Tęczowy Most -pamięci naszych najdroższych przyjaciół- smutny ZBIORCZY WĄTEK WSPARCIA - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-09-01, 09:36   #1081
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

strasznie mi przykro
zawsze bardzo przezywam jak odchodzily kolejne moje zwierzaki

trzymaj sie jakos L(
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 10:04   #1082
Oliwkaaa80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 264
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Przykro mi. Trzymaj się.

"Psia dusza" - B. Borzymowska

To tylko pies, tak mówisz, tylko pies.
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek

On nie ma duszy, mówisz.
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa

I kiedy się uśmiechasz do niej

Ona się huśta na ogonie

A kiedy się pożegnać trzeba

I psu czas iść do psiego nieba

To niedaleko pies wyrusza

Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza.
Oliwkaaa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 10:13   #1083
nask
Zadomowienie
 
Avatar nask
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Bardzo mi przykro
Ja tez niedawno stracilam mojego kroliczka i do dzis mi smutno ze nikt nie biega po domu.

Pozdrawiam i zycze sily.
nask jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 13:04   #1084
missmalezji
Wtajemniczenie
 
Avatar missmalezji
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 099
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Cytat:
Napisane przez aferka Pokaż wiadomość
To bardzo boli. Wiem co czujesz, bo sama pożegnałam juz niejednego psa - przyjaciela.
Trzymaj się.
piekny jest ten wiersz..trzymaj sie ja tez wiem ze to trudne,ale niesttety tak juz zawsze bedzie..
missmalezji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 13:05   #1085
missmalezji
Wtajemniczenie
 
Avatar missmalezji
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 099
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

miał być wiersz,przepraszam.
missmalezji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 13:53   #1086
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

bardzo ci współczuję, miss_seepy - znam ten ból, bo przechodziłam przez to 2 mce temu ale ja mocno wierzę w to,o czy był jeden z wierszy - że rozłączyliśmy się tylko na chwilę - twój Ugryż, mój Elentaruś, inne koty i psy-one nie odeszły na zawsze, tylko czekają teraz na nas w duuużo lepszym miejscu, a to, że się znowu spotkamy jest bezsprzeczne. tylko że one idą tam prosto a my musimy na to zasłużyć.. bo co to za niebo bez kotów i psów?
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 20:05   #1087
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Zebrra naprawdę śmierć zwierzaka to prawie jak odejście kogoś z rodziny, nigdy np. nie widziałam taty tak załamanego jak wtedy..., nawet na pogrzebie dziadka się trzymał, ból jest zawsze taki sam, ale też paradoksalnie nie da się go porównać,

Aferka właśnie tak czuje, jak w tym wierszu... b.wzruszajacy,

Vadi widziałam twoją Miodzię i malutką Pchełkę w galerii i również bardzo Ci współczuję z powodu Miodzi, a małej Pchełce życze żeby była zdrowa i silna,

Motylek1007 twoje słowa wiele dla mnie znaczą i masz b. duże i dobre serducho!,

Oliwkaaa80 Przecież przy tobie jest psie niebo Z tobą zostaje jego dusza. aż mi się oczy zaszkliły po przeczytaniu... ,

missmalezji dzięki! niestety, praw natury nie zmienimy...choć zrozumieć je trudno ,

nask , z tego co wiem króliki są słabego zdrowia niestety, a najgorsze co może być to bezradność właściciela...,

loss_lauri naprawdę dziękuję za to co napisałaś, nie znałam twojego Elentarusia (oryginalnie się wabił! naprawdę!) ale bardzo Ci współczuję i podziwiam za mądre podejście...

