiczna dla mnie), właśnie z powodu ŁZS - ale na retinoidy w postaci kosmetyków bezreceptowych nijak nie reaguję. Uwrażliwiłam się Diacnealem raczej ze względu na kwas AH, ale teraz już go kończę i wrócę do wzmożonego dbania o naczynka.

Beciunia: poczukaj na forum przepisu na peeling z kapsułek ananasa - jest to dość silny peeling enzymatyczny. Ja czasem robiłam tak, że trzymałam peeling (enz.) o kilka minut dłużej, niż zalecał producent.
Poza tym po peelingu stosowałam maskę oczyszczającą Salicam, to jakby wzmacniało efekt.
Mikrodermabrazji bym się trochę bała, ale to dlatego, że po stosowaniu Diacnealu uwrażliwiła mi się cera. Może jakiś skuteczniejszy peeling w gabinecie kosmetycznym?...

[Erato]

Hej Midi, jak tam w realu? Wracam do wątku "naczynkowego", bo pamiętam, że kiedyś interesowałaś się działaniem Sensibio AR w sensie, czy on uspokaja nadreaktywną skórę. Mam AR od dwóch czy trzech tygodni zaledwie, ale przetestowałam go w ciężkich dla naczynek warunkach, czyi na nartach - słońce, zimno, wiatr, potem ciepłe pmieszczenia, grzane wino itp. "grzechy" przeciw naczynkom. AR był ze mną, codziennie po przyjściu z nart na pyszczydle. I o dziwo, jestem pozytywnie zaskoczona - ten krem naprawdę uspokaja skórę, koi, praktycznie eliminuje ceglaste wypieki spowodowane np. zmianami temperatury czy innymi czynnikami drażniącymi naczynkową cerę. To jest bardzo wyraźne działanie. Dzięki temu ogólny rumień na twarzy wydaje się mniejszy, ale na efekty długofalowe to raczej za krótko używam AR-a.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że dla mojej tłustej raczej skóry to on jest taaaaki ciężki.... W ogóle mi się nie chce wchłaniać, zostawia lepką warstwę. Chociaż chyba nie zapycha (ma paraffinum liquidum zaraz po wodzie), ale ja z tym zapychaniem nigdy nie umiem ocenić. Jak ktoś ma suchą albo normalna skórę, to zapewne będzie zachwycony.

[beciunia]

Napisane przez Midi

Noor - dzięki za wyjaśnienia Jakoś mi zginął ten wątek i dopiero dziś je przeczytałam. Ja od początku ubiegłego roku stosuję bardzo łagodną i sprowadzoną do minimum pielęgnację (dlatego te 3 warstwy - bez względu na ich konsystencję - to jest jakaś bariera psychiczna dla mnie), właśnie z powodu ŁZS - ale na retinoidy w postaci kosmetyków bezreceptowych nijak nie reaguję. Uwrażliwiłam się Diacnealem raczej ze względu na kwas AH, ale teraz już go kończę i wrócę do wzmożonego dbania o naczynka.

Beciunia: poczukaj na forum przepisu na peeling z kapsułek ananasa - jest to dość silny peeling enzymatyczny. Ja czasem robiłam tak, że trzymałam peeling (enz.) o kilka minut dłużej, niż zalecał producent.
Poza tym po peelingu stosowałam maskę oczyszczającą Salicam, to jakby wzmacniało efekt.
Mikrodermabrazji bym się trochę bała, ale to dlatego, że po stosowaniu Diacnealu uwrażliwiła mi się cera. Może jakiś skuteczniejszy peeling w gabinecie kosmetycznym?...

dzieki MIDI !!
a ten salicam to z Erisa? ja się trochę obawiam tego Erisa czy on nie ma zbyt sztucznych składników utrwalających, przynajmniej słyszałam rózne opinie. nie chciałabym za bardzo podraznić skóry, Ludzie chwalą bardzo na forum enzymatyczny peeling AA Oceanica

[sylwoonia1]

W moim przypadku Diroseal nie przesusza, wrecz przeciwni- przetłuszcza. Stosuję go na noc i rano mam świecącą skórę, ale to nie jest przeciez duzy problem. Poza tym troche zapycha pory. Mimo to polecam, bo skóra jest jasniejsza

[201608040942]

