zerwane zareczyny-co z pierscionkiem?

[pepsicon]

2 lata temu zerwalam zareczyny, i dobrze! teraz jestem ponownie narzeczona i szczesliwa jak nigdy dotad! pierwszy pierscionek chcialam odeslac ex ale on go nie chcial, teraz mu sie przypomnialo i zada w dosc nachalny sposob zwrotu (wstyd pisac z kim sie zadawalam ,wiem...)

co byscie zrobily na moim miejscu? tak naprawde to przeciez moj pierscionek i moglam sobie zrobic z nim co tylko chcialam ,np. wrzucic do wisly....

[m.a.r.t.a]

Mhm zależy Ci na tym pierścionku? To go sobie zostaw a swojemu eks powiedz, że dawno przepadł tak jak Wasza miłość. Jeśli nie, oddaj mu niech się nim udławi .

Dziwne, że po tak długim okresie jeszcze o nim pamięta i zaczął go żądać, może ma na oku kolejną niewiastą, której zamierza się oświadczyć i żeby nie popaść w kolejne koszty, miałby prezent z głowy .

[malin30]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziwne, że po tak długim okresie jeszcze o nim pamięta i zaczął go żądać, może ma na oku kolejną niewiastą, której zamierza się oświadczyć i żeby nie popaść w kolejne koszty, miałby prezent z głowy .

Pewnie mu właśnie o to chodzi
Ja bym już dawno oddała taki pierścionek. Zostawiać to można sobie prezenty od ex

[so_elcia87]

popieram poprzedniczki uważam, że pierścionek jest twój i jeżeli ci na nim zależy- przywiązałaś się do niego- powiedz, że od dawno go już nie masz. a jeśli nie darzysz go zbytnią sympatią i nie jest zapierający dech to życz eks pomyślności w nowym związku;P

[AgusiaGda]

a jak się czuje nowy/teraźniejszy narzeczony ze świadomością, że ciągle masz pierścionek zaręczynowy od swojego niedoszłego męża?

[Chii1986]

Ja bym oddała- odesłała kurierem albo pocztą. Nie jestem aż tak pazerna na błyskotki by nosić pierścionek od byłego.
Zaręczyny zerwane wiec nie ma piercionka,dla mnie to proste bo pierścionek to symbol zaręczyn wiec nie widzę powodu by go sobie zostawiać gdy zaręczyn nie ma.

Dla mnie punktem honoru byłoby oddanie go- w końcu pierścionek to nie prezent, który się daje na zawsze...gdy zrywa się zaręczyny dla mnie pierścionek traci "ważność" i powinno się go zwrócić.

Poza tym to droga rzecz- nie mogłabym żyć ze świadomością,że mam coś tak drogiego od kogoś z kim już nie jestem. Natomiast nachalne domaganie się zwrotu przez eksa uważam za niekulturalne tak samo jak zostawianie sobie pierścionka po zerwaniu zaręczyn tym bardziej pod pretekstem zgubienia go itp.

[atka83]

To ja po rozstaniu,kiedy to niedorobiony narzeczony eks mnie zostawił,odesłałam mu pierścionek pocztą,ale nie w stanie takim jakim mi dawał.Tylko go troche poniszczyłam i napisałam,żeby go sobie wsadził wiadomo gdzie. Chyba go zabolało,bo jak dostał,otrzymałam smsa,że sama go mogłam wywalić a nie odsyłać. Satysfakcja gwarantowana.

[Champs]

Od razu i bez zastanowienia zwróciłabym mu ten pierścionek !!! Nie interesowałoby mnie czy on go chce z powrotem czy nie,poprostu bym mu go oddała !!!

[AgusiaGda]

też bym oddała - nie widzę powodu dla którego miałabym trzymać(a tym bardziej nosić!!!) pierścionek od ex narzeczonego...

co innego "normalny" pierścionek (czy inne drobiazgi), a co innego zaręczynowy - dla mnie to jest... hmmm... w złym guście? nie pasuje? nie wypada? a już tym bardziej gdy układa się życie<na poważnie=ślub> z innym facetem...

[zaaaabcia]

ja tez na twoim miejscu odeslalabym mu ten pierscionek bo jak sama mowisz jestes teraz zareczona z kims innymi i wkoncu jestes szczesliwa wiec po co ci pierscione od twojego ex??