dziewczyny jesteście przekochane dziękuję wam wszystkim i każdej z osobna za tyle ciepłych słów i wsparcie Niby dużo ludzi deklaruje miłość do zwierząt, ale jak przychodzi co do czego to nie rozumieją tak ogromnego przywiązania... Najgorsze są powroty do domu, naprawde nawet dzisiaj tacie się wyrwało 'i kogo za chwile zobaczymy? '; Dobrze, że chociaż jest u nas, na tyłach ogrodu a nie w żadnym lesie... Ehhh Że już nie wspomnę o tym,że na widok jakiegoś pieska czy owczarka na spacerze budz się we mnie ogromny żal i zazdrość, aczkolwiek dla mnie póki co decyzja o przygarnięciu jakiegoś kolejnego psiaka (aż się prosi, duży przestronny ogród) jest póki co trudna, jakoś czułabym się jakoś tak dziwnie. W każdym razie, w chodziłby w rachubę jakiś piesek ze schroniska.A mama twierdzi, że Ugryź nam na wiosnę kogoś podeśle... Nie wiem może jestem skończoną egoistka, ale nie umiem sobie tego wyobrazić...póki co. Podziwiam te wszystkie dziewczyny,które mają wokół siebie tyle róznych psów i kotów... Posiadanie czegoś wiąże się nierozerwalnie ze stratą... Wczoraj oglądałam jego zdjęcia.... i czytałam wątki o waszych pieskach.... gdyby na świecie nie było psów i kotów i innych domowych zwierzątek, człowiek czułby się nieporównywalnie mniej szczęśliwy, dlatego jestem ogromnie wdzięczna że są, były i będą, że był mój Ugryź! I powiem wam z pełną świadomością, że nie byłabym tym samym człowiekiem, gdybym go nie miała...
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-01, 20:15   #1088
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Dziękuję, kochana

Powiem Ci tak - jasne, kochając, narażasz się na cierpienie. Zwierzęta żyją (przynajmniej teoretycznie) krócej, niż ludzie, więc z założenia wie się, że najprawdopodobniej straci się ukochanego przyjaciela. Ale jest tyle cierpienia wśród zwierząt, tyle złamanych małych serduszek, tyle smutnych oczu, marzących o kimś, kto je pokocha, że wg mnie przygarnięcie takiego kochanego futerka jest po prostu warte tego bólu Dlatego wzięłam Pchełkę i nie żałowałam tego nawet sekundę.

I jeszcze coś na koniec:
Cytat:
Jest w Niebie miejsce zwane Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie. Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.

Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.

To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.

A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem.
i ja w to wierzę. nie może być po prostu inaczej.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 20:53   #1089
kukis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 670
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Bardzo współczuje ONki to moje ukochane psy
kukis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-01, 23:56   #1090
a_na
Rozeznanie
 
Avatar a_na
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 690
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

miss_seepy - bardzo Ci współczuję...strata psiego przyjaciela zawsze bardzo boli...ale pomyśl,że przeżyliście razem 14 wspólnych,wspaniałych lat...a On teraz biega znów młody,zdrowy i piękny...razem z moja Kokusią i Amiczkiem...to tylko nam,tutaj jest tak ciężko...
__________________
Zapraszam na nie-wizażowe stronki...
SPANIELE DO ADOPCJI
http://psitulisko.w.interia.pl
a_na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-02, 07:02   #1091
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Jak tak czytam te wszytskie posty o odejściach naszych przyjaciół, to znowu mi sie na płacz zbiera ( mimo, że od smierci mojego ukochanego Karolka minęły już trzy miesiące).

Miss_sleepy otaczanie sie dużą ilością zwierząt powoduje, że te odejścia łatwiej znieść. Ja mam jeszcze dwie suczki (Cerę i Afrę która o ironio jest znacznie starsza od Karola - jest jego mamą), w których sierść mogłam się wtulać płacząc i smuciłymy sie razem. Dzieliliśmy ten smutek na kilka części. Nie zastawaliśmy pustego domu po powrotach z pracy, bo czekały na nas jeszcze one. Tak naprawdę one bardzo nam pomogły przez to przejść - nie wiem jakby było, gdyby faktycznie Karol był jedynym naszym psem. Ale mimo to ból jest potworny i przez to, że nie był to pierwszy pożegnany przeze mnie pies - to wcale nie staje sie łatwiejsze.
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-04, 01:11   #1092
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Psina moja kochana... (4 zdjecia z sierpnia (!!) ) a on tak cierpiał...