A ja jestem zadowolona z Diroseala. Przygode z retinaldehydem zaczelam od Ysthaela+ emulsji, po ok. 3 m-cach mi sie skonczyl i kupilam Diroseal. Mialam wczesniej probke i byla taaaaki tlusty dla mnie, ale kolezanka mowila, ze pomaga na naczynka to sie skusilam, wkoncu uzywa sie go na noc, wiec tlustosc to nie problem. Jak sie okazalo po tym Ysthaelu bylam juz lekko podsuszona, co jest normalka przy kremach z retinaldehydem. Diroseal wydal mie sie normlany, a nie tlusty. W polowie pierwszej tubki dopadl mnie przeszusz, wiec sie wspomagalam innmi kremami , kapsulkami z olejkiem rozanym i b. szybko poradzilam sobie z zasucha skora. Mam teraz 3 tubke, ktora uzywam na zmiene z Diacnealem. Ten ostatni mnie podraznia lekko w okolic oczu, wiec klade tam Diroseal. Wczesniej, jeszcze zanim zaczelam uuzywac retinaldehydu mialam probke Diacneala i bylo ok, teraz jest jednak mocnawy, ale tylko w tych delikatnych miejscach, buzka znosi go dobrze, chodz przy Dirosealu lepsze sa antynaczynkowe efekty. Nie mam juz naczynek po boku nosa, a lekki rumien na policzku zaraz pod oczami sie zmienijszyl, czasami nawet sie zastanawiam czy napewno mam naczynkowa cere. Niebujcie sie, ze Diroseal was przesuszy. To normlane, wspomagajcie sie dodatkowym kremem, az przesusz przejdzie i na dzien wysokie filtry.

[Midi]

Beciuniu - tak, Salicam to ta zielona maska z serii Pharmaceris. No fakt, składy Eris ma takie sobie, ale ta maseczka bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Stosowałam ją (za rada dermatolożki po ŁZS) zawsze po peelingu enzymatycznym i bardzo ładnie to w komplecie oczyszczało.
Erato, dzięki za relację o Sensibio. Tak się obawiałam - dla mnie chyba za ciężki będzie. Skórę mam raczej mieszaną, w tym czoło zapychające się ostatnio wszystkim rekordowo...
PS - real bardzo wciągający jest, aż za bardzo

[strzelec]

Witam. Ja mam pytanie: czy diroseal używacie przeciwzmaszczkowo również pod oczy i na szyję? Bo jeśli patrzeć na działanie przeciwrumieniowe to nie za bardzo, ale ma też właściwości przeciwzmaszczkowe, stad moje pytanie laika???

[Midi]

Ja Dirosealu używam tylko na twarz - jeśli smarowałabym nim też szyję, to chyba jednak za szybko by się kończył, to w końcu tylko 30 ml. Pod oczy trochę się boję, bo mam skłonności do worów, smaruję więc tylko brzeg oczodołu, na skraju policzków.

[milkaa19]

Dziewczyny pomóżcie!!
kupiłam diroseal posmarowalam sie 2 razy w odstepach paru dni i wygdadałam jak poparzona!!!
Potem patrze a tu parafina płynna na ktora jestem uczulona
czy na naczynka (rumień na nosie) moge stosowac elauage czy jakos tak bo tylko to jest bez parafiny

[iwosia]

Napisane przez baybe3

Uporałam się (na razie) z łuszczącą się skórą, zostały mi czerwone plamki, rozszerzone naczynka. Nigdy nie stosowałam kremów na naczynka, czytałam i czytałam KWC, kusi mnie Diroseal i Sensiobio AR. Co wybrać? Mam bardzo wrażliwą skórę i policzki często bardzo przesuszone. Który z tych kremów ma lepsze działanie?? Diroseal zdecydowanie zebrał więcej opinii ale wyczytałam tez gdzieś że może przesuszyć czego wolałabym uniknąć. Poradźcie Kochane. Chyba że proponujecie cos całkiem innego. Aha, rozumiem, że te oba kremy stosuje sie na noc, a rano jakiś porzadny nawilżacz tak?

Słyszałam ,ze dobrym kremem na naczynka ma floslek. kremy te nie są drogie ok.13 zł dostępne w aptekach.

[madzia.a]

Nie polecam Flos Leku to zwykły krem pielegnacyjny a nie krem leczniczy!

[cała w trawie]

Przetestowałam wiele kremów co cery naczynkowej - jedne były lepsze, drugie gorsze. Jednak żaden z nich nie spełnił do końca moich oczekiwań. Po wizycie u dermatologa dostałam receptę na apteczny krem razem z gwarancją, że wszelkie inne "gotowce" nawet z tej wyższej półki do pięt mu nie dorastają. I, ku mojemu zaskoczeniu, ten krem rzeczywiście działa. Genialnie nawilża, wygładza i redukuje zaczerwienienia. Stosuję go bez ograniczeń i mając go na twarzy naprawdę czuję, że moja skóra zdrowieje. Małym minusem jest jedynie typowo apteczny, surowy zapach. Stan mojej cery tak znacznie się poprawił, że zapach nie ma dla mnie żadnego znaczenia Dla zainteresowanych podaję skład: levonor examp. No 2, mascobaza ad 50,0, M.L. ung. Niestety pierwszego składnika większość aptek nie posiada, trzeba się trochę za nim nachodzić (najczęściej można go dostać w przyszpitalnych aptekach).