[eseska]

Napisane przez pepsicon

2 lata temu zerwalam zareczyny, i dobrze! teraz jestem ponownie narzeczona i szczesliwa jak nigdy dotad! pierwszy pierscionek chcialam odeslac ex ale on go nie chcial, teraz mu sie przypomnialo i zada w dosc nachalny sposob zwrotu (wstyd pisac z kim sie zadawalam ,wiem...)

co byscie zrobily na moim miejscu? tak naprawde to przeciez moj pierscionek i moglam sobie zrobic z nim co tylko chcialam ,np. wrzucic do wisly....

jesteśmy w trochę podobnej sytuacji. ja tez byłam już raz zaręczona, teraz jestem szczęśliwie po raz drugi (od 3 dni ) Tylko, że ja zaraz po zerwaniu zaręczyn pierścionek odesłałam pocztą. Nawet go specjalnie nie zniszczyłam!!!!. I nawet długo sie nad tym nie zastanawiałam - po co mi na palcu nosić pierścionek, który miał być wyrazem miłości, a okazało sie ze to klapa. po co miał przypominać o eksiu. to było dobre - łatwiej było przeżyć po rozstaniu! zresztą i tak wiele pamiątek po byłym zostaje - choć ja je pochowałam to po co jeszcze pierścionek zaręczynowy? jakby go zostawiła to chyba by mnie palec piekł.
Choć jak rozważałam co z nim zrobić to spotkałam rożne opinie...

[Aggie125]

Ja też bym oddała i to bez pretensji, że były jest pazerny lub cos. Zwłaszcza, jesli byłaby to droga rzecz.

[atka83]

No właśnie po co dawać mu satysfakcje że zostawi się pierscionek,a ten będzie myślał np: że traktujemy ten pierscionek jak relikwie po nim.

[Chii1986]

Napisane przez Aggie125

Ja też bym oddała i to bez pretensji, że były jest pazerny lub cos. Zwłaszcza, jesli byłaby to droga rzecz.

W obrazku to ten pan z CSI?

Właśnie niedawno oglądałam odcinek na AXN czy jakoś tak i on umarł
ale na Polsacie ciągle żyje to taki OT

[SoNeRa]

ja oddałabym na 100%

[Scio]

Ja bym oddała. Ech faceci to są dziwaczi.
ex chłopak mojej przyszłej szwagierki dał jej telefon w prezencie urodzinowym, po rozstaniu kilka miesięcy później zażądał jego zwrotu.

Ja bym mu poleconym wysłała.
Pomijając fakt, że ja to bym od razu oddała, to trochę dziwne, że mu się po takim czasie przypomniało.

[azzis]

Wg mnie pierścionek powinno się oddać zaraz po rozstaniu, zwłaszcza jeśli kobieta zrywa z chłopakiem. Skoro nie chcę chłopaka, to po co mi jego pierścionek?

[smadak]

Ja także bym oddała

[martagg]

Ja oddałam w dniu odejścia.

Pierścionek miał dla mnie wymiar symboliczny.
Oddanie go, też...

[miphuhiz]

Napisane przez azzis

Wg mnie pierścionek powinno się oddać zaraz po rozstaniu, zwłaszcza jeśli kobieta zrywa z chłopakiem. Skoro nie chcę chłopaka, to po co mi jego pierścionek?

Dokładnie

[Femme-fatale84]

ja pierscionek oddalam ..skoro to ja zrywam zareczyny to z jakiej racji mam sobie go przywlaszczac..jedno tylko mnie wnerwilo ..jak zerwalam z tz to nie mialam akurat przy sobie pierscionka i mialam mu zamiar go oddac jakos na drugi dzien , no i zabolalo mnie gdy on sie mnie pytal czy napewno koniec ja ze tak a on "to oddawaj pierscionek" ..no i poszlam po to do domu i mu oddalam....ale glupio to wyszlo ze szok..ciesze sie ze juz znim nie jestem..co on sobie myslal ze mu pierscionka nie oddam ?
zreszta zawsze byl sknerusem wiec sie spodziewalam takiej reakcji..teraz go trzyma i da nastepnej dziewczynie ;O) coby go juz w dodatkowe koszta nie wpedzila

[juulitkaaa]

ja bym nie oddawała.. zwsze możesz go sprzedac i miec z tego jakis pozytek(kase) niech spada na bambus ;p

[edyta1421]

ja mój pierwszy pierscionek zaręczynowy odesłałam właścicielowi pocztą. nie chciał go z powrotem w dniu zerwania to postanowiłam chwilę odczekać i po miesiącu wysłałam poleconym. był w wielkim szoku, nawet dzwonił do mnie abym mu to wytłumaczyła. dobrze że nie miał gdzie wysłać go z powrotem (bo ja się przeprowadziłam) bo bysmy pewnie sie tak bawili parę ładnych miesięcy!