Vadi, Kukis, A_na, Aferko ... kurcze nie umiem nic więcej napisać jak d z i ę k u j ę.


czy kiedys ta tesknota minie?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg img5397of2.jpg (74,1 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg img5409tg4.jpg (54,1 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg img5477aq6.jpg (59,5 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg doggyqa3.jpg (55,6 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg img4271bt5.jpg (29,4 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg mordekip2.jpg (58,8 KB, 6 załadowań)
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-04, 01:40   #1093
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

dzięki Vadi mam teraz takie coś na pulpicie...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg bez☠tytułu.jpg (83,8 KB, 39 załadowań)
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-04, 06:44   #1094
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Cytat:
Napisane przez miss_seepy Pokaż wiadomość
czy kiedys ta tesknota minie?
patrzac po sobie to nie minie, z kazdym nowym zwierzakiem jest inaczej...
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-04, 07:53   #1095
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Motylek ma rację, jest inaczej, kocha się je bardzo, ale nigdy nie przestaje się kochać tego, którego już nie ma. Zreszta chyba byśmy nie chciały się odkochać, prawda?
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-04, 10:38   #1096
AnetaK20
Zakorzenienie
 
Avatar AnetaK20
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 5 709
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Trzymaj sie Słonce

Przyjacielu mój..
Pójdźmy razem daleko w świat,
nie dogonią nas chmury,
nie dogoni nas wiatr.
Bez smyczy,kagańca,bez smutków
i trwóg!No dalej Przyjacielu!
Choćmy już!

Będziemy biegać po złotych
polanach,
będziemy skakać,hulać do rana;
Ciepłe buty tylko włóż;
Jeszcze nie zalożyłeś ?No dalej!
Szybko!
Choćmy już!

Opadł już ogon;
Sił już zabrakło;
Wieczne czekanie
na nic się zdało..
Odejdę sam lecz wierzę,że przyjdziesz,
że jak się obudzę
Ty
będziesz przy mnie...
__________________
All I want is the wind in my hair
To face the fear but not feel scared
Oooh, wild horses I wanna be like you


I wanna run with the wild horses
Run with the wild horses




AnetaK20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 21:19   #1097
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Dopiero dotarłam na ten watek. Miss Rozumiem Cie doskonale. Po ostatniej stracie ukochanego szczurka (walczyłam o Nią pół roku - rak) obiecałam sobie, że nigdy więcej. Strata boli zbyt okrutnie i ciężko się z nią pogodzić (do dziś). Ale bez zwierzaków nie ma prawdziwego domu Więc "kotki dwa, szarobure obydwa" mam
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 22:00   #1098
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Elsi jak milo Cie widziec
rak to chyba taka choroba, ktora nie daje prawie zdanych szans.. i nasze zwierzaki mecza sie a my im prawie nie jestesmy w stanie ulzyc, a takiemu szczurkowi biedactwu,sama nigdy zadnego gryzonia nie mialam, ale podejrzewam, ze mozna sie do takiego malego stworzenia bardzo przywiazac, takze wspolczuje Ci Elsi, ale najwazniejsze ze juz go nic nie boli.

ja nawet nie wiedzialam, ze moj pies ma tego raka,mimo ze byl regularnie u 'weteryniarza' i widzialo go kilku roznych... moze zylby dluzej gdyby go leczyc? eh
to prawda, bez zwierzakow w domu jest ogromnie pusto... kiedys sie to na pewno zmieni
przebieralam nogami jak ogladalam na discovery film o wilkach amerykanskich... cudne byly.

Kotkom zycze zdrowka i mam nadzieje, ze sie zaprzyjaznily z Emilka fajnie sie wychowywac od malego ze zwierzetami


do Anety, Motylka i nieocenionej Vadi... dzięki dziewczyny za kazde slowo!
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 22:02   #1099
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Cytat:
Napisane przez miss_seepy Pokaż wiadomość
sama nigdy zadnego gryzonia nie mialam, ale podejrzewam, ze mozna sie do takiego malego stworzenia bardzo przywiazac,
oj mozna, mozna

czy czas zaleczyl troche rany,czy za szybko troche?
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-21, 22:15   #1100
Wiwianna
Zadomowienie
 
Avatar Wiwianna
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomości: 1 303
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Kochana, wiem co czujesz. I bardzo współczuję.
Myślę sobie, że kiedyś znów wszyscy się spotkamy. Gdzieś tam w górze, na niebiańskich polanach.
__________________
Wiwianna
Wiwianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 22:19   #1101
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

witaj motylku!
czy zaleczyl? wiesz troszeczke chyba tak. codzienny pospiech, obowiazki, czas ktory mija zamazuje przykre wspomnienia nawet bez udzialu woli,zwlaszcza zal po smierci psa. zostaja takie momenty, ze bardzo tesknie, ale juz jest inaczej, bardziej sie z tym pogodzilam, czuje wiekszy spokoj. nie wiem czy to szybko czy nie.
to mi tylko uswiadamia, ze nie wyobrazam sobie jak ludzie na codzien moga egzystowac bez posiadania zwierzat... naprawde dziwny stan.