[AneczkaKoziol]

A ja dzisiaj znalazłam taką stronę:
http://www.exboyfriendjewelry.com/
Właśnie na takie problemy - rozbawiło mnie to trochę ale w myśl przysłowia "co kraj to obyczaj" nie będę się na jej temat wypowiadać - a nóż się przyda :P


ps mam nadzieje że nie zostanie to potraktowane jako spam czy reklama - nie jestem autorem tej strony ani nie zapłacono mi za jej reklamę, przesłałam ją jako ciekawostkę w stylu "co ludzie nie wymyślą"
pozdrawiam

[olikbt21]

Oddałam. Chociaż sprawa była pokrętna - na wyjeździe zgubiłam/ktoś ukradł, nie wiem, mój pierścionek. Było mi bardzo smutno i rodzice moi dali pieniądze na drugi pierścionek. Wybraliśmy go razem - nawiązujący do pierwszego, ale ładniejszy... I chyba trochę cenniejszy.

Po zerwanych zaręczynach on zrobił mi dokładną listę rzeczy, które miałam mu oddać, w tym prezentów, no i oczywiście pierścionka. Ja poprosiłam go o oddanie rzeczy - książek, elementów wielotomowej kolekcji. Oczywiście do dzisiaj nie oddał moich rzeczy, dawno ma swoje, a ja jeszcze podwoziłam mu tyłek do domu, żeby nie musiał dźwigać.

Chciałam się rozstać w sympatii i szacunku, nie da się :/ Bardzo to wszystko przykre.

[passionfruit]

Napisane przez olikbt21

Po zerwanych zaręczynach on zrobił mi dokładną listę rzeczy, które miałam mu oddać, w tym prezentów, no i oczywiście pierścionka. Ja poprosiłam go o oddanie rzeczy - książek, elementów wielotomowej kolekcji. Oczywiście do dzisiaj nie oddał moich rzeczy, dawno ma swoje, a ja jeszcze podwoziłam mu tyłek do domu, żeby nie musiał dźwigać.

Chciałam się rozstać w sympatii i szacunku, nie da się :/ Bardzo to wszystko przykre.

A to bambus!

[olikbt21]

Eee tam - tak naprawdę to bardzo fajny facet, po prostu nie odpowiadaliśmy sobie, mieliśmy inne zapatrywanie na życie, dodatkowo on nie radził sobie z agresją i alkoholem (ale zaznaczam, że jeszcze nie miał problemu żadnego, tylko po prostu zachowywał się w sposób bardzo ryzykowny), to niestety zauważyłam zbyt późno. Morał z tego jest tylko taki, że trzeba naprawdę trzymać nerwy w ryzach, żeby po rozstaniu jednak zachowywać się z klasą. I tego wszystkim życzę ;P

[biiibiii]

ja bym oddała. Nawet teraz jak mnie TZ mocno wkurzy, to mam ochote czasami zdjąc pierścionek i mu go oddać. no, ale to w nerwach.

Ale swoją drogą domaganie się pierścionka po tak długim czasie to idiotyzm. Skoro przez tyle czasu był taaaki honorowy i go nie chciał...

[Alicja3miasto]

nie planuje czegoś takiego, ale wyobraźnia już mnie poniosła hen daleko
Na pewno nie oddałabym pierścionka, bo on jest mój. Ale nie nosiłabym go, bo by mi przypominał o czymś, co zapewne w takiej sytuacji chciałabym zapomnieć. Także sprzedałabym go i wyjechała na jakieś krótkie wakację, gdzie bym sobie zaszalała.

A jeśli to by nie wypaliło, rzuciłabym pierścionek w morze na jego oczach.

Ale dzięki Bogu nie dojdzie do tego!

[moee]

nie oddalam kiedys (dawno to bylo) pierwszy moj "żon" mial byc, sprzedalam jubilerowi i zrobilam mala imprezke z kolezankami za ta kase

w koncu moje nerwy tez cos kosztowaly