Wiwianno Trzeba w to wierzyc
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 17:29   #1102
dragonka123
Rozeznanie
 
Avatar dragonka123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domku.. :)
Wiadomości: 818
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Ehh wiem co czujesz .. mi ból po moim piesku nie minął .. był z Nami też 14 lat owczarek collie i zdechł 3,5 roczku temu .. zmarł 29 lipca o 18 .. 29 to dzień moich urodzin a o 18 urodził się mój brat .. może to zbieg okoliczności ... nie wiem ale kochałam tego psiaka strasznie .. minęło tyle czasu a ja jak tylko zobacze jego zdjęcie czy ide sobie i przypomne o Nim to zawsze płyną mi łzy .. Myśle że Ty tak samo będzie go często wspominać .. ja mam teraz kotka też go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego ale kot to kot chodzi własnymi drogami a z psem to zupełnie inaczej ..
__________________
"Aniu, ja wierze że jeśli ktoś teraz długo jest sam, to przyjdzie taki czas że w końcu pozna osobę wartą naszego uczucia i te szczęście przyjdzie do nas ze zdwojoną siłą" - Hmm no to teraz trzeba czekać ..

tylko jak długo ??
dragonka123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 18:16   #1103
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Cytat:
Napisane przez dragonka123 Pokaż wiadomość
Ehh wiem co czujesz .. mi ból po moim piesku nie minął .. był z Nami też 14 lat owczarek collie i zdechł 3,5 roczku temu .. zmarł 29 lipca o 18 .. 29 to dzień moich urodzin a o 18 urodził się mój brat .. może to zbieg okoliczności ... nie wiem ale kochałam tego psiaka strasznie .. minęło tyle czasu a ja jak tylko zobacze jego zdjęcie czy ide sobie i przypomne o Nim to zawsze płyną mi łzy .. Myśle że Ty tak samo będzie go często wspominać .. ja mam teraz kotka też go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego ale kot to kot chodzi własnymi drogami a z psem to zupełnie inaczej ..
oj, przykro mi czytać coś takiego, dragonkomoje koty chodzą tymi samymi drogami co ja.
kocham swoje koty najbardziej na świecie i wiem z własnego doświadczenia, ze wszystkie te stereotypy na temat kotów to stek bzdur.
3 miesiące temu odszedł do krainy wiecznej szczęśliwości mój kot Elentaruś - odszedł nagle - zachorował na ostrą niewydolność nerek, która w ekspresowym tempie przeszła w mocznicę. pozostawił po sobie rozdzierającą pustkę, której niczym nie da się wypełnić - nawet teraz czuję się, jakby ktoś wyrwał mi kawałek serca. nadal nie potrafię oglądać jego zdjęć, nadal mi się śni, ale wiem że w końcu znowu będziemy razem...
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 16:18   #1104
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

A ja nadal nie moge uwierzyć, że mój Piesio odszedł codziennie wpatruje się w jego zdjecia, patrzę na tą szortska sierść, bursztynowe oczka... nie mogę sie pogodzić z tym, że już nigdy... już nigdy ..
Minął ponad miesiąc odkąd GO nie ma. Pisałam o tym w innym wątku. Ciągle mi sie wydaje, że jego nieobecność jest tylko przejściowa, że nie niemożliwe, że już nigdy Go nie dotkne, nie przytule, nie pójdę na spacer nie potrafię sie z tym pogodzić.
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-11, 11:23   #1105
blanx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

współczuję i wiem co czujesz...ale wierz mi że czas leczy rany...

Ja też kilka lat temu pożegnałam naszego członka rodziny - był z nami kilkanaście lat..odszedł mi na rękach w przedpokoju....że był późny wieczór, nie było co zrobić z Rudkiem i położylismy go na kocyku w sypialni rodziców, wyglądał jakby spał...rano przyszłam do niego, myślałam że to tylko zły sen, że on żyje, szturchałam go, wołałam żeby się obudził ale niestety nie otworzył już oczek...ja również nie mogłam dojść do siebie długo, ale tak jak mówię, czas leczy rany!!!
blanx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-11, 18:58   #1106
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Bardzo Ci wspolczuje

znalazłam piękny wiersz

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Jeśli cię serce zaboli,
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Uroń łzę jedną i drugą,
I - przestań
Nim słońce wzejdzie,
Bo on nie odszedł na długo.

Potem
Rozglądnij się w koło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I - może wystarczy zawołać,
On może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
Że świat widzę w krzywym lusterku,
To ja powtórzę:
On wróci
Choć może i w innym futerku...
__________________

Edytowane przez zartownis
Czas edycji: 2008-10-12 o 07:15
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-11, 19:26   #1107
cuciola
Zakorzenienie
 
Avatar cuciola
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Italia-Pavia/Katowice
Wiadomości: 10 227
GG do cuciola
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Bardzo ci wspolczuje
cuciola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-12, 18:30   #1108
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

dziękuje za ciągły odzew w tym wątku...



nadal temat jest aktualny,nadal wspominam mojego gapcia, ale pojawiło się światełko nadzieji dzisiaj byłam z moimi starszymi w schronisku w Józefowie. Niesamowite przeżycie... Kurcze tyle psów bez domu, no ale w nienajgorszych warunkach na szczęście, niektóre luźno sobie biegały, wskakując na ręce, plecy, gdzie się dało (ale to taki chyba psi "odruch sierocy") inne zamknięte w dużych kojacach. Podziwiam ludzi, którzy zajmują sie psami na codzień, bo na pewno lekko nie jest.Były też 3 szczeniaki i jeden ujął nas szczególnie za serce, nie wiadomo jakiej jest płci, jeszcze nie był/a szczepiona, ale kto wie może nie będzie musiał/a tam zostawać na zimę, cały czarny i miejscami podpalany, taki troche kundelek podobny do wilczura z karbowanymi uszkami, ale raczej zbyt duży nie będzie. Niestety siadły mi baterie w aparacie i nie zrobiłam zdjęć
tata uparcie rozglądał się za jakimiś starszym pieskiem, ale chyba sobie odpuścimy tak odpowiedzialne zadanie, przygrarnięcie psa z taką schroniskową przeszłością, po prostu wszyscy w domu pracują/uczą się i byłoby szkoda tak zostawiać i stresować psa, takiego malucha łatwiej będzie przyzwyczaić do zwyczajów całej rodziny.

dziwne to wszystko... ale pustka panujaca w domu jest dobijająca. sąsiedzi z naprzeciwka mają małe dzieci i sprawili sobie też szczeniaka-kundelka, taka śmieszna puchata kulka klejaca sie do ludzi ostatnio zwiał im i musiałam się z siostrą nim zająć.
to chyba sprawka tego małego pchlarza, bo taki kontakt ze zwierzęciem, jakoś całkowicie rozmiękcza serce... tęsknota jest ciągle, ale chęć posiadania zwierząt w domu jest równie silna.
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-12, 18:55   #1109
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Jesli szukasz przyjaciela proponuje, zebys zajrzala na http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=28
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-13, 22:28   #1110
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: Nikt mi Ciebie nie zastąpi :(

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Bardzo Ci wspolczuje

znalazłam piękny wiersz

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Jeśli cię serce zaboli,
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Uroń łzę jedną i drugą,
I - przestań
Nim słońce wzejdzie,
Bo on nie odszedł na długo.

Potem
Rozglądnij się w koło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I - może wystarczy zawołać,
On może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
Że świat widzę w krzywym lusterku,
To ja powtórzę:
On wróci
Choć może i w innym futerku...
__________________
piekne popłakałam sie..

U mnie w domu narazie nie ma mowy o nowym psiaku. Ja z jednej strony bym chciała,ale z drugiej czułabym, że "zdradzam" Tamtego wiem, że to głupie..
Może do takiej decyzji trzeba dojrzeć?
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-26 14:36:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:14.